Data: 2012-07-28 08:16:48 | |
Autor: Wilk | |
Im starsze wino tym lepsze | |
On 28 Lip, 16:56, biodarek <darkm_usu...@poczta.onet.pl> wrote:
Czy to znaczy, że nasi nie są wybitnymi sportowcami i świetnymi A ja myślę, że jak najbardziej nie są. Smutna rzeczywistość jest taka, że nie pokazali w tym wyścigu ABSOLUTNIE NICZEGO. Wieźli się nie za Brytyjczykami (bo niby jakie szanse mieliby mieć na finiszu z całej grupy do którego by doszło, gdyby plan Brytyjczyków się powiódł) - ale wieźli się w peletonie, najmniejszym kosztem sił. Oglądałem tą transmisję niemal w całości - nie było ich widać praktycznie w ogóle, ANI RAZU nie byli na czele żadnej z grupek; w taki sposób niczego się wygrać nie da. Nie da się wygrać takiego wyścigu bez włożenia w to serca, na wiezienie się w peletonie - to może jechać człowiek z wybitnymi umiejętnościami sprinterskimi, nasi pojechali dokładnie tak samo słabo jak od lat jeżdżą; nikogo to pewnie już nawet nie zdziwiło. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|