Nie cierpie tych idiotycznych akcji robionych rzez nawiedzone warszawskie
aktoreczki w strylu "oszczedz karpia"
Karp jest zywnoscia i jak kto lubi to kilka dni przed swietami powinien
sobie takiegoi zywego zakupic, wrzucic do wiadra z czysta woda - by sie
swobodnie wysral i przeplukal z mulu (bedzie smaczniejszy i nie bedzie mulem
capil). Zabijanie karpia polega na odcieciu mu glowy ostrym duzym nozem
(albo siekierka). Mozna tez my wypruc flaki z sercem. Bedzie sie potem
ruszal ale to beda odruchy nerwowe, on juz nie bedzie zyl. To nie jest
prawda, ze karp w reklamowce sie meczy. On cale zycie spedza w dusznych
stawach albo innych zbiornikach. W czystej wodzie nawet bedzie mu lepiej!
Mam na dzielce rekreacyjnej maly stawek a w nim mase karaskow (to tez
karpiowate) - nawet im zima przerebli nie kuje do napowietrzania - one sobie
doskonale daja rade.
Smacznego karpia!

W dniu 2010-12-20 09:32, D. J. MC Donald Musk pisze:

Nie cierpie tych idiotycznych akcji robionych rzez nawiedzone warszawskie
aktoreczki w strylu "oszczedz karpia"
Karp jest zywnoscia i jak kto lubi to kilka dni przed swietami powinien
sobie takiegoi zywego zakupic, wrzucic do wiadra z czysta woda - by sie
swobodnie wysral i przeplukal z mulu (bedzie smaczniejszy i nie bedzie mulem
capil). Zabijanie karpia polega na odcieciu mu glowy ostrym duzym nozem
(albo siekierka). Mozna tez my wypruc flaki z sercem. Bedzie sie potem
ruszal ale to beda odruchy nerwowe, on juz nie bedzie zyl. To nie jest
prawda, ze karp w reklamowce sie meczy. On cale zycie spedza w dusznych
stawach albo innych zbiornikach. W czystej wodzie nawet bedzie mu lepiej!
Mam na dzielce rekreacyjnej maly stawek a w nim mase karaskow (to tez
karpiowate) - nawet im zima przerebli nie kuje do napowietrzania - one sobie
doskonale daja rade.
Smacznego karpia!

dobre.
mozna tez do wanny wrzucic wlaczona suszarke, albo cus...

-- -- -- -- -- -- -- -- -
Pozdro
.utr1