Wed, 18 Nov 2009 11:07:51 +0100, Lech napisał(a):
Na IMBD na 40 miejscu w top wszech czasów...
ARE YOU KIDDING ME???
Może któryś z fanów QT oświeci mnie dlaczego ten film jest uważany za arcydzieło? Pokornie proszę.
Moim zdaniem, po kapitalnych "Wściekłych psach", zajebistym "Pulp Fiction" i absolutnie, zdumiewająco doskonałym "Kill Bill vol.1", "Inglorious Basterds" to film miałki i niespójny, mało dowcipny, nielogiczny, długo by wymieniać.
Oczywiście świetne zdjęcia i wyczucie (łamanie) konwencji i nawet jedna dobra rola.
Tyle, że to trochę za mało jak na QT.
Proszę o pouczenie, jeśli coś przeoczyłem.
Na końcu filmu jest przekaz podprogowy, może dlatego? :>
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
|