-- -- - To że nie wszyscy ludzie lubią te święta, jest jasne i nie podlega dyskusji. Bo święta, zwłaszcza tak nadęte i zadęte, mogą wyprowadzać z równowagi a nawet wywoływać depresję. Dlaczego tak się dzieje? Posłuchajmy fachowca.

Ekspertem jest nijaki ksiądz Zbigniew Sobolewski z Caritas Polska, a więc z założenia ekspert pierwszej klasy, co to nie sieje i nie podlewa a zbiera. Otóż wedle pana księdza Zbyszka niektóre ludziska mają totalny wkurw na święta z trzech powodów.

Po pierwsze nie cierpią ich nachalnego, mocno katolickiego charakteru. (bo katoliki wszystko są w stanie zepsuć, nawet 1 maja, robiąc z tego dnia jakieś wojtyłowe święto). W nurt ten wpisują się wszelkiej maści ateiści, bezbożniki i - jak to podkreśla ksiądz - "wyznawcy agresywnych sekt niechrześcijańskich".

Po drugie w dupie je mają wszyscy ci, których wkurwia naciągany, rodzinny wymiar tych świąt i konieczność dzielenia się jakimś bezpłciowym i zazwyczaj oszukanym waflem, z tymi, z którymi raczej jest nie po drodze. Wiedzą czym to pachnie i wiedzą również, że to jedyna w roku okazja, by skutecznie pozagryzać się przy stole.

Po trzecie wreszcie świąt nienawidzą tak zwani "letni katolicy". To ci, co nie mają żadnego pomysłu co zrobić z tymi dwoma czy trzema nadzwyczaj chujowymi dniami, kiedy to żółć się wylewa uszami, ale też nie wypada nie połamać się waflem i nie wypada nie iść na pasterkę (zazwyczaj mocno nachlanym, bo wtedy łatwiej znieść te tortury). Tyle ksiądz.

W ten sposób jednak dochodzimy do wniosku ostatniego, rzec można autorskiego. Ja (i mnie wielu podobnych) nie lubię świat ze wszystkich trzech zdiagnozowanych powyżej przez pana księdza powodów, plus powód czwarty. Bo zawsze z ich okazji na wyścigi głos zabierają z dupy wzięci eksperci, głosząc z dupy wzięte mądrości, niczym wspomniany tu ksiądz Sobolewski.?
sobota, 24 grudnia 2011, revelstein
http://revelstein.blox.pl/2011/12/2507.html

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

On Dec 24, 10:19 am, "Bogdan Idzikowski" <bogda...@neostrada.pl>
wrote:

-- -- - To że nie wszyscy ludzie lubią te święta, jest jasne i nie podlega
dyskusji. Bo święta, zwłaszcza tak nadęte i zadęte, mogą wyprowadzać z
równowagi a nawet wywoływać depresję. Dlaczego tak się dzieje? Posłuchajmy
fachowca.

Ekspertem jest nijaki ksiądz Zbigniew Sobolewski z Caritas Polska, a więc z
założenia ekspert pierwszej klasy, co to nie sieje i nie podlewa a zbiera.
Otóż wedle pana księdza Zbyszka niektóre ludziska mają totalny wkurw na
święta z trzech powodów.

Po pierwsze nie cierpią ich nachalnego, mocno katolickiego charakteru. (bo
katoliki wszystko są w stanie zepsuć, nawet 1 maja, robiąc z tego dnia
jakieś wojtyłowe święto). W nurt ten wpisują się wszelkiej maści ateiści,
bezbożniki i - jak to podkreśla ksiądz - "wyznawcy agresywnych sekt
niechrześcijańskich".

Po drugie w dupie je mają wszyscy ci, których wkurwia naciągany, rodzinny
wymiar tych świąt i konieczność dzielenia się jakimś bezpłciowym i zazwyczaj
oszukanym waflem, z tymi, z którymi raczej jest nie po drodze. Wiedzą czym
to pachnie i wiedzą również, że to jedyna w roku okazja, by skutecznie
pozagryzać się przy stole.

Po trzecie wreszcie świąt nienawidzą tak zwani "letni katolicy". To ci, co
nie mają żadnego pomysłu co zrobić z tymi dwoma czy trzema nadzwyczaj
chujowymi dniami, kiedy to żółć się wylewa uszami, ale też nie wypada nie
połamać się waflem i nie wypada nie iść na pasterkę (zazwyczaj mocno
nachlanym, bo wtedy łatwiej znieść te tortury). Tyle ksiądz.

W ten sposób jednak dochodzimy do wniosku ostatniego, rzec można
autorskiego. Ja (i mnie wielu podobnych) nie lubię świat ze wszystkich
trzech zdiagnozowanych powyżej przez pana księdza powodów, plus powód
czwarty. Bo zawsze z ich okazji na wyścigi głos zabierają z dupy wzięci
eksperci, głosząc z dupy wzięte mądrości, niczym wspomniany tu ksiądz
Sobolewski.?
sobota, 24 grudnia 2011, revelsteinhttp://revelstein.blox.pl/2011/12/2507..html

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Niektorzy Niemcy z bylej DDR , jedza w wigilie...uwaga...
"Wienerwurst + Kartoffelsalat"....

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@googlemail.com> napisał w wiadomości news:7e7131b2-9eeb-4965-a22e-3bc491d1b10ct8g2000yqg.googlegroups.com...

sobota, 24 grudnia 2011, revelstein http://revelstein.blox.pl/2011/12/2507.html

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Niektorzy Niemcy z bylej DDR , jedza w wigilie...uwaga...
"Wienerwurst + Kartoffelsalat"....

====================================

Nie wolno im?

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

W dniu 2011-12-24 10:19, Bogdan Idzikowski pisze:

-- -- - To że nie wszyscy ludzie lubią te święta, jest jasne i nie podlega dyskusji.
http://revelstein.blox.pl/2011/12/2507.html

Akurat dla mnie święta są obojętne, ani mnie grzeją ani ziębią. Natomiast zastanawiam się tym wszystkim życzeniom z ich okazji. To jakis absurd żeby dobrze życząc - życzyć innym tylko "zdrowych i wesołych świąt" - przecięto tylko 3 dni.. Czy to nie bzdura i bezmyślne powtarzanie idiotycznych sloganów?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Dnia 25-12-2011 o 11:15:02 jadrys <Che@yahoo.com> napisał(a):

W dniu 2011-12-24 10:19, Bogdan Idzikowski pisze:

-- -- - To że nie wszyscy ludzie lubią te święta, jest jasne i nie  podlega dyskusji.
http://revelstein.blox.pl/2011/12/2507.html

Akurat dla mnie święta są obojętne, ani mnie grzeją ani ziębią.  Natomiast zastanawiam się tym wszystkim życzeniom z ich okazji. To jakis  absurd żeby dobrze życząc - życzyć innym tylko "zdrowych i wesołych  świąt" - przecięto tylko 3 dni.. Czy to nie bzdura i bezmyślne  powtarzanie idiotycznych sloganów?

A nie możesz tak " z internacjonalistycznym prazdnikom dla wsiech  trudiaszczichwsa"?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/