Francja na linii Maginota opierała swoją strategię. Tłumaczenie, Ĺźe nie wierzyli, Ĺźe moĹźna przejechać przez Ardeny i ją ominąć wygląda co najmniej idiotycznie jeśli przez to ma się przegrać wojnę.

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

 Francja na linii Maginota opierała swoją  strategię. Tłumaczenie, Ĺźe
nie wierzyli, że można przejechać przez Ardeny i ją ominąć wygląda co
najmniej idiotycznie jeśli przez to ma się przegrać wojnę.

Ponieśli odpowiednią konsekwencje/karę? To po kiego wuja bezcześcisz zwłoki dawno zdechłego kota na grupie która jest o zasadniczo bieżącej polityce?

A po za tym to jest nieco bardziej subtelne.  Wydaje się Ĺźe wierzyli Ĺźe nie da się przeprowadzić przez Ardeny takich sił w takim tempie by stanowiło to strategiczne zagroĹźenie _szybkiego_ przełamania/sforsowania obrony na rzece Mozie.  Niemcom się udały *obie* kwestie moĹźe nie ledwo ledwo ale z dość ryzykownym marginesem.

--
A. Filip
We własnym domu i ściany pomagają.  (Przysłowie bułgarskie)

W dniu 2014-02-12 03:03, A. Filip pisze:

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

 Francja na linii Maginota opierała swoją  strategię. Tłumaczenie, Ĺźe
nie wierzyli, że można przejechać przez Ardeny i ją ominąć wygląda co
najmniej idiotycznie jeśli przez to ma się przegrać wojnę.

Ponieśli odpowiednią konsekwencje/karę? To po kiego wuja bezcześcisz
zwłoki dawno zdechłego kota na grupie która jest o zasadniczo bieżącej
polityce?

A po za tym to jest nieco bardziej subtelne.  Wydaje się Ĺźe wierzyli Ĺźe
nie da się przeprowadzić przez Ardeny takich sił w takim tempie by
stanowiło to strategiczne zagrożenie _szybkiego_ przełamania/sforsowania
obrony na rzece Mozie.  Niemcom się udały *obie* kwestie moĹźe nie ledwo
ledwo ale z dość ryzykownym marginesem.

  Dziwne, Ĺźe nie rozumiesz o co chodzi. To podwaĹźa historię 2-giej wojny światowej.
  Takich sił a takich, wierzyli, nie wierzyli, o czym mowa w ogĂłle, bo chyba nie o wojnie? Się idzie i sprawdza chyba? Normalne.

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-02-12 03:03, A. Filip pisze:

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

 Francja na linii Maginota opierała swoją  strategię. Tłumaczenie, Ĺźe
nie wierzyli, że można przejechać przez Ardeny i ją ominąć wygląda co
najmniej idiotycznie jeśli przez to ma się przegrać wojnę.

Ponieśli odpowiednią konsekwencje/karę? To po kiego wuja bezcześcisz
zwłoki dawno zdechłego kota na grupie która jest o zasadniczo bieżącej
polityce?

A po za tym to jest nieco bardziej subtelne.  Wydaje się Ĺźe wierzyli Ĺźe
nie da się przeprowadzić przez Ardeny takich sił w takim tempie by
stanowiło to strategiczne zagrożenie _szybkiego_ przełamania/sforsowania
obrony na rzece Mozie.  Niemcom się udały *obie* kwestie moĹźe nie ledwo
ledwo ale z dość ryzykownym marginesem.

 Dziwne, Ĺźe nie rozumiesz o co chodzi. To podwaĹźa historię  2-giej
wojny światowej.
 Takich sił a takich, wierzyli, nie wierzyli, o czym mowa w  ogĂłle, bo
chyba nie o wojnie? Się idzie i sprawdza chyba? Normalne.

Dowództwo WP idzie i sprawdza czy Białoruś/ZBiR może przeprowadzić zaskakujący atak na RP3 przez puszczę Białowieską? :-)

Liczy się Ĺźe Francuzi przegrali bardzo szybko i bez bardzo znaczącego oporu w porĂłwnaniu z 1WŚ.  Historii się nie zmieni a łatwe wnioski się "ciut" zdezaktualizowały.  Niemcy w 1940 wykorzystali słabości strategii opartej na doświadczeniach 1WŚ. Strategia pancernego/zmechanizowanego Blitzkriegu ma całkiem inne słabości a dyskutowanie o tym na poziomie technologii i sytuacji sprzed 70 lat to strata czasu i naprowadzanie na "nie optymalne" rozwiązania.

--
A. Filip
Dobry zwyczaj - nie pożyczaj, jeszcze lepszy - nie oddawaj. (Przysłowie polskie)

W dniu 2014-02-12 16:09, A. Filip pisze:

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-02-12 03:03, A. Filip pisze:

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

 Francja na linii Maginota opierała swoją  strategię. Tłumaczenie, Ĺźe
nie wierzyli, że można przejechać przez Ardeny i ją ominąć wygląda co
najmniej idiotycznie jeśli przez to ma się przegrać wojnę.

Ponieśli odpowiednią konsekwencje/karę? To po kiego wuja bezcześcisz
zwłoki dawno zdechłego kota na grupie która jest o zasadniczo bieżącej
polityce?

A po za tym to jest nieco bardziej subtelne.  Wydaje się Ĺźe wierzyli Ĺźe
nie da się przeprowadzić przez Ardeny takich sił w takim tempie by
stanowiło to strategiczne zagrożenie _szybkiego_ przełamania/sforsowania
obrony na rzece Mozie.  Niemcom się udały *obie* kwestie moĹźe nie ledwo
ledwo ale z dość ryzykownym marginesem.

 Dziwne, Ĺźe nie rozumiesz o co chodzi. To podwaĹźa historię  2-giej
wojny światowej.
 Takich sił a takich, wierzyli, nie wierzyli, o czym mowa w  ogĂłle, bo
chyba nie o wojnie? Się idzie i sprawdza chyba? Normalne.

Dowództwo WP idzie i sprawdza czy Białoruś/ZBiR może przeprowadzić
zaskakujący atak na RP3 przez puszczę Białowieską? :-)

  ?

Liczy się że Francuzi przegrali bardzo szybko i bez bardzo znaczącego
oporu w porĂłwnaniu z 1WŚ.  Historii się nie zmieni a łatwe wnioski się
"ciut" zdezaktualizowały.  Niemcy w 1940 wykorzystali słabości strategii
opartej na doświadczeniach 1WŚ. Strategia pancernego/zmechanizowanego
Blitzkriegu ma całkiem inne słabości a dyskutowanie o tym na poziomie
technologii i sytuacji sprzed 70 lat to strata czasu i naprowadzanie na
"nie optymalne" rozwiązania.

  Głupiś jak but, albo gorzej. Co będziesz wiedział jak nie będziesz znał historii, debilu?
  Jaką słabość? Doświadczenia kaĹźdych czasĂłw są takie jakie były, postęp niczego tu nie zmienia. NajwyĹźej przyspiesza wszystko, co Ĺşle chyba o nim świadczy, albo Ĺşle jest nazywany.

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-02-12 16:09, A. Filip pisze:

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

W dniu 2014-02-12 03:03, A. Filip pisze:

Michał <micsz@onet.pl> pisze:

 Francja na linii Maginota opierała swoją  strategię. Tłumaczenie, Ĺźe
nie wierzyli, że można przejechać przez Ardeny i ją ominąć wygląda co
najmniej idiotycznie jeśli przez to ma się przegrać wojnę.

Ponieśli odpowiednią konsekwencje/karę? To po kiego wuja bezcześcisz
zwłoki dawno zdechłego kota na grupie która jest o zasadniczo bieżącej
polityce?

A po za tym to jest nieco bardziej subtelne.  Wydaje się Ĺźe wierzyli Ĺźe
nie da się przeprowadzić przez Ardeny takich sił w takim tempie by
stanowiło to strategiczne zagrożenie _szybkiego_ przełamania/sforsowania
obrony na rzece Mozie.  Niemcom się udały *obie* kwestie moĹźe nie ledwo
ledwo ale z dość ryzykownym marginesem.

 Dziwne, Ĺźe nie rozumiesz o co chodzi. To podwaĹźa historię  2-giej
wojny światowej.
 Takich sił a takich, wierzyli, nie wierzyli, o czym mowa w  ogĂłle, bo
chyba nie o wojnie? Się idzie i sprawdza chyba? Normalne.

Dowództwo WP idzie i sprawdza czy Białoruś/ZBiR może przeprowadzić
zaskakujący atak na RP3 przez puszczę Białowieską? :-)

 ?

Liczy się że Francuzi przegrali bardzo szybko i bez bardzo znaczącego
oporu w porĂłwnaniu z 1WŚ.  Historii się nie zmieni a łatwe wnioski się
"ciut" zdezaktualizowały.  Niemcy w 1940 wykorzystali słabości strategii
opartej na doświadczeniach 1WŚ. Strategia pancernego/zmechanizowanego
Blitzkriegu ma całkiem inne słabości a dyskutowanie o tym na poziomie
technologii i sytuacji sprzed 70 lat to strata czasu i naprowadzanie na
"nie optymalne" rozwiązania.

 Głupiś jak but, albo gorzej. Co będziesz wiedział jak nie  będziesz
znał historii, debilu?
 Jaką słabość? Doświadczenia kaĹźdych czasĂłw są takie jakie były,
postęp niczego tu nie zmienia. Najwyżej przyspiesza wszystko, co źle
chyba o nim świadczy, albo źle jest nazywany.

Francuzi przegrali 1940 bo byli zbyt zapatrzeni w 1918.  Twoja recepta to w 2014 wpatrywać się w 1940?

--
A. Filip
KaĹźde błoto ma swego diabła.  (Przysłowie polskie)

Użytkownik "Michał" <micsz@onet.pl> napisał w wiadomości
news:ldeibr$6g6$1news.dialog.net.pl...

 Francja na linii Maginota opierała swoją strategię. Tłumaczenie, Ĺźe nie
wierzyli, że można przejechać przez Ardeny i ją ominąć wygląda co najmniej
idiotycznie jeśli przez to ma się przegrać wojnę.

Szkoda, że nie żyłeś w tamtych czasach. Byłbyś naczelnym strategiem. Sława przyćmiłbyś prezesa PiS i innych patriotów smoileńskich.

MW