Data: 2015-01-24 12:17:14 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Impresje samochodziarza :), | |
On 2015-01-21 12:51, Andrzej Ozieblo wrote:
Wczoraj zly los zmusil mnie do pokonania prawie 20 km samochodem w Istnieje takie podejrzenie, Ĺźe - poniewaĹź do pracy samochodem zazwyczaj nie jeĹşdzisz - sĹabo sobie radzisz (nie wiesz kiedy i ktĂłrÄdy warto jechaÄ). ZresztÄ jeĹli korki w Krakowie CiÄ gniotÄ , to zawsze moĹźesz siÄ przeprowadziÄ np. do Warszawy. Tu teĹź mamy obserwatorium, a korki (znacznie) mniejsze. Nawet radio nie pomagalo. Jechalem ponad 1h. Gdybym musial to robic No widzisz. A miliony sobie radzÄ . MoĹźe masz po prostu sĹabÄ psychikÄ? pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2015-01-26 12:13:47 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu 2015-01-24 o 12:17, Piotr Kosewski pisze:
Istnieje takie podejrzenie, Ĺźe - poniewaĹź do pracy samochodem zazwyczaj Fakt, istnieje. Tyle ze pory nie wybieralem, raczej ona wybrala mnie, a droge wybralem wg googla. ZresztÄ jeĹli korki w Krakowie CiÄ gniotÄ , to zawsze moĹźesz siÄ Ten weekend spedzilem w Warszawie, u dzieci. Korzystalem glownie z metra i wlasnych nog. I zaraz zaczalem analizowac w jaki sposob poruszalbym sie po miescie. I wyszlo na to, ze optymalnie byloby zajechac rowerem do przystanku metra, dalej metrem, w zaleznosci od celu ze zlozonym rowerem lub bez niego. Warszawa coraz bardziej mi sie podoba. Mnostwo sciezek rowerowych czy jak tam sie one fachowo nazywaja. ;) I na emeryturze, kto wie, moze pomieszkam troche w tym miescie, przy okazji majac wychowawcza fuche przy wnukach do wykonania. Jedno co mi sie w Warszawie nie spodobalo, a scisle co nie spodobalo mi sie w zachowaniu kierowcow, to ich nadmierna nerwowosc. Ruszaja jak opetani na swiatlach starajac sie wyprzedzic za wszelka cene samochod jadacy na sasiednim pasie. Jakies zawody czy co? ;) No widzisz. A miliony sobie radzÄ . MoĹźe masz po prostu sĹabÄ psychikÄ? Miliony sobie radza, ale ile przy tym narzekan na niekonczace sie korki. Ja nie narzekam. :) Psychike mam jak mam, pewnie przecietna. Ale nie lubie narzekac, dlatego wybieram takie srodki, ktore pozwalaja mi nie biadolic na zycie i innych. I z tego m.in. powodu uwazam Krakow za miasto idealne do zycia. Wszedzie blisko, ludzie mili, kulturalni, zwlaszcza jak ustalismy z Ignacem, w Srodmiesciu. Duzo samochodow, w tym mnostwo w korkach, ale to przeciez mnie nie dotyczy. Ba, pomaga w poruszaniu sie rowerem, gdy np. przejzdzam ulice w poprzek wsrod unieruchomionych samochodow. W Warszawie, pomimo lepszej infrastruktury drogowej, w tym tej rowerwoej, byloby trudniej, bo duzo wieksze dystanse sa do pokonanie, a nie wszedzie metro zajezdza. |
|
Data: 2015-01-26 12:13:44 | |
Autor: Ignac | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu poniedziałek, 26 stycznia 2015 12:13:57 UTC+1 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:
I z tego m.in. powodu uwazam Krakow za miasto idealne do zycia. Tylko niestety niedostępne komunikacyjnie,bo strefy parkowania,bo brak ddr-ów.Ale to wynika z polityki (prezydenta-dziadka mroza),który pragnie, aby wszyscy jeździli jego urojoną komunikacją miejską.Parafrazując powiedzenie Lecha,można powiedzieć-miała być demokracja,a większość zagłosowała po raz czwarty na dziadka mroza,i dlatego jest jak jest,i długo jeszcze tak będzie. Przed wyborami dziadek mróz się budzi z maligny(wystraszony przez elektorat rowerowy) i jakieś strzępy ddr-ów w szale uniesień wybuduje,i na tym koniec. A w czasie kadencji robi swoją gigantomanię,bo chłopina ma poczucie misji. A,to naprawdę mogłoby być takie fajne miasto. |
|
Data: 2015-01-27 13:56:03 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu 2015-01-26 o 21:13, Ignac pisze:
Tylko niestety niedostępne komunikacyjnie,bo strefy parkowania,bo brak Nie wypowiadam sie na ten temat, bo sie na tym nie znam. Na pewno mozna by wiele rzeczy zrobic lepiej. Ale warto tez zobaczyc jak to wyglada od drugiej strony. Przez przypadek przeczytalem ksiazke-wywiad z Majchrowskim. Niektore rzeczy sa dosc zakakujace. Okazuje sie, ze prezydent miasta nie ma wplywu na niektore rzeczy, na ktore wydawalo by sie, ze ma. Np. szpitale. Czesc, ale tylko czesc szpitali krakowskich jest w jego gestii, inne - wojewody, a jeszcze inne... Do tego jest Rada Miasta, Urzad Wojewodzki, Marszalkowski z przemieszanymi kompetencjami. Niezly b... I oczywiscie mnostwo krzyzujacych sie interesow roznych grup wplywu. Nie, stanowczo nie chcialbym byc Prezydentem (a mam w rodzinie jednego bylego :)). Odnosnie komunikacji, dojazdow, sciezek rowerowych, stref, itp. Wiele zalezy od nas samych i naszego nastawienia. Moze i wielu Krakowian w referendum optowalo za rozwojem sciezek rowerowych (cokolwiek to znaczy), ale nie widac tego entuzjazmu na ulicach. Pracuje w okolicach miasteczka studeckiego. Mnostwo mlodych poruszajacych sie... samochodami glownie. Rowerow niet albo bardzo ich malo. Gdy porownam te same obrazki z niemieckich campusow, gdzie rowerow od groma, cale miasteczka przemieszczaja sie na nim, to zaczynam miec watpliwosci. Cokolwiek zrobilby prezydent, jakakolwiek inicjatywe prorowerowa nie podjal to moze sie rozbic o zwykla niechec mieszkancow. Jesli grupa, ktora potencjalnie powinna sprzyjac miejskiemu rowerowaniu, jest tym srednio zainteresowana, to kto nia bedzie? Paru zapalencow jak ja? :) |
|
Data: 2015-01-27 12:35:45 | |
Autor: Ignac | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 13:56:12 UTC+1 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:
Przez przypadek przeczytalem ksiazke-wywiad z Majchrowskim. To Ci współczuję.On wymyśla doktryny(jak Lenin),a do ich realizacji ma ZIKiT,ponadto jest prawnikiem.Kto znacjoionalizował MPK,MPO,MPWiK i po co? Żeby spółki te zarabiały/przynosiły dochody miastu.Przykładowo nie chce zrobić komunikacji miejskiej za darmo-400 mln koszty jej działalności,bo wpływy z biletów sięgają 1 mld,przy budżecie miasta 4,5 mld. Ponadto ma przecież podatki pit,vat ,cit,akcyza,podatek od nieruchomości, ale mu ciągle mało. Ja nie jestem przeciwnikiem jego gigantomanii,tylko niech odwróci kolejnośc, Czyli dostępnośc komunikacyjna w pierwszej kolejności-drogi,parkingi- bezpłatne dla mieszkańców,dostaje nasze podatki od paliw,ddr-y,komunikacja miejska.A po rozwiązaniu tych problemów,gigantomania-stadiony,olimpiady, areny i centra kongresowe. A co do referendum nt.budowy ddr-ów,to nie wystarczy,że zagłosowaliśmy za, to jeszcze mamy po nich jeździć,no,chyba za dużo wymagasz. Zresztą,jest ich mało,to po czym mamy jeździć.Referendum było przed wyborami,bo chciał się zorientować,jak mocny jest elektorat rowerowy. Dlatego budował ddr-y przed wyborami(2 miesiące),to jest niezły populista. Najlepsze na koniec,mam dwóch kumpli,którym się podoba jego gigantomania, no to Majcher rządzi dalej. |
|
Data: 2015-01-28 11:52:05 | |
Autor: Ignac | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 21:35:47 UTC+1 użytkownik Ignac napisał:
Najlepsze na koniec,mam dwóch kumpli,którym się podoba jego gigantomania, Po wyborach obaj otrzymali ode mnie esemesy następującej treści: "Od dziś nie jest już Pan moim kumplem, bardzo proszę,przestać kłaniać mi się na ulicy" |
|
Data: 2015-02-03 09:57:38 | |
Autor: cytawa | |
Impresje samochodziarza :), | |
Ignac pisze:
Dlatego budował ddr-y przed wyborami(2 miesiące),to jest niezły populista. Czy ty naprawde myslisz, ze ludzie sa tacy glupi i mysla, ze zbudowanie tuz przed wyborami troche sciezek rowerowych to dobry argument za wybraniem? Nie jestem z Krakowa, nie znam faceta, ale skoro jest z obcej dla wiekszosci opcji politycznej i wygrywa wybory to znaczy(dla mnie), ze inni sa duzo gorsi. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-02-03 10:48:33 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu 2015-02-03 o 09:57, cytawa pisze:
Czy ty naprawde myslisz, ze ludzie sa tacy glupi i mysla, ze zbudowanie Jasiu, tak to mniej wiecej wyglada. Nie ma dobrej konkurencji, a po drugie w Krakowie ludzie nie lubia zmian. Majcher jast jaki jest, dosc przewidywalny i to wystarczy by wysoko wygrywal. W zeszle wybory mial niezlego konkurenta, niejakiego Kracika, ktory pokazal swoje mozliwosci wyprowadzajac z niebytu male podkrakowskie Niepolomoce do swietnie prosperujacego miasteczka. I nawet on przegral z Majchrem. |
|
Data: 2015-02-03 10:59:52 | |
Autor: Piotr Ratyński | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu 2015-02-03 o 09:57, cytawa pisze:
Czy ty naprawde myslisz, ze ludzie sa tacy glupi i mysla, ze zbudowanie Ludzie może głupi nie są, ale polityczne rozeznanie maja zazwyczaj kiepskie. W Poznaniu poprzedni prezydent rządził 16 lat, pomimo szeregu afer, tylko i wyłącznie dlatego, że umiał "kadzić" przed wyborami, no ludzie go już znali, a kontr kandydatów niestety nie. A to że ludzie kogoś nie znają, to absolutnie nie jest dowodem na to, że jest gorszy. Teraz mamy nową miotłę, zobaczymy... -- Piotr Ratyński |
|
Data: 2015-01-27 21:11:55 | |
Autor: Piotr Ratyński | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu 2015-01-27 o 13:56, Andrzej Ozieblo pisze:
Odnosnie komunikacji, dojazdów, sciezek rowerowych, stref, itp. Wiele Ale to jest mechanizm sprzężony, więcej dojazdów, ścieżek rowerowych, stref, itp. to i więcej zainteresowanych dojazdami na rowerze. Niemcy mają infrastrukturę to mają i rowerów więcej na ulicach. Tu by można dyskutować, co było pierwsze, jajko czy kura, ale szkoda czasu, myślę, że prawda leży gdzieś po środku. Ważne są zarówno grupy nacisku, jak i przychylność władz, w Poznaniu się to drugie z mozołem zmienia, ale od razu skutkuje to zwiększonym ruchem rowerowym, tym bardziej, że obecnie można dostać całkiem niezły sprzęt, za niewygórowane pieniądze. -- Piotr Ratyński |
|
Data: 2015-01-29 01:23:41 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 21:12:10 UTC+1 użytkownik Piotr Ratyński napisał:
Ale to jest mechanizm sprzężony, więcej dojazdów, ścieżek rowerowych, stref, itp. to i więcej zainteresowanych dojazdami na rowerze. Niemcy mają infrastrukturę to mają i rowerów więcej na ulicach. Tu by można dyskutować, co było pierwsze, jajko czy kura, ale szkoda czasu, myślę, że prawda leży gdzieś po środku. Masz racje. Tylko mnie dziwi powolnosc zachodzacych zmian. Przeciez "Polska papuga narodow", Niemcy nam imponuja, w wielu aspektach sie na nich wzorujemy, uwielbiamy ich samochody. Dlaczego nie uwielbiamy ich pedu do codziennego rowerowania? To mnie najbardziej dziwi. Ale mimo wszystko cos, wolno, bo wolno, sie zmienia. Na nowo wybudowanym odcinku DDR na ul. Mogilskiej w Krakowie jezdzi troche rowerzystow. ;) |
|
Data: 2015-01-29 10:36:12 | |
Autor: Piotr Ratyński | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu 2015-01-29 o 10:23, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
Masz racje. Tylko mnie dziwi powolnosc zachodzacych zmian. Przeciez Jak nie wiadomo o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o kasę. Lobby rowerowe jest u nas jednak jeszcze słabe, więc przy podziale kasy (jak zwykle niewystarczającej na wszystko) łatwo je pominąć. -- Piotr Ratyński |
|
Data: 2015-01-29 12:57:52 | |
Autor: Crimi | |
Impresje samochodziarza :), | |
On 2015-01-29 10:36, Piotr Ratyński wrote:
W dniu 2015-01-29 o 10:23, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:Mam 48 lat 8 km do pracy. Od dwóch lat rower bo za darmo. Dzięki grupie. |
|
Data: 2015-01-29 13:53:44 | |
Autor: Ignac | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu czwartek, 29 stycznia 2015 12:58:27 UTC+1 użytkownik Crimi napisał:
Od dwóch lat rower bo za darmo. U mnie wychodzi,że 2 gr za km,bo trzeba jakieś części kupić. |
|
Data: 2015-01-29 15:14:37 | |
Autor: Piotr Ratyński | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu 2015-01-29 o 12:57, Crimi pisze:
On 2015-01-29 10:36, Piotr Ratyński wrote: Miałem na myśli podział kasy miejskiej przez urzędasów. Normalny szary człowiek nie ma dla roweru żadnej alternatywy (chyba że pieszo), bo nie dość, że zaoszczędzi, to jeszcze podreperuje sobie zdrowie. Na dodatek w mieście to w wielu przypadkach rowerem dojadę na miejsce szybciej niż samochodem, specjalnie się przy tym nie wysilając (czyli jadąc spokojnie z prędkością do 20 km/h). Tyle tylko, że wielu z wygody ignoruje taki oczywisty fakt. -- Piotr Ratyński |
|
Data: 2015-01-29 14:16:10 | |
Autor: Ignac | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu czwartek, 29 stycznia 2015 15:14:42 UTC+1 użytkownik Piotr Ratyński napisał:
Miałem na myśli podział kasy miejskiej przez urzędasów. Normalny szary człowiek nie ma dla roweru żadnej alternatywy (chyba że pieszo), bo nie dość, że zaoszczędzi, to jeszcze podreperuje sobie zdrowie. Na dodatek w mieście to w wielu przypadkach rowerem dojadę na miejsce szybciej niż samochodem, specjalnie się przy tym nie wysilając (czyli jadąc spokojnie z prędkością do 20 km/h). Tyle tylko, że wielu z wygody ignoruje taki oczywisty fakt. Dodałbym jeszcze najzwyklejsze lenistwo i mentalność,niestety,bo rower jaki wypaśny by nie był,dla wielu nie jest wyznacznikiem dobrobytu. Koło mojego bloku jest parking,jak był za darmo,nie było wolnego miejsca. Jak wprowadzili opłaty 50zł/miesięcznie,nagle połowa miejsc jest wolnych. |
|
Data: 2015-01-31 21:42:25 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Impresje samochodziarza :), | |
On Thu, 29 Jan 2015, Ignac wrote:
Koło mojego bloku jest parking,jak był za darmo,nie było wolnego miejsca. Ciekawe gdzie stoją :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-01-29 14:17:28 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Impresje samochodziarza :), | |
On Thu, 29 Jan 2015, andrzej.ozieblo@gmail.com wrote:
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 21:12:10 UTC+1 użytkownik Piotr Ratyński napisał:[...]
Dość selektywnie. uwielbiamy ich samochody. Dobry przykład. Popatrz zarówno na przepisy (np. minimalny odstęp, znaki prawidłowo w ustawie) jak i ich przestrzeganie (dość powszechnie występujące spostrzeżenie, że ci sami kierowcy potrafią w Niemczech zwolnić w kolumnie do "50" i nijak nie mogą tego zrobić w Polsce w takiej samej kolumnie). Dlaczego nie uwielbiamy ich pedu do codziennego rowerowania? "Reklama polityczna" wiedzie w przeciwną stronę? ;) Jak to tam szło, że Warszawa nie wieś... IMO, problemem jest robienie UTRUDNIEŃ komunikacyjnych tam, gdzie może niewielu, ale "komunikacyjnie" jeżdżących rowerzystów było (ewentualnie jeszcze się nie zniechęcili) przy okazji rozwiązań spacerowych. Ad rem prawa - ile takich znaków, które w niemieckiej wersji są "typowym przykładem tabliczki", występuje w .pl: http://www.znaki-drogowe.pl/images/stories/d/nak_28.png http://www.znaki-drogowe.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=92&Itemid=139 "U nas" musi być C13/C16, won na chodnik :( (bo to w praktyce JEST chodnik, a nie "droga dla pojazdu"). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-02-01 22:44:30 | |
Autor: Ignac | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 13:56:12 UTC+1 użytkownik andrzej...@gmail.com napisał:
Ale warto tez zobaczyc jak to wyglada od drugiej strony. Mnostwo mlodych poruszajacych sie... samochodami glownie. Rowerow niet albo bardzo ich malo. No pewnie, że warto! Pytanie brzmi: Czy ten nasz biedny prezydent miasta miał czego się przestraszyć?: http://krakow.gazeta.pl/krakow/5,44425,14200447,Czerwcowa_krakowska_Masa_Krytyczna__ZDJECIA_.html?i=11 |
|
Data: 2015-02-01 23:48:37 | |
Autor: Marcin HyĹa | |
Impresje samochodziarza :), | |
On 2015-01-27 13:56, Andrzej Ozieblo wrote:
Nie wypowiadam sie na ten temat, bo sie na tym nie znam. Na pewno mozna Nie, to nie tak. Prezydent oczywiĹcie moĹźe róşne rzeczy mĂłwiÄ, mĂłwienie róşnych rzeczy (szczegĂłlnie w "wywiadzie rzece" z nim samym) jest w jego interesie politycznym i ma charakter gĹĂłwnie pijarowy, ale kompetencje _ustrojowe_ prezydent miasta w Polsce ma _gigantyczne_ . Owszem, wiÄkszoĹÄ szerokiej publicznoĹci uwaĹźa, Ĺźe to "radni" sÄ winni (albo coĹ zrobili) ale wiÄkszoĹÄ szerokiej publicznoĹci wierzy w róşne bajki (u nas jest 43 radnych, czÄsto duĹźo gardĹujÄ , wiÄc sÄ widoczni), ale jak siÄ dobrze przyjrzeÄ, z ustawÄ w rÄku to jw. - radni to tylko zatwierdzanie budĹźetu, planowanie przestrzenne, nazwy ulic. Odnosnie komunikacji, dojazdow, sciezek rowerowych, stref, itp. Wiele To zerknij jeszcze raz: https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10312679_834202859940615_6193566243991999518_n.jpg?oh=2b957f39304707626179098c5b567613&oe=555767A1 https://www.facebook.com/photo.php?fbid=834202913273943&set=a.834202759940625.1073741875.100000527276655&type=3&theater tak, to jest to _nasze_ miasteczko studenckie, dokĹadnie _to_ , o ktĂłrym piszesz wyĹźej, Ĺźe "Rowerow niet albo bardzo ich malo". https://www.facebook.com/marcin.hyla/media_set?set=a.834202759940625.1073741875.100000527276655&type=3 marcin ha -- Miasta dla rowerĂłw http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2015-02-02 10:42:34 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Impresje samochodziarza :), | |
W dniu 2015-02-01 o 23:48, Marcin HyĹa pisze:
To zerknij jeszcze raz: Marcinie, wiesz gdzie pracuje. Na ul. Nawojki tuz przy miasteczku studenckim. Codziennie chodze na obiad (bardzo dobry i bardzo tani) do hotelu Krakowiak, przed hotelem Forum, za przychodnia zdrowia. Ide (albo jade na rowerze, gdy jestem sam) trasa przez miasteczko, czasem wzdluz Armii Krajowej dawnej Koniewa). Widze te parkingi rowerowe na Twoim zdjeciu codziennie. Zapewniam Cie, ze rowery, w bardzo roznym stanie (polowa zardzewiala i od dawna nieuzywana) stoja. Pewnie sa od czasu do czasu uzywane, ale rzadko. Natomiast widze tlumy studentow na przystankach autobusowych i wielu przemieszczajacych sie wlasnymi samochodami. Codziennie! Bez rowerow! Bez wzgledu na pore roku. Oczywiscie, rowerzysci sie tez znajda, ale jest ich niewielu. Gdy porownam to do tlumow rowerujacych studentow na analogicznych kampusach niemieckich (Bonn, Monachium) i ogromnych hald rowerow (tysiace) tu i tam... Po prostu nie ma porownania. |
|
Data: 2015-02-02 10:59:25 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Impresje samochodziarza :), | |
Marcinie, i jeszcze cos. Piszac o niezbyt entuzjastycznie nastawionym spoleczenstwie do idei miejskiego rowerowania, zwlaszcza jego mlodych studiujacych reprezentanow nie wspominam o samej infrastrukturze i zmianach jakie zachodza w niej. Sa duze, niewatpliwie rowniez dzieki Tobie. I bardzo pozytywne. Doswiadczam tego codziennie tu i tam.
|