W dniu 2012-08-17 08:37, Ed pisze:

Przyznaję, że zasugerowałem się punktacją 7,2 na fimwebie i przez to
zignorowałem komentarze, których opinię niestety podzielam.
Ale może ktoś znalazł jakiś pozytyw w tym filmie i mógłbym dzięki niemu
odrobinkę zrewidować swoje kryteria?
Bo te 7,2 nie daje mi trochę spokoju.

Znaczy co?
Podobał się? Nie podobał? 7.2 to za dużo? Za mało?
Piszesz bez ładu i oczekujesz w zamian czego?

--
MN

W dniu 2012-08-17 08:49, Marcin N pisze:

W dniu 2012-08-17 08:37, Ed pisze:

Przyznaję, że zasugerowałem się punktacją 7,2 na fimwebie i przez to
zignorowałem komentarze, których opinię niestety podzielam.
Ale może ktoś znalazł jakiś pozytyw w tym filmie i mógłbym dzięki niemu
odrobinkę zrewidować swoje kryteria?
Bo te 7,2 nie daje mi trochę spokoju.

Znaczy co?
Podobał się? Nie podobał? 7.2 to za dużo? Za mało?
Piszesz bez ładu i oczekujesz w zamian czego?

Średnia nota większości to 7,2.
Moja natomiast jest gdzieś w granicach zera.
A to dość spora różnica.
I to jest trochę niepokojące.
Więc może warto byłoby się trochę jakoś podciągnąć? :/

On Friday, August 17, 2012 9:56:00 AM UTC+2, Ed wrote:

Średnia nota większości to 7,2.

Moja natomiast jest gdzieś w granicach zera.

A to dość spora różnica.

I to jest trochę niepokojące.

Więc może warto byłoby się trochę jakoś podciągnąć? :/

Przepraszam za OT, ale czlowieku moglbys szyfrowac wiadomosci dla wojska. Kompletnie nie rozumiem co piszesz:)

Shadowchaser <PCzajkowski@gmail.com> napisał(a)

On Friday, August 17, 2012 9:56:00 AM UTC+2, Ed wrote:

Średnia nota większości to 7,2.
Moja natomiast jest gdzieś w granicach zera.
A to dość spora różnica.
I to jest trochę niepokojące.
Więc może warto byłoby się trochę jakoś podciągnąć? :/

Przepraszam za OT, ale czlowieku moglbys szyfrowac wiadomosci dla wojska. Kompletnie nie rozumiem co piszesz:)

Bo nie widziałeś (pewnie) filmu.

Film ma wysokie oceny, a to kupa niemoĹźebna.
Myślę, że podoba się dzieciakom 14-18 lat i może taki był zamysł
twórców. Jak ktoś w życiu przeczytał kilka anty-utopii SF, widział 1984,
451 Farenheita, Running Man, Truman Show i kilka innych, to może sobie dać spokój.

Ciekawa, czy książka choć troche lepsza? Też była w US (a może i gdzie
indziej) wielkim hitem.

--
Tomek

On Fri, 17 Aug 2012 17:00:32 +0000 (UTC), Tomek Kańka
<tom@tomkan.eu.org> wrote:

Shadowchaser <PCzajkowski@gmail.com> napisał(a)

On Friday, August 17, 2012 9:56:00 AM UTC+2, Ed wrote:

Średnia nota większości to 7,2.
Moja natomiast jest gdzieś w granicach zera.
A to dość spora różnica.
I to jest trochę niepokojące.
Więc może warto byłoby się trochę jakoś podciągnąć? :/

Przepraszam za OT, ale czlowieku moglbys szyfrowac wiadomosci dla wojska. Kompletnie nie rozumiem co piszesz:)

Bo nie widziałeś (pewnie) filmu.
Film ma wysokie oceny, a to kupa niemożebna.
Myślę, że podoba się dzieciakom 14-18 lat i może taki był zamysł
twórców.

bo taki dokladnie byl zamysl, a ze teraz zdziecinnienie dotyczy
rowniez ludzi starszych, niz 18 lat to szansa, ze film sie dobrze,
sprzeda byla jeszcze wieksza.

Jak ktoś w życiu przeczytał kilka anty-utopii SF, widział 1984,
451 Farenheita, Running Man, Truman Show i kilka innych, to może sobie dać spokój.

nie jestem pewien. to juz bym zostawil, tym ktorzy ten film obejrza.
ja tez sie dziwie, ze ma tak wysokie oceny. ledwo go przebrnalem.

Ciekawa, czy książka choć troche lepsza? Też była w US (a może i gdzie
indziej) wielkim hitem.

to jest ten sam mechanizm, jaki jest w polsce (i nie tylko) kiedy sie
kreci lektury szkolne. na tym wyjechal HP, twilight, teraz HG.
podobnie z komixami. baza widzow juz jest. jest mniejsze ryzyko klapy
finansowej nawet jesli film bedzie kiepski. sam film moze pojechac
tylko na tym albo innym bohaterze i aktorze go grajacego, z ktorym
czytelnicy sie moga utorzsamic, ze moze kiedys tez beda piekni,
mlodzi, madrzy i osiagna sukces. <rs>

W dniu 2012-08-17 19:51, rs pisze:

On Fri, 17 Aug 2012 17:00:32 +0000 (UTC), Tomek Kańka
<tom@tomkan.eu.org> wrote:

Shadowchaser <PCzajkowski@gmail.com> napisał(a)

On Friday, August 17, 2012 9:56:00 AM UTC+2, Ed wrote:

Średnia nota większości to 7,2.
Moja natomiast jest gdzieś w granicach zera.
A to dość spora różnica.
I to jest trochę niepokojące.
Więc może warto byłoby się trochę jakoś podciągnąć? :/

Przepraszam za OT, ale czlowieku moglbys szyfrowac wiadomosci dla wojska. Kompletnie nie rozumiem co piszesz:)

Bo nie widziałeś (pewnie) filmu.
Film ma wysokie oceny, a to kupa niemożebna.
Myślę, że podoba się dzieciakom 14-18 lat i może taki był zamysł
twórców.

bo taki dokladnie byl zamysl, a ze teraz zdziecinnienie dotyczy
rowniez ludzi starszych, niz 18 lat to szansa, ze film sie dobrze,
sprzeda byla jeszcze wieksza.

Jak ktoś w życiu przeczytał kilka anty-utopii SF, widział 1984,
451 Farenheita, Running Man, Truman Show i kilka innych, to może sobie dać spokój.

nie jestem pewien. to juz bym zostawil, tym ktorzy ten film obejrza.
ja tez sie dziwie, ze ma tak wysokie oceny. ledwo go przebrnalem.

Ciekawa, czy książka choć troche lepsza? Też była w US (a może i gdzie
indziej) wielkim hitem.

to jest ten sam mechanizm, jaki jest w polsce (i nie tylko) kiedy sie
kreci lektury szkolne. na tym wyjechal HP, twilight, teraz HG.
podobnie z komixami. baza widzow juz jest. jest mniejsze ryzyko klapy
finansowej nawet jesli film bedzie kiepski. sam film moze pojechac
tylko na tym albo innym bohaterze i aktorze go grajacego, z ktorym
czytelnicy sie moga utorzsamic, ze moze kiedys tez beda piekni,
mlodzi, madrzy i osiagna sukces. <rs>

Imo Igrzyska śmierci nie można porównywać do Twilight.
Filmy te znacznie różnią się pod względem bohaterów i ich ideałów.
Poza tym nie sadzę, aby tak wysokie noty wystawiły tu dzieciaki, choć niewątpliwie opanowały one net, przynajmniej w zakresie portali społecznościowych.
Ale jak go obejrzałeś i stwierdziłeś jak wyżej to trzeba było napisać przynajmniej tu o tym.
To być może ktoś tutaj nie zastanawiał się czy już czasem nie skapciał do tego stopnia, że nie ogarnia już walorów tego gniota ;>

On Sun, 19 Aug 2012 12:40:00 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

Imo Igrzyska śmierci nie można porównywać do Twilight.
Filmy te znacznie różnią się pod względem bohaterów i ich ideałów.
Poza tym nie sadzę, aby tak wysokie noty wystawiły tu dzieciaki, choć niewątpliwie opanowały one net, przynajmniej w zakresie portali społecznościowych.

trzeba bylo przeczytac ze zrozumieniem, to co napisalem. bylo o tym.

Ale jak go obejrzałeś i stwierdziłeś jak wyżej to trzeba było napisać przynajmniej tu o tym.

ty mi bedziesz mowic o czym mam pisac? i co jeszcze moge dla ciebie
zrobic? <rs>

W dniu 2012-08-19 18:30, rs pisze:

On Sun, 19 Aug 2012 12:40:00 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

Imo Igrzyska śmierci nie można porównywać do Twilight.
Filmy te znacznie różnią się pod względem bohaterów i ich ideałów.
Poza tym nie sadzę, aby tak wysokie noty wystawiły tu dzieciaki, choć
niewątpliwie opanowały one net, przynajmniej w zakresie portali
społecznościowych.

trzeba bylo przeczytac ze zrozumieniem, to co napisalem. bylo o tym.

To dziwne.
Zanim napisałem tutaj to sprawdziłem, czy był taki temat i google nic nie wyszukało.

Ale jak go obejrzałeś i stwierdziłeś jak wyżej to trzeba było napisać
przynajmniej tu o tym.

ty mi bedziesz mowic o czym mam pisac? i co jeszcze moge dla ciebie
zrobic? <rs>

Nie chodzi o to, że dla mnie, ale w przypadku filmów powyżej 7 Imo warto coś napisać lub ewentualnie uprzedzić innych, jeśli ktoś taki już obejrzał.

On Mon, 20 Aug 2012 07:19:16 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

W dniu 2012-08-19 18:30, rs pisze:

On Sun, 19 Aug 2012 12:40:00 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

Imo Igrzyska śmierci nie można porównywać do Twilight.
Filmy te znacznie różnią się pod względem bohaterów i ich ideałów.
Poza tym nie sadzę, aby tak wysokie noty wystawiły tu dzieciaki, choć
niewątpliwie opanowały one net, przynajmniej w zakresie portali
społecznościowych.

trzeba bylo przeczytac ze zrozumieniem, to co napisalem. bylo o tym.

To dziwne.
Zanim napisałem tutaj to sprawdziłem, czy był taki temat i google nic nie wyszukało.

to znaczy, ze nie tylko nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, co
jeszcze wyszukiwarka nie potrafisz sie poslugiwac. sorry, ale nie
pomige ci anie w jednym, ani w drugim.

Ale jak go obejrzałeś i stwierdziłeś jak wyżej to trzeba było napisać
przynajmniej tu o tym.

ty mi bedziesz mowic o czym mam pisac? i co jeszcze moge dla ciebie
zrobic? <rs>

Nie chodzi o to, że dla mnie,

czy ty w ogole czytasz na co odpisujesz?

ale w przypadku filmów powyżej 7 Imo warto coś napisać lub ewentualnie uprzedzić innych, jeśli ktoś taki już obejrzał.

niby o czym jest ten watek? <rs>

W dniu 2012-08-20 16:53, rs pisze:

On Mon, 20 Aug 2012 07:19:16 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

W dniu 2012-08-19 18:30, rs pisze:

On Sun, 19 Aug 2012 12:40:00 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

Imo Igrzyska śmierci nie można porównywać do Twilight.
Filmy te znacznie różnią się pod względem bohaterów i ich ideałów.
Poza tym nie sadzę, aby tak wysokie noty wystawiły tu dzieciaki, choć
niewątpliwie opanowały one net, przynajmniej w zakresie portali
społecznościowych.

trzeba bylo przeczytac ze zrozumieniem, to co napisalem. bylo o tym.

To dziwne.
Zanim napisałem tutaj to sprawdziłem, czy był taki temat i google nic
nie wyszukało.

to znaczy, ze nie tylko nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, co
jeszcze wyszukiwarka nie potrafisz sie poslugiwac. sorry, ale nie
pomige ci anie w jednym, ani w drugim.

Ale jak go obejrzałeś i stwierdziłeś jak wyżej to trzeba było napisać
przynajmniej tu o tym.

ty mi bedziesz mowic o czym mam pisac? i co jeszcze moge dla ciebie
zrobic? <rs>

Nie chodzi o to, że dla mnie,

czy ty w ogole czytasz na co odpisujesz?

ale w przypadku filmów powyżej 7 Imo warto
coś napisać lub ewentualnie uprzedzić innych, jeśli ktoś taki już obejrzał.

niby o czym jest ten watek? <rs>

Ten wątek ja założyłem, po tym jak się naciąłem na słaby film z bardzo wysoką punktacją.
Jednak z jego treści odniosłem wrażenie, że tytułowy film obejrzałeś znacznie wcześniej niż ja i Twoja opinia o nim jest bardzo podobna do mojej.
Stwierdziłem więc, że gdybyś to Ty założył ten wątek wcześniej, po obejrzeniu tego filmu, to pewnie zaoszczędziłbyś mi czas i zdegustowanie.
Jeśli znasz jeszcze jakieś tego typu filmy z punktacją powyżej 7, ale równie słabe jak "Igrzyska śmierci" i nie było o nich tutaj, to chętnie skorzystałbym z Twoich ostrzeżeń i właśnie temu miała służyć tutaj moja uwaga oraz ten wątek.

On Tue, 21 Aug 2012 08:21:14 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

Ten wątek ja założyłem, po tym jak się naciąłem na słaby film z bardzo wysoką punktacją.
Jednak z jego treści odniosłem wrażenie, że tytułowy film obejrzałeś znacznie wcześniej niż ja i Twoja opinia o nim jest bardzo podobna do mojej.
Stwierdziłem więc, że gdybyś to Ty założył ten wątek wcześniej, po obejrzeniu tego filmu, to pewnie zaoszczędziłbyś mi czas i zdegustowanie.

nie mam obowiazku informowac ciebie, ani nikogo innego o kazdym filmie
jaki obejrze. nie mam zamiaru byc wyrocznia, bo jak widac ludzie maja
rozne gusta, jak pokazala nasza poprzednia rozmowa.

Jeśli znasz jeszcze jakieś tego typu filmy z punktacją powyżej 7, ale równie słabe jak "Igrzyska śmierci" i nie było o nich tutaj, to chętnie skorzystałbym z Twoich ostrzeżeń i właśnie temu miała służyć tutaj moja uwaga oraz ten wątek.

w poprzedniej naszej wymianie zdan na temat "dziennik zakrapiany
rumem" ty i twoi pomagierzy, strasznie wtedy trzeszczeliscie, ze
zarzucam ci brak wlasnego zdania, a teraz widze, ze nie masz wlasnego
zdania, skoro polegalbys na czyjejs opinni na temat filmu, bez jego
obejrzenia, a nawet kiedy obejrzysz to prosisz o podanie detali,
dlaczego ten film moglby ci sie podobac, mimo, ze ci sie nie podobal.
moze przestan ogladac filmy i pozostan przy czytaniu tylko opinii na
blogach i forach. przynajmniej kasy zaoszczedzisz. <rs>

W dniu 2012-08-21 17:35, rs pisze:

On Tue, 21 Aug 2012 08:21:14 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

Ten wątek ja założyłem, po tym jak się naciąłem na słaby film z bardzo
wysoką punktacją.
Jednak z jego treści odniosłem wrażenie, że tytułowy film obejrzałeś
znacznie wcześniej niż ja i Twoja opinia o nim jest bardzo podobna do mojej.
Stwierdziłem więc, że gdybyś to Ty założył ten wątek wcześniej, po
obejrzeniu tego filmu, to pewnie zaoszczędziłbyś mi czas i zdegustowanie.

nie mam obowiazku informowac ciebie, ani nikogo innego o kazdym filmie
jaki obejrze. nie mam zamiaru byc wyrocznia, bo jak widac ludzie maja
rozne gusta, jak pokazala nasza poprzednia rozmowa.

Jeśli znasz jeszcze jakieś tego typu filmy z punktacją powyżej 7, ale
równie słabe jak "Igrzyska śmierci" i nie było o nich tutaj, to chętnie
skorzystałbym z Twoich ostrzeżeń i właśnie temu miała służyć tutaj moja
uwaga oraz ten wątek.

w poprzedniej naszej wymianie zdan na temat "dziennik zakrapiany
rumem" ty i twoi pomagierzy, strasznie wtedy trzeszczeliscie, ze
zarzucam ci brak wlasnego zdania, a teraz widze, ze nie masz wlasnego
zdania, skoro polegalbys na czyjejs opinni na temat filmu, bez jego
obejrzenia, a nawet kiedy obejrzysz to prosisz o podanie detali,
dlaczego ten film moglby ci sie podobac, mimo, ze ci sie nie podobal.
moze przestan ogladac filmy i pozostan przy czytaniu tylko opinii na
blogach i forach. przynajmniej kasy zaoszczedzisz. <rs>

W poprzedniej naszej wymianie zdań, z tego co pamiętam, to starałem się głównie osłabić Twoje uprzedzenia do określenia "gniot", które wyraźnie sygnalizowałeś i które stanowiły clou większości Twoich wypowiedzi.
Poza tym nie mówimy tutaj o każdym filmie, który obejrzałeś, ale o filmach z notą powyżej 7, więc jeśli kiedyś uda Ci się jeszcze jakiś zobaczyć z tak wysoką oceną, to mógłbyś o nim tu napisać.
Natomiast co do kwestii obowiązku z tym związanego, to co prawda formalnie raczej takiego nie ma i Twoje insynuacje są tu trochę niepotrzebne, jakkolwiek z uprzejmością czy kultura wiążą się pewne zobowiązania, podobnie jak nobles obliż ;>

On Wed, 22 Aug 2012 08:35:23 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

w poprzedniej naszej wymianie zdan na temat "dziennik zakrapiany
rumem" ty i twoi pomagierzy, strasznie wtedy trzeszczeliscie, ze
zarzucam ci brak wlasnego zdania, a teraz widze, ze nie masz wlasnego
zdania, skoro polegalbys na czyjejs opinni na temat filmu, bez jego
obejrzenia, a nawet kiedy obejrzysz to prosisz o podanie detali,
dlaczego ten film moglby ci sie podobac, mimo, ze ci sie nie podobal.
moze przestan ogladac filmy i pozostan przy czytaniu tylko opinii na
blogach i forach. przynajmniej kasy zaoszczedzisz. <rs>

W poprzedniej naszej wymianie zdań, z tego co pamiętam, to starałem się głównie osłabić Twoje uprzedzenia do określenia "gniot", które wyraźnie sygnalizowałeś i które stanowiły clou większości Twoich wypowiedzi.

tak sadzilem, ze czytales cos czego nie pisalem (nie po raz pierwszy),
bo kilkakrotnie wtedy pisalem, ze nie o to mi chodzilo. nie
zrozumiales wtedy. nie mam najmniejszej ochoty tlumaczyc teraz.

Poza tym nie mówimy tutaj o każdym filmie, który obejrzałeś, ale o filmach z notą powyżej 7,

nie ma potrzeby powtarzac. zrozumialem to za pierwszym razem.

więc jeśli kiedyś uda Ci się jeszcze jakiś zobaczyć z tak wysoką oceną, to mógłbyś o nim tu napisać.

rzadko sprawdzam oceny filmow i w przeciwienstwie do ciebie mam swoj
gust i na nim polegam, potrafie tez uzasadnic dlaczego mi sie film
podobal albo nie i nie potrzebuje w tej kwestii pomocy. nie interesuje
mnie jaka ocene filmowi inni wystawiaja. oceny na portalach czy nawet
na IMDB nie sa dla mnie miarodajnym odzwierciedleniem wartosci filmu,
wiec pozwolisz, ze nadal nie bede sie nimi specjalnie zajmowal.

Natomiast co do kwestii obowiązku z tym związanego, to co prawda formalnie raczej takiego nie ma i Twoje insynuacje są tu trochę niepotrzebne, jakkolwiek z uprzejmością czy kultura wiążą się pewne zobowiązania, podobnie jak nobles obliż ;>

o czym ty czlowieku piszesz? jakie zobowiazania? co to ma wspolnego z
uprzejmoscia i z kultura? <rs>

W dniu 2012-08-22 09:44, rs pisze:

rzadko sprawdzam oceny filmow i w przeciwienstwie do ciebie mam swoj
gust i na nim polegam, potrafie tez uzasadnic dlaczego mi sie film
podobal albo nie i nie potrzebuje w tej kwestii pomocy. nie interesuje
mnie jaka ocene filmowi inni wystawiaja. oceny na portalach czy nawet
na IMDB nie sa dla mnie miarodajnym odzwierciedleniem wartosci filmu,
wiec pozwolisz, ze nadal nie bede sie nimi specjalnie zajmowal.

To może mógłbyś napisać, jak sprawdzasz czy warto jakiś film obejrzeć, bo przyznam, że mnie to zainteresowało?

o czym ty czlowieku piszesz? jakie zobowiazania? co to ma wspolnego z
uprzejmoscia i z kultura? <rs>

Wydajesz się być chyba ciągle trochę wzburzony, więc pomińmy może treści pozamerytoryczne, które być może wymagają nieco więcej czasu na zrozumienie ;)

On Wed, 22 Aug 2012 09:56:07 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

W dniu 2012-08-22 09:44, rs pisze:

rzadko sprawdzam oceny filmow i w przeciwienstwie do ciebie mam swoj
gust i na nim polegam, potrafie tez uzasadnic dlaczego mi sie film
podobal albo nie i nie potrzebuje w tej kwestii pomocy. nie interesuje
mnie jaka ocene filmowi inni wystawiaja. oceny na portalach czy nawet
na IMDB nie sa dla mnie miarodajnym odzwierciedleniem wartosci filmu,
wiec pozwolisz, ze nadal nie bede sie nimi specjalnie zajmowal.

To może mógłbyś napisać, jak sprawdzasz czy warto jakiś film obejrzeć, bo przyznam, że mnie to zainteresowało?

glownie: rezyser, temat/historia, aktorzy, producenci, studio itp.
oraz moj nastroj danego dnia i to co mam wtedy dostepne.

o czym ty czlowieku piszesz? jakie zobowiazania? co to ma wspolnego z
uprzejmoscia i z kultura? <rs>

Wydajesz się być chyba ciągle trochę wzburzony,

nie. to tylko tobie sie tak wydaje.

więc pomińmy może treści pozamerytoryczne,

ale przeciez w twoich postach prawie nic wiecej nie ma.

które być może wymagają nieco więcej czasu na zrozumienie ;)

tobie sie pewnie wydaje, ze to co piszesz ma jakas glebie. nie. nie
ma. jest tylko wyjatkowo nieskladne i ja nie bede w tym watku
pierwszy, ktory ci to wytknal. <rs>

W dniu 2012-08-22 10:22, rs pisze:

On Wed, 22 Aug 2012 09:56:07 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

W dniu 2012-08-22 09:44, rs pisze:

rzadko sprawdzam oceny filmow i w przeciwienstwie do ciebie mam swoj
gust i na nim polegam, potrafie tez uzasadnic dlaczego mi sie film
podobal albo nie i nie potrzebuje w tej kwestii pomocy. nie interesuje
mnie jaka ocene filmowi inni wystawiaja. oceny na portalach czy nawet
na IMDB nie sa dla mnie miarodajnym odzwierciedleniem wartosci filmu,
wiec pozwolisz, ze nadal nie bede sie nimi specjalnie zajmowal.

To może mógłbyś napisać, jak sprawdzasz czy warto jakiś film obejrzeć,
bo przyznam, że mnie to zainteresowało?

glownie: rezyser, temat/historia, aktorzy, producenci, studio itp.
oraz moj nastroj danego dnia i to co mam wtedy dostepne.

A możesz napisać ze 2 słowa właśnie na temat tej dostępności?
Korzystasz z jakichś wyszukiwarek filmów, które mają takie kryteria wyszukiwania?

On Wed, 22 Aug 2012 11:06:21 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

W dniu 2012-08-22 10:22, rs pisze:

On Wed, 22 Aug 2012 09:56:07 +0200, Ed <edmund.wspanialy@interia.pl>
wrote:

W dniu 2012-08-22 09:44, rs pisze:

rzadko sprawdzam oceny filmow i w przeciwienstwie do ciebie mam swoj
gust i na nim polegam, potrafie tez uzasadnic dlaczego mi sie film
podobal albo nie i nie potrzebuje w tej kwestii pomocy. nie interesuje
mnie jaka ocene filmowi inni wystawiaja. oceny na portalach czy nawet
na IMDB nie sa dla mnie miarodajnym odzwierciedleniem wartosci filmu,
wiec pozwolisz, ze nadal nie bede sie nimi specjalnie zajmowal.

To może mógłbyś napisać, jak sprawdzasz czy warto jakiś film obejrzeć,
bo przyznam, że mnie to zainteresowało?

glownie: rezyser, temat/historia, aktorzy, producenci, studio itp.
oraz moj nastroj danego dnia i to co mam wtedy dostepne.

A możesz napisać ze 2 słowa właśnie na temat tej dostępności?

kino, netflix. <rs>

W dniu 2012-08-17 19:00, Tomek Kańka pisze:

Jak ktoś w życiu przeczytał kilka anty-utopii

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dystopia

--
the_foe

Dnia Fri, 17 Aug 2012 17:00:32 +0000 (UTC), Tomek Kańka napisał(a):

Shadowchaser <PCzajkowski@gmail.com> napisał(a)

On Friday, August 17, 2012 9:56:00 AM UTC+2, Ed wrote:

Średnia nota większości to 7,2.
Moja natomiast jest gdzieś w granicach zera.
A to dość spora różnica.
I to jest trochę niepokojące.
Więc może warto byłoby się trochę jakoś podciągnąć? :/

Przepraszam za OT, ale czlowieku moglbys szyfrowac wiadomosci dla wojska. Kompletnie nie rozumiem co piszesz:)

Bo nie widziałeś (pewnie) filmu.
Film ma wysokie oceny, a to kupa niemożebna.
Myślę, że podoba się dzieciakom 14-18 lat i może taki był zamysł
twórców. Jak ktoś w życiu przeczytał kilka anty-utopii SF, widział 1984,
451 Farenheita, Running Man, Truman Show i kilka innych, to może sobie dać spokój.

Przeciez jest bardzo prosta zasada: jesli we wspolczesnym filmie glowna role
sa grane przez nastolatkow, a w trailerze jest dubbing - unikac jak ognia.
Ktos raczy podsunac choc jeden kontrprzyklad?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

On Fri, 17 Aug 2012 07:51:27 -0700 (PDT), Shadowchaser
<PCzajkowski@gmail.com> wrote:

Średnia nota większości to 7,2.

Moja natomiast jest gdzieś w granicach zera.

A to dość spora różnica.

I to jest trochę niepokojące.

Więc może warto byłoby się trochę jakoś podciągnąć? :/

Przepraszam za OT, ale czlowieku moglbys szyfrowac wiadomosci dla wojska. Kompletnie nie rozumiem co piszesz:)

Ja przetłumaczę na polski:
"Chciałbym flame war, ale nie wiem, jak to się robi."

--
Maciej Bójko

Użytkownik "Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> napisał w wiadomości news:k0kph6$tgb$1news.task.gda.pl...

W dniu 2012-08-17 08:37, Ed pisze:

Przyznaję, że zasugerowałem się punktacją 7,2 na fimwebie i przez to
zignorowałem komentarze, których opinię niestety podzielam.
Ale może ktoś znalazł jakiś pozytyw w tym filmie i mógłbym dzięki niemu
odrobinkę zrewidować swoje kryteria?
Bo te 7,2 nie daje mi trochę spokoju.

Znaczy co?
Podobał się? Nie podobał? 7.2 to za dużo? Za mało?
Piszesz bez ładu i oczekujesz w zamian czego?

Znaczy, ze trzeba byc idiota, zeby zdecydowac sie marnowac czas na ten film - widzac sam tytul, a juz po trailerach nie wspominam....