Macie znajomego kuriera? Co ile czasu leci im rozrusznik?

--
    Piter

W dniu 2014-02-17 22:09, PiteR pisze:

Macie znajomego kuriera? Co ile czasu leci im rozrusznik?

Powiem Ci z perspektywy nauki jazdy.
W Puncie II po 11 latach i 300 tys kilometrów zaczął przepuszczać rozrusznik. Także wydaje mi się, że to trwałe urządzenia.
Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

W dniu 17.02.2014 22:21, giecik pisze:

W dniu 2014-02-17 22:09, PiteR pisze:

Macie znajomego kuriera? Co ile czasu leci im rozrusznik?

Powiem Ci z perspektywy nauki jazdy.
W Puncie II po 11 latach i 300 tys kilometrów zaczął przepuszczać
rozrusznik. Także wydaje mi się, że to trwałe urządzenia.

to nie tak. jego zabija prąd razy czas. tak więc jak auto jest cały czas ciepłe, palone codziennie, to czas kręcenia i prąd malutki.

Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

to nieźle. karta stałego klienta w serwisie :)

ToMasz

W dniu 2014-02-17 22:21, giecik pisze:

W dniu 2014-02-17 22:09, PiteR pisze:

(ciach)

Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

No nauka jazdy. To CUD, Ĺźe tylko 12. Moja dawna dziewczyna
spalila sprzeglo w VW Polo na odcinku 50 metrĂłw.

W dniu 2014-02-17 23:01, megrimsES pisze:

W dniu 2014-02-17 22:21, giecik pisze:

W dniu 2014-02-17 22:09, PiteR pisze:

(ciach)

Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

No nauka jazdy. To CUD, Ĺźe tylko 12. Moja dawna dziewczyna
spalila sprzeglo w VW Polo na odcinku 50 metrĂłw.

Ogólnie pilnuje się kursanta, żeby nie trzymał nogi nad sprzęgłem, nie jeździł na półsprzęgle itp i w innych autach jest OK.
Po prostu akurat w tym samochodzie było jakieś fatum na sprzęgłą :)

Po założeniu lepszego sprzęgła ( nie pamiętam czy od innego modelu Fiata czy jakieś droższe ) skończyły się wymiany

Dnia Mon, 17 Feb 2014 23:01:18 +0100, megrimsES napisał(a):

W dniu 2014-02-17 22:21, giecik pisze:

W dniu 2014-02-17 22:09, PiteR pisze:

(ciach)

Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

No nauka jazdy. To CUD, że tylko 12. Moja dawna dziewczyna
spalila sprzeglo w VW Polo na odcinku 50 metrów.

Znam historię jeszcze krótszą ;)

Kierowca w nieswoim samochodzie chciał wrzucić wsteczny, ale wrzucił 1.
No i pomimo że samochód był oparty przodem o murek, usilnie próbował
ruszyć.
Do opamiętania skłonił go dopiero dym spod maski ;)

W dniu 2014-02-17 23:35, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Mon, 17 Feb 2014 23:01:18 +0100, megrimsES napisał(a):

W dniu 2014-02-17 22:21, giecik pisze:

W dniu 2014-02-17 22:09, PiteR pisze:

(ciach)

Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

No nauka jazdy. To CUD, że tylko 12. Moja dawna dziewczyna
spalila sprzeglo w VW Polo na odcinku 50 metrów.

Znam historię jeszcze krótszą ;)

Kierowca w nieswoim samochodzie chciał wrzucić wsteczny, ale wrzucił 1.
No i pomimo że samochód był oparty przodem o murek, usilnie próbował
ruszyć.
Do opamiętania skłonił go dopiero dym spod maski ;)

I dlatego teraz to moja żona i jeździ automatami tylko :D

Dnia Mon, 17 Feb 2014 23:58:47 +0100, megrimsES napisał(a):

Do opamiętania skłonił go dopiero dym spod maski ;)

I dlatego teraz to moja żona i jeździ automatami tylko :D

W sumie R z D nadal można pomylić.
Dym też będzie, tylko palonego oleju w skrzyni :)

W dniu 2014-02-18 00:27, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Mon, 17 Feb 2014 23:58:47 +0100, megrimsES napisał(a):

Do opamiętania skłonił go dopiero dym spod maski ;)

I dlatego teraz to moja żona i jeździ automatami tylko :D

W sumie R z D nadal można pomylić.
Dym też będzie, tylko palonego oleju w skrzyni :)

aż tak starymi automatami nie jeździ.

Dnia Tue, 18 Feb 2014 00:30:49 +0100, megrimsES napisał(a):

W dniu 2014-02-18 00:27, Tomasz Pyra pisze:

Dnia Mon, 17 Feb 2014 23:58:47 +0100, megrimsES napisał(a):

Do opamiętania skłonił go dopiero dym spod maski ;)

I dlatego teraz to moja żona i jeździ automatami tylko :D

W sumie R z D nadal można pomylić.
Dym też będzie, tylko palonego oleju w skrzyni :)

aż tak starymi automatami nie jeździ.

A co robią nowoczesne, jak się na D usiłuje pchać murek? :)

UĹźytkownik "giecik"  napisał ....

....300 tys kilometrĂłw ...
Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

To chyba jakis Ĺźart, po 300 to mi sie zaczęło ślizgać, no fakt ale w japończyku  ;)


pozdrawiam

Pieszy

Użytkownik "Pieszy" <dziobak@hot.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ldub3o$c2h$1@dont-email.me...

UĹźytkownik "giecik"  napisał ....

....300 tys kilometrĂłw ...
Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

To chyba jakis Ĺźart, po 300 to mi sie zaczęło ślizgać, no fakt ale w japończyku  ;)

I pewnie na nauce jazdy?
Bo jak nie, to po co ta gadka?

Cavallino wrote:

Użytkownik "Pieszy" <dziobak@hot.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ldub3o$c2h$1@dont-email.me...

UĹźytkownik "giecik"  napisał ....

....300 tys kilometrĂłw ...
Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

To chyba jakis żart, po 300 to mi sie zaczęło ślizgać, no fakt ale w
japończyku  ;)

I pewnie na nauce jazdy?
Bo jak nie, to po co ta gadka?

U mnie w japończyku po 20 tys. od wymiany sprzęgła (orygiał z ASO) jest już do wymiany. Nie nauka jazdy - auto prywatne.

On 2014-02-18, Poldek <noczelny@gazeta.pl> wrote:

I pewnie na nauce jazdy?
Bo jak nie, to po co ta gadka?

U mnie w japończyku po 20 tys. od wymiany sprzęgła (orygiał z ASO) jest już do wymiany. Nie nauka jazdy - auto prywatne.

Moze czas nauczyc siebie (lub zone) jezdzic? ;-)

--
Artur
ZZR 1200

Użytkownik Poldek noczelny@gazeta.pl ...

....300 tys kilometrów ...
Dla porównania sprzęgieł w tym czasie poszło 12 :)

To chyba jakis żart, po 300 to mi sie zaczęło ślizgać, no fakt ale w
japończyku  ;)

I pewnie na nauce jazdy?
Bo jak nie, to po co ta gadka?

U mnie w japończyku po 20 tys. od wymiany sprzęgła (orygiał z ASO) jest już do wymiany. Nie nauka jazdy - auto prywatne.

No to albo wada fabryczna albo ktos nie umie jeżdzić.

On 2014-02-17 22:09, PiteR wrote:

Macie znajomego kuriera? Co ile czasu leci im rozrusznik?

Co prawda nie kurier, ale coś mogę napisać.
Obecnie ujeĹźdĹźam Transita '09. Odpalany od ok. 20 do nawet ponad 40 razy, zaleĹźnie do konkretnego dnia.
Tyle że od drugiego/trzeciego odpalenia silnik nagrzany, więc
rozrusznik zbytnio się nie natrudzi.
Przebieg zbliża się do 240k km, rozrusznik był ruszany raz (bodajże szczotki).

Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

Macie znajomego kuriera? Co ile czasu leci im rozrusznik?

Sporadycznie.
Courier - jakies 15-20 razy dziennie - przejechane - 970  tysiecy - robiony chyba raz, no chyba ze drugiego nie pamietam.
Scudo - 350 tysiecy, jakies 20 razy - działa.

Kurierzy to chyba czesciej niz 20 razy dziennie. Podejrzewam, ze zdecydowanie powyzej 50 paczek musza rozwieźć.

Kurierzy to chyba czesciej niz 20 razy dziennie. Podejrzewam, ze
zdecydowanie powyzej 50 paczek musza rozwieźć.

To już wiem czemu u mnie nigdy nie gaszą silnika pod domem :)

W dniu 2014-02-18 08:16, twistedme pisze:

Kurierzy to chyba czesciej niz 20 razy dziennie. Podejrzewam, ze
zdecydowanie powyzej 50 paczek musza rozwieźć.

To już wiem czemu u mnie nigdy nie gaszą silnika pod domem :)

Bo jeśli to nie blok gdzie trzeba iść do klatki tylko wydaję się paczkę "prosto z siedzenia kierowcy" to i po co go gasić :)

W dniu 17.02.2014 22:09, PiteR pisze:

Macie znajomego kuriera? Co ile czasu leci im rozrusznik?

Rozrusznik to jest pikuś...

2tyg. temu szef wymienił z przodu amortyzatory + sprężyny... dziś już jedną szlak trafił :/