Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Inny sposób na smarowanie łańcucha...

Inny sposób na smarowanie łańcucha...

Data: 2010-06-02 07:26:23
Autor: piotrt
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

....ktoś próbował?

pozdro
Piotr

Data: 2010-06-02 16:45:18
Autor: Coaster
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
piotrt wrote:
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

....ktoś próbował?


Ale czego? Wosku, prafiny, oliwy z oliwek, oleju sezamowego, oleju z fistaszkow czy goracego masla? ;-)

Starym i skutecznym sposobem smarowania lancucha, choc nie tak 'czystym' jak sama parafina czy wosk jest rozpuszczenie 1 czesci parafiny i 1 czesci smaru grafitowego na lazni wodnej, zanurzenie na chwile w tej mieszaninie lancucha, zostawienie go do obciekniecia i dokladne wytarcie   do sucha.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-06-02 17:17:37
Autor: Dariusz K. Ładziak
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Użytkownik Coaster napisał:
piotrt wrote:
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

....ktoś próbował?


Ale czego? Wosku, prafiny, oliwy z oliwek, oleju sezamowego, oleju z
fistaszkow czy goracego masla? ;-)

Starym i skutecznym sposobem smarowania lancucha, choc nie tak 'czystym'
jak sama parafina czy wosk jest rozpuszczenie 1 czesci parafiny i 1
czesci smaru grafitowego na lazni wodnej, zanurzenie na chwile w tej
mieszaninie lancucha, zostawienie go do obciekniecia i dokladne wytarcie
do sucha.

Stare i nieaktualne. Takie kombinacje uchodziły w czasach kiedy smar grafitowy zarabiano w bazie z łoju. Niestety obecnie dostępne smary zarabiane są mydłami wapniowymi i litowymi - czyli zwyczajnym towotem, to się aż tak nie utwardzi parafiną, na dokładkę baza mazista o takim składzie w temperaturze płynięcia ulega już rozkładowi termicznemu.
Ponadto jeśli smar stały to czemu grafit? Brudzi jak cholera, w skórę wżera się głęboko, poślizg daje taki sobie, nośność mierną... Jeśli już to zamkast grafitu lepiej użyć dwusiarczku molibdenu - same zalety w porównaniu z grafitem. Tyle że nadal pozostaje problem z bazą mydlaną. Jak delikatnie grzać a ostro z parafiną mieszać to coś z tego powinno wyjść choć tak dobrze jak z łojem pewnie nie będzie.
Druga szkoła to dyspersja MoS2 w lekkim oleju z dodatkiem nafty - są takie aerozole, migruje swobodnie na zimno, gałgankiem się łańcuch wyciera żeby brud się nie kleił i gotowe.

--
Darek

Data: 2010-06-02 18:47:35
Autor: Boch
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
A jak już o smarowaniu łancucha to będąc ostatnio w sklepie rowerowym sprzedawca zamiast drogiego smaru w spreyu polecił mi olej wrzecionowy - kilka kropelek na łańcuch i po sprawie . Doradził dobrze czy też nie - olej kosztował mnie 4 zł - a inny smar w puszcze trzeba dać ponad 15 zł .

Boch

Data: 2010-06-02 19:07:03
Autor: Boch
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
 drogiego smaru w spreyu polecił mi olej wrzecionowy -

nie wrzecionowy a wazelinowy ... sorry

boch

Data: 2010-06-03 00:22:54
Autor: Dariusz K. Ładziak
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Użytkownik Boch napisał:
drogiego smaru w spreyu polecił mi olej wrzecionowy -

nie wrzecionowy a wazelinowy ... sorry

Jedna dupa. Łańcuch należy smarować smarami sworzniowymi - czyli w praktyce smarami stałymi, każdy olej i każdy smar mazisty zostanie pod naciskami sworzni w łańcuchu wyciśnięty ze strefy tarcia i metal będzie darł o metal.. Za duże naciski, za małe prędkości - ja rozumiem że od subiekta choćby podstaw trybologii trudno wymagać. Tylko smar stały - nie olej, nie towot, nie łój. Grafit albo dwusiarczek molibdenu. A czy zawieszone w oleju, łoju, towocie czy czym tam jeszcze to dalsza sprawa.

--
Darek

Data: 2010-06-03 10:43:32
Autor: Coaster
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Dariusz K. Ładziak wrote:
Użytkownik Boch napisał:
drogiego smaru w spreyu polecił mi olej wrzecionowy -

nie wrzecionowy a wazelinowy ... sorry

Jedna dupa. Łańcuch należy smarować smarami sworzniowymi - czyli w praktyce smarami stałymi, każdy olej i każdy smar mazisty zostanie pod naciskami sworzni w łańcuchu wyciśnięty ze strefy tarcia i metal będzie darł o metal.. Za duże naciski, za małe prędkości - ja rozumiem że od subiekta choćby podstaw trybologii trudno wymagać. Tylko smar stały - nie olej, nie towot, nie łój. Grafit albo dwusiarczek molibdenu.

Juz polubiles grafit? Wczesniej napiales:
"Ponadto jeśli smar stały to czemu grafit? Brudzi jak cholera, w skórę wżera się głęboko, poślizg daje taki sobie, nośność mierną... Jeśli już to zamkast grafitu lepiej użyć dwusiarczku molibdenu - same zalety w porównaniu z grafitem."
Kon-sekwecja? ;-)

A czy zawieszone w oleju, łoju, towocie czy czym tam jeszcze to dalsza sprawa.


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Gdy przyspieszasz na plaskim i lapiesz sie na tym,
ze stajesz na pedalach, to oznaka, ze masz zbyt wysokie
przelozenie lub zbyt nisko umieszcone siodlo."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-06-03 11:40:26
Autor: Dariusz K. Ładziak
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Użytkownik Coaster napisał:
Dariusz K. Ładziak wrote:
Użytkownik Boch napisał:
drogiego smaru w spreyu polecił mi olej wrzecionowy -

nie wrzecionowy a wazelinowy ... sorry

Jedna dupa. Łańcuch należy smarować smarami sworzniowymi - czyli w
praktyce smarami stałymi, każdy olej i każdy smar mazisty zostanie pod
naciskami sworzni w łańcuchu wyciśnięty ze strefy tarcia i metal
będzie darł o metal.. Za duże naciski, za małe prędkości - ja rozumiem
że od subiekta choćby podstaw trybologii trudno wymagać. Tylko smar
stały - nie olej, nie towot, nie łój. Grafit albo dwusiarczek molibdenu.

Juz polubiles grafit? Wczesniej napiales:
"Ponadto jeśli smar stały to czemu grafit? Brudzi jak cholera, w skórę
wżera się głęboko, poślizg daje taki sobie, nośność mierną... Jeśli już
to zamkast grafitu lepiej użyć dwusiarczku molibdenu - same zalety w
porównaniu z grafitem."
Kon-sekwecja? ;-)

A gdzie w powyższym tekście jest że grafit polubiłem? Grafit jest jedną z niewielu możliwości porządnego smarowania sworzni łańcucha. Olej go nie zastąpi. Smar mazisty go nie zastąpi. Musi być smar stały. Grafit jest smarem stałym. Grafit jest dostatecznym środkiem smarnym do sworzni łańcucha. Grafit ma swoje wady które wcześniej wyliczyłem i dlatego go nie lubię - wolę MoS2. Mając do wyboru MoS2 i grafit wybiorę MoS2. Mjąc do wyboru olej parafinowy i grafit wybiorę grafit.

Elementarne, drogi Watsonie.

--
Darek

Data: 2010-06-03 10:28:52
Autor: Coaster
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Dariusz K. Ładziak wrote:
Użytkownik Coaster napisał:
piotrt wrote:
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

....ktoś próbował?


Ale czego? Wosku, prafiny, oliwy z oliwek, oleju sezamowego, oleju z
fistaszkow czy goracego masla? ;-)

Starym i skutecznym sposobem smarowania lancucha, choc nie tak 'czystym'
jak sama parafina czy wosk jest rozpuszczenie 1 czesci parafiny i 1
czesci smaru grafitowego na lazni wodnej, zanurzenie na chwile w tej
mieszaninie lancucha, zostawienie go do obciekniecia i dokladne wytarcie
do sucha.

Stare i nieaktualne. Takie kombinacje uchodziły w czasach kiedy smar grafitowy zarabiano w bazie z łoju. Niestety obecnie dostępne smary zarabiane są mydłami wapniowymi i litowymi - czyli zwyczajnym towotem, to się aż tak nie utwardzi parafiną, na dokładkę baza mazista o takim składzie w temperaturze płynięcia ulega już rozkładowi termicznemu.

Mam puche smaru grafitowego  poczatku lat 70-tych ;-)

Ponadto jeśli smar stały to czemu grafit? Brudzi jak cholera, w skórę wżera się głęboko, poślizg daje taki sobie, nośność mierną...

Kiedys nie zastanawialem sie dlaczego - dzialalo bardzo dobrze - lancuch
dlugo trzymal 'smar' a po dokladnym wytarciu z zewnatrz nie brudzil i ie lapal piachu.

Jeśli już to zamkast grafitu lepiej użyć dwusiarczku molibdenu - same zalety w porównaniu z grafitem.

Owszem, smar z MoS2 jest odporny na wymywanie, przeznaczony do pracy pod duzym obciazeniem. Smarow z MoS2 uzwalem z powodzeniem do smarowania przegubow C.V. w aucie. Polskiego - Litoponu i wloskiego (Fiat) - Tutela MRM2 (NLGI2). Tuleli zostalo mi 1/4 puchy a cena na niej naklejona opiewa na 155 000 zl ;-) W rowerze uzywam Tuteli do sterow.

> Tyle że nadal pozostaje problem z bazą mydlaną.
Jak delikatnie grzać a ostro z parafiną mieszać to coś z tego powinno wyjść choć tak dobrze jak z łojem pewnie nie będzie.
Druga szkoła to dyspersja MoS2 w lekkim oleju z dodatkiem nafty - są takie aerozole, migruje swobodnie na zimno, gałgankiem się łańcuch wyciera żeby brud się nie kleił i gotowe.



--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Gdy przyspieszasz na plaskim i lapiesz sie na tym,
ze stajesz na pedalach, to oznaka, ze masz zbyt wysokie
przelozenie lub zbyt nisko umieszcone siodlo."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-06-03 11:53:46
Autor: Dariusz K. Ładziak
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Użytkownik Coaster napisał:
Dariusz K. Ładziak wrote:
Użytkownik Coaster napisał:
piotrt wrote:
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

....ktoś próbował?


Ale czego? Wosku, prafiny, oliwy z oliwek, oleju sezamowego, oleju z
fistaszkow czy goracego masla? ;-)

Starym i skutecznym sposobem smarowania lancucha, choc nie tak 'czystym'
jak sama parafina czy wosk jest rozpuszczenie 1 czesci parafiny i 1
czesci smaru grafitowego na lazni wodnej, zanurzenie na chwile w tej
mieszaninie lancucha, zostawienie go do obciekniecia i dokladne wytarcie
do sucha.

Stare i nieaktualne. Takie kombinacje uchodziły w czasach kiedy smar
grafitowy zarabiano w bazie z łoju. Niestety obecnie dostępne smary
zarabiane są mydłami wapniowymi i litowymi - czyli zwyczajnym towotem,
to się aż tak nie utwardzi parafiną, na dokładkę baza mazista o takim
składzie w temperaturze płynięcia ulega już rozkładowi termicznemu.

Mam puche smaru grafitowego poczatku lat 70-tych ;-)

Może jeszcze na łoju - byłaby to cenna rzecz. W latach dziewięćdziesiatych niestety do dostania był już tylko na jakimś parafinowanym towocie, rzadka papka.

Ponadto jeśli smar stały to czemu grafit? Brudzi jak cholera, w skórę
wżera się głęboko, poślizg daje taki sobie, nośność mierną...

Kiedys nie zastanawialem sie dlaczego - dzialalo bardzo dobrze - lancuch
dlugo trzymal 'smar' a po dokladnym wytarciu z zewnatrz nie brudzil i ie
lapal piachu.

A czy ja napisałem że nie działa? Działa, sam łańcuchy robiłem grafitem póki MoS2 nie zaczął się na rynku pojawiać.

Jeśli już to zamkast grafitu lepiej użyć dwusiarczku molibdenu - same
zalety w porównaniu z grafitem.

Owszem, smar z MoS2 jest odporny na wymywanie, przeznaczony do pracy pod
duzym obciazeniem. Smarow z MoS2 uzwalem z powodzeniem do smarowania
przegubow C.V. w aucie. Polskiego - Litoponu i wloskiego (Fiat) - Tutela
MRM2 (NLGI2). Tuleli zostalo mi 1/4 puchy a cena na niej naklejona
opiewa na 155 000 zl ;-) W rowerze uzywam Tuteli do sterow.

Do sterów? Pchasz smar stały do łożysk tocznych? Czy ja o czymś nie wiem i pojawiły się ślizgowe łożyska sterów? Do łożysk tocznych (czy to kulkowych czy igiełkowych - a takich można się spodziewać w sterach) używa się:

- smaru mazistego w łożyskach wolnobieżnych (stery, piasty kół)
- oleju w postaci kąpieli lub natrysku w łożyskach średnich prędkości obrotowych (w rowerze nie występują)
- mgły olejowej w łożyskach przy wysokich prędkościach obrotowych (też nie w rowerze)
- niczego, umyte benzyną ekstrakcyjną i wysuszone złożenie łożyskowe - i tego używa się w rowerze. Torowym i szosowym na krótkich czasówkach - opory mniejsze jak łożyska smarowanego tyle że krótko - po etapie łożysko idzie do śmieci, w sporcie wyczynowym pomijalny koszt.

--
Darek

Data: 2010-06-03 12:38:58
Autor: PeJot
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Dariusz K. Ładziak pisze:

- smaru mazistego w łożyskach wolnobieżnych (stery, piasty kół)
- oleju w postaci kąpieli lub natrysku w łożyskach średnich prędkości obrotowych (w rowerze nie występują)

Zależy od określenia co to są "średnie prędkości obrotowe". Łożyska na 100.000 rpm spotyka się smarowane smarem stałym, jak i mgłą olejową.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-06-03 14:53:07
Autor: Dariusz K. Ładziak
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Użytkownik PeJot napisał:
Dariusz K. Ładziak pisze:

- smaru mazistego w łożyskach wolnobieżnych (stery, piasty kół)
- oleju w postaci kąpieli lub natrysku w łożyskach średnich prędkości
obrotowych (w rowerze nie występują)

Zależy od określenia co to są "średnie prędkości obrotowe". Łożyska na
100.000 rpm spotyka się smarowane smarem stałym, jak i mgłą olejową.

Nie. Nie ma łożysk tocznych smarowanych smarem stałym. Do wyboru masz smar mazisty i olej. Towot _nie jest_ smarem stałym. Towot jest smarem mazistym! Smarem stałym jest grafit, MoS2 i podobne srodki. Smar stały nadaje się do wolnoobrotowych łożysk ślizgowych. Sworznie zawieszenia w samochodzie, łańcuchy Galla, fortepiany...

--
Darek

Data: 2010-06-03 16:18:57
Autor: PeJot
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Dariusz K. Ładziak pisze:
Użytkownik PeJot napisał:
Dariusz K. Ładziak pisze:

- smaru mazistego w łożyskach wolnobieżnych (stery, piasty kół)
- oleju w postaci kąpieli lub natrysku w łożyskach średnich prędkości
obrotowych (w rowerze nie występują)

Zależy od określenia co to są "średnie prędkości obrotowe". Łożyska na
100.000 rpm spotyka się smarowane smarem stałym, jak i mgłą olejową.

Nie. Nie ma łożysk tocznych smarowanych smarem stałym.

NSK w katalogu łożysk ( pierwszy z brzegu, który leży w domu ) wyróżnia smarowanie *smarem stałym* i olejowe.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-06-03 18:36:28
Autor: Fabian
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Dariusz K. Ładziak pisze:
A czy ja napisałem że nie działa? Działa, sam łańcuchy robiłem grafitem
póki MoS2 nie zaczął się na rynku pojawiać.

A jakiego konkretnie produktu używasz do łańcucha, i jak?

Fabian.

Data: 2010-06-04 05:11:23
Autor: 666
Inny sposób na smarowanie łancucha...
Fioletowa pucha?
;-)


-- -- -

| Mam puche smaru grafitowego  poczatku lat 70-tych

Data: 2010-06-02 19:31:37
Autor: PeJot
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
piotrt pisze:
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

...ktoś próbował?

Dawno temu. Nawet jakiś pożar zrobiłem przy okazji.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-06-02 19:46:30
Autor: wojek
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
piotrt pisze:
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

...ktoś próbował?

pozdro
Piotr

BTW, czy ktoś używa czegoś takiego: http://www.bikeserwis.pl/files/olej-finish-line-ceramic-wet-lube-120ml%5B1%5D.jpg bo mój łańcuch po tym dość szybko zrobił się czarny jak w starym składaku, i nie wiem czy to nie wyschło do konca i mi się pył przykleił czy to tak zmienia kolor od tarcia (na opakowaniu jest napisane ze z czasem robi cię siwe/czarne).

pozdr.
w.

Data: 2010-06-02 12:10:23
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
On Jun 2, 6:46 pm, wojek <n...@drzewo.pl> wrote:
piotrt pisze:

>http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

> ...ktoś próbował?

> pozdro
> Piotr

BTW, czy ktoś używa czegoś takiego:http://www.bikeserwis.pl/files/olej-finish-line-ceramic-wet-lube-120m...

bo mój łańcuch po tym dość szybko zrobił się czarny jak w starym
składaku, i nie wiem czy to nie wyschło do konca i mi się pył przykleił
czy to tak zmienia kolor od tarcia (na opakowaniu jest napisane ze z
czasem robi cię siwe/czarne).

pozdr.
w.

ja to mam i nie czarnieje. Ale wycieram kilka razy papierowym
recznikiem przed pedalowaniem.

Data: 2010-06-02 19:57:32
Autor: MadMan
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
Dnia Wed, 02 Jun 2010 19:46:30 +0200, wojek napisał(a):

BTW, czy ktoś używa czegoś takiego: http://www.bikeserwis.pl/files/olej-finish-line-ceramic-wet-lube-120ml%5B1%5D.jpg bo mój łańcuch po tym dość szybko zrobił się czarny jak w starym składaku, i nie wiem czy to nie wyschło do konca i mi się pył przykleił czy to tak zmienia kolor od tarcia (na opakowaniu jest napisane ze z czasem robi cię siwe/czarne).

Mój też się zrobił czarny, a ręce po jego zmianie jeszcze bardziej.
Pewnie syf złapał i tyle. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-06-03 14:08:49
Autor: whitey
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
wojek wrote:
piotrt pisze:
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

...ktoś próbował?

pozdro
Piotr

BTW, czy ktoś używa czegoś takiego: http://www.bikeserwis.pl/files/olej-finish-line-ceramic-wet-lube-120ml%5B1%5D.jpg bo mój łańcuch po tym dość szybko zrobił się czarny jak w starym składaku, i nie wiem czy to nie wyschło do konca i mi się pył przykleił czy to tak zmienia kolor od tarcia (na opakowaniu jest napisane ze z czasem robi cię siwe/czarne).

hej powiedzcie lepiej jak odroznic podrobke finishline'a od oryginalu. Mam zielonego fl do lancucha (wiem na 100% ze to oryginal, butelka sprzed 4 lat) i teraz kupilem smar z tej serii co na zdjeciu (ceramic) na ebayu, ale podejrzanie wyglada. zastanawiam sie czy fl dodaje jakies specjalne "fokusy" zeby odroznic oryginal?

pozdrawiam
--
whitey

Data: 2010-06-03 19:43:58
Autor: wojek
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
whitey pisze:
wojek wrote:
piotrt pisze:
http://www.ecovelo.info/images/rivendell-1992-wax.pdf

...ktoś próbował?

pozdro
Piotr

BTW, czy ktoś używa czegoś takiego: http://www.bikeserwis.pl/files/olej-finish-line-ceramic-wet-lube-120ml%5B1%5D.jpg bo mój łańcuch po tym dość szybko zrobił się czarny jak w starym składaku, i nie wiem czy to nie wyschło do konca i mi się pył przykleił czy to tak zmienia kolor od tarcia (na opakowaniu jest napisane ze z czasem robi cię siwe/czarne).

hej powiedzcie lepiej jak odroznic podrobke finishline'a od oryginalu. Mam zielonego fl do lancucha (wiem na 100% ze to oryginal, butelka sprzed 4 lat) i teraz kupilem smar z tej serii co na zdjeciu (ceramic) na ebayu, ale podejrzanie wyglada. zastanawiam sie czy fl dodaje jakies specjalne "fokusy" zeby odroznic oryginal?

pozdrawiam

Co to znaczy podejrzanie? Ja kupiłem w krajek.pl i wytrąca się z tego bialy osad, trzeba wytrzepać przed użyciem.

pozdr.
w.

Data: 2010-06-04 10:57:47
Autor: whitey
Inny sposób na smarowanie łańcucha...
wojek wrote:

hej powiedzcie lepiej jak odroznic podrobke finishline'a od oryginalu. Mam zielonego fl do lancucha (wiem na 100% ze to oryginal, butelka sprzed 4 lat) i teraz kupilem smar z tej serii co na zdjeciu (ceramic) na ebayu, ale podejrzanie wyglada. zastanawiam sie czy fl dodaje jakies specjalne "fokusy" zeby odroznic oryginal?

pozdrawiam

Co to znaczy podejrzanie? Ja kupiłem w krajek.pl i wytrąca się z tego bialy osad, trzeba wytrzepać przed użyciem.


chodzio mi raczej o jakies rzucajace sie w oczy znaczki na nalepce/tubce ktorych "podrabiacze" nie podrobia. moze ktos sie spotkal z czyms takim? (moze paranoikiem jestem, ale jak mi koles pokazal moja sandiska karte SD podrobke i rozpoznal ja po nalepce to sie zaczalem zastanawiac czy innych formowych rzeczy ludzie zenia tak samo)
anyway, wczoraj wyprobowalem pierwszy raz na tylnej przerzutce ten smar i wszystko wyglada cacy jak na razie. musze sie przyznac ze po ilus tam latach jezdzenia na rowerze zaczolem samemu cokolwiek innego oprocz smarowania lancucha robic ;-)

Inny sposób na smarowanie łańcucha...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona