Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Idiotka ministrem

Idiotka ministrem

Data: 2014-08-04 07:00:29
Autor: Mark Woydak
Idiotka ministrem


     Do końca wakacji będą działania doraźne, by zmniejszyć korki przy wjazdach na autostrady, ale konieczna jest zmiana systemu poboru opłat

— stwierdziła wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska.

Zapowiedź prowizorycznych rozwiązań złożyła na otwarciu części obwodnicy Gdowa w Małopolsce.

     Jeżeli są bramki i jeżeli natężenie ruchu jest trzy czy cztery razy większe niż to, które się tam przewidywało, to te korki będą się robić

— wygłosiła swoją mądrość z cyklu: „Sorry, taki mamy klimat”.

     Działania doraźne - na każdy weekend - do końca wakacji podejmujemy, natomiast trwają bardzo intensywne prace nad zmianą systemu płatności za autostrady w Polsce

— powiedziała Bieńkowska, odnosząc się do weekendowych korków przed punktami poboru opłat na polskich autostradach.

     Nie mam złudzeń: wszędzie w Europie, gdzie są bramki, tam są korki. Wczoraj sprawdzałam: korki w Chorwacji sięgają 10 czy 12 km, we Włoszech, we Francji, tam, gdzie są bramki, tam są korki

— dodała.

     Jeżeli natężenie ruchu wynosi normalnie i tak było planowane 30 tys. pojazdów/h, a w tej chwili na wyjeździe z autostrady na Gdańsk mamy ok. 80 tys. pojazdów/h, a na obwodnicy trójmiejskiej mamy dziewięćdziesiąt kilka tysięcy pojazdów na godzinę, to nawet gdyby tam nic nie było, korki będą się robić

— tłumaczyła.

     Nie chcę przez to powiedzieć, że to jest system dobry, bo to jest system zły. Tak nie powinno być

— zaznaczyła Bieńkowska. Stąd - jak mówiła - decyzja, by nie rozbudowywać dalej bramek, a pracować nad zmianą systemu poboru opłat.

Jak podkreśliła, musi on być opracowany jak najszybciej we współpracy ze wszystkimi koncesjonariuszami autostrad w Polsce.

     Mamy w Polsce dość skomplikowany system: autostrady, którymi zarządza GDDKiA, ale mamy też trzech koncesjonariuszy, którzy pobierają opłaty z bramek. Z każdym z nich jest podpisana długoletnia umowa

—- mówiła Bieńkowska. Dodała, że prace mogą się zakończyć wczesną jesienią - wtedy będzie można pokazać, jaki system będzie wprowadzony.

GDDKiA poinformowała, że w związku z wyjątkowo wysokim natężeniem ruchu w dni wolne w okresie wakacyjnym opracowane zostały procedury mające na celu skrócenie oczekiwania w kolejkach przed wjazdami i zjazdami z odcinków płatnych autostrad. Na autostradzie A4 Wrocław - Sośnica oraz A2 Konin - Stryków, jeśli będzie ryzyko utworzenia się zatorów, opłaty będą pobierane ręcznie także na pasie wydzielonym dla pojazdów wyposażonych w urządzenie viaAUTO, zaś kierowcy będą o tym wcześniej informowani.

W sytuacjach awaryjnych dla upłynnienia ruchu w punktach poboru opłat pojazdy o masie powyżej 3,5 t. mogą być kierowane na skrajny prawy pas wjazdowy i dla tych pojazdów zastosowany zostanie tryb wolny (tzw. „free flow”). Natomiast kierowcy chcący uiszczać opłaty manualnie będą mogli skorzystać także z pasów przeznaczonych dla viaTOLL/viaAUTO. Ponadto dodatkowi zatrudnieni pracownicy będą ręcznie wydawać kierowcom wydrukowane już bilety. To ostatnie rozwiązanie, jak informuje GDDKiA, zgodził się wprowadzić także na autostradzie A1 Gdańsk - Toruń koncesjonariusz GTC S.A.

Pierwszy etap budowy obwodnicy Gdowa na drodze wojewódzkiej 967 kosztował prawie 40 mln zł. 29 mln zł pochodziło z środków UE w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013, a 11 mln zł z budżetu województwa. Na obwodnicę został skierowany ruch tranzytowy, w tym ruch ciężarówek.

     Ważne są duże inwestycje i połączenie Warszawy ze stolicami województw. Natomiast również takie średniej wielkości inwestycje jak ta, obwodnice nie z czteroma pasami, a z dwoma, ale jednak objeżdżające miasto, dające dostęp do terenów inwestycyjnych, są niezwykle ważne. My to widzimy w innych miejscach Polski już po efektach - po tym jak przyjeżdżają inwestorzy i rozwija się turystyka

— powiedziała Bieńkowska.

Dodała, że pieniędzy na wszystkie inwestycje w infrastrukturę drogową, mimo ogromnych funduszy przewidzianych na ten cel do 2020 r., na pewno nie starczy, ale - jak podkreśliła minister - „przy dobrym gospodarowaniu i rozsądnym planowaniu inwestycji” najpilniejsze potrzeby powinny być rozwiązane.

Pytanie, czy rząd Donalda Tuska potrafi dobrze gospodarować i rozsądnie planować. Jak na razie widać, że wyborczy program Platformy „Nie róbmy polityki, budujmy drogi” został doszczętnie skompromitowany.

Data: 2014-08-04 10:00:02
Autor: Budzik
Idiotka ministrem
Użytkownik Mark Woydak markwoydak@outlook.com ...

     Nie mam złudzeń: wszędzie w Europie, gdzie są bramki, tam są korki. Wczoraj sprawdzałam: korki w Chorwacji sięgają 10 czy 12 km, we Włoszech, we Francji, tam, gdzie są bramki, tam są korki

— dodała.

Ojoj pani minister, dlaczego jak sa na zachodzie korki to u nas tez musza byc, a jak niemiec zarabia srednio 14 tys złotych to my nie?

nowy system, to trzeba zrobic go lepiej niz inne kraje, skoro mozna czerpać z ich doswiadczen, a nie równaćdo najgorszego!

Data: 2014-08-04 16:59:57
Autor: Budzik
Idiotka ministrem
Użytkownik Mark Woydak markwoydak@outlook.com ...

     Do końca wakacji będą działania doraźne, by zmniejszyć korki przy wjazdach na autostrady, ale konieczna jest zmiana systemu poboru opłat

— stwierdziła wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska.

Zapowiedź prowizorycznych rozwiązań złożyła na otwarciu części obwodnicy Gdowa w Małopolsce.

     Jeżeli są bramki i jeżeli natężenie ruchu jest trzy czy cztery razy większe niż to, które się tam przewidywało, to te korki będą się robić

— wygłosiła swoją mądrość z cyklu: „Sorry, taki mamy klimat”.

Słyszałem te wypowiedź dzis w TV.
Piekny przykład jak mozna zniekształcic wypowiedź aby odnieśc ocekiwany efekt.

Data: 2014-08-04 17:25:00
Autor: Mark Woydak
Idiotka ministrem
DO BUDY KUNDLU WAŁBRZYSKI!


MW

--
Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości
news:lrn45q$r0m$4dont-email.me...


    Do końca wakacji będą działania doraźne, by zmniejszyć korki przy
wjazdach na autostrady, ale konieczna jest zmiana systemu poboru opłat

— stwierdziła wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta
Bieńkowska.

Zapowiedź prowizorycznych rozwiązań złożyła na otwarciu części obwodnicy
Gdowa w Małopolsce.

    Jeżeli są bramki i jeżeli natężenie ruchu jest trzy czy cztery razy
większe niż to, które się tam przewidywało, to te korki będą się robić

— wygłosiła swoją mądrość z cyklu: „Sorry, taki mamy klimat”.

    Działania doraźne - na każdy weekend - do końca wakacji podejmujemy,
natomiast trwają bardzo intensywne prace nad zmianą systemu płatności za
autostrady w Polsce

— powiedziała Bieńkowska, odnosząc się do weekendowych korków przed
punktami poboru opłat na polskich autostradach.

    Nie mam złudzeń: wszędzie w Europie, gdzie są bramki, tam są korki.
Wczoraj sprawdzałam: korki w Chorwacji sięgają 10 czy 12 km, we Włoszech,
we Francji, tam, gdzie są bramki, tam są korki

— dodała.

    Jeżeli natężenie ruchu wynosi normalnie i tak było planowane 30 tys.
pojazdów/h, a w tej chwili na wyjeździe z autostrady na Gdańsk mamy ok. 80
tys. pojazdów/h, a na obwodnicy trójmiejskiej mamy dziewięćdziesiąt kilka
tysięcy pojazdów na godzinę, to nawet gdyby tam nic nie było, korki będą
się robić

— tłumaczyła.

    Nie chcę przez to powiedzieć, że to jest system dobry, bo to jest
system zły. Tak nie powinno być

— zaznaczyła Bieńkowska. Stąd - jak mówiła - decyzja, by nie rozbudowywać
dalej bramek, a pracować nad zmianą systemu poboru opłat.

Jak podkreśliła, musi on być opracowany jak najszybciej we współpracy ze
wszystkimi koncesjonariuszami autostrad w Polsce.

    Mamy w Polsce dość skomplikowany system: autostrady, którymi zarządza
GDDKiA, ale mamy też trzech koncesjonariuszy, którzy pobierają opłaty z
bramek. Z każdym z nich jest podpisana długoletnia umowa

—- mówiła Bieńkowska. Dodała, że prace mogą się zakończyć wczesną
jesienią - wtedy będzie można pokazać, jaki system będzie wprowadzony.

GDDKiA poinformowała, że w związku z wyjątkowo wysokim natężeniem ruchu w
dni wolne w okresie wakacyjnym opracowane zostały procedury mające na celu
skrócenie oczekiwania w kolejkach przed wjazdami i zjazdami z odcinków
płatnych autostrad. Na autostradzie A4 Wrocław - Sośnica oraz A2 Konin -
Stryków, jeśli będzie ryzyko utworzenia się zatorów, opłaty będą pobierane
ręcznie także na pasie wydzielonym dla pojazdów wyposażonych w urządzenie
viaAUTO, zaś kierowcy będą o tym wcześniej informowani.

W sytuacjach awaryjnych dla upłynnienia ruchu w punktach poboru opłat
pojazdy o masie powyżej 3,5 t. mogą być kierowane na skrajny prawy pas
wjazdowy i dla tych pojazdów zastosowany zostanie tryb wolny (tzw. „free
flow”). Natomiast kierowcy chcący uiszczać opłaty manualnie będą mogli
skorzystać także z pasów przeznaczonych dla viaTOLL/viaAUTO. Ponadto
dodatkowi zatrudnieni pracownicy będą ręcznie wydawać kierowcom
wydrukowane już bilety. To ostatnie rozwiązanie, jak informuje GDDKiA,
zgodził się wprowadzić także na autostradzie A1 Gdańsk - Toruń
koncesjonariusz GTC S.A.

Pierwszy etap budowy obwodnicy Gdowa na drodze wojewódzkiej 967 kosztował
prawie 40 mln zł. 29 mln zł pochodziło z środków UE w ramach Małopolskiego
Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013, a 11 mln zł z budżetu
województwa. Na obwodnicę został skierowany ruch tranzytowy, w tym ruch
ciężarówek.

    Ważne są duże inwestycje i połączenie Warszawy ze stolicami
województw. Natomiast również takie średniej wielkości inwestycje jak ta,
obwodnice nie z czteroma pasami, a z dwoma, ale jednak objeżdżające
miasto, dające dostęp do terenów inwestycyjnych, są niezwykle ważne. My to
widzimy w innych miejscach Polski już po efektach - po tym jak
przyjeżdżają inwestorzy i rozwija się turystyka

— powiedziała Bieńkowska.

Dodała, że pieniędzy na wszystkie inwestycje w infrastrukturę drogową,
mimo ogromnych funduszy przewidzianych na ten cel do 2020 r., na pewno nie
starczy, ale - jak podkreśliła minister - „przy dobrym gospodarowaniu i
rozsądnym planowaniu inwestycji” najpilniejsze potrzeby powinny być
rozwiązane.

Pytanie, czy rząd Donalda Tuska potrafi dobrze gospodarować i rozsądnie
planować. Jak na razie widać, że wyborczy program Platformy „Nie róbmy
polityki, budujmy drogi” został doszczętnie skompromitowany.




Data: 2014-08-04 17:30:17
Autor: Mark Woydak
Idiotka ministrem
do budy kundlu wałbrzyski!

MW


Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:lrn45q$r0m$4dont-email.me...


    Do końca wakacji będą działania doraźne, by zmniejszyć korki przy wjazdach na autostrady, ale konieczna jest zmiana systemu poboru opłat

— stwierdziła wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska.

Zapowiedź prowizorycznych rozwiązań złożyła na otwarciu części obwodnicy Gdowa w Małopolsce.

    Jeżeli są bramki i jeżeli natężenie ruchu jest trzy czy cztery razy większe niż to, które się tam przewidywało, to te korki będą się robić

— wygłosiła swoją mądrość z cyklu: „Sorry, taki mamy klimat”.

    Działania doraźne - na każdy weekend - do końca wakacji podejmujemy, natomiast trwają bardzo intensywne prace nad zmianą systemu płatności za autostrady w Polsce

— powiedziała Bieńkowska, odnosząc się do weekendowych korków przed punktami poboru opłat na polskich autostradach.

    Nie mam złudzeń: wszędzie w Europie, gdzie są bramki, tam są korki. Wczoraj sprawdzałam: korki w Chorwacji sięgają 10 czy 12 km, we Włoszech, we Francji, tam, gdzie są bramki, tam są korki

— dodała.

    Jeżeli natężenie ruchu wynosi normalnie i tak było planowane 30 tys. pojazdów/h, a w tej chwili na wyjeździe z autostrady na Gdańsk mamy ok. 80 tys. pojazdów/h, a na obwodnicy trójmiejskiej mamy dziewięćdziesiąt kilka tysięcy pojazdów na godzinę, to nawet gdyby tam nic nie było, korki będą się robić

— tłumaczyła.

    Nie chcę przez to powiedzieć, że to jest system dobry, bo to jest system zły. Tak nie powinno być

— zaznaczyła Bieńkowska. Stąd - jak mówiła - decyzja, by nie rozbudowywać dalej bramek, a pracować nad zmianą systemu poboru opłat.

Jak podkreśliła, musi on być opracowany jak najszybciej we współpracy ze wszystkimi koncesjonariuszami autostrad w Polsce.

    Mamy w Polsce dość skomplikowany system: autostrady, którymi zarządza GDDKiA, ale mamy też trzech koncesjonariuszy, którzy pobierają opłaty z bramek. Z każdym z nich jest podpisana długoletnia umowa

—- mówiła Bieńkowska. Dodała, że prace mogą się zakończyć wczesną jesienią - wtedy będzie można pokazać, jaki system będzie wprowadzony.

GDDKiA poinformowała, że w związku z wyjątkowo wysokim natężeniem ruchu w dni wolne w okresie wakacyjnym opracowane zostały procedury mające na celu skrócenie oczekiwania w kolejkach przed wjazdami i zjazdami z odcinków płatnych autostrad. Na autostradzie A4 Wrocław - Sośnica oraz A2 Konin - Stryków, jeśli będzie ryzyko utworzenia się zatorów, opłaty będą pobierane ręcznie także na pasie wydzielonym dla pojazdów wyposażonych w urządzenie viaAUTO, zaś kierowcy będą o tym wcześniej informowani.

W sytuacjach awaryjnych dla upłynnienia ruchu w punktach poboru opłat pojazdy o masie powyżej 3,5 t. mogą być kierowane na skrajny prawy pas wjazdowy i dla tych pojazdów zastosowany zostanie tryb wolny (tzw. „free flow”). Natomiast kierowcy chcący uiszczać opłaty manualnie będą mogli skorzystać także z pasów przeznaczonych dla viaTOLL/viaAUTO. Ponadto dodatkowi zatrudnieni pracownicy będą ręcznie wydawać kierowcom wydrukowane już bilety. To ostatnie rozwiązanie, jak informuje GDDKiA, zgodził się wprowadzić także na autostradzie A1 Gdańsk - Toruń koncesjonariusz GTC S.A.

Pierwszy etap budowy obwodnicy Gdowa na drodze wojewódzkiej 967 kosztował prawie 40 mln zł. 29 mln zł pochodziło z środków UE w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013, a 11 mln zł z budżetu województwa. Na obwodnicę został skierowany ruch tranzytowy, w tym ruch ciężarówek.

    Ważne są duże inwestycje i połączenie Warszawy ze stolicami województw. Natomiast również takie średniej wielkości inwestycje jak ta, obwodnice nie z czteroma pasami, a z dwoma, ale jednak objeżdżające miasto, dające dostęp do terenów inwestycyjnych, są niezwykle ważne. My to widzimy w innych miejscach Polski już po efektach - po tym jak przyjeżdżają inwestorzy i rozwija się turystyka

— powiedziała Bieńkowska.

Dodała, że pieniędzy na wszystkie inwestycje w infrastrukturę drogową, mimo ogromnych funduszy przewidzianych na ten cel do 2020 r., na pewno nie starczy, ale - jak podkreśliła minister - „przy dobrym gospodarowaniu i rozsądnym planowaniu inwestycji” najpilniejsze potrzeby powinny być rozwiązane.

Pytanie, czy rząd Donalda Tuska potrafi dobrze gospodarować i rozsądnie planować. Jak na razie widać, że wyborczy program Platformy „Nie róbmy polityki, budujmy drogi” został doszczętnie skompromitowany.




Data: 2014-08-05 03:59:10
Autor: stevep
Idiotka ministrem
W dniu .08.2014 o 14:00 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:



     Do końca wakacji będą działania doraźne, by zmniejszyć korki przy  wjazdach na autostrady, ale konieczna jest zmiana systemu poboru opłat

— stwierdziła wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta  Bieńkowska.

Zapowiedź prowizorycznych rozwiązań złożyła na otwarciu części obwodnicy  Gdowa w Małopolsce.

     Jeżeli są bramki i jeżeli natężenie ruchu jest trzy czy cztery razy  większe niż to, które się tam przewidywało, to te korki będą się robić

— wygłosiła swoją mądrość z cyklu: „Sorry, taki mamy klimat”.

     Działania doraźne - na każdy weekend - do końca wakacji  podejmujemy, natomiast trwają bardzo intensywne prace nad zmianą systemu  płatności za autostrady w Polsce

— powiedziała Bieńkowska, odnosząc się do weekendowych korków przed  punktami poboru opłat na polskich autostradach.

     Nie mam złudzeń: wszędzie w Europie, gdzie są bramki, tam są korki.  Wczoraj sprawdzałam: korki w Chorwacji sięgają 10 czy 12 km, we  Włoszech, we Francji, tam, gdzie są bramki, tam są korki

— dodała.

     Jeżeli natężenie ruchu wynosi normalnie i tak było planowane 30  tys. pojazdów/h, a w tej chwili na wyjeździe z autostrady na Gdańsk mamy  ok. 80 tys. pojazdów/h, a na obwodnicy trójmiejskiej mamy  dziewięćdziesiąt kilka tysięcy pojazdów na godzinę, to nawet gdyby tam  nic nie było, korki będą się robić

— tłumaczyła.

     Nie chcę przez to powiedzieć, że to jest system dobry, bo to jest  system zły. Tak nie powinno być

— zaznaczyła Bieńkowska. Stąd - jak mówiła - decyzja, by nie  rozbudowywać dalej bramek, a pracować nad zmianą systemu poboru opłat.

Jak podkreśliła, musi on być opracowany jak najszybciej we współpracy ze  wszystkimi koncesjonariuszami autostrad w Polsce.

     Mamy w Polsce dość skomplikowany system: autostrady, którymi  zarządza GDDKiA, ale mamy też trzech koncesjonariuszy, którzy pobierają  opłaty z bramek. Z każdym z nich jest podpisana długoletnia umowa

—- mówiła Bieńkowska. Dodała, że prace mogą się zakończyć wczesną  jesienią - wtedy będzie można pokazać, jaki system będzie wprowadzony.

GDDKiA poinformowała, że w związku z wyjątkowo wysokim natężeniem ruchu  w dni wolne w okresie wakacyjnym opracowane zostały procedury mające na  celu skrócenie oczekiwania w kolejkach przed wjazdami i zjazdami z  odcinków płatnych autostrad. Na autostradzie A4 Wrocław - Sośnica oraz  A2 Konin - Stryków, jeśli będzie ryzyko utworzenia się zatorów, opłaty  będą pobierane ręcznie także na pasie wydzielonym dla pojazdów  wyposażonych w urządzenie viaAUTO, zaś kierowcy będą o tym wcześniej  informowani.

W sytuacjach awaryjnych dla upłynnienia ruchu w punktach poboru opłat  pojazdy o masie powyżej 3,5 t. mogą być kierowane na skrajny prawy pas  wjazdowy i dla tych pojazdów zastosowany zostanie tryb wolny (tzw.. „free  flow”). Natomiast kierowcy chcący uiszczać opłaty manualnie będą mogli  skorzystać także z pasów przeznaczonych dla viaTOLL/viaAUTO. Ponadto  dodatkowi zatrudnieni pracownicy będą ręcznie wydawać kierowcom  wydrukowane już bilety. To ostatnie rozwiązanie, jak informuje GDDKiA,  zgodził się wprowadzić także na autostradzie A1 Gdańsk - Toruń  koncesjonariusz GTC S.A.

Pierwszy etap budowy obwodnicy Gdowa na drodze wojewódzkiej 967  kosztował prawie 40 mln zł. 29 mln zł pochodziło z środków UE w ramach  Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013, a 11 mln zł  z budżetu województwa. Na obwodnicę został skierowany ruch tranzytowy, w  tym ruch ciężarówek.

     Ważne są duże inwestycje i połączenie Warszawy ze stolicami  województw. Natomiast również takie średniej wielkości inwestycje jak  ta, obwodnice nie z czteroma pasami, a z dwoma, ale jednak objeżdżające  miasto, dające dostęp do terenów inwestycyjnych, są niezwykle ważne. My  to widzimy w innych miejscach Polski już po efektach - po tym jak  przyjeżdżają inwestorzy i rozwija się turystyka

— powiedziała Bieńkowska.

Dodała, że pieniędzy na wszystkie inwestycje w infrastrukturę drogową,  mimo ogromnych funduszy przewidzianych na ten cel do 2020 r., na pewno  nie starczy, ale - jak podkreśliła minister - „przy dobrym  gospodarowaniu i rozsądnym planowaniu inwestycji” najpilniejsze potrzeby  powinny być rozwiązane.

Pytanie, czy rząd Donalda Tuska potrafi dobrze gospodarować i rozsądnie  planować. Jak na razie widać, że wyborczy program Platformy „Nie róbmy  polityki, budujmy drogi” został doszczętnie skompromitowany.



Do budy debilu.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Idiotka ministrem

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona