Data: 2010-08-03 15:56:08 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
Budzik pisze:
Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie zgadza to prawo mowi "nie"? W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ? -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 16:08:19 | |
Autor: Icek | |
Ilość nadgodzin | |
> Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik siezgadza > to prawo mowi "nie"? no tez nie wiem. Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za zamiatanie chodnika przed albo odsniezanie w zimie Icek |
|
Data: 2010-08-03 16:11:14 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Ilość nadgodzin | |
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:08:19 +0200, Icek napisał(a):
Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za zamiatanie Państwo nie może dopuścić do takiego pomiatania ludźmi przez fabrykantów! Bezdomni muszą być bezdomni, a firma do odśnieżania wynajmie inną firmę, zapłaci jej furę kasy, a wszytko wrzuci w koszty, dzięki czemu uniknie zapłacenia podatku. Wszycy będą zadowoleni, a bezdomni zdechną z głodu w majestacie prawa! Szczęśliwie jest szara strefa :-) -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-08-03 09:22:39 | |
Autor: witek | |
Ilość nadgodzin | |
Przemysław Bernat wrote:
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:08:19 +0200, Icek napisał(a):a ta wynajeta firma zamiata swoją nazwą czy czyms innym? |
|
Data: 2010-08-03 16:32:25 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Ilość nadgodzin | |
Dnia Tue, 03 Aug 2010 09:22:39 -0500, witek napisał(a):
a ta wynajeta firma zamiata swoją nazwą czy czyms innym? A już myślałem, że nikt mnie nie złapie na malej manipulacji :-) Firma zatrudnia pewnie tych bezdomnych na czarno, albo studentów na umowę o dzieło ośnieżenia chodnika. Jest wiele sposobów na ominięcie płacy minimalnej. Tak samo, jak Icek pisał jak poradzić sobie z limitem nadgodzin w PKSie. Limit nadgodzin można też omijać wypłacając ludziom kasę jako premie uznaniową, a nie nadgodziny. Jest to, oczywiście naginanie przepisów, ale jeżeli wszyscy są zadowoleni, to nikt do PIP ze skargą nie będzie leciał. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-08-03 16:55:23 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
Przemysław Bernat pisze:
Limit nadgodzin można też omijać wypłacając ludziom kasę jako Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek]. Czyli trzeba być głupim pracodawcą by tak robić. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 17:31:08 | |
Autor: Roman Rumpel | |
Ilość nadgodzin | |
W dniu 2010-08-03 16:55, Johnson pisze:
Przemysław Bernat pisze: Dokładnie tak. Niestety, albo stety (zależnie od reprezentowanej strony) -- Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek, tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek |
|
Data: 2010-08-03 18:31:01 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
Roman Rumpel pisze:
Niezależnie od strony wystarczy przeczytać kodeks pracy, pomyśleć i wiedzieć że to nie przejdzie. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 21:28:35 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał Niezależnie od strony wystarczy przeczytać kodeks pracy, pomyśleć i wiedzieć że to nie przejdzie. Dżiss, przecież właśnie od początku jest mowa o tym, czy można to zrobić POZA kodeksem pracy. Czy Ty czytałeś wszystko od początku? Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-08-03 20:13:51 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail kdoriain@lnteria.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Niezależnie od strony wystarczy przeczytać kodeks pracy, pomyśleć i wiedzieć że to nie przejdzie. ne, rozmowa była o tym jaki sens ma ten przepis. To ze od razu pojawiły sie pomysły jak cwierc legalnie obejsc zapisy to jest odbrebna sprawa. Ale watkotwórca to nie pytał. :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock |
|
Data: 2010-08-03 22:35:19 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał ne, rozmowa była o tym jaki sens ma ten przepis. A to przepraszam. Sądziłem, że rzuciłeś problem i defaultowo oczekiwałeś jakiegoś rozwiązania :) Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-08-03 21:49:45 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
Krzysztof pisze:
To czemu mowa o nadgodzinach? Nadgodziny są tylko w kodeksie pracy. Było pisać że rozmawiamy o niewolnictwie/feudliźmie/joggingu czy czyms tam, wtedy nie mieszałbym do tego kodeksu pracy. Czy Ty czytałeś wszystko od początku? Nie, po co? -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 22:17:45 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał To czemu mowa o nadgodzinach? Pytaj wątkotwórcę. Czy Ty czytałeś wszystko od początku? Nie, po co? Nieważne. K. |
|
Data: 2010-08-03 17:40:54 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
"Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał
Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek]. Czyli pracownik najpierw sam się ochoczo godził na dodatkowe płatne nadgodziny, a następnie składał w sądzie pozew przeciwko swemu pracodawcy? O takich właśnie "paru przypadkach" piszesz? Szczerze mówiąc dość kuriozalne. Czyli trzeba być głupim pracodawcą by tak robić. Raczej trzeba wiedzieć z kim się pracuje. Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-08-03 18:10:08 | |
Autor: mvoicem | |
Ilość nadgodzin | |
(03.08.2010 17:40), Krzysztof wrote:
"Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał Dlaczego kuriozalne? p. m. |
|
Data: 2010-08-03 21:25:29 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał Czyli pracownik najpierw sam się ochoczo godził na dodatkowe płatne Dlaczego kuriozalne? Faktycznie, zbyt delikatnie to wyraziłem. Raczej nienormalne :) W każdym razie ja nie widzę żadnego sensownego uzasadnienia dla takiego postępowania. Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-08-03 22:09:11 | |
Autor: mvoicem | |
Ilość nadgodzin | |
(03.08.2010 21:25), Krzysztof wrote:
Sensowne uzasadnienie jest bardzo proste. Jeżeli pracownik godzi się na takie "nadgodziny" dzisiaj, a pokłóci się z pracodawcą zanim sie nadgodziny przedawnią, można uzyskać trochę kasy i można zrobić kuku pracodawcy. Wszystko zależy od tego jak duże ssanie na kasę ma pracownik i/lub jak bardzo mu pracodawca nadepnął na odcisk. No i od tego co może udowodnić. p. m. |
|
Data: 2010-08-03 22:21:37 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:4c58775f$0$17087$65785112news.neostrada.pl... Sensowne uzasadnienie jest bardzo proste. Jeżeli pracownik godzi się na Ale skąd akurat to założenie, że się pokłóci? Nie piszę o przypadkach skrajnych, gdy ktoś komuś celowo podkłada świnię, tylko o normalnych układach. Chyba nie chcesz mi wmówić, że takie nie istnieją :) Pozdr. K. |
|
Data: 2010-08-04 00:54:18 | |
Autor: mvoicem | |
Ilość nadgodzin | |
(03.08.2010 22:21), Krzysztof wrote:
Nie założenie, tylko możliwość. Nie piszę o przypadkach skrajnych, gdy ktoś komuś celowo podkłada Nie chcę. Ale ty chyba mi chcesz wmówić że jak ktoś żyje ze sobą zgodnie, to już zgodnie będzie żyć do końca. W realnym świecie jednak jest inaczej. Inaczej patrzy na sprawę pracodawca i inaczej pracownik. Jeżeli pracodawca (normalny, żaden tam wyzyskiwacz) zwolni pracownika, to niezależnie od powodów jakiś odsetek pracowników (normalnych, żadnych tam obiboków) będzie miał poczucie że został potraktowany niesprawiedliwie. Już jest zarzewie konfliktu. p. m. |
|
Data: 2010-08-04 10:08:49 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał Nie chcę. Ale ty chyba mi chcesz wmówić że jak ktoś żyje ze sobą Oczywiście, że nie, ale gdybym miał zawsze zakładać najczarniejszy scenariusz, to od razu bym się powiesił. W pracy, jak wszędzie, trzeba wiedzieć co, jak i z kim można, a co nie. A przy dobrych układach i ciągłym dbaniu o taki stan, ryzyko podłożenia sobie świni spada drastycznie. Nawet po zwolnieniu pracownika (co jest raczej mało prawdopodobne, gdy jest się z niego w istocie zadowolonym). Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-08-04 10:28:19 | |
Autor: mvoicem | |
Ilość nadgodzin | |
(04.08.2010 10:08), Krzysztof wrote:
Powtórzę - nie mówię o zakładaniu najczarniejszego scenariusza. Mówię o przyjęciu do wiadomości że jest szansa że on się spęłni. W pracy, jak wszędzie, trzeba wiedzieć co, jak i z kim można, a co nie. Zazdroszczę ci pracy w idealnym środowisku, ale choćby z postów na grupę wynika że współpraca między pracodawcami i pracownikami nie zawsze sie układa idealnie. Zawsze jest pewien odsetek ludzi wrednych, zarówno wśród pracowników jak i pracodawców. Dodatkowo - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i znam kilka przypadków kiedy pracodawca sądzi że płaci pracownikowi więcej niż on jest wart, kiedy w tym samym czasie pracownik sądzi że pracuje więcej niż by wynikało z jego płacy. Nawet po zwolnieniu pracownika (co jest raczej mało prawdopodobne, gdy Nawet najbardziej sumienny pracownik musi być czasem zwolniony kiedy przychodzi kryzys i nie ma na jego wypłatę. p. m. |
|
Data: 2010-08-04 21:05:25 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
"mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał
jest szansa że on się spęłni. Jeśli już, to ryzyko ;-) Zazdroszczę ci pracy w idealnym środowisku, ale choćby z postów na grupę Oczywiście, dlatego nie wchodzi się w takie układy z kimś, do kogo nie ma się pełnego zaufania, kogo się nie zna na wylot, z kim nie zjadło się beczki soli. Dodatkowo - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i znam kilka I tak sobie milcząco tkwią w tym układzie? Nawet najbardziej sumienny pracownik musi być czasem zwolniony kiedy Jeśli z powodu kryzysu zwalnia się najbardziej sumiennych pracowników to oznaka, że firma przestaje istnieć. A w takiej sytuacji raczej trudno o jakiekolwiek porachunki. Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-08-03 18:30:11 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
Krzysztof pisze:
Szczerze mówiąc dość kuriozalne. Kuriozalne to jest płacenie premii uznaniowej zamiast dodatku za prace w nadgodzinach.
Oczywiście ;) Wychodzi na to że tylko telepaci winni być pracodawcami. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 21:27:32 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał Kuriozalne to jest płacenie premii uznaniowej zamiast dodatku za prace w nadgodzinach. Wróć do początku wątku i jeszcze raz przeczytaj, o czym jest mowa. Nie o nadgodzinach jako takich, tylko nadgodzinach ponad limit z KP, na które to jednak nadgodziny godzą się obie strony. Oczywiście ;) Wychodzi na to że tylko telepaci winni być pracodawcami. A cóż ma do tego telepatia? Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-08-03 21:52:28 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
Krzysztof pisze:
Jak można rozmawiać z kimś kto nie rozumie co się do niego pisze. Nadgodziny są niezależne od tego czy się na nie godzą strony czy nie i nawet od tego jak je strony nazwą.
Pomyśl, bo tepatą nie jesteś więc w mich myślach nie przeczytasz. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 22:18:24 | |
Autor: Krzysztof | |
Ilość nadgodzin | |
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w Jak można rozmawiać z kimś kto nie rozumie co się do niego pisze. No właśnie se ne da, więc panu już podziękuję :) K. |
|
Data: 2010-08-04 09:12:54 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Ilość nadgodzin | |
Krzysztof pisze:
"Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał Niekoniecznie, zdarzyć tak się może, gdy pracodawca nadepnie w jakiś sposób takiemu pracownikowi na odcisk, np odwoła go z urlopu.... Można wymyślić 100 innych przyczyn. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl http://kaczanowska.info |
|
Data: 2010-08-03 21:56:28 | |
Autor: cef | |
Ilość nadgodzin | |
Johnson wrote:
Limit nadgodzin można też omijać wypłacając ludziom kasę jako Jak tak się prowadzi ewidencję, że widać nadgodziny i premię, to faktycznie bez sensu. Jakoś wiele firm sobie z tym radzi na rożne sposoby. |
|
Data: 2010-08-03 21:57:57 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
cef pisze:
Do czasu, kiedy jest klops :) -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 22:13:46 | |
Autor: cef | |
Ilość nadgodzin | |
Johnson wrote:
Jakoś wiele firm sobie z tym radzi na rożne sposoby. Jak jest dobrze "zrobiona" ewidencja, to nie ma klopsa. Czytaj to sobie jak chcesz: sfałszowana, prowadzona niezbyt rzetelnie itd, ale jest ona nie do zakwestionowania. Sprawdzone praktycznie w kilku firmach (małych raczej) A i owszem byli tacy, którzy po odejściu/zwolnieniu donosili i zalewali firmę falą kontroli z PIP, ale dobra ewidencja i załoga zainteresowana nie da sobie krzywdy zrobic.;-) |
|
Data: 2010-08-03 22:23:47 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
cef pisze:
Akurat. Widziałem ich już 100-ki i takiej nie było. Sprawdzone praktycznie w kilku firmach (małych raczej) No, ja mówię o czymś lepszym niż PIP. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 23:43:17 | |
Autor: cef | |
Ilość nadgodzin | |
Johnson wrote:
Sprawdzone praktycznie w kilku firmach (małych raczej) Zaintrygowałeś mnie. To może napisz czego mieliby się obawiać zamotani w takie układy? |
|
Data: 2010-08-03 23:57:31 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
cef pisze:
To może napisz czego mieliby się obawiać Przegranej w sądzie pracy. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-04 00:24:37 | |
Autor: cef | |
Ilość nadgodzin | |
Johnson wrote:
To może napisz czego mieliby się obawiać Tacy też byli. Sąd nie dał wiary. Ewidencja była nie do zakwestionowania. |
|
Data: 2010-08-04 00:58:49 | |
Autor: mvoicem | |
Ilość nadgodzin | |
(04.08.2010 00:24), cef wrote:
Johnson wrote: Widać skarżący byli dupami wołowymi, nie ewidencjonowali samodzielnie i bez dowodów poszli do sądu. p. m. |
|
Data: 2010-08-04 07:33:34 | |
Autor: cef | |
Ilość nadgodzin | |
mvoicem wrote:
To może napisz czego mieliby się obawiać To i racja. Ale też jak ktoś się przymierza do naginania prawa, to musi być przygotowany też na takich, którzy od samego początku wszystko spisują, notują i mają własną dokumentację. Tacy to pewnie nie dostają możliwości pracy w nadgodzinach i nie dostają też premii ;-). Nie zgłębiałem tematu, bo nie miałem jeszcze takiej potrzeby, ale na pewno jest jakieś w miarę bezpieczne rozwiązanie, które umożliwia obejście przepisu. Ci co przegrali te sprawy w sadzie pracy powinni juz znać rozwiązanie :-) |
|
Data: 2010-08-04 07:56:14 | |
Autor: Johnson | |
Ilość nadgodzin | |
cef pisze:
Ci co przegrali te sprawy w sadzie pracy powinni juz znać rozwiązanie :-) Najbezpieczniejsza dla pracodawcy jest ewidencja czasu pracy podpisywana co miesiąc przez pracownika. Choć nawet taka jak jest bez sensu albo jak pracodawca nie umie się zachować w sądzie w niczym nie pomoże. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
|
Data: 2010-08-03 16:57:11 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail witek7205@gazeta.pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
a ta wynajeta firma zamiata swoją nazwą czy czyms innym?Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za pracownikami z własna DG ktorych limity nie obowiazuja. Albo lepiej - pracownikami na UZ :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy? Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy. |
|
Data: 2010-08-03 13:16:21 | |
Autor: witek | |
Ilość nadgodzin | |
Budzik wrote:
Osobnik posiadający mail witek7205@gazeta.pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: czyli ci bezrobotni to nie do konca tacy bezrobotni. |
|
Data: 2010-08-03 19:05:10 | |
Autor: Jotte | |
Ilość nadgodzin | |
W wiadomości news:03082010.4CB0F93Fbudzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze: Albo lepiej - pracownikami na UZ :)Nie ma czegoś takiego. -- Jotte |
|
Data: 2010-08-03 20:13:52 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
zwyczajowo nazwałem.Albo lepiej - pracownikami na UZ :)Nie ma czegoś takiego. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów" Jan Jakub Rousseau |
|
Data: 2010-08-03 19:42:50 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Ilość nadgodzin | |
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:11 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
pracownikami z własna DG ktorych limity nie obowiazuja. Zawsze też można wziąć darmowych niewolników, tfu... stażystów :-) -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-08-11 10:58:49 | |
Autor: Michał Gut | |
Ilość nadgodzin | |
a skarbówce wynagrodzenie jak wyliczysz? a jak dostarczysz im podatek? w tym miesiacu 5 ziemniaków i kotleta? a w przyszłym podwyzka i dorzucisz im surówke? :)))) wlasnie dlatego nie możesz zrobić tego inaczej niż za pieniądz (co w sumie jest całkiem logiczne bo to środek wyrażający pracę i zasoby- zarcie dawane owemu bezdomnemu to też kasa dla osoby je produkującej). natomiast imo możnaby zluzować przpisy zeby mozna bylo legalnie bez zadnego pieprzenia robic drobną wymianę barterową, nieopodatkowaną. wtedy imho poprawiłoby się tyci życie w polsce - przynajmniej dla niektórych. sir |
|
Data: 2010-08-03 16:57:14 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail johnson@nospam.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam sie godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sieW końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso |
|
Data: 2010-08-03 19:07:26 | |
Autor: Jotte | |
Ilość nadgodzin | |
W wiadomości news:03082010.66C73CC4budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze: Jeśli naprawdę chce to nawet i 20 może.probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowacNawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sieW końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli samWłaśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było zmusić. -- Jotte |
|
Data: 2010-08-03 20:13:51 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
? wyjasnisz?Jeśli naprawdę chce to nawet i 20 może.probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zebyNawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownikW końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i per analogia:Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli samWłaśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było zambójstwo jest zabronione, ale przeciez i tak moze do niego dojsc - to moze zakazac jeszcze posiadania noza? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni..?" J. Kofta |
|
Data: 2010-08-03 22:28:51 | |
Autor: Jotte | |
Ilość nadgodzin | |
W wiadomości news:03082010.7088AC05budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze: Chętnie, ale co mam wyjaśniać?? wyjasnisz?ja nie widze w tym nic złego, zebyJeśli naprawdę chce to nawet i 20 może. Ja także nie widzę nic złego w tym jeśli ktoś chce pracować 12 lub więcej godzin dziennie i tak pracuje. Przecież to jego sprawa, nie? Ale - uwaga - jeśli mówimy o pracy w sensie zatrudnienia to są wyjątki. No wiesz, per analogiam to jednak nie jest za bardzo, granatów jednak mieć tak po prostu nie możesz, a przecież nie musisz nimi rzucać. A jakby tak - idąc twoja linią rozumowania - załatwić sprawę przekraczania prędkości poprzez zakazanie posiadania samochodów? ;)per analogia:Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli samWłaśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół? Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, na jego kształt ma ogromny wpływ scieranie się interesów różnych grup społecznych oraz zasięg i mozliwości ich oddziaływania na proces legislacyjny. Niemniej prawo się zmienia i zmieniać będzie. Normalne, przynajmniej jak dotąd. -- Jotte |
|
Data: 2010-08-03 21:57:15 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
No wiesz, per analogiam to jednak nie jest za bardzo, granatów jednakper analogia:Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli samWłaśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było to tylko inny ciezar gatunkowy ale dokładnie takie sytuacje. Przeciez skoro byłby przepis, ze pracownika nie mozna zmuszac, to zmuszany moglby to zglosic. Tak samo jak obecnie moze zglosic ewentualne fałszowanie ewidencji. Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a po co w ogole ograniczac? Dzis wydajnosc pracy vs jej koszt jest juz tak waznym zagadnieniem, ze nikomu nie ogloby sie oplacac zmuszac pracownika do pracy w jakis idiotycznych ilsciach godzin. Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, na jasne. Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, a twierdze nawet, ze pogarsza. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire |
|
Data: 2010-08-04 00:17:41 | |
Autor: Jotte | |
Ilość nadgodzin | |
W wiadomości news:03082010.4F468834budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze: Takie same sytuacje? Nie sądzę. A kwestie dowodowe?jakby tak - idąc twoja linią rozumowania - załatwić sprawęto tylko inny ciezar gatunkowy ale dokładnie takie sytuacje. Bo moim skromnym zdaniem łatwiej jest jednak udowodnić komuś urzędowo posiadanie samochodu niż prywatnie oszustowi fałszowanie ewidencji czasu pracy. Ciekawostka: czy wiesz, że złośliwy pracodawczyna może nielubianemu, ale chronionemu przed zwolnieniem np. ustawą o ZZ udzielać urlopu w martwych sezonach, nie udzielać w czasie ferii (brak możliwości wyjazdu z dziećmi) i to całkiem bezkarnie? I setki są możliwości szykan, których prawem nie da rady wykluczyć. Z kolei - mobbing. Niby zapis jest, tylko tak ogólny i nieprecyzyjny, że dochodzenie na jego podstawie roszczeń to bieg przełajowy z małą możliwością ukończenia na punktowanym miejscu. Już pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: apo co w ogole ograniczac? Dzis wydajnosc pracy vs jej koszt jest juz tak waznym zagadnieniem, zePrawa nie tworzy się na dziś tylko. Już sama długotrwała ścieżka legislacyjna (dziwne, jak ona czasem przyspiesza jednak ;) )sprawia, że prawo często nie nadąża za życiem. Zresztą ta wydajność vs koszt to zmartwienie pracodawców. Jest ich mniejszość, więc niech się tam zrzeszają w jakieś Lewiatany czy inne pawiany i lobbują. Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo nie słyszałem? Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, najasne. -- Jotte |
|
Data: 2010-08-04 08:57:11 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
tak to jest, jak sie tnie wypowiedz na pol i probuje odpowiedziec na jedn o wyrwane z kontekstu zdanie...Już pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: apo co w ogole ograniczac? opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia pracodawca...Dzis wydajnosc pracy vs jej koszt jest juz tak waznym zagadnieniem,Prawa nie tworzy się na dziś tylko. Już sama długotrwała ścieżka legislacyjna (dziwne, jak ona czasem przyspiesza jednak ;) )sprawia, Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, najasne. odpowiadajac w twoim tonie - trzeci raz nie chce mi sie powtarzac. BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami? Uwazasz, ze ten przepis jest dobry? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców, a każdy geniusz dzieckiem." Artur Schopenhauer |
|
Data: 2010-08-04 11:09:43 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Ilość nadgodzin | |
Budzik pisze:
Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, aTwierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza? Wiesz, dopóki jest przepis o tym, że pracownik musi w określonych przypadkach podjąć pracę w nadgodzinach, to ustawowe ograniczenie tych nadgodzin jest jak najbardziej wskazane. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2010-08-04 09:31:00 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
aha, czylip rzepis nie jest po to, aby chronic pracownika, tylko po to, aby przeciwdziałac skutkom innego przepisu...Wiesz, dopóki jest przepis o tym, że pracownik musi w określonych przypadkach podjąć pracę w nadgodzinach, to ustawowe ograniczenie tych nadgodzin jest jak najbardziej wskazane.Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, aTwierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza? PIEKNE!!! To moze zmodyfikowac przepis, ktory powoduje te sytuacje? Np. pracownik musi podjac w okreslonych sytuacjach prace w nadgodzinach pod warunkiem, ze nie wyrobił jakiegos limitu nadgodzin. A potem moze dobrowolnie. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem można jeść w miejscu publicznym ;-)" DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]" |
|
Data: 2010-08-04 14:02:04 | |
Autor: Jotte | |
Ilość nadgodzin | |
W wiadomości news:04082010.3600C5B2budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze: Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.tak to jest, jak sie tnie wypowiedz na pol i probuje odpowiedziec naJuż pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: apo co w ogole ograniczac? WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz? Czy może jak na przesłuchaniu? Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć, równie ciężko z nim polemizować.Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, boopadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia Ale z tym opadaniem rąk to trzeba uważać, bo one się od tego wydłużają, w końcu wloką się po ziemi i wygląda się jak orangutan. :D A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?odpowiadajac w twoim tonie Weź chociaż spróbuj, co? - trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.Przecież ani razu jeszcze tej swojej tajemnicy nie zdradziłeś. BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?Skąd to pytanie? Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?Kiedy przepis jest dobry? -- Jotte |
|
Data: 2010-08-04 15:57:11 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.tak to jest, jak sie tnie wypowiedz na pol i probuje odpowiedziec naJuż pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać:po co w ogole ograniczac? ok, klade sie na ziemie i bedziemy dyskutwac na takim poziomie? w ktrorym miejscu masz wrazenie, ze nie czytam dokładnie? WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie jest tym o co pytam... no wlasnie, sam sie smiejesz ze swojego argumentu.Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć,Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, boopadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia Ty jestes z tych co o zgwałconej mowi: po co tam szła? I jeszcze w takiej sukience... ? odpowiedzi moje. Tylko staram sie dopasowac do twojego stylu - coby łatwiej ci było.A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?odpowiadajac w twoim tonie odpowiadajac w twoim tonie: to moze czytaj uwaznie?- trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.Przecież ani razu jeszcze tej swojej tajemnicy nie zdradziłeś. Kiedy spełnia swoja role.BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?Skąd to pytanie? Np. w tym przypadku, kiedy zamiast ograniczac prcowników i pracodawców (z czym ja sie spotykam i z czym spotkały sie osoby, ktorep isały o omijaniu tegoz przepisu) daje potrzebną ochronę pracownikom (nie ochrone ogolnie, tylko potrzebna ochrone) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kpić z filozofii to filozofować naprawdę." Blaise Pascal |
|
Data: 2010-08-04 18:34:15 | |
Autor: Jotte | |
Ilość nadgodzin | |
W wiadomości news:04082010.591FB246budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze: Nie ma sprawy, chcesz to się walnij o glebę.Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.ok, klade sie na ziemie i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?Skoro prosisz... Ale pozwól, że ja będę normalnie siedział przed mnitorem, OK? w ktrorym miejscu masz wrazenie, ze nie czytam dokładnie?No przecież wskazywałem, co z tobą? Zresztą - zostawmy to. Qrdę, przecież zacytowałem _całe_ twoje zdanie! Tam nie było żadnego kontekstu!WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie jest Nie, ja mam takie poczucie humoru po prostu. :))no wlasnie, sam sie smiejesz ze swojego argumentu.Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć,Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, boopadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia Już gdzieś pisałem, że nie wiem czemu w usenecie moje żarty są tak często niezrozumiałe lub rozumiane opacznie (jakieś niekumate mruki tu siedzą, czy co?), a w realu wręcz przeciwnie. Ale serio - argument jest bardzo dobry, trafny, a do tego niewygodny, irytujący i trudny do odparcia (chociaż ja bym umiał). Nie dajesz rady, zwyczajnie małpujesz (jak orangutan?). :)Tylko staram sie dopasowac do twojego styluodpowiadajac w twoim tonieA nie mógłbyś wymyślić coś swojego? Tak zrobiłem. Mimo to nie odnalazłem twojego jasnego i uzasadnionego stanowiska, z którym polemika miałaby sens.odpowiadajac w twoim tonie: to moze czytaj uwaznie?- trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.Przecież ani razu jeszcze tej swojej tajemnicy nie zdradziłeś. Pisząc w moim tonie - może po napisaniu czegoś nie wysyłaj od razu? Pomyśl, popraw czy co tam... Z czyjego punktu widzenia?Kiedy spełnia swoja role.BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?Skąd to pytanie? Np. w tym przypadku, kiedy zamiast ograniczac prcowników i pracodawców (zTego przepisu nie da się ominąć, bo on jest bardzo konkretny i jednoznaczny - jak ograniczenie prędkości. Można jedynie go złamać i próbować nie dać się złapać w razie czego. Mnie się już nie chce tłumaczyć, wszystko podałem jak na tacy. Nie pasuje ci, to napisz nowelizację, zbierz 100k podpisów i wyślij do sejmu jako obywatelską inicjatywę ustawodawczą. -- Jotte |
|
Data: 2010-08-04 17:18:43 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
w czynie społecznym...Nie ma sprawy, chcesz to się walnij o glebę.Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.ok, klade sie na ziemie i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?Skoro prosisz... siedz, siedz, tylko jeszcze dyskusje wynies do punktu siedzienia. ale ja nie twierdze, ze to nie było całe zdanie! Co z toba? Ja twierdze, ze przeciałes moja wypowiedz na poł! I odpowiadasz na czesc wyciata z kontekstu całej wypoiwiedzi. Co z toba? Nie wysyłaj tak szybko! Moze poczytaj, popraw, pomysl.... Nie, ja mam takie poczucie humoru po prostu. :))no wlasnie, sam sie smiejesz ze swojego argumentu.Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć,Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, boopadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia Moze warto byłoby to przemyslec? Ale serio - argument jest bardzo dobry, trafny, a do tego niewygodny, irytujący i trudny do odparcia (chociaż ja bym umiał).Argument jest absurdalny. Prawo jest dobre, bo co prawda powduje absurdalne sytuacje ale nikt nie kaze byc ci pracodawca... sorry... absurd do kwadratu. W ten sposób mozna kazdy przepis usprawiedliwic! W koncu nikt tez nie zmusza do mieszkania w Polsce. Rozumiem, ze zabolało, wiec porownanie do orangutana ma pokazac, kto tu jest człowiek w tej dyskusji? hmmm... kiepskie...Nie dajesz rady, zwyczajnie małpujesz (jak orangutan?). :)Tylko staram sie dopasowac do twojego styluodpowiadajac w twoim tonieA nie mógłbyś wymyślić coś swojego? no wlasnie z kazdego punktu widzenia.Z czyjego punktu widzenia?Kiedy spełnia swoja role.BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?Skąd to pytanie? Wazne jest - jakie było załozenie (intencja) Np. w tym przypadku, kiedy zamiast ograniczac prcowników iTego przepisu nie da się ominąć, bo on jest bardzo konkretny i jednoznaczny - jak ograniczenie prędkości. Można jedynie go złamać i próbować nie dać się złapać w razie czego. ale ja nie pisze, czy sie da czy sie nie da. Tylko pokazuje sytuacje w ktorych pracodawca chciałby tego samego co pracobiorca a prawo mowi nie. Wiec ludzie omijaja. Wskazałem tez, w jaki łatwy sposób zmienic prawo, aby takie sytuacje nie miały miejsca. Mnie się już nie chce tłumaczyć, wszystko podałem jak na tacy.nie mam czasu na prace ktora nie przynosi efektów, pracuje po 12 godzin ;-P -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome |
|
Data: 2010-08-04 19:56:45 | |
Autor: Jotte | |
Ilość nadgodzin | |
W wiadomości news:04082010.7C5FE76Dbudzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze: To jak się wtedy dogadamy skoro ty na poziomie gleby?siedz, siedz, tylko jeszcze dyskusje wynies do punktu siedzienia.i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?Skoro prosisz... Nic, chyba nie wiem o co ci konkretnie chodzi, a nie chce mi się domyślać.ale ja nie twierdze, ze to nie było całe zdanie!Qrdę, przecież zacytowałem _całe_ twoje zdanie! Tam nie było żadnegoWKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie To jest właśnie nieudolna próba jego odparcia.Ale serio - argument jest bardzo dobry, trafny, a do tego niewygodny,Argument jest absurdalny. Typu "a u was biją murzynów". Dziecinada. Prawo jest dobre,Tego nie twierdziłem. Wkładanie komuś czegoś w usta, znaczy w klawiaturę, a potem polemizowanie z tym na mnie nie działa. Dziecinada. nikt nie kaze byc ci pracodawca...Udowodnij. W ten sposób mozna kazdy przepis usprawiedliwic!Przepisy się raczej uzasadnia, a nie usprawiedliwia. W koncu nikt tez nie zmusza do mieszkania w Polsce.Niezwykle odkrywcze stwierdzenie. RozumiemMocno wątpię. Tak się nie da.no wlasnie z kazdego punktu widzenia.Z czyjego punktu widzenia?Kiedy przepis jest dobry?Kiedy spełnia swoja role. Wazne jest - jakie było załozenie (intencja)Tę już wytłumaczyłem. ale ja nie pisze, czy sie da czy sie nie da.A ja nie piszę, że ty to piszesz. Tylko pokazuje sytuacje w ktorych pracodawca chciałby tego samego coCo w tym dziwnego? Wskazałem tez, w jaki łatwy sposób zmienic prawo, aby takie sytuacje nieŁatwo? Techniki prawodawcze są dokładnie określone. Co znowu genialnego wymyśliłeś? Społecznie czy w ogródku? :)Mnie się już nie chce tłumaczyć, wszystko podałem jak na tacy.nie mam czasu na prace ktora nie przynosi efektów, pracuje po 12 godzin -- Jotte |
|
Data: 2010-08-04 12:15:11 | |
Autor: Henry(k) | |
Ilość nadgodzin | |
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:14 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam sie godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci? A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu i jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h. 8h pracy to i tak dużo. Henry |
|
Data: 2010-08-04 10:57:10 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
ale ja nie mowie o tym, co uwaza pracodawca, tylko co uwaza pracownik.probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby Niektorzy chetnie porpacuja dłuże - dlaczego im tego zabraniac? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny. |
|
Data: 2010-08-04 13:14:08 | |
Autor: Maddy | |
IloĹÄ nadgodzin | |
W dniu 04-08-2010 12:57, Budzik pisze:
Osobnik posiadajÄ cy mail moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl napisaĹ(a) w poprzednim odcinku co nastÄpuje: Niedawno napomknÄĹam, ze moĹźe kogoĹ jeszcze trzebaby zatrudniÄ, bo zaczynamy robiÄ bokami. To dziewczyny, Ĺźe wcale nie trzeba, one chÄtnie popracujÄ dĹuĹźej, i w soboty (wiedzÄ ile dostanÄ za to ekstra). MoĹźe w Ĺwiecie idealnym pracownik zarabia w 8 godzin tyle, Ĺźe wiÄcej mu nie trzeba a pracodawcÄ na to staÄ. W prawdziwym wiÄkszoĹÄ ludzi chÄtnie sobie dorobi. I to niezaleĹźnie od tego, ile zarabiajÄ w standardzie. Na tej liĹcie co jakiĹ czas zjawia siÄ jakiĹ poszkodowany faktem, Ĺźe pracodawca zabrania mu pracowaÄ na drugi etat i kaĹźe "wypoczywaÄ" po 8 godzinach pracy, a on by sobie jeszcze drugie tyle poharowaĹ. -- *** Stosujesz sie do powyĹźszych teorii na wĹasnÄ odpowiedzialnoĹÄ *** Magdalena "Maddy" WoĹoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-08-04 12:37:34 | |
Autor: Maddy | |
IloĹÄ nadgodzin | |
W dniu 04-08-2010 12:15, Henry(k) pisze:
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:14 +0000 (UTC), Budzik napisaĹ(a): Znam firmy w ktĂłrych odsuniÄcie pracownikĂłw od nadgodzin jest traktowane jako kara. Przez pracownikĂłw. Serio, serio. 8h pracy to i tak duĹźo. Nie rozĹmieszaj mnie. -- *** Stosujesz sie do powyĹźszych teorii na wĹasnÄ odpowiedzialnoĹÄ *** Magdalena "Maddy" WoĹoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-08-04 12:40:52 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
IloĹÄ nadgodzin | |
Maddy pisze:
W dniu 04-08-2010 12:15, Henry(k) pisze: znaczy, Ĺźe pĹaci siÄ tam nieciekawie i jakieĹ zadupie musi tam byÄ, Ĺźe nie moĹźna znaleĹşÄ lepszej pracy. 8h pracy to i tak duĹźo. Nie sÄ dzÄ, aby przedpiszca chciaĹ kogokolwiek rozĹmieszaÄ... Nie kaĹźdy lubi byÄ niewolnikiem pracy, jest duĹźo ciekawszych rzeczy do robienia niĹşli praca. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2010-08-04 12:50:58 | |
Autor: mvoicem | |
IloĹÄ nadgodzin | |
(04.08.2010 12:40), Tomasz Kaczanowski wrote:
Maddy pisze:[...] A ja bym wolaĹ Ĺźeby pracodawca zatrudniĹ dodatkowÄ osobÄ na póŠetatu i Albo wrÄcz przeciwnie - praca i pĹaca jest na tyle ciekawa Ĺźe kaĹźdy chce zostawaÄ po godzinach.
Nie kaĹźdy != nikt. p. m. |
|
Data: 2010-08-04 13:00:35 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
IloĹÄ nadgodzin | |
mvoicem pisze:
(04.08.2010 12:40), Tomasz Kaczanowski wrote: Nawet jeĹli coĹ jest najciekawsze na Ĺwiecie, to trzeba sobie zrobiÄ przerwÄ, inaczej jest niezdrowo. Nie sÄ dzÄ, aby przedpiszca chciaĹ kogokolwiek rozĹmieszaÄ... Nie kaĹźdy8h pracy to i tak duĹźo.Nie rozĹmieszaj mnie. no i? -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2010-08-04 13:15:01 | |
Autor: mvoicem | |
IloĹÄ nadgodzin | |
(04.08.2010 13:00), Tomasz Kaczanowski wrote:
mvoicem pisze: PrzecieĹź Ci nikt nie broni.
No i sÄ tacy ktĂłrzy lubiÄ pracowaÄ po 12h dziennie, i nie woleliby Ĺźeby pracodawca zatrudniĹ druga osobÄ na 4h. p. m. |
|
Data: 2010-08-04 13:19:09 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
IloĹÄ nadgodzin | |
mvoicem pisze:
(04.08.2010 13:00), Tomasz Kaczanowski wrote: A co to ma do podwÄ tku? Nie kaĹźdy != nikt.Nie sÄ dzÄ, aby przedpiszca chciaĹ kogokolwiek rozĹmieszaÄ... Nie kaĹźdy8h pracy to i tak duĹźo.Nie rozĹmieszaj mnie. I co z tego? Czy to problem ktĂłregoĹ z pracodawcĂłw, Ĺźe pracownik nie ma wĹasnego Ĺźycia? -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2010-08-04 13:27:02 | |
Autor: Maddy | |
IloĹÄ nadgodzin | |
W dniu 04-08-2010 13:19, Tomasz Kaczanowski pisze:
mvoicem pisze: No i sÄ tacy ktĂłrzy lubiÄ pracowaÄ po 12h dziennie, i nie woleliby Ĺźeby Ale Tobie sie nie podobaĹo, Ĺźe siÄ kogos zmusza do zostawania po godzinach. A sÄ tacy, ktĂłrych siÄ nie zmusza, sami siÄ rwÄ . UkĹad idealny, po cholerÄ chcesz kogoĹ na siĹÄ uszczÄĹliwiaÄ? -- *** Stosujesz sie do powyĹźszych teorii na wĹasnÄ odpowiedzialnoĹÄ *** Magdalena "Maddy" WoĹoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-08-04 18:18:58 | |
Autor: Icek | |
IloĹÄ nadgodzin | |
>> No i sÄ tacy ktĂłrzy lubiÄ pracowaÄ po 12h dziennie, i nie woleliby Ĺźeby no bo takie jest nasze prawo. Doprecyzowac kazdy aspekt ludzkiego zycia, okreslic co mozna zeby zylo sie lepiej Icek |
|
Data: 2010-08-04 18:18:10 | |
Autor: Icek | |
IloĹÄ nadgodzin | |
> Albo wrÄcz przeciwnie - praca i pĹaca jest na tyle ciekawa Ĺźe kaĹźdy chce no bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz. Czemu zabraniac takich praktyk? A znajdz pracownika co podejmie sie pracy w 2h dziennie. Dojazd mu wiecej zajmie Icek |
|
Data: 2010-08-04 18:42:16 | |
Autor: Jotte | |
IloĹÄ nadgodzin | |
W wiadomoĹci news:i3c3nf$p5s$1node1.news.atman.pl Icek <icek@do.pl>
pisze: no bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz. CzemuQrdÄ, gostek, czy do ciebie (i paru innych) wreszcie dotrze, Ĺźe Ĺźaden przepis tego nie zabrania? -- Jotte |
|
Data: 2010-08-04 19:31:56 | |
Autor: Icek | |
IloĹÄ nadgodzin | |
> no bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz.Czemu > zabraniac takich praktyk? czyli moge isc do mojego pracodawcy i zaproponowac: "szefie, mam braki w kasie. Wiem, ze zarabiam duzo. Ponad srednia w regionie, ponad srednia krajowa. Ponad srednia jak dla czlowieka na moim stanowisku. Wiem, ze to ponad 3 srednie krajowe. Ciesze sie. Jestem zadowolonym pracownikiem. Ale mi nie starcza. Mam alimenty, raty za dom, samochod, komornika na glowie, problemy z preszlosci. Do tego buduje nowy dom. No poprostu mi nie starcza Do tego mam dosc wolnego czasu, a kocham swoja prace. Chcialbym od pierwszego przez kolejne 12 miesiecy pracowac po 10h dziennie (pn-pt) oraz dodatkowo w soboty (ale tylko 8h). Ten dyzur swiateczny w Boze Narodzenie, Sylwestra i Wielkanoc tez bym wzial. Czy moge ?" Da sie legalnie spelnic moja prosbe ? Bez lamania prawa? Bez jego naginania ? Icek |
|
Data: 2010-08-04 19:40:17 | |
Autor: Jotte | |
IloĹÄ nadgodzin | |
W wiadomoĹci news:i3c81p$pm9$1node1.news.atman.pl Icek <icek@do.pl>
pisze: W zasadzie nie.Czemuno bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz. Ale przedtem nie pisaĹeĹ, Ĺźe chcesz iĹÄ do _swojego_ pracodawcy, tylko pytaĹeĹ czemu zabraniaÄ praktyki pracy 10 godzin (przyjÄ Ĺem, Ĺźe na dobÄ, moĹźe siÄ myliĹem). I na to ci odpowiedziaĹem. Trzeba siÄ umieÄ wysĹowiÄ z sensem. -- Jotte |
|
Data: 2010-08-04 13:01:34 | |
Autor: Maddy | |
IloĹÄ nadgodzin | |
W dniu 04-08-2010 12:40, Tomasz Kaczanowski pisze:
Maddy pisze: WiÄkszoĹÄ PolakĂłw mieszka na "zadupiach". Chcesz, Ĺźeby oni wszyscy przenieĹli siÄ do Twojego miasta (metropolii jak mniemam). Wtedy na 100% bÄdziesz marzyĹ o nadgodzinach.
To moĹźe trzeba znaleĹşÄ sobie ciekawÄ pracÄ? Co Ty, na jakimĹ zadupiu mieszkasz, Ĺźe nie moĹźesz znaleĹşÄ lepszej pracy? -- *** Stosujesz sie do powyĹźszych teorii na wĹasnÄ odpowiedzialnoĹÄ *** Magdalena "Maddy" WoĹoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-08-04 13:12:02 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
IloĹÄ nadgodzin | |
Maddy pisze:
W dniu 04-08-2010 12:40, Tomasz Kaczanowski pisze: nie koniecznie zadupie = maĹa miejscowoĹÄ (w znaczeniu, o ktĂłrym dyskutujemy), tylko zadupie = maĹa iloĹÄ pracodawcĂłw. 8h pracy to i tak duĹźo. A co ma nawet najciekawsza praca do tego, Ĺźe ma siÄ Ĺźycie po za pracÄ ? -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2010-08-04 15:35:49 | |
Autor: m4rkiz | |
IloĹÄ nadgodzin | |
"Maddy" <maddy@esi.com.pl> wrote in message news:4c5942f0$0$17091$65785112news.neostrada.pl...
8h pracy to i tak duĹźo. ja pracuje na pol etatu i jakos ani do pelnego ani do nadgodzin mnie nie ciagnie, owszem, raz czy dwa na miesiac sie zdazy ze trzeba pare godzin zostac zeby cos dociagnac do konca, ale zazwyczaj przychodze, macham co mam do zrobienia (z zaangazowaniem, satysfakcja i za naprawde spora kase) i spadam... zycie jest za krotkie zeby 'siedziec' w pracy dluzej niz to niezbedne, chyba ze ma sie to szczescie ze ktos placi dokladnie za to co jest moim hobby - ale to mi sie jeszcze nie zdazylo |
|
Data: 2010-08-04 15:57:16 | |
Autor: Budzik | |
Ilość nadgodzin | |
Osobnik posiadający mail aa@bb.cpl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
8h pracy to i tak dużo. ok, i uwazasz, ze prawo powinno byc dostosowane dokładnie do twojego przypadku? Czy moze jednak powinno dawac furtke w tym zakresie sprawiajacą, ze kto chce - moze pracowac tyle ile chce? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku". |
|
Data: 2010-08-04 18:47:42 | |
Autor: Jotte | |
Ilość nadgodzin | |
W wiadomości news:04082010.21711BA4budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze: ok, i uwazasz, ze prawo powinno byc dostosowane dokładnie do twojegoPrawo stanowi wypadkową ścierania się interesów różnych grup społecznych, także tych, których bezpośrednio dany przepis nie dotyczy. Czy moze jednak powinno dawac furtke w tym zakresie sprawiajacą, ze ktoTo jest właśnie rozumienie na poziomie gleby. Każdy, jeszcze raz - KAŻDY - może pracować ile chce. O ile jest do pracy zdolny, nie pobiera renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i paru innych przypadków zprawem pracy nie mających nic wspólnego. -- Jotte |
|
Data: 2010-08-04 19:19:45 | |
Autor: m4rkiz | |
Ilość nadgodzin | |
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:04082010.21711BA4budzik61.poznan.pl...
ok, i uwazasz, ze prawo powinno byc dostosowane dokładnie do twojego ale panie, co mi tu pan, ja na UPR glosuje ;) tylko polemizowalem z filozofia zyciowa Maddy |
|
Data: 2010-08-04 18:20:39 | |
Autor: Icek | |
IloĹÄ nadgodzin | |
>> 8h pracy to i tak duĹźo.nie > trzeba a pracodawcÄ na to staÄ.tego, > ile zarabiajÄ w standardzie.kase) i spadam... zycie jest za krotkie zeby 'siedziec' w pracy dluzej niz to i super, pogratulowac. Tylko ja nie chce pracowac jak Ty. Czy bede jednak do tego zmuszany? Ja lubie prace i chce pracowac dluzej. Legalnie jako pracownik nie moge. Icek |
|
Data: 2010-08-04 18:43:27 | |
Autor: Jotte | |
IloĹÄ nadgodzin | |
W wiadomoĹci news:i3c3s4$p69$1node1.news.atman.pl Icek <icek@do.pl>
pisze: Ja lubie prace i chce pracowac dluzej. Legalnie jako pracownik nie moge.MoĹźesz. -- Jotte |
|
Data: 2010-08-06 13:06:51 | |
Autor: Henry(k) | |
IloĹÄ nadgodzin | |
Dnia Wed, 04 Aug 2010 12:37:34 +0200, Maddy napisał(a):
Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest traktowane jako kara. Przez pracowników. Ja czasami robię coś w ramach nadgodzin - za darmo, bo nie raportuję tego (mamy upierdliwy system rozliczania tych nadgodzin). Różne są przypadki...
Na etacie to ja bym chętnie pracował 4h dziennie przez trzy dni. Mam wystarczająco dużo zainteresowań żeby zająć resztę czasu pracą dla przyjemności. Pozdrawiam, Henry |