cirrus wrote:
# Jestem zmęczona i być może nie dam rady przeprowadzić spójnego i
# długiego
wywodu, ale spróbuję. Chodzi mi o to, abyśmy nie dali się ponieść tej fali
traktowania emocjonalnie każdej dyskusji z przeciwnikiem. Nie rozumiemy
się z Wolakami i nie zrozumiemy. Oni mają inne definicje słów, więc
porozumienie jest niemozliwe. Dodatkowo zmieniają te definicje w
zależności od potrzeb. Wolacy są emocjonalni, często skrajnie
nacjonalistyczni, ksenofobiczni. nie lubią nas - Polaków, nie uznają za
prawdziwych patriotów, nie uznają naszych władz za swoje, mają inne plany,
marzenia politykę zagraniczną, spojrzenie na wywiad i kontrwywiad, zdanie
o Żydach, panu Rydzyku. Widzą świat inaczej, często jest mi trudno
uwierzyć jak inaczej odbierają te same fakty. Ale są naszymi sąsiadami,
przyjaciółmi, członkami rodziny... I co? Mamy ich nienawidzić wzajemnie?
Mamy okazywać wgardę, pogłębiać rów, który i tak jest gigantyczny. Czy mam
znienawidzić własnego dziadka? Kocham go i po prostu nie wchodzę w
dyskusje o polityce itp. Trudne to, ale możliwe. # Ze strony:
http://tiny.pl/hfvqx
Jak latoś mówi, że PiS dzieli społeczeństwo, to niech to weźmie za dowód. ;)
--
Pit
|