W dniu 2012-05-17 02:11, vcore pisze:

Naprawianie systemu nie pomagało, konsola odzyskiwania tez (fixmbr itd), postanowiłem więc sformatować dysk całkowicie i w tym celu podlączylem go do PC za pomocą kieszeni na USB, usunałem partycje i utworzyłem na nowo, sformatowałem systemem NTFS i niestety po włożeniu dysku do laptopa jest on nie widoczny w menu Bootowania ani w biosie, niemniej jednak lampka dysku twardego pali się non stop, jakby dysk ciągle pracował - a tak sie nie dzieje, pracuje przez sekundę przy starcie i staje...

Na mój gust to coś źle podłączyłeś, a w skrajnym przypadku uszkodziłeś.
Dysk powinien być wykrywany przez BIOS niezależnie od rodzaju założonej
na nim partycji. Sprawdź jeszcze raz kabelki, ewentualnie podłącz dysk
jeszcze raz w kieszeni, żeby zobaczyć, czy jest sprawny.
--
Pozdrawiam
Maciek

> Na mój gust to coś źle podłączyłeś, a w skrajnym przypadku uszkodziłeś.

Dysk powinien być wykrywany przez BIOS niezależnie od rodzaju założonej
na nim partycji. Sprawdź jeszcze raz kabelki, ewentualnie podłącz dysk
jeszcze raz w kieszeni, żeby zobaczyć, czy jest sprawny.

Podłączony jest na pewno dobrze, identycznie jak na początku, poza tym jest tam pewnego rodzaju kieszeń (sanki?) która trzyma dysk w jednej pozycji więc nie ma możliwości nie trafić nim w wejście. Poza tym komputer reaguje na podłączenie dysku i zapala ikonke HDD która jednak pali się non stop... Dodam że dysk jest sprawny, bo działa bez problemu po podłączeniu do PC, można na niego wgrywać dane, formatować, kasować... Wolno bo wolno ale jednak działa

On 2012-05-17 13:37, vcore wrote:

  >  Na mój gust to coś źle podłączyłeś, a w skrajnym przypadku uszkodziłeś.

Dysk powinien być wykrywany przez BIOS niezależnie od rodzaju założonej
na nim partycji. Sprawdź jeszcze raz kabelki, ewentualnie podłącz dysk
jeszcze raz w kieszeni, żeby zobaczyć, czy jest sprawny.

Podłączony jest na pewno dobrze, identycznie jak na początku, poza tym jest tam pewnego rodzaju kieszeń (sanki?) która trzyma dysk w jednej pozycji więc nie ma możliwości nie trafić nim w wejście. Poza tym komputer reaguje na podłączenie dysku i zapala ikonke HDD która jednak pali się non stop... Dodam że dysk jest sprawny, bo działa bez problemu po podłączeniu do PC, można na niego wgrywać dane, formatować, kasować... Wolno bo wolno ale jednak działa

BTW. jak było wcześniej, czy dysk był widoczny np. w PC bez uprzedniego formatowania (tzn. czy partycje były widoczne)?

W dniu 2012-05-17 13:37, vcore pisze:

 Na mój gust to coś źle podłączyłeś, a w skrajnym przypadku uszkodziłeś.
Dysk powinien być wykrywany przez BIOS niezależnie od rodzaju założonej
na nim partycji. Sprawdź jeszcze raz kabelki, ewentualnie podłącz dysk
jeszcze raz w kieszeni, żeby zobaczyć, czy jest sprawny.

Podłączony jest na pewno dobrze, identycznie jak na początku, poza tym jest tam pewnego rodzaju kieszeń (sanki?) która trzyma dysk w jednej pozycji więc nie ma możliwości nie trafić nim w wejście. Poza tym komputer reaguje na podłączenie dysku i zapala ikonke HDD która jednak pali się non stop... Dodam że dysk jest sprawny, bo działa bez problemu po podłączeniu do PC, można na niego wgrywać dane, formatować, kasować... Wolno bo wolno ale jednak działa

Partycję rozruchową w Ubuntu miałeś zapisaną jako MBR czy GPT? Może tu jest problem? Hint - <http://en.wikipedia.org/wiki/GUID_Partition_Table>

K.

--
http://www.krystek.art.pl/