J.F. pisze:
Tak do dyskusji - ile sie traci czasu, jak sie przestrzega przepisow.
Trasa od wrocka pod warszawe, a dokladniej porownanie od obwodnicy od obwodnicy olesnicy do obwodnicy Mszczonowa.
dk8, gdzie najpierw jest kawalek ekspresowki bezkolizyjnej, potem przecietna droga krajowa, potem wiocha za wiocha, potem znow przecietna, a na koniec kolizyjna ekspresowka z FR.
Jako ze trafilem na mocny opad deszczu przechodzacy nawet w snieg pojechalem "jak inni", no moze ciut troche szybciej, bo szalec sie balem.
efekt - 4:04.
Dokladnie ten sam odcinek w dobrej pogodzie i nie oszczedzajac silnika, aczkolwiek bez szalenstw [opinia wlasna, nie policjanta] ... 3:04.
na 272 km.
Hm, troche mnie zszokowalo. No coz, gdyby nie ten deszcz to chyba bym jednak troche szybciej pojechal, nawet przy zalozeniu ze nigdzie mi sie nie spieszy i mam 12 pkt :-).
Kiedyś fajnie Rafał Gil opisywał wrażenia z przepisowego przejazdu (bo był bliski granicy punktowej). Łącznie z istniejącym potężnym zagrożeniem przy redukcji prędkości z dopuszczalnej 90 poza terenem zabudowanym do 50 :D
--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++
|