Data: 2013-12-03 14:11:54 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Ilość znaków | |
Dnia Tue, 03 Dec 2013 06:43:00 +0100, Jacek napisał(a):
Wydaje mi się, że to już przekracza możliwo¶ci percepcji, a chc±c wszystkie znaki odczytać nie będzie kiedy patrzeć na to, co się dzieje na drodze. IMO masz rację. Co najmniej połowa znaków robi raczej za dupochrony dla zarz±dcy dróg a nie za realna pomoc dla kierowcy. Wystarczy pojechać do Gruzji żeby się przekonać jak niewiele znaków potrzeba :) -- Jacek |
|
Data: 2013-12-03 14:19:31 | |
Autor: Jacek | |
Ilo¶ć znaków | |
W dniu 2013-12-03 14:11, Jacek Maciejewski pisze:
Co najmniej połowa znaków robi raczej za dupochrony dlaNo wła¶nie to chciałem pokazać i Ty jeste¶ pierwszy, który się zorientował. Problem jest szerszy, bo ta sama zasada panuje też w BHP i wielu innych dziedzinach. Przyjmuje się, że jedynie m±drzy ludzie to zarz±dcy dróg i ci, którzy stanowi± wszelkiej ma¶ci przepisy, a tzw. normalny obywatel nie ma nic do gadania ani do my¶lenia - ma działać, jak maszyna i gotowe. Jacek |
|
Data: 2013-12-03 14:31:18 | |
Autor: Myjk | |
Ilość znaków | |
Tue, 3 Dec 2013 14:11:54 +0100, Jacek Maciejewski
IMO masz rację. Co najmniej połowa znaków robi raczej za dupochrony dla zarządcy dróg a nie za realna pomoc dla kierowcy. Wystarczy pojechać do Gruzji żeby się przekonać jak niewiele znaków potrzeba :) Pewnie. Widocznie inna mentalność. U nas jak się zdarzy jeden wypadek na miliony przejeżdżających pojazdów, a nie będzie znaku -- to pierwsze co się stanie, to się raban podniesie. Że takie niebezpieczne miejsce, a znaku ograniczenia prędkości / ostrego zakrętu (itp.) nie ma. Ja się im wcale nie dziwię. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2013-12-03 17:17:53 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Ilość znaków | |
Dnia Tue, 3 Dec 2013 14:31:18 +0100, Myjk napisał(a):
to pierwsze co się Nie "co się podniesie" ale "media podnios±. U nas jest w mediach wielkie parcie na sensację a przy tym redaktorzy wydaj± się kompletnie pozbawieni kompetencji w sprawach które opisuj±. A potem równie głupi w tych sprawach posłowie uchwalaj± debilne prawo (bo wydaje im się że choć nie znaj± się ani na prawie ani na gospodarce to co jak co ale na prowadzeniu samochodu się znaj±), stopniowo ubezwłasnowalniaj±c kierowców a zarz±dcy stawiaja kolejne znaki. -- Jacek |
|
Data: 2013-12-04 07:28:13 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Ilo¶ć znaków | |
Powitanko,
>to pierwsze co sięNie "co się podniesie" ale "media podnios±. A widziales kiedykolwiek raban w mediach z powodu braku znaku? Owszem, czasem media zajmuja sie jakims niebezpiecznym miejscem, ale nie spotkalem sie jeszcze, by pietnowaly brak znaku. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać mał± szkodliwo¶ć społeczn±? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2013-12-04 08:59:07 | |
Autor: Jacek | |
Ilo¶ć znaków | |
W dniu 2013-12-04 07:28, Pawel O'Pajak pisze:
A widziales kiedykolwiek raban w mediach z powodu braku znaku?Popieram. Co chwilę jest raban, że "mimo ograniczenia prędko¶ci do ... kierowca jechał szybciej itp itd", ale osobi¶cie nie spotkałem się z przypadkiem przeciwnym. Inna sprawa, że unikam TV. Jacek |
|
Data: 2013-12-04 23:59:18 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Ilo¶ć znaków | |
On Wed, 4 Dec 2013, Pawel O'Pajak wrote:
Powitanko, http://grudziadz.twoje-miasto.pl/Artykuly/View/8358/brak-znaku-drogowego-%E2%80%93-wypadek-gotowy Nie, pytanie nie było o "zbędny" znak, było o znak. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-12-05 07:36:16 | |
Autor: Myjk | |
Ilość znaków | |
Tue, 3 Dec 2013 17:17:53 +0100, Jacek Maciejewski
Nie "co się podniesie" ale "media podniosą. Co media podchwycą, to inna sprawa. Mnie chodzi wprost o to, co ludzie gadają. Gdaają dużo więcej głupot, czego przykładem niech będzie choćby ten wątek. Koleś zrobił zajebistą statystykę, ale koniecznie tak, żeby pasowała do jego teorii pomijając to co najistotniejsze w kwestii -- na pytanie które jest zasadne, zamilkł, bo albo nie zna odpowiedz, albo podkopie albo wręcz pogrzebie jego argument -- co robi innego, jak nie trzepie pianę? Jest z gazety jakiejś, myślisz? -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2013-12-05 08:42:09 | |
Autor: Jacek | |
Ilość znaków | |
Nieprzeciętnie uzdolniony Grupowicz Myjk pisze:
Koleś zrobił zajebistą statystykę, ale koniecznie tak, żeby pasowałaMów/pisz za siebie. Po prostu jadąc wyzerowałem licznik i zacząłem liczyć znaki. Na koniec sprawdziłem dystans i średnią prędkość i to tyle. Dla dociekliwych: droga 44 Bieruń-Oświęcim. Nie jestem takim geniuszem, jak Myjk, który w lot czyta i filtruje wszystkie informacje i od razu wyciąga jedynie słuszne wnioski i dla mnie 1 znak co 3,7 sekundy wydaje się przesadą. wręcz pogrzebie jego argument -- co robi innego, jak nie trzepie pianę?Dla Ciebie mogę byc nawet z "Gościa sobotniego" albo z "Pudelka". Jacek |
|
Data: 2013-12-05 09:58:52 | |
Autor: Myjk | |
Ilość znaków | |
Thu, 05 Dec 2013 08:42:09 +0100, Jacek
Mów/pisz za siebie. Po prostu jadąc wyzerowałem licznik i zacząłem liczyć znaki. Na koniec sprawdziłem dystans i średnią prędkość i to tyle. To nie wszystko. Na sam koniec końca bez zastanowienia chlapnąłeś w internecie, że za wszelkie zło na drogach odpowiadają urzędasy stawiające dużo znaków -- bo tobie wypadł statystycznie 1 znak na 4 sek. Może dopuść jednak myśl, że problemem są głównie kierowcy? Nie jestem takim geniuszem, jak Myjk, który w lot czyta i filtruje wszystkie informacje Zastanawiam się po co tu jesteś, skoro nie czytasz co się pisze. Nigdy nie czytam wszystkich informacji, bo najpierw odpowiednio je sobie filtruję. i od razu wyciąga jedynie słuszne wnioski Skoro nie potrafisz odpowiedzieć na proste, acz jednak kluczowe pytanie, to nic innego nie pozostaje. i dla mnie 1 znak co 3,7 sekundy wydaje się przesadą. Zawsze możesz jechać wolniej. Wypadnie ci stosunek 1/10. wręcz pogrzebie jego argument -- co robi innego, jak nie trzepie pianę?Dla Ciebie mogę byc nawet z "Gościa sobotniego" albo z "Pudelka". Nie bądź dla siebie taki surowy. Po prostu zanim rozpoczniesz temat przygotuj się do dyskusji. Narazie to wygląda tak, jakbyś tutaj szukał samych klakierów i chciał upewnić się, że masz rację. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2013-12-05 13:14:09 | |
Autor: J.F | |
Ilość znaków | |
Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości
Nieprzeciętnie uzdolniony Grupowicz Myjk pisze: Koleś zrobił zajebistą statystykę, ale koniecznie tak, żeby pasowałaMów/pisz za siebie. Po prostu jadąc wyzerowałem licznik i zacząłem liczyć znaki. Na koniec sprawdziłem dystans i średnią prędkość i to tyle. Dla dociekliwych: droga 44 Bieruń-Oświęcim. to zdaje sie ta ? http://www.youtube.com/watch?v=OS9WPkFejiA http://www.youtube.com/watch?v=UV6lpT9z1O8 Pytanie - ktore znaki proponujesz usunac ? Niestety - jest przejscie, powinienien byc znak przejscie, jest wysepka - musi byc strzalka, jest niebezpieczne miejsce - powinien byc zakaz wyprzedzania, jest skrzyzowanie - powinien byc zakaz zatrzymywania za, bo inaczej ktos zaparkuje ... J. |
|
Data: 2013-12-05 18:41:45 | |
Autor: Jacek | |
Ilość znaków | |
W dniu 2013-12-05 13:14, J.F pisze:
http://www.youtube.com/watch?v=OS9WPkFejiAZgadza się! Ja niczego nie proponuję usuwać, tylko chodzi mi o dyskusję, żeby ocenić, ile informacji kierowca może przyjąć w danym czasie. Jeżeli liczba znaków przekroczy jakieś maksimum (do którego IMO już niedaleko) to trzeba będzie albo zmniejszyć liczbę znaków albo narzucić kolejne ograniczenie prędkości, żeby przeciętny śmiertelnik (nie posiadający mocy, jak niektórzy z tu piszących) mógł wszystko ogarnąć Jacek |
|
Data: 2013-12-07 09:47:55 | |
Autor: J.F. | |
Ilość znaków | |
Dnia Thu, 05 Dec 2013 18:41:45 +0100, Jacek napisał(a):
W dniu 2013-12-05 13:14, J.F pisze: Przyjmuje sie IMO spokojnie, gorzej z zapamietaniem. Na dowod - nawet w tym tempie wychwycilem ciekawostke - 1:40 zakaz wyprzedzania, za chwile koniec zakazu, a zaraz za nim przejscie dla pieszych :-) (hm, zaraz, po co ten zakaz - to jezdnia jednokierunkowa) Wiekszosc z tych znakow jest "chwilowa". Zakret to zakret, przejscie to przejscie, zakaz skretu to zakaz, zwezenie to zwezenie. Ale zatrzymaj w dowolnym momence ... jaka obowiazuje predkosc ? Wolno sie tu zatrzymywac, wyprzedzac ? Jade przedostatnio z Yanosikiem, slysze "FR ogranczenie 70", i tak sobie mysle ... hm, nie przypominam sobie aby w tej wsi podniesli. Raz, drugi, trzeci ... pisze do nich ze chyba za wysoko, a oni "ograniczenia ustalamy na podstawie sredniej predkosci kierowcow". No to ostatnio usilowalem swiadomie sprawdzic ... a i tak mi sie nie udalo. "FR za kilometr", a tu po drodze tyle znakow i skrzyzowan. Chociaz ... jakby tak jezdzic przepisowo - stoi 50, zwalniamy do 50, konczy sie - przypieszamy, to by nie trzeba pamietac. Jade 50, to widac tak trzeba :-) J. |
|
Data: 2013-12-05 07:41:56 | |
Autor: MarcinJM | |
Ilość znaków | |
W dniu 2013-12-03 14:31, Myjk pisze:
stanie, to się raban podniesie. Że takie niebezpieczne miejsce, a znaku Jeśli miejsce jest niebezpieczne, to istnieje na to właściwy znak. Dawno temu podniosłem pomysł, aby wiekszosc ograniczen przed zakretami zlikwidowac. Te szczegolnie zdradliwe okrasic ograniczeniem, inne wykrzyknikiem. Wymusic niejako na kierowcach nie pilnowanie predkosciomierza, a zachowanie uważnosci i samodzielnosci. Kuriozalny jest zakret przed Tuchola od strony Swiecia: dlugie, prawe spadanie w lesie, mostek (przemarzajacy)i zacisk prawy. Zakret dosc trudny, ale doskonale widoczny, intuicyjny. Ale nie, juz kilkaset metrow wczesniej (40) a tuz za zaciskiem, na wyjsciu, gniazdo bluebirdów, badajacych, czy aby 50, czy 60 tam ktos nie pojechal. Typowy "wpłatomat". Na suchym zakret do przejechania swobodna 90'tka. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510 kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic" |
|
Data: 2013-12-05 08:38:18 | |
Autor: J.F. | |
Ilość znaków | |
Dnia Thu, 05 Dec 2013 07:41:56 +0100, MarcinJM napisał(a):
Je¶li miejsce jest niebezpieczne, to istnieje na to wła¶ciwy znak. Ale przeciez juz i tak prawie wszystkie sa oznakowane znakiem ostrzegajacym przed niebezpiecznym zakretem :-) J. |
|
Data: 2013-12-05 08:48:29 | |
Autor: MarcinJM | |
Ilo¶ć znaków | |
W dniu 2013-12-05 08:38, J.F. pisze:
Dnia Thu, 05 Dec 2013 07:41:56 +0100, MarcinJM napisał(a): No i to jest chore, bo znak, poprzez powszechnosc traci wage. Tak jak z (40): poprzez powszechnosc stracil swoja moc ostrzegania przed rzeczywistymi utrudnieniami. Ot, se postawili. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510 kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic" |
|
Data: 2013-12-05 09:07:45 | |
Autor: sqlwiel | |
Ilo¶ć znaków | |
W dniu 2013-12-05 08:48, MarcinJM pisze:
No i to jest chore, bo znak, poprzez powszechnosc traci wage. Ale u nas jest zasada taka: Znaki maj± być takie (tak) ustawiane, żeby najgłupsza p.zda, która dwa dni temu dostała PJ za robienie laski egzaminatorowi nie zrobiła sobie krzywdy jad±c "według znaków i przepisów". No to stawia się byle-gdzie tę 40-kę zamiast "zakręt", "roboty", "¶liska jezdnia", "zwierzęta", "zwężenie", czy czegokolwiek zawieraj±cego informację i merytoryczn± tre¶ć. PS - "zakręt", to jeszcze się stawia, bo "zakręt" oznacza zakaz wyprzedzania, więc jest okazja do kasowania... :) -- Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel. |
|
Data: 2013-12-05 09:56:36 | |
Autor: Myjk | |
Ilość znaków | |
Thu, 05 Dec 2013 07:41:56 +0100, MarcinJM
Jeśli miejsce jest niebezpieczne, to istnieje na to właściwy znak. Z tym się mogę zgodzić. Sam nie raz, porównując np. serpentyny Austriackie do naszych dróg (nawet na nizinach), piętnowałem nadgorliwość oznaczania "niebezpiecznych miejsc" u nas. Ale po zastanowieniu i popatrzeniu jak bezmyślnie jeżdżą nasi kierowcy doszedłem do wniosku, że to jednak konieczne. Jak inaczej nazwać kierowcę, który na ograniczeniu do 90 jedzie 70, za chwilę wpada w strefę 50 i też jedzie 70? Pewnie nie jest w stanie ogarnąć takiej dużej ilości znaków? Tymczasem to jest jeden z podstawowych znaków na "typowej" drodze, obok znaków pierwszeństwa i przejścia dla pieszych. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2013-12-03 19:41:59 | |
Autor: Shrek | |
Ilo¶ć znaków | |
On 2013-12-03 14:11, Jacek Maciejewski wrote:
IMO masz rację. Co najmniej połowa znaków robi raczej za dupochrony dla Od razu do Gruzji. Na Słowacji już jako¶ wyrażnie mniej jest, na Węgrzech też mało i co najważniejsze nie ma bez przerwy zabudowany/niezabudowany, tylko sprawa jest prosta - w zabudowanym zwalniasz do pięćdziesięciu (bo tubylcy zwalniaj±, znaczy się należy) a potem zapierdalasz 110/120 do następnego zabudowanego 10 km dalej. W Rumunii to specjalnie za dużo znaków nie ma bo i nikt nie przestrzega. Wróciłem do Polski i chciałem naprawdę pojechać zgodnie z ograniczeniami - ale nie byłem w stanie - nie wiedziałem czy zabudowany już się skończył (chyba tak bo same pola, musiałem przeoczyć znak, jednak nie - dopiero za górk± się kończy zaraz za miejscem gdzie susz± wyjeżdzaj±cych za górki), czy to było skrzyżowanie, czy droga nieutwardzona, jakie w zasadzie było ostatnie ograniczenie... itd. Shrek. |
|
Data: 2013-12-03 20:13:35 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Ilo¶ć znaków | |
W dniu 2013-12-03 19:41, Shrek pisze:
On 2013-12-03 14:11, Jacek Maciejewski wrote: Jeżeli piszesz o Słowacji, to nie piszesz prawdy. Znaków może mniej (w sumie nie zauważyłem), ale nigdzie nie zap* 110/120 po zwykłej krajówce (znaczy można), ponieważ tam fajnie fotki robi±. Co do zabudowanych 10km dalej - w Polsce jest bardzo podobnie Wróciłem do Polski i chciałem naprawdę pojechać zgodnie z ograniczeniami To akurat stan umysłu - "w Polsce nie potrafię". - nie wiedziałem czy zabudowany już się Mógłby¶ podać miejsce, w którym się pogubiłe¶? |
|
Data: 2013-12-03 23:40:47 | |
Autor: J.F. | |
Ilo¶ć znaków | |
Dnia Tue, 03 Dec 2013 20:13:35 +0100, Artur Ma¶l±g napisał(a):
Jeżeli piszesz o Słowacji, to nie piszesz prawdy. Znaków może mniej Na zwyklej krajowce ? cos mi sie nie chce wierzyc. Wróciłem do Polski i chciałem naprawdę pojechać zgodnie z ograniczeniamiTo akurat stan umysłu - "w Polsce nie potrafię" Nie tylko. Raz probowalem. Za czesto 40 bylo. I ta presja z tylu. :-) J. |
|
Data: 2013-12-04 18:40:49 | |
Autor: Shrek | |
Ilo¶ć znaków | |
On 2013-12-03 20:13, Artur Ma¶l±g wrote:
IMO masz rację. Co najmniej połowa znaków robi raczej za dupochrony dla Ale "zapierdalanie" odnosiło się do Węgier:P Wróciłem do Polski i chciałem naprawdę pojechać zgodnie z ograniczeniami Nie - naprawdę - chciałem, ale znaków i reklam w ... Naprawdę nie miałem siły tego analizować i po prostu jechałem ile mi się wydawało. - nie wiedziałem czy zabudowany już się 9tka - gdzie¶ za Dukl± w górę mapy. Shrek. |
|
Data: 2013-12-04 18:52:48 | |
Autor: Artur Ma¶l±g | |
Ilo¶ć znaków | |
W dniu 2013-12-04 18:40, Shrek pisze:
On 2013-12-03 20:13, Artur Ma¶l±g wrote:(...) Wróciłem do Polski i chciałem naprawdę pojechać zgodnie z ograniczeniami Nie byłe¶ w stanie w jednym miejscu, czy w ogóle w Polsce? Bo z tego co napisałe¶ wynika, że w Polsce, ogólnie, wszędzie:> Mógłby¶ podać miejsce, w którym się pogubiłe¶? Znaczy przez Barwinek się przeprawiałe¶ - nie przypominam sobie tam jakich¶ dzikich atrakcji, czy czego¶ innego/nagłej zmiany po przekroczeniu granicy... |
|
Data: 2013-12-04 22:36:21 | |
Autor: LEPEK | |
Ilo¶ć znaków | |
W dniu 2013-12-03 20:13, Artur Ma¶l±g pisze:
Mógłby¶ podać miejsce, w którym się pogubiłe¶? Koło mnie jest takie miejsce. Na DK91 Rusocin - Łęgowo - Różyny - Skowarcz - Pszczółki - Kolnik - Miłob±dz. Co chwilę: zabudowany - niezabudowany - zabudowany - niezabudowany - 60 km/h - skrzyżowanie - zabudowany - pola - górka - suszarka - niezabudowany... Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 |
|
Data: 2013-12-05 09:59:57 | |
Autor: Myjk | |
Ilo¶ć znaków | |
Wed, 04 Dec 2013 22:36:21 +0100, LEPEK
Co chwilę: zabudowany - niezabudowany Czyli wołabyś mieć cały czas zabudowany? ;P -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2013-12-05 18:36:41 | |
Autor: LEPEK | |
Ilość znaków | |
W dniu 2013-12-05 09:59, Myjk pisze:
Czyli wołabyś mieć cały czas zabudowany? ;P Nie. Wolałbym, żeby znaki były ustawiane z sensem: obszar zabudowany tam, gdzie są posesje przy ulicy w jakimś zagęszczeniu i wjazdy do nich itp., a nie w szczerym polu, gdzie w zasięgu wzroku nic na główną się nie ma prawa wytoczyć. Jakoś w takich Niemczech, czy Austrii, czy Czechach tablice stoją praktycznie równo z pierwszą chałupą... Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 |
|
Data: 2013-12-05 18:39:44 | |
Autor: J.F | |
Ilość znaków | |
Użytkownik "LEPEK" napisał w wiadomości
W dniu 2013-12-05 09:59, Myjk pisze: Czyli wołabyś mieć cały czas zabudowany? ;P Nie. Wolałbym, żeby znaki były ustawiane z sensem: obszar zabudowany tam, gdzie są posesje przy ulicy w jakimś zagęszczeniu i wjazdy do nich itp., a nie w szczerym polu, gdzie w zasięgu wzroku nic na główną się nie ma prawa wytoczyć. Jakoś w takich Niemczech, czy Austrii, czy Czechach tablice stoją praktycznie równo z pierwszą chałupą... Ale to w zasadzie u nas jest, przynajmniej w moich okolicach. Tylko - znakow bedzie tyle samo. Moze tylko zapamietac bedzie latwiej. J. |
|
Data: 2013-12-06 09:00:22 | |
Autor: MarcinJM | |
Ilość znaków | |
W dniu 2013-12-05 18:39, J.F pisze:
Tylko - znakow bedzie tyle samo. Tylko, ze kierowca bedzie widzial, ze ktos to zaplanowal i ustawil starannie, kierujac sie rzeczywistymi potrzebami. A nie na odpierdol, "jakby tu w przyszlosc bylo przedszkole". -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510 kompleksowe remonty youngtimer'Ăłw, nadwozi rajdĂłwek przerĂłbki typu "panie, tego sie nie da zrobic" |
|