Data: 2013-07-22 20:29:32 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
[prasa] III Ranking schronisk górskich | |
Dnia Mon, 22 Jul 2013 13:04:25 +0200, Olin napisał(a):
W III Rankingu schronisk górskich ?n.p.m.? zwyciężył obiekt Andrzejówka w Hmm, to czwarte to jednak chyba mocno na wyrost. Byliśmy tydzień temu i sporo drobnych szczegółów było raczej na nie. Przed schroniskiem - duży kamienny plac z ławkami, zdecydowanie nie zachęcający do posiadów. Plus palacze, no bo gdzie mają palić? Jedzenie niespecjalne, naprawdę nietrudno zrobić coś smaczniejszego; no ale przez okienko do wydawania posiłków rzuca się w oczy bateria chyba czterech mikrofali... Jadalnie duuża, okienka malutkie. W łazience ktoś wymyślił sobie ogromny blat na trzy umywalki - z klejonego drzewa. Pod bateriami widać takie dziwne szaroczarne naloty i przebarwienia. Choćby było nie wiem jak impregnowane, ciągły kontakt z wodą da mu radę, i raczej nie da się tego naprawić. Prysznice - ogromne boksy, spokojnie pomieściłyby cztery osoby, gdyby to miało jakiś sens. I nie mam na myśli preferencji seksualnych ;) a wodooszczędne głowice na sporej wysokości. I żadnej najmniejszej półeczki na mydło czy szampon. Zresztą to samo dotyczy pokoju ósemki (w innych nie byłem) w której spaliśmy - żadnej półki, tylko spory parapet, parę szafeczek, mały stolik, wieszak na trzy kurtki. Z tych ośmiu miejsc dwa to tak naprawdę dostawki - przystawione do piętrowych pryczy dwa parterowe łóżka, ze sporą różnicą poziomów (niższe) do dolnej pryczy, co ew. przytulanie się czyni wyjątkowo niewygodnym. Wykładzina dywanowa; owszem miłe to, ale utrzymanie jej w czystości to chyba donkiszoteria. Lepiej nie myśleć co w nią wsiąkało. Co zabawne, w holu wiszą reklamy Kropki w Głuchołazach, tylko termin nie bardzo pasuje z uwagi na to że chodzi o 2012 rok. Plusem bez wątpienia jest obsługa, miła i sympatyczna, dbająca o czystość (bodaj już koło siódmej jeżdzili na szmacie). Ciepła woda jest, kaloryfery grzały coś tam, wrzątek darmo. Internet WiFi bardzo przyzwoitej jakości ;) i jakiś dotykowy terminal w jadalni, choć czasami żył własnym życiem. Jakieś gry do pożyczenia. Aha, w jadalni wisi ogromna ilość zdjęć/reprodukcji i plakatów z gór wysokich. Najróżniejszych. Jakby qurna Babia i okolice nie były warte uwagi i propagowania... Daliby jakieś dobre foty okolicy, panoramki Tatr i innych, florę (fantastyczna przecież) i faunę, skansen jeden i drugi, sąsiedzkie schroniska, inne miejsca warte uwagi. Generalnie mam takie wrażenie że brak tam prawdziwego Gospodarza, który by to wszystko ogarniał i miał jakąś wizję/koncepcję całości. No i zadbał o szczegóły :) Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2013-07-22 20:39:23 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
[prasa] III Ranking schronisk górskich | |
Dnia Mon, 22 Jul 2013 20:29:32 +0200, Tomasz Sójka napisał(a):
się w oczy bateria chyba czterech mikrofali... Jadalnie duuża, okienka Oczywiście chodziło o dużą jadalnię z malutkimi okienkami do wydawania posiłków i odbioru brudnych naczyń. Bufet też mikry. Okna jako takie są wielkie :) Aha, kibelki już się łatwo zapychają, w męskim na pietrze stał w gotowości długi chyba na metr pogrzebacz z pręta fi 15-20mm - czymś takim dawniej motorniczy przestawiał zwrotnice na skrzyżowaniach. Trzeba przyznać - skuteczny - o czym miałem okazję się przekonać przed pierwszym użyciem świątyni dumania... Pozdrawiam Tomek |
|