Data: 2011-07-08 13:16:55 | |
Autor: cirrus | |
Inne widzenie świata. | |
# Jestem zmęczona i być może nie dam rady przeprowadzić spójnego i długiego wywodu, ale spróbuję. Chodzi mi o to, abyśmy nie dali się ponieść tej fali traktowania emocjonalnie każdej dyskusji z przeciwnikiem. Nie rozumiemy się z Wolakami i nie zrozumiemy. Oni mają inne definicje słów, więc porozumienie jest niemozliwe. Dodatkowo zmieniają te definicje w zależności od potrzeb. Wolacy są emocjonalni, często skrajnie nacjonalistyczni, ksenofobiczni. nie lubią nas - Polaków, nie uznają za prawdziwych patriotów, nie uznają naszych władz za swoje, mają inne plany, marzenia politykę zagraniczną, spojrzenie na wywiad i kontrwywiad, zdanie o Żydach, panu Rydzyku. Widzą świat inaczej, często jest mi trudno uwierzyć jak inaczej odbierają te same fakty. Ale są naszymi sąsiadami, przyjaciółmi, członkami rodziny... I co? Mamy ich nienawidzić wzajemnie? Mamy okazywać wgardę, pogłębiać rów, który i tak jest gigantyczny. Czy mam znienawidzić własnego dziadka? Kocham go i po prostu nie wchodzę w dyskusje o polityce itp. Trudne to, ale możliwe. #
Ze strony: http://tiny.pl/hfvqx -- stevep |
|
Data: 2011-07-08 14:55:01 | |
Autor: Pit Kowalski albo Nowak | |
Inne widzenie świata. | |
cirrus wrote:
# Jestem zmęczona i być może nie dam rady przeprowadzić spójnego i Jak latoś mówi, że PiS dzieli społeczeństwo, to niech to weźmie za dowód. ;) -- Pit |
|