Data: 2011-09-12 17:13:59 | |
Autor: abc | |
III RP w awangardzie postympu | |
Czy to możliwe, że w całych Stanach Zjednoczonych nie znalazła się ani jedna
Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zostałaby burmistrzem Nowego Jorku i słusznie storpedowała idiotyczny pomysł budowy jakichś pomników dla ofiar zamachów w centrum miasta? Przecież miejsce na nie jest na cmentarzu! Niepojęte, że demokraci nie połapali się, iż chęć upamiętnienia ofiar z 11 września to sprytna polityczna zagrywka republikanów, mająca pośrednio uzasadniać ich agresywne działania militarne po 11 września. To gra trumnami jak nic! Gdzie amerykański Cezary Michalski i Magdalena Środa, którzy słusznie i celnie oburzaliby się na polityczno-społeczną nekrofilię, na "masturbowanie się żałobą"? Gdzie amerykański Grzegorz Miecugow, którego przerażałyby demony amerykańskiego patriotyzmu, wyzwolone przy okazji zamachów oraz teraz, przy okazji uroczystości ich 10-lecia? Gdzie amerykańska "Krytyka Polityczna" i amerykański Janek Jakiśtam, którzy stanęliby w obronie zdrowego rozsądku i bezbłędnie wykpili wstecznictwo i zacofanie podniecania się jakimiś tam zamachami po całych dziesięciu latach? Gdzie amerykański Janusz P., który zażądałby, aby urzędujący prezydent oraz wielu innych urzędników, byłych lub obecnych, wytłumaczyło się z faktu cytowania podczas uroczystości Pisma Świętego? Gdzie wreszcie dzielne oddziały nowojorskiej straży miejskiej, które zrobiłyby porządek z układanymi w okolicach Ground Zero kwiatami i zniczami? Więcej http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/amerykanie_masturbuja_sie_zaloba___15376 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|