Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania ruchu wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z odpowiednimi testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie przesądza) odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i bezpieczniej. W końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

JaromirD

JaromirD wrote:

Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania ruchu wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z odpowiednimi testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie przesądza) odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i bezpieczniej. W końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

Nie ma to jak zdefiniowac kozla ofiarnego ;-)

PS. Idziesz na badanie na ochotnika, jako pierwszy? Chyba nie masz nic do ukrycia? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"If you find yourself standing to accelerate,
on level ground, it is a sign that your gear is too high
or that your saddle is too low."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster wrote:

JaromirD wrote:

Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś
oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania ruchu
wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z odpowiednimi
testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie przesądza)
odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i bezpieczniej. W
końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

Nie ma to jak zdefiniowac kozla ofiarnego ;-)

PS. Idziesz na badanie na ochotnika, jako pierwszy? Chyba nie masz nic
do ukrycia? ;-)

Sądząc po moich umiejętnościach - chyba mam ten gen.

JaromirD

JaromirD wrote:

Coaster wrote:

JaromirD wrote:

Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś
oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania ruchu
wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z odpowiednimi
testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie przesądza)
odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i bezpieczniej. W
końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

Nie ma to jak zdefiniowac kozla ofiarnego ;-)

PS. Idziesz na badanie na ochotnika, jako pierwszy? Chyba nie masz nic
do ukrycia? ;-)

Sądząc po moich umiejętnościach - chyba mam ten gen.

A to przepraszam, nie wiedzialem. Lubisz Pierre Richarda? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"If you find yourself standing to accelerate,
on level ground, it is a sign that your gear is too high
or that your saddle is too low."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster wrote:

JaromirD wrote:

Coaster wrote:

JaromirD wrote:

Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś
oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania
ruchu wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z
odpowiednimi testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie
przesądza) odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i
bezpieczniej. W końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie
powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

Nie ma to jak zdefiniowac kozla ofiarnego ;-)

PS. Idziesz na badanie na ochotnika, jako pierwszy? Chyba nie masz nic
do ukrycia? ;-)

Sądząc po moich umiejętnościach - chyba mam ten gen.

A to przepraszam, nie wiedzialem. Lubisz Pierre Richarda? ;-)

Nie mogę odpowiedzieć ani tak, ani nie - człowiek mi zupełnie nieznany (upewniłem się w Wikipedii i nie potrafię z niczym skojarzyć).

JaromirD

JaromirD pisze:

Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania ruchu wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z odpowiednimi testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie przesądza) odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i bezpieczniej. W końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

Wszystko fajnie ale oni pisza o
"Według amerykańskich badaczy aż 30 proc. Amerykanów ma gen złego kierowcy. "

A w polsce to jest 95%. ;-)
Musimy jaknic miec jakąś skase narodową.

arturbac wrote:

JaromirD pisze:

Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania ruchu wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z odpowiednimi testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie przesądza) odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i bezpieczniej. W końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

Wszystko fajnie ale oni pisza o
"Według amerykańskich badaczy aż 30 proc. Amerykanów ma gen złego kierowcy. "

A w polsce to jest 95%. ;-)
Musimy jaknic miec jakąś skase narodową.

Sam masz skaze. I uprzedzenie. Nie jest tak, jak twierdzisz z tymi 95%. Jezdze i widze.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"If you find yourself standing to accelerate,
on level ground, it is a sign that your gear is too high
or that your saddle is too low."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster pisze:

arturbac wrote:

JaromirD pisze:

Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania ruchu wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z odpowiednimi testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie przesądza) odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i bezpieczniej. W końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

Wszystko fajnie ale oni pisza o
"Według amerykańskich badaczy aż 30 proc. Amerykanów ma gen złego kierowcy. "

A w polsce to jest 95%. ;-)
Musimy jaknic miec jakąś skase narodową.

Sam masz skaze. I uprzedzenie. Nie jest tak, jak twierdzisz z tymi 95%. Jezdze i widze.

Powiedział kierowca oceniając 'obiektywnie' sam siebie.

arturbac pisze:

A w polsce to jest 95%. ;-)
Musimy jaknic miec jakąś skase narodową.

Co ty pieprzysz. U nas 99,(9)% kierowcĂłw jeĹşdzi lepiej niĹź pozostali;)

Shrek.

Shrek pisze:

arturbac pisze:

A w polsce to jest 95%. ;-)
Musimy jaknic miec jakąś skase narodową.

Co ty pieprzysz. U nas 99,(9)% kierowcĂłw jeĹşdzi lepiej niĹź pozostali;)

Shrek.

A 50% z nich nie wie, Ĺźe jest tymi 50%.

TK

arturbac pisze:

JaromirD pisze:

Od razu zaznaczam, że nie piszę tego poważnie (zaraz by mnie ktoś oskarżył o ciągotki totalitarne). Może zamiast programu uspokajania ruchu wprowadzić program badan genetycznych i w połączeniu z odpowiednimi testami (w końcu sama podatność genetyczna o niczym nie przesądza) odbierać prawo jazdy. Od razu zrobiłoby się luźniej i bezpieczniej. W końcu nie każdy musi być kierowcą; niektórzy wręcz nie powinni.

http://www.rp.pl/artykul/385283_Gen_zlego_kierowcy.html

Wszystko fajnie ale oni pisza o
"Według amerykańskich badaczy aż 30 proc. Amerykanów ma gen złego kierowcy. "

Polecam
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ameryka%C5%84scy_naukowcy

Pozdrawiam
Michał

Dnia pon, 02 lis 2009 tako rzecze MichałG:

Wszystko fajnie ale oni pisza o
"Według amerykańskich badaczy aż 30 proc. Amerykanów ma gen złego kierowcy. "

Polecam
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ameryka%C5%84scy_naukowcy

No i do tego jeszcze cała ta ściema z genami. To, że ktoś ma gen taki,
a taki, nie  znaczy, że zostanie zaraz wykorzystany. Gen  to przepis w
szufladzie. Jeszcze  kucharz musi  zdecydować się go  użyć.

--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński