Dla odmiany bardziej optymistyczne wieści. Firma  HARMAN  Technology  Limited  wydała oficjalne oświadczenie będące
odpowiedzią  na  liczne  zapytania   spowodowane   aktualnymi   zmianami
zachodzącymi na rynku fotografii klasycznej.

W  oświadczeniu podpisanym przez dyrektora ds. marketingu firmy czytamy,
że Ilford jako firma z ponad  130-letnią  tradycją  w  branży,  w  żaden
sposób nie zamierza ograniczać swojej linii produktów związanych z foto-
grafią czarno - białą.

http://www.ilfordphoto.com/pressroom/latest.asp

      k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

W  oświadczeniu podpisanym przez dyrektora ds. marketingu firmy czytamy,
że Ilford jako firma z ponad  130-letnią  tradycją  w  branży,  w  żaden
sposób nie zamierza ograniczać swojej linii produktów związanych z foto-
grafią czarno - białą.

Oby im klientow starczylo na ich produkty.


Polon

On 15 Mar, 11:45, "Polon" <Po...@op.pl> wrote:

> W  oświadczeniu podpisanym przez dyrektora ds. marketingu firmy czytamy,
> że Ilford jako firma z ponad  130-letnią  tradycją  w  branży,  w  żaden
> sposób nie zamierza ograniczać swojej linii produktów związanych z foto-
> grafią czarno - białą.

Oby im klientow starczylo na ich produkty.

Spokojnie wystarczy . Rośnie nowe pokolenie , dla którego cyfra nie
jest już objawieniem,
Pozdro Marcin

Oby im klientow starczylo na ich produkty.

Spokojnie wystarczy . Rośnie nowe pokolenie , dla którego cyfra nie
jest już objawieniem,

*** pozyjemy, zobaczymy.


Polon

Spokojnie wystarczy . Rośnie nowe pokolenie , dla którego cyfra nie
jest już objawieniem,


*** I stare i nowe pokolenie nadal wpada w zachwyt nad nowymi zastosowaniami techniki cyfrowej.

Pobaw sie ta panoramka:

http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Jak dla mnie rewelacja!

Polon

On 16 Mar, 16:02, "Polon" <Po...@op.pl> wrote:

*** I stare i nowe pokolenie nadal wpada w zachwyt nad nowymi zastosowaniami
techniki cyfrowej.

Pobaw sie ta panoramka:

http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Jak dla mnie rewelacja!

Polon

Jak dla mnie nic szczególnego. Widoczek przez lornetkę.
Pozdro Marcin

Użytkownik "Polon" <Polon@op.pl> napisał w wiadomości news:hno6m3$t0i$1news.onet.pl...

Spokojnie wystarczy . Rośnie nowe pokolenie , dla którego cyfra nie
jest już objawieniem,
*** I stare i nowe pokolenie nadal wpada w zachwyt nad nowymi
zastosowaniami  techniki cyfrowej.
Pobaw sie ta panoramka:
http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html
Jak dla mnie rewelacja!
Polon

Duzo ciezkiej nikomu nie potrzebnej roboty.
Ani to zdjecie ani mapa. Cos z gatunku "zobacz jakiego mam duzego".

Zaloze sie, ze malo kto wejdzie na ta strone drugi raz.

q

In <hnshrg$m35$1@atlantis.news.neostrada.pl> Jakub_Jewuła  wrote:

Duzo ciezkiej nikomu nie potrzebnej roboty.
Ani to zdjecie ani mapa. Cos z gatunku "zobacz jakiego mam duzego".

Zaloze sie, ze malo kto wejdzie na ta strone drugi raz.

Ba! Sa tacy, ktorym wystarczy nazwa w linku.

--
K ______ http://rewers.blogspot.com

"Polon" napisał:

Spokojnie wystarczy . Rośnie nowe pokolenie , dla którego cyfra nie
jest już objawieniem,


*** I stare i nowe pokolenie nadal wpada w zachwyt nad nowymi zastosowaniami techniki cyfrowej.

Pobaw sie ta panoramka:

http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Jak dla mnie rewelacja!

Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad robiono fotografią na materiałach srebrowych np. dla potrzeb kartografii. Gdyby poskładać choćby takie właśnie zdjęcia kartograficzne w jedno wielkie, to zachwalane przez ciebie zdjęcie Paryża wypadłoby przy nim jak karzełek, toteż niespecjalnie rozumiem po co ty nam to tu przesyłasz - bo był to niedawno jeden newsów dnia? Fereby --

On 2010-03-22 17:56:56 +0100, "Fereby" <ferebyWYTNIJTO@poczta.onet.pl> said:

Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad

[...]

to tu przesyłasz - bo był to niedawno jeden newsów dnia?

Fereby

Polon nie ma pojęcia o tym o czym wyżej piszesz. Dla niego fotografia zaczęła się wraz z nabyciem przez niego telefonu komórkowego z funkcją apratu foto.

--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

"JA" napisał:
 

> Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad
[...]
> > to tu przesyłasz - bo był to niedawno jeden newsów dnia?

Polon nie ma pojęcia o tym o czym wyżej piszesz. Dla niego fotografia zaczęła się wraz z nabyciem przez niego telefonu komórkowego z funkcją apratu foto.

To możliwe, ostatnim razem zdawał się nie rozumieć że w fotografii czarnobiałej stosując filtry można zmieniać zaczernienie wywoływane przez różne barwy na negatywie, rozjaśniając je i przyciemniając na pozytywie - jeśli ktoś uzyskuje zdjęcia czarnobiałe wyłącznie drogą przeróbki barwnych w programie graficznym, to w istocie może tak to postrzegać. Fereby --

Polon nie ma pojęcia o tym o czym wyżej piszesz. Dla niego fotografia
zaczęła się wraz z nabyciem przez niego telefonu komórkowego z funkcją
apratu foto.

To możliwe, ostatnim razem zdawał się nie rozumieć
że w fotografii czarnobiałej stosując filtry można
zmieniać zaczernienie wywoływane przez różne barwy
na negatywie, rozjaśniając je i przyciemniając na
pozytywie - jeśli ktoś uzyskuje zdjęcia czarnobiałe
wyłącznie drogą przeróbki barwnych w programie graficznym,
to w istocie może tak to postrzegać.

Chyba mnie mylisz z kims innym.

Polon

"Polon" napisał:

>> Polon nie ma pojęcia o tym o czym wyżej piszesz. Dla niego fotografia
>> zaczęła się wraz z nabyciem przez niego telefonu komórkowego z funkcją
>> apratu foto.
>
> To możliwe, ostatnim razem zdawał się nie rozumieć
> że w fotografii czarnobiałej stosując filtry można
> zmieniać zaczernienie wywoływane przez różne barwy
> na negatywie, rozjaśniając je i przyciemniając na
> pozytywie - jeśli ktoś uzyskuje zdjęcia czarnobiałe
> wyłącznie drogą przeróbki barwnych w programie graficznym,
> to w istocie może tak to postrzegać.

Chyba mnie mylisz z kims innym.

Na tej liście kompletni ignoranci w dziedzinie fotografi wypisują tyle andronów, iż niekiedy trudno spamiętać, który strzelił którym. Biję się więc w piersi i przepraszam głosiciela poglądu, że jak ktoś współcześnie fotografuje aparatem wielkoformatowym, to najpewniej używa magnezji oraz właściwe ustalenie ekspozycji błony negatywowej (na cienie) za pierwszym razem jest "mistrzostwem świata", że pomyliłem go ze kimś od "mi się zawsze wydawało, że naświetlamy na to co jest dla nas ważne w kompozycji" i że jak ktoś naświetla błonę negatywową na cienie to potrzebuje "cieniomierza". Fereby --

Chyba mnie mylisz z kims innym.

Na tej liście kompletni ignoranci w dziedzinie
fotografi wypisują tyle andronów, iż niekiedy
trudno spamiętać, który strzelił którym. Biję się
więc w piersi i przepraszam głosiciela poglądu, że
jak ktoś współcześnie fotografuje aparatem wielkoformatowym,
to najpewniej używa magnezji oraz właściwe ustalenie
ekspozycji błony negatywowej (na cienie) za pierwszym
razem jest "mistrzostwem świata", że pomyliłem go ze kimś
od "mi się zawsze wydawało, że naświetlamy na to co jest
dla nas ważne w kompozycji" i że jak ktoś naświetla błonę
negatywową na cienie to potrzebuje "cieniomierza".

Alez Ty jestes zakrecony...


Polon

"Polon" napisał:

>> Chyba mnie mylisz z kims innym.
>
> Na tej liście kompletni ignoranci w dziedzinie
> fotografi wypisują tyle andronów, iż niekiedy
> trudno spamiętać, który strzelił którym. Biję się
> więc w piersi i przepraszam głosiciela poglądu, że
> jak ktoś współcześnie fotografuje aparatem wielkoformatowym,
> to najpewniej używa magnezji oraz właściwe ustalenie
> ekspozycji błony negatywowej (na cienie) za pierwszym
> razem jest "mistrzostwem świata", że pomyliłem go ze kimś
> od "mi się zawsze wydawało, że naświetlamy na to co jest
> dla nas ważne w kompozycji" i że jak ktoś naświetla błonę
> negatywową na cienie to potrzebuje "cieniomierza".

Alez Ty jestes zakrecony...

Dziękuję - dołączę do naprawdę bogatej kolekcji przymiotników jakimi określano mnie na przeróżnych grupach i forach dyskusyjnych (poczynając od "różowy", "faszysta", "zbrodniarz przeciwko środowisku", "zdrajca Polski", "obrońca japońskiej dziecięcej pornografii spod znaku Czarodziejki z Księżyca", po "negacjonista" i "obleśny zboczeniec"). Fereby --

Użytkownik "Fereby" napisał

Alez Ty jestes zakrecony...

Dziękuję - dołączę do naprawdę bogatej kolekcji przymiotników
jakimi określano mnie na przeróżnych grupach i forach
dyskusyjnych (poczynając od "różowy", "faszysta", "zbrodniarz
przeciwko środowisku", "zdrajca Polski", "obrońca japońskiej
dziecięcej pornografii spod znaku Czarodziejki z Księżyca", po
"negacjonista" i "obleśny zboczeniec").

To przepełnia Ciebie dumą ?

adam

Alez Ty jestes zakrecony...

Dziękuję - dołączę do naprawdę bogatej kolekcji przymiotników
jakimi określano mnie na przeróżnych grupach i forach
dyskusyjnych (poczynając od "różowy", "faszysta", "zbrodniarz
przeciwko środowisku", "zdrajca Polski", "obrońca japońskiej
dziecięcej pornografii spod znaku Czarodziejki z Księżyca", po
"negacjonista" i "obleśny zboczeniec").

Wow!

Ta dyskusja naprawde robi sie interesujaca!



Polon

"Polon" napisał:

>>> Alez Ty jestes zakrecony...
>>
>> Dziękuję - dołączę do naprawdę bogatej kolekcji przymiotników
>> jakimi określano mnie na przeróżnych grupach i forach
>> dyskusyjnych (poczynając od "różowy", "faszysta", "zbrodniarz
>> przeciwko środowisku", "zdrajca Polski", "obrońca japońskiej
>> dziecięcej pornografii spod znaku Czarodziejki z Księżyca", po
>> "negacjonista" i "obleśny zboczeniec").

Wow!

Ta dyskusja naprawde robi sie interesujaca!

Jak tak cię to rajcuje, zawsze możesz uciąć sobie pogawędkę o mnie z Shinno Michio - oczywista jak będzie miał czas, bo pisuje, obecnie już pod własnym nazwiskiem, do "Wyborczej". Fereby --

"Adam" napisał:

>> Alez Ty jestes zakrecony...
>
> Dziękuję - dołączę do naprawdę bogatej kolekcji przymiotników
> jakimi określano mnie na przeróżnych grupach i forach
> dyskusyjnych (poczynając od "różowy", "faszysta", "zbrodniarz
> przeciwko środowisku", "zdrajca Polski", "obrońca japońskiej
> dziecięcej pornografii spod znaku Czarodziejki z Księżyca", po
> "negacjonista" i "obleśny zboczeniec").

To przepełnia Ciebie dumą ?

Że np. za stwierdzenie, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich 1990 roku głosowałem na Mazowieckiego, zostałem wyzwany od "różowych"? Owszem. Fereby --

Użytkownik "Fereby" napisał

>> Alez Ty jestes zakrecony...
>
> Dziękuję - dołączę do naprawdę bogatej kolekcji przymiotników
> jakimi określano mnie na przeróżnych grupach i forach
> dyskusyjnych (poczynając od "różowy", "faszysta", "zbrodniarz
> przeciwko środowisku", "zdrajca Polski", "obrońca japońskiej
> dziecięcej pornografii spod znaku Czarodziejki z Księżyca", po
> "negacjonista" i "obleśny zboczeniec").

To przepełnia Ciebie dumą ?

Że np. za stwierdzenie, że w pierwszej turze wyborów
prezydenckich 1990 roku głosowałem na Mazowieckiego,
zostałem wyzwany od "różowych"? Owszem.

Nie jest istotne co i kto o kim i w jakich okolicznościach.
Interesujące jest to, że bierzesz udział w "dyskusjach" gdzie padają takie "argumenty" i dodatkowo jesteś z tego dumny.
To jest dość niezwykłe.

adam

On 2010-03-29 18:08:07 +0200, "adam" <jestem_dziwakiem_co_boi_sie@otrzymywac.maile.com> said:

Nie jest istotne co i kto o kim i w jakich okolicznościach.
Interesujące jest to, że bierzesz udział w "dyskusjach" gdzie padają takie "argumenty" i dodatkowo jesteś z tego dumny.
To jest dość niezwykłe.

Widzisz przymiotnik możesz otrzymać ni z tego ni z owego. Dyskusja może być o tym, że firmy xyz postanowiła w dobie zmierzchu technologii utrzymać produkcję abc. Co może wydawać się niejakim def bardzo dziwne i mogą zacząć używać przymiotników ogólne uznanych za obelżywe.
A chwalenie się, no cóż. Niejakiemu def się podobają.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

"adam" napisał:

>> >> Alez Ty jestes zakrecony...
>> >
>> > Dziękuję - dołączę do naprawdę bogatej kolekcji przymiotników
>> > jakimi określano mnie na przeróżnych grupach i forach
>> > dyskusyjnych (poczynając od "różowy", "faszysta", "zbrodniarz
>> > przeciwko środowisku", "zdrajca Polski", "obrońca japońskiej
>> > dziecięcej pornografii spod znaku Czarodziejki z Księżyca", po
>> > "negacjonista" i "obleśny zboczeniec").
>>
>> To przepełnia Ciebie dumą ?
>
> Że np. za stwierdzenie, że w pierwszej turze wyborów
> prezydenckich 1990 roku głosowałem na Mazowieckiego,
> zostałem wyzwany od "różowych"? Owszem.

Nie jest istotne co i kto o kim i w jakich okolicznościach.
Interesujące jest to, że bierzesz udział w "dyskusjach" gdzie padają takie "argumenty" i dodatkowo jesteś z tego dumny.
To jest dość niezwykłe.

Raczej powszechne - jeśli dyskutujesz np. o  mandze i anime, jest kwestią czasu, że pojawi się fan Ojca Dyrektora zwalczający "okultyzm", względnie fan Joanny Olech demaskujący "wielkookie fetysze pedofila" i rychło przejdzie do argumentów zbliżonego, albo i cięższego kalibru. Fereby --

Polon nie ma pojęcia o tym o czym wyżej piszesz. Dla niego fotografia zaczęła się wraz z nabyciem przez niego telefonu komórkowego z funkcją apratu foto.

Wow!

JA nie ma pojecia o tym o czym ma Polon pojecie :-)


Polon

Fereby pisze:

"Polon" napisał:

Spokojnie wystarczy . Rośnie nowe pokolenie , dla którego cyfra nie
jest już objawieniem,


*** I stare i nowe pokolenie nadal wpada w zachwyt nad nowymi zastosowaniami techniki cyfrowej.

Pobaw sie ta panoramka:

http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Jak dla mnie rewelacja!

Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad robiono fotografią na materiałach srebrowych np. dla potrzeb kartografii. Gdyby poskładać choćby takie właśnie zdjęcia kartograficzne w jedno wielkie, to zachwalane przez ciebie zdjęcie Paryża wypadłoby przy nim jak karzełek,

Gdyby babcia miała wąsy... prawda jest taka, że nikt tego
nie zrobi(ł), bo to srebro (chyba, że wcześniej zdigitalizuje).

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

"Jakub Witkowski" napisał: [cut]

> > Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad > robiono fotografią na materiałach srebrowych np. dla > potrzeb kartografii. Gdyby poskładać choćby takie właśnie > zdjęcia kartograficzne w jedno wielkie, to zachwalane > przez ciebie zdjęcie Paryża wypadłoby przy nim jak > karzełek,

Gdyby babcia miała wąsy... prawda jest taka, że nikt tego
nie zrobi(ł), bo to srebro (chyba, że wcześniej zdigitalizuje).

Niezbyt rozumiem - przecież druk barwny uzyskuje się drogą nanoszenia barwnej farby drukarskiej na papier. Co prawda w poligrafii są używane matryce światłoczułe i często są oparte na swiatłoczułych związkach srebra, ale i to srebro się potem odzyskuje z utrwalacza. Aby zreprodukować obraz na papierze, wcale nie musisz go digitalizować - można go po prostu naświetlić z negatywu na odpowiednio przygotowaną matrycę, co jest metodą masowo stosowaną np. przy seriach komiksowych, gdzie kluczowym elementem jest czas i wielokrotne wydrukowanie każdej strony, by ją sprawdzić, byłoby jego stratą (trudno jest wyłapać błędy kompozycji kadrów, rozmieszczenia kadrów na sąsiadujących stronach, czy gradacji, na ekranie komputera). Warto też zauważyć, iż odbitki wytwarzane przez duże laboratoria fotografii usługowej w ciągu jednego dnia, pokryłyby obszar znacznie większy niż stadion, przy zużyciu stosunkowo niewielkiej ilości srebra (papiery barwne zawierają go bardzo niewiele). Fereby --

Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad robiono fotografią na materiałach srebrowych np. dla potrzeb kartografii. Gdyby poskładać choćby takie właśnie zdjęcia kartograficzne w jedno wielkie, to zachwalane przez ciebie zdjęcie Paryża wypadłoby przy nim jak karzełek,

Gdyby babcia miała wąsy... prawda jest taka, że nikt tego
nie zrobi(ł), bo to srebro (chyba, że wcześniej zdigitalizuje).

Fereby dalby rade temu zadaniu. Dla niego to pikus!

Wierze w ciebie Fereby!

Kiedy bede mogl zobaczyc efekt twojej pracy?

Pewnie w tydzien sie uwiniesz?


Polon

On 26 Mar, 14:23, "Polon" <Po...@op.pl> wrote:

>> Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad robiono
>> fotografią na materiałach srebrowych np. dla potrzeb kartografii. Gdyby
>> poskładać choćby takie właśnie zdjęcia kartograficzne w jedno wielkie, to
>> zachwalane przez ciebie zdjęcie Paryża wypadłoby przy nim jak karzełek,

> Gdyby babcia miała wąsy... prawda jest taka, że nikt tego
> nie zrobi(ł), bo to srebro (chyba, że wcześniej zdigitalizuje).

Fereby dalby rade temu zadaniu. Dla niego to pikus!

Wierze w ciebie Fereby!

Kiedy bede mogl zobaczyc efekt twojej pracy?

Pewnie w tydzien sie uwiniesz?

Polon

Nie wiem czy trwało to tydzień ale tego typu panoramy ( na materiałach
srebrowych)
widywałem wielokrotnie.
Oczywiście nie można ich ( bez digitalizacji) oglądać na kompie , a
tylko stojąc pośrodku instalacji i wciskając guziki
z nazwami poszczególnych obiektów]

Pozdro Marcin

PS nie wiem dlaczego ale od pewnego czasu odnoszę wrażenie ze wszystko
już było , a teraz jest jedynie ulepszane. A czasem psute.

On 2010-03-26 23:59:18 +0100, "dagon0@vp.pl" <dagon0@vp.pl> said:

PS nie wiem dlaczego ale od pewnego czasu odnoszę wrażenie ze wszystko
już było , a teraz jest jedynie ulepszane. A czasem psute.

W tym przypadku raczej psute.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

W tym przypadku raczej psute.

Zgadzam sie z JA :-)

Znacznie wygodniej jest jechac na wystawe i tam wciskac guziki niz siedziec w domu przed kompem i klikac myszka.

Polon

On 2010-03-27 12:43:48 +0100, "Polon" <Polon@op.pl> said:

Znacznie wygodniej jest jechac na wystawe i tam wciskac guziki niz siedziec w domu przed kompem i klikac myszka.

Przypuszczam, że będziesz ostatnim męskim potomkiem rodu Polonów. Znacznie wygodniej jest siedzieć przed kompem i klikać myszką.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Znacznie wygodniej jest jechac na wystawe i tam wciskac guziki niz siedziec w domu przed kompem i klikac myszka.

Przypuszczam, że będziesz ostatnim męskim potomkiem rodu Polonów. Znacznie wygodniej jest siedzieć przed kompem i klikać myszką.

No ja nie spedzam godzin w ciemni foto ani przed labem... :-)


Polon

"Polon" napisał:

>> Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad robiono >> fotografią na materiałach srebrowych np. dla potrzeb kartografii. Gdyby >> poskładać choćby takie właśnie zdjęcia kartograficzne w jedno wielkie, to >> zachwalane przez ciebie zdjęcie Paryża wypadłoby przy nim jak karzełek,
>
> Gdyby babcia miała wąsy... prawda jest taka, że nikt tego
> nie zrobi(ł), bo to srebro (chyba, że wcześniej zdigitalizuje).

Fereby dalby rade temu zadaniu. Dla niego to pikus!

Wierze w ciebie Fereby!

Owszem - jedno zdjęcie 13x18cm wydrukowane w gazecie o nakładzie 50 tysiecy to 90x65 km. Twoja wiara we mnie jest miła, acz cokolwiek spóźniona - gdyby w ten sposób rozłożyć wszystkie teksty, które opublikowałem przez te kilkanaście lat, zakryłyby pewnie obszar większy niż powierzchia Polski.

Kiedy bede mogl zobaczyc efekt twojej pracy?

Jak się pofatygujesz do biblioteki, względnie kupisz książkę, czy gazetę z moim tekstem np. na Allegro.

Pewnie w tydzien sie uwiniesz?

Tak gwoli ciekawostki - podczas przygotowań do lądowania w Normandii, od zrobienia zdjęć przez zwiad lotniczy, do wyprodukowania tysięcy odbitek i wydrukowania nawet setek tysięcy map, mijały często tylko 72 godziny. Fereby --

Tak gwoli ciekawostki - podczas przygotowań do lądowania
w Normandii, od zrobienia zdjęć przez zwiad lotniczy, do
wyprodukowania tysięcy odbitek i wydrukowania nawet setek
tysięcy map, mijały często tylko 72 godziny.

Chwilunia...

To Ty ladowales w Normandii?

Jako zolnierz w 1944?

Polon

"Polon" napisał:

> Tak gwoli ciekawostki - podczas przygotowań do lądowania
> w Normandii, od zrobienia zdjęć przez zwiad lotniczy, do
> wyprodukowania tysięcy odbitek i wydrukowania nawet setek
> tysięcy map, mijały często tylko 72 godziny.

Chwilunia...

To Ty ladowales w Normandii?

Jako zolnierz w 1944?

Chwilunia - twierdzisz, że żołnierze, którzy lądowali w Normandii w 1944 roku, byli przedtem zwiadem lotniczym, nadto o ówczesnych osiąnięciach w tej dziedzinie wiedzą wyłącznie desantowani wtedy żołnierze? Fereby --

W poście <3461.00001009.4bb0cc22@newsgate.onet.pl>,
 Fereby nabazgrał:

> Tak gwoli ciekawostki - podczas przygotowań do lądowania
> w Normandii, od zrobienia zdjęć przez zwiad lotniczy, do
> wyprodukowania tysięcy odbitek i wydrukowania nawet setek
> tysięcy map, mijały często tylko 72 godziny.

Chwilunia...

To Ty ladowales w Normandii?

Jako zolnierz w 1944?

Chwilunia - twierdzisz, że żołnierze, którzy lądowali w Normandii w 1944 roku, byli przedtem zwiadem lotniczym, nadto o ówczesnych osiąnięciach w tej dziedzinie wiedzą wyłącznie desantowani wtedy żołnierze?

Nie żal czasu na dyskusję z kimś, kto na grupie obok właśnie
udowodnił wyższość pod każdym względem i we wszystkich zastosowaniach
Canona 350D nad Leiką M9? ;)

--
Ostatnio na http://blog.lrem.net/ wymajaczyłem:
A o ACTA cichutko
Będę magistrem ekonomii według Google
Ilość spamu na niezabezpieczonym Tracu.

Nie żal czasu na dyskusję z kimś, kto na grupie obok właśnie
udowodnił wyższość pod każdym względem i we wszystkich zastosowaniach
Canona 350D nad Leiką M9? ;)

Nadal masz co do tego jakies watpliwosci?
To wracaj do sasiedniej grupy i dopisz kolejny post...

Polon

> Tak gwoli ciekawostki - podczas przygotowań do lądowania
> w Normandii, od zrobienia zdjęć przez zwiad lotniczy, do
> wyprodukowania tysięcy odbitek i wydrukowania nawet setek
> tysięcy map, mijały często tylko 72 godziny.

Chwilunia...

To Ty ladowales w Normandii?

Jako zolnierz w 1944?

Chwilunia - twierdzisz, że żołnierze, którzy lądowali
w Normandii w 1944 roku, byli przedtem zwiadem lotniczym,
nadto o ówczesnych osiąnięciach w tej dziedzinie wiedzą
wyłącznie desantowani wtedy żołnierze?

Ok... ja mam dosc.

Ta rozmowa robi sie naprawde dziwaczna.

Polon

"Polon" napisał: [cut]

Ok... ja mam dosc.

Ta rozmowa robi sie naprawde dziwaczna.

Zrobiła się taka dopiero gdy ty się doń dołączyłeś, stwierdzając choćby, iż zdjęcia panoramiczne są "nowymi zastosowaniami techniki cyfrowej.". Gdy próbowano ci uświadomić, że nawet jeśli wziąć pod uwagę WYŁĄCZNIE zastosowanie matryc CCD (bo na materiałach srebrowych stosowano ją już w XIX w.), to co nam przedstawiłeś pod wklejonym linkiem trudno uznać w jakimkolwiek względzie za nowatorskie - wystarczy wspomnieć serwis Google Map, który pozwala na oglądanie w ten sposób nie jednego miasta, a omalże całego świata, a zdjęcia są regularnie aktualizowane; tzw. "pliki multimedialne", czyli fotka+muzyczka, też bynajmniej nowością nie są - uznałeś za stosowne ją udziwnić, w zacnym celu wyplątania się z wygłoszenia tezy, której uzasadnić nie potrafiłeś. Fereby --

Zrobiła się taka dopiero gdy ty się doń dołączyłeś,
stwierdzając choćby, iż zdjęcia panoramiczne są "nowymi
zastosowaniami techniki cyfrowej.". Gdy próbowano ci
uświadomić, że nawet jeśli wziąć pod uwagę WYŁĄCZNIE
zastosowanie matryc CCD (bo na materiałach srebrowych
stosowano ją już w XIX w.), to co nam przedstawiłeś
pod wklejonym linkiem trudno uznać w jakimkolwiek
względzie za nowatorskie - wystarczy wspomnieć serwis
Google Map, który pozwala na oglądanie w ten sposób
nie jednego miasta, a omalże całego świata, a zdjęcia
są regularnie aktualizowane; tzw. "pliki multimedialne",
czyli fotka+muzyczka, też bynajmniej nowością nie są - uznałeś
za stosowne ją udziwnić, w zacnym celu wyplątania się
z wygłoszenia tezy, której uzasadnić nie potrafiłeś.

1. Przeciez google map powstalo wlasnie dzieki zastosowaniu fotografii cyfrowej.

Gdyby nie technika cyfrowa nie byloby google maps.

Tak czy nie?

Rowniez takie strony jak podana przeze mnie w linku swe istnienie zawdziecza fotografii cyfrowej.

Przeciez to jest latwe do zrozumienia.

Nadal masz z tym problem?

Litosci...


2. Ja nie napisalem,  ze tworzenie panoram z wykonanych fotek to jest nowy pomysl...

Napisalem:

"I stare i nowe pokolenie nadal wpada w zachwyt nad nowymi zastosowaniami
techniki cyfrowej."


Dzieki cyfrakowi, facet byl w stanie sprawnie i szybko zlozyc w funkcjonalna calosc kilka tysiecy fotek.

Ta wlasnie sprawnosc i szybkosc wykonania takiej panoramy jest nowoscia, ktora dala nam technika cyfrowa.


Rozumiesz wreszcie co napisalem jakies 2 tygodnie temu?


Polon

"Polon" napisał:

> Zrobiła się taka dopiero gdy ty się doń dołączyłeś,
> stwierdzając choćby, iż zdjęcia panoramiczne są "nowymi
> zastosowaniami techniki cyfrowej.". Gdy próbowano ci
> uświadomić, że nawet jeśli wziąć pod uwagę WYŁĄCZNIE
> zastosowanie matryc CCD (bo na materiałach srebrowych
> stosowano ją już w XIX w.), to co nam przedstawiłeś
> pod wklejonym linkiem trudno uznać w jakimkolwiek
> względzie za nowatorskie - wystarczy wspomnieć serwis
> Google Map, który pozwala na oglądanie w ten sposób
> nie jednego miasta, a omalże całego świata, a zdjęcia
> są regularnie aktualizowane; tzw. "pliki multimedialne",
> czyli fotka+muzyczka, też bynajmniej nowością nie są - uznałeś
> za stosowne ją udziwnić, w zacnym celu wyplątania się
> z wygłoszenia tezy, której uzasadnić nie potrafiłeś.


1. Przeciez google map powstalo wlasnie dzieki zastosowaniu fotografii cyfrowej.

Gdyby nie technika cyfrowa nie byloby google maps.

Tak czy nie?

Dzięki za potwierdzenie mojej tezy - nadesłany przez ciebie link nie jest żadnym "nowym zastosowaniem" fotografi cyfrowej.

Rowniez takie strony jak podana przeze mnie w linku swe istnienie zawdziecza fotografii cyfrowej.

Przeciez to jest latwe do zrozumienia.

Nadal masz z tym problem?

Litosci...

Nie będzie litości - uzasadnij wreszcie dlaczego fotografia pod nadesłanym przez ciebie linkiem jest nowatorskim zastosowaniem fotografii cyfrowej, skoro nawet jej autorzy tego nie twierdzą.

2. Ja nie napisalem,  ze tworzenie panoram z wykonanych fotek to jest nowy pomysl...

Napisalem:

"I stare i nowe pokolenie nadal wpada w zachwyt nad nowymi zastosowaniami
techniki cyfrowej."

Więc teraz twierdzisz, że wsadzony przez ciebie link, nie tylko nie był ilustracją twojego twierdzenia, ale praktycznie nie był z tym co napisałeś powyżej związany i wcale nie było to twoim zamierzeniem. Niestety, ja zaliczam się do niedowiarów.

Dzieki cyfrakowi, facet byl w stanie sprawnie i szybko zlozyc w funkcjonalna calosc kilka tysiecy fotek.

Ty nie tylko ledwie co znasz się na podstawowych kwestiach w fotografii, ale równie niewiele wiesz o tym zdjęciu.

Ta wlasnie sprawnosc i szybkosc wykonania takiej panoramy jest nowoscia, ktora dala nam technika cyfrowa.


Rozumiesz wreszcie co napisalem jakies 2 tygodnie temu?

Wtedy i teraz. Wtedy miałeś iście mikroskopijne pojęcie o rzeczy; teraz starasz się obracać kota ogonem. Fereby --

Rowniez takie strony jak podana przeze mnie w linku swe istnienie zawdziecza
fotografii cyfrowej.

Przeciez to jest latwe do zrozumienia.

Nadal masz z tym problem?

Litosci...

Nie będzie litości - uzasadnij wreszcie dlaczego fotografia
pod nadesłanym przez ciebie linkiem jest nowatorskim zastosowaniem
fotografii cyfrowej, skoro nawet jej autorzy tego nie twierdzą.

Poddaje sie Fereby.

Nie rozumiesz co sie do Ciebie pisze i tego nie zmienie.

Szkoda mojego czasu.


Polon

"Polon" napisał: [cut]

>
> Nie będzie litości - uzasadnij wreszcie dlaczego fotografia
> pod nadesłanym przez ciebie linkiem jest nowatorskim zastosowaniem
> fotografii cyfrowej, skoro nawet jej autorzy tego nie twierdzą.

Poddaje sie Fereby.

Nie rozumiesz co sie do Ciebie pisze i tego nie zmienie.

Szkoda mojego czasu.

Fakt, iż tak ci szkoda twojego czasu, wiele tłumaczy - gdybyś choćby odrobinę zapoznał się tematem, wiedziałbyś iż np. "sklejenie" kilku tysięcy zdjęć w komputerze bynajmniej proste i szybkie nie jest. Należy choćby dopasować jasność każdego zdjęcia - czym to owocuje, możesz sprawdzić w "Książce o fotografowaniu" Mroczka, albo spytać Jakuba Jewułę, który się profesjonalnie zajmuje obróbka zdjęć i naprawdę dobrze zna na rzeczy. Podniesiesz w ten sposób swoją wiedzę w materii, w której, oględnie rzecz ujmując, mało się wyznajesz i spożytkujesz w ten sposób znacznie lepiej swój czas, niż na bezsensowene wykładanie nam rzeczy, których kompletnie nie rozumiesz. Fereby --

Dnia Thu, 1 Apr 2010 16:53:14 +0100, Polon napisał(a):

Dzieki cyfrakowi, facet byl w stanie sprawnie i szybko zlozyc w funkcjonalna calosc kilka tysiecy fotek.

Szybciej niż klejąc odbitki taśmą klejącą? Nie jestem pewien... ;-)

Henry

"Henry" napisał:

> Dzieki cyfrakowi, facet byl w stanie sprawnie i szybko zlozyc w

funkcjonalna

> calosc kilka tysiecy fotek.

Szybciej niż klejąc odbitki taśmą klejącą? Nie jestem pewien... ;-)

Jest oczywistym, że wynajął do tego komputer o dużej mocy obliczeniowej wraz z obsługą i tanio, łatwo oraz szybko to bynajmniej nie poszło. Nawiasem mówiąc, do uzyskania podobnej rodzielczości wystarczyłoby znacznie mniej zdjęć aparatem wielkoformatowym, wydrukowanie i sklejenie zdjęcia nawet przy poziomie technicznym z czasów przedkomputerowych byłoby najpewniej prostsze i tańsze. Linia produkcji fototapet dużej fabryki papierniczej w ciągu godziny wytwarza ilość wystarczającą do pokrycia wielu boisk piłkarskich, do sklejenia czegoś o rozmiarach boiska, wystarczyłaby przeciętnie wprawna ekipa od rozklejania reklam. Fereby --

In <3461.00001003.4bb0c5a7@newsgate.onet.pl> Fereby wrote:

Jak się pofatygujesz do biblioteki, względnie kupisz książkę, czy gazetę z moim tekstem np. na Allegro.

Ja zainteresowany, ale pod Fereby nic mi na allegro nie wyskakuje, a pani w bibliotece powiedziala, ze nie zna.
Wiec...?

--
K ______ http://rewers.blogspot.com

"K" napisał:

> Jak się pofatygujesz do biblioteki, względnie > kupisz książkę, czy gazetę z moim tekstem np. na > Allegro. Ja zainteresowany, ale pod Fereby nic mi na allegro nie wyskakuje, a pani w bibliotece powiedziala, ze nie zna.
Wiec...?

A myślałeś, że gdybyś spytał o "PMoss", pani w bibliotecece by znała, mimo że gazetę do której pisuje tak podpisujący się dziennikarz, z pewnością w zbiorach ma? Podobnie jak wyszukasz na Allegro "W.O.", nie znajdziesz "Co to są sepulki?". W bibliotekach i na Allegro książki znajduje się na tytuł, autora, lub kategorię. (Hint: poszukaj na Allegro filmu DVD o największym pod względem wyporności okręcie liniowym.) Fereby --

In <3461.00001192.4bb4bc5d@newsgate.onet.pl> Fereby wrote:

A myślałeś, że gdybyś spytał o "PMoss", pani w bibliotecece by znała, mimo że gazetę do której pisuje tak podpisujący się dziennikarz, z pewnością w zbiorach ma? Podobnie jak wyszukasz na Allegro "W.O.", nie znajdziesz "Co to są sepulki?". W bibliotekach i na Allegro książki znajduje się na tytuł, autora, lub kategorię. (Hint: poszukaj na Allegro filmu DVD o największym pod względem wyporności okręcie liniowym.)

A nie mozesz sie po prostu przedstawic imieniem i nazwiskiem zeby bylo latwiej?
Albo chociaz dac jakiegos bezposredniego linka?
Konieczne te zagadki rodem z Kodu Da Vinci?

--
K ______ http://rewers.blogspot.com

"K" napisał:

> A myślałeś, że gdybyś spytał o "PMoss", pani w bibliotecece > by znała, mimo że gazetę do której pisuje tak podpisujący > się dziennikarz, z pewnością w zbiorach ma? Podobnie jak > wyszukasz na Allegro "W.O.", nie znajdziesz "Co to są sepulki?". > W bibliotekach i na Allegro książki znajduje się na tytuł, autora, > lub kategorię. (Hint: poszukaj na Allegro filmu DVD o największym > pod względem wyporności okręcie liniowym.) A nie mozesz sie po prostu przedstawic imieniem i nazwiskiem zeby bylo latwiej?

To właśnie mogłoby cię wprowadzić w błąd.

Albo chociaz dac jakiegos bezposredniego linka?
Konieczne te zagadki rodem z Kodu Da Vinci?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Yamato_(pancernik)

Fereby --

Pobaw sie ta panoramka:

http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Jak dla mnie rewelacja!

Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad
robiono fotografią na materiałach srebrowych np. dla
potrzeb kartografii. Gdyby poskładać choćby takie właśnie
zdjęcia kartograficzne w jedno wielkie, to zachwalane
przez ciebie zdjęcie Paryża wypadłoby przy nim jak
karzełek, toteż niespecjalnie rozumiem po co ty nam
to tu przesyłasz - bo był to niedawno jeden newsów dnia?

U ciebie ogolnie kiepsko z rozumieniem Fereby.

Polon

"Polon" napisał:

>> Pobaw sie ta panoramka:
>>
>> http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html
>>
>> Jak dla mnie rewelacja!
>
> Tak gwoli objaśnienia - dokładnie to samo od wielu dekad
> robiono fotografią na materiałach srebrowych np. dla
> potrzeb kartografii. Gdyby poskładać choćby takie właśnie
> zdjęcia kartograficzne w jedno wielkie, to zachwalane
> przez ciebie zdjęcie Paryża wypadłoby przy nim jak
> karzełek, toteż niespecjalnie rozumiem po co ty nam
> to tu przesyłasz - bo był to niedawno jeden newsów dnia?


U ciebie ogolnie kiepsko z rozumieniem Fereby.

Mógłbyś więc uzasadnić śmiały pogląd, że w istocie pokaz slajdów (bo to nie jest jedna fotografia, a wiele fotografii połączonych w jedną), z jedną i tą samą muzyczką z "Amelii" w tle (mam na starych CD programy z przełomu lat 80 i 90, pozwalające połączyć pliki graficzne z plikami dźwiękowymi, więc zmiana pliku owocuje w nich zmianą muzyki) jest "nowym zastosowaniem fotografii"? W efekcie połączenia wielu zdjęć, rzeczywista rozdzielczość tego pliku graficznego może się okazać wyraźnie gorsza, niż uzyskana aparatem wielkoformatowym z błoną o wysokiej rozdzielczości - im dalej od osi symetrii układu optycznego, tym gorsza zdolność rozdzielcza, a na tak poskładanym zdjęciu z natury jest cała masa "brzegów". Fereby --

Mógłbyś więc uzasadnić śmiały pogląd, że w istocie
pokaz slajdów (bo to nie jest jedna fotografia,
a wiele fotografii połączonych w jedną), z jedną
i tą samą muzyczką z "Amelii" w tle (mam na starych CD
programy z przełomu lat 80 i 90, pozwalające połączyć
pliki graficzne z plikami dźwiękowymi, więc zmiana pliku
owocuje w nich zmianą muzyki) jest "nowym zastosowaniem
fotografii"?

1. Pokaz slajdow z muzyka w tle
2. http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Dla Ciebie Fereby nie ma roznicy...

Zyj w swoim swiecie a ja w swoim.


Polon

On 2010-03-29 16:49:21 +0200, "Polon" <Polon@op.pl> said:

2. http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Umpapa, umpapa, umpapa, umpapa.

A w kwestii obrazu, w Paryżu są same dachy?
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

W dniu 2010-03-29 17:18, JA pisze:

On 2010-03-29 16:49:21 +0200, "Polon" <Polon@op.pl> said:

2. http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Umpapa, umpapa, umpapa, umpapa.

A w kwestii obrazu, w Paryżu są same dachy?

Też mnie fascynuje ten zachwyt byle by duże było ;). Bardzo słuszna uwaga, ta panorama może być fascynująca ale dla kogoś o dekarskim zacięciu ;) bo Paryża to tam niewiele. Podsumowując bez porównania trudniej jest zrobić prawdziwy reportaż/dokumentacje (nieważne czy cyfrą czy analogiem) niż zlecić automatowi zrobić mega panoramę. Mimo wszystko Giga czy Promocja nadal są chwytliwymi hasłami ;).

Pozdrawiam,
Bartosz.

A w kwestii obrazu, w Paryżu są same dachy?

Alez ludzie sie wybredni zrobili!

Facet mial przebudowac Paryz aby zrobic lepsza fotke?

Polon

W dniu 2010-03-29 18:04, Polon pisze:

A w kwestii obrazu, w Paryżu są same dachy?

Alez ludzie sie wybredni zrobili!

Facet mial przebudowac Paryz aby zrobic lepsza fotke?

Nie mam nic przeciwko panoramom ale trzeba to robić z głową. Akurat ten kadr jest niefortunny i sprawdza się jako dokument paryskich dachów nic więcej. Chcesz pokazać Paryż to musisz wyjść na ulice, wejść do muzeów czy galerii co wiąże się ze staraniem niejednokrotnie o zezwolenia. To samo z kawiarniami, teatrami i kabaretami. Tego nie zrobisz w jeden dzień. A taka panorama stawiasz maszynę (amatorska głowica to koszt 900$) parę godzin i potem sklejanie zależne od mocy obliczeniowej twojej stacji roboczej. Taki widok jest nawet fajny ale tak wysoka rozdzielczość to czysty przerost formy nad treścią, śmiało by wystarczyła panorama sklejana z kilku zdjęć, ale nie byłoby przedrostka giga. Większej przydatność w tym nie widzę poza chwilowym wow, już idea google earth jest znacznie fajniejsza, bo przynajmniej pozwala się zorientować w okolicy.

Pozdrawiam,
Bartosz.

Nie mam nic przeciwko panoramom ale trzeba to robić z głową. Akurat ten kadr jest niefortunny i sprawdza się jako dokument paryskich dachów nic więcej.

*** Rozumiem Twoja mysl ale nie zgadzam sie, ze ta panorama jest zupelnie do kitu.

Ja mialem sporo radosci z przegladania jej, zobaczylem na przyklad ludzi na katedrze Notre Dame. Dzieki temu przypomnialem sobie, ze choc bylem 2x w Paryzu to nigdy sie na to nie zalapalem bo bylem za pozno. Wrocily wspomnienia jak to bylo fajnie usiasc tam sobie i poogladac kolesi zonglujacych plonacymi pochodniami...

Moze nawet obejrze dzis te fotki?


Ogolnie to fajna zabawka jest. W dzisiejszych czasach mamy pod reka tyle obrazow, gier, programow tv a ja spedzilem jakies 15 minut na zabawe ta panorama.

To naprawde niezly wynik.


Polon

On 2010-03-29 18:41:49 +0200, cichybartko <cichybartko@gmail.com> said:

Nie mam nic przeciwko panoramom ale trzeba to robić z głową. Akurat ten kadr jest niefortunny i sprawdza się

[...]

 google earth jest znacznie fajniejsza, bo przynajmniej pozwala się zorientować w okolicy.

Polon i tak tego nie zrozumie. On wszystko ocenia rozmiarem.
Idolem dla niego zapewne jest Putin. W końcu premier największego państwa świata.

--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Nie mam nic przeciwko panoramom ale trzeba to robić z głową. Akurat ten kadr jest niefortunny i sprawdza się

[...]

 google earth jest znacznie fajniejsza, bo przynajmniej pozwala się zorientować w okolicy.

Polon i tak tego nie zrozumie. On wszystko ocenia rozmiarem.
Idolem dla niego zapewne jest Putin. W końcu premier największego państwa świata.

Putin to zbrodniarz wojenny i na pohybel szmaciarzowi.

Przestan mnie oceniac bo Ci to ni cholery nie wychodzi a mi sie nie chce tego prostowac.


Polon

On 2010-03-29 18:04:55 +0200, "Polon" <Polon@op.pl> said:

Facet mial przebudowac Paryz aby zrobic lepsza fotke?

Ruszyć dupę miał. A nie przebudować.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

"Polon" napisał:

> Mógłbyś więc uzasadnić śmiały pogląd, że w istocie
> pokaz slajdów (bo to nie jest jedna fotografia,
> a wiele fotografii połączonych w jedną), z jedną
> i tą samą muzyczką z "Amelii" w tle (mam na starych CD
> programy z przełomu lat 80 i 90, pozwalające połączyć
> pliki graficzne z plikami dźwiękowymi, więc zmiana pliku
> owocuje w nich zmianą muzyki) jest "nowym zastosowaniem
> fotografii"?

1. Pokaz slajdow z muzyka w tle
2. http://www.paris-26-gigapixels.com/index-en.html

Dla Ciebie Fereby nie ma roznicy...

To są ODDZIELNE zrobione zdjęcia, umieszczone w jednym, dużym pliku graficznym, więc w istocie nie jest to zdjęcie, a rodzaj fotomozaiki, który jest wyświetlany przez oprogramowanie własnie jak typowy "pokaz slajdów". [cut] Fereby
 --