Data: 2013-04-05 11:34:06 | |
Autor: drobo | |
Ile to jest pobocze? | |
Przy okazji remontu DK22 w moich okolicach też powstały bitumiczne pobocza, które z punktu "siedzenie" tirowca mog± się wydawać zdatnymi do jazdy rowerem. Faktycznie - na MTB, na krótkim dystansie można jechać. Wystarczy jednak zamiast "balonów" założyć slicki, by jazda po takim poboczu była katorg±. Już nawet nie mówię o szosówce... Bo ta warstwa "bitumiczna" jest - niew±tpliwie celowo - nierówna, lekko "wertepiasta"...
|
|
Data: 2013-04-05 22:58:51 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Ile to jest pobocze? | |
<drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com> wrote in message news:19d37245-4473-4bc3-b7e6-4748570381ecgooglegroups.com... Przy okazji remontu DK22 w moich okolicach też powstały bitumiczne pobocza, które z punktu "siedzenie" tirowca mog± się wydawać zdatnymi do jazdy rowerem. nieopodal, przy okazji remontu DK20, pojawiły się nawet _wydzielone_ ddr z takiego samego destruktu bitumicznego: https://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5756594919624469314 tym nawet całkiem nienajgorzej się jechało - ale dla długodystansowca na szosówce mogłoby to być upierdliwe. Plaga ddr-ów z nawierzchni "naturalnej" wzdłuż jezdni jest niestety coraz szersza, pod Chojnicami chyba tego dobre parędziesi±t km buduj±, na dodatek o nawierzchni niemal plażowej? Z "nowoczesnymi", bezpiecznymi (tylko dla kierowców) poboczami z destruktu jest ten problem, że często można na nich spotkać nie tylko słupy znaków/hektometrowe, ale również niewidoczne z dala otwarte wpusty kanalizacji itp naprawdę niebezpieczne niespodzianki. Na poboczach bitumicznych na takie rzeczy drogowcy sobie nie pozwalali. pozdr |
|