Data: 2013-11-02 04:46:14 | |
Autor: Mark Woydak | |
Ile s warte obietnice PO | |
Ile są warte obietnice polityków? Nic! Gdy pod koniec 2011 roku Bartosz Arłukowicz zostawał ministrem zdrowia, obiecywał, że pomoże schorowanym Polakom unieść ciężar finansowy leczenia. Niewiele z tego wyszło... – Będą pieniądze na leki, by były bardziej dostępne i tańsze – mówił. Sprawdziliśmy: wiele leków podrożało. Niektóre lekarstwa są trzy razy droższe niż były jeszcze dwa lata temu! I nie chodzi tu tylko o popularne proszki od bólu głowy, syropy na kaszel czy maści na stłuczenia. Chodzi głównie o leki refundowane, które są dla chorego jedyną szansą na przeżycie. Za niektóre lekarstwa z listy leków refundowanych chorzy płacą dziś kilkakrotnie więcej. Na przykład do przeciwpadaczkowego leku lamitrin pacjenci dopłacają dziś ponad 10 zł. W 2011 roku dopłata ta wynosiła niewiele ponad 3 zł. Odkąd stanowisko ministra zdrowia objął Bartosz Arłukowicz, zdrożały też popularne medykamenty dostępne bez recepty. Za zwykły altacet, maść na stłuczenia, płacimy teraz o 100 proc. więcej niż dwa lata temu. Dziś już wiemy, że Polska jest w światowej czołówce krajów, w których leczenie to gehenna. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że w 2013 roku w Polsce dopuszczono do sytuacji, w której polski pacjent musi wybierać: jedzenie albo leki. A wszystko dlatego, że państwo skąpi grosza na refundacje i nie przeciwdziała zbójeckiej polityce niektórych koncernów farmaceutycznych. Przede wszystkim państwo nie chce dokładać się do medykamentów w takim stopniu, w jakim robią to inne kraje europejskie. Przekroczyliśmy poziom 40 proc. współpłacenia za leki przez pacjentów. Według światowych standardów oznacza to poważne utrudnienia w dostępie do leczenia. Przerażające wyniki badań ujawnił też niedawno Instytutu GfK Polonia, który sprawdził, ilu Polaków ze względu na ceny leków rezygnuje z ich zakupu. Okazało się, że jedna czwarta społeczeństwa nie kupuje potrzebnych lekarstw. A przecież każdy pracujący Polak płaci co miesiąc aż 8,25 proc. swojej pensji na ubezpieczenie zdrowotne. Na co więc idą te pieniądze, ministrze Arłukowicz? |
|
Data: 2013-11-02 14:24:08 | |
Autor: Mark Woydak | |
Ile są warte obietnice PO | |
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina okonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze starości kot go opuścili! Módlmy się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata!
MW -- Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisał w wiadomości news:1qjs273j5io21$.847bbelkzfif.dlg40tude.net...
|
|