Data: 2009-05-25 06:43:11 | |
Autor: cirrus | |
I ty Brutusie? | |
# Prof. Jadwigi Staniszkis skrytykowała orędzie prezydenta Lecha Kaczynskiego na temat kryzysu. Twierdzi, że politycy wykorzystują trudną sytuację gospodarczą do celów wyborczych. - To nie jest fair - mówiła profesor w programie "24 godziny".
"Jątrzące wystąpienie rzecznika PiS" Politycy, poza tymi z PiS, nie zostawiają na prezydenckim orędziu suchej... czytaj więcej > Staniszkis zaznaczyła, że kryzys jest zbyt poważna sprawą, by wykorzystywać go do załatwiania własnych interesów. - Granie kryzysem (...), to jest także podważanie wiarygodności rządu wobec inwestorów i wobec międzynarodowych instytucji rankingowych - oceniła prof. Staniszkis. - Dla gry politycznej tego nie powinno się robić - podsumowała. Czy samo orędzie było potrzebne? - Tak. Dobrze, że był tam gest o współpracy - oceniła Staniszkis. Dodała jednak, że mimo wszystko takie rzeczy powinno załatwiać się na zapleczu i "mniej otwarcie atakować rząd". Profesor Staniszkis komentowała również sprawę orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie składu reprezentacji Polski na szczyty Unii Europejskiej. TK stwierdził, że prezydent może sam podejmować decyzję o swoich wyjazdach na spotkania Rady Europejskiej. Jednak stanowisko Polski ma być przygotowywane przez rząd. Kraj zaś ma reprezentować premier. Profesor Staniszkis nie jest dobrej myśli, jeśli chodzi o zakończenie sporu. - Interpretacje (premiera i prezydenta - red.) poszły życzeniowo. To może wskazywać, że to niewiele zmieni - oceniała pesymistycznie. Zdaniem profesor Trybunał precyzyjnie ustalił kompetencje prezydenta i rządu jeśli chodzi o reprezentowanie Polski na unijnych szczytach. - To precyzyjne ustalenie, nie wymagające ustawy kompetencyjnej - podsumowała profesor. # Ze strony: http://tnij.org/dgh3 -- stevep |
|