Witam,

Od 2 dni próbuję zainstalować system windows XP PRo na tym laptopie za pośrednictwem pendrive, niestety napęd DVD nie działa. Zaczęło się od tego że po instalacji systemu (przy pierwszym normalnym uruchomieniu) otrzymywałem informacje że dysk jest źle skonfigurowany, że system nie może znaleźć dysku rozruchowego itd... Naprawianie systemu nie pomagało, konsola odzyskiwania tez (fixmbr itd), postanowiłem więc sformatować dysk całkowicie i w tym celu podlączylem go do PC za pomocą kieszeni na USB, usunałem partycje i utworzyłem na nowo, sformatowałem systemem NTFS i niestety po włożeniu dysku do laptopa jest on nie widoczny w menu Bootowania ani w biosie, niemniej jednak lampka dysku twardego pali się non stop, jakby dysk ciągle pracował - a tak sie nie dzieje, pracuje przez sekundę przy starcie i staje.... Co mam zrobić w takiej sytuacji? Na dysku był zainstalowany kilka dni wcześniej system UBUNTU który działał normalnie, bez problemów.

pozdrawiam

On 2012-05-17 02:11, vcore wrote:

Witam,

Od 2 dni próbuję zainstalować system windows XP PRo na tym laptopie za pośrednictwem pendrive, niestety napęd DVD nie działa. Zaczęło się od tego że po instalacji systemu (przy pierwszym normalnym uruchomieniu) otrzymywałem informacje że dysk jest źle skonfigurowany, że system nie może znaleźć dysku rozruchowego itd...

Naprawianie systemu nie pomagało, konsola odzyskiwania tez (fixmbr itd), postanowiłem więc sformatować dysk całkowicie i w tym celu podlączylem go do PC za pomocą kieszeni na USB, usunałem partycje i utworzyłem na nowo, sformatowałem systemem NTFS i niestety po włożeniu dysku do laptopa jest on nie widoczny w menu Bootowania ani w biosie, niemniej jednak lampka dysku twardego pali się non stop, jakby dysk ciągle pracował - a tak sie nie dzieje, pracuje przez sekundę przy starcie i staje...

Co mam zrobić w takiej sytuacji? Na dysku był zainstalowany kilka dni wcześniej system UBUNTU który działał normalnie, bez problemów.

Z informacji jakie mam wynika, że w T43 (głowy nie dam, że w każdej wersji) jest interfejs SATA połączony z przejściówką SATA/ATA. Nie jest to jakieś standardowe rozwiązanie, bo np. nie pozwala od tak zainstalować dysku SATA (ponoć wielu głowiło się jak to zrobić - źródło elektroda)

Załaduj do XP sterowniki SATA stosowne do tego chipsetu w notebooku (do ściągnięcia ze strony ew. mogą być na CD / kiedyś notebooki sprzedawane były z płytami_)

pozdrawiam

Z informacji jakie mam wynika, że w T43 (głowy nie dam, że w każdej wersji) jest interfejs SATA połączony z przejściówką SATA/ATA. Nie jest to jakieś standardowe rozwiązanie, bo np. nie pozwala od tak zainstalować dysku SATA (ponoć wielu głowiło się jak to zrobić - źródło elektroda)

Ten dysk ma chyba interfejs ATA, a z tego co udało mi się wyczytać to w laptopie jest konwerter ATA/PATA czy coś w tym rodzaju...

Załaduj do XP sterowniki SATA stosowne do tego chipsetu w notebooku (do ściągnięcia ze strony ew. mogą być na CD / kiedyś notebooki sprzedawane były z płytami_)

Zaraz spróbuję to zrobić ale czy to cokolwiek pomoże? Skoro dysk jest w ogóle nie widziany przez bios?

On 2012-05-17 13:34, vcore wrote:

Z informacji jakie mam wynika, że w T43 (głowy nie dam, że w każdej
wersji) jest interfejs SATA połączony z przejściówką SATA/ATA. Nie jest
to jakieś standardowe rozwiązanie, bo np. nie pozwala od tak
zainstalować dysku SATA (ponoć wielu głowiło się jak to zrobić - źródło
elektroda)

Ten dysk ma chyba interfejs ATA, a z tego co udało mi się wyczytać to w laptopie jest konwerter ATA/PATA czy coś w tym rodzaju...

Załaduj do XP sterowniki SATA stosowne do tego chipsetu w notebooku (do
ściągnięcia ze strony ew. mogą być na CD / kiedyś notebooki sprzedawane
były z płytami_)

Zaraz spróbuję to zrobić ale czy to cokolwiek pomoże? Skoro dysk jest w ogóle nie widziany przez bios?

W tej chwili jest to czyste zgadywanie, ale biorąc pod uwagę, że ludzie nie potrafili do tego notebooka podłączyć dysku SATA (zakładając, że tam jest SATA z przelotką SATA/ATA), mogę zgadywać że warunkiem wykrycia dysku są specyficzne dane zapisane np. na pierwszym/ostatnim sektorze. Gdy te dane są, przejściówka działa prawidłowo i wykrywa dysk.

Na to też mogą wskazywać objawy o których piszesz. Jeżeli nie masz obrazu dysku (sektor po sektorze) szukałbym na sieci podobnych przypadków. Skąd taki pomysł - widziałem już tanie kieszenie 'szyfrujące', których szyfrowanie polegało na delikatnym przeliczeniu LBA, tak że po wrzuceniu do normalnego sprzętu partycje nie były widoczne (dysk jednak był).

Inny przykład - pseudo raidy na chipsecie Intela, które konfiguracje zapisują na ostatnich sektorach dysku. bez tego raid nie jest widoczny. IBM zaś słynął z niestandardowych rozwiązań, innymi słowy szukałbym podobnych przypadków na sieci, być może wystarczy skopiować sektor/sektory na początek dysku i maszyna ruszy. Oczywiście jest to zgadywanie bo nie mam takiego sprzętu.

W tej chwili jest to czyste zgadywanie, ale biorąc pod uwagę, że ludzie nie potrafili do tego notebooka podłączyć dysku SATA (zakładając, że tam jest SATA z przelotką SATA/ATA), mogę zgadywać że warunkiem wykrycia dysku są specyficzne dane zapisane np. na pierwszym/ostatnim sektorze. Gdy te dane są, przejściówka działa prawidłowo i wykrywa dysk.

A czy jest manualna możliwość dogrania tych sektorów?

Na to też mogą wskazywać objawy o których piszesz. Jeżeli nie masz obrazu dysku (sektor po sektorze) szukałbym na sieci podobnych przypadków. Skąd taki pomysł - widziałem już tanie kieszenie 'szyfrujące', których szyfrowanie polegało na delikatnym przeliczeniu LBA, tak że po wrzuceniu do normalnego sprzętu partycje nie były widoczne (dysk jednak był).

Ta przejściówka ma już 12 lat, to najprostsze urządzenie jakie może być, kabel USB, zasilanie, mały układzik i wejście na dysk, wątpię by miało jakieś szyfrowanie.

Inny przykład - pseudo raidy na chipsecie Intela, które konfiguracje zapisują na ostatnich sektorach dysku. bez tego raid nie jest widoczny. IBM zaś słynął z niestandardowych rozwiązań, innymi słowy szukałbym podobnych przypadków na sieci, być może wystarczy skopiować sektor/sektory na początek dysku i maszyna ruszy. Oczywiście jest to zgadywanie bo nie mam takiego sprzętu.

Szukałem po sieci podobnych problemów, osób które miały kłopoty z dyskami w tym modelu są setki, ale niestety większość problemów rozbija się o to że trzeba zaktualizować bios czy też dograć sterowniki do instalatora windows

BTW. jak było wcześniej, czy dysk był widoczny np. w PC bez uprzedniego formatowania (tzn. czy partycje były widoczne)?

Tak, dysk był widoczny cały czas (gdy był tam ubuntu, gdy był tam "niepełnosprawny" windows, i po sformatowaniu również).

Obawiam się że źle postąpiłem usuwając ukrytą partycję z dysku, miała ona około 800MB ale nie miała żadnego systemu plików, nie byla widoczna na PC a jedynie w "zarządzaniu dyskami" ja usunąłem obie i zrobiłem zamiast nich jedną z systemem NTFS. Dysk ma tylko 20GB pojemności więc chciałem odzyskać nieco pojemności...

sektor/sektory na początek dysku i maszyna ruszy. Oczywiście jest to
zgadywanie bo nie mam takiego sprzętu.

Szukałem po sieci podobnych problemów, osób które miały kłopoty z dyskami w tym modelu są setki, ale niestety większość problemów rozbija się o to że trzeba zaktualizować bios czy też dograć sterowniki do instalatora windows

No ok, ale wgranie sterowników to jedna z najprostszych czynnosci (wciskasz f6 w czasie startu instalki ... gdy wlasnie pisze 'press F6 to...') /warto miec Flopa na USB jezeli nie ma w laptopie/ no i sterowniki rzecz jasna.

Jeżeli masz jakieś płytki recovery, spróbuj z nich wystartować (no tu napęd optyczny na USB sie przyda). Ew przeniesienie ich na USB.

W dniu czwartek, 17 maja 2012 18:38:21 UTC+2 użytkownik Rafal Lukawski napisał:

No ok, ale wgranie sterowników to jedna z najprostszych czynnosci (wciskasz f6 w czasie startu instalki ... gdy wlasnie pisze 'press F6 to...') /warto miec Flopa na USB jezeli nie ma w laptopie/ no i sterowniki rzecz jasna.

Jeżeli masz jakieś płytki recovery, spróbuj z nich wystartować (no tu napęd optyczny na USB sie przyda). Ew przeniesienie ich na USB.

Niestety ale mam jedynie samego laptopa i ładowarke. Dałem sobie już spokój, podpiąłem zwykły dysk 3,5" za pośrednictwem kieszeni USB i właśnie instaluję na nim system, mam nadzieję że prędkość samego dysku nie będzie najgorsza

W dniu 2012-05-17 02:11, vcore pisze:

Naprawianie systemu nie pomagało, konsola odzyskiwania tez (fixmbr itd), postanowiłem więc sformatować dysk całkowicie i w tym celu podlączylem go do PC za pomocą kieszeni na USB, usunałem partycje i utworzyłem na nowo, sformatowałem systemem NTFS i niestety po włożeniu dysku do laptopa jest on nie widoczny w menu Bootowania ani w biosie, niemniej jednak lampka dysku twardego pali się non stop, jakby dysk ciągle pracował - a tak sie nie dzieje, pracuje przez sekundę przy starcie i staje...

Na mój gust to coś źle podłączyłeś, a w skrajnym przypadku uszkodziłeś.
Dysk powinien być wykrywany przez BIOS niezależnie od rodzaju założonej
na nim partycji. Sprawdź jeszcze raz kabelki, ewentualnie podłącz dysk
jeszcze raz w kieszeni, żeby zobaczyć, czy jest sprawny.
--
Pozdrawiam
Maciek

> Na mój gust to coś źle podłączyłeś, a w skrajnym przypadku uszkodziłeś.

Dysk powinien być wykrywany przez BIOS niezależnie od rodzaju założonej
na nim partycji. Sprawdź jeszcze raz kabelki, ewentualnie podłącz dysk
jeszcze raz w kieszeni, żeby zobaczyć, czy jest sprawny.

Podłączony jest na pewno dobrze, identycznie jak na początku, poza tym jest tam pewnego rodzaju kieszeń (sanki?) która trzyma dysk w jednej pozycji więc nie ma możliwości nie trafić nim w wejście. Poza tym komputer reaguje na podłączenie dysku i zapala ikonke HDD która jednak pali się non stop... Dodam że dysk jest sprawny, bo działa bez problemu po podłączeniu do PC, można na niego wgrywać dane, formatować, kasować... Wolno bo wolno ale jednak działa

On 2012-05-17 13:37, vcore wrote:

  >  Na mój gust to coś źle podłączyłeś, a w skrajnym przypadku uszkodziłeś.

Dysk powinien być wykrywany przez BIOS niezależnie od rodzaju założonej
na nim partycji. Sprawdź jeszcze raz kabelki, ewentualnie podłącz dysk
jeszcze raz w kieszeni, żeby zobaczyć, czy jest sprawny.

Podłączony jest na pewno dobrze, identycznie jak na początku, poza tym jest tam pewnego rodzaju kieszeń (sanki?) która trzyma dysk w jednej pozycji więc nie ma możliwości nie trafić nim w wejście. Poza tym komputer reaguje na podłączenie dysku i zapala ikonke HDD która jednak pali się non stop... Dodam że dysk jest sprawny, bo działa bez problemu po podłączeniu do PC, można na niego wgrywać dane, formatować, kasować... Wolno bo wolno ale jednak działa

BTW. jak było wcześniej, czy dysk był widoczny np. w PC bez uprzedniego formatowania (tzn. czy partycje były widoczne)?

W dniu 2012-05-17 13:37, vcore pisze:

 Na mój gust to coś źle podłączyłeś, a w skrajnym przypadku uszkodziłeś.
Dysk powinien być wykrywany przez BIOS niezależnie od rodzaju założonej
na nim partycji. Sprawdź jeszcze raz kabelki, ewentualnie podłącz dysk
jeszcze raz w kieszeni, żeby zobaczyć, czy jest sprawny.

Podłączony jest na pewno dobrze, identycznie jak na początku, poza tym jest tam pewnego rodzaju kieszeń (sanki?) która trzyma dysk w jednej pozycji więc nie ma możliwości nie trafić nim w wejście. Poza tym komputer reaguje na podłączenie dysku i zapala ikonke HDD która jednak pali się non stop... Dodam że dysk jest sprawny, bo działa bez problemu po podłączeniu do PC, można na niego wgrywać dane, formatować, kasować... Wolno bo wolno ale jednak działa

Partycję rozruchową w Ubuntu miałeś zapisaną jako MBR czy GPT? Może tu jest problem? Hint - <http://en.wikipedia.org/wiki/GUID_Partition_Table>

K.

--
http://www.krystek.art.pl/