Data: 2014-09-28 11:13:11 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
Cześć,
Ostatnio sporo tu było dyskusji o DDRach i pasach rowerowych. Kilka razy odwoływałem się do przykładu Wiednia, gdzie to wszystko jakoś tak po prostu lepiej działa i wygląda. ;) Poniżej kilka fotek dla zainteresowanych. Oczywiście nie jeździłem tam pstrykać DDRów, więc ani tego dużo ani nie powalają starannością. Wszystkie zdjęcia są ze ścisłego centrum miasta. https://plus.google.com/photos/104498793611307873476/albums/6061474276674733729?authkey=CJTHkL3G8cDg5gE Szczególnie polecam zdjęcie ostatnie - skręt w lewo z pasa na przejazd rowerowy. Polscy drogowcy i prawodawcy by osiwieli próbując ogarnąć takie rozwiązanie. Podejrzewam, że rowerzyści także. Generalnie widać to, o czym tak często pisałem: znaki ograniczone do minimum i dzięki temu mniej zawalona przestrzeń. I naprawdę nikt nie jeździ pod prąd po pasach rowerowych, więc najwyraźniej można się w tym jakoś połapać. Zachęcam do wrzucania obserwacji z innych miast. Już jedna osoba się chwaliła, że zrobiła kilka fotek DDRom we Włoszech. :) pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-09-28 10:58:35 | |
Autor: 2late | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 28/09/2014 10:13, Piotr Kosewski wrote:
Szczególnie polecam zdjęcie ostatnie - skręt w lewo z pasa na przejazd Widzialem takie skrzyzowania w Niemczech tylko dla normalnego ruchu drogowego juz ladnych pare lat temu wiec podejrzewam, ze Austriacy maja to samo, a co za tym idzie, sa przyzwyczajeni. Reszta Europy staje blizej srodka a ruch prosto puszczony jest z prawej a tutaj na odwrot, wymysza to spojrzenie w dwie strony. Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014© Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2014-09-28 19:10:10 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 2014-09-28 11:58, 2late wrote:
Reszta Europy staje blizej srodka a ruch prosto puszczony jest z prawej Chyba nie łapię tego spoglądania w obie strony. :) Na skrzyżowaniu ze zdjęcia jest sygnalizacja. Jeśli chcesz skręcić w lewo, to omijasz (z prawej) czekających na jazdę prosto i przejeżdżasz normalnie na zielonym. Wszystko wygląda dokładnie ta samo, jak wyglądałoby przy tradycyjnym ustawieniu pasów. W tym rozwiązaniu chodzi po prostu o to, aby skręt miał jakiś sensowny promień. Zresztą Ci skręcający w lewo mają namalowaną linię zatrzymania (widac ją po powiększeniu fotki), bo Ci zjeżdżający ze skrzyżowania mają pierwszeństwo (choć "z lewej"). Ogólnie: wszystko takie proste i przemyślane, a jednocześnie oczywiste. Każdy bystry licealista umiejący jeździć na rowerze wpadłby na ten układ skrzyżowania, gdyby dać mu kartkę, ołówek i trochę czasu. Projektujących polskie drogi takie myślenie najwyraźniej przerasta. Może byli niezbyt bystrymi licealistami... pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-09-28 20:03:38 | |
Autor: mt | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-09-28 19:10, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-09-28 11:58, 2late wrote: A wg. mnie to trochę przerost formy nad treścią w tym przypadku. Gdyby tam zamienić pasy i lewoskręt byłby z lewej strony to promień skrętu byłby wystarczający do wykonania manewru. -- marcin |
|
Data: 2014-09-28 20:28:56 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 2014-09-28 20:03, mt wrote:
A wg. mnie to trochę przerost formy nad treścią w tym przypadku. Gdyby Niestety nie. ;) Gdyby pas do skrętu w lewo był po lewej stronie (przy jezdni), to musiałaby być ustawiona dodatkowa faza dla skrętu rowerzystów. Lub (zapewne tak zrobionoby w Polsce) w tym miejscu pas rowerowy musiałby odłączać się od jezdni i zostawać (na kilka metrów) oddzielnym DDRem. Na tym pasie do skrętu w lewo de facto podjeżdżasz do linii zatrzymania równoległej do jezdni. Czyli jedziesz już w kierunku krzyżującym się z pasem jadącym na wprost (i sąsiednią jezdnią). Dotyczy Cię inna faza świateł i ruch jest bezkolizyjny. To jest naprawdę sprytnie wymyślone.;) pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-09-28 20:35:52 | |
Autor: mt | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-09-28 20:28, Piotr Kosewski pisze:
Niestety nie. ;) Nie, wystarczyłoby oznakowanie poziome ze skrętem w lewo i linia zatrzymania dokładnie taka sama jak jest na pasie po prawej stronie, nic więcej nie musiałoby być. -- marcin |
|
Data: 2014-09-29 08:07:22 | |
Autor: 2late | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 28/09/2014 18:10, Piotr Kosewski wrote:
On 2014-09-28 11:58, 2late wrote: Jak kolega juz wczesniej zauwazyl, jest to przerost formy nad terescia. To zdaje egzamin przy drogach szybkiego ruchu (jedno-jezdniowych) ale juz niekoniecznie przy takiej sciezce rowerowej. Probowalem wygooglac przyklad takiego skrzyzownia ale cos mi nie poszlo. Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014© Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2014-09-29 19:50:33 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 2014-09-29 09:07, 2late wrote:
Jak kolega juz wczesniej zauwazyl, jest to przerost formy nad terescia. Dla niektórych chodzenie do pracy w krawacie jest przerostem formy nad treścią. ;) Na zdjęciu mamy przykład bardzo eleganckiego i dość finezyjnego rozwiązania. Matematycy docenią, inżynierowie raczej wyśmieją. Taka natura rzeczy. ;) Przerost formy nad treścią? Jakieś lepsze pomysły masz? Bo ja mam 3 gorsze: 1) dodatkowa faza dla rowerzystów, 2) przejście z pasa w DDR oddzielony od jezdni, 3) dopuszczenie zjazdu z pasa rowerowego na lewy pas jezdni, jeśli chce się skręcić. 1 - drogie, paraliżuje ruch (w tamtej okolicy i tak jest ciasno), 2 - niezbyt eleganckie, zabiera miejsce chodnikowi (w tym miejscu raczej niewykonalne), 3 - znacznie mniej bezpieczne i przerywa ciągłość infrastruktury rowerowej, która w Wiedniu jest faktem (a w Warszawie jest źle realizowanym "zamiarem") To, co zrobili w tym miejscu wiedeńczycy, jest proste, łatwe w obsłudze, prawie darmowe w implementacji (trochę farby) i bezpieczne. Piękna rzecz. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-09-29 20:21:14 | |
Autor: mt | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-09-29 19:50, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-09-29 09:07, 2late wrote: Nie, wystarczyłoby zamienić oznaczenie pasów lewy z prawym i na lewym wymalować linię zatrzymania dokładnie taką samą jak jest teraz na prawym, nie potrzeba żadnych osobnych faz ani przejść z pasa w ddr. -- marcin |
|
Data: 2014-09-29 21:34:37 | |
Autor: 2late | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 29/09/2014 19:21, mt wrote:
Jak kolega juz wczesniej zauwazyl, jest to przerost formy nad terescia. To samo mialem powiedziec. Dzieki ;) Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014© Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2014-09-28 13:40:16 | |
Autor: Andrzej W. | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-09-28 11:13, Piotr Kosewski pisze:
Szczególnie polecam zdjęcie ostatnie - skręt w lewo z pasa na przejazd Rozwiązanie wydaje się praktyczne, skręcający w lewo jadą po łagodniejszym łuku. Ale jakoś nie widzę szansy by ktokolwiek w mojej wiosce zatrzymał się przed "linią bezwzględnego zatrzymania" lub przejął się tą sygnalizacją świetlną. Puki nie nauczymy się szacunku dla prawa to wszystkie takie rozwiązania możemy u nas między bajki włożyć. -- AWa. |
|
Data: 2014-09-28 15:02:43 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 2014-09-28 13:40, Andrzej W. wrote:
Rozwiązanie wydaje się praktyczne, skręcający w lewo jadą po I nie wpadają na stojący tam znak. ;) Przede wszystkim projektujący pasy rowerowe w Wiedniu najwyraźniej mają świadmość, że rower nie skręca w miejscu jak czołg i że pochyla się w trakcie tego manewru. Widać to na każdym kroku. Skręty mają jakiś sensowny profil (w Polsce: DDRy "łamane", zwroty o 90* w miejscu), a na dwukierunkowych DDRach zakręty są wyraźnie poszerzone, żeby rowery mogły się spokojnie wyminąć. Żeby było jasne: to nie jest tak, że w Polsce nikt na to nie wpadł. Po prostu projektanci i wykonawcy olewają przyjęte standardy budowy DDRów i pasów. A rowerowi aktywiści nie zwracają na to uwagi, bo nie jest to tak medialne jak inne postulaty. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-09-29 23:38:08 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On Sun, 28 Sep 2014, Piotr Kosewski wrote:
Przede wszystkim projektuj±cy pasy rowerowe w Wiedniu najwyraĽniej A może, tak po prostu: 1. istnieje PRZEPIS 2. jest PRZESTRZEGANY 2a. bo za nieprzestrzeganie s± KONSEKWENCJE IMVHO, najważniejsz± nie byłyby konsekwencje karne, lecz administracyjne (nieważno¶ć projektu). Nie, nie wiem, ale jako¶ by mnie to nie dziwiło, bo to PRAWO stanowi podstawę działania państwa. Co grozi w Polsce za zaprojektowanie "łamańca"? Bo 1. chyba jest spełnione :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-09-29 03:24:14 | |
Autor: Iguan_007 | |
Infrastruktura za granic± | |
On Sunday, September 28, 2014 7:13:11 PM UTC+10, Piotr Kosewski wrote:
Szczególnie polecam zdjęcie ostatnie - skręt w lewo z pasa na przejazd Dla rowerow to jeszcze pol biedy. W Melbourne stosuja to rozwiazanie (hook turn) dla samochodow. Wydaje mi sie, ze jednak wprowadza to wiecej zamieszania niz pozytku. http://en.wikipedia.org/wiki/Hook_turn Zachęcam do wrzucania obserwacji z innych miast. Już jedna osoba Prosze bardzo :) https://picasaweb.google.com/iguan007/Rowerowo# Pozdrawiam, Iguan -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia |
|
Data: 2014-09-29 12:11:07 | |
Autor: Ignac | |
Infrastruktura za granic± | |
W dniu poniedziałek, 29 wrze¶nia 2014 12:24:14 UTC+2 użytkownik Iguan_007 napisał:
Prosze bardzo :)To s± austostrady dla rówerów,matko jedyna!!! |
|
Data: 2014-09-29 21:33:16 | |
Autor: 2late | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 29/09/2014 20:11, Ignac wrote:
Prosze bardzo :)To są austostrady dla rówerów,matko jedyna!!! Moze dziwnie to zabrzmi ale o wiele pewniej czuje sie jadac po drodze z innymi samochodami niz po czyms takim: https://picasaweb.google.com/iguan007/Rowerowo#6064431198805307810 Po prostu jadac szosowka na drodze rowerowej, jak powyzej, nigdy nie odwaze sie jechac szybko, zwlaszcza na takich bajecznych skrzyzowaniach zwalniam prawie od zera, bo a nuz mi ktos tam zaraz wyskoczy. W ogole sciezkami rowerowymi jezdze tylko jak mam lekkiego lenia i nie mam pomyslu gdzie by tu pojechac. Pozadna droga szybkiego ruchu, gdzie jade stabilnie, metr od pobocza, bez naglych zwodow, widoczny zdaleka - to jest to. I zeby nie bylo, popieram sciezki rowerowe rekoma i nogami! :) Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014© Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2014-09-29 23:21:03 | |
Autor: Iguan_007 | |
Infrastruktura za granic± | |
On Tuesday, September 30, 2014 6:33:16 AM UTC+10, 2late wrote:
Moze dziwnie to zabrzmi ale o wiele pewniej czuje sie jadac po drodze z innymi samochodami niz po czyms takim: Masz racje, sam jesli jade treningowo to unikam sciezek (jak i generalnie jazdy po miescie). Przy jezdzie miejskiej wyglada to juz troche inaczej. Tak jak napisal Piotr, czasami szybciej i przyjemniej jest jechac sciezka rowerowa niz walczyc z autobusami/pieszymi/swiatlami. I tak jest w tym przypadku. Alternatywa dla tej trasy ktora pokazales jest 4 pasmowa droga ze swiatlami co kilkadziesiat metrow. Pozdrawiam, Iguan -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia |
|
Data: 2014-09-29 23:37:58 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 2014-09-29 22:33, 2late wrote:
Moze dziwnie to zabrzmi ale o wiele pewniej czuje sie jadac po drodze z To zależy, czego akurat oczekujesz od tej jazdy. Ja na rowerze jeżdżę głównie "żeby jeździć". Czasem ostrzej, czasem w tempie regeneracyjnym. W warunkach polskich wolę jezdnię, bo jest szybko i bez dziwacznych trudności właściwych dla polskiej myśli technicznej. Pasy rowerowe są w ogóle super, ich nawet nie będę chwalił, bo żal czasu. Zalety DDRów? Bezstresowa, spokojna jazda. Można wolno i się nikomu nie przeszkadza. Można zawsze stanąć, jak zadzwoni telefon lub złapie skurcz pośladka z rana. Można sobie pooglądać widoczki. Gdybym używał roweru do komunikacji, to z całą pewnością wolałbym solidne DDRy od przeciskania się między samochodami. Polak ma trochę obciążoną percepcję, bo DDRy mamy wiadomo jakie. Też ich nie znoszę, też skrupulatnie planuję trasę tak, żeby zminimalizować czas na czerwonej kostce. Za tę autostradę z Australii ręczył nie będę (wygląda ok), ale w przytoczonym przeze mnie Wiedniu jazda po pasach rowerowych jest po prostu przyjemnością. I jest bardzo szybka - czasem może nawet szybsza niż po jezdni (mniej świateł, bez korków). pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-09-30 01:32:55 | |
Autor: 2late | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On 29/09/2014 22:37, Piotr Kosewski wrote:
Moze dziwnie to zabrzmi ale o wiele pewniej czuje sie jadac po drodze z Plynnosci. I chyba nic wiecej nie dodam. Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2014© Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2014-09-30 09:23:10 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On Mon, 29 Sep 2014, 2late wrote:
Moze dziwnie to zabrzmi ale o wiele pewniej czuje sie jadac po drodze ....po jezdni... na drodze rowerowej [...] nigdy nie odwaze sie jechac szybko, zwlaszcza na takich bajecznych skrzyzowaniach [...][...] I zeby nie bylo, popieram sciezki rowerowe rekoma i nogami! :) Moment. To Ty po prostu nie korzystasz z roweru do komunikacji. Po co chcesz robić innym na zło¶ć? Je¶li NIE MOŻNA jechać: - szybko - płynnie (w tym przy skrętach w lewo) ....to używanie czego¶ takiego do DOJAZDÓW (kiedy człowiekowi raczej zależy, żeby dzień w dzień nie tracić kwadransa, a choćby tylko paru minut więcej) jest nieporozumieniem. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-09-30 08:35:36 | |
Autor: __Maciek | |
Infrastruktura za granic± | |
Mon, 29 Sep 2014 12:11:07 -0700 (PDT) Ignac <smak870221@gmail.com>
napisał: Prosze bardzo :)To s± austostrady dla rówerów,matko jedyna!!! A przecież miasto to nie wie¶ żeby rowerem po nim jeĽdzić ;-) |
|
Data: 2014-10-04 14:55:04 | |
Autor: rmikke | |
Infrastruktura za granic± | |
W dniu poniedziałek, 29 wrze¶nia 2014 12:24:14 UTC+2 użytkownik Iguan_007 napisał:
Prosze bardzo :) O, fajne: https://picasaweb.google.com/iguan007/Rowerowo#6064429994384924178 Ust±p i zadzwoń. |
|
Data: 2014-09-29 23:53:25 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On Sun, 28 Sep 2014, Piotr Kosewski wrote:
https://plus.google.com/photos/104498793611307873476/albums/6061474276674733729?authkey=CJTHkL3G8cDg5gE Ale to można chyba zaklasyfikować jako odmianę "skrętu na dwa" na normalnym skrzyżowaniu. Jakby u nas zdj±ć zakaz zatrzymywania się na skrzyżowaniu (tuż przy skrzyżowaniu jezdni) i *dopu¶cić* (jestem przeciw przymusowi :>) taki skręt, zostałby opanowany przez wszystkich uczestników drogi w tempie przekraczaj±cym o dwa rzędy wielko¶ci "jazdę na suwak". Z prostego powodu - korzystaj±cy byliby zainteresowani stosowaniem, nikt kto *jedzie* nie miałby dodatkowej kolizyjno¶ci, a stoj±cy na czerwonym mieliby czas żeby się przypatrzeć co się dzieje :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-09-30 07:32:56 | |
Autor: Liwiusz | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-09-29 23:53, Gotfryd Smolik news pisze:
Jakby u nas zdjąć zakaz zatrzymywania się na skrzyżowaniu (tuż Przepis dopuszczający nie jest ani konieczny, ani wystarczający, ponieważ takim warunkiem jest po prostu rozpropagowanie takiego stylu skręcania. A propagować można i bez przepisu - wielkie mi mecyje, że "przepis" czegoś nie przewiduje :) -- Liwiusz |
|
Data: 2014-09-30 09:15:36 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On Tue, 30 Sep 2014, Liwiusz wrote:
W dniu 2014-09-29 23:53, Gotfryd Smolik news pisze: Lubisz płacić mandaty (pewnie z rzadka) i być obtr±bianym (pewnie regularnie) z powodu łamania przepisów? Dodam, że dla siebie zastosowanie widzę nikłe - na ogół gdzie trzeba tam się na lewym pasie ulokuję, niemniej aby zdj±ć "chodnikowców" takie rozwi±zanie byłoby przydatne. ani wystarczaj±cy, WprowadĽ, a obejrzysz :> IMO wła¶nie to (brak *przepisu* skutkuj±cego preferencj±) jest powodem bardzo opornego przyjmowania się "suwaka". Wszyscy wskazuj±cy na niemieck± "cywilizację" pomijaj± drobny a krytyczny szczegół: tam jest PRZEPIS nadaj±cy preferencję zmieniaj±cemu pas. Nie inaczej jest ze "skrętem na dwa". ponieważ takim warunkiem jest po prostu rozpropagowanie takiego stylu W warunkach kiedy NIE WOLNO tak jeĽdzić? Ty tak poważnie? A propagować można i bez przepisu - wielkie mi mecyje, że "przepis" To nie jest "nie przewiduje", ale ZABRANIA. Mam przypomnieć jak brzmi nakaz ustawienia się do skrętu? No a je¶li nie "do skrętu", to najwyraĽniech wchodzi w rachubę parkowanie na skrzyżowania :> Tak bardzo zależy Ci na pogłębieniu opinii że "rowerzy¶ci nie znaj± przepisów"? Z różnych stron spodziewałbym się takiej akcji, ale nie po Tobie. Wrrr. W zupełno¶ci mi starczy że czasami muszę, aby normalnie jechać, ignorować nakaz C12 pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-09-30 09:42:25 | |
Autor: Liwiusz | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-09-30 09:15, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 30 Sep 2014, Liwiusz wrote: Dostał ktoś za to mandat w Polsce? i być obtrąbianym (pewnie Przez kogo obtrąbianym? Przez tych stojących na czerwonym świetle? Nie sądzę. ani wystarczający, Ach, Ty o suwaku, a ja o skręcaniu w lewo "na dwa" :) ponieważ takim warunkiem jest po prostu rozpropagowanie takiego stylu Tak, poważnie. Ale o lewo-prawo skręcie, a nie o suwaku. A propagować można i bez przepisu - wielkie mi mecyje, że "przepis" Wysoki Sądzie, chciałem pojechać prosto, ale przy końcu skrzyżowania zjechałem z niego i włączyłem się do ruchu do jazdy w poprzek. Tak bardzo zależy Ci na pogłębieniu opinii że "rowerzyści nie Ale to byłaby zła teza - rowerzyści znają ten przepis i go świadomie łamią/naginają. Akurat w tym przypadku żadnej naganności nie ma. W zupełności mi starczy że czasami muszę, aby normalnie jechać,W sensie, że skręcasz w lewo na rondzie, czy jak? :) -- Liwiusz |
|
Data: 2014-09-30 13:54:31 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On Tue, 30 Sep 2014, Liwiusz wrote:
W dniu 2014-09-30 09:15, Gotfryd Smolik news pisze: Je¶li nie, to dlatego, że sprzężenie zwrotne (sama obawa) zapobiega takiemu jeżdżeniu :) i być obtr±bianym (pewnie Oczywi¶cie. Nie s±dzę. Obstawiam 95% przypadków tr±bienia. No jak to, pedalarz się pcha i zastawia drogę :> ani wystarczaj±cy, Ja o tym samym - a oporne wprowadzanie "suwaka" IMO jest wła¶nie dowodem na to, jak PRZEPIS wpływa na zachowanie kieruj±cych. Kieruj±cy który wie że "jest w prawie" zachowuje się inaczej, jednak. ponieważ takim warunkiem jest po prostu rozpropagowanie takiego stylu Oczywi¶cie. I z powodu wymienionego (niezgodno¶ć z przepisami) - nie widzę szans. A propagować można i bez przepisu - wielkie mi mecyje, że "przepis" Khem :> ZJECHAŁE¦ powiadasz? Przy końcu SKRZYŻOWANIA? Czyli gdzie¶ na/za zwyczajowym przej¶ciem dla pieszych, na chodnik? No to Ty jeste¶ gorszy od projektantów polskich DDRek ;) Tak bardzo zależy Ci na pogłębieniu opinii że "rowerzy¶ci nie I my¶lisz, że kierowcy to przyznaj±? (że przepis łamany jest ¶wiadomie) Zreszt± tak czy inaczej, powód do tr±bienia jest :> W zupełno¶ci mi starczy że czasami muszę, aby normalnie jechać,W sensie, że skręcasz w lewo na rondzie, czy jak? :) No dobra, pomyłka o jeden, czepiaszsię! (C13 oczywi¶cie) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-09-30 14:30:08 | |
Autor: Liwiusz | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-09-30 13:54, Gotfryd Smolik news pisze:
I myślisz, że kierowcy to przyznają? Nie ma, bo za takie trąbienie jest mandat (sprzężenie zwrotne i te sprawy ;) W zupełności mi starczy że czasami muszę, aby normalnie jechać,W sensie, że skręcasz w lewo na rondzie, czy jak? :) To pisz po ludzku, opisowo, jak każesz mi zaglądać do googla używając rozporządzeniowych oznaczeń, to nie dziw się, że nie pozostawia to pola do interpretacji ewentualnych pomyłek :) -- Liwiusz |
|
Data: 2014-10-02 00:11:01 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On Tue, 30 Sep 2014, Liwiusz wrote:
W dniu 2014-09-30 13:54, Gotfryd Smolik news pisze: E tam. Na .samochody trzeba by spytać, kto i kiedy dostał ostatnio mandat za tr±bienie, je¶li "przeciwnik" popełnił wykroczenie. Bo za tr±bienie np. na pieszych celem zgonienie z pasów to może się i kto znajdzie (omandatowany), ale w przypadku "nieprzepisowej słuszno¶ci" mocno w±tpię :) No dobra, pomyłka o jeden, czepiaszsię! (C13 oczywi¶cie) Taaaa jest! To od czytania ustawy o VAT: "o których mowa w art.xxx ust.n" :] to nie dziw się, że nie pozostawia to pola No grupowicz obrywa za to co napisał, a nie za to o czym my¶lał, słuszna racja :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-10-02 07:57:45 | |
Autor: Liwiusz | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-10-02 00:11, Gotfryd Smolik news pisze:
Nie ma, bo za takie trąbienie jest mandat (sprzężenie zwrotne i te Zatem mandat za lewoskręt jest jeszcze mniej prawdopodobny niż mandat za trąbienie, więc tym bardziej brak przepisu nie będzie oporem przed stosowaniem takiego lewoskrętu. Poza tym nawet wówczas powodu do trąbienia *nie ma* - sam fakt popełniania wykroczenia bez ryzyka kolizji takiego uprawnienia nie daje. Zresztą wyobraź sobie, ruchliwe skrzyżowanie i samochody ze wszystkich stron *trąbią*, bo na każdym z 4 skrętów w prawo kierowcy nie zatrzymują się na zielonej strzałce :) -- Liwiusz |
|
Data: 2014-10-02 10:31:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
On Thu, 2 Oct 2014, Liwiusz wrote:
W dniu 2014-10-02 00:11, Gotfryd Smolik news pisze:[...] [...]Na .samochody trzeba by spytać, kto i kiedy dostał ostatnio mandat
Powiedzmy, że nie będę dyskutował z t± tez± - acz IMO mylisz się. Niemniej podstaw± jest "duży dyskomfort" owego tr±bienia, popartego okrzykami tre¶ci różnej, w których nieznajomo¶ć przepisów i głupota (oględnie mówi±c) będzie na czele listy :> Poza tym nawet wówczas powodu do tr±bienia *nie ma* - sam fakt Oczywiscie że nie. Co nie zmienia faktu, że IMO szansa oberwania mandatem za "tr±bienie pouczaj±ce" jest najniższa chyba spo¶ród wszelkich mandatów. Zreszt± wyobraĽ sobie, ruchliwe skrzyżowanie i samochody ze wszystkich Oby tak było :>, acz sytuacja nie jest adekwatna - przy "skręcie na dwa" istnieje kolizyjno¶ć toru *póĽniejszej* (planowanej) jazdy (jak ¶wiatła się zmieni±). Tu jej nie ma w ogóle. Tak dla porz±dku, IMO większym "wykroczeniem merytorycznym" (bo nie formalnym) niż niezatrzymanie na strzałce jest jazda bez popatrzenia w kierunku w którym taki skręcaj±cy jedzie. Patrzy w lewy tył i jedzie na o¶lep. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-10-06 15:49:40 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-09-28 11:13, Piotr Kosewski pisze:
Zachęcam do wrzucania obserwacji z innych miast. Już jedna osoba Wstawie, choc niewiele tego. :) Jeszcze mniej rowerowo jest na Cyprze, choc teoretycznie maja niezle rozwinieta siec szlakow rowerowych. Ale nad morzem tego nie widac. Wlasnie spedzilem kilka dni niedaleko miejscowosci Polis (polnocny-wschod wyspy). Rowerow tyle co kot naplakal. Przez nadmorskie Lachti biegnie nawet DDR rowerowo-pieszy (dalej sie to nazywa DDR?). Jeden znak niebieski z rowerem w srodku na poczatku i to by bylo na tyle. Zadnych poziomych. I tak niepotrzebne, bo rowerow niet. No prawie. |
|
Data: 2014-10-06 16:32:26 | |
Autor: bbjk | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-10-06 15:49, Andrzej Ozieblo pisze:
Zachęcam do wrzucania obserwacji z innych miast. Już jedna osoba No to wstawię i ja. W Batumi jest wiele solidnie oznakowanych dróg rowerowych, czerwonych, dla odróżnienia od szarej ulicy: http://4.bp.blogspot.com/-7HMidyKJVhY/VC2In55HKUI/AAAAAAAAClY/ULCUv79Z6yM/s1600/DSC_0696.jpg Bardzo przyjemna jest wielokilometrowa ścieżka rowerowa wzdłuż morza, prowadząca aż do Turcji. http://3.bp.blogspot.com/-FwIh-yoOcUc/VC2InSWDrCI/AAAAAAAAClM/iq9x2lnoBRc/s1600/DSC_0688.jpg Są tam też miejskie wypożyczalnie rowerów, z porządnymi jednakowymi i oznakowanymi rowerami, które by wypożyczyć, trzeba sobie wyrobić specjalną kartę. I są wypożyczalnie prywatne, gdzie są rowery od Sasa do Lasa, tańsze i pożyczane od ręki. Podobnie jest w Erywaniu i Tbilisi. W mniejszych miejscowościach nie zauważyłam ani ścieżek, ani wypożyczalni. -- Bjk |
|
Data: 2014-10-07 10:30:03 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Infrastruktura za granicÄ… | |
W dniu 2014-10-06 15:49, Andrzej Ozieblo pisze:
Zachęcam do wrzucania obserwacji z innych miast. Już jedna osoba Voila. https://picasaweb.google.com/106402062066492466034/RzymRowerowy2014?noredirect=1 |