Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   "Inne zdarzenia lsowe" - definicja

"Inne zdarzenia lsowe" - definicja

Data: 2011-05-05 13:55:17
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Witam.

Bank chce ode mnie ubezpieczenia "od ognia i innych zdarzen losowych".

Oczywiście od razu zapytałem o definicję "innych zdarzen losowych".

Dowiedziałem się że chodzi o to że tak ma się dokładnie nazywać polisa...

Hmmm.... bo identyczne pytanie zadal ubezpieczyciel *mi*. Co to sa u diabła inne zdarzenia losowe? Powódz lub atak kosmitów z Andromedy wliczają się?

No więc pytanie:

a) jest to gdzies prawnie zdefiniowane? JakaÅ› ustawa/rozporzÄ…dzenie?

b) może ktoś posiada jakąś bardziej kompetentą definicję z ING bądź wie kogo pytać w ING aby uzyskać odpowiedź?

Data: 2011-05-05 14:35:50
Autor: MarekZ
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ipu37k$mel$1@news.onet.pl...

No więc pytanie:

a) jest to gdzies prawnie zdefiniowane? JakaÅ› ustawa/rozporzÄ…dzenie?

Prawnie? No bez jaj. Zdefiniowane być to powinno w OWU dla danego ubezpieczenia.

b) może ktoś posiada jakąś bardziej kompetentą definicję z ING bądź wie kogo pytać w ING aby uzyskać odpowiedź?

Po co pytać? To taka nazwa ubezpieczenia, tak jak np. Auto Casco.

Data: 2011-05-05 14:43:49
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-05 14:35, MarekZ wrote:
a) jest to gdzies prawnie zdefiniowane? JakaÅ› ustawa/rozporzÄ…dzenie?
Prawnie? No bez jaj. Zdefiniowane być to powinno w OWU dla danego
ubezpieczenia.

Dlaczego nie moglo by byc zdefiniowane w jakimÅ› worku ustaw definiujÄ…cych kredyty hipoteczne? Pytam bo nie wiem czy taka definisja istnieje, ale samo istnienie wydaje mi siÄ™ sensowne.

Po co pytać? To taka nazwa ubezpieczenia, tak jak np. Auto Casco.

Czekaj, to znaczy że mogę sobie założyć firmę ubezpieczeniową gdzie zdefiniuję że w przypadku utraty domu bank dostanie dwa kilo cukru jako rekompensatę i następnie się tam ubezpieczyć? Jakoś trudno mi daś wiarę że nie ma znaczenia jakie sa warunki a tylko liczy się nazwa.

Data: 2011-05-05 14:54:33
Autor: MarekZ
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ipu62j$ml$1@news.onet.pl...

Dlaczego nie moglo by byc zdefiniowane w jakimÅ› worku ustaw definiujÄ…cych kredyty hipoteczne? Pytam bo nie wiem czy taka definisja istnieje, ale samo istnienie wydaje mi siÄ™ sensowne.

Mnie się natomiast wydaje bezsensowne. Jak chcesz zdefiniować "inne". Poprzez katalog zamknięty? Wszystkie możliwe zdarzenia losowe chcesz wymienić w takim katalogu i jakoś zobowiązać TU do ubezpieczania takich ryzyk?

Czekaj, to znaczy że mogę sobie założyć firmę ubezpieczeniową gdzie zdefiniuję że w przypadku utraty domu bank dostanie dwa kilo cukru jako rekompensatę i następnie się tam ubezpieczyć? Jakoś trudno mi daś wiarę że nie ma znaczenia jakie sa warunki a tylko liczy się nazwa.

Naprawdę masz dość dziwny problem. Bank czasami ma zamkniętą listę ubezpieczycieli, których polisy akceptuje. Czasami nie ma takiej listy i wtedy może to być dowolna polisa zaakceptowana przez bank. Jak bank zaakceptuje polisę z podanymi warunkami (odszkodowanie w wysokości 2 kg cukru) to nie ma problemu. Natomiast nie wiem skąd się tu pojawiła w ogóle kwestia rekompensaty, bo dyskusja dotyczyła zakresu ubezpieczanych ryzyk.

Ubezpieczenie ma być przede wszystkim "od ognia". Dodatki mogą być raczej dowolne.

Data: 2011-05-05 15:09:30
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-05 14:54, MarekZ wrote:
Mnie się natomiast wydaje bezsensowne. Jak chcesz zdefiniować "inne".
Poprzez katalog zamknięty? Wszystkie możliwe zdarzenia losowe chcesz
wymienić w takim katalogu i jakoś zobowiązać TU do ubezpieczania takich
ryzyk?

Ubezpieczyciele wymieniają. Te kilakanaście punktow nie wymaga specjalnych zdolności intelektualnych więc banki powinny dać radę spisać co je interesuje. Miałem nadzieje że ktoś to zrobił za banki odgórnie.

ogóle kwestia rekompensaty, bo dyskusja dotyczyła zakresu ubezpieczanych
ryzyk.

Wygląda to tak: idę do banku z polisą X i bank mówi "no wiecie, a gdzie ubezpieczenie od nagłej teleportacji kwantowej na środek jeziorą, hę ?" no to idę z ubezpieczeniem Y i znowu to samo, nie ma ubezpieczenia od nagłej synchronicznej przemiany fazowej cegieł. I tak dalej ...

Dzisiaj w Compensie niesmiało zapytalem co to jest "od reakcji jądrowej" przytomnie zauważając że reakcje jądrowe zachodzą *wszędzie* i *bezusstannie*. Odpowiedzi sensownej nie uzyskałem, natomiast dostalem wyssaną z palca na styl "tumanistyczny" - że jakby coś wybuchło.

Ponieważ warunki ubezpieczeń, zakresy i inne elementy ubezpieczenia są tak naprawdę stertą bezuzytecznych i niezdefiniowanych słów co do których sensu być może będę się szarpał po sądach to miałem nadzieję że bank albo sam przytmnie je zdefniniuje albo ktoś mu takie definicje narzuci.

Ubezpieczenie ma być przede wszystkim "od ognia". Dodatki mogą być
raczej dowolne.

Raczej robi wielką różnicę. Bo ja chciałem od "reakcji jądrowej" na ten przykład, żeby za pare milisekund po podpisaniu żądać odszkodowania bo mi się atom rozpadł w ściance działowej. Cezu.

Data: 2011-05-05 15:25:34
Autor: MarekZ
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ipu7ip$60n$1@news.onet.pl...

Ubezpieczyciele wymieniają. Te kilakanaście punktow nie wymaga specjalnych zdolności intelektualnych więc banki powinny dać radę spisać co je interesuje. Miałem nadzieje że ktoś to zrobił za banki odgórnie.

Jednakże każde TU wymienia sobie nieco inne i nieco inaczej definiowane.

Wygląda to tak: idę do banku z polisą X i bank mówi "no wiecie, a gdzie ubezpieczenie od nagłej teleportacji kwantowej na środek jeziorą, hę ?" no to idę z ubezpieczeniem Y i znowu to samo, nie ma ubezpieczenia od nagłej synchronicznej przemiany fazowej cegieł. I tak dalej ...

Dzisiaj w Compensie niesmiało zapytalem co to jest "od reakcji jądrowej" przytomnie zauważając że reakcje jądrowe zachodzą *wszędzie* i *bezusstannie*. Odpowiedzi sensownej nie uzyskałem, natomiast dostalem wyssaną z palca na styl "tumanistyczny" - że jakby coś wybuchło.

Aha. Jak widzę nękałeś intelektualnie biednego agenta ubezpieczeniowego (czy jak oni się tam obecnie nazywają).

Raczej robi wielką różnicę. Bo ja chciałem od "reakcji jądrowej" na ten przykład, żeby za pare milisekund po podpisaniu żądać odszkodowania bo mi się atom rozpadł w ściance działowej. Cezu.

Dobre. Naprawdę dobre. :) Dodatkowo można by wystąpić o odszkodowanie z polisy OC właściciela budynku z tytułu zatrucia barem. Bo odszkodowanie z tytułu zajścia reakcji jądrowej byłoby i tak dla banku. Należałoby poinformować pisemnie bank, że takie odszkodowanie mu przysługuje oraz, że wartość nieruchomości uległa zmniejszeniu (bar tańszy od cezu, elektrony bezwartościowe, a ewentualny ksenon nieznany z miejsca pobytu po reakcji).

Data: 2011-05-05 15:32:19
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-05 15:25, MarekZ wrote:
Jednakże każde TU wymienia sobie nieco inne i nieco inaczej definiowane.

O widzisz. I regulacja odgórna nagle okazuje się przydatna. Żyjemy w UE gdzie regulujme się parametry geometryczne ogórków. Z definicjami paru słów powinni sobie poradzić.

Data: 2011-05-05 15:38:19
Autor: MarekZ
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ipu8th$b2p$1@news.onet.pl...

O widzisz. I regulacja odgórna nagle okazuje się przydatna. Żyjemy w UE gdzie regulujme się parametry geometryczne ogórków. Z definicjami paru słów powinni sobie poradzić.

IMO nie ma takiej potrzeby. Definicje powinny być zawarte w owu. To daje większą dowolność definiowania co się ubezpiecza. Po co wprowadzać jakąś kolejną urzędniczą głupotę i ograniczać wolność TU oraz możliwości wyboru klientom, nawet jeśli mamy to nieszczęście, że żyjemy w UE.

Data: 2011-05-05 16:44:22
Autor: Piotr Gałka
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja

Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ipu7ip$60n$1news.onet.pl...

Ponieważ warunki ubezpieczeń, zakresy i inne elementy ubezpieczenia są tak naprawdę stertą bezuzytecznych i niezdefiniowanych słów co do których sensu być może będę się szarpał po sądach to miałem nadzieję że bank albo sam przytmnie je zdefniniuje albo ktoś mu takie definicje narzuci.

Należysz do nie przystającej do obecnej rzeczywistości grupy osób (ja niestety też) które jak coś czytają, to chciałyby to rozumieć.
Normą w społeczeństwie jest nie podejmowanie aż takiego wysiłku intelektualnego, a już w życiu nie próba uzyskania definicji od autorów tekstu (często o wykształceniu wyższym marketingowym).
Pierwszy raz dochodzić sensu w tekście zdarzyło mi się w 2002, gdy do PKN-u napisałem, że w którejś normie (EMC) coś musieli źle przetłumaczyć bo ja określonego fragmentu nie rozumiem (dokładnie tak napisałem). Nie dałem się pokonać argumentami, że w trakcie (circa 2-letniego) procesu akceptacji normy czytało ją wielu ekspertów i wszyscy twierdzą, że błędów nie ma i w końcu zmusiłem ich do poprawienia tej normy.
Gorzej bywa z tekstami oryginalnymi, bo nie można zwalić na tłumaczenie. Na temat EN60950-1 uzyskałem kiedyś informację, że literalnie rozumiejąc normę mam rację, ale praktyka jest odmienna - ręce opadają.

PodsumowujÄ…c.
Powoli się poddaję - szkoda mojego czasu na 'poprawianie świata'.
Dwa tygodnie temu spróbowałem powalczyć z bankiem, który (przy okazji załatwiania kredytu hipotecznego) chciał ode mnie dowodu, że mam środki na wpłatę raty, którą mam wpłacić deweloperowi za dwa miesiące, ale szybko sobie odpuściłem i mimo, że uważam to za bezsensowne zrobiłem jak chcieli tylko dla własnej przyjemności napisałem im, że strasznie się cieszę, że nie wymagają dowodu posiadania środków na spłatę wszystkich rat kredytu.

Spróbuj w miarę swoich (rozumiem bardzo ograniczonych) możliwości dać sobie spokój - zaoszczędzisz na czasie.
P.G.

Data: 2011-05-05 18:09:54
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-05 16:44, Piotr Gałka wrote:
niestety też) które jak coś czytają, to chciałyby to rozumieć.

Niestety. Ja rownież sie poddaje. Ale pare przykładów głupoty tumanistycznej z mojej krotkiej historii kredytowej:

"Kwota będzie zaookrąglona z użyciem reguł matematycznych". Znam od strzału 5 reguł, wszystkie matematyczne. Na pytanie *która* to reguła dowiedziałem się że to na pewno dobrze bo konsultowano to z prawnikami. Myślę że równie dobrze mogli konsultować z niedzwiedziami polarnymi a zaoszczedzili by na kosztach a efekt identyczy.

"rzeczywista liczba dni w miesiącu jest równa 28, 30 lub 31 dni". Wydawało mi się że tysiące lat temu mozna bylo znaleźć precyzyjniejsze szacunki tej wartości.

"zmiany konstrukcyjne". Definicji brak, dostepna tylko tumanistyczno-prawnicza. Boje się wbić gwóźdź w ścianę.

"bank pobierze opłatę". Ale już pobrał ! "Tak, ale tak się pisze w umowach, zmiana w umowie to 100zł ...".

"bank może wysyłać 5 monitów za 20zł w miesiącu". A kiedy i na jakiej podstawie? "Jak będą problemy". A gdzie to jest zdefiniowane i określone? "Yyyy... no jak będa problemy ...".

Ehhhh. Świat nie jest stworzony dla osób dociekliwych :/

Data: 2011-05-05 19:28:16
Autor: Bogdan B.
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
W dniu 2011-05-05 18:09, Sebastian Biały pisze:

"rzeczywista liczba dni w miesiącu jest równa 28, 30 lub 31 dni".
Wydawało mi się że tysiące lat temu mozna bylo znaleźć precyzyjniejsze
szacunki tej wartości.

To tak na serio?
Bo IMHO zwykle co cztery lata luty na 29 dni,
ale może kalendarz juliański/gregoriański nie do wszystkich dotarł.

Data: 2011-05-05 19:41:51
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-05 19:28, Bogdan B. wrote:
"rzeczywista liczba dni w miesiącu jest równa 28, 30 lub 31 dni".
Wydawało mi się że tysiące lat temu mozna bylo znaleźć precyzyjniejsze
szacunki tej wartości.

To tak na serio?
Bo IMHO zwykle co cztery lata luty na 29 dni,
ale może kalendarz juliański/gregoriański nie do wszystkich dotarł.

To cytat.

Data: 2011-05-06 10:08:32
Autor: Piotr Gałka
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja

Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ipui50$e9n$1news.onet.pl...

Ehhhh. Świat nie jest stworzony dla osób dociekliwych :/

W drafcie umowy kredytowej znalazłem taki punkt:

Bank ma prawo do kontroli stanu zabezpieczenia i weryfikacji jego wartości poprzez uzyskiwanie niezbędnych informacji, możliwości inspekcji i oceny stanu przedmiotu zabezpieczenia zarówno przez pracowników Banku jak i powołanych przez Bank ekspertów w całym okresie kredytowania.

Gdzieś w gazecie wyczytałem, że jak wynajmuję komuś mieszkanie to nie mam prawa do niego wejść. Nawet jak zalewa sąsiadów to tylko z policją więc według mnie wynajmując nie jestem w stanie zagwarantować wymaganego przez ten punkt prawa banku.

Jest też gdzieś tam w umowie moje oświadczenie, że umowa nie jest sprzeczna z innymi zawartymi przeze mnie umowami.

Na moją uwagę, że według mnie umowa blokuje mi możliwość wynajęcia kupowanego mieszkanie do czasu spłaty całego kredytu uzyskałem znaną mi skąd inąd odpowiedź, że 'niby tak to jest napisane, ale praktyka jest odmienna i jeszcze się nie zdarzyło, aby bank wysyłał eksperta do wynajmowanego mieszkania aby sprawdzić jego stan i proszę mi wierzyć ludzie wynajmują kupione na kredyt mieszkania i jeszcze nie było z tym problemu' - ręce opadają.

A ich tłumaczenie jest takie, że to nie oni układają tę treść - to góra i mam to traktować jako formalności.

Do kwestii 'inne zdarzenia losowe' dotrę prawdopodobnie gdzieś we wrześniu.

To jest mój pierwszy kontakt w życiu z kredytem i już mam serdecznie dość.
P.G.

Data: 2011-05-06 08:12:37
Autor: jureq
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Dnia Fri, 06 May 2011 10:08:32 +0200, Piotr Gałka napisał(a):

Gdzieś w gazecie wyczytałem, że jak wynajmuję komuś mieszkanie to nie
mam prawa do niego wejść. Nawet jak zalewa sąsiadów to tylko z policją
więc według mnie wynajmując nie jestem w stanie zagwarantować wymaganego
przez ten punkt prawa banku.

W zasadzie istnieje coś takiego jak "swoboda umów". Więc jak zastrzeżesz w umowie najmu możliwość wejścia w określonych sytuacjach, to dlaczego nie?

Data: 2011-05-06 10:42:04
Autor: Piotr Gałka
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja

Użytkownik "jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości news:iq0ahl$q05$5news.onet.pl...
Dnia Fri, 06 May 2011 10:08:32 +0200, Piotr Gałka napisał(a):

Gdzieś w gazecie wyczytałem, że jak wynajmuję komuś mieszkanie to nie
mam prawa do niego wejść. Nawet jak zalewa sąsiadów to tylko z policją
więc według mnie wynajmując nie jestem w stanie zagwarantować wymaganego
przez ten punkt prawa banku.

W zasadzie istnieje coś takiego jak "swoboda umów". Więc jak zastrzeżesz
w umowie najmu możliwość wejścia w określonych sytuacjach, to dlaczego
nie?

Nie pomyślałem o tym - nigdy jeszcze nie zawierałem umowy najmu i nawet nie wiem jak mniej więcej wygląda.
Wynajmującemu może się nie spodobać, że jak bank sobie wymyśli to mu się nagle na głowę zwalę i zrezygnuje.
A może to jest sprzeczne z jakimś kodeksem, czy czymś takim no i jest też jakaś lista klauzul zakazanych.
P.G.

Data: 2011-05-06 17:39:40
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-05 18:09, Sebastian Biały wrote:
Ale pare przykładów głupoty
tumanistycznej z mojej krotkiej historii kredytowej:

Byłbym zapomniał o najzabawniejszym: "rok ma 365 dni". I już. Jak widać to banki kreują rzeczywistość (po konsultacjach z prawnikami oczywiście) a nie odwrotnie.

Data: 2011-05-06 19:51:02
Autor: Bogdan B.
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
W dniu 2011-05-06 17:39, Sebastian Biały pisze:
On 2011-05-05 18:09, Sebastian Biały wrote:
Ale pare przykładów głupoty
tumanistycznej z mojej krotkiej historii kredytowej:

Byłbym zapomniał o najzabawniejszym: "rok ma 365 dni". I już. Jak widać
to banki kreują rzeczywistość (po konsultacjach z prawnikami oczywiście)
a nie odwrotnie.

No to przecież jest zupełnie logiczne - skoro umowa nie przewiduje
miesięcy po 29 dni, to lat przestępnych być nie może :-)
A tak na serio to ma to znaczenie przy liczeniu odsetek.

Data: 2011-05-07 11:35:42
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-06 19:51, Bogdan B. wrote:
Byłbym zapomniał o najzabawniejszym: "rok ma 365 dni". I już. Jak widać
to banki kreują rzeczywistość (po konsultacjach z prawnikami oczywiście)
a nie odwrotnie.
No to przecież jest zupełnie logiczne - skoro umowa nie przewiduje
miesięcy po 29 dni, to lat przestępnych być nie może :-)
A tak na serio to ma to znaczenie przy liczeniu odsetek.

A jakie? Czyżby nie osiągnięto jeszcze sprawności "liczę ułamkami" w bankach? Jestem gotów się zgodzić że rok ma 365 i 1/4 dnia. Ale przy 30 latach kredytu ktoś mi podpieprza pare dni. Tumanistom mówimy nie ! ;)

Data: 2011-05-07 12:31:55
Autor: Piotr Gałka
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja

Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iq33pu$cqe$1news.onet.pl...
A jakie? Czyżby nie osiągnięto jeszcze sprawności "liczę ułamkami" w bankach? Jestem gotów się zgodzić że rok ma 365 i 1/4 dnia. Ale przy 30 latach kredytu ktoś mi podpieprza pare dni. Tumanistom mówimy nie ! ;)

Ale w każdych 400 latach 3 przestępne znikają.
To by wychodziło rok = 365,2425 dnia.
Może zamiast dni liczyć godziny.
P.G.

Data: 2011-05-07 15:34:59
Autor: Bogdan B.
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
W dniu 2011-05-07 12:31, Piotr Gałka pisze:

A jakie? Czyżby nie osiągnięto jeszcze sprawności "liczę ułamkami" w
bankach? Jestem gotów się zgodzić że rok ma 365 i 1/4 dnia. Ale przy
30 latach kredytu ktoś mi podpieprza pare dni. Tumanistom mówimy nie ! ;)

Chodzi o to, że podając oprocentowanie roczne, za każdy dzień odsetki
wynoszą procent/365. Co dla lat przestępnych pewnie da efekt taki, że
zapłaci się więcej odsetek niż wynika z podanej stopy procentowej,
bo odsetki będą za 366 dni.

Ale w każdych 400 latach 3 przestępne znikają.
To by wychodziło rok = 365,2425 dnia.
Może zamiast dni liczyć godziny.

Czyli zapis do umowy - "dzień ma 24 godziny"
Ale co jakiś czas dodaje się sekundę przestępną bo Ziemia nie kręci się
równo - i problem mamy ponownie :-)

Data: 2011-05-07 19:06:15
Autor: Sebastian Biały
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-07 15:34, Bogdan B. wrote:
wynoszą procent/365. Co dla lat przestępnych pewnie da efekt taki, że
zapłaci się więcej odsetek niż wynika z podanej stopy procentowej,
bo odsetki będą za 366 dni.

Nie, bo rok ma 365 dni i JUÅ»! Mam to na papierze.

Czyli zapis do umowy - "dzień ma 24 godziny"

Nie trzeba. Po coś Główny Urząd Miar jest. Myślę że raz na jakiś czas ktoś może rozeslać maila, wołać ze schodów, posyłać gońców lub wysyłać polecone priorytetowe do prawników bankowych że właśnie się skończył luty a zaczyna marzec czy coś. Brytyjczycy już coś takiego mają w podobnym sensie:

http://en.wikipedia.org/wiki/Time_ball

Może troche przesarzałe ale dokładniejsze od definicji którą posiadam w umowie.

Data: 2011-05-05 18:56:59
Autor: S³awomir Szysz³o
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Dnia Thu, 05 May 2011 14:43:49 +0200, Sebastian Bia³y <heby@poczta.onet.pl>
wklepa³(-a):

On 2011-05-05 14:35, MarekZ wrote:
a) jest to gdzies prawnie zdefiniowane? Jaka¶ ustawa/rozporz±dzenie?
Prawnie? No bez jaj. Zdefiniowane byæ to powinno w OWU dla danego
ubezpieczenia.

Dlaczego nie moglo by byc zdefiniowane w jakim¶ worku ustaw definiuj±cych kredyty hipoteczne? Pytam bo nie wiem czy taka definisja istnieje, ale samo istnienie wydaje mi siê sensowne.

Nie jest to zdefiniowane, bo zakres ryzyk, na jakie nara¿ony jest przedmiot
kredytowania jest bardzo szeroki i nie wszêdzie jest potrzebna taka sama
ochrona.

Np. bank w Szwajcarii mo¿e wymagaæ ubezpieczenia od ognia, powodzi i lawin - po
co ubezpieczenie od lawin komu¶ kto mieszka na nizinach?

U¿ywa siê w³a¶nie okre¶lenia "od ognia i innych zdarzeñ losowych" ze wzglêdu na
d³ugo¶æ nazwy i tyle. Nieformalnie przyjêty standard to tzw.  FLEXA insurance: fire, lightning,
explosion, aircraft.

Jednak teraz dodaje siê do tego jeszcze inne ryzyka, jak np. powód¼, huragan.

Podstawowe ubezpieczane ryzyka to:
- po¿ar,
- uderzenie pioruna
- upadek statku powietrznego
- uderzenie pojazdu l±dowego
- huragan, deszcz nawalny, grad
- powód¼.

Inne to mog± byæ np.:
- trzesiênie ziemi
- lawina
- zapadanie lub osuwanie siê ziemi
- zalanie
- ciê¿ar ¶niegu lub lodu
- dym
- fala uderzeniowa
- pêkanie rur
- upadek drzew lub masztów.

A to, jakie ryzyka s± ubezpieczane w danym produkcie, to znajdziesz w OWU.

Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem przedmiotu
kredytowania, to w twoim interesie jest mieæ jak najszerszy zakres. Przecie¿
zniszczenie przez przyczynê, która nie by³a objêta ubezpieczeniem spowoduje, ¿e
zap³acisz za to z w³asnej kieszeni.

Przy okazji - zwróæ uwagê szczególnie na definicje "deszczu nawalnego",
"wichury" i "huraganu", bo zdarza siê, ¿e kryteria s± na tyle wy¶rubowane, ¿e
ma³o prawdopodobne jest ich wyst±pienie w Polsce.

Czekaj, to znaczy ¿e mogê sobie za³o¿yæ firmê ubezpieczeniow± gdzie zdefiniujê ¿e w przypadku utraty domu bank dostanie dwa kilo cukru jako rekompensatê i nastêpnie siê tam ubezpieczyæ? Jako¶ trudno mi da¶ wiarê ¿e nie ma znaczenia jakie sa warunki a tylko liczy siê nazwa.

Mieszasz formê wyp³aty odszkodowania z zakresem ubezpieczenia. Jedno ma siê
nijak do drugiego.

--
S³awomir Szysz³o
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/

Data: 2011-05-05 19:14:49
Autor: Sebastian Bia³y
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On 2011-05-05 18:56, S³awomir Szysz³o wrote:
U¿ywa siê w³a¶nie okre¶lenia "od ognia i innych zdarzeñ losowych" ze wzglêdu na
d³ugo¶æ nazwy i tyle.

Ciekawy argument. Przyznam ¿e nie wpad³ bym ¿eby wa¿ne rzeczy definiowaæ niejasno "ze wzglêdu na d³ugo¶æ nazwy". Ale w sumie ... szanujmy bity.

Nieformalnie przyjêty standard to tzw.  FLEXA insurance: fire, lightning,
explosion, aircraft.

Nieformalnie. Aha.

A to, jakie ryzyka s± ubezpieczane w danym produkcie, to znajdziesz w OWU.

Ale OWU to dokument ubezpieczyciela. A ja pytam co chce bank i czy bank mo¿e sobie wymy¶leæ dodatkowe ryzyka czy tez ma je odgórnie narzucone.

Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem przedmiotu
kredytowania, to w twoim interesie jest mieæ jak najszerszy zakres.

Nie jes to w moim interesie bo bank ¿±da cesji. Czyli hipotetycznie mo¿liwa jest sytuacja ¿e grad niszczy mi dach, bank dostaje kasê a ja zostaje z dziurawym dachem. A mo¿e nie mam racji?

Przecie¿
zniszczenie przez przyczynê, która nie by³a objêta ubezpieczeniem spowoduje, ¿e
zap³acisz za to z w³asnej kieszeni.

Obawiam siê np. ¿e "dziêki" cesji ubezpieczenia dalej bêdê p³aci³ z w³asnej kieszeni. Czy na pewno w moim interesie jest robiæ bankowi lepiej ni¿ ¿±da?

Czekaj, to znaczy ¿e mogê sobie za³o¿yæ firmê ubezpieczeniow± [...]

Mieszasz formê wyp³aty odszkodowania z zakresem ubezpieczenia. Jedno ma siê
nijak do drugiego.

To siê ma nijak do tematu, jest tylko narzekaniem na ogólny brak konkretnych wskazañ w wa¿nych dokumentach. Takie ogólne narzekanie.

Data: 2011-05-06 11:07:10
Autor: BQB
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
W dniu 11-05-05 19:14, Sebastian Bia³y pisze:

Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem
przedmiotu
kredytowania, to w twoim interesie jest mieæ jak najszerszy zakres.

Nie jes to w moim interesie bo bank ¿±da cesji. Czyli hipotetycznie
mo¿liwa jest sytuacja ¿e grad niszczy mi dach, bank dostaje kasê a ja
zostaje z dziurawym dachem. A mo¿e nie mam racji?

A to tak jest, znajomemu wybuch³ po¿ar i uszkodzeniu uleg³ dach, bank z ubezpieczenia zgarn±³ kasê, a on ma sobie wzi±æ kredyt na zrobienie nowego dachu. W jakim banku nie wiem, nie interesowa³o mnie to jeszcze.

Data: 2011-05-06 11:13:34
Autor: cyklista
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
U¿ytkownik BQB napisa³:
W dniu 11-05-05 19:14, Sebastian Bia³y pisze:

Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem
przedmiotu
kredytowania, to w twoim interesie jest mieæ jak najszerszy zakres.

Nie jes to w moim interesie bo bank ¿±da cesji. Czyli hipotetycznie
mo¿liwa jest sytuacja ¿e grad niszczy mi dach, bank dostaje kasê a ja
zostaje z dziurawym dachem. A mo¿e nie mam racji?

A to tak jest, znajomemu wybuch³ po¿ar i uszkodzeniu uleg³ dach, bank z
ubezpieczenia zgarn±³ kasê, a on ma sobie wzi±æ kredyt na zrobienie
nowego dachu. W jakim banku nie wiem, nie interesowa³o mnie to jeszcze.

Pieni±dze które wzia³ bank przecie¿ nie znik³y, albo zmniejszy³y warto¶æ zad³u¿enia albo czekaj± na naprawe dachu i przedstawienie rachunków.

Data: 2011-05-06 12:24:02
Autor: BQB
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
W dniu 11-05-06 11:13, cyklista pisze:
U¿ytkownik BQB napisa³:
W dniu 11-05-05 19:14, Sebastian Bia³y pisze:

Skoro chodzi o ubezpieczenie przed zniszczeniem lub uszkodzeniem
przedmiotu
kredytowania, to w twoim interesie jest mieæ jak najszerszy zakres.

Nie jes to w moim interesie bo bank ¿±da cesji. Czyli hipotetycznie
mo¿liwa jest sytuacja ¿e grad niszczy mi dach, bank dostaje kasê a ja
zostaje z dziurawym dachem. A mo¿e nie mam racji?

A to tak jest, znajomemu wybuch³ po¿ar i uszkodzeniu uleg³ dach, bank z
ubezpieczenia zgarn±³ kasê, a on ma sobie wzi±æ kredyt na zrobienie
nowego dachu. W jakim banku nie wiem, nie interesowa³o mnie to jeszcze.

Pieni±dze które wzia³ bank przecie¿ nie znik³y, albo zmniejszy³y warto¶æ
zad³u¿enia albo czekaj± na naprawe dachu i przedstawienie rachunków.

Dawno nie widzia³em tego znajomego, wiêc nie wiem dok³adnie jak to wygl±da, ale jak bêdê mieæ sposobno¶æ, to siê dowiem.

Data: 2011-05-06 12:36:21
Autor: Piotr Ga³ka
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja

U¿ytkownik "cyklista" <cyklista@konto.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:4dc3bbe1$0$2449$65785112news.neostrada.pl...

Pieni±dze które wzia³ bank przecie¿ nie znik³y, albo zmniejszy³y warto¶æ zad³u¿enia albo czekaj± na naprawe dachu i przedstawienie rachunków.

Za rachunki zazwyczaj trzeba zap³aciæ z czego by mi wychodzi³o, ¿e usuniêciem szkody powinien zaj±æ siê ten kto wzi±³ na to kasê - w tym przypadku bank.
Taka jest przynajmniej moja logika.
P.G.

Data: 2011-05-06 12:40:15
Autor: Jarek Andrzejewski
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
On Fri, 06 May 2011 11:13:34 +0200, cyklista <cyklista@konto.pl>
wrote:

Pieni±dze które wzia³ bank przecie¿ nie znik³y, albo zmniejszy³y warto¶æ zad³u¿enia albo czekaj± na naprawe dachu i przedstawienie rachunków.

Kto wie. Znam sprawê, gdzie bank wzi±³ odszkodowanie z AC za
skradzione auto i domaga³ siê sp³aty reszty kredytu od pechowego
by³ego w³a¶ciciela auta.
Ba, nawet BTE wystawi³.
Dopiero sêdzia w drugiej instancji siê zorientowa³.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzeda¿ szafkowo-gara¿owa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Data: 2011-05-06 12:53:40
Autor: MarekZ
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
U¿ytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:2tj7s6dfs00oogrkfha6a5map1037uk3k1@4ax.com...

Kto wie. Znam sprawê, gdzie bank wzi±³ odszkodowanie z AC za
skradzione auto i domaga³ siê sp³aty reszty kredytu od pechowego
by³ego w³a¶ciciela auta.
Ba, nawet BTE wystawi³.
Dopiero sêdzia w drugiej instancji siê zorientowa³.

Który bank?

Data: 2011-05-06 20:31:01
Autor: Robert Tomasik
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ipu37k$mel$1news.onet.pl...
Witam.

Bank chce ode mnie ubezpieczenia "od ognia i innych zdarzen losowych".

Oczywiście od razu zapytałem o definicję "innych zdarzen losowych".

Dowiedziałem się że chodzi o to że tak ma się dokładnie nazywać polisa...

Nie najlepiej świadczy to o poziomie kultury prawnej w tym banku i zalecam ostrożność w kontaktach z nim. To, co wchodzi w zakres ochrony ubezpieczenia nie zależy od tytułu polisy, tylko od jej treści.

Data: 2011-05-06 20:42:34
Autor: Liwiusz
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
W dniu 2011-05-06 20:31, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ipu37k$mel$1news.onet.pl...
Witam.

Bank chce ode mnie ubezpieczenia "od ognia i innych zdarzen losowych".

Oczywiście od razu zapytałem o definicję "innych zdarzen losowych".

Dowiedziałem się że chodzi o to że tak ma się dokładnie nazywać polisa...

Nie najlepiej świadczy to o poziomie kultury prawnej w tym banku i
zalecam ostrożność w kontaktach z nim. To, co wchodzi w zakres ochrony
ubezpieczenia nie zależy od tytułu polisy, tylko od jej treści.


Może po prostu jest im wszystko jedno?

--
Liwiusz

Data: 2011-05-06 23:49:26
Autor: Robert Tomasik
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iq1fes$tto$1news.onet.pl...
W dniu 2011-05-06 20:31, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Sebastian Biały" <heby@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ipu37k$mel$1news.onet.pl...
Witam.

Bank chce ode mnie ubezpieczenia "od ognia i innych zdarzen losowych".

Oczywiście od razu zapytałem o definicję "innych zdarzen losowych".

Dowiedziałem się że chodzi o to że tak ma się dokładnie nazywać polisa...

Nie najlepiej świadczy to o poziomie kultury prawnej w tym banku i
zalecam ostrożność w kontaktach z nim. To, co wchodzi w zakres ochrony
ubezpieczenia nie zależy od tytułu polisy, tylko od jej treści.


Może po prostu jest im wszystko jedno?

Jeśli im wszystko jedno, to czemu się czepiają tytułu polisy? To tak, jakby warunkiem była polisa na niebieskim papierze.

Data: 2011-05-11 02:02:24
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
"Inne zdarzenia lsowe" - definicja

"Sebastian Bia³y" ipu37k$mel$1@news.onet.pl

Hmmm.... bo identyczne pytanie zadal ubezpieczyciel *mi*.
Co to sa u diab³a inne zdarzenia losowe? Powódz lub atak
kosmitów z Andromedy wliczaj± siê?

Zmartwychwstanie lewej nogi OBLa -- Osamy bin Ladena. :)

Ponoæ odwalili mu g³owê strza³em z przeno¶nego dzia³ka (ponad 20 mm to
ju¿ nie karabin, ale dzia³o) wiêc niby ¶mieræ jest pewna, ale kto wie...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

"Inne zdarzenia lsowe" - definicja

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona