16-03-2011, 22:46, Arboleda napisał:

Gdy Wisła odpadła z Pucharu Polski było mi bardzo przykro, płakałem...

A ja wprost przeciwnie - dostałem ataku chichotu. Kolejny kupon mi
wypalił :-)


--
AJK (czy to znaczy, że teraz zaczną się tu "weszlizmy" wszelakie?)

AJK wrote:

16-03-2011, 22:46, Arboleda napisał:

Gdy Wisła odpadła z Pucharu Polski było mi bardzo przykro,
płakałem...

A ja wprost przeciwnie - dostałem ataku chichotu. Kolejny kupon mi
wypalił :-)

Czy ty przypadkiem nie odprawiasz jakichś modłów? Mecz Jagiellonii z Lechią też do normalnych nie należał. Frankowski zmarnował 2 setki i karnego, zupełnie jak nie Frankowski.
yamma

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Mecz Jagiellonii z Lechią też do normalnych nie należał. Frankowski zmarnował 2 setki i karnego, zupełnie jak nie Frankowski.

Może chce Probierza zwolnić?

17-03-2011, 08:18, yamma napisał:

Gdy Wisła odpadła z Pucharu Polski było mi bardzo przykro,
płakałem...

A ja wprost przeciwnie - dostałem ataku chichotu. Kolejny kupon mi
wypalił :-)

Czy ty przypadkiem nie odprawiasz jakichś modłów? Mecz Jagiellonii z
Lechią też do normalnych nie należał. Frankowski zmarnował 2 setki i
karnego, zupełnie jak nie Frankowski.

Modłów nie odprawiam, na rozstaje dróg o północy nie chodzę, wszystkie
kury zdrowe (czarne także)itd. Meczu Jagiellonii nie widziałem w
całości, ale w przypadku "Franka" nie doszukiwałbym się żadnych
tajemniczych, podtekstowych, zakulisowych i w ogóle. Nawet niechęci do
Probierza (czyli chęci zrobienia mu na złość) też bym nie szukał. Nie
ten rodzaj człowieka.
Zresztą Lechia w tym sezonie to naprawdę mocny zespół.
A na awans Podbeskidzia postawiłem po pierwszym meczu. Widać było, że
goście gryzą trawę, ale także, że mają czym gryźć. Zresztą, co za radocha i co za zysk w stawianiu na faworyta? :-)


--
AJK

Dnia Thu, 17 Mar 2011 09:04:02 +0100, AJK napisał(a):

A na awans Podbeskidzia postawiłem po pierwszym meczu. Widać było, że
goście gryzą trawę

Po 2:0 jednak pekli i widac bylo roznice poziomow, przez chwile
Podvbeskidzie w ogole nie istnialo. A co zrobila Wisla? Zamiast wbic trzecia to zaczeli sie noonszalancko bawic
(vide akcja Riosa, 200% wydawaloby sie bramka powinna byc), Podbeskidzie
wbilo na 2:1 i wtedy naprawde zaczeli gryzc trawe:) I wygryzli, trzeba im
oddac sprawiedliwosc.
A Wisle zimny prysznic dobrze zrobi


--
Mark

Mark wrote:

A Wisle zimny prysznic dobrze zrobi

A ten sprzed 2 tygodni nie wystarczył?
yamma

yamma <yamma@wp.pl> napisał(a):

Mark wrote:

> A Wisle zimny prysznic dobrze zrobi

A ten sprzed 2 tygodni nie wystarczył?
yamma

Ja sie kiedys ludzilem ze po odejsciu paru zawodnikow takich jak np Cantoro
czy Baszczynski skonczy sie olewanie potencjalnie slabszych przeciwnikow ale
jak widac to plonne nadzieje byly. Ze starej gwardii zostal praktycznie tylko
Sobolewski a jego to raczej bym nie posadzal to takie rozpsestrzenianie wirusa
olewactwa i minimalizmu. No chyba ze to bardzo zarazliwe jest...

--

Dnia Thu, 17 Mar 2011 10:54:12 +0100, yamma napisał(a):

A ten sprzed 2 tygodni nie wystarczył?

Jak widac nie. Moze to niektorych nauczy, ze jak sie ma rozbitego
przeciwnika, wynika 2:0 i kontroluje sie gre, a zaczyna tego przeciwnika
traktowac mocno nonszalancko, to w sytuacji gdy ten przeciwnik puknie
brameczke, poczuje krew i zacznie gryzc trawe nie nalezy sie bezradnie
rozgladac w stylu "ale o co kaman"

--
Mark

Dnia Thu, 17 Mar 2011 11:14:08 +0100, Mark napisał(a):

Dnia Thu, 17 Mar 2011 10:54:12 +0100, yamma napisał(a):

A ten sprzed 2 tygodni nie wystarczył?

Jak widac nie. Moze to niektorych nauczy, ze jak sie ma rozbitego
przeciwnika, wynika 2:0 i kontroluje sie gre, a zaczyna tego przeciwnika
traktowac mocno nonszalancko, to w sytuacji gdy ten przeciwnik puknie
brameczke, poczuje krew i zacznie gryzc trawe nie nalezy sie bezradnie
rozgladac w stylu "ale o co kaman"

"To piłka jest okrągła a bramki są dwie?"

AJK wrote:

kury zdrowe (czarne także)itd. Meczu Jagiellonii nie widziałem w
całości, ale w przypadku "Franka" nie doszukiwałbym się żadnych
tajemniczych, podtekstowych, zakulisowych i w ogóle. Nawet niechęci do
Probierza (czyli chęci zrobienia mu na złość) też bym nie szukał. Nie
ten rodzaj człowieka.

No, ja nie byłbym taki pewien. Pamietam jego jazdy po Janasie sprzed kilku lat gdy się obydwaj "przekomarzali" poprzez media, no na pewno nie jest to typ spolegliwy. Ja chyba nawet się domyślam przyczyny konfliktu z Probierzem - chodzi o jego pracę u Smudy. Dla Franka taka praca to byłaby świetna promocja na przyszłość i, przede wszystkim, nawiązanie pewnych kontaktów w PZPNie. On, zdaje się, ma szkółkę w Krakowie i poważnie myśli o karierze trenerskiej.
yamma

17-03-2011, 11:48, yamma napisał:

kury zdrowe (czarne także)itd. Meczu Jagiellonii nie widziałem w
całości, ale w przypadku "Franka" nie doszukiwałbym się żadnych
tajemniczych, podtekstowych, zakulisowych i w ogóle. Nawet niechęci
do Probierza (czyli chęci zrobienia mu na złość) też bym nie szukał.
Nie ten rodzaj człowieka.

No, ja nie byłbym taki pewien. Pamietam jego jazdy po Janasie sprzed
kilku lat gdy się obydwaj "przekomarzali" poprzez media, no na pewno
nie jest to typ spolegliwy.

To jest typ spolegliwy. "Spolegliwy" znaczy "ktoś, na kim można polegać,
człowiek budzący zaufanie". http://www.sjp.pl/co/spolegliwy Nie myl spolegliwości z uległością, pliz.
Uległy natomiast nie jest rzeczywiście, ale jest lojalny. Zauważ, że u
Janasa (choć chyba za nim nie przepadał) grał najlepiej jak potrafił, a
i potem, kiedy go Janas mundialowo wykiwał, "Franek" uważał na słowa,
choć pierwszy lepszy grajek ligowy po pierwszym lepszym ligowym trenerze
jedzie ostrzej. Frankowski przez wszystkie lata swojej kariery odznaczał
się jednym: jak coś miał do kogoś, to to mówił wprost. Spokojnie czy
nie, ale zawsze otwarcie i zawsze w granicach. A co najważniejsze  nie
wpływało to na jego grę.

Ja chyba nawet się domyślam przyczyny konfliktu z Probierzem - chodzi
o jego pracę u Smudy. Dla Franka taka praca to byłaby świetna
promocja na przyszłość i, przede wszystkim, nawiązanie pewnych
kontaktów w PZPNie. On, zdaje się, ma szkółkę w Krakowie i poważnie
myśli o karierze trenerskiej.

Wiesz... z całym szacunkiem - Ty się już wielokrotnie domyślałeś czego
to ludzie nie myślą, czego to nie sądzą i dlaczego. Z "autopsji" (bo i
ja byłem poddany takiemu procesowi "analizy") wiem, że te domysły są
bardzo wesołe i bardzo zakręcone, ale wciąż pozostają Twoimi domysłami.
Li i tylko :-)

--
AJK

W dniu 2011-03-17 08:18, yamma pisze:

AJK wrote:

16-03-2011, 22:46, Arboleda napisał:

Gdy Wisła odpadła z Pucharu Polski było mi bardzo przykro,
płakałem...

A ja wprost przeciwnie - dostałem ataku chichotu. Kolejny kupon mi
wypalił :-)

Czy ty przypadkiem nie odprawiasz jakichś modłów? Mecz Jagiellonii z
Lechią też do normalnych nie należał. Frankowski zmarnował 2 setki i
karnego, zupełnie jak nie Frankowski.
yamma

Spiskowych teorii, nie chce dorabiać, ale myślę, że jakbym postawił takie wyniki wczorajszych meczy, to wiele bym nie zarobił.
Odpadły  drużyny z pierwszych dwóch miejsc ekstraklasy... teraz mogą skupić się tylko na jednym.
Dla Lecha i być może Legii PP stanie się jedyną drogą do pucharów... oj końcówka może być gorąca.

PawelC wrote:

Spiskowych teorii, nie chce dorabiać, ale myślę, że jakbym postawił
takie wyniki wczorajszych meczy, to wiele bym nie zarobił.

A'propos spiskowych teorii, najbliższy mecz Cracovii z Koroną sędziuje Małek. Trzeba będzie obejrzeć...:-)
yamma

W dniu 2011-03-17 19:25, yamma pisze:

PawelC wrote:

Spiskowych teorii, nie chce dorabiać, ale myślę, że jakbym postawił
takie wyniki wczorajszych meczy, to wiele bym nie zarobił.

A'propos spiskowych teorii, najbliższy mecz Cracovii z Koroną sędziuje
Małek. Trzeba będzie obejrzeć...:-)
yamma

Yamma, może skończymy z tym wzajemnym podlizywaniem sie?
Nic nas nie łączy poza, tym, że raz byłem na Legii :)

PawelC wrote:

Yamma, może skończymy z tym wzajemnym podlizywaniem sie?

Ponieważ mnie to kompletnie rozjebało więc pozwolisz, że nie skomentuję.
:-D
yamma