Niestety, konkretne informacje dotyczące produkcji kart płatniczych owiane są mgłą tajemnicy handlowej ale już niedługo ma się ukazać inny typ karty z mikroprocesorem o którym wiadomo trochę więcej - nowe dowody osobiste.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,8648619,Czy_zagraniczna_firma_wyprodukuje_nam_nowe_dowody.html

Wdrożenie - 230 mln zł, przez trzy pierwsze lata - 167 do 208 mln zł rocznie. Potem wydatki *wzrosną* do 188-227 mln zł rocznie...
Oczywiście dorosłych obywateli jest więcej niż klientów jakiegokolwiek banku ale dowodów osobistych nie wymienia się co 3 lata.

W dniu 12.11.2010 17:23, JanKo pisze:

Wdrożenie - 230 mln zł, przez trzy pierwsze lata - 167 do 208 mln zł
rocznie. Potem wydatki *wzrosną* do 188-227 mln zł rocznie...
Oczywiście dorosłych obywateli jest więcej niż klientów jakiegokolwiek
banku ale dowodów osobistych nie wymienia się co 3 lata.

No tak- i w końcu zaczynamy "rozumieć" czemu ceny duplikatów kart (niedawna dyskusja) w większości banków są różne od 0zł i czasami wręcz zabójcze.

Nie rozumiem jednak nadal jednego- wszystkie banki (może poza wyjątkami w stylu MBank czy GetinOnline) to woły, które zapomniały jak były cielakami. I tak oto mamy opłaty za karty debetowe(!) jeśli np. nie wykona się pewnego obrotu bezgotówkowego, lub ilości transakcji. Czasami opłata jest stała i nie do przeskoczenia.

A to przecież właśnie karty debetowe + bankomaty umożliwiły bankom znaczą redukcję lub rezygnację z obsługi kasowej i ogromnych kosztów z tym związanych- bezposrednio po ich stronie i po stronie gospodarki (wraz z upowszechnieniem obrotu bezgotówkowego). W dodatku- od transakcji bezgotówkowych banki pobierają część interchange fee.

O ile jeszcze jakoś jestem w stanie przełknąć opłatę za kartę kredytową, z "rozsądkowego" punktu widzenia (opłata za to, że bank udostępnia nam swoje środki oraz- staromodnie- "zaświadcza" za nas w wypożyczalniach i hotelach), to opłata za to, że łaskawie bank nie musi trzymać w gotowości pań kasjerek tylko zastępuje je tańszymi bankomatami, kartami i wreszcie terminalami, jest bezczelnością...

Michał

W dniu Fri, 12 Nov 2010 17:32:20 +0100, Michal napisał, a ja na to:

Wdrożenie - 230 mln zł, przez trzy pierwsze lata - 167 do 208 mln zł
rocznie. Potem wydatki *wzrosną* do 188-227 mln zł rocznie...
Oczywiście dorosłych obywateli jest więcej niż klientów jakiegokolwiek
banku ale dowodów osobistych nie wymienia się co 3 lata.

No tak- i w końcu zaczynamy "rozumieć" czemu ceny duplikatów kart
(niedawna dyskusja) w większości banków są różne od 0zł i czasami wręcz
zabĂłjcze.

Weź pod uwagę, że owo rządowe 'wdrożenie' to znacznie szerszy projekt, niż wymiana kart (nawet jeśli wymaga do grzebania w systemach) w banku. Po drugie dla banków karty to jest 'core', a dla rządu -- mam nadzieję -- dowody tożsamości to nie jest 'core'.

--
:) Olgierd || http://olgierd.rudak.org

W dniu 2010-11-12 17:23, JanKo pisze:

Niestety, konkretne informacje dotyczące produkcji kart płatniczych
owiane są mgłą tajemnicy handlowej ale już niedługo ma się ukazać inny
typ karty z mikroprocesorem o którym wiadomo trochę więcej - nowe dowody
osobiste.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,8648619,Czy_zagraniczna_firma_wyprodukuje_nam_nowe_dowody.html


Wdrożenie - 230 mln zł, przez trzy pierwsze lata - 167 do 208 mln zł
rocznie. Potem wydatki *wzrosną* do 188-227 mln zł rocznie...
Oczywiście dorosłych obywateli jest więcej niż klientów jakiegokolwiek
banku ale dowodów osobistych nie wymienia się co 3 lata.

Spokojnie, i do tego dojdziemy.
Pomyśl tylko ile można było skasować łapówy za ustawienie przetargu na wykonawcę.


--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

On 12/11/2010 17:31, SQLwiel wrote:

Wdrożenie - 230 mln zł, przez trzy pierwsze lata - 167 do 208 mln zł
rocznie. Potem wydatki *wzrosną* do 188-227 mln zł rocznie...

Pomyśl tylko ile można było skasować łapówy za ustawienie przetargu na
wykonawcę.

standardowo jest to 10-15%.

--
T.F.

JanKo pisze:

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,8648619,Czy_zagraniczna_firma_wyprodukuje_nam_nowe_dowody.html

"Rząd w pełni opłaci koszty produkcji blankietów nowych dowodów i eksploatacji systemu"

Hehe, "rząd opłaci". A ciekawe skąd niby rząd weźmie?

--
MiCHA

W dniu 2010-11-12 17:23, JanKo pisze:

Niestety, konkretne informacje dotyczące produkcji kart płatniczych
owiane są mgłą tajemnicy handlowej ale już niedługo ma się ukazać inny
typ karty z mikroprocesorem o którym wiadomo trochę więcej - nowe dowody
osobiste.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,8648619,Czy_zagraniczna_firma_wyprodukuje_nam_nowe_dowody.html


Wdrożenie - 230 mln zł, przez trzy pierwsze lata - 167 do 208 mln zł
rocznie. Potem wydatki *wzrosną* do 188-227 mln zł rocznie...
Oczywiście dorosłych obywateli jest więcej niż klientów jakiegokolwiek
banku ale dowodów osobistych nie wymienia się co 3 lata.

Ja ci powiem bo handlowalem tym gownem, takowa do bankomatu kosztuje w hurcie 2-3$do tego dochodzi personalizacja za 2$+koszta bakowych pierdisztolkow 20-30$

Niestety, konkretne informacje dotycz±ce produkcji kart p³atniczych owiane s± mg³± tajemnicy handlowej ale ju¿ nied³ugo ma siê ukazaæ inny typ karty z mikroprocesorem o którym wiadomo trochê wiêcej - nowe dowody osobiste.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,8648619,Czy_zagraniczna_firma_wyprodukuje_n
am_nowe_dowody.html

Wdro¿enie - 230 mln z³, przez trzy pierwsze lata - 167 do 208 mln z³ rocznie. Potem wydatki *wzrosn±* do 188-227 mln z³ rocznie...
Oczywi¶cie doros³ych obywateli jest wiêcej ni¿ klientów jakiegokolwiek banku ale dowodów osobistych nie wymienia siê co 3 lata.

Koszt produkcji karty z chipem to jakieś śmieszne grosze (w chinach to robią)
Najtańsza karta telefoniczna TP 15 impulsów kosztuje 9 zł, więc koszt karty to moze z 1 zł...

--

On 13 Lis, 19:11, rober...@poczta.onet.pl wrote:

Koszt produkcji karty z chipem to jakie mieszne grosze (w chinach to robi )
Najta sza karta telefoniczna TP 15 impuls w kosztuje 9 z , wi c koszt karty to
moze z 1 z ...

A soft sciaga sie z rapidshare gratis ;)

MK

robertcb@poczta.onet.pl wrote:

Koszt produkcji karty z chipem to jakieś śmieszne grosze (w chinach to robią)
Najtańsza karta telefoniczna TP 15 impulsów kosztuje 9 zł, więc koszt karty to moze z 1 zł...

Chip chipowi nierówny. Karty procesorowe są droższe, bo zawierają
procesor i pamięć nieulotną (jak w pendrive'ach).
Karty takie, jak telefoniczne, zawierają w najlepszym razie układ
pamięci, a często układ, w którym można dokonywać wpisów
niszczących (stopniowo) jego zawartość - wszak pozostawia się
informację tylko o liczbie pozostałych jeszcze impulsów.

Chyba jasne, że koszty będą bardzo się różnić.

witrak()

W dniu 2010-11-13 19:24, witrak() pisze:

robertcb@poczta.onet.pl wrote:

Koszt produkcji karty z chipem to jakieś śmieszne grosze (w chinach to robią)
Najtańsza karta telefoniczna TP 15 impulsów kosztuje 9 zł, więc koszt karty to
moze z 1 zł...

Chip chipowi nierówny. Karty procesorowe są droższe, bo zawierają
procesor i pamięć nieulotną (jak w pendrive'ach).
Karty takie, jak telefoniczne, zawierają w najlepszym razie układ
pamięci, a często układ, w którym można dokonywać wpisów
niszczących (stopniowo) jego zawartość - wszak pozostawia się
informację tylko o liczbie pozostałych jeszcze impulsów.

Chyba jasne, że koszty będą bardzo się różnić.

witrak()

Wiekszosc cipowek to klony 8051 ktoiry w produkcji kosztuje 0.01$ jedyny kosztowny dodatek to uklad szyfrujacy w tym procu.

konieczko wrote:

W dniu 2010-11-13 19:24, witrak() pisze:

robertcb@poczta.onet.pl wrote:

Koszt produkcji karty z chipem to jakieś śmieszne grosze (w
chinach to robią)
Najtańsza karta telefoniczna TP 15 impulsów kosztuje 9 zł, więc
koszt karty to
moze z 1 zł...

Chip chipowi nierówny. Karty procesorowe są droższe, bo zawierają
procesor i pamięć nieulotną (jak w pendrive'ach).
Karty takie, jak telefoniczne, zawierają w najlepszym razie układ
pamięci, a często układ, w którym można dokonywać wpisów
niszczących (stopniowo) jego zawartość - wszak pozostawia się
informację tylko o liczbie pozostałych jeszcze impulsów.

Chyba jasne, że koszty będą bardzo się różnić.

witrak()

Wiekszosc cipowek to klony 8051 ktoiry w produkcji kosztuje 0.01$
jedyny kosztowny dodatek to uklad szyfrujacy w tym procu.

Hm, o ile mi wiadomo, nie stosuje się w żadnej karcie więcej niż
jednego chipa - zatem fakt, że to jest 8051 (czy jakikolwiek inny
procesor) nie ma żadnego znaczenia - i tak jest to układ jakoś
wyspecjalizowany do kart, ze wszsytkimi niezbędnymi układami w
środku. Przypuszczam, że jest tylko parę istotnie się różniących
wersji (bo jest zaledwie paru producentów), a reszta zróżnicowania
- programowo. Niemniej jednak koszt nie jest równy chipowi z samym
procesorem, choć i tak zapewne stanowi jedynie część kosztu
produkcji karty.

witrak()

"JanKo" <bez@maila.tu> writes:

Niestety, konkretne informacje dotyczące produkcji kart płatniczych
owiane są mgłą tajemnicy handlowej ale już niedługo ma się ukazać inny
typ karty z mikroprocesorem o którym wiadomo trochę więcej - nowe
dowody osobiste.

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,8648619,Czy_zagraniczna_firma_wyprodukuje_nam_nowe_dowody.html

Wdrożenie - 230 mln zł, przez trzy pierwsze lata - 167 do 208 mln zł
rocznie. Potem wydatki *wzrosną* do 188-227 mln zł rocznie...
Oczywiście dorosłych obywateli jest więcej niż klientów jakiegokolwiek
banku ale dowodów osobistych nie wymienia się co 3 lata.

Skad pomysl, ze powyzsze kwoty maja jakikolwiek zwiazek z cena samego
plastiku?
--
Krzysztof Halasa