Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:jal5u3$2f$1inews.gazeta.pl...

Szybka ankieta - ile miesiecznie wydajecie na paliwo? Ja okolo 500 zl :-(

Jak mnie stać na auto musi mnie być stać na jego eksploatację.
hobby są kosztowne

Jak mnie stać na auto musi mnie być stać na jego eksploatację.
hobby są kosztowne

Tylko, ze dla wiekszosci osob auto to dupowoz a nie hobby.

Dysiek

Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:jala6j$cp4$1inews.gazeta.pl...

Tylko, ze dla wiekszosci osob auto to dupowoz a nie hobby.

Dupę można wymrozić czekając na komunikację miejską, albo chodzić piechotą. Taniej i zdrowiej.

Dupę można wymrozić czekając na komunikację miejską, albo chodzić piechotą. Taniej i zdrowiej.

Szczegolnie jak masz 20 kilosow do roboty a PKS raz na dwie godziny.

Dysiek

Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:jalapt$ecd$1inews.gazeta.pl...

Szczegolnie jak masz 20 kilosow do roboty a PKS raz na dwie godziny.

Skoro praca nieatrakcyjna, po co marnować czas? Za fatygę zapłata.Nie chcą dać? To czyj to problem?
Każdy biznesmen ma duże koszty uzyskania przychodu. Jak zysk wychodzi 1% to się cieszy, że nie strata.
Jak zarabiasz 1000zł (/s) to możesz mieć kosztów 990zł i jeszcze jesteś 10zł do przodu.

Skoro praca nieatrakcyjna, po co marnować czas?

Glupie pieprzenie jakby super latwo bylo znalezc w Polsce dobrze platna robote.

Dysiek

Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:jalc5f$i1g$1inews.gazeta.pl...

Glupie pieprzenie jakby super latwo bylo znalezc w Polsce dobrze platna robote.

Jest popyt i podaż. Każdy chce dużo zarabiać, a mało wydawać, mieć więcej od sąsiada..
Ktoś jest panem, ktoś niewolnikiem.
Gdzieś trzeba się spotkać, albo kraść i zabijać (w imię demokracji, terroryzmu, patriotyzmu, układu,...)

Jest popyt i podaż. Każdy chce dużo zarabiać, a mało wydawać, mieć więcej od sąsiada..

Nie kazdy chce miec wiecej od sasiada :-) Wydaje mi sie, ze kazdy chce miec na godne zycie, tylko roznie je definiuje.

Dysiek

Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości
news:jalcug$k7v$1inews.gazeta.pl...

Wydaje mi sie, ze kazdy chce miec na godne zycie, tylko roznie je
definiuje.

Godne życie to nieprecyzyjne określenie. Punkt widzenia zależy od punktu
siedzenia.
Medialny Chińczyk pracuje 20 godzin za miskę ryżu i spi w fabryce, zamiast zdychać w swojej wiosce.
Mój dziad i jego koledzy szukał strawy po śmietnikach, najmował się za miskę
pomyj.
Dzięki sąsiadom odpoczywał w Donbasie. Wielu tam zmarło.
Inni odpoczywali w podobozach KL Auschwitz.
Do dziś układ starej gwardii służb wszelakich dba o naród.
Daleki sąsiad ma pałac i odrzutowiec.
Ja znowu chcę mieć willę i auto z szoferem. Już raz chciałem:-)

Thu, 24 Nov 2011 13:36:36 +0100, !sp

Już raz chciałem:-)

....i grzybkami się zatrułeś? ;)

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

Godne życie to nieprecyzyjne określenie. Punkt widzenia zależy od punktu
siedzenia.

Dokladnie to stwierdzilem, ze kazdy inaczej je definuje. Mysle jednak, ze dla przecietnego Kowalksiego godne zycie to wlasne mieszkanie, auto, wakacje raz do roku, kino od czasu do czasu i mozliwosc zaplaty za to wszytsko i przezycia od 1 do 1.

Dysiek

Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości news:jallfg$hkq$1inews.gazeta.pl...

Dokladnie to stwierdzilem, ze kazdy inaczej je definuje. Mysle jednak, ze dla przecietnego Kowalksiego godne zycie to wlasne mieszkanie, auto, wakacje raz do roku, kino od czasu do czasu i mozliwosc zaplaty za to wszytsko i przezycia od 1 do 1.

Zgadzam się z Tobą. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Za czasów Kościuszki i Uniwersału połanieckiego  marzeniem "Kowalskiego" było coś co każdy obecnie Polak ma, nawet najbiedniejszy.

begin Dysiek

Jest popyt i podaÂż. KaÂżdy chce duÂżo zarabiaĂŚ, a maÂło wydawaĂŚ, mieĂŚ
wiĂŞcej od sÂąsiada..

Nie kazdy chce miec wiecej od sasiada :-) Wydaje mi sie, ze kazdy chce
miec na godne zycie, tylko roznie je definiuje.

To źle Ci się wydaje, większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół. A ile dokładnie, to mniejsza o to. "Godne życie" definiuje się na podstawie tego, co widać w okolicy. Inaczej wszyscy w Polsce byliby w siódmym niebie przez porównanie np. z wioską afrykańską.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-24 16:10, to pisze:

Dysiek

Jest popyt i podaÂż. KaÂżdy chce duÂżo zarabiaĂŚ, a maÂło wydawaĂŚ, mieĂŚ
wiĂŞcej od sÂąsiada..

Nie kazdy chce miec wiecej od sasiada :-) Wydaje mi sie, ze kazdy chce
miec na godne zycie, tylko roznie je definiuje.

To źle Ci się wydaje,

Zdaje się, że wcale mu się tak źle nie wydaje.

większość osób chce mieć po prostu więcej niż
wszyscy wokół.A ile dokładnie, to mniejsza o to.

Jak to było? "Nie oceniaj po sobie" :)

"Godne Ĺźycie" definiuje
się na podstawie tego, co widać w okolicy.

Cóż, wychodzi na to, że definicje godnego życia będą różne, ale
to raczej oczywiste. Wielu się nawet zmienia ta definicja w czasie.

Inaczej wszyscy w Polsce
byliby w siódmym niebie przez porównanie np. z wioską afrykańską.

Wszyscy nigdy nie będą szczęśliwi i wioska afrykańska nie ma tutaj nic
do rzeczy.

begin Artur Maśląg

większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół.A ile
dokładnie, to mniejsza o to.

Jak to było? "Nie oceniaj po sobie" :)

To kwestia wiedzy i nie -- nie będę przytaczał wyników badań, bo nie chce mi się ich szukać, sam sobie poszukaj.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-24 18:57, to pisze:

Artur Maśląg

większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół.A ile
dokładnie, to mniejsza o to.

Jak to było? "Nie oceniaj po sobie" :)

To kwestia wiedzy i nie -- nie będę przytaczał wyników badań, bo nie chce
mi się ich szukać, sam sobie poszukaj.

Widzę, że kolejny, który nie potrafi podać źródła swych rewelacji.
Poczekam, aż je przedstawisz, wtedy będzie można podyskutować ile
te Twoje teorie mają wspólnego z rzeczywistością.

begin Artur Maśląg

Widzę, że kolejny, który nie potrafi podać źródła swych rewelacji.

Potrafię, ale mi się nie chce. Wysil się trochę i poszukaj. To nie są żadne "rewelacje" tylko ogólnie dostępna wiedza.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-24 20:22, to pisze:

Artur Maśląg

Widzę, że kolejny, który nie potrafi podać źródła swych rewelacji.

Potrafię, ale mi się nie chce.

Skoro potrafisz, to wskaż źródło potwierdzające Twoją tezę, że:
"większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół"
Twoje "niechcenie" mnie niespecjalnie interesuje.

Wysil się trochę i poszukaj. To nie są
żadne "rewelacje" tylko ogólnie dostępna wiedza.

Jak napisałem:
  "Poczekam, aĹź je przedstawisz, wtedy będzie moĹźna podyskutować ile
te Twoje teorie mają wspólnego z rzeczywistością."

begin Artur Maśląg

Skoro potrafisz, to wskaż źródło potwierdzające Twoją tezę, że:
"większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół" Twoje
"niechcenie" mnie niespecjalnie interesuje.

Jak mówiłem -- nie chce mi się. Wiem to z wielu źródeł, ale samych źródeł jako takich zwykle nie zapamiętuje, a szukać nie będę tylko dlatego, że Troll Artur czegoś nie rozumie i jest zbyt leniwy, żeby samodzielnie poszerzyć swoją wiedzę przy pomocy Google.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-24 21:46, to pisze:

Artur Maśląg

Skoro potrafisz, to wskaż źródło potwierdzające Twoją tezę, że:
"większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół" Twoje
"niechcenie" mnie niespecjalnie interesuje.

Jak mówiłem -- nie chce mi się.

To nic nowego. Niestety pozostajesz gołosłowny w uzasadnieniu swych
"teorii".

Wiem to z wielu źródeł, ale samych źródeł
jako takich zwykle nie zapamiętuje, a szukać nie będę tylko dlatego, że
Troll Artur czegoś nie rozumie i jest zbyt leniwy, żeby samodzielnie
poszerzyć swoją wiedzę przy pomocy Google.

Przykro mi - jeĹźeli juĹź o trollowaniu mowa, to jedynie z Twojej strony.
Nie podasz, nie chce Ci się, ale podobno w Google jest. Przypominasz mi
jednego kłamcę z prw, który zachowywał i zachowuje się bardzo podobnie.

Zdaje się, że ten szlauch ogrodowy Ci się kończy...

begin Artur Maśląg

To nic nowego. Niestety pozostajesz gołosłowny w uzasadnieniu swych
"teorii".

Nie słyszałem o obowiązku okraszania każdego oczywistego stwierdzenia bibliografią. A to stwierdzenie jest oczywistością. Skoro dla Ciebie nie, to się doucz i tyle.

Zdaje się, że ten szlauch ogrodowy Ci się kończy...

TwĂłj teĹź, tyle, Ĺźe w dziwnym miejscu...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-25 17:30, to pisze:

Artur Maśląg

To nic nowego. Niestety pozostajesz gołosłowny w uzasadnieniu swych
"teorii".

Nie słyszałem o obowiązku okraszania każdego oczywistego stwierdzenia
bibliografią. A to stwierdzenie jest oczywistością. Skoro dla Ciebie nie,
to się doucz i tyle.

Widzisz, jak już próbujesz jakieś swoje stwierdzenie aproksymować na
resztę populacji, to raczej wymaga to stosownego uzasadnienia.
Ta Twoja "oczywistość" to trochę za mało.

begin Artur Maśląg

Nie słyszałem o obowiązku okraszania każdego oczywistego stwierdzenia
bibliografią. A to stwierdzenie jest oczywistością. Skoro dla Ciebie
nie, to się doucz i tyle.

Widzisz, jak już próbujesz jakieś swoje stwierdzenie aproksymować na
resztę populacji, to raczej wymaga to stosownego uzasadnienia. Ta Twoja
"oczywistość" to trochę za mało.

To stwierdzenie od początku do końca dotyczy całej populacji (oczywiście jakieś nieliczne wyjątki zawsze się znajdą). Poza tym jest to oczywistość dla każdego, kto ma jakieś pojęcie w temacie, więc nie wymaga podawania bibliografii, a jak ktoś tego pojęcia nie ma, to niech się podszkoli we własnym zakresie, bo -- jak mówiłem -- googlować za kogoś mi się nie chce.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-25 23:44, to pisze:

Artur Maśląg

(...)

Widzisz, jak już próbujesz jakieś swoje stwierdzenie aproksymować na
resztę populacji, to raczej wymaga to stosownego uzasadnienia. Ta Twoja
"oczywistość" to trochę za mało.

To stwierdzenie od początku do końca dotyczy całej populacji (oczywiście
jakieś nieliczne wyjątki zawsze się znajdą).

Nieprawda - gdyby tak było, to byś bez problemu podał źródło, które by
potwierdzało Twoją tezę.

Poza tym jest to oczywistość dla każdego, kto ma jakieś pojęcie w temacie,

To fakt, ale najpierw trzeba mieć to "jakieś" pojęcie w temacie.

więc nie wymaga podawania
bibliografii, a jak ktoś tego pojęcia nie ma, to niech się podszkoli we
własnym zakresie, bo -- jak mówiłem -- googlować za kogoś mi się nie chce.

Zostań może przy swoim doktoracie z owijania opon wężem ogrodowym
i udowadnianiu, że rowerzysta jechał po linii dzielącej pasy,
ponieważ niby obrysem zajmował dwa pasy na raz.

begin Artur Maśląg

Nieprawda - gdyby tak było, to byś bez problemu podał źródło, które by
potwierdzało Twoją tezę.

Napisałem Ci już, że nie uczę się na pamięć wszystkich adresów stron, które przeglądam, ani tytułów książek, które czytam, a nie chce mi się szukać ich tylko dlatego, że jesteś zbyt leniwy, by zrobić to samodzielnie.
 

Zostań może przy swoim doktoracie z owijania opon wężem ogrodowym

Nie opon, lecz felg, trollu Arturze. Nawet żartu nie umiesz wiernie przytoczyć.

i udowadnianiu, że rowerzysta jechał po linii dzielącej pasy, ponieważ
niby obrysem zajmował dwa pasy na raz.

Widzę, trollu Arturze, że nadal nie potrafisz pojąć, że szerokość jednośladu != szerokości jego opony.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 24.11.2011 19:39, Artur Maśląg pisze:

większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół.A ile
dokładnie, to mniejsza o to.

Jak to było? "Nie oceniaj po sobie" :)

To kwestia wiedzy i nie -- nie będę przytaczał wyników badań, bo nie chce
mi się ich szukać, sam sobie poszukaj.

Widzę, że kolejny, który nie potrafi podać źródła swych rewelacji.
Poczekam, aż je przedstawisz, wtedy będzie można podyskutować ile
te Twoje teorie mają wspólnego z rzeczywistością.

http://en.wikipedia.org/wiki/Keeping_up_with_the_Joneses

W dniu 2011-11-24 20:25, neoniusz pisze:

W dniu 24.11.2011 19:39, Artur Maśląg pisze:

większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół.A ile

       ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

dokładnie, to mniejsza o to.

Jak to było? "Nie oceniaj po sobie" :)

To kwestia wiedzy i nie -- nie będę przytaczał wyników badań, bo nie
chce
mi się ich szukać, sam sobie poszukaj.

Widzę, że kolejny, który nie potrafi podać źródła swych rewelacji.
Poczekam, aż je przedstawisz, wtedy będzie można podyskutować ile
te Twoje teorie mają wspólnego z rzeczywistością.

http://en.wikipedia.org/wiki/Keeping_up_with_the_Joneses

LOL - mechanizm zdaje się jest powszechnie znanym, ale nie chodziło
o definicję/genezę, tylko udowodnienie podkreślonej tezy.

W dniu 2011-11-24 20:37, Artur Maśląg pisze:

LOL - mechanizm zdaje się jest powszechnie znanym, ale nie chodziło
o definicję/genezę, tylko udowodnienie podkreślonej tezy.

Potrzebujesz potwierdzenia tezy, Ĺźe przede wszystkim oceniamy swĂłj status
materialny w relacji do otoczenia? Czy tego nie widać, jak swiat długi i szeroki
jak również jak radykalnie zmieniają się te oceny w czasie?

BTW czy w ogóle mógłbyś zaproponować jakiekolwiek kryteria tego typu, które NIE byłyby względne?

Hmm "Nie umieram z głodu"? Ale nawet tu pojawi się kontrargument: "umieram wolniej niż ten z dolnej pryczy"

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2011-11-25 09:09, Jakub Witkowski pisze:

W dniu 2011-11-24 20:37, Artur Maśląg pisze:

LOL - mechanizm zdaje się jest powszechnie znanym, ale nie chodziło
o definicję/genezę, tylko udowodnienie podkreślonej tezy.

Potrzebujesz potwierdzenia tezy, Ĺźe przede wszystkim oceniamy swĂłj status
materialny w relacji do otoczenia?

Ja? Zdaje się, że pytałem o uzasadnienie stwierdzenia:
"większość osób chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół".
To zasadnicza róşnica.

begin Artur Maśląg

Potrzebujesz potwierdzenia tezy, Ĺźe przede wszystkim oceniamy swĂłj
status materialny w relacji do otoczenia?

Ja? Zdaje się, że pytałem o uzasadnienie stwierdzenia: "większość osób
chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół". To zasadnicza różnica.

Nędzny trolling. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-25 17:31, to pisze:

Artur Maśląg

Potrzebujesz potwierdzenia tezy, Ĺźe przede wszystkim oceniamy swĂłj
status materialny w relacji do otoczenia?

Ja? Zdaje się, że pytałem o uzasadnienie stwierdzenia: "większość osób
chce mieć po prostu więcej niż wszyscy wokół". To zasadnicza różnica.

Nędzny trolling. :>

Wiem, ze próbujesz wybrnąć z tego co napisałeś, ale to jak zwykle.

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:jaltf3$io4$1mx1.internetia.pl...

Wszyscy nigdy nie będą szczęśliwi i wioska afrykańska nie ma tutaj nic
do rzeczy.

Szczęście po polsku ?
"Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego skurwysyna!
Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Ĺťeby mu okradli garaĹź,
żeby go zdradzała stara,
Ĺźeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka!"

W dniu 2011-11-24 18:22, !sp pisze:

"Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał:

Wszyscy nigdy nie będą szczęśliwi i wioska afrykańska nie ma tutaj nic
do rzeczy.

Szczęście po polsku ?

Tak, takie normalne.

"Gdy wieczorne zgasną zorze,

Stare i nudne. Pewnie znów napiszesz, że to miała być ironia...

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:jalvfv$tpg$1mx1.internetia.pl...

Stare i nudne. Pewnie znów napiszesz, że to miała być ironia...

Co nie, jak tak
Dziś już "Kowalski" nie zastanawia się ile wydaje na eksploatację onuc czy trzewików, ani ile kosztuje owies i podkowa.
SamochĂłd jeszcze jest dobrem luksusowym, a nie powszechnym.
Internetu tez wielu "Kowalskich" nie ma. A w Estonii wszyscy mają.
Wielu innych rzeczy nam brak. Mierzymy do najlepszych i się należy, bo....
Dupowóz musi mieć każdy, bo...
Wzrostu dobrobytu na kredyt nie zauwaĹźamy.
ONI są winni, ja jestem najcudowniejszy. ONYCH trzeba złupić,  "rewolucję demokratyczną" zrobić, bezzwrotne kredyty wziąć
Malkontenctwo?

Dnia Thu, 24 Nov 2011 18:58:31 +0100, !sp napisał(a):

Dziś już "Kowalski" nie zastanawia się ile wydaje na eksploatację onuc czy trzewików, ani ile kosztuje owies i podkowa.
Samochód jeszcze jest dobrem luksusowym, a nie powszechnym.

Moze i luksusowym, ale powszechnym.

Owszem, nie wszystkich stac, ale 19mln pojazdow w 36 mln narodzie ...

Internetu tez wielu "Kowalskich" nie ma. A w Estonii wszyscy mają.

Naprawde wszyscy, czy tak jak u nas wszyscy samochod ? J.

W dniu 2011-11-24 19:54, J.F. pisze:

Dnia Thu, 24 Nov 2011 18:58:31 +0100, !sp napisał(a):

Dziś już "Kowalski" nie zastanawia się ile wydaje na eksploatację onuc czy
trzewików, ani ile kosztuje owies i podkowa.
Samochód jeszcze jest dobrem luksusowym, a nie powszechnym.

Moze i luksusowym, ale powszechnym.

Ja wiem, czy nawet luksusowym? Kosztownym być może, ale to też
zależy od konkretnej sytuacji.

Owszem, nie wszystkich stac, ale 19mln pojazdow w 36 mln narodzie ...

Wychodzi na to, że to żaden luksus :)

Internetu tez wielu "Kowalskich" nie ma. A w Estonii wszyscy mają.

Naprawde wszyscy, czy tak jak u nas wszyscy samochod ?

Wiesz, Estonia to fajny przykład, tylko nie wiem czego :) Podobno są
jednym z najlepiej zinformatyzowanych krajów na świecie. Podobno
z netu korzysta tam 2/3 ludzi w wieku 16-74 ;) Gdzieś czytałem, że
ponad 40% nowych samochodów też jest tam rejestrowanych przez internet.
Dziwnym trafem jednak z racji kryzysu ponosi dużo większe straty
gospodarcze niż my. Od 2011 jest w strefie Euro. Co będzie dalej
- czas pokaże.

To źle Ci się wydaje, większość osób chce mieć po prostu więcej niż
wszyscy wokół. A ile dokładnie, to mniejsza o to. "Godne życie"
definiuje się na podstawie tego, co widać w okolicy. Inaczej wszyscy
w Polsce byliby w siódmym niebie przez porównanie np. z wioską
afrykańską.

Nie mierz wszystkich swoją miarą.

begin Marek P.

To Œle Ci siê wydaje, wiêkszo¶æ osób chce mieæ po prostu wiêcej ni¿
wszyscy wokó³. A ile dok³adnie, to mniejsza o to. "Godne ¿ycie"
definiuje siĂŞ na podstawie tego, co widaĂŚ w okolicy. Inaczej wszyscy w
Polsce byliby w siĂłdmym niebie przez porĂłwnanie np. z wioskÂą
afrykaĂąskÂą.

Nie mierz wszystkich swojÂą miarÂą.

To kwestia wiedzy i nie -- nie będę przytaczał wyników badań, bo nie chce mi się ich szukać, sam sobie poszukaj.

(sorry, za powtórzenie, ale Wy też się powtarzacie)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-24 16:10, to pisze:
? większość osób chce mieć po prostu więcej niż

wszyscy wokół.

Nie wiem, w jakim towarzystwie się obracasz, ale ci współczuję.
Z moich obserwacji wynika, że większość chciałaby mieć więcej, niż ma obecnie, ale "wszystkich wokół" do tego nie miesza.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

begin LEPEK

Nie wiem, w jakim towarzystwie się obracasz, ale ci współczuję. Z moich
obserwacji wynika, że większość chciałaby mieć więcej, niż ma obecnie,
ale "wszystkich wokół" do tego nie miesza.

To co Ci mówią to niekoniecznie to, czego chcą. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-24 20:33, to pisze:

LEPEK

Nie wiem, w jakim towarzystwie się obracasz, ale ci współczuję. Z moich
obserwacji wynika, że większość chciałaby mieć więcej, niż ma obecnie,
ale "wszystkich wokół" do tego nie miesza.

To co Ci mówią to niekoniecznie to, czego chcą.

To ja Tobie współczuję podwójnie.

begin Artur Maśląg

To ja Tobie współczuję podwójnie.

A ja Tobie po stokroć jeśli w swoim wieku nadal uważasz, że ludzie mówią to co myślą. I nie chodzi tu wcale wyłącznie o celowe kłamstwa czy manipulacje, ale przede wszystkim o nieuświadamianie sobie swoich rzeczywistych potrzeb i rzeczywistych powodów swoich poczynań.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-24 21:47, to pisze:

begin Artur Maśląg

To ja Tobie współczuję podwójnie.

A ja Tobie po stokroć jeśli w swoim wieku nadal uważasz, że ludzie mówią
to co myślą.

Znów próbujesz włożyć w moje usta słowa i teorie, które nigdy z nich
nie padły.

begin Artur Maśląg

To ja Tobie współczuję podwójnie.

A ja Tobie po stokroć jeśli w swoim wieku nadal uważasz, że ludzie
mówią to co myślą.

Znów próbujesz włożyć w moje usta słowa i teorie, które nigdy z nich nie
padły.

Rozumiesz znaczenie wyrazu "jeśli"?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-11-25 17:32, to pisze:

Artur Maśląg

To ja Tobie współczuję podwójnie.

A ja Tobie po stokroć jeśli w swoim wieku nadal uważasz, że ludzie
mówią to co myślą.

Znów próbujesz włożyć w moje usta słowa i teorie, które nigdy z nich nie
padły.

Rozumiesz znaczenie wyrazu "jeśli"?

Trenuj, trenuj.

W dniu 2011-11-24 20:33, to pisze:

To co Ci mówią to niekoniecznie to, czego chcą.

Widzisz, to chyba jest kwestia towarzystwa, podejścia do życia i etapu, na jakim się znajdujesz... Ciągłe porównywanie się do innych doprowadza do bardzo niezdrowych sytuacji, frustracji i nie prowadzi do rozwoju. W końcu każdy z nas kieruje swoim życiem trochę inaczej - inaczej kieruje własną edukacją, inaczej realizuje rozwój zawodowy, inaczej pojmuje hierarchię potrzeb rodzinno - zawodowych. Owszem - znam takich, którzy widząc bogatszego od siebie cały czas kombinują, co też oni zrobili, że mają to, co mają, a "ja" nie. I tacy zawsze zazdroszczą bogatszym :/ Niektórzy mieli po prostu szczęście, inni bogatych rodziców, inni wstrzelili się w odpowiedni moment z zakończeniem studiów i podjęciem odpowiedniej pracy, lub otworzeniem firmy, jeszcze inni dokonali bardzo ryzykownych wyborów, a niektórzy "niezbyt uczciwie" rozwinęli działalność. Ale według tego, co obserwuję (a nie według tego, co mówią) dla większości konkurencja z otoczeniem w sensie czysto materialnym nie jest celem. Świat nie jest czarno-biały :)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

W dniu 2011-11-24 22:56, LEPEK pisze:

W dniu 2011-11-24 20:33, to pisze:

To co Ci mówią to niekoniecznie to, czego chcą.

Ciągłe porównywanie się do innych doprowadza do bardzo niezdrowych sytuacji, frustracji i nie prowadzi do rozwoju.

Owszem

Owszem - znam takich, ktĂłrzy widząc bogatszego od siebie cały czas kombinują, co teĹź oni zrobili, Ĺźe mają to, co mają, a "ja" nie.  I tacy zawsze zazdroszczą bogatszym :/

Tacy co nic tylko stale zazdroszczą i życie temu podporządkują to chory margines,
podobnie jak abnegaci kompletnie lekceważący swój status materialny.

Ale gros przeciętniaków patrzy wokół i ocenia się jednak na tle innych, choćby nawet
nie było to dla nich akurat kluczowe, i od czasu do czasu jednak trochę zazdrości,
a przynajmniej dba o to, żeby nie znaleźć się w miejscu, które lokalnie ma status
"materialnego dna".

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2011-11-24 20:24, LEPEK pisze:

W dniu 2011-11-24 16:10, to pisze:
? większość osób chce mieć po prostu więcej niż

wszyscy wokół.

Nie wiem, w jakim towarzystwie się obracasz, ale ci współczuję.
Z moich obserwacji wynika, że większość chciałaby mieć więcej, niż ma obecnie, ale "wszystkich wokół" do tego nie miesza.

Miesza miesza, choć niekoniecznie w sposób jawny czy wręcz świadomy.

Co to w ogóle znaczy że ktoś ma "dużo" czy "mało"? Jeśli ma posiada więcej niż
przeciętnie widzi wokół, w swoim środowisku społecznym, to jest zadowolony.
Jak ma o wiele mniej niż średnia w otoczeniu - jest nieszczęśliwy, czuje się
pokrzywdzony materialnie, wyalienowany "społecznie wykluczony" itd.
I nieważne, czy chodzi o liczbę kóz w lepiance, czy sypialni na piętrze.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2011-11-24 12:41, !sp pisze:

Dupę można wymrozić czekając na komunikację miejską, albo chodzić
piechotą. Taniej i zdrowiej.

Nie zawsze taniej i nie zawsze zdrowiej.
Czas też ma swoją cenę, nie każdy może sobie pozwolić na spanie tylko 4 godziny dziennie, żeby bez samochodu poodprowadzać i przyprowadzać rodzinkę do szkół i przedszkoli i samemu dotrzeć do/z roboty (nie mówiąc o tym, że mając na 07:00 nie zawsze jest możliwość bez samochodu zdążyć, bo np. świetlica jeszcze zamknięta). Samochód to najczęściej nie luxus ani hobby, tylko konieczne udogodnienie umożliwiające normalne funkcjonowanie.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

W dniu 2011-11-24 12:30, !sp pisze:

Użytkownik "Dysiek" <brak@brak.pl> napisał w wiadomości
news:jal5u3$2f$1inews.gazeta.pl...

Szybka ankieta - ile miesiecznie wydajecie na paliwo? Ja okolo 500 zl :-(

Jak mnie stać na auto musi mnie być stać na jego eksploatację.
hobby są kosztowne

Jakie hobby? Zdaje się, że mowa była o zwyczajnej, codziennej
eksploatacji, a nie hobby.

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:jalaj5$8ka$1cyberdyne-t3.maslag.pl...

Jakie hobby? Zdaje się, że mowa była o zwyczajnej, codziennej
eksploatacji, a nie hobby.

Ironii nie poniał?