W piątek po południu Narodowy Bank Polski poinformował, że interweniował na
rynku walutowym. W efekcie interwencji złoty gwałtownie umocnił się do euro -
cena wspólnej waluty spadła z 4,51 zł do 4,37 zł.

Dzisiaj jest Euro znów z samego rana po 4,43 zł..., poczekajmy do piątku...

boukun

boukun pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 26 wrzesień 2011 10:40:

W piątek po południu Narodowy Bank Polski poinformował, że interweniował na
rynku walutowym. W efekcie interwencji złoty gwałtownie umocnił się do euro
- cena wspólnej waluty spadła z 4,51 zł do 4,37 zł.
Dzisiaj jest Euro znów z samego rana po 4,43 zł..., poczekajmy do piątku...

Chłopie poczytaj sobie trochę Konstytucję rozdział o NBP, może być jeszcze specjalna ustawa o NBP - jest taka. Dowiesz się w czyim imieniu i dbając o czyje interesy działa NBP. To nie prezes Belka zarabia pieniądze, ale NBP, a "kasa" jest odprowadzana do budżetu państwa. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j5pe8p$6f7$1inews.gazeta.pl...

boukun pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 26 wrzesień 2011 10:40:

W piątek po południu Narodowy Bank Polski poinformował, że interweniował na
rynku walutowym. W efekcie interwencji złoty gwałtownie umocnił się do euro
- cena wspólnej waluty spadła z 4,51 zł do 4,37 zł.
Dzisiaj jest Euro znów z samego rana po 4,43 zł..., poczekajmy do piątku...

Chłopie poczytaj sobie trochę Konstytucję rozdział o NBP, może być jeszcze
specjalna ustawa o NBP - jest taka. Dowiesz się w czyim imieniu i dbając o
czyje interesy działa NBP. To nie prezes Belka zarabia pieniądze, ale NBP, a
"kasa" jest odprowadzana do budżetu państwa. :-)

Konstytucja = papier toaletowy, papier swoje, a gówno wisi...

boukun pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 26 wrzesień 2011 10:58:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j5pe8p$6f7$1inews.gazeta.pl...

boukun pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 26 wrzesień 2011 10:40:

W piątek po południu Narodowy Bank Polski poinformował, że interweniował
na rynku walutowym. W efekcie interwencji złoty gwałtownie umocnił się do
euro - cena wspólnej waluty spadła z 4,51 zł do 4,37 zł.
Dzisiaj jest Euro znów z samego rana po 4,43 zł..., poczekajmy do
piątku...

Chłopie poczytaj sobie trochę Konstytucję rozdział o NBP, może być jeszcze
specjalna ustawa o NBP - jest taka. Dowiesz się w czyim imieniu i dbając o
czyje interesy działa NBP. To nie prezes Belka zarabia pieniądze, ale NBP,
a "kasa" jest odprowadzana do budżetu państwa. :-)

Konstytucja = papier toaletowy, papier swoje, a gówno wisi...

A kto Cię tam wie czym Ty podcierasz? :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j5pfli$boi$1inews.gazeta.pl...

boukun pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 26 wrzesień 2011 10:58:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j5pe8p$6f7$1inews.gazeta.pl...

boukun pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 26 wrzesień 2011 10:40:

W piątek po południu Narodowy Bank Polski poinformował, że interweniował
na rynku walutowym. W efekcie interwencji złoty gwałtownie umocnił się do
euro - cena wspólnej waluty spadła z 4,51 zł do 4,37 zł.
Dzisiaj jest Euro znów z samego rana po 4,43 zł..., poczekajmy do
piątku...

Chłopie poczytaj sobie trochę Konstytucję rozdział o NBP, może być jeszcze
specjalna ustawa o NBP - jest taka. Dowiesz się w czyim imieniu i dbając o
czyje interesy działa NBP. To nie prezes Belka zarabia pieniądze, ale NBP,
a "kasa" jest odprowadzana do budżetu państwa. :-)

Konstytucja = papier toaletowy, papier swoje, a gówno wisi...

A kto Cię tam wie czym Ty podcierasz? :-)

konstytucją... stolzmanową...

boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j5pdst$4tc$1mx1.internetia.pl...

W piątek po południu Narodowy Bank Polski poinformował, że interweniował na
rynku walutowym. W efekcie interwencji złoty gwałtownie umocnił się do euro -
cena wspólnej waluty spadła z 4,51 zł do 4,37 zł.

Dzisiaj jest Euro znów z samego rana po 4,43 zł..., poczekajmy do piątku...

Przecież interwencja była przeprowadzona  na poziomie 4,51 i ostatnie transakcje z tej interwencji były zawierane w najgorszym przypadku po 4,41 (spadek do 4,37 zrealizowali już w panice już żydowscy spekulanci). Daje to średnią cenę sprzedaży ok. 4,46 i duży zrealizowany zysk (który w 95% trafia do budżetu państwa), w stosunku do średniej ceny zakupu rezerw dewizowych.

Anatol

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:j5pmml$rc0$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j5pdst$4tc$1mx1.internetia.pl...

W piątek po południu Narodowy Bank Polski poinformował, że interweniował na
rynku walutowym. W efekcie interwencji złoty gwałtownie umocnił się do euro -
cena wspólnej waluty spadła z 4,51 zł do 4,37 zł.

Dzisiaj jest Euro znów z samego rana po 4,43 zł..., poczekajmy do piątku...

Przecież interwencja była przeprowadzona  na poziomie 4,51 i ostatnie transakcje z tej interwencji były zawierane w najgorszym przypadku po 4,41 (spadek do 4,37 zrealizowali już w panice już żydowscy spekulanci). Daje to średnią cenę sprzedaży ok. 4,46 i duży zrealizowany zysk (który w 95% trafia do budżetu państwa), w stosunku do średniej ceny zakupu rezerw dewizowych.

Anatol

He? Najpierw NBP ustalił Tabele nr 185/C/NBP/2011 z dnia 2011-09-22
obowiązującą od dnia 2011-09-23 na najwyższym w tym roku poziomie euro 1 EUR kupno 4,4454 sprzedaż 4,5352
i w tym dniu, w piątek ustalił o 12-tej kurs średni euro 1 EUR 4,4900 (Tabela nr 185/A/NBP/2011 z dnia 2011-09-23) http://www.nbp.pl/home.aspx?navid=archa&c=/ascx/tabarch.ascx&n=a185z110923, po czym sprzedał jakąś ilość euro na giełdzie. Ja to przewidziałem i gdybym sam miał większą ilość euro, to właśnie w tym dniu o 12-tej bym sprzedał euro. Logiczne, że na krótką metę kurs złotego trochę zyskał i w tym momencie mądry spekulant powinien kupić euro z powrotem, właśnie po 4,37 i to byłby geszeft.
Do piątku z porotem będzie kurs euro po 4,51 zł i co, NBP znowu będzie interweniował w jedną stronę?
Do jakiego budżetu ta spekulacja NBP trafia i w jaki sposób? Gdzie jest ten zysk i dla kogo? W tym roku będzie euro jeszcze pond 5 zł..., a przez działania Żydów z NBP możliwy całkowity krach złotego...

boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j5q3vc$u28$1mx1.internetia.pl...

He? Najpierw NBP ustalił Tabele nr 185/C/NBP/2011 z dnia 2011-09-22
obowiązującą od dnia 2011-09-23 na najwyższym w tym roku poziomie euro 1 EUR kupno 4,4454 sprzedaż 4,5352
i w tym dniu, w piątek ustalił o 12-tej kurs średni euro 1 EUR 4,4900 (Tabela nr 185/A/NBP/2011 z dnia 2011-09-23) http://www.nbp.pl/home.aspx?navid=archa&c=/ascx/tabarch.ascx&n=a185z110923,

To są kursy dla księgowości w celu ewidencji przychodów oraz kosztów podatkowych nominowanych w EUR lub ewentualnie do rozliczeń rządu dotyczących obsługi długu zagranicznego. Na rynku można kupować i sprzedawać waluty tylko po cenach rynkowych bez względu na to jaki kurs ustalił NBP.

czym sprzedał jakąś ilość euro na giełdzie. Ja to przewidziałem i gdybym sam miał większą ilość euro, to właśnie w tym dniu o 12-tej bym sprzedał euro. Logiczne, że na krótką metę kurs złotego trochę zyskał i w tym momencie mądry spekulant powinien kupić euro z powrotem, właśnie po 4,37 i to byłby geszeft.
Do piątku z porotem będzie kurs euro po 4,51 zł i co, NBP znowu będzie interweniował w jedną stronę?

Przy tym kursie tak. Do końca roku kurs EUR ma być zbijany do poziomu ok. 4,00 PLN ze względu na wycenę długu publicznego nominowanego w walutach obcych - a więc wszyscy spekulanci mają możliwość pewnego zarobku 10% pod warunkiem że teraz zaczną sprzedawać (ci którzy będą robić odwrotnie udupią do 10% kapitału).  106 mld USD rezerw dewizowych pochodzi de facto z interwencyjnej sprzedaży złotówek gdy złotówka była zacznie droższa więc teraz czas na na tani skup złotówek o wart. max. 106 x 3,26 = 345 mld PLN - a tyle złotówek spekulanci na sprzedaż nie mają.

Do jakiego budżetu ta spekulacja NBP trafia i w jaki sposób?

Zyski NBP ustawowo w 95% idą do budżetu państwa.

Gdzie jest ten zysk i dla kogo?

Zysk jest w różnicy pomiędzy ceną zakupu dewiz przez NBP a ceną ich sprzedaży.


Anatol

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:j5q7aa$mql$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j5q3vc$u28$1mx1.internetia.pl...

He? Najpierw NBP ustalił Tabele nr 185/C/NBP/2011 z dnia 2011-09-22
obowiązującą od dnia 2011-09-23 na najwyższym w tym roku poziomie euro 1 EUR kupno 4,4454 sprzedaż 4,5352
i w tym dniu, w piątek ustalił o 12-tej kurs średni euro 1 EUR 4,4900 (Tabela nr 185/A/NBP/2011 z dnia 2011-09-23) http://www.nbp.pl/home.aspx?navid=archa&c=/ascx/tabarch.ascx&n=a185z110923,

To są kursy dla księgowości w celu ewidencji przychodów oraz kosztów podatkowych nominowanych w EUR lub ewentualnie do rozliczeń rządu dotyczących obsługi długu zagranicznego. Na rynku można kupować i sprzedawać waluty tylko po cenach rynkowych bez względu na to jaki kurs ustalił NBP.

A propo, to jest kolejne złodziejstwo tego systemu. Człowiek mający dochody w euro, musi odprowadzić podatek po kursie średnim z danego dnia, a euro w tym samym banku co ma konto firmowe bądź w jakimkolwiek innym może tylko sprzedać po kursie kupna banku, czyli jest bity podwójnie po dupie przez złodziejski system. Na zachodzie, jak się ma obca walutę w banku, to można ją wymienić po kursie średnim w tym banku... Skurwysyństwo jakich wiele w tym kurewskim systemie i postkomunistach...

czym sprzedał jakąś ilość euro na giełdzie. Ja to przewidziałem i gdybym sam miał większą ilość euro, to właśnie w tym dniu o 12-tej bym sprzedał euro. Logiczne, że na krótką metę kurs złotego trochę zyskał i w tym momencie mądry spekulant powinien kupić euro z powrotem, właśnie po 4,37 i to byłby geszeft.
Do piątku z porotem będzie kurs euro po 4,51 zł i co, NBP znowu będzie interweniował w jedną stronę?

Przy tym kursie tak. Do końca roku kurs EUR ma być zbijany do poziomu ok. 4,00 PLN ze względu na wycenę długu publicznego nominowanego w walutach obcych - a więc wszyscy spekulanci mają możliwość pewnego zarobku 10% pod warunkiem że teraz zaczną sprzedawać (ci którzy będą robić odwrotnie udupią do 10% kapitału).  106 mld USD rezerw dewizowych pochodzi de facto z interwencyjnej sprzedaży złotówek gdy złotówka była zacznie droższa więc teraz czas na na tani skup złotówek o wart. max. 106 x 3,26 = 345 mld PLN - a tyle złotówek spekulanci na sprzedaż nie mają.

Jacy spekulanci? Wierzysz w krasnoludki? Jeśli ktoś jesdt tu spekulantem, to tylkon bankierzy żydowscy z całego świata. Chtyba nie sądzisz, że jacyś tam wyimaginowani spekulanci są tak zorganizowani, że się uwzięli na całym globie na złotówkę i ją raz w Warszawie, raz we Frankfurcie, a raz w Singapurze i Nowym Jorku zbijają? To tylko mogą robić banki narodowe poszczególnych krajów  w cichej zmowie, żeby sobie nabijać kiebzę...

Do jakiego budżetu ta spekulacja NBP trafia i w jaki sposób?

Zyski NBP ustawowo w 95% idą do budżetu państwa.

Gdzie jest ten zysk i dla kogo?

Zysk jest w różnicy pomiędzy ceną zakupu dewiz przez NBP a ceną ich sprzedaży.


Anatol

Poczekamy, dożyjemy, będziemy śmiać się..., albo płakać... A paliwo, ropa naftowa i tak ma iść w górę...

boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j5q8tc$u7j$1mx1.internetia.pl...

http://www.nbp.pl/home.aspx?navid=archa&c=/ascx/tabarch.ascx&n=a185z110923,

To są kursy dla księgowości w celu ewidencji przychodów oraz kosztów podatkowych nominowanych w EUR lub ewentualnie do rozliczeń rządu dotyczących obsługi długu zagranicznego. Na rynku można kupować i sprzedawać waluty tylko po cenach rynkowych bez względu na to jaki kurs ustalił NBP.

A propo, to jest kolejne złodziejstwo tego systemu. Człowiek mający dochody w euro, musi odprowadzić podatek po kursie średnim z danego dnia, a euro w tym samym banku co ma konto firmowe bądź w jakimkolwiek innym może tylko sprzedać po kursie kupna banku,

Ale do końca dnia sprzedaży dewiz kurs może sie zmienić na korzyść podatnika (indywidualnego bo firmy w księgowości i tak uwzględniają wszystkie zrealizowane straty i zyki kursowe) i wtedy fiskus jest w plecy.

Jacy spekulanci? Wierzysz w krasnoludki? Jeśli ktoś jesdt tu spekulantem, to tylkon bankierzy żydowscy z całego świata. Chtyba nie sądzisz, że jacyś tam wyimaginowani spekulanci są tak zorganizowani, że się uwzięli na całym globie na złotówkę i ją raz w Warszawie, raz we Frankfurcie, a raz w Singapurze i Nowym Jorku zbijają? To tylko mogą robić banki narodowe poszczególnych krajów  w cichej zmowie, żeby sobie nabijać kiebzę...

Akurat zagraniczni bankierzy mają mocno ograniczone możliwości sprzedaży posiadanych PLN w porównaniu do możliwości sprzedaży posiadanych EUR czy USD - to mogą być tylko instytucje które posiadają w Polsce jakiekolwiek aktywa finansowe i mogą osłabiać PLN drobnymi transakcjami tylko dopóki pozwala im na to NBP (przy założeniu że do sprzedaży PLN nie przyłączą się zwykli obywatele, którzy np. ulegną panice jak to bywało w PRL). Równowartość 345 mld PLN rezerw dewizowych stanowi 42% wartości PLN w obiegu gotówkowym oraz w depozytach bankowych.

Poczekamy, dożyjemy, będziemy śmiać się..., albo płakać... A paliwo, ropa naftowa i tak ma iść w górę...

Bo nie ma już możliwości wzrostu wydobycia, a z czasem wydobycie będzie spadać przy rosnącym zużyciu przez Chiny i Indie - ropę kupi tylko ten co zapłaci najwięcej.

Anatol

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:j5qb68$sp9$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j5q8tc$u7j$1mx1.internetia.pl...

http://www.nbp.pl/home.aspx?navid=archa&c=/ascx/tabarch.ascx&n=a185z110923,

To są kursy dla księgowości w celu ewidencji przychodów oraz kosztów podatkowych nominowanych w EUR lub ewentualnie do rozliczeń rządu dotyczących obsługi długu zagranicznego. Na rynku można kupować i sprzedawać waluty tylko po cenach rynkowych bez względu na to jaki kurs ustalił NBP.

A propo, to jest kolejne złodziejstwo tego systemu. Człowiek mający dochody w euro, musi odprowadzić podatek po kursie średnim z danego dnia, a euro w tym samym banku co ma konto firmowe bądź w jakimkolwiek innym może tylko sprzedać po kursie kupna banku,

Ale do końca dnia sprzedaży dewiz kurs może sie zmienić na korzyść podatnika (indywidualnego bo firmy w księgowości i tak uwzględniają wszystkie zrealizowane straty i zyki kursowe) i wtedy fiskus jest w plecy.

Gdyby ten podatnik był bankierem z NBP i znał zamiary  Rady Polityki Pieniężnej...

Jacy spekulanci? Wierzysz w krasnoludki? Jeśli ktoś jesdt tu spekulantem, to tylkon bankierzy żydowscy z całego świata. Chtyba nie sądzisz, że jacyś tam wyimaginowani spekulanci są tak zorganizowani, że się uwzięli na całym globie na złotówkę i ją raz w Warszawie, raz we Frankfurcie, a raz w Singapurze i Nowym Jorku zbijają? To tylko mogą robić banki narodowe poszczególnych krajów w cichej zmowie, żeby sobie nabijać kiebzę...

Akurat zagraniczni bankierzy mają mocno ograniczone możliwości sprzedaży posiadanych PLN w porównaniu do możliwości sprzedaży posiadanych EUR czy USD - to mogą być tylko instytucje które posiadają w Polsce jakiekolwiek aktywa finansowe i mogą osłabiać PLN drobnymi transakcjami tylko dopóki pozwala im na to NBP (przy założeniu że do sprzedaży PLN nie przyłączą się zwykli obywatele, którzy np. ulegną panice jak to bywało w PRL). Równowartość 345 mld PLN rezerw dewizowych stanowi 42% wartości PLN w obiegu gotówkowym oraz w depozytach bankowych.

To bzdury jakieś, złotówka leciała przez 3 tygodnie na łeb równocześnie i równo na wszystkich giełdach świata, o każdej porze dnia i nocy, takie coś może mieć miejsce tylko w zmowie poszczególnych Banków Centralnych... A sprzedawać euro po interwencji NBP i wymieniać na złotówki mogli już w Polsce wszyscy, którzy byli wcześniej wtajemniczeni i dzisiaj lub jutro mogą je z powrotem wymienić na euro... Taki bankier z NBP czy RPP może mieć swoje prywatne konta, także zagraniczni spekulanci, koledzy oligarchowie i oni trzepią kasę w tym momencie...

boukun

Poczekamy, dożyjemy, będziemy śmiać się..., albo płakać... A paliwo, ropa naftowa i tak ma iść w górę...

Bo nie ma już możliwości wzrostu wydobycia, a z czasem wydobycie będzie spadać przy rosnącym zużyciu przez Chiny i Indie - ropę kupi tylko ten co zapłaci najwięcej.

Anatol

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j5qecq$2iv$1mx1.internetia.pl...

To bzdury jakieś, złotówka leciała przez 3 tygodnie na łeb równocześnie i równo na wszystkich giełdach świata, o każdej porze dnia i nocy, takie coś może mieć miejsce tylko w zmowie poszczególnych Banków Centralnych...

To niby jakieś innen banki centralne mają miliardy PLN w swoich rezerwach dewizowych ?

W 2004 wystarczyło sprzedać złotówki za 0,5 mld USD zeby osłabić złotego do 5 PLN za 1 EUR :

http://www.wprost.pl/ar/61294/Zloty-na-celowniku/?I=1124

Teraz pewnie trochę więcej, ale do momentu wkroczenia do akcji NBP - pożyczyć kilka milardów PLN w polskim systemie bankowym pewnie się da bez dużych problemów a 345 mld już nie.

A sprzedawać euro po interwencji NBP i wymieniać na złotówki mogli już w Polsce wszyscy, którzy byli wcześniej wtajemniczeni i dzisiaj lub jutro mogą je z powrotem wymienić na euro... Taki bankier z NBP czy RPP może mieć swoje prywatne konta, także zagraniczni spekulanci, koledzy oligarchowie i oni trzepią kasę w tym momencie...

Kurs PLN tak jak kursy innych walut podlega zmianom cały czas i zawsze ktoś zarabia i ktoś na tym traci nielzaeznie od interwnecji. Duże interwencje walutowe na swoich walutach  przeprowadzały też inne banki centralne np. Szwajcarii i Japonii.


Anatol

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:j5rtdt$gc9$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j5qecq$2iv$1mx1.internetia.pl...

To bzdury jakieś, złotówka leciała przez 3 tygodnie na łeb równocześnie i równo na wszystkich giełdach świata, o każdej porze dnia i nocy, takie coś może mieć miejsce tylko w zmowie poszczególnych Banków Centralnych...

To niby jakieś innen banki centralne mają miliardy PLN w swoich rezerwach dewizowych ?

Ja o niebie ty o chlebie...
Giełdami całego świata sterują zydowscy bankierzy i na całym świecie równo i systematycznie osłabiano złotówkę, tak jak teraz ją w różnych straefach czasowych równo zbijają w dół... Prywatnie ci bankierzy trzepią kasę na sprzedaży złotówek i kupnie, i tylko oni są spekulantami, widocznymi jak na dłoni...

W 2004 wystarczyło sprzedać złotówki za 0,5 mld USD zeby osłabić złotego do 5 PLN za 1 EUR :

http://www.wprost.pl/ar/61294/Zloty-na-celowniku/?I=1124

A w jakim celu?  I kto to zrobił? Spekulanci bankierzy żydowscy całego świata...

Teraz pewnie trochę więcej, ale do momentu wkroczenia do akcji NBP - pożyczyć kilka milardów PLN w polskim systemie bankowym pewnie się da bez dużych problemów a 345 mld już nie.

A sprzedawać euro po interwencji NBP i wymieniać na złotówki mogli już w Polsce wszyscy, którzy byli wcześniej wtajemniczeni i dzisiaj lub jutro mogą je z powrotem wymienić na euro... Taki bankier z NBP czy RPP może mieć swoje prywatne konta, także zagraniczni spekulanci, koledzy oligarchowie i oni trzepią kasę w tym momencie...

Kurs PLN tak jak kursy innych walut podlega zmianom cały czas i zawsze ktoś zarabia i ktoś na tym traci nielzaeznie od interwnecji. Duże interwencje walutowe na swoich walutach  przeprowadzały też inne banki centralne np. Szwajcarii i Japonii.


Anatol

Tracą tylko goje, którzy wierzą w prawa rynku...

boukun