Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogac h - wypadek na TdF e09

Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogac h - wypadek na TdF e09

Data: 2011-07-11 10:53:54
Autor: Leszek 'QSi' Pasoń
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogac h - wypadek na TdF e09
ano niestety idiotów nie sieją, sami się rodzą, do tego jeszcze dostają  prawo jazdy i samochody?

http://www.youtube.com/watch?v=A-2KIUYk5l0

kierowcy powinni odebrać automatycznie prawo jazdy, dodatkowo jeszcze  ucieczka zmiejsca zdazenia.
jak to widzialem na zywo to szczeka mi opadla do ziemi.

--
Z krainy sadow w dolinie Dunajca.
Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/
oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl
Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144
gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi

Data: 2011-07-11 11:09:01
Autor: Fabian
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 11.07.2011 10:53, Leszek 'QSi' Pasoń wrote:
ano niestety idiotów nie sieją, sami się rodzą, do tego jeszcze dostają
prawo jazdy i samochody?

http://www.youtube.com/watch?v=A-2KIUYk5l0

kierowcy powinni odebrać automatycznie prawo jazdy, dodatkowo jeszcze
ucieczka zmiejsca zdazenia.
jak to widzialem na zywo to szczeka mi opadla do ziemi.

Mi szczena po raz drugi opadła jak zobaczyłem obrażenia Hoogerlanda. Aż boli jak się na to patrzy. Ale jak sam powiedział - dobrze, że żyją.

Fabian.

Data: 2011-07-11 11:29:27
Autor: Leszek 'QSi' Pasoń
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogac h - wypadek na TdF e09
Dnia 11-07-2011 o 11:09:01 Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):

On 11.07.2011 10:53, Leszek 'QSi' Pasoń wrote:
ano niestety idiotów nie sieją, sami się rodzą, do tego jeszcze dostają
prawo jazdy i samochody?

http://www.youtube.com/watch?v=A-2KIUYk5l0

kierowcy powinni odebrać automatycznie prawo jazdy, dodatkowo jeszcze
ucieczka zmiejsca zdazenia.
jak to widzialem na zywo to szczeka mi opadla do ziemi.

Mi szczena po raz drugi opadła jak zobaczyłem obrażenia Hoogerlanda. Aż  boli jak się na to patrzy. Ale jak sam powiedział - dobrze, że żyją.

Fabian.

wygladalo na to ze tam jednak byl drut kolczasty

--
Z krainy sadow w dolinie Dunajca.
Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/
oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl
Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144
gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi

Data: 2011-07-11 11:41:50
Autor: Fabian
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 11.07.2011 11:29, Leszek 'QSi' Pasoń wrote:
Dnia 11-07-2011 o 11:09:01 Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):

On 11.07.2011 10:53, Leszek 'QSi' Pasoń wrote:
ano niestety idiotów nie sieją, sami się rodzą, do tego jeszcze dostają
prawo jazdy i samochody?

http://www.youtube.com/watch?v=A-2KIUYk5l0

kierowcy powinni odebrać automatycznie prawo jazdy, dodatkowo jeszcze
ucieczka zmiejsca zdazenia.
jak to widzialem na zywo to szczeka mi opadla do ziemi.

Mi szczena po raz drugi opadła jak zobaczyłem obrażenia Hoogerlanda.
Aż boli jak się na to patrzy. Ale jak sam powiedział - dobrze, że żyją.

Fabian.

wygladalo na to ze tam jednak byl drut kolczasty

Czasem mnie zadziwia jak oni potrafią się szybko pozbierać po wypadkach. Ciekawe czy Hoogerland jutro pojedzie dalej. Czytałem dzisiaj, że założono mu 40 kilka szwów, a ze zdjęć widać, że ma poharatane udo i całe plecy i nogi w kilku miejscach.

Szkoda, że komentator się pomylił i jednak we Francji można spotkać drut kolczasty.

Fabian.

Data: 2011-07-11 14:24:14
Autor: Kosu
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-11 11:09, Fabian wrote:
Mi szczena po raz drugi opadła jak zobaczyłem obrażenia Hoogerlanda. Aż
boli jak się na to patrzy. Ale jak sam powiedział - dobrze, że żyją.

No jeśli ktoś nie widział, to tu jest zdjęcie (osobom wrażliwym nie polecam w trakcie obiadu)
http://www.sport.pl/kolarstwo/51,64993,9923896.html?i=2

To naprawdę imponujące (choć na granicy ze smutne/głupie), że on jeszcze wsiadł na rower. Ja to bym podniósł nóżki do góry i liczył, że większość płynów zostanie w środku...

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-11 14:45:44
Autor: biodarek
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 11.07.2011 14:24, Kosu pisze:
http://www.sport.pl/kolarstwo/51,64993,9923896.html?i=2

To naprawdę imponujące (choć na granicy ze smutne/głupie), że on jeszcze
wsiadł na rower. Ja to bym podniósł nóżki do góry i liczył, że większość
płynów zostanie w środku...

Tutaj widać jak drut kolczasty pozbawił go odzienia:
http://www.eurosport.pl/kolarstwo/tour-de-france/2011/glebokie-rany-hoogerlanda_sto2866287/story.shtml

--
biodarek

Data: 2011-07-11 11:11:01
Autor: Alfer_z_pracy
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Leszek 'QSi' Pasoń" napisał:
dodatkowo jeszcze ucieczka zmiejsca zdazenia.

Zdarzenia, zdążenia a może zderzenia? Stary, ale skąd on się w ogóle tam wziął? Przecież to trasa wyścigu! Zanotowałeś numery? Ciekawe czy go znajdą!!!!!!

Pzdr :-)
A.

Data: 2011-07-11 11:25:23
Autor: Leszek 'QSi' Pasoń
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogac h - wypadek na TdF e09
Dnia 11-07-2011 o 11:11:01 Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> napisał(a):

Leszek 'QSi' Pasoń" napisał:
dodatkowo jeszcze ucieczka zmiejsca zdazenia.

Zdarzenia, zdążenia a może zderzenia?
ojtam ojtam ;P
Stary, ale skąd on się w ogóle tam  wziął? Przecież to trasa wyścigu!  Zanotowałeś numery? Ciekawe czy go znajdą!!!!!!

Pzdr :-)
A.
tak, monitoring wszystko zanotował.

--
Z krainy sadow w dolinie Dunajca.
Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/
oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl
Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144
gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi

Data: 2011-07-11 11:38:12
Autor: whitey
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 11/07/11 09:53, Leszek 'QSi' Pasoń wrote:
ano niestety idiotów nie sieją, sami się rodzą, do tego jeszcze dostają
prawo jazdy i samochody?

"szybcy i wsciekli" sa wszedzie niestety

--
whitey

Data: 2011-07-12 01:00:13
Autor: Zbrochaty
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
ano niestety idiot w nie siej , sami si rodz , do tego jeszcze dostaj  
prawo jazdy i samochody?

http://www.youtube.com/watch?v=A-2KIUYk5l0

kierowcy powinni odebra automatycznie prawo jazdy, dodatkowo jeszcze  
ucieczka zmiejsca zdazenia.
jak to widzialem na zywo to szczeka mi opadla do ziemi.

Kierowca z ekipy telewizyjnej najwyrazniej sie zagapil na zawodnikow
patrzac
w   p r a w o   p o d   s l o n c e, w ostatniej chwili zauwazyl
drzewo i wtedy dziala odruch, a nie myslenie - odruchowo unika
niebezpiecznej przeszkody i uderza w cos mniejszego, w tym wypadku
kolarza. Tak samo dziala to w ruchu ulicznym, nikt nie wjedzie w auto
z naprzeciwko, czy w drzewo na poboczu, tylko zawsze w Ciebie na
rowerze.
Ludzie popelniaja bledy niestety...zza kolka widac to chyba bardziej.
I zdarzaja sie kazdemu, zauwazylem, ze na trasie kilkusetkilometrowej
jest to ok jeden spory blad na jeden-dwa wyjazdy - taka sobie
obserwacja po przejechaniu prawie 2 mln km, zdarzalo sie 80-100 tys
rocznie, na razie bez wypadku (odpukac)
A na pytanie czy jechac zawsze po ulicy bez wzgledu na warunki i
natezenie ruchu, czy pojechac sciezka, czy chodnikiem, jesli jest taka
mozliwosc to juz kazdy sam sobie zdecyduje

PS. Jaka ucieczka? stalo sie to podczas wyscigu z zabezpieczeniem
medycznym, jakby sie zatrzymal to by byla jeszcze wieksza jatka w
peletonie...

Zbrochaty

Data: 2011-07-12 23:09:04
Autor: Dzejm
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Kierowca z ekipy telewizyjnej najwyrazniej sie zagapil na zawodnikow
patrzac
w   p r a w o   p o d   s l o n c e, w ostatniej chwili zauwazyl
drzewo i wtedy dziala odruch, a nie myslenie - odruchowo unika
niebezpiecznej przeszkody i uderza w cos mniejszego, w tym wypadku
kolarza. Tak samo dziala to w ruchu ulicznym, nikt nie wjedzie w auto
z naprzeciwko, czy w drzewo na poboczu, tylko zawsze w Ciebie na
rowerze.
[...]

Czy ty go tlumaczysz ? Jakis czas temu w mediach ujawniono jakies szkolenie czy costam, na którym radzono kierowcom tirów w razie awaryjnej sytuacji "walic w osobówke". Od razu podniósl sie wielki raban jak tak mozna mówic i wszyscy sie z tych slów wycofywali. A w przypadku rowerzystów to juz mozna w nich walic ? Co to niby za "odruch" gdy decydujesz w co tu lepiej stuknac ? Powiedzial bym, ze sku*****o a nie odruch.

pozdro
Jacek

Data: 2011-07-12 23:10:26
Autor: arturb
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 2011-07-12 23:09, Dzejm pisze:
Powiedzial bym, ze sku*****o a nie
odruch.

Nie przesadzaj, 2 dni pod rząd, raptem 60km, i 5 wymuszeń pierwszeństwa na mnie na czołówkę z pełną premedytacją, 2 zakończone awaryjną ucieczką w rowy/gwałtownym hamowaniem z mojej strony.

To jest sku....o bo z pełną premedytacją a nie niechcący.

Data: 2011-07-13 22:19:35
Autor: DĹźejm
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Nie przesadzaj, 2 dni pod rząd, raptem 60km, i 5 wymuszeń pierwszeństwa na mnie na czołówkę z pełną premedytacją, 2 zakończone awaryjną ucieczką w rowy/gwałtownym hamowaniem z mojej strony.

To jest sku....o bo z pełną premedytacją a nie niechcący.

Zgadzam się. O to właśnie mi chodziło: o _premedytację_.
Zbrochaty zasugerował, że kierowca wybrał coś mniejszego. Czy kierowca zrobił to w pełni odruchowo czy może przemknęło mu przez myśl "lepiej w rower niż w drzewo" tego się nigdy nie dowiemy i dlatego jego konkretnie nie oceniam.
Chodziło mi ogólnie o zjawisko. Dlatego przypomniałem aferę z tirami. Skoro w przypadku kolizji tir + osobówka wszyscy zgodnie potępiają taką premedytację, to fajnie by było gdyby w przypadku osobówka + rower również takie coś potępiać.
Niestety sam mam znajomych kierowców (którzy wiedząc o moich rowerowych zainteresowaniach) mi dawno temu "wyznali", że w razie czego będą uciekać w stronę rowerzysty. A jak usłyszeli o aferze z tirami, to od razu wielce zbulwersowani.

pozdro
Jacek

Data: 2011-07-12 23:59:56
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-12 23:09:04 +0200, "Dzejm" <i.have.no@email.org> said:

Kierowca z ekipy telewizyjnej najwyrazniej sie zagapil na zawodnikow
patrzac
w   p r a w o   p o d   s l o n c e, w ostatniej chwili zauwazyl
drzewo i wtedy dziala odruch, a nie myslenie - odruchowo unika
niebezpiecznej przeszkody i uderza w cos mniejszego, w tym wypadku
kolarza. Tak samo dziala to w ruchu ulicznym, nikt nie wjedzie w auto
z naprzeciwko, czy w drzewo na poboczu, tylko zawsze w Ciebie na
rowerze.
[...]

Czy ty go tlumaczysz ?

Nie, kolega Zbrochaty wyjaśnił co mniej kumatym do czego tam tak naprawdę doszło. Bez unoszenia się emocjami, bez szafowania hasełkami jak z okładki najbardziej szmacianej bulwarówki (wide tytuł tego wątku).


Jakis czas temu w mediach ujawniono jakies szkolenie czy costam, na którym radzono kierowcom tirów w razie awaryjnej sytuacji "walic w osobówke".

I oczywiście ma to ścisły związek z kierowcą samochodu francuskiej telewizji.


A w przypadku rowerzystów to juz mozna w nich walic ? Co to niby za "odruch" gdy decydujesz w co tu lepiej stuknac ? Powiedzial bym, ze sku*****o a nie odruch.

Jeśliś wierzący, to módl się abyś Ty nigdy nie musiał podejmować takich decyzji - czy walnąć w drzewo, czy w kogoś żywego. A na przemyślenia co wybrać miałbyś góra sekundę. Czasem warto wysilić nieco wyobraźnię.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 09:03:44
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 12.07.2011 23:59, de Fresz wrote:
Jeśliś wierzący, to módl się abyś Ty nigdy nie musiał podejmować takich
decyzji - czy walnąć w drzewo, czy w kogoś żywego. A na przemyślenia co
wybrać miałbyś góra sekundę. Czasem warto wysilić nieco wyobraźnię.

Mógł też wybrać zjechanie do rowu. Nie ma usprawiedliwienia dla taranowania ludzi. Kierowca jechał nieodpowiedzialne. Kolarze jechali 40-50, więc przy wyprzedzaniu powinien mieć 60-70. Spokojnie mógł wjechać do rowu, nie było by dużych konsekwencji. On wybrał taranowanie zawodników. Poza tym powinien po prostu patrzeć przed siebie. Jesteś z tych co uważają, że drzewa są głównymi sprawcami wypadków drogowych? ;)

Fabian.

Data: 2011-07-13 09:11:06
Autor: Liwiusz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 2011-07-13 09:03, Fabian pisze:
Mógł też wybrać zjechanie do rowu.

Do tego, w którym rosło drzewo, które chciał ominąć???

--
Liwiusz

Data: 2011-07-13 10:05:18
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 09:11, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-07-13 09:03, Fabian pisze:
Mógł też wybrać zjechanie do rowu.

Do tego, w którym rosło drzewo, które chciał ominąć???

Oczywiście lepiej kogoś zabić niż ryzykować własnym życiem?
Jak by dał po heblach i nawet zahaczył to drzewo to by miał wtedy z 40 km/h. Dużo by mu się nie stało.

Fabian.

Data: 2011-07-13 08:11:46
Autor: Olgierd
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Dnia Wed, 13 Jul 2011 10:05:18 +0200, Fabian napisał(a):

Jak by dał po
heblach i nawet zahaczył to drzewo to by miał wtedy z 40 km/h. Dużo by
mu się nie stało.

Pomijając to, że mogłoby go odbić i skasowałby 12 cyklistów.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-13 10:32:24
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 10:11, Olgierd wrote:
Dnia Wed, 13 Jul 2011 10:05:18 +0200, Fabian napisał(a):

Jak by dał po
heblach i nawet zahaczył to drzewo to by miał wtedy z 40 km/h. Dużo by
mu się nie stało.

Pomijając to, że mogłoby go odbić i skasowałby 12 cyklistów.

Magicznie wyskoczył by z rowu i przekoziołkował na jezdnie. Myślicie, że z jaką prędkością powinien on jechać wyprzedzając peleton?

Fabian.

Data: 2011-07-13 09:03:26
Autor: Olgierd
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Dnia Wed, 13 Jul 2011 10:32:24 +0200, Fabian napisał(a):

Pomijając to, że mogłoby go odbić i skasowałby 12 cyklistów.

Magicznie wyskoczył by z rowu i przekoziołkował na jezdnie. Myślicie, że
z jaką prędkością powinien on jechać wyprzedzając peleton?

Wyobraź sobie, że w lutym zaliczyłem nieoczekiwany lot do rowu (lewym przodem), po którym auto odwinęło się, walnęło prawym tyłem w ten sam rów, ale jakieś 6 metrów dalej, aby znieruchomieć z nosem na jezdni.

Fakt, że był to łuk (i było paskudnie ślisko), ale rezultat był bardziej niż nieoczekiwany.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-13 11:41:48
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 11:03, Olgierd wrote:
Fakt, że był to łuk (i było paskudnie ślisko), ale rezultat był bardziej
niĹź nieoczekiwany.

Przy 60 km/h?  Ja wiem, Ĺźe "cuda" się zdarzają i moĹźna samochodem latać po całej drodze (nie tylko jezdni) ale trzeba teĹź mieć odpowiednią energie do tego.

Fabian.

Data: 2011-07-13 09:48:21
Autor: Olgierd
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Dnia Wed, 13 Jul 2011 11:41:48 +0200, Fabian napisał(a):

Fakt, że był to łuk (i było paskudnie ślisko), ale rezultat był
bardziej niĹź nieoczekiwany.

Przy 60 km/h?  Ja wiem, Ĺźe "cuda" się zdarzają i moĹźna samochodem latać
po całej drodze (nie tylko jezdni) ale trzeba też mieć odpowiednią
energie do tego.

Troszkę mniej, ale nawet przyhamowanie na niewiele się zdało. Na oko mogło być tego kole 45 km/h. Miękki rów, auto wchodzące półobrotem.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-14 09:04:02
Autor: Kosu
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 10:32, Fabian wrote:
Magicznie wyskoczył by z rowu i przekoziołkował na jezdnie. Myślicie, że
z jaką prędkością powinien on jechać wyprzedzając peleton?

Nie magiczny tylko bardzo typowy. Jeśli wjedziesz do rowu w miarę równolegle, to może w nim zostaniesz. Jeśli skręcisz nagle i wbijesz się pod dużym kątem, to masz większe szanse na powrót na jezdnię niż na zaparkowanie. Jak pisałem wcześniej - rowy nie są budowane z myślą o kierowcach uciekających z jezdni. Gdyby były, to miałyby 5m szerokości.

Polecam obejrzeć np. wypadki z WRC. Większość znanych mi kierowców nie mogła uwierzyć, że samochód może się tak zachować. A oni tam nie jeżdżą 300km/h. Wiele tych wypadków zdarza się przy prędkościach porównywalnych z tą wyprzedzającego peleton samochodu. Czyli standardową na polskich drogach.

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-13 10:07:42
Autor: Liwiusz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 2011-07-13 10:05, Fabian pisze:
On 13.07.2011 09:11, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-07-13 09:03, Fabian pisze:
Mógł też wybrać zjechanie do rowu.

Do tego, w którym rosło drzewo, które chciał ominąć???

Oczywiście lepiej kogoś zabić niż ryzykować własnym życiem?

Po pierwsze: uderzenie samochodu wypełnionego kilkoma osobami w drzewo wcale nie jest mniej ryzykowne, niż zepchnięcie boczne dwóch kolarzy,
po drugie: błędnie zakładasz, że on to specjalnie wykalkulował i zrobił. To mógł być odruch, mógł liczyć, że nie uderzy w kolarzy itp.

Jak by dał po heblach i nawet zahaczył to drzewo to by miał wtedy z 40
km/h. Dużo by mu się nie stało.

Taaak, lubię takich teoretyków z Koziej Wólki.

Tak na rozluźnienie (najważniejsze 0:30)

http://www.youtube.com/watch?v=aOyGfY8gcu4&feature=player_embedded#at=130

--
Liwiusz

Data: 2011-07-13 10:31:28
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 10:07, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-07-13 10:05, Fabian pisze:
On 13.07.2011 09:11, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-07-13 09:03, Fabian pisze:
Mógł też wybrać zjechanie do rowu.

Do tego, w którym rosło drzewo, które chciał ominąć???

Oczywiście lepiej kogoś zabić niż ryzykować własnym życiem?

Po pierwsze: uderzenie samochodu wypełnionego kilkoma osobami w drzewo
wcale nie jest mniej ryzykowne, niż zepchnięcie boczne dwóch kolarzy,
po drugie: błędnie zakładasz, że on to specjalnie wykalkulował i zrobił.
To mógł być odruch, mógł liczyć, że nie uderzy w kolarzy itp.

To tym gorzej dla niego. To nie była nieprzewidziana sytuacja. Ani to drzewo nie pojawiło się znienacka, ani zawodnicy nie wyjechali z podporządkowanej. Mi zażyło się zagapić na drodze i właśnie ratowałem się zjechaniem z drogi, prócz samochodu nikogo nie uszkodziłem. Zresztą nie tylko mnie, mój ojciec zniszczył samochód ratując życie sarence czy innemu jelonkowi.

Jak by dał po heblach i nawet zahaczył to drzewo to by miał wtedy z 40
km/h. Dużo by mu się nie stało.

Taaak, lubię takich teoretyków z Koziej Wólki.

Tylko nie z Koziej Wólki Panie specjalisto ds. wypadków drogowych :D

Fabian.

Data: 2011-07-13 12:23:21
Autor: Michoo
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 13.07.2011 10:31, Fabian pisze:
Zresztą
nie tylko mnie, mój ojciec zniszczył samochód ratując życie sarence czy
innemu jelonkowi.
I była to odpowiedzialna i bezpieczna jazda (ryzykował życiem dla jakiegoś rogacza[*]) a nie efekt bezmyślnego szarpnięcia kierownicą gdy "coś wyskoczyło"?

Bo wiesz - ta druga sytuacja oznacza, że kierowca jest cholerni niebezpieczny - to, że może SIEBIE zabić jak ktoś mu wlezie przed maskę to jego sprawa, ale może w takiej sytuacji skasować np ludzi na przystanku...

[*] Abstrahując od tego, że sarna jest relatywnie lekka i stosunkowo mało groźna, ale zderzenie z jeleniem może być śmiertelne.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-14 08:59:28
Autor: Kosu
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 10:31, Fabian wrote:

się zjechaniem z drogi, prócz samochodu nikogo nie uszkodziłem. Zresztą
nie tylko mnie, mój ojciec zniszczył samochód ratując życie sarence czy
innemu jelonkowi.

O chłopie... Coś takiego powinno być zabronionie.
Znaki ostrzegające przed zwierzyną są po to, żebyś zwolnił i uważał. Ale jak już Ci wyskoczy dziczyzna pod zderzak i nie masz szans minąć, to walisz czołowo. Zjeżdżanie do rowu to jest zawsze zły pomysł. Rowy nie służą do zatrzymywania rozpędzonych pojazdów.

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-14 11:59:56
Autor: kawoN
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 11-07-14 08:59, Kosu pisze:
Zjeżdżanie do rowu to jest zawsze zły pomysł. Rowy nie
służą do zatrzymywania rozpędzonych pojazdów.

He - jak byłem w szkole blachosmrodowej to uczyli
nas że istnieje sposób wytracania prędkości poprzez
hamowanie na przeszkodzie. Co prawda jako przykład
służyła wtedy pryzma piachu (tak było w książce)
jako antyprzykład "śmieciarka" (to akurat podał
nauczyciel :)

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-07-14 12:19:16
Autor: Michoo
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 14.07.2011 08:59, Kosu pisze:
Ale
jak już Ci wyskoczy dziczyzna pod zderzak i nie masz szans minąć, to
walisz czołowo. Zjeżdżanie do rowu to jest zawsze zły pomysł. Rowy nie
służą do zatrzymywania rozpędzonych pojazdów.
Zwierzyna też nie ;)

Weź pod uwagę, że zając/lis/sarna rozwali Ci zderzak i pogniecie maskę.

Dzik (nawet relatywnie mały) ma sporą szansę załatwić Ci zholowanie samochodu na lawecie.

Jeleń/łoś daje już duże ryzyko, że nie przeżyjesz - to jest kilkaset kilo wpadające Ci przez przednią szybę na wysokości ~metra (długie nogi).

W sumie chyba najlepiej walnąć z jednej strony w nogi i liczyć, że poleci na bok...

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-14 14:40:23
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Michoo pisze:
W dniu 14.07.2011 08:59, Kosu pisze:
Ale
jak już Ci wyskoczy dziczyzna pod zderzak i nie masz szans minąć, to
walisz czołowo. Zjeżdżanie do rowu to jest zawsze zły pomysł. Rowy nie
służą do zatrzymywania rozpędzonych pojazdów.
Zwierzyna też nie ;)

Weź pod uwagę, że zając/lis/sarna rozwali Ci zderzak i pogniecie maskę.

Dzik (nawet relatywnie mały) ma sporą szansę załatwić Ci zholowanie samochodu na lawecie.

Jeleń/łoś daje już duże ryzyko, że nie przeżyjesz - to jest kilkaset kilo wpadające Ci przez przednią szybę na wysokości ~metra (długie nogi).

W sumie chyba najlepiej walnąć z jednej strony w nogi i liczyć, że poleci na bok...


kiedyś jadąc maluchem po ośniezonej drodze miałem wybór- pies lub autobus..... jak myslisz co wybrałem?

--
Pozdrawiam
michał

Data: 2011-07-14 15:31:37
Autor: Michoo
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 14.07.2011 14:40, MichałG pisze:
Michoo pisze:
kiedyś jadąc maluchem po ośniezonej drodze miałem wybór- pies lub
autobus.....
A w jakim stanie był potem samochód? Bo widzisz - ja nie piszę o tym, żeby ratować biedne zwierzątka za wszelką cenę, ale o tym, żeby wiedzieć, że wjechanie do rowu jest często bezpieczniejsze niż trafienie łosia. A trafienie dużego dzika bardziej niszczące od skoszenia cienkiego drzewka.

jak myslisz co wybrałem?
Chyba oczywiste.

Btw: Pewna skrajność - jeden ze znajomych ojca (jeżdżący dużym pojazdem) celowo dodawał gazu jak mu pies przed maskę wyskakiwał wychodząc z założenia, że jak się kundel nie nauczył chodzić skrajem drogi to stanowi zagrożenie dla otoczenia (jego przyjaciel zginął usiłując ratować jakiegoś pchlarza).

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-15 09:54:40
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Michoo pisze:
W dniu 14.07.2011 14:40, MichałG pisze:
Michoo pisze:
kiedyś jadąc maluchem po ośniezonej drodze miałem wybór- pies lub
autobus.....
A w jakim stanie był potem samochód? Bo widzisz - ja nie piszę o tym, żeby ratować biedne zwierzątka za wszelką cenę, ale o tym, żeby wiedzieć, że wjechanie do rowu jest często bezpieczniejsze niż trafienie łosia. A trafienie dużego dzika bardziej niszczące od skoszenia cienkiego drzewka.

maluszek przeżył to bezproblemowo - miał tylko schlapany, nieestetyczny zderzak.. ;( ;((jeszcze wersja niklowana)

Dobrowolny wjazd do rowu przy znacznej prędkości (takiej przy której jeleń wpada do kabiny) to raczej prowokowanie kolejnego problemu. Rowy są bardziej nieobliczalne niż dziki. ;) Zrolowanie przodu w aucie jest konstrukcyjnie przewidziane, trafienie podwoziem a jeszcze bardziej dachem w mostek z betonowym przepustem - juz mniej....


--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2011-07-14 17:17:25
Autor: Kosu
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-14 12:19, Michoo wrote:
Jeleń/łoś daje już duże ryzyko, że nie przeżyjesz - to jest kilkaset
kilo wpadające Ci przez przednią szybę na wysokości ~metra (długie nogi).

No mam świadomość, że samochód po czołowym z łosiem najczęściej wygląda jakby przejechał po nim "monster truck". Ale przy prędkości, która tak podcina łosia, naprawdę bałbym się wjechać do rowu. Czego by nie powiedzieć o bezpieczeństwie w samochodzie, to jedno jest pewne - samochody są "stworzone" do zderzeń czołowych. Pewne jest także to, że nie są stworzone do rolowania na poboczu.

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-13 10:07:44
Autor: Mariusz Kruk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Fabian"
Oczywiście lepiej kogoś zabić niż ryzykować własnym życiem?
Jak by dał po heblach i nawet zahaczył to drzewo to by miał wtedy z 40 km/h. Dużo by mu się nie stało.

Niestety, punktowe zderzenia są dużo bardziej niszczące dla samochodu
(i tym samym niebezpieczne dla kierowcy/pasażerów), niż uderzenia całą
powierzchnią.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2011-07-13 10:11:31
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 09:03:44 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Jeśliś wierzący, to módl się abyś Ty nigdy nie musiał podejmować takich
decyzji - czy walnąć w drzewo, czy w kogoś żywego. A na przemyślenia co
wybrać miałbyś góra sekundę. Czasem warto wysilić nieco wyobraźnię.

Mógł też wybrać zjechanie do rowu.

Wtedy i tak by skończył na drzewie. Z racji że scena jest na samiuśkim początku, trochę ciężko jest to wypatrzyć, ale on tam nie miał już miejsca na nic.


Nie ma usprawiedliwienia dla taranowania ludzi.

Siedząc w wygodnym fotelu i papuciach przed monitorem bardzo łatwo jest szafować takimi hasłami.


Kierowca jechał nieodpowiedzialne.

Nikt raczej nie twierdzi, że jest bez winy. Zagapił się, nie uważał, za późno się zorientował, do tego miał niefart. W ten sposób każdego dnia ginie mnóstwo ludzi na drogach całego świata.


Kolarze jechali 40-50, więc przy wyprzedzaniu powinien mieć 60-70. Spokojnie mógł wjechać do rowu, nie było by dużych konsekwencji.

W tym przypadku rów = czołówka z drzewem. Przy tej prędkości = śmierć lub kalectwo. Oraz dość prawdopodobne jeszcze większe spustoszenia wśród zawodników, gdyby wrak samochodu odbił się w ich kierunku.


 On wybrał taranowanie zawodników.

Podobnie by wybrała znakomita większość ludzi na jego miejscu. O ile ktoś w ogóle by pomyślał o tym, że dokonuje jakiegoś trudnego wyboru, bo w takich sytuacjacj myśli się tylko o jednym, o uniknięciu głównego zagrożenia, decydują odruchy, a nie chłodna analiza.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 10:35:32
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 10:11, de Fresz wrote:
On wybrał taranowanie zawodników.

Podobnie by wybrała znakomita większość ludzi na jego miejscu. O ile
ktoś w ogóle by pomyślał o tym, że dokonuje jakiegoś trudnego wyboru, bo
w takich sytuacjacj myśli się tylko o jednym, o uniknięciu głównego
zagrożenia, decydują odruchy, a nie chłodna analiza.

Ja już nigdy nie uwierzę, że kierowca dużej ciężarówki kierował się odruchem, a nie chłodną analizą gdy będzie "walił w osobówkę". Ja rozumiem, że ten kierowca zrobił głupotę, ale nie rozumiem, dlaczego go bronicie.

Fabian.

Data: 2011-07-13 05:30:38
Autor: WS
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13 Lip, 10:35, Fabian <fabian1234567...@gazeta.pl> wrote:

Ja rozumiem, że ten kierowca zrobił głupotę, ale nie rozumiem, dlaczego go
bronicie.

nikt go nie broni... tylko wiekszosc twierdzi, ze facet zupelnie nie
zastanawial sie co robi (raczej nie mial na to czasu),
najprawdopodobniej patrzyl na kolarzy, rzut oka do produ - o K!.
drzewo! i automatycznie (bez udzialu swiadomosci) odbil aby je
ominac...

Na oko, tzn. wg mnie to jadac tuz przy drzewie powinien sie nawet
zmiescic (moze z jakims podrzuceniem samochodu na korzeniach), ale
zbyt mocno kierownica skrecil...

WS

Data: 2011-07-15 11:19:10
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 14:30, WS wrote:
On 13 Lip, 10:35, Fabian<fabian1234567...@gazeta.pl>  wrote:

Ja rozumiem, że ten kierowca zrobił głupotę, ale nie rozumiem, dlaczego go
bronicie.

nikt go nie broni... tylko wiekszosc twierdzi, ze facet zupelnie nie
zastanawial sie co robi (raczej nie mial na to czasu),
najprawdopodobniej patrzyl na kolarzy, rzut oka do produ - o K!.
drzewo! i automatycznie (bez udzialu swiadomosci) odbil aby je
ominac...

A widziałeś, że tam te drzewa rosną w regularnych odstępach i w miejscu gdzie doszło do zdarzenia rosły tak od kilkuset metrów? Więc powinien się spodziewać, że dalej też będą :P

Na oko, tzn. wg mnie to jadac tuz przy drzewie powinien sie nawet
zmiescic (moze z jakims podrzuceniem samochodu na korzeniach), ale
zbyt mocno kierownica skrecil...

Tak, spanikował, bo drzewo na niego wyskoczyło.

Fabian.

Data: 2011-07-13 11:47:15
Autor: kawoN
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 11-07-13 10:35, Fabian pisze:

Ja już nigdy nie uwierzę, że kierowca dużej ciężarówki kierował się
odruchem, a nie chłodną analizą gdy będzie "walił w osobówkę". Ja
rozumiem, że ten kierowca zrobił głupotę, ale nie rozumiem, dlaczego go
bronicie.

Bez ciągłego trenowania sytuacji kryzysowych nie ma mowy o "chłodnej
analizie". Powstrzymywanie odruchów nie jest takie proste - pewnie
każdy z nas miał okazję to przeżyć.
Kierowcy rajdowi mają dużo okazji do trenowania "chłodnej analizy"
i nawet kiedyś Hołowczyc opowiadał o takim wypadku gdzie był w stanie
przeanalizować którą częścią pojazdu uderzyć w dom.
Tyle, że ten dom nie pojawił się znienacka, a i umiejętności prowadzenia
samochodu, który już jednak obrał zły tor jazdy raczej o wiele większe
niż większość kierowców szosowych.

Zrobił głupotę bo się zagapił na wąskiej drodze podczas wyprzedzania
kolarzy - i tyle.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-07-13 12:03:29
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 10:35:32 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Podobnie by wybrała znakomita większość ludzi na jego miejscu. O ile
ktoś w ogóle by pomyślał o tym, że dokonuje jakiegoś trudnego wyboru, bo
w takich sytuacjacj myśli się tylko o jednym, o uniknięciu głównego
zagrożenia, decydują odruchy, a nie chłodna analiza.

Ja już nigdy nie uwierzę, że kierowca dużej ciężarówki kierował się odruchem, a nie chłodną analizą gdy będzie "walił w osobówkę".

Mamy ponoć wolność wyznania i możesz wierzyć w co tylko cechcesz. Ja za to wiem, że taka pogadanka to jedno, a prawdziwa sytuacja kryzysowa na drodze, to drugie - tam działają odruchy, mało kto potrafi dokonywać w takich sytuacjach chłodnej analizy, zakładając w ogóle, że w danym momencie był odpowiednio skoncentrowany i rozwój sytuacji nie jest zaskoczeniem.


Ja rozumiem, że ten kierowca zrobił głupotę, ale nie rozumiem, dlaczego go bronicie.

Nie wiem jak inni, ale osobiście uważam za bezsensowne wyrokowanie w stylu "zrobił to specjalnie!", "jak on mógł tak wybrać!", "skończony debil". Tego typu sytuacje przytrafiają się zwykłym ludziom, na całym świecie, każdego dnia. Ocenianie w tym stylu jak dla mnie oznacza kompletny brak wyobraźni oceniającego. I nikt tu nie umniejsza głupoty ze strony kierowcy, ale jego głównym błędem i za razem przyczyną tej sytuacji był brak uwagi, wjechanie w kolarzy to już nieszczęśliwe następstwo.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 12:28:10
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 12:03, de Fresz wrote:
On 2011-07-13 10:35:32 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Podobnie by wybrała znakomita większość ludzi na jego miejscu. O ile
ktoś w ogóle by pomyślał o tym, że dokonuje jakiegoś trudnego wyboru, bo
w takich sytuacjacj myśli się tylko o jednym, o uniknięciu głównego
zagrożenia, decydują odruchy, a nie chłodna analiza.

Ja już nigdy nie uwierzę, że kierowca dużej ciężarówki kierował się
odruchem, a nie chłodną analizą gdy będzie "walił w osobówkę".

Mamy ponoć wolność wyznania i możesz wierzyć w co tylko cechcesz. Ja za
to wiem, że taka pogadanka to jedno, a prawdziwa sytuacja kryzysowa na
drodze, to drugie - tam działają odruchy, mało kto potrafi dokonywać w
takich sytuacjach chłodnej analizy, zakładając w ogóle, że w danym
momencie był odpowiednio skoncentrowany i rozwój sytuacji nie jest
zaskoczeniem.

Nie wiem jak Ty, ale ja wyobrażam sobie różne ciężkie, nieciekawe sytuacje z którymi mogę się spotkać. Również myślę o różnych wariantach wypadków, jak jadę ulicą to myślę co zrobię jeżeli samochód z podrzędnej jednak nie ustąpi pierwszeństwa, albo ciężarówka która mnie wyprzedza zacznie wracać na "swój pas" jak jeszcze będę obok. I wydaje mi się, że takie nastawienie ma wpływ na to co robię kiedy nie ma czasu na zastanawianie się.

Ja rozumiem, że ten kierowca zrobił głupotę, ale nie rozumiem,
dlaczego go bronicie.

Nie wiem jak inni, ale osobiście uważam za bezsensowne wyrokowanie w
stylu "zrobił to specjalnie!", "jak on mógł tak wybrać!", "skończony
debil". Tego typu sytuacje przytrafiają się zwykłym ludziom, na całym
świecie, każdego dnia. Ocenianie w tym stylu jak dla mnie oznacza
kompletny brak wyobraźni oceniającego. I nikt tu nie umniejsza głupoty
ze strony kierowcy, ale jego głównym błędem i za razem przyczyną tej
sytuacji był brak uwagi, wjechanie w kolarzy to już nieszczęśliwe
następstwo.

Tak, oczywiście. Jego błędem było naciśnięcie spustu, dziura w głowie to już nieszczęśliwe następstwo. Oczywiście wyolbrzymiam, ale nie można oddzielić przyczyny od skutków. Uważam, że zaniedbanie w niektórych sytuacjach można traktować tak samo jak celowe działanie. Jeżeli wyprzedzasz kolumnę zawodników i nie skupiasz się na tym, myślisz o czymś innym to jest to celowe działanie. Celowo nie starasz się jechać bezpiecznie.

Fabian.

Data: 2011-07-13 12:42:47
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 12:28:10 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Nie wiem jak Ty, ale ja wyobrażam sobie różne ciężkie, nieciekawe sytuacje z którymi mogę się spotkać. Również myślę o różnych wariantach wypadków, jak jadę ulicą to myślę co zrobię jeżeli samochód z podrzędnej jednak nie ustąpi pierwszeństwa, albo ciężarówka która mnie wyprzedza zacznie wracać na "swój pas" jak jeszcze będę obok.

Też mi się tak zdarza.


I wydaje mi się, że takie nastawienie ma wpływ na to co robię kiedy nie ma czasu na zastanawianie się.

Jeśli jesteś przeciętnym śmiertelnikiem, to masz rację, wydaje Ci się. I piszę to z doświadczenia, nie tylko własnego.


Nie wiem jak inni, ale osobiście uważam za bezsensowne wyrokowanie w
stylu "zrobił to specjalnie!", "jak on mógł tak wybrać!", "skończony
debil". Tego typu sytuacje przytrafiają się zwykłym ludziom, na całym
świecie, każdego dnia. Ocenianie w tym stylu jak dla mnie oznacza
kompletny brak wyobraźni oceniającego. I nikt tu nie umniejsza głupoty
ze strony kierowcy, ale jego głównym błędem i za razem przyczyną tej
sytuacji był brak uwagi, wjechanie w kolarzy to już nieszczęśliwe
następstwo.

Tak, oczywiście. Jego błędem było naciśnięcie spustu, dziura w głowie to już nieszczęśliwe następstwo. Oczywiście wyolbrzymiam, ale nie można oddzielić przyczyny od skutków. Uważam, że zaniedbanie w niektórych sytuacjach można traktować tak samo jak celowe działanie.

Dobrze że nie jesteś prawnikiem, a już nie daj buk - ustawodawcą.


Jeżeli wyprzedzasz kolumnę zawodników i nie skupiasz się na tym, myślisz o czymś innym to jest to celowe działanie. Celowo nie starasz się jechać bezpiecznie.

Mimo wrednej natury nie zwykłem innym życzyć źle, więc i Tobie nie życzę, abyś był kiedyś tak oceniany przez innych. I nie pisz "mi się to na pewno nigdy nie przytrafi", bo to tylko zaklinanie rzeczywistości.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 14:59:33
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 12:42, de Fresz wrote:
On 2011-07-13 12:28:10 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Nie wiem jak Ty, ale ja wyobrażam sobie różne ciężkie, nieciekawe
sytuacje z którymi mogę się spotkać. Również myślę o różnych
wariantach wypadków, jak jadę ulicą to myślę co zrobię jeżeli samochód
z podrzędnej jednak nie ustąpi pierwszeństwa, albo ciężarówka która
mnie wyprzedza zacznie wracać na "swój pas" jak jeszcze będę obok.

Też mi się tak zdarza.


I wydaje mi się, że takie nastawienie ma wpływ na to co robię kiedy
nie ma czasu na zastanawianie się.

Jeśli jesteś przeciętnym śmiertelnikiem, to masz rację, wydaje Ci się. I
piszę to z doświadczenia, nie tylko własnego.

Pewnie jakieś mądre głowy już to opisały, opracowały i przeprowadziły doświadczenie i może jakieś wnioski mają, a może nie? Masz jakieś dane na ten temat, że wypowiadasz się autorytatywnie?

Tak, oczywiście. Jego błędem było naciśnięcie spustu, dziura w głowie
to już nieszczęśliwe następstwo. Oczywiście wyolbrzymiam, ale nie
można oddzielić przyczyny od skutków. Uważam, że zaniedbanie w
niektórych sytuacjach można traktować tak samo jak celowe działanie.

Dobrze że nie jesteś prawnikiem, a już nie daj buk - ustawodawcą.

Przecież w prawie rozróżnia się umyślne od nieumyślnego. Tylko, że tą umyślność trzeba udowodnić, a trudno dowieść, że ten kierowca zamyślił się, a nie np. akurat użądlił go komar i przez to stracił koncentrację.

Fabian.

Data: 2011-07-13 15:10:49
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 14:59:33 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

I wydaje mi się, że takie nastawienie ma wpływ na to co robię kiedy
nie ma czasu na zastanawianie się.

Jeśli jesteś przeciętnym śmiertelnikiem, to masz rację, wydaje Ci się. I
piszę to z doświadczenia, nie tylko własnego.

Pewnie jakieś mądre głowy już to opisały, opracowały i przeprowadziły doświadczenie i może jakieś wnioski mają, a może nie? Masz jakieś dane na ten temat, że wypowiadasz się autorytatywnie?

Spotkałem się z różnymi badaniami, ale nie chcę cytować z głowy. To co napisałem popierają obserwacje z życia. Nie chcesz, nie wierz, obyś nie musiał sam się przekonać.


Tak, oczywiście. Jego błędem było naciśnięcie spustu, dziura w głowie
to już nieszczęśliwe następstwo. Oczywiście wyolbrzymiam, ale nie
można oddzielić przyczyny od skutków. Uważam, że zaniedbanie w
niektórych sytuacjach można traktować tak samo jak celowe działanie.

Dobrze że nie jesteś prawnikiem, a już nie daj buk - ustawodawcą.

Przecież w prawie rozróżnia się umyślne od nieumyślnego. Tylko, że tą umyślność trzeba udowodnić, a trudno dowieść, że ten kierowca zamyślił się, a nie np. akurat użądlił go komar i przez to stracił koncentrację.

Ale przecież Ty już go osądziłeś, jak widać dowody nie były Ci do niczego potrzebne.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 22:03:20
Autor: Dżejm
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
[...]
Spotkałem się z różnymi badaniami, ale nie chcę cytować z głowy. To co napisałem popierają obserwacje z życia. Nie chcesz, nie wierz, obyś nie musiał sam się przekonać.

Już którejś osobie życzysz aby nie "musiała się przekonać". To taki argument w dyskusji ?

Data: 2011-07-14 00:16:13
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 22:03:20 +0200, Dżejm <i.have.no@email.org> said:

[...]
Spotkałem się z różnymi badaniami, ale nie chcę cytować z głowy. To co napisałem popierają obserwacje z życia. Nie chcesz, nie wierz, obyś nie musiał sam się przekonać.

Już którejś osobie życzysz aby nie "musiała się przekonać". To taki argument w dyskusji ?

Owszem, bo jakoś już tak jest, że gdy człowiek choćby ociera się o takie sytuacje, zupełnie zmienia to jego spojrzenie.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-14 12:54:57
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 15:10, de Fresz wrote:
On 2011-07-13 14:59:33 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

I wydaje mi się, że takie nastawienie ma wpływ na to co robię kiedy
nie ma czasu na zastanawianie się.

Jeśli jesteś przeciętnym śmiertelnikiem, to masz rację, wydaje Ci się. I
piszę to z doświadczenia, nie tylko własnego.

Pewnie jakieś mądre głowy już to opisały, opracowały i przeprowadziły
doświadczenie i może jakieś wnioski mają, a może nie? Masz jakieś dane
na ten temat, że wypowiadasz się autorytatywnie?

Spotkałem się z różnymi badaniami, ale nie chcę cytować z głowy. To co
napisałem popierają obserwacje z życia. Nie chcesz, nie wierz, obyś nie
musiał sam się przekonać.

No jest sytuacja jednego "widzimisię" vs. drugie "widzimisię". Dyskusji do przodu to nie pociągnie. Najwyżej do końca.

A przekonać, nie przekonam się, bo za bardzo nie mam jak. Pewnie zawsze zostanie mi jakiś pogląd.

Fabian.

Data: 2011-07-14 13:39:13
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-14 12:54:57 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

I wydaje mi się, że takie nastawienie ma wpływ na to co robię kiedy
nie ma czasu na zastanawianie się.

Jeśli jesteś przeciętnym śmiertelnikiem, to masz rację, wydaje Ci się. I
piszę to z doświadczenia, nie tylko własnego.

Pewnie jakieś mądre głowy już to opisały, opracowały i przeprowadziły
doświadczenie i może jakieś wnioski mają, a może nie? Masz jakieś dane
na ten temat, że wypowiadasz się autorytatywnie?

Spotkałem się z różnymi badaniami, ale nie chcę cytować z głowy. To co
napisałem popierają obserwacje z życia. Nie chcesz, nie wierz, obyś nie
musiał sam się przekonać.

No jest sytuacja jednego "widzimisię" vs. drugie "widzimisię". Dyskusji do przodu to nie pociągnie. Najwyżej do końca.

A przekonać, nie przekonam się, bo za bardzo nie mam jak. Pewnie zawsze zostanie mi jakiś pogląd.

Właśnie że możesz mieć jak. Wystarczy odrobina niefartu abyś sam się znalazł w sytuacji krytycznej i przekonał na własnej skórze, czy wyczytana teoria oraz inne ćwiczenia umysłowe zadziałały. Ja już wiem (po sobie i nie tylko), że czasem działają, a czasem ni hu hu. Jedynym dającym duże szanse powodzenia sposobem nauczenia się tego typu akcji motorycznej, jest ćwiczenie praktyczne z wieloma powtórzeniami, a to jest dość trudne do zrealizowania, o ile w praktyce wręcz nierealne.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 14:21:02
Autor: Michoo
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 13.07.2011 12:28, Fabian pisze:
Tak, oczywiście. Jego błędem było naciśnięcie spustu, dziura w głowie to
już nieszczęśliwe następstwo.
Zakładając, że 2 ludzi bawiło się bronią i trzeci im ją załadował w momencie gdy nie widzieli - dokładnie tak. Błędem był naciśnięcie na spust nie sprawdzając wcześniej komory, ale uśmiercenie człowieka nie było celem - trudno mówić o celowym działaniu?

Oczywiście wyolbrzymiam, ale nie można
oddzielić przyczyny od skutków. Uważam, że zaniedbanie w niektórych
sytuacjach można traktować tak samo jak celowe działanie.
Jest zaniedbanie i ZANIEDBANIE. Na szczęście jest sąd o kilku instancjach.

Jeżeli
wyprzedzasz kolumnę zawodników i nie skupiasz się na tym, myślisz o
czymś innym to jest to celowe działanie.
A czy ten kierowca się na tym nie skupiał myśląc o czymś innym? Masz na to jakieś przesłanki poza swoim widzimisię? Mogło mu coś wpaść do oka, mógł nie zauważyć drzewa pod słońce, mógł źle ocenić odległość, mógł go złapać skurcz/zaboleć klatka piersiowa, mogło mu na chwilę pociemnieć przed oczyma, mogła się zdarzyć setka innych rzeczy sprawiających, że zauważył za późno to drzewo.

Dlaczego z tych wszystkich możliwości wybierasz opcję, że kierowca wiozący ekipę TV w wyścigu (a więc nie pierwszy lepszy) nie zwracał uwagi na drogę a potem celowo staranował kolarzy?

I jakby to nie zabrzmiało dla niektórych - chyba lepiej, że 2 kolarzy skończyło z obrażeniami(co teraz jest już znanym skutkiem tamtej sytuacji), niż ekipa TV w kostnicy, czy np. kilku kolarzy pod kołami samochodu, który obróciło?

Celowo nie starasz się jechać
bezpiecznie.
Nikt Ci nie mówił, że sama jazda jest w ogóle niebezpieczna? Może najlepiej nie jeździć?

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-13 15:06:02
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 14:21, Michoo wrote:
W dniu 13.07.2011 12:28, Fabian pisze:
Oczywiście wyolbrzymiam, ale nie można
oddzielić przyczyny od skutków. Uważam, że zaniedbanie w niektórych
sytuacjach można traktować tak samo jak celowe działanie.
Jest zaniedbanie i ZANIEDBANIE. Na szczęście jest sąd o kilku instancjach.

Jeżeli
wyprzedzasz kolumnę zawodników i nie skupiasz się na tym, myślisz o
czymś innym to jest to celowe działanie.
A czy ten kierowca się na tym nie skupiał myśląc o czymś innym? Masz na
to jakieś przesłanki poza swoim widzimisię? Mogło mu coś wpaść do oka,
mógł nie zauważyć drzewa pod słońce, mógł źle ocenić odległość, mógł go
złapać skurcz/zaboleć klatka piersiowa, mogło mu na chwilę pociemnieć
przed oczyma, mogła się zdarzyć setka innych rzeczy sprawiających, że
zauważył za późno to drzewo.

Oczywiście tak też mogło być.

Dlaczego z tych wszystkich możliwości wybierasz opcję, że kierowca
wiozący ekipę TV w wyścigu (a więc nie pierwszy lepszy) nie zwracał
uwagi na drogę a potem celowo staranował kolarzy?

Bo np. w tej chwili wg. poszkodowanych nie doczekali się nawet przeprosin. Więc myślę, że to buraki są.

I jakby to nie zabrzmiało dla niektórych - chyba lepiej, że 2 kolarzy
skończyło z obrażeniami(co teraz jest już znanym skutkiem tamtej
sytuacji), niż ekipa TV w kostnicy, czy np. kilku kolarzy pod kołami
samochodu, który obróciło?

Tak, na szczęście przeżyli ten upadek. Mogli nie przeżyć.

Celowo nie starasz się jechać
bezpiecznie.
Nikt Ci nie mówił, że sama jazda jest w ogóle niebezpieczna? Może
najlepiej nie jeździć?

Jeżeli nie chce się ulegnąć wypadkowi za wszelką cenę - na pewno! Ale takie minimum jak uważanie jak się jedzie zawsze warto wdrożyć.

Fabian.

Data: 2011-07-14 12:23:05
Autor: Michoo
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 13.07.2011 15:06, Fabian pisze:
On 13.07.2011 14:21, Michoo wrote:
W dniu 13.07.2011 12:28, Fabian pisze:

Dlaczego z tych wszystkich możliwości wybierasz opcję, że kierowca
wiozący ekipę TV w wyścigu (a więc nie pierwszy lepszy) nie zwracał
uwagi na drogę a potem celowo staranował kolarzy?

Bo np. w tej chwili wg. poszkodowanych nie doczekali się nawet
przeprosin. Więc myślę, że to buraki są.
No ja z relacji wyczytałem, że dyrektor TV przepraszał. Na miejscu tego kierowcy chyba bałbym się zbliżyć do kolarzy, żeby nie zostać zlinczowanym. A ekipa w sumie nie jest winna.

Celowo nie starasz się jechać
bezpiecznie.
Nikt Ci nie mówił, że sama jazda jest w ogóle niebezpieczna? Może
najlepiej nie jeździć?

Jeżeli nie chce się ulegnąć wypadkowi za wszelką cenę - na pewno! Ale
takie minimum jak uważanie jak się jedzie zawsze warto wdrożyć.
Instruktor jazdy mówił nam, że on kiedyś też uważał jakim to trzeba być idiotą, żeby spowodować wypadek i wypadki zdarzają się "innym". Po pierwszym wypadku zmienił zdanie.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-13 12:48:50
Autor: Alfer_z_pracy
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
de Fresz napisał:
Nie wiem jak inni, ale osobiście uważam za bezsensowne wyrokowanie w
stylu "zrobił to specjalnie!", "jak on mógł tak wybrać!", "skończony
debil". Tego typu sytuacje przytrafiają się zwykłym ludziom, na całym
świecie, każdego dnia. Ocenianie w tym stylu jak dla mnie oznacza
kompletny brak wyobraźni oceniającego. I nikt tu nie umniejsza głupoty
ze strony kierowcy, ale jego głównym błędem i za razem przyczyną tej
sytuacji był brak uwagi, wjechanie w kolarzy to już nieszczęśliwe
następstwo.

Podpiszę się pod tym w 100%. Dodatkowo, biorąc pod uwagę specyfikę takiego wyścigu czyli: tłum zawodników - stado aut serwisowych - wąskie jezdnie - duże prędkości - nieodpowiedzialnych gapiów - i jeszcze więcej, siłą rzeczy takie wypadki się muszą prędzej czy później zdarzyć. Ba, czasem aż dziw że w tej kawalkadzie pieszo-rowerowo-samochodowej zdarzają się stosunkowo rzadko. A że ujęcie było efektowne i pokazywane do bólu, znaleźli się podekscytowani fani kolarstwa żądni krwi tego feralnego kierowcy :-) Ciekawe czy oni sami jeśli popełnią podobny błąd na drodze, nazwaliby się "debilami". Tym bardziej, że można założyć że za kierownicą tego konkretnego auta nie siedział pan Józek, co bo browarze pod spożywczym jechał do domu (jak to się zdarza na naszych drogach) tylko raczej ktoś z pewnym doświadczeniem w jeździe autem w wyścigu rowerowym. No chyba że są tu zwolenicy teorii że była to krwawa zemsta wk*^%@nego Masą Krytyczną kierowcy, który przeniknął w teamowe szeregi serwisowe po to, by z premedytacją zabić kolarzy :-)

Pzdr
A.

Data: 2011-07-13 15:14:08
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 12:48, Alfer_z_pracy wrote:
de Fresz napisał:
Nie wiem jak inni, ale osobiście uważam za bezsensowne wyrokowanie w
stylu "zrobił to specjalnie!", "jak on mógł tak wybrać!", "skończony

Podpiszę się pod tym w 100%. Dodatkowo, biorąc pod uwagę specyfikę
takiego wyścigu czyli: tłum zawodników - stado aut serwisowych - wąskie
jezdnie - duże prędkości - nieodpowiedzialnych gapiów - i jeszcze
więcej, siłą rzeczy takie wypadki się muszą prędzej czy później zdarzyć.

Tak? Kiedy ostatnio samochód na TDF przewrócił 2 zawodników? Szczególnie, że to było dość spektakularne. Nie było to jakieś drobne zahaczenie czy trącenie.

Ba, czasem aż dziw że w tej kawalkadzie pieszo-rowerowo-samochodowej
zdarzają się stosunkowo rzadko. A że ujęcie było efektowne i pokazywane
do bólu, znaleźli się podekscytowani fani kolarstwa żądni krwi tego
feralnego kierowcy :-) Ciekawe czy oni sami jeśli popełnią podobny błąd
na drodze, nazwaliby się "debilami". Tym bardziej, że można założyć że

Tak, miałem 2 lata temu wypadek, wjechałem w dupę samochodowi przede mną. Jechałem jak idiota, debil normalnie! Jak bym normalnie jechał, to by było OK! Tak mówię teraz i tak mówiłem 2 lata temu. Myślę, że mnie to czegoś nauczyło.

za kierownicą tego konkretnego auta nie siedział pan Józek, co bo
browarze pod spożywczym jechał do domu (jak to się zdarza na naszych
drogach) tylko raczej ktoś z pewnym doświadczeniem w jeździe autem w
wyścigu rowerowym. No chyba że są tu zwolenicy teorii że była to krwawa

Myślę, że nie był to jakiś doświadczony kierowca w jeździe z peletonem. W tej chwili dziennikarze nie jeżdżą z kolarzami, nie przeprowadzają wywiadów w czasie jazdy. Mamy TV więc w niej wszystko oglądają. Nie był to też samochód obsługi. On przejeżdżał z kolumny za wyścigiem aby dojechać na metę przed kolarzami.

Fabian.

Data: 2011-07-13 15:25:23
Autor: Alfer_z_pracy
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Fabian napisał:
Tak? Kiedy ostatnio samochód na TDF przewrócił 2 zawodników?

Nie wiem. Ale pamiętam przynajmniej kilka wypadków z udziałem publiczności i kolarzy. Takie rzeczy będą się zdarzać, nawet jeśli wprowadzisz obowiązkowy test na IQ dla wszystkich uczestników wyścigu.

Tak, miałem 2 lata temu wypadek, wjechałem w dupę samochodowi przede mną. Jechałem jak idiota, debil normalnie! Jak bym normalnie jechał, to by było OK! Tak mówię teraz i tak mówiłem 2 lata temu. Myślę, że mnie to czegoś nauczyło.

Oczywiście znasz tło tej sytuacji z Touru? Wiesz że zachował się bezmyślnie, znasz osobiście kierowcę i doskonale wiesz, co dokładnie spowodowało ten wypadek? Jeśli jednak nie, to z oceną "debil" warto się powstrzymać.

Myślę, że nie był to jakiś doświadczony kierowca w jeździe z peletonem.

Myślisz, dobre i to. Pomyśl też, że całkiem możliwe że ten kierowca wyprzedzał 20.000 razy kolarzy i właśnie przedwczoraj mu się to nie udało. Kubicy ostatnio takoż - znaczy Kubica to debil i idiota, tak?

Bardzo łatwo oceniać sprzed monitora, a człowieka (kierowcy) nawet nie znasz, może to supersympatyczny facet, który teraz ma cholernego doła bo pokiereszował kolarzy? Nieee, z pewnością to idiota :-)

A.

Data: 2011-07-13 06:35:57
Autor: Wilk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13 Lip, 15:25, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Oczywi cie znasz t o tej sytuacji z Touru? Wiesz e zachowa si bezmy lnie,
znasz osobi cie kierowc i doskonale wiesz, co dok adnie spowodowa o ten
wypadek? Je li jednak nie, to z ocen "debil" warto si powstrzyma .

No chyba widać to na filmie i w opisie? Więc może byś najpierw to
przeczytał zanim się wymądrzać zaczniesz?
Facet się WEPCHAŁ przed kolarza, mimo że dostał przez radio przykaz od
dyrektora wyścigu że ma przepuścić samochód ekipy z tyłu. Więc
niestety inaczej niż debilem go nazwać nie można, zresztą natychmiast
został wykluczony z kolumny wyścigu.

Bardzo atwo ocenia sprzed monitora, a cz owieka (kierowcy) nawet nie
znasz, mo e to supersympatyczny facet, kt ry teraz ma cholernego do a bo
pokiereszowa kolarzy? Nieee, z pewno ci to idiota :-)

A to, że ma doła wyklucza to że zachował się jak idiota? Odkąd to
ludzi oceniamy tylko po ich intencjach nie czynach?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-13 15:49:01
Autor: Alfer_z_pracy
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Wilk napisał:
Więc niestety inaczej niż debilem go nazwać nie można

O, wspaniale się podkładasz, pięnie w ten sposób pokazujesz swoje oblicze :-) Wyobraź sobie że można, ale potrzebna do tego jest jednak odrobina obiektywnego spojrzenia oraz inteligencji emocjonalnej. Ale u Ciebie próżno tego poszukiwać, Ty sam sobie zaprzeczysz, zapętlisz się i zakręcisz w kółko żeby swoimi argumentami coś "udowodnić". O empatii juz nie wspominam :-)

I bądź tak miły i wjedź na kogoś innego, masz na przykład de Fresza, to nowy ale inteligentny zawodnik więc chyba nie uda Ci się i jego oszukać, choć możesz próbować. Bo mnie Twoja gadka irytuje, wnerwia, ale ewidentnie swoimi argumentami mnie nie przekonujesz.

A.

Data: 2011-07-13 07:07:03
Autor: Wilk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13 Lip, 15:49, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

O, wspaniale się podkładasz, pięnie w ten sposób pokazujesz swoje oblicze
:-) Wyobraź sobie że można, ale potrzebna do tego jest jednak odrobina
obiektywnego spojrzenia oraz inteligencji emocjonalnej. Ale u Ciebie próżno
tego poszukiwać, Ty sam sobie zaprzeczysz, zapętlisz się i zakręcisz w kółko
żeby swoimi argumentami coś "udowodnić". O empatii juz nie wspominam :-)

Twoja wypowiedź w tej mierze - jest BEZ ZNACZENIA, bo nie masz bladego
pojęcia o realiach wyścigów. Dlatego mnie interesują jak tą sprawę
ocenili dyrektor wyścigu i zawodnicy - którzy wiedzą jak się na takich
wyścigach jeździ, jak się wyprzedza, wiedzą że nie ryzykuje się jeśli
nie ma 100% szans na bezpieczne wyprzedzenie. A oni ocenili to właśnie
jako debilizm pracownik telewizji francuskiej, który za swoje skrajnie
nieodpowiedzialne zachowanie został natychmiast WYRZUCONY z wyścigu.

I bądź tak miły i wjedź na kogoś innego, masz na przykład de Fresza, to nowy
ale inteligentny zawodnik więc chyba nie uda Ci się i jego oszukać, choć
możesz próbować. Bo mnie Twoja gadka irytuje, wnerwia, ale ewidentnie swoimi
argumentami mnie nie przekonujesz.

Tradycyjna mowa-trawa. Nie masz nic rzeczowego do napisania w temacie
- więc uderzasz do argumentów personalnych. Postawa znamionująca tylko
wielkie intelekty...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-13 16:29:10
Autor: Alfer_z_pracy
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Wilk napisał:
Twoja wypowiedź w tej mierze - jest BEZ ZNACZENIA, bo nie masz bladego pojęcia o realiach wyścigów

Znów nie zrozumiałeś :-) Twierdzenie, że _jedyną_ metodą oceny jest inwektywa, świadczy raczej niepochlebnie o osobie to mówiącej niż ocenianej. Ale oczywiście niezwykle łatwo jest, siedząc w papuciach, stwierdzić na internetowym forum "TEN PAN TO IDIOTA".

Nawiasem mówiąc, skoro i tak grzęznę w OT, polecam jako lekturę nieco zbliżony temat - fajny wywiad:
http://wyborcza.pl/1,76842,9846793,Uwaga__przeklenstwa__Cztery_slowa_i_rozmowa.html

(...) Wyobraźmy sobie, że pierwszy raz w życiu jedzie pan do Toskanii, a po powrocie opowiada znajomym, że domy są tam w kolorach pastelowych, mają okiennice i tarasy, te, które stoją w miastach przy głównych placach, zdobią płaskorzeźby charakterystyczne dla takiego a takiego stylu w architekturze. Przy okazji pan ocenia: "cudowne tarasy".

A ktoś komunikujący się ze światem bezrefleksyjnie powie co najwyżej: "Te domy w tej Florencji to jakieś popierdolone są. Do chuja niepodobne".(...)

EOT.

Wpadniesz w sobotę na przejażdżkę? Góra stówka. Obiecuję, bez żadnych głupich akcji personalnych.

A.

Data: 2011-07-13 08:13:58
Autor: Wilk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13 Lip, 16:29, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Znów nie zrozumiałeś :-) Twierdzenie, że _jedyną_ metodą oceny jest
inwektywa, świadczy raczej niepochlebnie o osobie to mówiącej niż ocenianej.
Ale oczywiście niezwykle łatwo jest, siedząc w papuciach, stwierdzić na
internetowym forum "TEN PAN TO IDIOTA".

A kto tak twierdzi?
Inwektywa - jest to po prostu ocena zarezerwowana na pewne bardzo
drastyczne i skrajne przypadki. A ten przypadek o którym właśnie
dyskutujemy - jak najbardziej się na to łapie. Z powodu czyjejś
skrajnej głupoty (czyli dosadniej debilizmu) - kolarz ma poharatane
całe nogi. Pomyśl, że on jechał niemal 60km/h, wyleciał z drogi wraz z
rowerem jak z procy - niewiele brakowało i upadł by jeszcze mniej
fortunnie) - i rozmawialibyśmy o wypadku śmiertelnym. Właśnie na ocenę
tak skrajnych wydarzeń inwektywy są IMO określeniem właściwym.

Trzeba kolesia potępić bardzo ostro (i dobrze, że to zrobiono) - także
z uwagi na przyszłość, by pokazać innym kierowcom z wyścigu, że nie ma
przyzwolenia na ryzykancką jazdę, bo zdrowie zawodników jest
ważniejsze od relacji telewizyjnej czy dobrego wyniku (nie uzyskanego
np z powodu za długiej zmiany gumy). Bo nieraz zdarza się, że sprawy
są zamiatane pod dywan, słyszałem o groźnym wypadku, który bodajże na
TdP spowodował Piotr Kosmala obsługując jednego ze swoich zawodników;
ale sprawa rozeszła się po kościach, bo to uznany trener, a jego
własnemu zawodnikowi trudno mu było robić burdę.

> A ktoś komunikujący się ze światem bezrefleksyjnie powie co
najwyżej: "Te
domy w tej Florencji to jakieś popierdolone są. Do chuja niepodobne".(...)

Porównanie od czapy. Czym innym jest nadużywanie przekleństw czy wręcz
używanie ich jako znaków interpunkcyjnych (ostatnio bardzo modne, mnie
osobiście razi, szczególnie że przenosi się ten zwyczaj i na kobiety);
a czym innym używanie ich do oceny sytuacji drastycznych; temu właśnie
służą określenia dosadne.

Wpadniesz w sobotę na przejażdżkę? Góra stówka. Obiecuję, bez żadnych
głupich akcji personalnych.

W sobotę akurat pracuję, zresztą cały najbliższy tydzień będę zajęty;
w następnym z kolei jadę na BBTour (trasa po Lubelszczyźnie o której
wspominałem to takie ostatnie przetarcie przed tym ultramaratonem)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-13 15:57:28
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 15:35:57 +0200, Wilk <m-wolff@wp.pl> said:

Oczywi cie znasz t o tej sytuacji z Touru? Wiesz e zachowa si bezmy lnie,
znasz osobi cie kierowc i doskonale wiesz, co dok adnie spowodowa o ten
wypadek? Je li jednak nie, to z ocen "debil" warto si powstrzyma .

No chyba widać to na filmie i w opisie? Więc może byś najpierw to
przeczytał zanim się wymądrzać zaczniesz?
Facet się WEPCHAŁ przed kolarza, mimo że dostał przez radio przykaz
 od
dyrektora wyścigu że ma przepuścić samochód ekipy z tyłu.

Ale że jak, aby go przepuścić miał podskoczyć do góry, czy może hyc, przez płotek na łąkę? Jak sobie wyobrażasz manewr przepuszczenia samochodu z tyłu na ciasnej drodze, zajmowanej w połowie przez kolarzy, jadących z tyłu motocyklistów i inne samochody? Najlepiej nam to rozrysuj.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 07:10:22
Autor: Wilk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13 Lip, 15:57, de Fresz <defr...@NOSPAMo2.pl> wrote:

Ale że jak, aby go przepuścić miał podskoczyć do góry, czy może hyc,
przez płotek na łąkę? Jak sobie wyobrażasz manewr przepuszczenia
samochodu z tyłu na ciasnej drodze, zajmowanej w połowie przez kolarzy,
jadących z tyłu motocyklistów i inne samochody? Najlepiej nam to
rozrysuj.

Myśl trochę. Taka droga nie ciągnie się przez 100km. Gdy nie ma
możliwości przepuszczenia - to się oczywyście nie przepuszcza; tylko
czeka na dogodny moment - a nie ładuje na chama przed kolarzy  (wbrew
wyraźnemu nakazowi dyrektora - a to dyrektor reguluje ruch w kolumnie
samochodów, nie każdy wpycha się gdzie mu się chce) na zasadzie "może
jakoś przejadę, bo parę razy mi się już coś takiego udało"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-13 16:20:04
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 16:10:22 +0200, Wilk <m-wolff@wp.pl> said:

Ale że jak, aby go przepuścić miał podskoczyć do góry, czy mo
że hyc,
przez płotek na łąkę? Jak sobie wyobrażasz manewr przepuszczeni
a
samochodu z tyłu na ciasnej drodze, zajmowanej w połowie przez kolarz
y,
jadących z tyłu motocyklistów i inne samochody? Najlepiej nam to
rozrysuj.

Myśl trochę.

Trochę mi się zdarza.


Taka droga nie ciągnie się przez 100km.

Znam takie, które się ciągną. Byłeś tam?


Gdy nie ma
możliwości przepuszczenia - to się oczywyście nie przepuszcza;

Kierowcy zapewne wydawało się, że możłiwość jest. I co doskonale widać na filmie, to drzewo go zupełnie zaskoczyło, możliwych przyczyn dlaczego, jest wiele.


tylko
czeka na dogodny moment - a nie ładuje na chama przed kolarzy  (wbrew
wyraźnemu nakazowi dyrektora -

Czekaj, zdecyduj się, dyrektor nakazał przepuścić samochód z tyłu (masz nagranie w jakiej formie to zrobił?), czy zabronił wyprzedzać? Bo w takiej konfiguracji najsensowniejszym sposobem przepuszczenia było właśnie wyjechanie przed kolarzy.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 08:47:43
Autor: Wilk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13 Lip, 16:20, de Fresz <defr...@NOSPAMo2.pl> wrote:

Kierowcy zapewne wydawało się, że możłiwość jest. I co doskonale widać
na filmie, to drzewo go zupełnie zaskoczyło, możliwych przyczyn
dlaczego, jest wiele.

Kierowcy nie "ma się wydawać" tylko kierowca MUSI być tego na 100%
pewny. Jak się bierze za wyprzedzanie na tak wąskiej drodze to musi
mieć odpowiedni margines bezpieczeństwa; a jeśli wyprzedza bez tego
marginesu - to zachowuje się po prostu jak DEBIL, bo tylko debil może
zaryzykować życie i zdrowie innego człowieka.

Czekaj, zdecyduj się, dyrektor nakazał przepuścić samochód z tyłu (masz
nagranie w jakiej formie to zrobił?)

Tak i co jeszcze? Może ubezpieczenie zdrowotne i jego umowę o pracę.
Faceta WYRZUCONO z wyścigu w trybie natychmiastowym - to pokazuje
wyraźnie jak jego przełożeni ocenili jego zachowanie. Dalsza dyskusja
nie ma sensu, dla mnie facet się zachował właśnie jak DEBIL, podobnie
ocenili sprawę ludzie z kolumny wyścigu. Twoje prawo do innej opinii,
ale dla mnie znacznie istotniejsza od Twojej jest ocena fachowców.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-13 18:26:32
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 17:47:43 +0200, Wilk <m-wolff@wp.pl> said:

Kierowcy zapewne wydawało się, że możłiwość jest. I co dosk
onale widać
na filmie, to drzewo go zupełnie zaskoczyło, możliwych przyczyn
dlaczego, jest wiele.

Kierowcy nie "ma się wydawać" tylko kierowca MUSI być tego na 100%
pewny.

Fajne komunały prawisz. Nie ma to jak być wyrocznią z poziomu fotela przed monitorem, która wie wszystko i nic jej na drodze nigdy nie zaskoczy.


Jak się bierze za wyprzedzanie na tak wąskiej drodze to musi
mieć odpowiedni margines bezpieczeństwa; a jeśli wyprzedza bez tego
marginesu - to zachowuje się po prostu jak DEBIL, bo tylko debil może
zaryzykować życie i zdrowie innego człowieka.

Nie było Cię tam, nie wiesz co się dokładnie działo w samochodzie, jak zza kierownicy wyglądała droga, co robił kierowca, jak oceniał sytuację i jak w takich warunkach mógł ją oceniać. Innymi słowy g... wiesz. I jak widać zupełnie Ci to nie przeszkadza w wygłaszaniu moralizatorskim tonem definitywnej oceny czyjegoś zachowania, opierając się na ok. 3 sekundach filmiku i czegoś gdzieśtam wyczytanego oraz innych przesłanek pochodzących wprost z mroków wybujałej, choć nieskalanej kontaktem z rzeczwistością wyobraźni. Dla mnie bomba.


Czekaj, zdecyduj się, dyrektor nakazał przepuścić samochód z ty
łu (masz
nagranie w jakiej formie to zrobił?)

Tak i co jeszcze? Może ubezpieczenie zdrowotne i jego umowę o pracę.

Nie, garść faktów dotyczących tej konkretnej sytuacji. Wiesz coś, czy dalej będzie radośnie fantazjował o celowym ryzykowaniu?


Faceta WYRZUCONO z wyścigu w trybie natychmiastowym - to pokazuje
wyraźnie jak jego przełożeni ocenili jego zachowanie.

To akurat zupełnie nie dziwi. Elementarne zasady PR nakazywały tak postąpić. Gdyby nie zrobił tego organizator, sama telewizja powinna to zrobić. Po to, aby nie dawać pożywki do niezdrowych emocji wszelkiej maści miłośnikom taniej sensacji wyczytanej w ulubionych, szmatławych bulwarówkach. Co patrząc choćby po tym wątku i tak nie do końca zadziałało.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-15 02:39:18
Autor: Wilk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13 Lip, 18:26, de Fresz <defr...@NOSPAMo2.pl> wrote:

Fajne komuna y prawisz. Nie ma to jak by wyroczni z poziomu fotela
przed monitorem, kt ra wie wszystko i nic jej na drodze nigdy nie
zaskoczy.

Kto tu z nas dwóch komunały z przed fotela prawi? Ja przytaczam opinie
ludzi, którzy jeżdżą na codzień w peletonie, którzy wiedzą jak się
prowadzi samochód w takich warunkach, oraz dyrektora który kazał mu
się wycofać - a nie wyprzedzać. Facet własnowolnie złamał ten przykaz
- i spowodował bardzo groźny wypadek. Gdyby miało to miejsce w
normalnym ruchu - miałby sprawę karną, mógłby skończyć w więzieniu. To
Ty prezentujesz ocenę zza fotela, Ty oceniasz to samodzielnie, nie
znając realiów jazdy w peletonie; zamykasz oczy na fakty,bronisz
nieodpowiedzialnego kolesia, który przez swoja brawurę niemal zabił
człowieka.


Nie by o Ci tam, nie wiesz co si dok adnie dzia o w samochodzie, jak
zza kierownicy wygl da a droga, co robi kierowca, jak ocenia sytuacj
i jak w takich warunkach m g j ocenia . Innymi s owy g... wiesz.

Wstawiając teksty typu g... wiesz - jesteś po prostu bezczelny,
komiczna ocena kolesia który poza własnym zdaniem nic tu nie
przytoczył. Gdyby rozumować jak Ty - niemal KAŻDY wypadek należałoby
tak ocenić. Bo jaki kierowca dobrowolnie powoduje wypadek??? Zawsze mu
się wydaje, że jednak przejedzie, że jemu akurat uda się bezpiecznie
pojechać 150km/h gdzie jest ograniczenie do 80km/h, że się wyrobi na
zakręcie, że dwa kieliszki mu nie zaszkodzą itd. A później niewinni
ludzie płacą za jego błędy, a on sam kończy w trumnie, na wózku albo w
więzieniu. Zła ocena sytuacji nie jest żadnym usprawiedliwieniem,
kierowca musi umieć myśleć i zdawać sobie jakie konsekwencje może
spowodować jego brawura czy inne zachowanie na drodze; dlatego wolno
kogoś takiego jak w omawianym przypadku uznać za idiotę.

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-14 08:30:15
Autor: Mariusz Kruk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Wilk"
Faceta WYRZUCONO z wyścigu w trybie natychmiastowym - to pokazuje
wyraźnie jak jego przełożeni ocenili jego zachowanie.

Nie. To pokazuje wyraźnie jaki komunikat chcieli wysłać publiczności.
A z oceną to nie ma nic wspólnego.


--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2011-07-14 09:25:17
Autor: Grzegorz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Hello Mariusz Kruk !:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done<  "Wilk"
Faceta WYRZUCONO z wyścigu w trybie natychmiastowym - to pokazuje
wyraźnie jak jego przełożeni ocenili jego zachowanie.

Nie. To pokazuje wyraźnie jaki komunikat chcieli wysłać publiczności.
A z oceną to nie ma nic wspólnego.

W moim odczuciu gość powinien beknąć za spowodowanie wypadku, zagrożenie życia ludzkiego i co tam jeszcze. Zachował się kretyńsko, jak baran mający prawko os paru tygodni. Ja bym takiemu profilaktycznie prawko na 2 lata zatrzymał i pół roku odsiadki. I odszkodowanie dla rannych i za utracone korzyści.

Cóż, dobrze że nie było gorzej - a to niech będzie przestrogą dla innych.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2011-07-14 09:40:43
Autor: Mariusz Kruk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Grzegorz"
Faceta WYRZUCONO z wyścigu w trybie natychmiastowym - to pokazuje
wyraźnie jak jego przełożeni ocenili jego zachowanie.
Nie. To pokazuje wyraźnie jaki komunikat chcieli wysłać publiczności.
A z oceną to nie ma nic wspólnego.
W moim odczuciu gość powinien beknąć za spowodowanie wypadku, zagrożenie życia ludzkiego i co tam jeszcze.

A z tym nie zamierzam nawet dyskutować. Po prostu to, co się robi dla
publiczności to dalece niekoniecznie to samo, co własny ogląd sytuacji.


--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2011-07-15 02:43:14
Autor: Wilk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 14 Lip, 08:30, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:

Nie. To pokazuje wyraźnie jaki komunikat chcieli wysłać publiczności.
A z oceną to nie ma nic wspólnego.

To jest tylko Twoje przypuszczenie (aczkolwiek zgadzam si że
prawdopodobne); nie znasz intencji tych co zakaz wydali, nie możesz
powiedzieć na 100% że kierowali się tylko kwestiami "public
relations". Nie możesz wykluczyć, że wyrzucili go tylko z powodu
negatywnej oceny jego zachowania.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-16 21:37:45
Autor: Mariusz Kruk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Wilk"
Nie. To pokazuje wyraźnie jaki komunikat chcieli wysłać publiczności.
A z oceną to nie ma nic wspólnego.
To jest tylko Twoje przypuszczenie (aczkolwiek zgadzam si że
prawdopodobne); nie znasz intencji tych co zakaz wydali, nie możesz
powiedzieć na 100% że kierowali się tylko kwestiami "public
relations". Nie możesz wykluczyć, że wyrzucili go tylko z powodu
negatywnej oceny jego zachowania.

Jeśli kierowali się impulsem, to z nich dupy, nie prowoka^Wzawodowcy.
Jak się jest kierownikiem takiej imprezy sportowej, robi się to, co
będzie korzystne dla imprezy.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2011-07-16 13:36:52
Autor: Wilk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 16 Lip, 21:37, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:

Jeśli kierowali się impulsem, to z nich dupy, nie prowoka^Wzawodowcy.
Jak się jest kierownikiem takiej imprezy sportowej, robi się to, co
będzie korzystne dla imprezy.

A czy możliwość, że zachodzi jedno i drugie jest nieprawdopodobna? Że
z jednej strony uznali postępowanie faceta za całkowicie
niedopuszczalne, a z drugiej, że wyrzucenie go będzie dobre dla
wyścigu? Akurat osobiście mi najbliżej właśnie do takiej oceny.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-17 10:48:25
Autor: Mariusz Kruk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Wilk"
Jeśli kierowali się impulsem, to z nich dupy, nie prowoka^Wzawodowcy.
Jak się jest kierownikiem takiej imprezy sportowej, robi się to, co
będzie korzystne dla imprezy.
A czy możliwość, że zachodzi jedno i drugie jest nieprawdopodobna?

Jest możliwa, oczywiście.

Że
z jednej strony uznali postępowanie faceta za całkowicie
niedopuszczalne, a z drugiej, że wyrzucenie go będzie dobre dla
wyścigu? Akurat osobiście mi najbliżej właśnie do takiej oceny.

Oczywiście, że to jest możliwe. Ale decydujący powinien być ten drugi
argument.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2011-07-13 17:18:12
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
de Fresz pisze:
On 2011-07-13 16:10:22 +0200, Wilk <m-wolff@wp.pl> said:

Ale że jak, aby go przepuścić miał podskoczyć do góry, czy mo
że hyc,
przez płotek na łąkę? Jak sobie wyobrażasz manewr przepuszczeni
a
samochodu z tyłu na ciasnej drodze, zajmowanej w połowie przez kolarz
y,
jadących z tyłu motocyklistów i inne samochody? Najlepiej nam to
rozrysuj.

Myśl trochę.

Trochę mi się zdarza.


Taka droga nie ciągnie się przez 100km.

Znam takie, które się ciągną. Byłeś tam?


Gdy nie ma
możliwości przepuszczenia - to się oczywyście nie przepuszcza;

Kierowcy zapewne wydawało się, że możłiwość jest. I co doskonale widać na filmie, to drzewo go zupełnie zaskoczyło, możliwych przyczyn dlaczego, jest wiele.


tylko
czeka na dogodny moment - a nie ładuje na chama przed kolarzy  (wbrew
wyraźnemu nakazowi dyrektora -

Czekaj, zdecyduj się, dyrektor nakazał przepuścić samochód z tyłu (masz nagranie w jakiej formie to zrobił?), czy zabronił wyprzedzać? Bo w takiej konfiguracji najsensowniejszym sposobem przepuszczenia było właśnie wyjechanie przed kolarzy.

ale on nie wjechał 'przed tylko 'w...

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2011-07-13 18:29:36
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 17:18:12 +0200, MichałG <grodmich@wp.pl> said:

tylko
czeka na dogodny moment - a nie ładuje na chama przed kolarzy  (wbrew
wyraźnemu nakazowi dyrektora -

Czekaj, zdecyduj się, dyrektor nakazał przepuścić samochód z tyłu (masz nagranie w jakiej formie to zrobił?), czy zabronił wyprzedzać? Bo w takiej konfiguracji najsensowniejszym sposobem przepuszczenia było właśnie wyjechanie przed kolarzy.

ale on nie wjechał 'przed tylko 'w...

Wygląda że próbował wyprzedzić kolumnę, z jakiegoś powodu zaskoczyło go drzewo, którego ominięcię zakończyło się taranowaniem kolarzy.



--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 22:55:40
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 2011-07-13 18:29, de Fresz pisze:
On 2011-07-13 17:18:12 +0200, MichałG <grodmich@wp.pl> said:

tylko
czeka na dogodny moment - a nie ładuje na chama przed kolarzy (wbrew
wyraźnemu nakazowi dyrektora -

Czekaj, zdecyduj się, dyrektor nakazał przepuścić samochód z tyłu
(masz nagranie w jakiej formie to zrobił?), czy zabronił wyprzedzać?
Bo w takiej konfiguracji najsensowniejszym sposobem przepuszczenia
było właśnie wyjechanie przed kolarzy.

ale on nie wjechał 'przed tylko 'w...

Wygląda że próbował wyprzedzić kolumnę, z jakiegoś powodu zaskoczyło go
drzewo, którego ominięcię zakończyło się taranowaniem kolarzy.

taaaa...   znowu drzewa atakują kierowców....  ;) ;) - tez wyznajesz tą religie?

po prostu ze 30 razy mu sie udało wyprzedzić, wiec przyzwyczaił sie, że 'jakos to będzie. Bardzo ludzkie ale niewybaczalne w takim miejscu i czasie

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2011-07-13 16:01:28
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 15:25:23 +0200, "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> said:

Bardzo łatwo oceniać sprzed monitora, a człowieka (kierowcy) nawet nie znasz, może to supersympatyczny facet, który teraz ma cholernego doła bo pokiereszował kolarzy?

A tutaj wyjątkowo się nie zgodzę - niezależnie czy to gburowaty buc, czy chodząca oaza sympatii, oceniać powinno się jednakowo. I myślę, że każdy normalny człowiek po niezamierzonym pokiereszowaniu innego człowieka będzie miał conajmniej solidnego kaca moralnego.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-13 16:04:38
Autor: Alfer_z_pracy
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
de Fresz napisał:
A tutaj wyjątkowo się nie zgodzę - niezależnie czy to gburowaty buc, czy chodząca oaza sympatii, oceniać powinno się jednakowo.

Zgoda. Powinienem raczej napisać, "Nie powinieneś oceniać faceta zanim nie poznasz dokładnie sytuacji" bo chłopcy obejrzeli wypadek i od razu "Idiota, ukamienować go!".

A.

Data: 2011-07-14 13:03:35
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 13.07.2011 15:25, Alfer_z_pracy wrote:
Fabian napisał:
Tak? Kiedy ostatnio samochód na TDF przewrócił 2 zawodników?

Nie wiem. Ale pamiętam przynajmniej kilka wypadków z udziałem
publiczności i kolarzy. Takie rzeczy będą się zdarzać, nawet jeśli
wprowadzisz obowiązkowy test na IQ dla wszystkich uczestników wyścigu.

Z kibicami tak. I też wiele bólu przez to było. Ale ten wypadek dla mnie to co innego. Tam się kolarze przewracają przy swojej prędkości, przewracają się też bez tego, czasem będąc sami na pustej drodze. Ale jeżeli samochód wjeżdża w grupkę kolarzy, to _dla mnie_ co innego.

Tak, miałem 2 lata temu wypadek, wjechałem w dupę samochodowi przede
mną. Jechałem jak idiota, debil normalnie! Jak bym normalnie jechał,
to by było OK! Tak mówię teraz i tak mówiłem 2 lata temu. Myślę, że
mnie to czegoś nauczyło.

Oczywiście znasz tło tej sytuacji z Touru? Wiesz że zachował się
bezmyślnie, znasz osobiście kierowcę i doskonale wiesz, co dokładnie
spowodowało ten wypadek? Jeśli jednak nie, to z oceną "debil" warto się
powstrzymać.

Kurcze! Gdzie tak o nim napisałem? Napisałem, że zrobił glupotę, że powinien zrobić coś innego, że nie powinien jeździć, ale nie napisałem że jest debilem! Dobrze napisałeś, nie znam człowieka, a oceniam tylko to zajście.

Później napisałem jeszcze, że to buraki, ale tylko dlatego, że wg. _poszkodowanych_ nawet nie dostali przeprosin (tak wyczytałem).

Fabian.

Data: 2011-07-14 13:35:08
Autor: Alfer_z_pracy
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Fabian napisał:
Ale jeżeli samochód wjeżdża w grupkę kolarzy, to _dla mnie_ co innego.

Pewnie że co innego, choc zakładam że wszystkie, a na pewno ogromna większość wypadków, to wynik niecelowego działania. Ani ten kierowca nie chciał potrącić kolarza, ani inny motocyklista czy kibic na trasie.

Kurcze! Gdzie tak o nim napisałem? Napisałem, że zrobił glupotę, że powinien zrobić coś innego, że nie powinien jeździć, ale nie napisałem że jest debilem! Dobrze napisałeś, nie znam człowieka, a oceniam tylko to zajście.

Nie pisałem konkretnie do Ciebie. Niemniej zerknij choćby do tytułu wątku :-)

Dla wyjaśnienia w kwestii formalnej, gdyż mam wrażenie że coś co dla mnie jest oczywistością nie jest nią dla wszystkich: jest ogromna różnica między stwierdzeniami  "jesteś debilem" a "zachowałeś się jak debil".

Peace!

A.

Data: 2011-07-14 13:49:24
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-14 13:03:35 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Ale ten wypadek dla mnie to co innego. Tam się kolarze przewracają przy swojej prędkości, przewracają się też bez tego, czasem będąc sami na pustej drodze. Ale jeżeli samochód wjeżdża w grupkę kolarzy, to _dla mnie_ co innego.

Tak jeszcze w kwestii formalnej, bo co i rusz się pojawia chwytliwe stwierdzenie, że samochód wjechał w grupę kolarzy - nie, on tak naprawdę lekko zepchnął jednego z nich, reszta to efekt domina. Trącony przed glebnięciem wpadł na jadącego obok i lekko go przestawił, ten który poleciał w drut kolczasty jechał z tyłu i zapewne stracił panowanie w skutek próby gwałtowanego omijania prawdopodobnie połączonego z hamowaniem, co skończyło się fikołkiem z rowerem na płot.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-14 14:49:25
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
de Fresz pisze:
On 2011-07-14 13:03:35 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Ale ten wypadek dla mnie to co innego. Tam się kolarze przewracają przy swojej prędkości, przewracają się też bez tego, czasem będąc sami na pustej drodze. Ale jeżeli samochód wjeżdża w grupkę kolarzy, to _dla mnie_ co innego.

Tak jeszcze w kwestii formalnej, bo co i rusz się pojawia chwytliwe stwierdzenie, że samochód wjechał w grupę kolarzy - nie, on tak naprawdę lekko zepchnął jednego z nich, reszta to efekt domina. Trącony przed glebnięciem wpadł na jadącego obok i lekko go przestawił, ten który poleciał w drut kolczasty jechał z tyłu i zapewne stracił panowanie w skutek próby gwałtowanego omijania prawdopodobnie połączonego z hamowaniem, co skończyło się fikołkiem z rowerem na płot.

czy oprócz namiętnego upierania sie na preclu(co zwykle prowadzi Cię do samoośmieszenia ;) ) zdarza Ci sie jezdzić na rowerze? Watpie, bo wtedy nie pisałbyś kolejnych bzdur o lekkim zepchnięciu... ;) ;)

--

Pozdrawiam
michał

Data: 2011-07-14 15:22:40
Autor: de Fresz
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-14 14:49:25 +0200, MichałG <grodmich@wp.pl> said:

Ale ten wypadek dla mnie to co innego. Tam się kolarze przewracają przy swojej prędkości, przewracają się też bez tego, czasem będąc sami na pustej drodze. Ale jeżeli samochód wjeżdża w grupkę kolarzy, to _dla mnie_ co innego.

Tak jeszcze w kwestii formalnej, bo co i rusz się pojawia chwytliwe stwierdzenie, że samochód wjechał w grupę kolarzy - nie, on tak naprawdę lekko zepchnął jednego z nich, reszta to efekt domina. Trącony przed glebnięciem wpadł na jadącego obok i lekko go przestawił, ten który poleciał w drut kolczasty jechał z tyłu i zapewne stracił panowanie w skutek próby gwałtowanego omijania prawdopodobnie połączonego z hamowaniem, co skończyło się fikołkiem z rowerem na płot.

czy oprócz namiętnego upierania sie na preclu(co zwykle prowadzi Cię do samoośmieszenia ;) )

Zwykle? Opowiadaj co Ci się tam przyśniło. Albo może lepiej nie. Nie tutaj.


 zdarza Ci sie jezdzić na rowerze?

Wyobraź sobie.


Watpie, bo wtedy nie pisałbyś kolejnych bzdur o lekkim zepchnięciu... ;) ;)

Sam kiedyś zostałem lekko trącony lusterkiem samochodu w kierownicę, co po odbicu od wysokiego krawężnika zakończyło się widowiskową figurą i bolesnym spotkaniem z glebą na poboczu. Ale nawet przez myśl mi nie przeszło, aby przybredzać o byciu "rozjechanym", "staranowanym", "przejechanym przez samochód" czy podobnym twórczym wyolbrzymianiu godnym okładki Fucktu, czy innego szmacianego brukowca. Ale jak widać podobna "poetyka" ma rzesze wielbicieli.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-15 10:02:24
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
de Fresz pisze:
On 2011-07-14 14:49:25 +0200, MichałG <grodmich@wp.pl> said:

Ale ten wypadek dla mnie to co innego. Tam się kolarze przewracają przy swojej prędkości, przewracają się też bez tego, czasem będąc sami na pustej drodze. Ale jeżeli samochód wjeżdża w grupkę kolarzy, to _dla mnie_ co innego.

Tak jeszcze w kwestii formalnej, bo co i rusz się pojawia chwytliwe stwierdzenie, że samochód wjechał w grupę kolarzy - nie, on tak naprawdę lekko zepchnął jednego z nich, reszta to efekt domina. Trącony przed glebnięciem wpadł na jadącego obok i lekko go przestawił, ten który poleciał w drut kolczasty jechał z tyłu i zapewne stracił panowanie w skutek próby gwałtowanego omijania prawdopodobnie połączonego z hamowaniem, co skończyło się fikołkiem z rowerem na płot.

czy oprócz namiętnego upierania sie na preclu(co zwykle prowadzi Cię do samoośmieszenia ;) )

Zwykle? Opowiadaj co Ci się tam przyśniło. Albo może lepiej nie. Nie tutaj.


Mam Ci przypomnieć? ;) ;) Nie dziwię sie, że nie chcesz... ;)


Watpie, bo wtedy nie pisałbyś kolejnych bzdur o lekkim zepchnięciu... ;) ;)

Sam kiedyś zostałem lekko trącony lusterkiem samochodu w kierownicę, co po odbicu od wysokiego krawężnika zakończyło się widowiskową figurą i bolesnym spotkaniem z glebą na poboczu. Ale nawet przez myśl mi nie przeszło, aby przybredzać o byciu "rozjechanym", "staranowanym", "przejechanym przez samochód" czy podobnym twórczym wyolbrzymianiu godnym okładki Fucktu, czy innego szmacianego brukowca. Ale jak widać podobna "poetyka" ma rzesze wielbicieli.



Ta poetyka ma na celu uzmysłowienie niekumatym, że w jezdzie na rowerze nie ma czegoś takiego jak "lekkie trącenie"- sam widzisz,na własnym przykładzie, że *każde* boczne uderzenie (nawet tak nieznaczne Twoje lusterkiem) powoduje (może spowodować) utratę równowagi i widowiskową glebę z wszelkimi jej konsekwencjami. Czesto tragicznymi.
I naprawdę dla poszkodowanego zupełnie obojetnym jest jak to nazwiesz.... draśnieciem czy staranowaniem.

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2011-07-13 17:15:26
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Alfer_z_pracy pisze:
de Fresz napisał:
Nie wiem jak inni, ale osobiście uważam za bezsensowne wyrokowanie w
stylu "zrobił to specjalnie!", "jak on mógł tak wybrać!", "skończony
debil". Tego typu sytuacje przytrafiają się zwykłym ludziom, na całym
świecie, każdego dnia. Ocenianie w tym stylu jak dla mnie oznacza
kompletny brak wyobraźni oceniającego. I nikt tu nie umniejsza głupoty
ze strony kierowcy, ale jego głównym błędem i za razem przyczyną tej
sytuacji był brak uwagi, wjechanie w kolarzy to już nieszczęśliwe
następstwo.

Podpiszę się pod tym w 100%. Dodatkowo, biorąc pod uwagę specyfikę takiego wyścigu czyli: tłum zawodników - stado aut serwisowych - wąskie jezdnie - duże prędkości - nieodpowiedzialnych gapiów - i jeszcze więcej, siłą rzeczy takie wypadki się muszą prędzej czy później zdarzyć. Ba, czasem aż dziw że w tej kawalkadzie pieszo-rowerowo-samochodowej zdarzają się stosunkowo rzadko. A że ujęcie było efektowne i pokazywane do bólu, znaleźli się podekscytowani fani kolarstwa żądni krwi tego feralnego kierowcy :-) Ciekawe czy oni sami jeśli popełnią podobny błąd na drodze, nazwaliby się "debilami". Tym bardziej, że można założyć że za kierownicą tego konkretnego auta nie siedział pan Józek, co bo browarze pod spożywczym jechał do domu (jak to się zdarza na naszych drogach) tylko raczej ktoś z pewnym doświadczeniem w jeździe autem w wyścigu rowerowym. No chyba że są tu zwolenicy teorii że była to krwawa zemsta wk*^%@nego Masą Krytyczną kierowcy, który przeniknął w teamowe szeregi serwisowe po to, by z premedytacją zabić kolarzy :-)

a ja tylko odpowiem, ze pracownik kolumny wyscigu *nie ma prawa* mieć gorszego dnia - bo za 'nie manie'  to bierze niemałą forsę.  A jak miewa to niech zmieni pracę... co ponoc mu nakazano... ;)


--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2011-07-14 09:33:27
Autor: Kosu
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-13 09:03, Fabian wrote:
Nie ma usprawiedliwienia dla taranowania ludzi. Kierowca jechał nieodpowiedzialne.

Oczywiście jest. Powiedzmy że jedziesz typową polską szosą: jedna jezdnia, 2 pasy, 2 pobocza. W przeciwnym kierunku jest bardzo duży ruch. W pewnej chwili zaczynasz manewr wyprzedzania idącej poboczem kolumny pieszych i nagle z tej kolumny wybiega na środek pasa 8-letni Jasio, któremu wypadł z kieszeni nowy iPhone. Możesz:
- jechać prosto, stanąć 100m dalej i przeprosić rodzinę,
- wjechać w kolumnę i zaadoptować Jasia,
- odbić na pas z przeciwnym kierunkiem na czołowe (na wysokości kolumny pieszych i z Jasiem metr od wypadku).

Przypominam, że za tydzień z hakiem zaczyna się sezon pielgrzymkowy.

Kolarze jechali 40-50, więc przy wyprzedzaniu powinien mieć 60-70.

Nie wiem czy podobnie myślisz o wyprzedzaniu samochodem na szosie. Jeśli coś jedzie 40-50, to wyprzedzający samochód powinien jechać... generalnie tak szybko jak to możliwe. Na pewno nie 20km/h więcej ("bezpieczny manewr to szybki manewr"). Pomijając Włochy i Niemcy, AFAIK nigdzie w Europie nie znajdziesz ograniczeń prędkości powyżej 130 km/h, a mimo to większość samochodów może jechać dużo szybciej. Co więcej - standardowym limitem elektronicznym jest ~250km/h i nie walczy z tym nawet Unia Europejska, którą trudno określić jako lubiącą szybkość czy spaliny :)
Po cóż więc taki nadmiar mocy...?

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-14 12:02:19
Autor: kawoN
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
W dniu 11-07-14 09:33, Kosu pisze:
 AFAIK
nigdzie w Europie nie znajdziesz ograniczeń prędkości powyżej 130 km/h,

O ile się nie mylę, w Polsce na autostradach 140km/h od niedawna...

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2011-07-14 13:03:54
Autor: Mariusz Kruk
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "kawoN"
 AFAIK
nigdzie w Europie nie znajdziesz ograniczeń prędkości powyżej 130 km/h,
O ile się nie mylę, w Polsce na autostradach 140km/h od niedawna...

De facto - 150km/h.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2011-07-14 17:20:56
Autor: Kosu
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-14 12:02, kawoN wrote:
O ile się nie mylę, w Polsce na autostradach 140km/h od niedawna...

No tak. Zapomniałem, że te autostrady już są :) Nie jeżdżę za dużo po Polsce, nie jestem na czasie :(

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-14 14:51:51
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Kosu pisze:
On 2011-07-13 09:03, Fabian wrote:
Nie ma usprawiedliwienia dla taranowania ludzi. Kierowca jechał nieodpowiedzialne.

Oczywiście jest. Powiedzmy że jedziesz typową polską szosą: jedna jezdnia, 2 pasy, 2 pobocza. W przeciwnym kierunku jest bardzo duży ruch. W pewnej chwili zaczynasz manewr wyprzedzania idącej poboczem kolumny pieszych i nagle z tej kolumny wybiega na środek pasa 8-letni Jasio, któremu wypadł z kieszeni nowy iPhone. Możesz:
- jechać prosto, stanąć 100m dalej i przeprosić rodzinę,
- wjechać w kolumnę i zaadoptować Jasia,
- odbić na pas z przeciwnym kierunkiem na czołowe (na wysokości kolumny pieszych i z Jasiem metr od wypadku).

4. zatrzymac sie przed Jasiem. wysiąść i zwalic mu dupę......


--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2011-07-16 07:51:32
Autor: Kosu
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 2011-07-14 14:51, MichałG wrote:
4. zatrzymac sie przed Jasiem. wysiąść i zwalic mu dupę......

Hahah. Samochód to nie rower. Samochody nie stają na kilku metrach. Jeśli dziecko wyskoczy Ci pod koła na wąskiej miejskiej ulicy (typu osiedlowa), gdzie osiągasz 30 km/h, to może dasz radę stanąć. Na _suchej_ szosie "zbierasz" wszystko 50 metrów przed Tobą. I mówię o niedużej osobówce ze sprawnymi hamulcami, bo dla samochodu tenerenowego mnożysz to x2. Dla samochodu z dużą przyczepą x3 + przyczepa może Cię wyprzedzić, więc "zbierasz" 2 pasy.

50 metrów to wydaje się duży dystans dla kierowcy, ale gwarantuję Ci, że większość małych dzieci nie kojrzy niebezpieczeństw zbliżających się w takiej odległości. To tak gdyby "Jasio" spojrzał za plecy zanim ruszy po komórę.

No chyba że jeździsz Porsche albo czymś tego typu. Wtedy może staniesz przed "Jasiem" :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-18 12:51:24
Autor: MichałG
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Kosu pisze:
On 2011-07-14 14:51, MichałG wrote:
4. zatrzymac sie przed Jasiem. wysiąść i zwalic mu dupę......

Hahah. Samochód to nie rower. Samochody nie stają na kilku metrach. Jeśli dziecko wyskoczy Ci pod koła na wąskiej miejskiej ulicy (typu osiedlowa), gdzie osiągasz 30 km/h, to może dasz radę stanąć. Na _suchej_ szosie "zbierasz" wszystko 50 metrów przed Tobą. I mówię o niedużej osobówce ze sprawnymi hamulcami, bo dla samochodu tenerenowego mnożysz to x2. Dla samochodu z dużą przyczepą x3 + przyczepa może Cię wyprzedzić, więc "zbierasz" 2 pasy.


a z jaką prędkością chcesz wyprzedzać zwartą kolumnę pieszych?

30 czy 80?  ;) ;)


Bo jeśli >30 to nie mam dalszych pytań.....

--
Pozdrawiam
michał

Data: 2011-07-15 11:23:19
Autor: Fabian
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On 14.07.2011 09:33, Kosu wrote:
Kolarze jechali 40-50, więc przy wyprzedzaniu powinien mieć 60-70.

Nie wiem czy podobnie myślisz o wyprzedzaniu samochodem na szosie. Jeśli
coś jedzie 40-50, to wyprzedzający samochód powinien jechać...
generalnie tak szybko jak to możliwe. Na pewno nie 20km/h więcej

Dla Ciebie nie ma różnicy w wyprzedzaniu zawodników w peletonie przy zamkniętym ruchu gdzie z naprzeciwka nic Ci wyjedzie w wyprzedzaniu na drodze o jednej jezdni gdzie aby wyprzedzić musisz zając pas do jazdy w przeciwnym kierunku?

Czy chcesz powiedzieć, że wolisz aby TIR zachowując 1m odstępu wyprzedzał Cię z prędkością 90 km/h, a nie 50 km/h, bo wyprzedzanie będzie trwało krócej?

Fabian.

Data: 2011-07-15 00:23:25
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Idioci jezdza nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Dzejm, Tue, 12 Jul 2011 23:09:04 +0200, pl.rec.rowery:
Kierowca z ekipy telewizyjnej najwyrazniej sie zagapil na zawodnikow
patrzac
w   p r a w o   p o d   s l o n c e, w ostatniej chwili zauwazyl
drzewo i wtedy dziala odruch, a nie myslenie - odruchowo unika
niebezpiecznej przeszkody i uderza w cos mniejszego, w tym wypadku
kolarza. Tak samo dziala to w ruchu ulicznym, nikt nie wjedzie w auto
z naprzeciwko, czy w drzewo na poboczu, tylko zawsze w Ciebie na
rowerze.
[...]

Czy ty go tlumaczysz ? Jakis czas temu w mediach ujawniono jakies szkolenie czy costam, na którym radzono kierowcom tirów w razie awaryjnej sytuacji "walic w osobówke". Od razu podniósl sie wielki raban jak tak mozna mówic i wszyscy sie z tych slów wycofywali. A w przypadku rowerzystów to juz mozna w nich walic ? Co to niby za "odruch" gdy decydujesz w co tu lepiej stuknac ? Powiedzial bym, ze sku*****o a nie odruch.

Gwarantuję Ci, że gdyby uderzył w drzewo, to narobiłby znacznie więcej
gnoju, nie tylko sobie. Na drodze człowiek czasem trafnie, czasem nie, ale
zawsze stara się wybrać mniejsze zło. Ja zachowałbym się dokładnie w ten
sam sposób, co kierowca TV, jestem tego _pewien_, bo to nie jest kwestia
myślenia, to jest kwestia _odruchu_.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-07-15 08:56:05
Autor: Krzysiek
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
On Jul 12, 10:00 am, Zbrochaty <zbroch...@gmail.com> wrote:
Kierowca z ekipy telewizyjnej najwyrazniej sie zagapil na zawodnikow
patrzac
w   p r a w o   p o d   s l o n c e, w ostatniej chwili zauwazyl
drzewo i wtedy dziala odruch, a nie myslenie - odruchowo unika
niebezpiecznej przeszkody i uderza w cos mniejszego, w tym wypadku
kolarza. Tak samo dziala to w ruchu ulicznym, nikt nie wjedzie w auto
z naprzeciwko, czy w drzewo na poboczu, tylko zawsze w Ciebie na
rowerze.
Ludzie popelniaja bledy niestety...zza kolka widac to chyba bardziej.
I zdarzaja sie kazdemu, zauwazylem, ze na trasie kilkusetkilometrowej

Dodam, że w sumie to chyba lepiej że odbił w sposób kontrolowany.
Gdyby walnął w to drzewo,
wtedy skutki mogłyby być poważniejsze. Błąd popełnił w momencie
zagapienia się,
a nie w momencie omijania drzewa. Wtedy już nie było dobrego wyjścia.
Były tylko złe i jeszcze gorsze. Dlatego zawsze należy myśleć do
przodu.

Data: 2011-07-15 00:24:53
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogac h - wypadek na TdF e09
Leszek 'QSi' Pasoń, Mon, 11 Jul 2011 10:53:54 +0200, pl.rec.rowery:
ano niestety idiotów nie sieją, sami się rodzą, do tego jeszcze dostają  prawo jazdy i samochody?

Raczej powinniśmy się, nomen omen, czepiać drutu kolczastego. Wiem, że
kierowca nie jest bez winy, ale drut kolczasty wyrządził najwięcej szkody.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-07-18 12:53:03
Autor: MichałG
Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogach - wypadek na TdF e09
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Leszek 'QSi' Pasoń, Mon, 11 Jul 2011 10:53:54 +0200, pl.rec.rowery:
ano niestety idiotów nie sieją, sami się rodzą, do tego jeszcze dostają  prawo jazdy i samochody?

Raczej powinniśmy się, nomen omen, czepiać drutu kolczastego. Wiem, że
kierowca nie jest bez winy, ale drut kolczasty wyrządził najwięcej szkody.

no popatrz , z jednej strony zaatakowało go drzewo a z drugiej drut..... a on biedny pośrodku... ;)


--
Pozdrawiam
michał

Idioci jezdzą nie tylko po polskich drogac h - wypadek na TdF e09

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona