Data: 2013-08-28 18:40:38 | |
Autor: Grzexs | |
ING "mÄ…dry inaczej" | |
Czy ktos moze mnie oświeci? Bo ja nie kumam tego systemu ING. To ja jeszcze dorzucę swoje 3 grosze. Dziś próbowałem zastrzec kartę. Dzwonię i mówię, że chce zastrzec, a pani na to, że z jakiego powodu, no to ja, że karta przestała mi być potrzebna i już jej nie chcę. Na to pani, że ona nie może zastrzec, bo tylko w przypadku zgubienia lub kradzieży i zaprasza do oddziału. Ba, gdybym miał w mieście oddział, to bym nie zastrzegał, tylko od razu zlikwidował! No to bez większego problemu i pytań zastrzegłem przez www. -- Grzexs |
|
Data: 2013-08-29 19:33:30 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
ING "mÄ…dry inaczej" | |
Dnia Wed, 28 Aug 2013 18:40:38 +0200, Grzexs napisał(a):
Dzwonię i mówię, że chce zastrzec, a pani na to, że z jakiego powodu, no to ja, że karta przestała mi być potrzebna i już jej nie chcę. Na to pani, że ona nie może zastrzec, bo tylko w przypadku zgubienia lub kradzieży i zaprasza do oddziału. Ba, gdybym miał w mie¶cie oddział, to bym nie zastrzegał, tylko od razu zlikwidował! Podobnie jest w BZWBK. Gdy konsultantka wyłuszczyła swoje procedury, głosem pełnym żalu stwierdziłem, że karta wła¶nie wypadła mi przez okno i j± zgubiłem, a na nie¶miały protest stwierdziłem, że rozmowa się nagrywa i je¶li odmówi zastrzeżenia, a kto¶ dokona transakcji moj± kart±, będzie miała kłopoty. Dalej poszło gładko, aczkolwiek pani chyba się obraziła. :) AK |
|
Data: 2013-09-03 14:17:26 | |
Autor: Grzexs | |
ING "m±dry inaczej" | |
Dzwonię i mówię, że chce zastrzec, a pani na to, że z jakiego powodu, no Dokładnie to samo przyszło mi do głowy. A że przechodziłem przez most, to przecież karta mogłaby wpa¶ć w nurty. A potem kto¶ by j± wyłowił na wyspach Tuvalu i użył. -- Grzexs |
|