Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Instalacja gazowa - przepisy UE

Instalacja gazowa - przepisy UE

Data: 2016-03-12 15:26:43
Autor: Michał
Instalacja gazowa - przepisy UE
Mieszkam w bloku z wielkiej płyty.
Administracja zapowiedziała wymianę rur gazowych
w kilku budynkach, bo podobno są nieszczelne.
Słyszałem, że ma to być tylko tymczasowa wymiana,
bo zgodnie z przepisami unijnymi rury gazowe
powinny być przeniesione poza mieszkania.
Interesuje mnie to, bo po tej zmianie zamierzałem
zrobić remont mieszkania, a wobec kolejnej wymiany
w niedalekiej przyszłości chyba to nie ma sensu.

Czy ktoś wie o jakie przepisy może chodzić
i mógłby podąć gdzie je znaleźć?

Pozdrawiam
Michał

Data: 2016-03-12 16:39:13
Autor: Robert Tomasik
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu 12-03-16 o 15:26, Michał pisze:
Mieszkam w bloku z wielkiej płyty.
Administracja zapowiedziała wymianę rur gazowych
w kilku budynkach, bo podobno są nieszczelne.
Słyszałem, że ma to być tylko tymczasowa wymiana,
bo zgodnie z przepisami unijnymi rury gazowe
powinny być przeniesione poza mieszkania.
Interesuje mnie to, bo po tej zmianie zamierzałem
zrobić remont mieszkania, a wobec kolejnej wymiany
w niedalekiej przyszłości chyba to nie ma sensu.

Czy ktoś wie o jakie przepisy może chodzić
i mógłby podąć gdzie je znaleźć?

Z tym przenoszeniem rur gazowych poza lokale, to jakaś bujda moim zdaniem. Może o liczniki gazu chodzi? Przecież o wiele większe jest zagrożenie nieszczelnością na samym odbiorniku (piecyk, kuchenka), niż na samej rurce, a trudno kuchenkę instalować na korytarzu.

Data: 2016-03-12 17:30:04
Autor: Michał
Instalacja gazowa - przepisy UE

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:56e43827$0$686$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 12-03-16 o 15:26, Michał pisze:
Mieszkam w bloku z wielkiej płyty.
Administracja zapowiedziała wymianę rur gazowych
w kilku budynkach, bo podobno są nieszczelne.
Słyszałem, że ma to być tylko tymczasowa wymiana,
bo zgodnie z przepisami unijnymi rury gazowe
powinny być przeniesione poza mieszkania.
Interesuje mnie to, bo po tej zmianie zamierzałem
zrobić remont mieszkania, a wobec kolejnej wymiany
w niedalekiej przyszłości chyba to nie ma sensu.

Czy ktoś wie o jakie przepisy może chodzić
i mógłby podąć gdzie je znaleźć?

Z tym przenoszeniem rur gazowych poza lokale, to jakaś bujda moim zdaniem. Może o liczniki gazu chodzi? Przecież o wiele większe jest zagrożenie nieszczelnością na samym odbiorniku (piecyk, kuchenka), niż na samej rurce, a trudno kuchenkę instalować na korytarzu.

Być może, że chodzi o liczniki, ale to niczego nie zmienia,
bo przecież wtedy rurę też trzeba przenieść na zewnątrz,
więc ruina w mieszkaniu taka sama.

Michał


Data: 2016-03-12 21:03:47
Autor: t-1
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu 12.03.2016 o 17:30, Michał pisze:

Być może, że chodzi o liczniki, ale to niczego nie zmienia,
bo przecież wtedy rurę też trzeba przenieść na zewnątrz,
więc ruina w mieszkaniu taka sama.

Michał


No jasne. I tego się trzymaj przy żonie.

Data: 2016-03-15 02:04:07
Autor: Animka
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu 2016-03-12 o 21:03, t-1 pisze:
Być może, że chodzi o liczniki, ale to niczego nie zmienia,
bo przecież wtedy rurę też trzeba przenieść na zewnątrz,
więc ruina w mieszkaniu taka sama.
A jak rura dojdzie od licznika do kuchenki gazowej? Kuchenkę wystawisz na korytarz?
Nam to wyniesiono na korytarz liczniki od energii, ale narobili dziur w scianch, żeby kable do mieszkania doszły. Niby zasłonili listwami, ale to tak dziadosko, partacko w mieszkaniu wygląda, ze płakać się chce.
Rura gazowa jest za ekranem obok rur na wodę ciepłą i zimną. Fakt, że tą rurę mogliby wywalić z mieszkania, nawet te od wody w pionie- tylko ściany nam by poniszczyli.

--
animka

Data: 2016-03-13 17:58:19
Autor: m
Instalacja gazowa - przepisy UE
On 12.03.2016 17:30, Michał wrote:
>
> Z tym przenoszeniem rur gazowych poza lokale, to jakaś bujda moim zdaniem. > Może o liczniki gazu chodzi? Przecież o wiele większe jest zagrożenie > nieszczelnością na samym odbiorniku (piecyk, kuchenka), niż na samej > rurce, a trudno kuchenkę instalować na korytarzu.
Być może, że chodzi o liczniki, ale to niczego nie zmienia,
bo przecież wtedy rurę też trzeba przenieść na zewnątrz,
więc ruina w mieszkaniu taka sama.

Niekoniecznie. Od strony mieszkania to może być połączenie końców rury
"na krótko" a zamontowanie jej gdzieś na zewnątrz - prawie na pewno gaz
do Ciebie rozgałęzia się gdzieś na zewnątrz i nie trzebaby żadnej rury
od Ciebie wyprowadzać.

p. m.

Data: 2016-03-13 20:20:36
Autor: Michał
Instalacja gazowa - przepisy UE

Użytkownik "m" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości
news:56e59c06$0$683$65785112news.neostrada.pl...
On 12.03.2016 17:30, Michał wrote:
>
> Z tym przenoszeniem rur gazowych poza lokale, to jakaś bujda moim
> zdaniem.
> Może o liczniki gazu chodzi? Przecież o wiele większe jest zagrożenie
> nieszczelnością na samym odbiorniku (piecyk, kuchenka), niż na samej
> rurce, a trudno kuchenkę instalować na korytarzu.
Być może, że chodzi o liczniki, ale to niczego nie zmienia,
bo przecież wtedy rurę też trzeba przenieść na zewnątrz,
więc ruina w mieszkaniu taka sama.

Niekoniecznie. Od strony mieszkania to może być połączenie końców rury
"na krótko" a zamontowanie jej gdzieś na zewnątrz - prawie na pewno gaz
do Ciebie rozgałęzia się gdzieś na zewnątrz i nie trzebaby żadnej rury
od Ciebie wyprowadzać.

 Z tego co mogę zobaczyć, to jedyne rozgałęzienie idzie do mojego licznika,
w mojej kuchni, a poza tym rury idą pionowo. Zatem konieczne byłoby
wyprowadzenie rury poziomo.
Ponadto, raz lub dwa razy w roku odbywa sie sprawdzanie szczelności rur
i kuchenki i zawsze było OK.
Może u innych są nieszczelności, albo po prostu ktoś musi zarobić.
A że wszystkim zrujnują kuchnie, to nie ich ból.

Pozdrawiam
Michał

Data: 2016-03-13 09:09:33
Autor: Danusia
Instalacja gazowa - przepisy UE

Użytkownik "Michał" <Mi@chal.pl> napisał w wiadomości news:56e42715$0$644$65785112news.neostrada.pl...
Mieszkam w bloku z wielkiej płyty.
Administracja zapowiedziała wymianę rur gazowych
w kilku budynkach, bo podobno są nieszczelne.
Słyszałem, że ma to być tylko tymczasowa wymiana,
bo zgodnie z przepisami unijnymi rury gazowe
powinny być przeniesione poza mieszkania.
Interesuje mnie to, bo po tej zmianie zamierzałem
zrobić remont mieszkania, a wobec kolejnej wymiany
w niedalekiej przyszłości chyba to nie ma sensu.

Czy ktoś wie o jakie przepisy może chodzić
i mógłby podąć gdzie je znaleźć?

U nas wymienili już parę lat temu (chyba 5). Chodziło o to że w myśl unijnego dekretu połączenia pomiędzy rurami gazowymi muszą być spawane a nie skręcane. Ponieważ nie potrafili tego zrobić w starym pionie to wykonano nowe piony na klatce schodowej z obudowanymi licznikami. Od nich wymienili wszystkie rury gazowe w mieszkaniach.
Oczywiście po tych spawaniach konieczny był remont (na koszt własny lokatora).

Pozdrawiam

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2016-03-13 10:44:32
Autor: LeonKame
Instalacja gazowa - przepisy UE
Napewno nie jest to yadne yalecenie unii bo niemce klada rurz gayowe yaciskane

Data: 2016-03-13 18:49:45
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu 2016-03-13 o 10:44, LeonKame pisze:
Napewno nie jest to yadne yalecenie unii bo niemce klada rurz gayowe
yaciskane

Zaciskane mogą być i u nas. Jeśli chodzi o miedź.
W wielu kamienicach i blokach, są jednak stalowe instalacje skręcane na pakuły. I to się sukcesywnie wymienia, a nowe instalacje ze stali, od razu robi się spawane.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
GG:291246, Skype:kenickie_pl
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2016-03-14 10:43:17
Autor: Waldemar
Instalacja gazowa - przepisy UE
Am 13.03.2016 um 18:49 schrieb Marcin "Kenickie" Mydlak:
W dniu 2016-03-13 o 10:44, LeonKame pisze:
Napewno nie jest to yadne yalecenie unii bo niemce klada rurz gayowe
yaciskane

Zaciskane mogą być i u nas. Jeśli chodzi o miedź.
W wielu kamienicach i blokach, są jednak stalowe instalacje skręcane na
pakuły. I to się sukcesywnie wymienia, a nowe instalacje ze stali, od
razu robi się spawane.

Spawania unika się jak ognia (dosłownie ;-)). Rury są obecnie najczęściej łączone na prasowane mufy. Obojętnie, czy stalowe, czy miedziane. Choć w nowych instalacjach zdarzają się miedziane lutowane. Po prostu mufy są tańsze w montażu i bezpieczniejsze. Dodatkowo nowe instalacje muszą mieć odcinki izolujące (elektrycznie).
Co do skręcania na pakuły, to powinny takowe złącza być wymienione w momencie przejścia z gazu miejskiego na czysty gaz ziemny. Gaz ziemny ma za małą wilgotność i powoduje, że pakuły wysychają i instalacja robi się nieszczelna.

Waldek

Data: 2016-03-14 11:11:57
Autor: Jarosław Sokołowski
Instalacja gazowa - przepisy UE
Pan Waldemar napisał:

Zaciskane mogą być i u nas. Jeśli chodzi o miedź.
W wielu kamienicach i blokach, są jednak stalowe instalacje skręcane
na pakuły. I to się sukcesywnie wymienia, a nowe instalacje ze stali,
od razu robi się spawane.

Spawania unika się jak ognia (dosłownie ;-)). Rury są obecnie najczęściej łączone na prasowane mufy. Obojętnie, czy stalowe, czy miedziane. Choć w nowych instalacjach zdarzają się miedziane lutowane.

W przypadku miedzianych rur do gazu, każą aby to był lut twardy. Czyli
nie cynowo-ołowiowy, lecz taki, co się go robi w wyższej temperaturze,
wręcz bliskiej temperatury topnienia miedzi. Argumentacja jest taka,
by w razie pożaru się nie rozlutowało. Przy taki lutowaniu ognia jest
więcej niż przy spawaniu. Lutowanie miedzi miękkim lutem wygląda za to
bardzo fajnie. W kształtkach już jest spoiwo, wystarczy wetknąć jedne
rurkie w drugie i letko podgrzać lutlampą. Ale to tylko do wody w co.

Po prostu mufy są tańsze w montażu i bezpieczniejsze. Dodatkowo nowe instalacje muszą mieć odcinki izolujące (elektrycznie).

No więc wydaje mi się, że te lutowane mufy jeszcze bardziej bezporblemowe.
Zaciskanych w PL nie widziałem, może przeskoczyliśmy jeden etap znany w DE.

Co do skręcania na pakuły, to powinny takowe złącza być wymienione w momencie przejścia z gazu miejskiego na czysty gaz ziemny. Gaz ziemny
ma za małą wilgotność i powoduje, że pakuły wysychają i instalacja
robi się nieszczelna.

Pamiętam jak u nas w domu było przejście z gazu miejskiego na ziemny.
Za Gomułki, koniec lat sześćdziesiątych. Zmiana orurowania ze skręcanego
konopnie na spawane i lutowane nastąpiła w tym budynku już w XXI wieku.
Mam wrażenie, że w Polsce każdy chce się przebić ze swoją interpretacją
prawniczego terminu "niezwłocznie".

--
Jarek

Data: 2016-03-14 12:04:00
Autor: Waldemar
Instalacja gazowa - przepisy UE
Am 14.03.2016 um 11:11 schrieb Jarosław Sokołowski:
Pan Waldemar napisał:

Zaciskane mogą być i u nas. Jeśli chodzi o miedź.
W wielu kamienicach i blokach, są jednak stalowe instalacje skręcane
na pakuły. I to się sukcesywnie wymienia, a nowe instalacje ze stali,
od razu robi się spawane.

Spawania unika się jak ognia (dosłownie ;-)). Rury są obecnie
najczęściej łączone na prasowane mufy. Obojętnie, czy stalowe, czy
miedziane. Choć w nowych instalacjach zdarzają się miedziane lutowane.

W przypadku miedzianych rur do gazu, każą aby to był lut twardy. Czyli
nie cynowo-ołowiowy, lecz taki, co się go robi w wyższej temperaturze,
wręcz bliskiej temperatury topnienia miedzi. Argumentacja jest taka,
by w razie pożaru się nie rozlutowało. Przy taki lutowaniu ognia jest
więcej niż przy spawaniu. Lutowanie miedzi miękkim lutem wygląda za to
bardzo fajnie. W kształtkach już jest spoiwo, wystarczy wetknąć jedne
rurkie w drugie i letko podgrzać lutlampą. Ale to tylko do wody w co.

Po prostu mufy są tańsze w montażu i bezpieczniejsze. Dodatkowo nowe
instalacje muszą mieć odcinki izolujące (elektrycznie).

No więc wydaje mi się, że te lutowane mufy jeszcze bardziej bezporblemowe.
Zaciskanych w PL nie widziałem, może przeskoczyliśmy jeden etap znany w DE.

Co do skręcania na pakuły, to powinny takowe złącza być wymienione w
momencie przejścia z gazu miejskiego na czysty gaz ziemny. Gaz ziemny
ma za małą wilgotność i powoduje, że pakuły wysychają i instalacja
robi się nieszczelna.

Pamiętam jak u nas w domu było przejście z gazu miejskiego na ziemny.
Za Gomułki, koniec lat sześćdziesiątych. Zmiana orurowania ze skręcanego
konopnie na spawane i lutowane nastąpiła w tym budynku już w XXI wieku.
Mam wrażenie, że w Polsce każdy chce się przebić ze swoją interpretacją
prawniczego terminu "niezwłocznie".

W Polsce nawilżano jakiś czas gaz ziemny właśnie z tego powodu. U nas zmieniono z miejskiego na ziemny (w 199x roku, ten miejski to też był właściwie przerabiany ziemny, koksowniczego dawno nie było) to najpierw był obchód mieszkań, patrzono co i jak, zmieniano instalację jak było potrzeba (na koszty dostarczyciela). Jak naszła godzina X, to najpierw zamknięto wszystkie zawory, powymieniano dysze w kuchenkach i w ogrzewaniu i dopiero potem przestawili gaz. Action był w całym osiedlu.

Waldek

Data: 2016-03-14 12:18:41
Autor: Jarosław Sokołowski
Instalacja gazowa - przepisy UE
Pan Waldemar napisał:

Co do skręcania na pakuły, to powinny takowe złącza być wymienione w
momencie przejścia z gazu miejskiego na czysty gaz ziemny. Gaz ziemny
ma za małą wilgotność i powoduje, że pakuły wysychają i instalacja
robi się nieszczelna.

Pamiętam jak u nas w domu było przejście z gazu miejskiego na ziemny.
Za Gomułki, koniec lat sześćdziesiątych. Zmiana orurowania ze skręcanego
konopnie na spawane i lutowane nastąpiła w tym budynku już w XXI wieku.
Mam wrażenie, że w Polsce każdy chce się przebić ze swoją interpretacją
prawniczego terminu "niezwłocznie".

W Polsce nawilżano jakiś czas gaz ziemny właśnie z tego powodu. U nas

Była też zasada, że jak się zakręci główny kurek, to potem po włączeniu
trzeba kontrolować całą instalację w budynku. Że nimy przy zerowym
nadciśniniu łatwiej o rozszczelnienie suchych pakuł.

zmieniono z miejskiego na ziemny (w 199x roku, ten miejski to też był właściwie przerabiany ziemny, koksowniczego dawno nie było) to najpierw był obchód mieszkań, patrzono co i jak, zmieniano instalację jak było potrzeba (na koszty dostarczyciela). Jak naszła godzina X, to najpierw zamknięto wszystkie zawory, powymieniano dysze w kuchenkach i w ogrzewaniu i dopiero potem przestawili gaz. Action był w całym osiedlu.

Za Gomułki zorganizowano to nieco inaczej. Przyznam, że dość sprytnie.
Magik chodził po domach i wymieniał po *dwie* dysze w kuchenkach.
Na pracującym wciąż systemie zasilanym z gazowni miejskiej. Po godzinie
X można było od razu używać tych palników. A dwa pozostałe przerabiał
na spokojnie w trakcie kolejnej wizyty kontrolno-sprawozdawczej. Tam
u nas były tylko kuchenki, żadnego ogrzewania czy ciepłej wody.

--
Jarek

Data: 2016-03-26 18:48:12
Autor: Shrek
Instalacja gazowa - przepisy UE
On 14.03.2016 10:43, Waldemar wrote:

Po prostu mufy są tańsze w montażu i bezpieczniejsze. Dodatkowo nowe
instalacje muszą mieć odcinki izolujące (elektrycznie).

Możesz rozwinąć? Bo mi jako elektrykowi wydaje się, że wszelkie "duże" elementy metalowe muszą mieć ciągłość galwaniczną i być podłączone do instalacji wyrównania potencjału (po chłopsku "uziemione"). Więc wręcz przeciwnie - instalacja ma być "elektrycznie" ciągła, a jak nie jest to powinni przyjść elektrycy i zrobić mostek z przewodu.

Shrek.

Data: 2016-03-26 19:52:32
Autor: Robert Tomasik
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu 26-03-16 o 18:48, Shrek pisze:
On 14.03.2016 10:43, Waldemar wrote:

Po prostu mufy są tańsze w montażu i bezpieczniejsze. Dodatkowo nowe
instalacje muszą mieć odcinki izolujące (elektrycznie).

Możesz rozwinąć? Bo mi jako elektrykowi wydaje się, że wszelkie "duże"
elementy metalowe muszą mieć ciągłość galwaniczną i być podłączone do
instalacji wyrównania potencjału (po chłopsku "uziemione"). Więc wręcz
przeciwnie - instalacja ma być "elektrycznie" ciągła, a jak nie jest to
powinni przyjść elektrycy i zrobić mostek z przewodu.

O ile się orientuję, chodzi o ukrócenie kretyńskich pomysłów z
wykorzystaniem sieci gazowej jako uziemienia.

Data: 2016-03-26 20:10:19
Autor: Shrek
Instalacja gazowa - przepisy UE
On 26.03.2016 19:52, Robert Tomasik wrote:

Możesz rozwinąć? Bo mi jako elektrykowi wydaje się, że wszelkie "duże"
elementy metalowe muszą mieć ciągłość galwaniczną i być podłączone do
instalacji wyrównania potencjału (po chłopsku "uziemione"). Więc wręcz
przeciwnie - instalacja ma być "elektrycznie" ciągła, a jak nie jest to
powinni przyjść elektrycy i zrobić mostek z przewodu.

O ile się orientuję, chodzi o ukrócenie kretyńskich pomysłów z
wykorzystaniem sieci gazowej jako uziemienia.

Wtedy jak ktoś spróbuje, to pozabija sąsiadów w razie gdyby uziemienie okazało się potrzebne. Moim zdaniem jest jasno powiedziane w prawie, że wszystkie elementy metalowe, na których jest szansa, że pojawi się napięcie (a instalacja gazowa taka jest - choćby dlatego, że każda kuchenka jest obecnie podłączona również do gniazdka, nie mówiąc już właśnie o pomysłowych dobromirach) muszą być podłaczone do szyny wyrównawczej (a więc ciągłe galwanicznie - jak nie bezpośrednio, to przez połączenia wyrównwcze). Ba - jestem prawie pewny, że jak masz stalową instalację gazową i np licznik ma obudowę plastikową i nie zapewnie ciągłości to masz obowiązek założyć mostek.

Z instalacją wodną było podobnie, ale obecnie są już w praktyce tylko plastikowe i na forum ise.pl znajdziesz napewno kilka dyskusji na kilkadziesiąt stron czy zlewy i krany należy podłączać do instalacji wyrównania potencjału, a jeśli tak to w jaki sposób, skoro nie mają do tego zacisków, żeby się inspektor nie przypierdolił. Zdaje się, że obecny standard, to podłączmy tylko metalowe zlewy (bo są blisko zmywarek chyba, a i to tylko teoretycznie).

A pomysł z wykorzystaniem instalacji gazowej do "uziemnienia" wcale nie był taki kretyński, tylko że obecnie instalacje typu TT (o ile dobrze pamiętam) nie są popularne tylko TN-S, a typów instalacji nie można mieszać, więc obecnie nie ma to zastosowania.

Shrek.

Data: 2016-03-14 15:29:33
Autor: Grzegorz Tomczyk
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu 13.03.2016 o 10:44, LeonKame pisze:
Napewno nie jest to yadne yalecenie unii bo niemce klada rurz gayowe
yaciskane

Nie było widać zmiany układu klawiatury przed wysyłką?

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk

Data: 2016-03-15 06:38:43
Autor: Pszemol
Instalacja gazowa - przepisy UE
"Grzegorz Tomczyk" <grz.tom@NOSPAM.wp.pl> wrote in message news:nc6hsh$oms$1news.vectranet.pl...
W dniu 13.03.2016 o 10:44, LeonKame pisze:
Napewno nie jest to yadne yalecenie unii bo niemce
klada rurz gayowe yaciskane

Nie było widać zmiany układu klawiatury przed wysyłką?

Przecież na ekran nie patrzy jak pisze tylko na klawiaturę :-)))

Data: 2016-03-14 02:11:34
Autor: nkab
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu sobota, 12 marca 2016 22:44:21 UTC+1 użytkownik LeonKame napisał:
Mozesz byc pewien ze to nie unijne przepisy a lokalny kacyk se wymyslil, prawde mowiac w szkoplandii w domach prywatnych malo gdzie ludzie maja gaz, wszystko jest na prund.

Też mi się wydaje, że to jakiś kacyk wymyślił
bo prawdopodobnie dotyczy to nowych budowli
a nie tych ze starej płyty.

Co do liczników to jest trend odczytów radiowych/internetowych
a nie mechanicznych to samo powinno dotyczyć standardowej
instalacji czujników gazu, radiowe/internetowe powiadamianie
odpowiednich służb a nie jakieś prymitywne bardzo drogie sprawdzanie
szczelności, chociaż raz na 3 lata można by i takiej kontroli dokonać.

Andrzej.

Data: 2016-03-14 11:21:11
Autor: Robert Tomasik
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu 14-03-16 o 10:11, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu sobota, 12 marca 2016 22:44:21 UTC+1 użytkownik LeonKame napisał:
Mozesz byc pewien ze to nie unijne przepisy a lokalny kacyk se wymyslil,
prawde mowiac w szkoplandii w domach prywatnych malo gdzie ludzie maja
gaz, wszystko jest na prund.

Też mi się wydaje, że to jakiś kacyk wymyślił
bo prawdopodobnie dotyczy to nowych budowli
a nie tych ze starej płyty.

Jeśli robią coś co wymaga pozwolenia, to projekt musi dostosowywać sieć do obecnie obowiązujących przepisów.

Data: 2016-03-15 18:21:51
Autor: Trefniś
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu .03.2016 o 10:11 <nkab@toya.net.pl> pisze:

Co do liczników to jest trend odczytów radiowych/internetowych
a nie mechanicznych

Prawda, ale podłączenie do internetu jest sprawą wtórną, skutkiem zaledwie.

to samo powinno dotyczyć standardowej
instalacji czujników gazu, radiowe/internetowe powiadamianie
odpowiednich służb a nie jakieś prymitywne bardzo drogie sprawdzanie
szczelności, chociaż raz na 3 lata można by i takiej kontroli dokonać.

Jak sobie wyobrażasz czujniki gazu instalowane na stałe, w każdym miejscu,  które może okazać się kiedyś nieszczelne? Ile ich musiałoby być w każdym  gospodarstwie domowym?
Do tego wszystkie podłączone np. do sieci GSM (takie liczniki elektryczne  montuje Tauron jako najbardziej opłacalne - łączność z centralą co  kwadrans na koszt abonenta)?
I to miałoby być tańsze, niż pomiar szczelności raz do roku?

Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też nie  przesadzajmy!
Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem  naruszania prywatności obywatela!

--
Trefniś

Data: 2016-03-16 01:36:18
Autor: nkab
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu wtorek, 15 marca 2016 18:21:55 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
W dniu .03.2016 o 10:11 <nkab@toya.net.pl> pisze:

> Co do liczników to jest trend odczytów radiowych/internetowych
> a nie mechanicznych

Prawda, ale podłączenie do internetu jest sprawą wtórną, skutkiem zaledwie.

> to samo powinno dotyczyć standardowej
> instalacji czujników gazu, radiowe/internetowe powiadamianie
> odpowiednich służb a nie jakieś prymitywne bardzo drogie sprawdzanie
> szczelności, chociaż raz na 3 lata można by i takiej kontroli dokonać.

Jak sobie wyobrażasz czujniki gazu instalowane na stałe, w każdym miejscu,  które może okazać się kiedyś nieszczelne? Ile ich musiałoby być w każdym  gospodarstwie domowym?
Do tego wszystkie podłączone np. do sieci GSM (takie liczniki elektryczne  montuje Tauron jako najbardziej opłacalne - łączność z centralą co  kwadrans na koszt abonenta)?
I to miałoby być tańsze, niż pomiar szczelności raz do roku?

Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też nie  przesadzajmy!
Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem  naruszania prywatności obywatela!

-- Trefniś

Czujniki takie warto zastosować w kanałach wentylacyjnych,
one mają informować o stanie zagrożenia budynku, zaś nieszczelność
indywidualną wystarczyłoby sprawdzać raz na 3 lata a nie co rok.

Ciekawe jak takie próby szczelności są stosowane w UE,
czy tam też co rok?

Andrzej.

Data: 2016-03-16 17:35:59
Autor: Trefniś
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu .03.2016 o 09:36 <nkab@toya.net.pl> pisze:

W dniu wtorek, 15 marca 2016 18:21:55 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
W dniu .03.2016 o 10:11 <nkab@toya.net.pl> pisze:


(...)
Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też  nie
przesadzajmy!
Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem
naruszania prywatności obywatela!


Czujniki takie warto zastosować w kanałach wentylacyjnych,
one mają informować o stanie zagrożenia budynku, zaś nieszczelność
indywidualną wystarczyłoby sprawdzać raz na 3 lata a nie co rok.

Oszacuj, ile jest kanałów wentylacyjnych w bloku z wielkiej płyty, a nawet  w budynkach stawianych obecnie. Oszacuj koszt wszystkich czujników ze  zdalnym powiadamianiem i koszt tego powiadamiania.
Oszacuj koszt utrzymania takiego systemu - czujniki (miliony w skali  kraju), ich utrzymanie i serwis, system analizujący te miliony powiadomień.
ZRE oszacował, że koszt dla jednego licznika prądu ze zdalnym odczytem, to  ok. 2,50 PLN miesięcznie dla każdego abonenta (twierdzenie, że wymiana  liczników jest darmowa to jak widać nieprawda).

Pomysł na tyle genialny, że o gimnazjaliście z taką koncepcją  powiedzieliby w TV, że geniusz. Dodaj do tego aplikację na smartfona -  powiedzą, że "podbije świat".
Taka moda teraz - "Polak potrafi" :)

Ciekawe jak takie próby szczelności są stosowane w UE,
czy tam też co rok?

Ciekawi mnie, _gdzie_ mieszkasz, skoro pytasz o UE???

--
Trefniś

Data: 2016-03-18 04:51:15
Autor: nkab
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu środa, 16 marca 2016 17:36:04 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
W dniu .03.2016 o 09:36 <nkab@toya.net.pl> pisze:

> W dniu wtorek, 15 marca 2016 18:21:55 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
>> W dniu .03.2016 o 10:11 <nkab@toya.net.pl> pisze:
>>

(...)
>> Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też  >> nie
>> przesadzajmy!
>> Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem
>> naruszania prywatności obywatela!

>
> Czujniki takie warto zastosować w kanałach wentylacyjnych,
> one mają informować o stanie zagrożenia budynku, zaś nieszczelność
> indywidualną wystarczyłoby sprawdzać raz na 3 lata a nie co rok.

Oszacuj, ile jest kanałów wentylacyjnych w bloku z wielkiej płyty, a nawet  w budynkach stawianych obecnie. Oszacuj koszt wszystkich czujników ze  zdalnym powiadamianiem i koszt tego powiadamiania.
Oszacuj koszt utrzymania takiego systemu - czujniki (miliony w skali  kraju), ich utrzymanie i serwis, system analizujący te miliony powiadomień.
ZRE oszacował, że koszt dla jednego licznika prądu ze zdalnym odczytem, to  ok. 2,50 PLN miesięcznie dla każdego abonenta (twierdzenie, że wymiana  liczników jest darmowa to jak widać nieprawda).

Pomysł na tyle genialny, że o gimnazjaliście z taką koncepcją  powiedzieliby w TV, że geniusz. Dodaj do tego aplikację na smartfona -  powiedzą, że "podbije świat".
Taka moda teraz - "Polak potrafi" :)

> Ciekawe jak takie próby szczelności są stosowane w UE,
> czy tam też co rok?

Ciekawi mnie, _gdzie_ mieszkasz, skoro pytasz o UE???

-- Trefniś

Szacunek jest prosty, koszt urządzeń na jeden budynek
wyniesie tyle co ręczne sprawdzanie tego budynku.

Twój pogląd jest o tyle mylny, że to nie serwer
kontroluje urządzenia ale to właśnie urządzenia
wysyłają alarm na serwer np. takiego numeru 112
a ty patrzysz na to od dupy strony, że 112 ma sprawdzać
cały czas czujniki czy nie wykryły gazu.

Te czujniki powinny być instalowane nawet w samotnych
chatach rolników aby się nie potruli czadem.

Co do UE (bo my to tylko kondominium) to myślę,
że tam nie bawią się tak jak u nas w sprawdzanie
szczelności co roku we wszystkich mieszkaniach
ale mogę się mylić stąd ta ciekawość.

Andrzej.

Data: 2016-03-18 12:56:46
Autor: Liwiusz
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu 2016-03-18 o 12:51, nkab@toya.net.pl pisze:
Co do UE (bo my to tylko kondominium) to myślę,
że tam nie bawią się tak jak u nas w sprawdzanie
szczelności co roku we wszystkich mieszkaniach
ale mogę się mylić stąd ta ciekawość.

Tam się bawią w coroczne sprawdzanie czujników :)

--
Liwiusz

Data: 2016-03-18 15:17:35
Autor: Trefniś
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu .03.2016 o 12:51 <nkab@toya.net.pl> pisze:

W dniu środa, 16 marca 2016 17:36:04 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
W dniu .03.2016 o 09:36 <nkab@toya.net.pl> pisze:

> W dniu wtorek, 15 marca 2016 18:21:55 UTC+1 użytkownik Trefniś  napisał:
>> W dniu .03.2016 o 10:11 <nkab@toya.net.pl> pisze:
>>

(...)
>> Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też
>> nie
>> przesadzajmy!
>> Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem
>> naruszania prywatności obywatela!

>
> Czujniki takie warto zastosować w kanałach wentylacyjnych,
> one mają informować o stanie zagrożenia budynku, zaś nieszczelność
> indywidualną wystarczyłoby sprawdzać raz na 3 lata a nie co rok.

Oszacuj, ile jest kanałów wentylacyjnych w bloku z wielkiej płyty, a  nawet
w budynkach stawianych obecnie. Oszacuj koszt wszystkich czujników ze
zdalnym powiadamianiem i koszt tego powiadamiania.
Oszacuj koszt utrzymania takiego systemu - czujniki (miliony w skali
kraju), ich utrzymanie i serwis, system analizujący te miliony  powiadomień.
ZRE oszacował, że koszt dla jednego licznika prądu ze zdalnym odczytem,  to
ok. 2,50 PLN miesięcznie dla każdego abonenta (twierdzenie, że wymiana
liczników jest darmowa to jak widać nieprawda).

Pomysł na tyle genialny, że o gimnazjaliście z taką koncepcją
powiedzieliby w TV, że geniusz. Dodaj do tego aplikację na smartfona -
powiedzą, że "podbije świat".
Taka moda teraz - "Polak potrafi" :)

> Ciekawe jak takie próby szczelności są stosowane w UE,
> czy tam też co rok?

Ciekawi mnie, _gdzie_ mieszkasz, skoro pytasz o UE???

Szacunek jest prosty, koszt urządzeń na jeden budynek
wyniesie tyle co ręczne sprawdzanie tego budynku.

Wal - konkretne urządzenie, koszt instalacji, koszt serwisu, koszt systemu  powiadamiania.
Określ, jak często należałoby sprawdzać owe czujniki?
Podaj też kalkulację, ile obecnie kosztuje coroczne sprawdzenie  szczelności budynków - konkretnie!
Śmiało!

A teraz określ _sens_ stosowania systemu, który kosztuje tyle, co ręczne  sprawdzenie (jak sam podałeś jako argument).
Pamiętaj przy tym, że postulujesz ręczne sprawdzenie co 3 lata!
A jak często chcesz sprawdzać sprawność tych milionów czujników  automatycznych?


Twój pogląd jest o tyle mylny, że to nie serwer
kontroluje urządzenia ale to właśnie urządzenia
wysyłają alarm na serwer np. takiego numeru 112
a ty patrzysz na to od dupy strony, że 112 ma sprawdzać
cały czas czujniki czy nie wykryły gazu.

To _skąd_ weźmiesz ten "serwer" i dlaczego ma niby być darmowy???
Uważaj - dupę zawsze masz z tyłu, jakkolwiek nie spojrzysz!


Te czujniki powinny być instalowane nawet w samotnych
chatach rolników aby się nie potruli czadem.

To już kolejny czujnik - czadu. Konkretne rozwiązanie i koszt, czekam.
Przemyśl - czujnik CO powiadamia owe 112 (na które uparłeś się, bo  gimnazjalistów uczą jak tam dzwonić), do owej chaty rolnika ma podjechać  pogotowie razem z pracownikami zakładu pogrzebowego w celu transportu  zwłok?

Co do UE (bo my to tylko kondominium) to myślę,
że tam nie bawią się tak jak u nas w sprawdzanie
szczelności co roku we wszystkich mieszkaniach
ale mogę się mylić stąd ta ciekawość.

Czyli już jesteś w UE drugiej prędkości?
Współczuję...

Apeluję o umiar - możliwości techniczne od dawna są olbrzymie, ale ich  stosowanie ogranicza sens ekonomiczny, a często wręcz logiczny!

--
Trefniś

Data: 2016-03-18 07:28:16
Autor: nkab
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu piątek, 18 marca 2016 15:17:42 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
W dniu .03.2016 o 12:51 <nkab@toya.net.pl> pisze:

> W dniu środa, 16 marca 2016 17:36:04 UTC+1 użytkownik Trefniś napisał:
>> W dniu .03.2016 o 09:36 <nkab@toya.net.pl> pisze:
>>
>> > W dniu wtorek, 15 marca 2016 18:21:55 UTC+1 użytkownik Trefniś  >> napisał:
>> >> W dniu .03.2016 o 10:11 <nkab@toya.net.pl> pisze:
>> >>
>>
>> (...)
>> >> Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też
>> >> nie
>> >> przesadzajmy!
>> >> Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem
>> >> naruszania prywatności obywatela!
>>
>> >
>> > Czujniki takie warto zastosować w kanałach wentylacyjnych,
>> > one mają informować o stanie zagrożenia budynku, zaś nieszczelność
>> > indywidualną wystarczyłoby sprawdzać raz na 3 lata a nie co rok.
>>
>> Oszacuj, ile jest kanałów wentylacyjnych w bloku z wielkiej płyty, a  >> nawet
>> w budynkach stawianych obecnie. Oszacuj koszt wszystkich czujników ze
>> zdalnym powiadamianiem i koszt tego powiadamiania.
>> Oszacuj koszt utrzymania takiego systemu - czujniki (miliony w skali
>> kraju), ich utrzymanie i serwis, system analizujący te miliony  >> powiadomień.
>> ZRE oszacował, że koszt dla jednego licznika prądu ze zdalnym odczytem,  >> to
>> ok. 2,50 PLN miesięcznie dla każdego abonenta (twierdzenie, że wymiana
>> liczników jest darmowa to jak widać nieprawda).
>>
>> Pomysł na tyle genialny, że o gimnazjaliście z taką koncepcją
>> powiedzieliby w TV, że geniusz. Dodaj do tego aplikację na smartfona -
>> powiedzą, że "podbije świat".
>> Taka moda teraz - "Polak potrafi" :)
>>
>> > Ciekawe jak takie próby szczelności są stosowane w UE,
>> > czy tam też co rok?
>>
>> Ciekawi mnie, _gdzie_ mieszkasz, skoro pytasz o UE???

> Szacunek jest prosty, koszt urządzeń na jeden budynek
> wyniesie tyle co ręczne sprawdzanie tego budynku.

Wal - konkretne urządzenie, koszt instalacji, koszt serwisu, koszt systemu  powiadamiania.
Określ, jak często należałoby sprawdzać owe czujniki?
Podaj też kalkulację, ile obecnie kosztuje coroczne sprawdzenie  szczelności budynków - konkretnie!
Śmiało!

A teraz określ _sens_ stosowania systemu, który kosztuje tyle, co ręczne  sprawdzenie (jak sam podałeś jako argument).
Pamiętaj przy tym, że postulujesz ręczne sprawdzenie co 3 lata!
A jak często chcesz sprawdzać sprawność tych milionów czujników  automatycznych?

>
> Twój pogląd jest o tyle mylny, że to nie serwer
> kontroluje urządzenia ale to właśnie urządzenia
> wysyłają alarm na serwer np. takiego numeru 112
> a ty patrzysz na to od dupy strony, że 112 ma sprawdzać
> cały czas czujniki czy nie wykryły gazu.

To _skąd_ weźmiesz ten "serwer" i dlaczego ma niby być darmowy???
Uważaj - dupę zawsze masz z tyłu, jakkolwiek nie spojrzysz!

>
> Te czujniki powinny być instalowane nawet w samotnych
> chatach rolników aby się nie potruli czadem.

To już kolejny czujnik - czadu. Konkretne rozwiązanie i koszt, czekam..
Przemyśl - czujnik CO powiadamia owe 112 (na które uparłeś się, bo  gimnazjalistów uczą jak tam dzwonić), do owej chaty rolnika ma podjechać  pogotowie razem z pracownikami zakładu pogrzebowego w celu transportu  zwłok?

> Co do UE (bo my to tylko kondominium) to myślę,
> że tam nie bawią się tak jak u nas w sprawdzanie
> szczelności co roku we wszystkich mieszkaniach
> ale mogę się mylić stąd ta ciekawość.

Czyli już jesteś w UE drugiej prędkości?
Współczuję...

Apeluję o umiar - możliwości techniczne od dawna są olbrzymie, ale ich  stosowanie ogranicza sens ekonomiczny, a często wręcz logiczny!

-- Trefniś

Człowieku, masz komórę?
Wiec wiesz ile ona kosztuje.
Jedna komóra, czujników wiele.

Pojawia się gaz więc komóra automatycznie dzwoni na 112
i mówi lub pisze esemesa:

ALARM! Wa-wa ul...
pojawił się gaz! Czujnik numer ...

Gazownicy będą wiedzieli gdzie dokładnie to jest.



No nie rób z siebie idioty.


Andrzej.

Data: 2016-03-18 15:35:55
Autor: Trefniś
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu .03.2016 o 15:28 <nkab@toya.net.pl> pisze:

(...)
Człowieku, masz komórę?
Wiec wiesz ile ona kosztuje.
Jedna komóra, czujników wiele.

:O
Podobno używanie komórki nie szkodzi, a jednak można mieć wątpliwości...

--
Trefniś

Data: 2016-03-18 20:02:50
Autor: re
Instalacja gazowa - przepisy UE


Użytkownik


>
> Te czujniki powinny być instalowane nawet w samotnych
> chatach rolników aby się nie potruli czadem.

To już kolejny czujnik - czadu. Konkretne rozwiązanie i koszt, czekam.
Przemyśl - czujnik CO powiadamia owe 112 (na które uparłeś się, bo
gimnazjalistów uczą jak tam dzwonić), do owej chaty rolnika ma podjechać
pogotowie razem z pracownikami zakładu pogrzebowego w celu transportu
zwłok?

> Co do UE (bo my to tylko kondominium) to myślę,
> że tam nie bawią się tak jak u nas w sprawdzanie
> szczelności co roku we wszystkich mieszkaniach
> ale mogę się mylić stąd ta ciekawość.

Czyli już jesteś w UE drugiej prędkości?
Współczuję...

Apeluję o umiar - możliwości techniczne od dawna są olbrzymie, ale ich
stosowanie ogranicza sens ekonomiczny, a często wręcz logiczny!

-- Trefniś

Człowieku, masz komórę?
Wiec wiesz ile ona kosztuje.
Jedna komóra, czujników wiele.

Pojawia się gaz więc komóra automatycznie dzwoni na 112
i mówi lub pisze esemesa:

ALARM! Wa-wa ul...
pojawił się gaz! Czujnik numer ...

Gazownicy będą wiedzieli gdzie dokładnie to jest.
-- -
Przy wielu czujnikach robi się raczej sieci ... sensorowe. Węzły gadają między sobą.

Data: 2016-03-18 20:05:53
Autor: re
Instalacja gazowa - przepisy UE


Użytkownik "Trefniś"


Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też nie
przesadzajmy!
Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem
naruszania prywatności obywatela!
-- -
To chyba nachodzenie w domu bardziej narusza niż dedykowany czujnik

Data: 2016-03-18 22:04:06
Autor: Trefniś
Instalacja gazowa - przepisy UE
W dniu .03.2016 o 20:05 re <re@re.invalid> pisze:



Użytkownik "Trefniś"


Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też nie
przesadzajmy!
Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem
naruszania prywatności obywatela!
-- -
To chyba nachodzenie w domu bardziej narusza niż dedykowany czujnik

A to już każdy sam sobie określi wedle własnej wrażliwości.
Wobec inteligentnych liczników energii elektrycznej wątpliwości wysuwał  oficjalnie nawet poprzedni GIODO, dr. Wojciech Wiewiórowski. A to  _zaledwie_ pomiar energii elektrycznej.

Kolejny gimnazjalista za chwilę będzie postulował wszczepienie centrum  diagnostycznego każdemu obywatelowi przy urodzeniu. Po co jakieś czujniki  CO, gazu lub dymu - od razu pomiar funkcji organizmu i powiadomienie  odpowiednich służb przy każdej nieprawidłowości. Przed seksem będziecie  centrum powiadamiać, żeby nie reagowali na orgazm przyjazdem karetki..
Ech...

--
Trefniś

Data: 2016-03-25 13:00:48
Autor: re
Instalacja gazowa - przepisy UE


Użytkownik "Trefniś"


Ja rozumiem fascynację możliwościami nowoczesnej technologii, ale też nie
przesadzajmy!
Zwłaszcza, że te możliwości coraz częściej są rozpatrywane pod kątem
naruszania prywatności obywatela!
-- -
To chyba nachodzenie w domu bardziej narusza niż dedykowany czujnik

A to już każdy sam sobie określi wedle własnej wrażliwości.
Wobec inteligentnych liczników energii elektrycznej wątpliwości wysuwał
oficjalnie nawet poprzedni GIODO, dr. Wojciech Wiewiórowski. A to
_zaledwie_ pomiar energii elektrycznej.
-- -
Co ma piernik do wiatraka ?

Czujnik wykrywający przekroczenie stężenia gazu jest bez wątpienia skuteczniejszy niż okresowe sprawdzanie i jako taki w ogóle nie narusza prywatności. Inaczej niż pełne monitorowanie tego stężenia. Podobnie zakryty numer silnika samochodu prywatnego nie narusza prywatności ale wystawiona na zewnątrz tablica rejestracyjna już tak.


Kolejny gimnazjalista za chwilę będzie postulował wszczepienie centrum
diagnostycznego każdemu obywatelowi przy urodzeniu. Po co jakieś czujniki
CO, gazu lub dymu - od razu pomiar funkcji organizmu i powiadomienie
odpowiednich służb przy każdej nieprawidłowości. Przed seksem będziecie
centrum powiadamiać, żeby nie reagowali na orgazm przyjazdem karetki.
Ech...
-- -
Jak się nie odróżnia od siebie różnych rzeczy to wszystko jedno co się uważa.

Instalacja gazowa - przepisy UE

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona