Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Ilość nadgodzin

Ilość nadgodzin

Data: 2010-08-03 15:56:08
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
Budzik pisze:

Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie zgadza  to prawo mowi "nie"?


W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ?

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 16:08:19
Autor: Icek
Ilość nadgodzin
> Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie
zgadza
> to prawo mowi "nie"?
>

W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i
smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ?

no tez nie wiem.

Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za zamiatanie
chodnika przed albo odsniezanie w zimie



Icek

Data: 2010-08-03 16:11:14
Autor: Przemysław Bernat
Ilość nadgodzin
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:08:19 +0200, Icek napisał(a):
 
Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za zamiatanie
chodnika przed albo odsniezanie w zimie

Państwo nie może dopuścić do takiego pomiatania ludźmi przez fabrykantów!
Bezdomni muszą być bezdomni, a firma do odśnieżania wynajmie inną firmę,
zapłaci jej furę kasy, a wszytko wrzuci w koszty, dzięki czemu uniknie
zapłacenia podatku. Wszycy będą zadowoleni, a bezdomni zdechną z głodu w majestacie prawa!

Szczęśliwie jest szara strefa :-)

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-08-03 09:22:39
Autor: witek
Ilość nadgodzin
Przemysław Bernat wrote:
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:08:19 +0200, Icek napisał(a):
 
Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za zamiatanie
chodnika przed albo odsniezanie w zimie

Państwo nie może dopuścić do takiego pomiatania ludźmi przez fabrykantów!
Bezdomni muszą być bezdomni, a firma do odśnieżania wynajmie inną firmę,
zapłaci jej furę kasy, a wszytko wrzuci w koszty, dzięki czemu uniknie
zapłacenia podatku. Wszycy będą zadowoleni, a bezdomni zdechną z głodu w majestacie prawa!

Szczęśliwie jest szara strefa :-)

  a ta wynajeta firma zamiata swoją nazwą czy czyms innym?

Data: 2010-08-03 16:32:25
Autor: Przemysław Bernat
Ilość nadgodzin
Dnia Tue, 03 Aug 2010 09:22:39 -0500, witek napisał(a):

  a ta wynajeta firma zamiata swoją nazwą czy czyms innym?

A już myślałem, że nikt mnie nie złapie na malej manipulacji :-)
Firma zatrudnia pewnie tych bezdomnych na czarno, albo studentów na umowę o
dzieło ośnieżenia chodnika. Jest wiele sposobów na ominięcie płacy
minimalnej. Tak samo, jak Icek pisał jak poradzić sobie z limitem nadgodzin
w PKSie. Limit nadgodzin można też omijać wypłacając ludziom kasę jako
premie uznaniową, a nie nadgodziny. Jest to, oczywiście naginanie
przepisów, ale jeżeli wszyscy są zadowoleni, to nikt do PIP ze skargą nie
będzie leciał.

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-08-03 16:55:23
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
Przemysław Bernat pisze:

Limit nadgodzin można też omijać wypłacając ludziom kasę jako
premie uznaniową, a nie nadgodziny.

Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek]. Czyli trzeba być głupim pracodawcą by tak robić.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 17:31:08
Autor: Roman Rumpel
Ilość nadgodzin
W dniu 2010-08-03 16:55, Johnson pisze:
Przemysław Bernat pisze:

Limit nadgodzin można też omijać wypłacając ludziom kasę jako
premie uznaniową, a nie nadgodziny.

Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca
potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej
wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek]. Czyli trzeba być
głupim pracodawcą by tak robić.



Dokładnie tak. Niestety, albo stety (zależnie od reprezentowanej strony)

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-08-03 18:31:01
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
Roman Rumpel pisze:


Dokładnie tak. Niestety, albo stety (zależnie od reprezentowanej strony)


Niezależnie od strony wystarczy przeczytać kodeks pracy, pomyśleć i wiedzieć że to nie przejdzie.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 21:28:35
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał

Niezależnie od strony wystarczy przeczytać kodeks pracy, pomyśleć i wiedzieć że to nie przejdzie.

Dżiss, przecież właśnie od początku jest mowa o tym, czy można to zrobić POZA kodeksem pracy.
Czy Ty czytałeś wszystko od początku?

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-08-03 20:13:51
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail kdoriain@lnteria.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Niezależnie od strony wystarczy przeczytać kodeks pracy, pomyśleć i wiedzieć że to nie przejdzie.

Dżiss, przecież właśnie od początku jest mowa o tym, czy można to zrobić POZA kodeksem pracy.

ne, rozmowa była o tym jaki sens ma ten przepis.
To ze od razu pojawiły sie pomysły jak cwierc legalnie obejsc zapisy to jest odbrebna sprawa.
Ale watkotwórca  to nie pytał. :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2010-08-03 22:35:19
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał

ne, rozmowa była o tym jaki sens ma ten przepis.
To ze od razu pojawiły sie pomysły jak cwierc legalnie obejsc zapisy to
jest odbrebna sprawa.
Ale watkotwórca  to nie pytał. :)

A to przepraszam.
Sądziłem, że rzuciłeś problem i defaultowo oczekiwałeś jakiegoś rozwiązania :)

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-08-03 21:49:45
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
Krzysztof pisze:

Dżiss, przecież właśnie od początku jest mowa o tym, czy można to zrobić POZA kodeksem pracy.

To czemu mowa o nadgodzinach? Nadgodziny są tylko w kodeksie pracy. Było pisać że rozmawiamy o niewolnictwie/feudliźmie/joggingu czy czyms tam, wtedy nie mieszałbym do tego kodeksu pracy.


Czy Ty czytałeś wszystko od początku?

Nie, po co?

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 22:17:45
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał

To czemu mowa o nadgodzinach?

Pytaj wątkotwórcę.

Czy Ty czytałeś wszystko od początku?

Nie, po co?

Nieważne.

K.

Data: 2010-08-03 17:40:54
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin
"Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał

Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek].

Czyli pracownik najpierw sam się ochoczo godził na dodatkowe płatne nadgodziny, a następnie składał w sądzie pozew przeciwko swemu pracodawcy? O takich właśnie "paru przypadkach" piszesz? Szczerze mówiąc dość kuriozalne.

Czyli trzeba być głupim pracodawcą by tak robić.

Raczej trzeba wiedzieć z kim się pracuje.

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-08-03 18:10:08
Autor: mvoicem
Ilość nadgodzin
(03.08.2010 17:40), Krzysztof wrote:
"Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał

Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca
potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej
wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek].

Czyli pracownik najpierw sam się ochoczo godził na dodatkowe płatne
nadgodziny, a następnie składał w sądzie pozew przeciwko swemu
pracodawcy? O takich właśnie "paru przypadkach" piszesz? Szczerze mówiąc
dość kuriozalne.

Dlaczego kuriozalne?

p. m.

Data: 2010-08-03 21:25:29
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał

Czyli pracownik najpierw sam się ochoczo godził na dodatkowe płatne
nadgodziny, a następnie składał w sądzie pozew przeciwko swemu
pracodawcy? O takich właśnie "paru przypadkach" piszesz? Szczerze mówiąc
dość kuriozalne.

Dlaczego kuriozalne?

Faktycznie, zbyt delikatnie to wyraziłem. Raczej nienormalne :)
W każdym razie ja nie widzę żadnego sensownego uzasadnienia dla takiego postępowania.

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-08-03 22:09:11
Autor: mvoicem
Ilość nadgodzin
(03.08.2010 21:25), Krzysztof wrote:

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał

Czyli pracownik najpierw sam się ochoczo godził na dodatkowe płatne
nadgodziny, a następnie składał w sądzie pozew przeciwko swemu
pracodawcy? O takich właśnie "paru przypadkach" piszesz? Szczerze mówiąc
dość kuriozalne.

Dlaczego kuriozalne?

Faktycznie, zbyt delikatnie to wyraziłem. Raczej nienormalne :)
W każdym razie ja nie widzę żadnego sensownego uzasadnienia dla takiego
postępowania.

Sensowne uzasadnienie jest bardzo proste. Jeżeli pracownik godzi się na
takie "nadgodziny" dzisiaj, a pokłóci się z pracodawcą zanim sie
nadgodziny przedawnią, można uzyskać trochę kasy i można zrobić kuku
pracodawcy.

Wszystko zależy od tego jak duże ssanie na kasę ma pracownik i/lub jak
bardzo mu pracodawca nadepnął na odcisk.

No i od tego co może udowodnić.

p. m.

Data: 2010-08-03 22:21:37
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:4c58775f$0$17087$65785112news.neostrada.pl...

Sensowne uzasadnienie jest bardzo proste. Jeżeli pracownik godzi się na
takie "nadgodziny" dzisiaj, a pokłóci się z pracodawcą ...

Ale skąd akurat to założenie, że się pokłóci?
Nie piszę o przypadkach skrajnych, gdy ktoś komuś celowo podkłada świnię, tylko o normalnych układach.
Chyba nie chcesz mi wmówić, że takie nie istnieją :)

Pozdr.
K.

Data: 2010-08-04 00:54:18
Autor: mvoicem
Ilość nadgodzin
(03.08.2010 22:21), Krzysztof wrote:

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości
news:4c58775f$0$17087$65785112news.neostrada.pl...

Sensowne uzasadnienie jest bardzo proste. Jeżeli pracownik godzi się na
takie "nadgodziny" dzisiaj, a pokłóci się z pracodawcą ...

Ale skąd akurat to założenie, że się pokłóci?

Nie założenie, tylko możliwość.

Nie piszę o przypadkach skrajnych, gdy ktoś komuś celowo podkłada
świnię, tylko o normalnych układach.
Chyba nie chcesz mi wmówić, że takie nie istnieją :)

Nie chcę. Ale ty chyba mi chcesz wmówić że jak ktoś żyje ze sobą
zgodnie, to już zgodnie będzie żyć do końca.

W realnym świecie jednak jest inaczej. Inaczej patrzy na sprawę
pracodawca i inaczej pracownik. Jeżeli pracodawca (normalny, żaden tam
wyzyskiwacz) zwolni pracownika, to niezależnie od powodów jakiś odsetek
pracowników (normalnych, żadnych tam obiboków) będzie miał poczucie że
został potraktowany niesprawiedliwie. Już jest zarzewie konfliktu.

p. m.

Data: 2010-08-04 10:08:49
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał

Nie chcę. Ale ty chyba mi chcesz wmówić że jak ktoś żyje ze sobą
zgodnie, to już zgodnie będzie żyć do końca.

Oczywiście, że nie, ale gdybym miał zawsze zakładać najczarniejszy scenariusz, to od razu bym się powiesił.
W pracy, jak wszędzie, trzeba wiedzieć co, jak i z kim można, a co nie.
A przy dobrych układach i ciągłym dbaniu o taki stan, ryzyko podłożenia sobie świni spada drastycznie.
Nawet po zwolnieniu pracownika (co jest raczej mało prawdopodobne, gdy jest się z niego w istocie zadowolonym).

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-08-04 10:28:19
Autor: mvoicem
Ilość nadgodzin
(04.08.2010 10:08), Krzysztof wrote:

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał

Nie chcę. Ale ty chyba mi chcesz wmówić że jak ktoś żyje ze sobą
zgodnie, to już zgodnie będzie żyć do końca.

Oczywiście, że nie, ale gdybym miał zawsze zakładać najczarniejszy
scenariusz, to od razu bym się powiesił.

Powtórzę - nie mówię o zakładaniu najczarniejszego scenariusza. Mówię o
przyjęciu do wiadomości że jest szansa że on się spęłni.

W pracy, jak wszędzie, trzeba wiedzieć co, jak i z kim można, a co nie.
A przy dobrych układach i ciągłym dbaniu o taki stan, ryzyko podłożenia
sobie świni spada drastycznie.

Zazdroszczę ci pracy w idealnym środowisku, ale choćby z postów na grupę
wynika że współpraca między pracodawcami i pracownikami nie zawsze sie
układa idealnie. Zawsze jest pewien odsetek ludzi wrednych, zarówno
wśród pracowników jak i pracodawców.

Dodatkowo - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i znam kilka
przypadków kiedy pracodawca sądzi że płaci pracownikowi więcej niż on
jest wart, kiedy w tym samym czasie pracownik sądzi że pracuje więcej
niż by wynikało z jego płacy.

Nawet po zwolnieniu pracownika (co jest raczej mało prawdopodobne, gdy
jest się z niego w istocie zadowolonym).

Nawet najbardziej sumienny pracownik musi być czasem zwolniony kiedy
przychodzi kryzys i nie ma na jego wypłatę.

p. m.

Data: 2010-08-04 21:05:25
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin
"mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał

jest szansa że on się spęłni.

Jeśli już, to ryzyko ;-)

Zazdroszczę ci pracy w idealnym środowisku, ale choćby z postów na grupę
wynika że współpraca między pracodawcami i pracownikami nie zawsze sie
układa idealnie. Zawsze jest pewien odsetek ludzi wrednych, zarówno
wśród pracowników jak i pracodawców.

Oczywiście, dlatego nie wchodzi się w takie układy z kimś, do kogo nie ma się pełnego zaufania, kogo się nie zna na wylot, z kim nie zjadło się beczki soli.

Dodatkowo - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i znam kilka
przypadków kiedy pracodawca sądzi że płaci pracownikowi więcej niż on
jest wart, kiedy w tym samym czasie pracownik sądzi że pracuje więcej
niż by wynikało z jego płacy.

I tak sobie milcząco tkwią w tym układzie?

Nawet najbardziej sumienny pracownik musi być czasem zwolniony kiedy
przychodzi kryzys i nie ma na jego wypłatę.

Jeśli z powodu kryzysu zwalnia się najbardziej sumiennych pracowników to oznaka, że firma przestaje istnieć.
A w takiej sytuacji raczej trudno o jakiekolwiek porachunki.

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-08-03 18:30:11
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
Krzysztof pisze:

Szczerze mówiąc dość kuriozalne.

Kuriozalne to jest płacenie premii uznaniowej zamiast dodatku za prace w nadgodzinach.


Czyli trzeba być głupim pracodawcą by tak robić.

Raczej trzeba wiedzieć z kim się pracuje.

Oczywiście ;) Wychodzi na to że tylko telepaci winni być pracodawcami.



--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 21:27:32
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał

Kuriozalne to jest płacenie premii uznaniowej zamiast dodatku za prace w nadgodzinach.

Wróć do początku wątku i jeszcze raz przeczytaj, o czym jest mowa.
Nie o nadgodzinach jako takich, tylko nadgodzinach ponad limit z KP, na które to jednak nadgodziny godzą się obie strony.

Oczywiście ;) Wychodzi na to że tylko telepaci winni być pracodawcami.

A cóż ma do tego telepatia?

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-08-03 21:52:28
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
Krzysztof pisze:


Kuriozalne to jest płacenie premii uznaniowej zamiast dodatku za prace w nadgodzinach.

Wróć do początku wątku i jeszcze raz przeczytaj, o czym jest mowa.
Nie o nadgodzinach jako takich, tylko nadgodzinach ponad limit z KP, na które to jednak nadgodziny godzą się obie strony.

Jak można rozmawiać z kimś kto nie rozumie co się do niego pisze.
Nadgodziny są niezależne od tego czy się na nie godzą strony czy nie i nawet od tego jak je strony nazwą.



Oczywiście ;) Wychodzi na to że tylko telepaci winni być pracodawcami.

A cóż ma do tego telepatia?

Pomyśl, bo tepatą nie jesteś więc w mich myślach nie przeczytasz.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 22:18:24
Autor: Krzysztof
Ilość nadgodzin

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w

Jak można rozmawiać z kimś kto nie rozumie co się do niego pisze.

No właśnie se ne da, więc panu już podziękuję :)

K.

Data: 2010-08-04 09:12:54
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ilość nadgodzin
Krzysztof pisze:
"Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał

Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek].

Czyli pracownik najpierw sam się ochoczo godził na dodatkowe płatne nadgodziny, a następnie składał w sądzie pozew przeciwko swemu pracodawcy? O takich właśnie "paru przypadkach" piszesz? Szczerze mówiąc dość kuriozalne.

Niekoniecznie, zdarzyć tak się może, gdy pracodawca nadepnie w jakiś sposób takiemu pracownikowi na odcisk, np odwoła go z urlopu....
Można wymyślić 100 innych przyczyn.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
http://kaczanowska.info

Data: 2010-08-03 21:56:28
Autor: cef
Ilość nadgodzin
Johnson wrote:

Limit nadgodzin można też omijać wypłacając ludziom kasę jako
premie uznaniową, a nie nadgodziny.

Nie żartuj. Widziałem już parę takich przypadków. Po prostu pracodawca
potem płacił, zgodnie z wyrokiem sądu, obok premii uznaniowej
wynagrodzenie za nadgodziny [odpowiedni dodatek]. Czyli trzeba być
głupim pracodawcą by tak robić.

Jak tak się prowadzi ewidencję, że widać nadgodziny i premię,
to faktycznie bez sensu. Jakoś wiele firm sobie z tym radzi na rożne
sposoby.

Data: 2010-08-03 21:57:57
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
cef pisze:


Jakoś wiele firm sobie z tym radzi na rożne sposoby.

Do czasu, kiedy jest klops :)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 22:13:46
Autor: cef
Ilość nadgodzin
Johnson wrote:

Jakoś wiele firm sobie z tym radzi na rożne sposoby.

Do czasu, kiedy jest klops :)

Jak jest dobrze "zrobiona" ewidencja, to nie ma klopsa.
Czytaj to sobie jak chcesz: sfałszowana, prowadzona niezbyt rzetelnie itd,
ale jest ona nie do zakwestionowania.
Sprawdzone praktycznie w kilku firmach (małych raczej)
A i owszem byli tacy, którzy po odejściu/zwolnieniu donosili
i zalewali firmę falą kontroli z PIP, ale dobra ewidencja
i załoga zainteresowana nie da sobie krzywdy zrobic.;-)

Data: 2010-08-03 22:23:47
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
cef pisze:


Jak jest dobrze "zrobiona" ewidencja, to nie ma klopsa.
Czytaj to sobie jak chcesz: sfałszowana, prowadzona niezbyt rzetelnie itd,
ale jest ona nie do zakwestionowania.

Akurat. Widziałem ich już 100-ki i takiej nie było.


Sprawdzone praktycznie w kilku firmach (małych raczej)
A i owszem byli tacy, którzy po odejściu/zwolnieniu donosili
i zalewali firmę falą kontroli z PIP, ale dobra ewidencja
i załoga zainteresowana nie da sobie krzywdy zrobic.;-)

No, ja mówię o czymś lepszym niż PIP.



--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 23:43:17
Autor: cef
Ilość nadgodzin
Johnson wrote:

Sprawdzone praktycznie w kilku firmach (małych raczej)
A i owszem byli tacy, którzy po odejściu/zwolnieniu donosili
i zalewali firmę falą kontroli z PIP, ale dobra ewidencja
i załoga zainteresowana nie da sobie krzywdy zrobic.;-)

No, ja mówię o czymś lepszym niż PIP.

Zaintrygowałeś mnie.
To może napisz czego mieliby się obawiać
zamotani w takie układy?

Data: 2010-08-03 23:57:31
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
cef pisze:

To może napisz czego mieliby się obawiać
zamotani w takie układy?

Przegranej w sądzie pracy.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-04 00:24:37
Autor: cef
Ilość nadgodzin
Johnson wrote:

To może napisz czego mieliby się obawiać
zamotani w takie układy?

Przegranej w sądzie pracy.

Tacy też byli.
Sąd nie dał wiary.
Ewidencja była nie do zakwestionowania.

Data: 2010-08-04 00:58:49
Autor: mvoicem
Ilość nadgodzin
(04.08.2010 00:24), cef wrote:
Johnson wrote:

To może napisz czego mieliby się obawiać
zamotani w takie układy?

Przegranej w sądzie pracy.

Tacy też byli.
Sąd nie dał wiary.
Ewidencja była nie do zakwestionowania.

Widać skarżący byli dupami wołowymi, nie ewidencjonowali samodzielnie i
bez dowodów poszli do sądu.

p. m.

Data: 2010-08-04 07:33:34
Autor: cef
Ilość nadgodzin
mvoicem wrote:

To może napisz czego mieliby się obawiać
zamotani w takie układy?

Przegranej w sądzie pracy.

Tacy też byli.
Sąd nie dał wiary.
Ewidencja była nie do zakwestionowania.

Widać skarżący byli dupami wołowymi, nie ewidencjonowali samodzielnie
i bez dowodów poszli do sądu.

To i racja. Ale też jak ktoś się przymierza do naginania prawa,
to musi być przygotowany też na takich, którzy od samego początku
wszystko spisują, notują i mają własną dokumentację.
Tacy to pewnie nie dostają możliwości pracy w nadgodzinach
i nie dostają też premii ;-). Nie zgłębiałem tematu, bo nie miałem jeszcze
takiej potrzeby, ale na pewno jest jakieś w miarę bezpieczne rozwiązanie, które umożliwia
obejście przepisu. Ci co przegrali te sprawy w sadzie pracy powinni juz znać
rozwiązanie :-)

Data: 2010-08-04 07:56:14
Autor: Johnson
Ilość nadgodzin
cef pisze:

Ci co przegrali te sprawy w sadzie pracy powinni juz znać rozwiązanie :-)

Najbezpieczniejsza dla pracodawcy jest ewidencja czasu pracy podpisywana co miesiąc przez pracownika. Choć nawet taka jak jest bez sensu albo jak   pracodawca nie umie się zachować w sądzie w niczym nie pomoże.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-08-03 16:57:11
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail witek7205@gazeta.pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za
zamiatanie chodnika przed albo odsniezanie w zimie

Państwo nie może dopuścić do takiego pomiatania ludźmi przez
fabrykantów! Bezdomni muszą być bezdomni, a firma do odśnieżania
wynajmie inną firmę, zapłaci jej furę kasy, a wszytko wrzuci w
koszty, dzięki czemu uniknie zapłacenia podatku. Wszycy będą zadowoleni, a bezdomni zdechną z głodu w majestacie
prawa! Szczęśliwie jest szara strefa :-)

  a ta wynajeta firma zamiata swoją nazwą czy czyms innym?

pracownikami z własna DG ktorych limity nie obowiazuja.
Albo lepiej - pracownikami na UZ :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.

Data: 2010-08-03 13:16:21
Autor: witek
Ilość nadgodzin
Budzik wrote:
Osobnik posiadający mail witek7205@gazeta.pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za
zamiatanie chodnika przed albo odsniezanie w zimie
Państwo nie może dopuścić do takiego pomiatania ludźmi przez
fabrykantów! Bezdomni muszą być bezdomni, a firma do odśnieżania
wynajmie inną firmę, zapłaci jej furę kasy, a wszytko wrzuci w
koszty, dzięki czemu uniknie zapłacenia podatku. Wszycy będą zadowoleni, a bezdomni zdechną z głodu w majestacie
prawa! Szczęśliwie jest szara strefa :-)

  a ta wynajeta firma zamiata swoją nazwą czy czyms innym?

pracownikami z własna DG ktorych limity nie obowiazuja.
Albo lepiej - pracownikami na UZ :)


czyli ci bezrobotni to nie do konca tacy bezrobotni.

Data: 2010-08-03 19:05:10
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:03082010.4CB0F93Fbudzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

Albo lepiej - pracownikami na UZ :)
Nie ma czegoś takiego.

--
Jotte

Data: 2010-08-03 20:13:52
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Albo lepiej - pracownikami na UZ :)
Nie ma czegoś takiego.

zwyczajowo nazwałem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau

Data: 2010-08-03 19:42:50
Autor: Przemysław Bernat
Ilość nadgodzin
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:11 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

pracownikami z własna DG ktorych limity nie obowiazuja.
Albo lepiej - pracownikami na UZ :)

Zawsze też można wziąć darmowych niewolników, tfu... stażystów :-)

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-08-11 10:58:49
Autor: Michał Gut
Ilość nadgodzin

W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i
smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ?

no tez nie wiem.

Majac np. stolowke moglby dawac bezdomnym obiad w zamian za zamiatanie
chodnika przed albo odsniezanie w zimie

a skarbówce wynagrodzenie jak wyliczysz? a jak dostarczysz im podatek?
w tym miesiacu 5 ziemniaków i kotleta? a w przyszłym podwyzka i dorzucisz im surówke?

:))))
wlasnie dlatego nie możesz zrobić tego inaczej niż za pieniądz (co w sumie jest całkiem logiczne bo to środek wyrażający pracę i zasoby- zarcie dawane owemu bezdomnemu to też kasa dla osoby je produkującej).

natomiast imo możnaby zluzować przpisy zeby mozna bylo legalnie bez zadnego pieprzenia robic drobną wymianę barterową, nieopodatkowaną.
wtedy imho poprawiłoby się tyci życie w polsce - przynajmniej dla niektórych.


sir

Data: 2010-08-03 16:57:14
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail johnson@nospam.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie
zgadza  to prawo mowi "nie"?

W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ?

probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam sie godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso

Data: 2010-08-03 19:07:26
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:03082010.66C73CC4budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik sie
zgadza  to prawo mowi "nie"?
W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i
smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ?
probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac
np. po 12 godzin dziennie.
Jeśli naprawdę chce to nawet i 20 może.

Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam
sie  godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?
Właśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było zmusić.

--
Jotte

Data: 2010-08-03 20:13:51
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nawet jezeli pracodawca chce za nie uczciwie zaplacic, pracownik
sie zgadza  to prawo mowi "nie"?
W końcu pracownik może zgodzić się na pracę za jedzenie. Uczciwe i
smaczne jedzenie. To czemu prawo mówi "nie" ?
probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby
pracowac np. po 12 godzin dziennie.
Jeśli naprawdę chce to nawet i 20 może.

? wyjasnisz?

Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam
sie  godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?
Właśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było
zmusić.
per analogia:
zambójstwo jest zabronione, ale przeciez i tak moze do niego dojsc - to moze zakazac jeszcze posiadania noza?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych
wyrosną starzy, wkurwieni..?"  J. Kofta

Data: 2010-08-03 22:28:51
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:03082010.7088AC05budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

ja nie widze w tym nic złego, zeby
pracowac np. po 12 godzin dziennie.
Jeśli naprawdę chce to nawet i 20 może.
? wyjasnisz?
Chętnie, ale co mam wyjaśniać?
Ja także nie widzę nic złego w tym jeśli ktoś chce pracować 12 lub więcej godzin dziennie i tak pracuje.
Przecież to jego sprawa, nie?
Ale - uwaga - jeśli mówimy o pracy w sensie zatrudnienia to są wyjątki.

Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam
sie  godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?
Właśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było
zmusić.
per analogia:
zambójstwo jest zabronione, ale przeciez i tak moze do niego dojsc - to
moze zakazac jeszcze posiadania noza?
No wiesz, per analogiam to jednak nie jest za bardzo, granatów jednak mieć tak po prostu nie możesz, a przecież nie musisz nimi rzucać. A jakby tak - idąc twoja linią rozumowania - załatwić sprawę przekraczania prędkości poprzez zakazanie posiadania samochodów? ;)
Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół?
Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, na jego kształt ma ogromny wpływ scieranie się interesów różnych grup społecznych oraz zasięg i mozliwości ich oddziaływania na proces legislacyjny. Niemniej prawo się zmienia i zmieniać będzie. Normalne, przynajmniej jak dotąd.

--
Jotte

Data: 2010-08-03 21:57:15
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam
sie  godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?
Właśnie tego nie rozumiesz - przepis jest po to, żeby nie można było
zmusić.
per analogia:
zambójstwo jest zabronione, ale przeciez i tak moze do niego dojsc -
to moze zakazac jeszcze posiadania noza?
No wiesz, per analogiam to jednak nie jest za bardzo, granatów jednak
mieć tak po prostu nie możesz, a przecież nie musisz nimi rzucać. A
jakby tak - idąc twoja linią rozumowania - załatwić sprawę
przekraczania prędkości poprzez zakazanie posiadania samochodów? ;)

to tylko inny ciezar gatunkowy ale dokładnie takie sytuacje.
Przeciez skoro byłby przepis, ze pracownika nie mozna zmuszac, to zmuszany moglby to zglosic. Tak samo jak obecnie moze zglosic ewentualne fałszowanie  ewidencji.

Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a
czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół?

po co w ogole ograniczac?
Dzis wydajnosc pracy vs jej koszt jest juz tak waznym zagadnieniem, ze nikomu nie ogloby sie oplacac zmuszac pracownika do pracy w jakis idiotycznych ilsciach godzin.

Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, na
jego kształt ma ogromny wpływ scieranie się interesów różnych grup
społecznych oraz zasięg i mozliwości ich oddziaływania na proces
legislacyjny. Niemniej prawo się zmienia i zmieniać będzie. Normalne,
przynajmniej jak dotąd.

jasne.
Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, a twierdze nawet, ze pogarsza.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire

Data: 2010-08-04 00:17:41
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:03082010.4F468834budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

jakby tak - idąc twoja linią rozumowania - załatwić sprawę
przekraczania prędkości poprzez zakazanie posiadania samochodów? ;)
to tylko inny ciezar gatunkowy ale dokładnie takie sytuacje.
Przeciez skoro byłby przepis, ze pracownika nie mozna zmuszac, to
zmuszany  moglby to zglosic. Tak samo jak obecnie moze zglosic
ewentualne fałszowanie   ewidencji.
Takie same sytuacje? Nie sądzę. A kwestie dowodowe?
Bo moim skromnym zdaniem łatwiej jest jednak udowodnić komuś urzędowo posiadanie samochodu niż prywatnie oszustowi fałszowanie ewidencji czasu pracy.
Ciekawostka: czy wiesz, że złośliwy pracodawczyna może nielubianemu, ale chronionemu przed zwolnieniem np. ustawą o ZZ udzielać urlopu w martwych sezonach, nie udzielać w czasie ferii (brak możliwości wyjazdu z dziećmi) i to całkiem bezkarnie? I setki są możliwości szykan, których prawem nie da rady wykluczyć.
Z kolei -  mobbing. Niby zapis jest, tylko tak ogólny i nieprecyzyjny, że dochodzenie na jego podstawie roszczeń to bieg przełajowy z małą możliwością ukończenia na punktowanym miejscu.

Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a
czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół?
po co w ogole ograniczac?
Już pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.

Dzis wydajnosc pracy vs jej koszt jest juz tak waznym zagadnieniem, ze
nikomu nie ogloby sie oplacac zmuszac pracownika do pracy w jakis
idiotycznych ilsciach godzin.
Prawa nie tworzy się na dziś tylko. Już sama długotrwała ścieżka legislacyjna (dziwne, jak ona czasem przyspiesza jednak ;) )sprawia, że prawo często nie nadąża za życiem.
Zresztą ta wydajność vs koszt to zmartwienie pracodawców. Jest ich mniejszość, więc niech się tam zrzeszają w jakieś Lewiatany czy inne pawiany i lobbują. Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo nie słyszałem?

Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, na
jego kształt ma ogromny wpływ scieranie się interesów różnych grup
społecznych oraz zasięg i mozliwości ich oddziaływania na proces
legislacyjny. Niemniej prawo się zmienia i zmieniać będzie. Normalne,
przynajmniej jak dotąd.
jasne.
Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, a
twierdze nawet, ze pogarsza.
Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?

--
Jotte

Data: 2010-08-04 08:57:11
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a
czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół?
po co w ogole ograniczac?
Już pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.

tak to jest, jak sie tnie wypowiedz na pol i probuje odpowiedziec na jedn o wyrwane z kontekstu zdanie...

Dzis wydajnosc pracy vs jej koszt jest juz tak waznym zagadnieniem,
ze nikomu nie ogloby sie oplacac zmuszac pracownika do pracy w jakis
idiotycznych ilsciach godzin.
Prawa nie tworzy się na dziś tylko. Już sama długotrwała ścieżka legislacyjna (dziwne, jak ona czasem przyspiesza jednak ;) )sprawia,
że prawo często nie nadąża za życiem.
Zresztą ta wydajność vs koszt to zmartwienie pracodawców. Jest ich mniejszość, więc niech się tam zrzeszają w jakieś Lewiatany czy inne
pawiany i lobbują. Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo
nie słyszałem?
opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia pracodawca...

Życie weryfikuje bowiem skuteczność i zasadność aktów prawnych, na
jego kształt ma ogromny wpływ scieranie się interesów różnych grup
społecznych oraz zasięg i mozliwości ich oddziaływania na proces
legislacyjny. Niemniej prawo się zmienia i zmieniać będzie.
Normalne, przynajmniej jak dotąd.
jasne.
Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, a
twierdze nawet, ze pogarsza.
Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?

odpowiadajac w twoim tonie - trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.

BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem."  Artur Schopenhauer

Data: 2010-08-04 11:09:43
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ilość nadgodzin
Budzik pisze:
Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, a
twierdze nawet, ze pogarsza.
Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?

odpowiadajac w twoim tonie - trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.

BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?


Wiesz, dopóki jest przepis o tym, że pracownik musi w określonych przypadkach podjąć pracę w nadgodzinach, to ustawowe ograniczenie tych nadgodzin jest jak najbardziej wskazane.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-08-04 09:31:00
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dlatego IMO ten przepis raczej nie polepsza sytuacji pracowników, a
twierdze nawet, ze pogarsza.
Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?

odpowiadajac w twoim tonie - trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.

BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?

Wiesz, dopóki jest przepis o tym, że pracownik musi w określonych przypadkach podjąć pracę w nadgodzinach, to ustawowe ograniczenie tych nadgodzin jest jak najbardziej wskazane.

aha, czylip rzepis nie jest po to, aby chronic pracownika, tylko po to, aby przeciwdziałac skutkom innego przepisu...
PIEKNE!!!

To moze zmodyfikowac przepis, ktory powoduje te sytuacje?
Np. pracownik musi podjac w okreslonych sytuacjach prace w nadgodzinach pod warunkiem, ze nie wyrobił jakiegos limitu nadgodzin. A potem moze dobrowolnie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

Data: 2010-08-04 14:02:04
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:04082010.3600C5B2budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a
czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół?
po co w ogole ograniczac?
Już pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.
tak to jest, jak sie tnie wypowiedz na pol i probuje odpowiedziec na
jedn o  wyrwane z kontekstu zdanie...
Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.
WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?
Czy może jak na przesłuchaniu?

Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo
nie słyszałem?
opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia
pracodawca...
Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć, równie ciężko z nim polemizować.
Ale z tym opadaniem rąk to trzeba uważać, bo one się od tego wydłużają, w końcu wloką się po ziemi i wygląda się jak orangutan. :D

Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?
odpowiadajac w twoim tonie
A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?
Weź chociaż spróbuj, co?

- trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.
Przecież ani razu jeszcze tej swojej tajemnicy nie zdradziłeś.

BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
Skąd to pytanie?

Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?
Kiedy przepis jest dobry?

--
Jotte

Data: 2010-08-04 15:57:11
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać:
a czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół?
po co w ogole ograniczac?
Już pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.
tak to jest, jak sie tnie wypowiedz na pol i probuje odpowiedziec na
jedn o  wyrwane z kontekstu zdanie...
Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.

ok, klade sie na ziemie i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?
w ktrorym miejscu masz wrazenie, ze nie czytam dokładnie?

WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?
Czy może jak na przesłuchaniu?

ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie jest tym o co pytam...

Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo
nie słyszałem?
opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia
pracodawca...
Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć,
równie ciężko z nim polemizować.
Ale z tym opadaniem rąk to trzeba uważać, bo one się od tego
wydłużają, w końcu wloką się po ziemi i wygląda się jak orangutan. :D

no wlasnie, sam sie smiejesz ze swojego argumentu.
Ty jestes z tych co o zgwałconej mowi: po co tam szła? I jeszcze w takiej sukience... ?

Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?
odpowiadajac w twoim tonie
A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?
Weź chociaż spróbuj, co?

odpowiedzi moje. Tylko staram sie dopasowac do twojego stylu - coby łatwiej ci było.

- trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.
Przecież ani razu jeszcze tej swojej tajemnicy nie zdradziłeś.

odpowiadajac w twoim tonie: to moze czytaj uwaznie?

BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
Skąd to pytanie?

Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?
Kiedy przepis jest dobry?

Kiedy spełnia swoja role.
Np. w tym przypadku, kiedy zamiast ograniczac prcowników i pracodawców (z czym ja sie spotykam i z czym spotkały sie osoby, ktorep isały o omijaniu tegoz przepisu) daje potrzebną ochronę pracownikom (nie ochrone ogolnie, tylko potrzebna ochrone)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal

Data: 2010-08-04 18:34:15
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:04082010.591FB246budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.
ok, klade sie na ziemie
Nie ma sprawy, chcesz to się walnij o glebę.

i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?
Skoro prosisz...
Ale pozwól, że ja będę normalnie siedział przed mnitorem, OK?

w ktrorym miejscu masz wrazenie, ze nie czytam dokładnie?
No przecież wskazywałem, co z tobą?
Zresztą - zostawmy to.

WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?
Czy może jak na przesłuchaniu?
ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie jest
tym o co pytam...
Qrdę, przecież zacytowałem _całe_ twoje zdanie! Tam nie było żadnego kontekstu!

Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo
nie słyszałem?
opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia
pracodawca...
Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć,
równie ciężko z nim polemizować.
Ale z tym opadaniem rąk to trzeba uważać, bo one się od tego
wydłużają, w końcu wloką się po ziemi i wygląda się jak orangutan. :D
no wlasnie, sam sie smiejesz ze swojego argumentu.
Ty jestes z tych co o zgwałconej mowi: po co tam szła? I jeszcze w takiej
sukience... ?
Nie, ja mam takie poczucie humoru po prostu. :))
Już gdzieś pisałem, że nie wiem czemu w usenecie moje żarty są tak często niezrozumiałe lub rozumiane opacznie (jakieś niekumate mruki tu siedzą, czy co?), a w realu wręcz przeciwnie.
Ale serio - argument jest bardzo dobry, trafny, a do tego niewygodny, irytujący i trudny do odparcia (chociaż ja bym umiał).

odpowiadajac w twoim tonie
A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?
Weź chociaż spróbuj, co?
Tylko staram sie dopasowac do twojego stylu
Nie dajesz rady, zwyczajnie małpujesz (jak orangutan?). :)

- trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.
Przecież ani razu jeszcze tej swojej tajemnicy nie zdradziłeś.
odpowiadajac w twoim tonie: to moze czytaj uwaznie?
Tak zrobiłem. Mimo to nie odnalazłem twojego jasnego i uzasadnionego stanowiska, z którym polemika miałaby sens.
Pisząc w moim tonie - może po napisaniu czegoś nie wysyłaj od razu? Pomyśl, popraw czy co tam...

BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
Skąd to pytanie?
Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?
Kiedy przepis jest dobry?
Kiedy spełnia swoja role.
Z czyjego punktu widzenia?

Np. w tym przypadku, kiedy zamiast ograniczac prcowników i pracodawców (z
czym ja sie spotykam i z czym spotkały sie osoby, ktorep isały o omijaniu
tegoz przepisu) daje potrzebną ochronę pracownikom (nie ochrone ogolnie,
tylko potrzebna ochrone)
Tego przepisu nie da się ominąć, bo on jest bardzo konkretny i jednoznaczny - jak ograniczenie prędkości. Można jedynie go złamać i próbować nie dać się złapać w razie czego.
Mnie się już nie chce tłumaczyć, wszystko podałem jak na tacy.
Nie pasuje ci, to napisz nowelizację, zbierz 100k podpisów i wyślij do sejmu jako obywatelską inicjatywę ustawodawczą.

--
Jotte

Data: 2010-08-04 17:18:43
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.
ok, klade sie na ziemie
Nie ma sprawy, chcesz to się walnij o glebę.

w czynie społecznym...

i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?
Skoro prosisz...
Ale pozwól, że ja będę normalnie siedział przed mnitorem, OK?

siedz, siedz, tylko jeszcze dyskusje wynies do punktu siedzienia.

w ktrorym miejscu masz wrazenie, ze nie czytam dokładnie?
No przecież wskazywałem, co z tobą?
Zresztą - zostawmy to.

WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?
Czy może jak na przesłuchaniu?
ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie
jest tym o co pytam...
Qrdę, przecież zacytowałem _całe_ twoje zdanie! Tam nie było żadnego kontekstu!

ale ja nie twierdze, ze to nie było całe zdanie!
Co z toba?
Ja twierdze, ze przeciałes moja wypowiedz na poł!
I odpowiadasz na czesc wyciata z kontekstu całej wypoiwiedzi.
Co z toba? Nie wysyłaj tak szybko! Moze poczytaj, popraw, pomysl....

Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo
nie słyszałem?
opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia
pracodawca...
Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć,
równie ciężko z nim polemizować.
Ale z tym opadaniem rąk to trzeba uważać, bo one się od tego
wydłużają, w końcu wloką się po ziemi i wygląda się jak orangutan.
:D
no wlasnie, sam sie smiejesz ze swojego argumentu.
Ty jestes z tych co o zgwałconej mowi: po co tam szła? I jeszcze w
takiej sukience... ?
Nie, ja mam takie poczucie humoru po prostu. :))
Już gdzieś pisałem, że nie wiem czemu w usenecie moje żarty są tak
często niezrozumiałe lub rozumiane opacznie (jakieś niekumate mruki tu
siedzą, czy co?), a w realu wręcz przeciwnie.

Moze warto byłoby to przemyslec?

Ale serio - argument jest bardzo dobry, trafny, a do tego niewygodny, irytujący i trudny do odparcia (chociaż ja bym umiał).

Argument jest absurdalny.
Prawo jest dobre, bo co prawda powduje absurdalne sytuacje ale nikt nie kaze byc ci pracodawca...
sorry... absurd do kwadratu.
W ten sposób mozna kazdy przepis usprawiedliwic!
W koncu nikt tez nie zmusza do mieszkania w Polsce.

odpowiadajac w twoim tonie
A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?
Weź chociaż spróbuj, co?
Tylko staram sie dopasowac do twojego stylu
Nie dajesz rady, zwyczajnie małpujesz (jak orangutan?). :)

Rozumiem, ze zabolało, wiec porownanie do orangutana ma pokazac, kto tu jest człowiek w tej dyskusji? hmmm... kiepskie...
 
BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
Skąd to pytanie?
Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?
Kiedy przepis jest dobry?
Kiedy spełnia swoja role.
Z czyjego punktu widzenia?

no wlasnie z kazdego punktu widzenia.
Wazne jest - jakie było załozenie (intencja)
 
Np. w tym przypadku, kiedy zamiast ograniczac prcowników i
pracodawców (z czym ja sie spotykam i z czym spotkały sie osoby,
ktorep isały o omijaniu tegoz przepisu) daje potrzebną ochronę
pracownikom (nie ochrone ogolnie, tylko potrzebna ochrone)
Tego przepisu nie da się ominąć, bo on jest bardzo konkretny i jednoznaczny - jak ograniczenie prędkości. Można jedynie go złamać i próbować nie dać się złapać w razie czego.

ale ja nie pisze, czy sie da czy sie nie da.
Tylko pokazuje sytuacje w ktorych pracodawca chciałby tego samego co pracobiorca a prawo mowi nie.
Wiec ludzie omijaja.
Wskazałem tez, w jaki łatwy sposób zmienic prawo, aby takie sytuacje nie miały miejsca.

Mnie się już nie chce tłumaczyć, wszystko podałem jak na tacy.
Nie pasuje ci, to napisz nowelizację, zbierz 100k podpisów i wyślij do
sejmu jako obywatelską inicjatywę ustawodawczą.

nie mam czasu na prace ktora nie przynosi efektów, pracuje po 12 godzin ;-P

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
siedzieć i przyglądać się jej."   Jerome K. Jerome

Data: 2010-08-04 19:56:45
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:04082010.7C5FE76Dbudzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?
Skoro prosisz...
Ale pozwól, że ja będę normalnie siedział przed mnitorem, OK?
siedz, siedz, tylko jeszcze dyskusje wynies do punktu siedzienia.
To jak się wtedy dogadamy skoro ty na poziomie gleby?

WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?
Czy może jak na przesłuchaniu?
ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie
jest tym o co pytam...
Qrdę, przecież zacytowałem _całe_ twoje zdanie! Tam nie było żadnego
kontekstu!
ale ja nie twierdze, ze to nie było całe zdanie!
Co z toba?
Nic, chyba nie wiem o co ci konkretnie chodzi, a nie chce mi się domyślać.

Ale serio - argument jest bardzo dobry, trafny, a do tego niewygodny,
irytujący i trudny do odparcia (chociaż ja bym umiał).
Argument jest absurdalny.
To jest właśnie nieudolna próba jego odparcia.
Typu "a u was biją murzynów".
Dziecinada.

Prawo jest dobre,
Tego nie twierdziłem.
Wkładanie komuś czegoś w usta, znaczy w klawiaturę, a potem polemizowanie z tym na mnie nie działa.
Dziecinada.

nikt nie kaze byc ci pracodawca...
sorry... absurd do kwadratu.
Udowodnij.

W ten sposób mozna kazdy przepis usprawiedliwic!
Przepisy się raczej uzasadnia, a nie usprawiedliwia.

W koncu nikt tez nie zmusza do mieszkania w Polsce.
Niezwykle odkrywcze stwierdzenie.

Rozumiem
Mocno wątpię.

Kiedy przepis jest dobry?
Kiedy spełnia swoja role.
Z czyjego punktu widzenia?
no wlasnie z kazdego punktu widzenia.
Tak się nie da.

Wazne jest - jakie było załozenie (intencja)
Tę już wytłumaczyłem.

ale ja nie pisze, czy sie da czy sie nie da.
A ja nie piszę, że ty to piszesz.

Tylko pokazuje sytuacje w ktorych pracodawca chciałby tego samego co
pracobiorca a prawo mowi nie.
Co w tym dziwnego?

Wskazałem tez, w jaki łatwy sposób zmienic prawo, aby takie sytuacje nie
miały miejsca.
Łatwo? Techniki prawodawcze są dokładnie określone. Co znowu genialnego wymyśliłeś?

Mnie się już nie chce tłumaczyć, wszystko podałem jak na tacy.
Nie pasuje ci, to napisz nowelizację, zbierz 100k podpisów i wyślij do
sejmu jako obywatelską inicjatywę ustawodawczą.
nie mam czasu na prace ktora nie przynosi efektów, pracuje po 12 godzin
Społecznie czy w ogródku? :)

--
Jotte

Data: 2010-08-04 12:15:11
Autor: Henry(k)
Ilość nadgodzin
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:14 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam sie godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?

A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu i
jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h. 8h pracy to i tak dużo.

Henry

Data: 2010-08-04 10:57:10
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby
pracowac np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale
jezeli sam sie godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?

A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu
i jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h. 8h pracy to i tak dużo.

ale ja nie mowie o tym, co uwaza pracodawca, tylko co uwaza pracownik.
Niektorzy chetnie porpacuja dłuże - dlaczego im tego zabraniac?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2010-08-04 13:14:08
Autor: Maddy
Ilość nadgodzin
W dniu 04-08-2010 12:57, Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby
pracowac np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale
jezeli sam sie godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?

A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu
i jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.
8h pracy to i tak duĹźo.

ale ja nie mowie o tym, co uwaza pracodawca, tylko co uwaza pracownik.
Niektorzy chetnie porpacuja dłuże - dlaczego im tego zabraniac?

Niedawno napomknęłam, ze może kogoś jeszcze trzebaby zatrudnić, bo zaczynamy robić bokami. To dziewczyny, że wcale nie trzeba, one chętnie popracują dłużej, i w soboty (wiedzą ile dostaną za to ekstra).

Może w świecie idealnym pracownik zarabia w 8 godzin tyle, że więcej mu nie trzeba a pracodawcę na to stać.

W prawdziwym większość ludzi chętnie sobie dorobi. I to niezależnie od tego, ile zarabiają w standardzie.

Na tej liście co jakiś czas zjawia się jakiś poszkodowany faktem, że pracodawca zabrania mu pracować na drugi etat i każe "wypoczywać" po 8 godzinach pracy, a on by sobie jeszcze drugie tyle poharował.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-08-04 12:37:34
Autor: Maddy
Ilość nadgodzin
W dniu 04-08-2010 12:15, Henry(k) pisze:
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:14 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac
np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam sie
godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?

A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu i
jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.

Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest traktowane jako kara. Przez pracowników.
Serio, serio.

8h pracy to i tak duĹźo.

Nie rozśmieszaj mnie.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-08-04 12:40:52
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ilość nadgodzin
Maddy pisze:
W dniu 04-08-2010 12:15, Henry(k) pisze:
Dnia Tue, 3 Aug 2010 16:57:14 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby pracowac
np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale jezeli sam sie
godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?

A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu i
jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.

Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest traktowane jako kara. Przez pracowników.
Serio, serio.

znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że nie można znaleźć lepszej pracy.

8h pracy to i tak duĹźo.

Nie rozśmieszaj mnie.

Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy lubi być niewolnikiem pracy, jest dużo ciekawszych rzeczy do robienia niźli praca.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-08-04 12:50:58
Autor: mvoicem
Ilość nadgodzin
(04.08.2010 12:40), Tomasz Kaczanowski wrote:
Maddy pisze:
[...]
A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu i
jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.

Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest
traktowane jako kara. Przez pracownikĂłw.
Serio, serio.

znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
nie można znaleźć lepszej pracy.

Albo wręcz przeciwnie - praca i płaca jest na tyle ciekawa że każdy chce
zostawać po godzinach.


8h pracy to i tak duĹźo.

Nie rozśmieszaj mnie.

Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
lubi być niewolnikiem pracy,

Nie kaĹźdy != nikt.

p. m.

Data: 2010-08-04 13:00:35
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ilość nadgodzin
mvoicem pisze:
(04.08.2010 12:40), Tomasz Kaczanowski wrote:
Maddy pisze:
[...]
A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu i
jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.
Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest
traktowane jako kara. Przez pracownikĂłw.
Serio, serio.
znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
nie można znaleźć lepszej pracy.

Albo wręcz przeciwnie - praca i płaca jest na tyle ciekawa że każdy chce
zostawać po godzinach.

Nawet jeśli coś jest najciekawsze na świecie, to trzeba sobie zrobić przerwę, inaczej jest niezdrowo.


8h pracy to i tak duĹźo.
Nie rozśmieszaj mnie.
Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
lubi być niewolnikiem pracy,

Nie kaĹźdy != nikt.


no i?

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-08-04 13:15:01
Autor: mvoicem
Ilość nadgodzin
(04.08.2010 13:00), Tomasz Kaczanowski wrote:
mvoicem pisze:
(04.08.2010 12:40), Tomasz Kaczanowski wrote:
Maddy pisze:
[...]
A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół
etatu i
jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.
Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest
traktowane jako kara. Przez pracownikĂłw.
Serio, serio.
znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
nie można znaleźć lepszej pracy.

Albo wręcz przeciwnie - praca i płaca jest na tyle ciekawa że każdy chce
zostawać po godzinach.

Nawet jeśli coś jest najciekawsze na świecie, to trzeba sobie zrobić
przerwę, inaczej jest niezdrowo.


PrzecieĹź Ci nikt nie broni.


8h pracy to i tak duĹźo.
Nie rozśmieszaj mnie.
Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
lubi być niewolnikiem pracy,

Nie kaĹźdy != nikt.


no i?

No i są tacy którzy lubią pracować po 12h dziennie, i nie woleliby żeby
pracodawca zatrudnił druga osobę na 4h.

p. m.

Data: 2010-08-04 13:19:09
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ilość nadgodzin
mvoicem pisze:
(04.08.2010 13:00), Tomasz Kaczanowski wrote:
mvoicem pisze:
(04.08.2010 12:40), Tomasz Kaczanowski wrote:
Maddy pisze:
[...]
A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół
etatu i
jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.
Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest
traktowane jako kara. Przez pracownikĂłw.
Serio, serio.
znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
nie można znaleźć lepszej pracy.
Albo wręcz przeciwnie - praca i płaca jest na tyle ciekawa że każdy chce
zostawać po godzinach.
Nawet jeśli coś jest najciekawsze na świecie, to trzeba sobie zrobić
przerwę, inaczej jest niezdrowo.


PrzecieĹź Ci nikt nie broni.

A co to ma do podwątku?


8h pracy to i tak duĹźo.
Nie rozśmieszaj mnie.
Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
lubi być niewolnikiem pracy,
Nie kaĹźdy != nikt.

no i?

No i są tacy którzy lubią pracować po 12h dziennie, i nie woleliby żeby
pracodawca zatrudnił druga osobę na 4h.

I co z tego? Czy to problem któregoś z pracodawców, że pracownik nie ma własnego życia?


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-08-04 13:27:02
Autor: Maddy
Ilość nadgodzin
W dniu 04-08-2010 13:19, Tomasz Kaczanowski pisze:
mvoicem pisze:

No i są tacy którzy lubią pracować po 12h dziennie, i nie woleliby żeby
pracodawca zatrudnił druga osobę na 4h.

I co z tego? Czy to problem któregoś z pracodawców, że pracownik nie ma
własnego życia?

Ale Tobie sie nie podobało, że się kogos zmusza do zostawania po godzinach. A są tacy, których się nie zmusza, sami się rwą.
Układ idealny, po cholerę chcesz kogoś na siłę uszczęśliwiać?

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-08-04 18:18:58
Autor: Icek
Ilość nadgodzin
>> No i są tacy którzy lubią pracować po 12h dziennie, i nie woleliby żeby
>> pracodawca zatrudnił druga osobę na 4h.
>
> I co z tego? Czy to problem któregoś z pracodawców, że pracownik nie ma
> własnego życia?

Ale Tobie sie nie podobało, że się kogos zmusza do zostawania po
godzinach. A są tacy, których się nie zmusza, sami się rwą.
Układ idealny, po cholerę chcesz kogoś na siłę uszczęśliwiać?

no bo takie jest nasze prawo. Doprecyzowac kazdy aspekt ludzkiego zycia,
okreslic co mozna zeby zylo sie lepiej



Icek

Data: 2010-08-04 18:18:10
Autor: Icek
Ilość nadgodzin
> Albo wręcz przeciwnie - praca i płaca jest na tyle ciekawa że każdy chce
> zostawać po godzinach.

Nawet jeśli coś jest najciekawsze na świecie, to trzeba sobie zrobić
przerwę, inaczej jest niezdrowo.


>>>> 8h pracy to i tak duĹźo.
>>> Nie rozśmieszaj mnie.
>> Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
>> lubi być niewolnikiem pracy,

no bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz. Czemu
zabraniac takich praktyk?

A znajdz pracownika co podejmie sie pracy w 2h dziennie. Dojazd mu wiecej
zajmie




Icek

Data: 2010-08-04 18:42:16
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:i3c3nf$p5s$1node1.news.atman.pl Icek <icek@do.pl>
pisze:

no bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz. Czemu
zabraniac takich praktyk?
Qrdę, gostek, czy do ciebie (i paru innych) wreszcie dotrze, że żaden przepis tego nie zabrania?

--
Jotte

Data: 2010-08-04 19:31:56
Autor: Icek
Ilość nadgodzin
> no bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz.
Czemu
> zabraniac takich praktyk?
Qrdę, gostek, czy do ciebie (i paru innych) wreszcie dotrze, że żaden
przepis tego nie zabrania?

czyli moge isc do mojego pracodawcy i zaproponowac:

"szefie, mam braki w kasie. Wiem, ze zarabiam duzo. Ponad srednia w
regionie, ponad srednia krajowa. Ponad srednia jak dla czlowieka na moim
stanowisku. Wiem, ze to ponad 3 srednie krajowe. Ciesze sie. Jestem
zadowolonym pracownikiem. Ale mi nie starcza. Mam alimenty, raty za dom,
samochod, komornika na glowie, problemy z preszlosci. Do tego buduje nowy
dom. No poprostu mi nie starcza Do tego mam dosc wolnego czasu, a kocham
swoja prace. Chcialbym od pierwszego przez kolejne 12 miesiecy pracowac po
10h dziennie (pn-pt) oraz dodatkowo w soboty (ale tylko 8h). Ten dyzur
swiateczny w Boze Narodzenie, Sylwestra i Wielkanoc tez bym wzial. Czy moge
?"


Da sie legalnie spelnic moja prosbe ? Bez lamania prawa? Bez jego naginania
?


Icek

Data: 2010-08-04 19:40:17
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:i3c81p$pm9$1node1.news.atman.pl Icek <icek@do.pl>
pisze:

no bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz.
Czemu
zabraniac takich praktyk?
Qrdę, gostek, czy do ciebie (i paru innych) wreszcie dotrze, że żaden
przepis tego nie zabrania?
czyli moge isc do mojego pracodawcy i zaproponowac:
"szefie, mam braki w kasie.
Chcialbym od pierwszego przez kolejne 12 miesiecy pracowac po
10h dziennie (pn-pt) oraz dodatkowo w soboty (ale tylko 8h). Ten dyzur
swiateczny w Boze Narodzenie, Sylwestra i Wielkanoc tez bym wzial. Czy
moge ?"
Da sie legalnie spelnic moja prosbe ? Bez lamania prawa? Bez jego
naginania ?
W zasadzie nie.
Ale przedtem nie pisałeś, że chcesz iść do _swojego_ pracodawcy, tylko pytałeś czemu zabraniać praktyki pracy 10 godzin (przyjąłem, że na dobę, może się myliłem).
I na to ci odpowiedziałem. Trzeba się umieć wysłowić z sensem.

--
Jotte

Data: 2010-08-04 13:01:34
Autor: Maddy
Ilość nadgodzin
W dniu 04-08-2010 12:40, Tomasz Kaczanowski pisze:
Maddy pisze:

znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
nie można znaleźć lepszej pracy.

Większość Polaków mieszka na "zadupiach". Chcesz, żeby oni wszyscy przenieśli się do Twojego miasta (metropolii jak mniemam).
Wtedy na 100% będziesz marzył o nadgodzinach.


8h pracy to i tak duĹźo.

Nie rozśmieszaj mnie.

Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
lubi być niewolnikiem pracy, jest dużo ciekawszych rzeczy do robienia
niĹşli praca.

To może trzeba znaleźć sobie ciekawą pracę?
Co Ty, na jakimś zadupiu mieszkasz, że nie możesz znaleźć lepszej pracy?


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-08-04 13:12:02
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ilość nadgodzin
Maddy pisze:
W dniu 04-08-2010 12:40, Tomasz Kaczanowski pisze:
Maddy pisze:

znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
nie można znaleźć lepszej pracy.

Większość Polaków mieszka na "zadupiach". Chcesz, żeby oni wszyscy przenieśli się do Twojego miasta (metropolii jak mniemam).
Wtedy na 100% będziesz marzył o nadgodzinach.

nie koniecznie zadupie = mała miejscowość (w znaczeniu, o którym dyskutujemy), tylko zadupie = mała ilość pracodawców.

8h pracy to i tak duĹźo.

Nie rozśmieszaj mnie.

Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
lubi być niewolnikiem pracy, jest dużo ciekawszych rzeczy do robienia
niĹşli praca.

To może trzeba znaleźć sobie ciekawą pracę?
Co Ty, na jakimś zadupiu mieszkasz, że nie możesz znaleźć lepszej pracy?

A co ma nawet najciekawsza praca do tego, że ma się życie po za pracą?

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-08-04 15:35:49
Autor: m4rkiz
Ilość nadgodzin
"Maddy" <maddy@esi.com.pl> wrote in message news:4c5942f0$0$17091$65785112news.neostrada.pl...
8h pracy to i tak duĹźo.

Nie rozśmieszaj mnie.
Może w świecie idealnym pracownik zarabia w 8 godzin tyle, że więcej mu nie trzeba a pracodawcę na to stać.

W prawdziwym większość ludzi chętnie sobie dorobi. I to niezależnie od tego, ile zarabiają w standardzie.

ja pracuje na pol etatu i jakos ani do pelnego ani do nadgodzin mnie nie
ciagnie, owszem, raz czy dwa na miesiac sie zdazy ze trzeba pare godzin
zostac zeby cos dociagnac do konca, ale zazwyczaj przychodze, macham
co mam do zrobienia (z zaangazowaniem, satysfakcja i za naprawde spora kase)
i spadam... zycie jest za krotkie zeby 'siedziec' w pracy dluzej niz to
niezbedne, chyba ze ma sie to szczescie ze ktos placi dokladnie za to
co jest moim hobby - ale to mi sie jeszcze nie zdazylo

Data: 2010-08-04 15:57:16
Autor: Budzik
Ilość nadgodzin
Osobnik posiadający mail aa@bb.cpl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

8h pracy to i tak dużo.

Nie rozśmieszaj mnie.
Może w świecie idealnym pracownik zarabia w 8 godzin tyle, że więcej
mu nie trzeba a pracodawcę na to stać.

W prawdziwym większość ludzi chętnie sobie dorobi. I to niezależnie
od tego, ile zarabiają w standardzie.

ja pracuje na pol etatu i jakos ani do pelnego ani do nadgodzin mnie
nie ciagnie, owszem, raz czy dwa na miesiac sie zdazy ze trzeba pare
godzin zostac zeby cos dociagnac do konca, ale zazwyczaj przychodze,
macham co mam do zrobienia (z zaangazowaniem, satysfakcja i za
naprawde spora kase) i spadam... zycie jest za krotkie zeby 'siedziec'
w pracy dluzej niz to niezbedne, chyba ze ma sie to szczescie ze ktos
placi dokladnie za to co jest moim hobby - ale to mi sie jeszcze nie
zdazylo

ok, i uwazasz, ze prawo powinno byc dostosowane dokładnie do twojego przypadku?
Czy moze jednak powinno dawac furtke w tym zakresie sprawiajacą, ze kto chce - moze pracowac tyle ile chce?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku".

Data: 2010-08-04 18:47:42
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:04082010.21711BA4budzik61.poznan.pl Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

ok, i uwazasz, ze prawo powinno byc dostosowane dokładnie do twojego
przypadku?
Prawo stanowi wypadkową ścierania się interesów różnych grup społecznych, także tych, których bezpośrednio dany przepis nie dotyczy.

Czy moze jednak powinno dawac furtke w tym zakresie sprawiajacą, ze kto
chce - moze pracowac tyle ile chce?
To jest właśnie rozumienie na poziomie gleby.
Każdy, jeszcze raz - KAŻDY -  może pracować ile chce.
O ile jest do pracy zdolny, nie pobiera renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i paru innych przypadków zprawem pracy nie mających nic wspólnego.

--
Jotte

Data: 2010-08-04 19:19:45
Autor: m4rkiz
Ilość nadgodzin
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:04082010.21711BA4budzik61.poznan.pl...
ok, i uwazasz, ze prawo powinno byc dostosowane dokładnie do twojego
przypadku?
Czy moze jednak powinno dawac furtke w tym zakresie sprawiajacą, ze kto
chce - moze pracowac tyle ile chce?

ale panie, co mi tu pan, ja na UPR glosuje ;)

tylko polemizowalem z filozofia zyciowa Maddy

Data: 2010-08-04 18:20:39
Autor: Icek
Ilość nadgodzin
>> 8h pracy to i tak duĹźo.
>
> Nie rozśmieszaj mnie.
> Może w świecie idealnym pracownik zarabia w 8 godzin tyle, że więcej mu
nie
> trzeba a pracodawcę na to stać.
>
> W prawdziwym większość ludzi chętnie sobie dorobi. I to niezależnie od
tego,
> ile zarabiają w standardzie.

ja pracuje na pol etatu i jakos ani do pelnego ani do nadgodzin mnie nie
ciagnie, owszem, raz czy dwa na miesiac sie zdazy ze trzeba pare godzin
zostac zeby cos dociagnac do konca, ale zazwyczaj przychodze, macham
co mam do zrobienia (z zaangazowaniem, satysfakcja i za naprawde spora
kase)
i spadam... zycie jest za krotkie zeby 'siedziec' w pracy dluzej niz to
niezbedne, chyba ze ma sie to szczescie ze ktos placi dokladnie za to
co jest moim hobby - ale to mi sie jeszcze nie zdazylo

i super, pogratulowac. Tylko ja nie chce pracowac jak Ty.  Czy bede jednak
do tego zmuszany?

Ja lubie prace i chce pracowac dluzej. Legalnie jako pracownik nie moge.



Icek

Data: 2010-08-04 18:43:27
Autor: Jotte
Ilość nadgodzin
W wiadomości news:i3c3s4$p69$1node1.news.atman.pl Icek <icek@do.pl>
pisze:

Ja lubie prace i chce pracowac dluzej. Legalnie jako pracownik nie moge.
MoĹźesz.

--
Jotte

Data: 2010-08-06 13:06:51
Autor: Henry(k)
Ilość nadgodzin
Dnia Wed, 04 Aug 2010 12:37:34 +0200, Maddy napisał(a):

Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest traktowane jako kara. Przez pracowników.
Serio, serio.

Ja czasami robię coś w ramach nadgodzin - za darmo, bo nie raportuję tego
(mamy upierdliwy system rozliczania tych nadgodzin). Różne są przypadki...


8h pracy to i tak dużo.

Nie rozśmieszaj mnie.

Na etacie to ja bym chętnie pracował 4h dziennie przez trzy dni. Mam
wystarczająco dużo zainteresowań żeby zająć resztę czasu pracą dla
przyjemności.

Pozdrawiam,
                  Henry

Ilość nadgodzin

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona