Ojciec Michnika był przed wojną działaczem nielegalnej Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. W 1934 r. wraz z innymi komunistami skazany został w procesie w Łucku na osiem lat więzienia. Ale nie za szpiegostwo (o co nie był oskarżony), lecz za przynależność do nielegalnej organizacji, próbę obalenia ówczesnego ustroju, przestępstwo określone w kodeksie - zbrodnią stanu.

A jaka to różnica, czy został skazany za szpiegostwo na rzecz ZSRR czy też za przynależność do bandy, która chciała zlikwidować państwowość polską i też działała na korzyść ZSRR? I w jednym i drugim przypadku ojciec Michnika był wrogiem Rzeczypospolitej Polskiej i słusznie została wsadzony do pierdla.
Tragedią jest to, że syn tego wroga Polski kpi sobie w żywe oczy z RP.

- Miałem wrażenie, że ten biogram został sformułowany w ten sposób, by zohydzić ojca w oczach czytelników i moich oczach - tłumaczył przed sądem naczelny "GW". - Nazwanie mego ojca szpiegiem sowieckim odebrałem jako oszczerstwo wymierzone w jego godność i moje prawo do szanowania jego pamięci.

Fakte - nie był szpiegiem: był wrogiem RP i działał w organizacji, która wspierała ZSRR w jnowaniach przeciwko Polsce.

Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił wyrok, uznał że dobra osobiste Michnika zostały naruszone, nakazał przeprosiny.

Skandal: jakie dobra osobiste syna zbrodniarza przeciwko RP zostały naruszone?

[...] "kult dobrej pamięci po zmarłym", było w tej sprawie ewidentne.

To tak, jakby syn Hitlera protestował przeciwko nazwaniu jego ojca zbrodniarzem wszechczasów, argumentując, że nie został on skazany żadnym prawomocynym wyrokiem.
AC __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4702 (20091219) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

> Ojciec Michnika był przed wojną działaczem nielegalnej Komunistycznej > Partii Zachodniej Ukrainy. W 1934 r. wraz z innymi komunistami skazany > został w procesie w Łucku na osiem lat więzienia. Ale nie za szpiegostwo > (o co nie był oskarżony), lecz za przynależność do nielegalnej > organizacji, próbę obalenia ówczesnego ustroju, przestępstwo określone w > kodeksie - zbrodnią stanu.
A jaka to różnica, czy został skazany za szpiegostwo na rzecz ZSRR czy też za przynależność do bandy, która chciała zlikwidować państwowość polską i też działała na korzyść ZSRR? I w jednym i drugim przypadku ojciec Michnika był wrogiem Rzeczypospolitej Polskiej i słusznie została wsadzony do pierdla.
Tragedią jest to, że syn tego wroga Polski kpi sobie w żywe oczy z RP.
> - Miałem wrażenie, że ten biogram został sformułowany w ten sposób, by > zohydzić ojca w oczach czytelników i moich oczach - tłumaczył przed sądem > naczelny "GW". - Nazwanie mego ojca szpiegiem sowieckim odebrałem jako > oszczerstwo wymierzone w jego godność i moje prawo do szanowania jego > pamięci.
Fakte - nie był szpiegiem: był wrogiem RP i działał w organizacji, która wspierała ZSRR w jnowaniach przeciwko Polsce.

> Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił wyrok, uznał że dobra osobiste Michnika > zostały naruszone, nakazał przeprosiny.
Skandal: jakie dobra osobiste syna zbrodniarza przeciwko RP zostały naruszone?
> [...] "kult dobrej pamięci po zmarłym", było w tej sprawie ewidentne.
To tak, jakby syn Hitlera protestował przeciwko nazwaniu jego ojca zbrodniarzem wszechczasów, argumentując, że nie został on skazany żadnym prawomocynym wyrokiem.
AC

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

****************************************************************************

Ostatnio podobny pozew skierował do sądu moskiewskiego w obronie dobrego imienia Stalina jego wnuk. Sąd mniej spolegliwy od polskiego wyśmiał wnusia
i odesłal na drzewo. Kiedy takich sądów doczekamy się w Polsce. --

Ostatnio podobny pozew skierował do sądu moskiewskiego w obronie dobrego imienia Stalina jego wnuk. Sąd mniej spolegliwy od polskiego wyśmiał wnusia
i odesłal na drzewo. Kiedy takich sądów doczekamy się w Polsce.

========================

Jak odzyskamy niepodległość. A na to raczej się nie zanosi ...

MH

--

Jak sąd uniewinnia pisuara, to dobry sąd, jak sąd każe przeprosic Michnika, to zły sąd, he, he, he! Hipokryzja i idiotyzm pisuarowo -rydzykowo - katobolszewicki.

Przemek
--

- PiS stał się niewydolny jak realny socjalizm w okresie późnego Breżniewa. Taka jest cena braku wewnętrznej debaty, i otaczania się potakiwaczami - pisze w liście otwartym do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Jacek Świetlicki, Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Sejmiku Województwa Śląskiego. I ogłasza odejście z partii, w której był od początku jej powstania.

Roger Perejro pisze:

Jak sąd uniewinnia pisuara, to dobry sąd, jak sąd każe przeprosic Michnika, to zły sąd, he, he, he! Hipokryzja i idiotyzm pisuarowo -rydzykowo - katobolszewicki.

Tak, tak, Jacus, a teraz zmien czapeczke.

R.