Data: 2012-04-14 21:42:18 | |
Autor: Marcin | |
I znowu BMW - baby, matki, wdowy za kierownica | |
W Mr±gowie też motocyklista ucierpiał nie ze swojej winy...
http://www.nmr24.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=446:motocyklista-zderzy-si-z-samochodem&catid=36:na-sygnale&Itemid=56 |
|
Data: 2012-04-14 21:23:59 | |
Autor: to | |
I znowu BMW - baby, matki, wdowy za kierownica | |
begin Marcin
W Mr±gowie te¿ motocyklista ucierpia³ nie ze swojej winy...option=com_content&view=article&id=446:motocyklista-zderzy-si-z- samochodem&catid=36:na-sygnale&Itemid=56 Taaak, nie ze swojej, tylko ciekawe dlaczego rozwalił motorkiem pół samochodu po czym odbył kilkudziesięciometrowy lot. Z całą pewnością jechał z prędkością bliską dopuszczalnej, oczywiście, bez wątpienia. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-04-14 21:50:37 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
I znowu BMW - baby, matki, wdowy za kierownica | |
W dniu 2012-04-14 21:42, Marcin pisze:
W Mr±gowie też motocyklista ucierpiał nie ze swojej winy... Nie ze swojej winy, powiadasz... A jaka tam jest dopuszczalna prędko¶ć itd.? |
|
Data: 2012-04-14 23:28:20 | |
Autor: Hinek | |
I znowu BMW - baby, matki, wdowy za kierownica | |
Użytkownik "Artur Ma¶l±g" <futrzak@polbox.com> napisał
Nie czarujmy się. Jechał z predko¶ci± ponad 250 km/h. Wszyscy widzieli że jechał na tylnym kole. Zreszt± był pod wpływem. Dobrze mu tak. Miejmy nadzieję, że umrze albo chociaż zostanie kalek±. -- Hinek |
|
Data: 2012-04-14 21:47:03 | |
Autor: to | |
I znowu BMW - baby, matki, wdowy za kierownica | |
begin Hinek
Nie czarujmy się. Jechał z predkością ponad 250 km/h. Mało prawdopodobne, ale ze 150 pewnie tak. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-04-14 22:35:28 | |
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik | |
I znowu BMW - baby, matki, wdowy za kierownica | |
On 2012-04-14 21:42, Marcin wrote:
W Mr±gowie te¿ motocyklista ucierpia³ nie ze swojej winy... Skoro ponoć przeleciał w powietrzu kilkadziesiąt metrów, to ile potencjalnie jechał ? -- pozdrawiam, Marcin 'Yans' Bazarnik |