Data: 2016-01-02 23:20:14 | |
Autor: Jacek G. | |
Ile razy w sezonie upadacie? | |
W dniu 2015-12-30 10:16, Andrzej Ozieblo napisał(a)::
Na rowerze ma sie rozumiec. :) Przy moim przebiegu ok. 4500 km rocznie, Ja mam przebieg niewielki - 1500 - 2000 km, a upadków też mało - średnio raz na sezon. Zwykle przy niemal zerowej prędkości. Niedawno zatrzymywałem się na takim mini mostku nad rowem zasypanym liśćmi. No i przechyliłem się na stronę gdzie noga nie znalazła podparcia, bo stanąłem na brzegu tego mostka. Zwaliłem się w liście i nic mi się nie stało, tyle, że trochę się naszukałem okularów. Innym razem, parę lat temu, gdy robiliśmy trasę wokół Babiej Góry zagapiłem się na widoczki i "spadłem z asfaltu" ;) Dosłownie, bo droga miała świeżo położoną nawierzchnię, z wysokimi, ukośnymi krawędziami. Wtedy obtarłem z lekka kolano. Przez kierownicę przeleciałem raz, też dość dawno temu, gdy jechaliśmy tuż po zmierzchu grupą i nagle wydało mi się, że kolega przede mną ostro hamuje. A ja akurat chowałem okulary do kieszeni prawą ręką, bo zaczęło padać i w zachlapanych okularach widziałem gorzej niż bez. Nacisnąłem więc mocno lewą ręką na przedni hamulec i poleciałem. Ale strat nie było. Teraz jeżdżę chyba dość asekurancko, więc nie dzieje się wiele. -- Jacek G. -- - Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast. https://www.avast.com/antivirus |
|