Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   III ubecka

III ubecka

Data: 2014-05-30 22:07:43
Autor: Mark Woydak
III ubecka
Jak, jak teraz uczyć młodzież? No co im teraz powiedzieć? „Wszystko co zrobicie, pozostanie bezkarne”?

Z honorami państwowymi pochowano człowieka, który przez cztery dekady był aktywnym członkiem gangu bolszewickiego skutecznie i bezwzględnie odbierającego nam wolność by w obliczu bankructwa i kapitulacji łaskawie pozwolić nam wolność odzyskiwać z zapewnieniem dożywotniej nietykalności wszystkich udziałowców tej sowieckiej mafii.

1. Powązki stały się miejscem trudnego poszukiwania kości Pileckiego, Nila czy Szendzielorza i jednocześnie miejscem łatwego znajdowania kwater dla ich oprawców.

2. Dla bohaterów orkiestrą był chichot, dźwięk strzału w tył głowy, i ryk katowanych ofiar, dla oprawców salwa kompanii honorowych i smute twarze najdawniejszych nawet aparatczyków.

3. Prezydent w swoim jałowym jak słoma z butów przemówieniu złe wybory generała nazwał „dramatycznymi”, a jego opowiedzenie się po stronie bolszewickiej sprowadził do „bolesnych podziałów”. Odpowiedzialność za zbrodniczy (społecznie, militarnie, ekonomicznie) stan wojenny nazwał „tragicznym wyborem”. Zastanawiające, że generał zawsze opowiadał się po stronie zła. To rzeczywiście musiało go boleć. I prezydenta też. Ten gest był najgorszym z możliwych do wykonania przez Bronisława Komorowskiego. Przyznał poniekąd, że brał onegdaj słuszne cięgi od ZOMO, ale dopiero teraz zrozumiał ich pokojowe przesłanie. To przemówienie anuluje wszystkie bigosy prezydencie, „bule” i czekoladowe orły. Wasalizm nieznający sobie równego!

4. Za urną („im bliżej tym lepiej”) stał niemal cały skład niegdysiejszego KC PZPR, stamtąd tchnęło tęsknotą do Biura Politycznego, egzekutywy i cenzury. Nie było tam żadnej lewicy lecz kombatanci zniewolenia, zbrodni i skrajnego upodlenia Polaków.

5. Bredni wypowiedzianych na pochówku przez Kwaśniewskiego nie da się zinterpretować i wyjaśnić. Widać, że smycz KC jest na tyle długa, aby robić dalekie interesy wbrew interesom Polski i na tle krótka by mówić co każą. Tym razem smycz była króciótka a jadący na wózku Urban mógł być z niej dumny.

6. Po tym pochówku trudno będzie młodzieży odróżnić Jaruzelskiego od Traugutta, Fieldorfa i Niedźwiadka – dla młodych będzie w tym samym panteonie co Kościuszko. Bo najtrudniej przedstawia się sprawy proste jako niejasne, brutalność i oddanie obcemu mocarstwu jako wysublimowaną dyplomację, a jeszcze trudniej będzie zrównać chłopaków z Kopalni Wujek, stoczniowców 1970, buntowników z 1976 roku z bohaterskimi pacyfikatorami „Akcji Wisła”. No i będzie kłopot ze sprowadzeniem powstańców warszawskich do poziomu „żylety” na stołecznym stadionie.

7. W wychowaniu niezbędna jest wyrazistość, jasność, jednoznaczność poglądów. W przypadku Jaruzelskiego mamy absolutną esencję zła, podległości, służalczości przekładanych na bohaterstwo, baumanowską ambiewalencję, rozmycie i kompletną utratę orientacji co jest dobre, a co złe. To dekretowanie drogi do historycznej schizofrenii. I tak już zostanie. Już zawsze będziemy tak uczyć.

8. Niebawem wrócą do łask Janek Krasicki, Hanka Sawicka, Buczek, Finder.

9. I jak młodzieży powiedzieć o złu, o stagnacji, zbrodniach (tak, do cholery-zbrodniach!!!) Polski Jaruzelskiego z jednoczesnym opowiadaniem o Kuklińskim, Olszewskim, Żołnierzach Wyklętych? No jak. Do diabła-jak? Jeśli jedni i drudzy mają być święci?

10. Każde ludzkie truchło winno gdzieś spocząć. Ale nie każde musi usłyszeć czołobitne hołdy, pokrętne wyjaśnienia biogramu i salwę honorową.

Jak, jak teraz uczyć młodzież. „Wszystko co zrobicie pozostanie bezkarne?” No co im teraz powiedzieć? „Stan wojenny fatalny”, ale „autor stanu beatyfikowany?” Wszystko pedagogicznie rozmyliśmy i tyko idioci i cynicy myślą, że to nic nie znaczy.

Prof. Aleksansder Nalaskowski

Data: 2014-05-31 12:23:17
Autor: Mark'Woydak
III ubecka
Do budy podszywający się kundlu!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:lmbn7n$jbn$7dont-email.me...
Jak, jak teraz uczyć młodzież? No co im teraz powiedzieć? „Wszystko co zrobicie, pozostanie bezkarne”?

Z honorami państwowymi pochowano człowieka, który przez cztery dekady był aktywnym członkiem gangu bolszewickiego skutecznie i bezwzględnie odbierającego nam wolność by w obliczu bankructwa i kapitulacji łaskawie pozwolić nam wolność odzyskiwać z zapewnieniem dożywotniej nietykalności wszystkich udziałowców tej sowieckiej mafii.

1. Powązki stały się miejscem trudnego poszukiwania kości Pileckiego, Nila czy Szendzielorza i jednocześnie miejscem łatwego znajdowania kwater dla ich oprawców.

2. Dla bohaterów orkiestrą był chichot, dźwięk strzału w tył głowy, i ryk katowanych ofiar, dla oprawców salwa kompanii honorowych i smute twarze najdawniejszych nawet aparatczyków.

3. Prezydent w swoim jałowym jak słoma z butów przemówieniu złe wybory generała nazwał „dramatycznymi”, a jego opowiedzenie się po stronie bolszewickiej sprowadził do „bolesnych podziałów”. Odpowiedzialność za zbrodniczy (społecznie, militarnie, ekonomicznie) stan wojenny nazwał „tragicznym wyborem”. Zastanawiające, że generał zawsze opowiadał się po stronie zła. To rzeczywiście musiało go boleć. I prezydenta też. Ten gest był najgorszym z możliwych do wykonania przez Bronisława Komorowskiego. Przyznał poniekąd, że brał onegdaj słuszne cięgi od ZOMO, ale dopiero teraz zrozumiał ich pokojowe przesłanie. To przemówienie anuluje wszystkie bigosy prezydencie, „bule” i czekoladowe orły. Wasalizm nieznający sobie równego!

4. Za urną („im bliżej tym lepiej”) stał niemal cały skład niegdysiejszego KC PZPR, stamtąd tchnęło tęsknotą do Biura Politycznego, egzekutywy i cenzury. Nie było tam żadnej lewicy lecz kombatanci zniewolenia, zbrodni i skrajnego upodlenia Polaków.

5. Bredni wypowiedzianych na pochówku przez Kwaśniewskiego nie da się zinterpretować i wyjaśnić. Widać, że smycz KC jest na tyle długa, aby robić dalekie interesy wbrew interesom Polski i na tle krótka by mówić co każą. Tym razem smycz była króciótka a jadący na wózku Urban mógł być z niej dumny.

6. Po tym pochówku trudno będzie młodzieży odróżnić Jaruzelskiego od Traugutta, Fieldorfa i Niedźwiadka – dla młodych będzie w tym samym panteonie co Kościuszko. Bo najtrudniej przedstawia się sprawy proste jako niejasne, brutalność i oddanie obcemu mocarstwu jako wysublimowaną dyplomację, a jeszcze trudniej będzie zrównać chłopaków z Kopalni Wujek, stoczniowców 1970, buntowników z 1976 roku z bohaterskimi pacyfikatorami „Akcji Wisła”. No i będzie kłopot ze sprowadzeniem powstańców warszawskich do poziomu „żylety” na stołecznym stadionie.

7. W wychowaniu niezbędna jest wyrazistość, jasność, jednoznaczność poglądów. W przypadku Jaruzelskiego mamy absolutną esencję zła, podległości, służalczości przekładanych na bohaterstwo, baumanowską ambiewalencję, rozmycie i kompletną utratę orientacji co jest dobre, a co złe. To dekretowanie drogi do historycznej schizofrenii. I tak już zostanie. Już zawsze będziemy tak uczyć.

8. Niebawem wrócą do łask Janek Krasicki, Hanka Sawicka, Buczek, Finder.

9. I jak młodzieży powiedzieć o złu, o stagnacji, zbrodniach (tak, do cholery-zbrodniach!!!) Polski Jaruzelskiego z jednoczesnym opowiadaniem o Kuklińskim, Olszewskim, Żołnierzach Wyklętych? No jak. Do diabła-jak? Jeśli jedni i drudzy mają być święci?

10. Każde ludzkie truchło winno gdzieś spocząć. Ale nie każde musi usłyszeć czołobitne hołdy, pokrętne wyjaśnienia biogramu i salwę honorową.

Jak, jak teraz uczyć młodzież. „Wszystko co zrobicie pozostanie bezkarne?” No co im teraz powiedzieć? „Stan wojenny fatalny”, ale „autor stanu beatyfikowany?” Wszystko pedagogicznie rozmyliśmy i tyko idioci i cynicy myślą, że to nic nie znaczy.

Prof. Aleksansder Nalaskowski

Data: 2014-05-31 16:36:35
Autor: Stokrotka
III ubecka
Jesteś belfrem, ze masz takie dylematy?
A widziałeś ty władzę, ktura nie była by gangiem?
Mieszasz poza ty stalinizm ze stanem wojennym, a internowanie z bolszewickim lagrem.
To nie to samo.

napisałeś:
Po tym pochówku trudno będzie młodzieży odróżnić Jaruzelskiego od Traugutta, Fieldorfa i Niedźwiadka ...
nie mam kontaktu z młodzieżą, ale wiem, ze akurat tu możesz mieć rację.
Historia Polski jest niekiedy bardzo trudna do zrozumienia, zwłaszcza, gdy rozważamy konkretne pszypadki ludzi.
Weź taki film, czy powieść "Popiół i diament"- lektura. Trudna do zrozumienia, bo powojenne czasy były niezwykle pomieszane.
Ale wydaje mi się , że pszykład dałeś zły.
Myślę, że młodzież częściej będzie mylić Piłsudskiego z Jaruzelskim niż z żołnieżami AK.
Łatwo mylić między sobą rużne odmiany władzy, ale władcę i psześladowanego.

napisałeś :
7. W wychowaniu niezbędna jest wyrazistość, jasność, jednoznaczność poglądów.
To nie prawda, takie myślenie prowadzi do upraszającego matactwa .
Histori tak się nauczać nie da. Tak jest w legendzie, bajce i dlatego historia to same bajki, z wyjątkiem tego co zakończone zwrotem "według legendy". I dzieci w szkole podstawowej uczy się legend i słusznie, a fakty są w mniejszości, zwykle dokładnie rozważane na polskim, by był czas zauważyć, że ludzkie wybory, czasem dla człowieka oczywiste, są historycznie trudne; a czasem odwrotnie, oczywiste prawdy są trudnym wyborem dla człowieka.

Masz podejście konserwatywne, więc myślisz , że świat jest prosty, prymitywny.
 Jak burmistszowi udowodnią łapuwę to powiesz: w Polsce to norma , z czego robić aferę, ale jak łapuwę wzięła kobieta, to afera jest oczywistością. A świat się zmienia, i nie umiesz tego zaakceptować.

9. I jak młodzieży powiedzieć o złu, o stagnacji, zbrodniach (tak, do cholery-zbrodniach!!!) Polski Jaruzelskiego z jednoczesnym opowiadaniem o Kuklińskim, Olszewskim, Żołnierzach Wyklętych?

A jaki ty widzisz związek Jaruzelskiego z Żołnieżami Wyklętymi?
Jak można to mylić?

10. Każde ludzkie truchło winno gdzieś spocząć. Ale nie każde musi usłyszeć czołobitne hołdy, pokrętne wyjaśnienia biogramu i salwę honorową.

To dlaczego nie buntowałeś się pszeciwko pszemianom 89, gdy go wybrano prezydentem?
Czym lepsi są od niego ci co na niego głosowali? A im nikt nie odmawia wielkości, zasług...

--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy czytający cyrylicę GdakMini2_01 i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.














Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:lmbn7n$jbn$7dont-email.me...
Jak, jak teraz uczyć młodzież? No co im teraz powiedzieć? „Wszystko co zrobicie, pozostanie bezkarne”?

Z honorami państwowymi pochowano człowieka, który przez cztery dekady był aktywnym członkiem gangu bolszewickiego skutecznie i bezwzględnie odbierającego nam wolność by w obliczu bankructwa i kapitulacji łaskawie pozwolić nam wolność odzyskiwać z zapewnieniem dożywotniej nietykalności wszystkich udziałowców tej sowieckiej mafii.

1. Powązki stały się miejscem trudnego poszukiwania kości Pileckiego, Nila czy Szendzielorza i jednocześnie miejscem łatwego znajdowania kwater dla ich oprawców.

2. Dla bohaterów orkiestrą był chichot, dźwięk strzału w tył głowy, i ryk katowanych ofiar, dla oprawców salwa kompanii honorowych i smute twarze najdawniejszych nawet aparatczyków.

3. Prezydent w swoim jałowym jak słoma z butów przemówieniu złe wybory generała nazwał „dramatycznymi”, a jego opowiedzenie się po stronie bolszewickiej sprowadził do „bolesnych podziałów”. Odpowiedzialność za zbrodniczy (społecznie, militarnie, ekonomicznie) stan wojenny nazwał „tragicznym wyborem”. Zastanawiające, że generał zawsze opowiadał się po stronie zła. To rzeczywiście musiało go boleć. I prezydenta też. Ten gest był najgorszym z możliwych do wykonania przez Bronisława Komorowskiego. Przyznał poniekąd, że brał onegdaj słuszne cięgi od ZOMO, ale dopiero teraz zrozumiał ich pokojowe przesłanie. To przemówienie anuluje wszystkie bigosy prezydencie, „bule” i czekoladowe orły. Wasalizm nieznający sobie równego!

4. Za urną („im bliżej tym lepiej”) stał niemal cały skład niegdysiejszego KC PZPR, stamtąd tchnęło tęsknotą do Biura Politycznego, egzekutywy i cenzury. Nie było tam żadnej lewicy lecz kombatanci zniewolenia, zbrodni i skrajnego upodlenia Polaków.

5. Bredni wypowiedzianych na pochówku przez Kwaśniewskiego nie da się zinterpretować i wyjaśnić. Widać, że smycz KC jest na tyle długa, aby robić dalekie interesy wbrew interesom Polski i na tle krótka by mówić co każą. Tym razem smycz była króciótka a jadący na wózku Urban mógł być z niej dumny.

6. Po tym pochówku trudno będzie młodzieży odróżnić Jaruzelskiego od Traugutta, Fieldorfa i Niedźwiadka – dla młodych będzie w tym samym panteonie co Kościuszko. Bo najtrudniej przedstawia się sprawy proste jako niejasne, brutalność i oddanie obcemu mocarstwu jako wysublimowaną dyplomację, a jeszcze trudniej będzie zrównać chłopaków z Kopalni Wujek, stoczniowców 1970, buntowników z 1976 roku z bohaterskimi pacyfikatorami „Akcji Wisła”. No i będzie kłopot ze sprowadzeniem powstańców warszawskich do poziomu „żylety” na stołecznym stadionie.

7. W wychowaniu niezbędna jest wyrazistość, jasność, jednoznaczność poglądów. W przypadku Jaruzelskiego mamy absolutną esencję zła, podległości, służalczości przekładanych na bohaterstwo, baumanowską ambiewalencję, rozmycie i kompletną utratę orientacji co jest dobre, a co złe. To dekretowanie drogi do historycznej schizofrenii. I tak już zostanie. Już zawsze będziemy tak uczyć.

8. Niebawem wrócą do łask Janek Krasicki, Hanka Sawicka, Buczek, Finder.

9. I jak młodzieży powiedzieć o złu, o stagnacji, zbrodniach (tak, do cholery-zbrodniach!!!) Polski Jaruzelskiego z jednoczesnym opowiadaniem o Kuklińskim, Olszewskim, Żołnierzach Wyklętych? No jak. Do diabła-jak? Jeśli jedni i drudzy mają być święci?

10. Każde ludzkie truchło winno gdzieś spocząć. Ale nie każde musi usłyszeć czołobitne hołdy, pokrętne wyjaśnienia biogramu i salwę honorową.

Jak, jak teraz uczyć młodzież. „Wszystko co zrobicie pozostanie bezkarne?” No co im teraz powiedzieć? „Stan wojenny fatalny”, ale „autor stanu beatyfikowany?” Wszystko pedagogicznie rozmyliśmy i tyko idioci i cynicy myślą, że to nic nie znaczy.

Prof. Aleksansder Nalaskowski

Data: 2014-06-01 02:42:39
Autor: stevep
III ubecka
W dniu .05.2014 o 05:07 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:

Jak, jak teraz uczyć młodzież? No co im teraz powiedzieć? „Wszystko co  zrobicie, pozostanie bezkarne”?

Młodzież trzeba uczyć szacunku dla śmierci, nawet w przypadku, gdy chowany  był kanalią, atakowanie pogrzebów i wyrzucanie  z grobu zmarłych to nie  polska, ale kremlowsko- komunistyczna tradycja.


--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

III ubecka

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona