Witajcie,
ojciec pojezdzil niecale 3 lata Toyotka (rocznik 2007, zakup 2008) z
silnikiem 1L i postanowil zmienic na cos z wiekszym silnikiem (pewnie
tez Yaris z silnikiem 1,4L).

W salonie bez ogladania auta zaproponowali mu 21kPLN za auto, ktore
nie mialo zadnych stluczek, przebieg ok 50kkm. Wersja o ile pamietam
Terra (z klima i korbkami w drzwiach, dodatkowy alarm wstawiony w
salonie).

Sprawdzalem na portalach internetowych i rozbieznosc cen jest naprawde
spora. Od 14l do 28k PLN.

Czy Waszym zdaniem oferta salonu jest dobra? Ile praktycznie mozna za
taka Toyke wziac? Da sie realnie wziac 25k, czy moze prosciej zostawic
auto w rozliczeniu?

ps.
swoja droga jestem zszokowany, ze po 3 latach auto jest warte polowe
ceny (kupil za 43k!).

--
zdrowka
amos

On 6 Gru, 11:08, amos <gwojci...@gmail.com> wrote:

Witajcie,
ojciec pojezdzil niecale 3 lata Toyotka (rocznik 2007, zakup 2008) z
silnikiem 1L i postanowil zmienic na cos z wiekszym silnikiem (pewnie
tez Yaris z silnikiem 1,4L).

A z innej beczki - jest to auto gdzies wystawione w necie?
Pytam, bo moja kuzynka szuka takiej 3-letniej yariski.
--
pozdr.
ls

On 6 Gru, 14:17, ls <l...@wp.pl> wrote:

A z innej beczki - jest to auto gdzies wystawione w necie?
Pytam, bo moja kuzynka szuka takiej 3-letniej yariski.

Jeszcze nie, poki co szukamy jakiegos nastepcy.

Przy okazji moze ktos podpowie co ciekawego  (komfortowego i malego)
mozna kupic w cenie.

Proponowalem ojcu aby obejrzal Ceeda i Hyundai i30, jednak widze, ze
te auta sa sporo wieksze (gabaryty zewnatrzne. Na Skode wolalbym nie
namawiac , poki co ojciec nie nosi kapelusza ;)

Dla 2 osob + pies Yaris sie idealnie nadaje.

Czy warto obejrzec i20 jako zamiennik?

--
amos

begin amos

Proponowalem ojcu aby obejrzal Ceeda i Hyundai i30, jednak widze, ze te
auta sa sporo wieksze (gabaryty zewnatrzne. Na Skode wolalbym nie
namawiac , poki co ojciec nie nosi kapelusza ;)

Dla 2 osob + pies Yaris sie idealnie nadaje.

Czy warto obejrzec i20 jako zamiennik?

Ja bym wolał Kija lub Hujdaja zamiast przymałego Yasrisa ze wskaźnikami po środku. Sraris kojarzy się emeryturą w równym stopniu jak Skoda. ;-) A może nawet bardziej? Widziałeś kiedyś dynamicznie jadącego Yarisrisa?

--
ignorance is bliss

On 6 Gru, 17:37, to <t...@abc.xyz> wrote:

Ja bym wolał Kija lub Hujdaja zamiast przymałego Yasrisa ze wskaźnikami
po środku. Sraris kojarzy się emeryturą w równym stopniu jak Skoda. ;-) A
może nawet bardziej? Widziałeś kiedyś dynamicznie jadącego Yarisrisa?

Nie żebym miał jakiś kompleks, ale nawet wersja 1.0 jest całkiem żwawa
w porównaniu do moich służbowych renault1 czy hondy civic (praktycznie
2 razy więcej koni). Nie patrz tylko na moc, ale też na wagę. Do tego
mało pali i ma coś w sobie. Oczywiście mówię o jedynce, bo dwójka to
dla mnie kupa.

On 6 Gru, 18:36, Mateusz <mateusz.chmurzyn...@gmail.com> wrote:

Nie żebym miał jakiś kompleks, ale nawet wersja 1.0 jest całkiem żwawa
w porównaniu do moich służbowych renault1 czy hondy civic (praktycznie
2 razy więcej koni). Nie patrz tylko na moc, ale też na wagę. Do tego
mało pali i ma coś w sobie. Oczywiście mówię o jedynce, bo dwójka to
dla mnie kupa.

Niestety to prawda, dwojka wazy 1 tone! Te 68KM powoduje, ze silnik
musi miec wciaz wysokie obroty zeby choc troche jechac. Do wlaczania
sie do ruchu czy wyprzedzania trzeba miec naprawde zimna krew.
Stad wlasnie pomysl na zmiane auta, choc ja naprawde nie widze sensu
zmiany przez badz co badz emertyta. Tym bardziej, ze z autem nic zlego
sie nie dzieje.

W przeciwieństwie do poprzednika- Seicento, w ktorym to po 30kkm
trzeba bylo wymienic silnik. Na szczescie jeszcze gwarancyjnie...

--
zdrowka
amos

begin Mateusz

Nie żebym miał jakiś kompleks, ale nawet wersja 1.0 jest całkiem żwawa w
porównaniu do moich służbowych renault1 czy hondy civic (praktycznie 2
razy więcej koni). Nie patrz tylko na moc, ale też na wagę. Do tego mało
pali i ma coś w sobie. Oczywiście mówię o jedynce, bo dwójka to dla mnie
kupa.

Nie jeździłem tym autem, mówię o tym z czym się kojarzy (w kontekście uwagi o Skodzie). Nie widać dynamicznie jadących yarisów. Jak widzę yarisa to myślę "kapelusz". ;-)

--
ignorance is bliss

W dniu 2010-12-06 16:19, amos pisze:

On 6 Gru, 14:17, ls<l...@wp.pl>  wrote:

A z innej beczki - jest to auto gdzies wystawione w necie?
Pytam, bo moja kuzynka szuka takiej 3-letniej yariski.

Jeszcze nie, poki co szukamy jakiegos nastepcy.

Przy okazji moze ktos podpowie co ciekawego  (komfortowego i malego)
mozna kupic w cenie.

Proponowalem ojcu aby obejrzal Ceeda i Hyundai i30, jednak widze, ze
te auta sa sporo wieksze (gabaryty zewnatrzne. Na Skode wolalbym nie
namawiac , poki co ojciec nie nosi kapelusza ;)

Dla 2 osob + pies Yaris sie idealnie nadaje.

Czy warto obejrzec i20 jako zamiennik?

Popatrz jeszcze na kija RIO. Aż się zdziwiłem gdy zobaczyłem jak sąsiad tym zapierdziela...

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis

W dniu 2010-12-06 11:08, amos pisze:

Witajcie,
ojciec pojezdzil niecale 3 lata Toyotka (rocznik 2007, zakup 2008) z
silnikiem 1L i postanowil zmienic na cos z wiekszym silnikiem (pewnie
tez Yaris z silnikiem 1,4L).

W salonie bez ogladania auta zaproponowali mu 21kPLN za auto, ktore
nie mialo zadnych stluczek, przebieg ok 50kkm. Wersja o ile pamietam
Terra (z klima i korbkami w drzwiach, dodatkowy alarm wstawiony w
salonie).

A wspominaliście że chcecie kupić u nich nowe auto?

Sprawdzalem na portalach internetowych i rozbieznosc cen jest naprawde
spora. Od 14l do 28k PLN.

Zależy z ilu innych Yarisów te egzemplarze się składają ;)

Czy Waszym zdaniem oferta salonu jest dobra? Ile praktycznie mozna za
taka Toyke wziac? Da sie realnie wziac 25k, czy moze prosciej zostawic
auto w rozliczeniu?

Pewnie prościej by było zostawić w rozliczeniu, ale trzeba dokładnie sprawdzić na jakich warunkach, może jednak lepiej wyjdzie ją odsprzedać np za 22kzł dla znajomego...

ps.
swoja droga jestem zszokowany, ze po 3 latach auto jest warte polowe
ceny (kupil za 43k!).

To akurat jest całkiem normalne, był czas przywyknąć ;)

P.S. Mój znajomy szuka teraz małego młodego autka, budżet do 35kzł to poleciłem mu udać się do salonu ale może jak byś się zdecydował jednak sprzedać poza salonem to byśmy się dogadali. ;)


--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis

On 6 Gru, 11:18, Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote:

A wspominaliście że chcecie kupić u nich nowe auto?

W tym przypadku  to moze jakis lepszy upust. Albo drugi komplet
zimowych dywanikow ;)

Zależy z ilu innych Yarisów te egzemplarze się składają ;)

W ofertach jest wszystko cacy, jak nowe, bezwypadkowe, pierwszy
wlasciciel. Wlasciwie to auto ojca niczym specjalnie sie nie wyroznia.
Nawet kolor taki byle jaki...

To akurat jest całkiem normalne, był czas przywyknąć ;)

Tego sie spodziewalem. Ba, tak nawet sam radzilem ojcu aby wziac
uzywane z podobnym jak teraz ma przebiegiem. Uparl sie jednak na nowe
z gwarancja.
Sam jednak nie mialem swiadomosci ze AZ TAK auta nie trzymaja
wartosci. Nie mowiac o tym, ze to przeciez nie jest Daewoo ale Toyka,
ktora wzglednie trzyma cene.

Jeszcze jest aspekt poszukiwan tego niemal nowego - gdy wczesniej
ojciec troche pojezdzil ogladac te nowe - po 3 sztuce zrezygnowal z
uzywki. Wiele rzeczy lekko mowiac nie pasuje do opisu internetowego.

Troche to dla mnie niezrozumiale, sam sprezdajac auto opisuje kazda
usterke o ktorej wiem.

P.S. Mój znajomy szuka teraz małego młodego autka, budżet do 35kzł to
poleciłem mu udać się do salonu ale może jak byś się zdecydował jednak
sprzedać poza salonem to byśmy się dogadali. ;)

Jakby co, to wiesz gdzie do obejrzenia. Daleko nie masz ;)

--
zdrowka
amos

W dniu 2010-12-06 12:36, amos pisze:

On 6 Gru, 11:18, Lewis<"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>  wrote:

A wspominaliście że chcecie kupić u nich nowe auto?

W tym przypadku  to moze jakis lepszy upust. Albo drugi komplet
zimowych dywanikow ;)

No no, to niezła oferta ;D

Zależy z ilu innych Yarisów te egzemplarze się składają ;)

W ofertach jest wszystko cacy, jak nowe, bezwypadkowe, pierwszy
wlasciciel. Wlasciwie to auto ojca niczym specjalnie sie nie wyroznia.
Nawet kolor taki byle jaki...

Trudno wszyscy piszą że ich auta są super cacy i w ogóle, w większości okazuje się że rzeczywisty stan nieco odbiega od zapewnień.

To akurat jest całkiem normalne, był czas przywyknąć ;)

Tego sie spodziewalem. Ba, tak nawet sam radzilem ojcu aby wziac
uzywane z podobnym jak teraz ma przebiegiem. Uparl sie jednak na nowe
z gwarancja.
Sam jednak nie mialem swiadomosci ze AZ TAK auta nie trzymaja
wartosci. Nie mowiac o tym, ze to przeciez nie jest Daewoo ale Toyka,
ktora wzglednie trzyma cene.

Właśnie tanie auta dłużej będą trzymać cenę niż te popularne drogie ;)

Troche to dla mnie niezrozumiale, sam sprezdajac auto opisuje kazda
usterke o ktorej wiem.

I dla tego podpowiem znajomemu, że jest całkiem pewne auto do kupienia ;)

P.S. Mój znajomy szuka teraz małego młodego autka, budżet do 35kzł to
poleciłem mu udać się do salonu ale może jak byś się zdecydował jednak
sprzedać poza salonem to byśmy się dogadali. ;)

Jakby co, to wiesz gdzie do obejrzenia. Daleko nie masz ;)

Spoko, będziemy w kontakcie ;)


--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis

Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w

Sprawdzalem na portalach internetowych i rozbieznosc cen jest naprawde
spora. Od 14l do 28k PLN.
Czy Waszym zdaniem oferta salonu jest dobra? Ile praktycznie mozna za
taka Toyke wziac? Da sie realnie wziac 25k, czy moze prosciej zostawic
auto w rozliczeniu?

No wiesz - na tym salony bazuja ze jest prosciej. Nie oplaca sie klientowi, ale jest prosciej.
Oczywiscie mamy grudzien, juz neiktorzy narzekaja ze auto jest czteroletnie :-)

swoja droga jestem zszokowany, ze po 3 latach auto jest warte polowe
ceny (kupil za 43k!).

Mniej wiecej zawsze tak bylo. Taki rynek - na drugi raz niech sie zastanowi przy zakupie i nie sprzedaje 3-latka :-)

Ostatnio troche zawirowaly kursy, jak rozumiem kupowal gdy dolar byl po 2 zl ..

J.

On 6 Gru, 11:28, "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:

Ostatnio troche zawirowaly kursy, jak rozumiem kupowal gdy dolar
byl po 2 zl ..

No tak, wowczas sytuacja na rynku byla troche inna.

--
zdrowka
amos

W dniu 2010-12-06 11:08, amos pisze:

Witajcie,
ojciec pojezdzil niecale 3 lata Toyotka (rocznik 2007, zakup 2008) z
silnikiem 1L i postanowil zmienic na cos z wiekszym silnikiem (pewnie
tez Yaris z silnikiem 1,4L).

W salonie bez ogladania auta zaproponowali mu 21kPLN za auto, ktore
nie mialo zadnych stluczek, przebieg ok 50kkm. Wersja o ile pamietam
Terra (z klima i korbkami w drzwiach, dodatkowy alarm wstawiony w
salonie).

Sprawdzalem na portalach internetowych i rozbieznosc cen jest naprawde
spora. Od 14l do 28k PLN.

Czy Waszym zdaniem oferta salonu jest dobra? Ile praktycznie mozna za
taka Toyke wziac? Da sie realnie wziac 25k, czy moze prosciej zostawic
auto w rozliczeniu?

ps.
swoja droga jestem zszokowany, ze po 3 latach auto jest warte polowe
ceny (kupil za 43k!).

Biorąc pod uwagę aspekt cenowy... Nie opłaca się zostawiać auta w rozliczeniu. Sprzedać na własną rękę, wystawić za 40 tys zł, może pójdzie, wtedy szok minie. :)

amos pisze:

Witajcie,
ojciec pojezdzil niecale 3 lata Toyotka (rocznik 2007, zakup 2008) z
silnikiem 1L i postanowil zmienic na cos z wiekszym silnikiem (pewnie
tez Yaris z silnikiem 1,4L).

W salonie bez ogladania auta zaproponowali mu 21kPLN za auto, ktore
nie mialo zadnych stluczek, przebieg ok 50kkm. Wersja o ile pamietam
Terra (z klima i korbkami w drzwiach, dodatkowy alarm wstawiony w
salonie).

Sprawdzalem na portalach internetowych i rozbieznosc cen jest naprawde
spora. Od 14l do 28k PLN.

Czy Waszym zdaniem oferta salonu jest dobra? Ile praktycznie mozna za
taka Toyke wziac? Da sie realnie wziac 25k, czy moze prosciej zostawic
auto w rozliczeniu?

Oferta z salonu *nigdy* nie bedzie dobra.
Oni to auto tez wystawia i beda chcieli na nim zarobic.
Powiem tak - salom proponowal mi za 7-mio letnie auto 16k pln (niby w rozliczeniu za nowe), a ja je sprzedalem w ciagu tygodnia za 20k pln i to bez laski i targowania.

Sprobuj wpierw wystawic swoja oferte w necie - yarisy maja dobra opinie a plusem tu, ze pierwszy wlasciciel i 'salonowy', wiec ze sprzedaza nie powinienes miec problemu.

I olewaj handlarzy wydzwaniajacych pare razy na dzien - no chyba, ze ich oferta bedzie Cie zadowalala. Powinienes szybko znalezc kupca.

ps.
swoja droga jestem zszokowany, ze po 3 latach auto jest warte polowe
ceny (kupil za 43k!).

popatrz i to dotyczy tez Toyoty ... ;)
(niestety live is brutal, dlatego raczej nie oplaca sie os.prywatnej zmieniac auta co trzy lata - no chyba, ze kogos stac - a to co innego.)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

AL wrote:

Oferta z salonu nigdy nie bedzie dobra.
Oni to auto tez wystawia i beda chcieli na nim zarobic.
Powiem tak - salom proponowal mi za 7-mio letnie auto 16k pln (niby w
rozliczeniu za nowe), a ja je sprzedalem w ciagu tygodnia za 20k pln
i to bez laski i targowania.

Sprobuj wpierw wystawic swoja oferte w necie - yarisy maja dobra
opinie a plusem tu, ze pierwszy wlasciciel i 'salonowy', wiec ze
sprzedaza nie powinienes miec problemu.

W dodatku nie poflotowy - a takich zajezdzonych jest duzo.

--
Pozdro
Massai

On 6 Gru, 17:47, "Massai" <tsen...@wp.pl> wrote:

W dodatku nie poflotowy - a takich zajezdzonych jest duzo.

Allegro mowi co innego. Aut w takim wieku z przebiegiem powyzej 120kkm
jak na lekarstwo ;)

--
zdrowka
amos

amos wrote:

On 6 Gru, 17:47, "Massai" <tsen...@wp.pl> wrote:
> W dodatku nie poflotowy - a takich zajezdzonych jest duzo.
> Allegro mowi co innego. Aut w takim wieku z przebiegiem powyzej 120kkm
jak na lekarstwo ;)

Oszywiscie.

A teraz zadzwon np. do providenta, od jakiegos czasu zmieniaja flote z
toyoty na skode, i dowiedz sie ile maja te yarisy, które sprzedaja po
okolo 18-20 tysiecy ;-)
Pulap jest ustawiony na 150 tysiecy km.

Stoja tego cale place - pracownicy nie chca kupowac, wczesniej byl
pulap 100 tysiecy, i jeszcze bylo warto...

--
Pozdro
Massai

Uzytkownik "AL" <adam@skads.tam> napisal w wiadomosci news:idiodi$9rg$1inews.gazeta.pl...

Oferta z salonu *nigdy* nie bedzie dobra.
Oni to auto tez wystawia i beda chcieli na nim zarobic.
Powiem tak - salom proponowal mi za 7-mio letnie auto 16k pln (niby w rozliczeniu za nowe), a ja je sprzedalem w ciagu tygodnia za 20k pln i to bez laski i targowania.

oni to przede wszystkim nie beda chcieli stracic, a tylko dobre rozliczenie to gwarantuje.
Niestety rynek samochód uzywanych w Polsce sie popierdolil i to zdrowo.

Sprobuj wpierw wystawic swoja oferte w necie - yarisy maja dobra opinie a plusem tu, ze pierwszy wlasciciel i 'salonowy', wiec ze sprzedaza nie powinienes miec problemu.

zeby tylko po kilku tygodniach nie wrócil do salonu i prosil o ta sama oferte co na poczatku.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka