Użytkownik "Arboleda" <algsvn@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ilrb3s$lgl$1inews.gazeta.pl...

Gdy Wisła odpadła z Pucharu Polski

Shit.
A liczyłem że w półfinale PP oprócz Lecha będą trzy drużyny z pierwszym miejsc w tabeli, a najlepiej Wisła z Lechem w finale, co by znacznie ułatwiło grę o puchary.
A tak nie ma wyjścia i trzeba ten puchar wygrać.

> Gdy Wisła odpadła z Pucharu Polski

Shit.
A liczyłem że w półfinale PP oprócz Lecha będą trzy drużyny z pierwszym miejsc w tabeli, a najlepiej Wisła z Lechem w finale, co by znacznie ułatwiło grę o puchary.
A tak nie ma wyjścia i trzeba ten puchar wygrać.

Heh, masz w gaciach? Przecież Lech może spokojnie zająć 3 miejsce w tabeli. I
wszystko wskazuje że je zajmiecie.
Wiśle raczej tylko Legia może przeszkodzić w zdobyciu MP. Jagi "made in
Probierz" nawet nie liczę bo oni już pod koniec jesieni przestali grać.
Miejsce w "5" będzie dla nich sukcesem. --

Użytkownik "tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ilsog9$6eb$1inews.gazeta.pl...

> Gdy Wisła odpadła z Pucharu Polski

Shit.
A liczyłem że w półfinale PP oprócz Lecha będą trzy drużyny z pierwszym
miejsc w tabeli, a najlepiej Wisła z Lechem w finale, co by znacznie
ułatwiło grę o puchary.
A tak nie ma wyjścia i trzeba ten puchar wygrać.

Heh, masz w gaciach?

Tak z pół roku już.

Przecież Lech może spokojnie zająć 3 miejsce w tabeli. I
wszystko wskazuje że je zajmiecie.

Po meczu z Craxą nie mam tej pewności.
Gdyby go wygrali konkurencja do 3 miejsca byłaby na wyciągnięcie ręki.
A tak trzeba praktycznie wszystko wygrywać.

Wiśle raczej tylko Legia może przeszkodzić w zdobyciu MP. Jagi "made in
Probierz" nawet nie liczę bo oni już pod koniec jesieni przestali grać.
Miejsce w "5" będzie dla nich sukcesem.

Niemniej Lech ma stratę 7 punktów bodajże i wcale nie muszą jej nadrobić.
Do Lechii też się zrobiła niepokojąco duża.
Kilka głupich remisów, jeszcze jakaś wpadka i będzie po sprawie.

> Wiśle raczej tylko Legia może przeszkodzić w zdobyciu MP. Jagi "made in
> Probierz" nawet nie liczę bo oni już pod koniec jesieni przestali grać.
> Miejsce w "5" będzie dla nich sukcesem.

Niemniej Lech ma stratę 7 punktów bodajże i wcale nie muszą jej nadrobić.
Do Lechii też się zrobiła niepokojąco duża.
Kilka głupich remisów, jeszcze jakaś wpadka i będzie po sprawie.

Tak popatrzyłem w terminarz i teraz Jaga gra 2 mecze z Lechem i Wisłą na
wyjazdach. Lechia jedzie do Śląska. Po tych 2 kolejkach trochę się rozjaśni.
Ja tam wielkim kibicem Lecha nie jestem ale macie tak dobry terminarz że po
prostu grzech niech skorzystać. Zresztą niech Lech udowodni że dobra gra w LE
to nie tylko zbieg okoliczności i trochę szczęścia. --

Użytkownik "tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

Tak popatrzyłem w terminarz i teraz Jaga gra 2 mecze z Lechem i Wisłą na
wyjazdach. Lechia jedzie do Śląska. Po tych 2 kolejkach trochę się rozjaśni.
Ja tam wielkim kibicem Lecha nie jestem ale macie tak dobry terminarz że po
prostu grzech niech skorzystać. Zresztą niech Lech udowodni że dobra gra w LE
to nie tylko zbieg okoliczności i trochę szczęścia.

Też jestem tego zdania i to od jesieni.
Ale piłkarze chyba nie do końca.

tomus_king napisał:

Tak popatrzyłem w terminarz i teraz Jaga gra 2 mecze z Lechem i Wisłą na
wyjazdach. Lechia jedzie do Śląska. Po tych 2 kolejkach trochę się rozjaśni.
Ja tam wielkim kibicem Lecha nie jestem ale macie tak dobry terminarz że po
prostu grzech niech skorzystać. Zresztą niech Lech udowodni że dobra gra w LE
to nie tylko zbieg okoliczności i trochę szczęścia.

Problem taki, że to już nie ten Lech co rok temu. Brak Lewandowskiego i Peszki, czyli prawdziwych architektów zeszłorocznego mistrzostwa jest widoczny jak na dłoni, oni i mentalnie i umiejętnościami ciągnęli resztę drużyny w górę.
Gdyby Barcelonie wyrwać Messiego i Xaviego to też byłaby zupełnie inna drużyna, a mniej więcej takie znaczenie dla Lecha przy zachowaniu proporcji mieli Peszko i Lewandowski. Pewnych strat po prostu nie da się załatać.

Problem taki, że to już nie ten Lech co rok temu. Brak Lewandowskiego i Peszki, czyli prawdziwych architektów zeszłorocznego mistrzostwa jest widoczny jak na dłoni, oni i mentalnie i umiejętnościami ciągnęli resztę drużyny w górę.

Nie chcę odkopywać starych dziejów, ale jeśli wracasz do ub. sezonu to
powiedzmy szczerze bez pomocy Jopa nawet tych 2 architektów MP by nie dało.

Gdyby Barcelonie wyrwać Messiego i Xaviego to też byłaby zupełnie inna drużyna, a mniej więcej takie znaczenie dla Lecha przy zachowaniu proporcji mieli Peszko i Lewandowski. Pewnych strat po prostu nie da się załatać.

Ktoś chyba jednak odpowiada za transfery w Lechu. Można się było jakoś
przygotować bo w/w dwójka od dawna była na celowniku innych klubów.


--

Użytkownik "tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ilt0ej$6k2$1inews.gazeta.pl...

Problem taki, że to już nie ten Lech co rok temu. Brak Lewandowskiego i
Peszki, czyli prawdziwych architektów zeszłorocznego mistrzostwa jest
widoczny jak na dłoni, oni i mentalnie i umiejętnościami ciągnęli resztę
drużyny w górę.

Nie chcę odkopywać starych dziejów, ale jeśli wracasz do ub. sezonu to
powiedzmy szczerze bez pomocy Jopa nawet tych 2 architektów MP by nie dało.

Dałoby, gdyby nie antypomoc Przyrowskiego.

Gdyby Barcelonie wyrwać Messiego i Xaviego to też byłaby zupełnie inna
drużyna, a mniej więcej takie znaczenie dla Lecha przy zachowaniu proporcji
mieli Peszko i Lewandowski. Pewnych strat po prostu nie da się załatać.

Ktoś chyba jednak odpowiada za transfery w Lechu. Można się było jakoś
przygotować bo w/w dwójka od dawna była na celowniku innych klubów.

I sugerujesz że Murawski i Rudnevs nie są graczami równie ważnymi dla drużyny?
Albo nawet bardziej?

>> Problem taki, że to już nie ten Lech co rok temu. Brak Lewandowskiego i
>> Peszki, czyli prawdziwych architektów zeszłorocznego mistrzostwa jest
>> widoczny jak na dłoni, oni i mentalnie i umiejętnościami ciągnęli resztę
>> drużyny w górę.
>
> Nie chcę odkopywać starych dziejów, ale jeśli wracasz do ub. sezonu to
> powiedzmy szczerze bez pomocy Jopa nawet tych 2 architektów MP by nie > dało.

Dałoby, gdyby nie antypomoc Przyrowskiego.

Ok nie brnijmy dalej bo widzę że i tak nie zmierzymy kto miał więcej szczęścia
czy Lech czy Wisła. Albo czy to Lech zdobył czy Wisła przegrała to MP.

>> Gdyby Barcelonie wyrwać Messiego i Xaviego to też byłaby zupełnie inna
>> drużyna, a mniej więcej takie znaczenie dla Lecha przy zachowaniu >> proporcji
>> mieli Peszko i Lewandowski. Pewnych strat po prostu nie da się załatać.
>
> Ktoś chyba jednak odpowiada za transfery w Lechu. Można się było jakoś
> przygotować bo w/w dwójka od dawna była na celowniku innych klubów.

I sugerujesz że Murawski i Rudnevs nie są graczami równie ważnymi dla drużyny?
Albo nawet bardziej?

Odpowiedziałem maciejowi to on wysnuł taką teorię. Dla mnie, jeśli już to się
mogę zgodzić że po Peszcze została dziura ale to nie mój problem tylko Lecha.
Co by nie mówić, będę zdziwiony jeśli Lech nie zajmie 3 miejsca albo nie
załapie się do pucharów.  --

W dniu 2011-03-17 12:39, maciej pisze:

Problem taki, że to już nie ten Lech co rok temu. Brak Lewandowskiego i
Peszki, czyli prawdziwych architektów zeszłorocznego mistrzostwa jest
widoczny jak na dłoni, oni i mentalnie i umiejętnościami ciągnęli resztę
drużyny w górę.

Ale jakżeż to ? 13 mln (sic!) na transfery zimą w błoto? hue hue

--
*RedLite*

> Wiśle raczej tylko Legia może przeszkodzić w zdobyciu MP. Jagi "made in
> Probierz" nawet nie liczę bo oni już pod koniec jesieni przestali grać.
> Miejsce w "5" będzie dla nich sukcesem.

Niemniej Lech ma stratę 7 punktów bodajże i wcale nie muszą jej nadrobić.
Do Lechii też się zrobiła niepokojąco duża.
Kilka głupich remisów, jeszcze jakaś wpadka i będzie po sprawie.

Tak popatrzyłem w terminarz i teraz Jaga gra 2 mecze z Lechem i Wisłą na
wyjazdach. Lechia jedzie do Śląska. Po tych 2 kolejkach trochę się rozjaśni.
Ja tam wielkim kibicem Lecha nie jestem ale macie tak dobry terminarz że po
prostu grzech niech skorzystać. Zresztą niech Lech udowodni że dobra gra w LE
to nie tylko zbieg okoliczności i trochę szczęścia.

Tylko, że od rundy wiosennej to już jest inna drużyna. Bakero zaczął eksperymenty...