Dzień dobry,

dziś obudził mnie telefon z Inteligo. Pani oświadczyła, że przesłana do nich kopia zaświadczenia o numerze REGON jest nieczytelna - nie widać jednej pieczątki. Nie wystarcza, że podpisałem krwią i podstemplowałem formułkę o zgodności z oryginałem, choć gdy podpisywałem, to nie miałem problemu z widocznością pieczątek na tej kopii. Doszedłem więc do wniosku, że zamiast czekać kolejne kilkanaście dni na przełożenie tego jednego papierka na drugą stronę, pójdę jutro do innego banku i załatwię wszystko od ręki. Chciałbym jednak w jakiś sposób poinformować Inteligo, że nie zamierzam zakładać u nich konta a jednocześnie chcę im wysłać tę kopię regonu, żeby nie wyjść na oszusta albo nie trafić do jakiegoś rejestru podejrzanych.
Mógłbym w sumie przejść całą procedurę do końca i np. nie brać karty VE aby nie płacić 4 zł miesięcznie za brak transkacji kartą a potem nie korzystać z konta w Inteligo. W efekcie miałbym 2 konta firmowe, w 2 bankach ale jak sobie pomyślę, że muszę podać informacje o posiadanych rachunkach w innych bankach (regulamin Inteligo) i znów jakaś pani zapomni wziąć okulary z domu, to... Odechciewa mi się.

Czy wystarczy, że razem z kopią regonu wyślę do nich pismo, że "Dziękuję za fatygę ale nie skorzystam!"? Pytam, bo dodatkowo zaniepokoił mnie fakt używania przez panią telefonistkę słów "_musi_ pan wysłać kopię" albo "_musi_ pan iść do urzędu po drugie zaśswiadczenie"...

M.

Użytkownik "Maciek" <mmuran@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ihhhji$5ol$1@news.onet.pl...

Czy wystarczy, że razem z kopią regonu wyślę do nich pismo, że "Dziękuję za fatygę ale nie skorzystam!"? Pytam, bo dodatkowo zaniepokoił mnie fakt używania przez panią telefonistkę słów "_musi_ pan wysłać kopię" albo "_musi_ pan iść do urzędu po drugie zaśswiadczenie"...

Daj sobie z tym spokój, po prostu to olej. Nic im nie wysyłaj.

Użytkownik "Maciek" <mmuran@gmail.com> napisał w wiadomości news:ihhhji$5ol$1news.onet.pl...

Czy wystarczy, że razem z kopią regonu wyślę do nich pismo, że "Dziękuję za fatygę ale nie skorzystam!"? Pytam, bo dodatkowo zaniepokoił mnie fakt używania przez panią telefonistkę słów "_musi_ pan wysłać kopię" albo "_musi_ pan iść do urzędu po drugie zaśswiadczenie"...

Za każdym razem gdy czytam podobne pytania, nie opuszcza mnie zdumienie, jak łatwo ludzie dają sobą manipulować i dają się zastraszać niewiele znaczącym instytucjom.
Wystarczy użyć odpowiednich zwrotów: "musi, wymagany, pod rygorem, itp" a petent trzęsie portkami, aż słychać brzęk monet w kieszeni i przestaje logicznie myśleć...

Pozdrawiam
X

Użytkownik "Iksinski" <nie_pisz@nie_warto.pl> napisał

Wystarczy użyć odpowiednich zwrotów: "musi, wymagany, pod rygorem, itp" a petent trzęsie portkami, aż słychać brzęk monet w kieszeni i przestaje logicznie myśleć...

Przez ponad 10 lat pracowałem w firmie, do której stopniowo trafiło mnóstwo osób z PKO BP. Dlatego to, co dla mnie wydaje się być logicznym czy zdroworozsądkowym nie oznacza, że dla zwykłego urzędnika z tego banku też takie będzie.

Swego czasu przez kilka lat odbierałem zwykłe listy od "wysoce wykwalifikowanych prawników" z KRUK S.A. Nie pomagały moje pisma o wierzytelnościach spornych, o przedawnieniu. Rzucali słuchawką telefonu chcąc wywołać wrażenie, że to ja jestem winny. Straszyli, nakłaniali, obiecywali, rozkładali na raty...

A załatwiłem sprawę wrzucając po kolei 2 listy do przegródki z napisem ZWROTY.

Zadałem pytanie licząc na odpowiedzi od osób, które miały podobne doświadczenia wcześniej. Zależy mi na tym, aby sprawę zakończyć czysto i bez konsekwencji w postaci zawracania dupy w przez X lat, tylko dlatego, że ktoś kiedyś umieścił w procedurze jakąś bzdurę. Szukam sprawdzonej w boju przegródki z napisem "To ja jednak dziękuję ale tym razem nie skorzystam".


M.

Użytkownik "Maciek" <mmuran@gmail.com> napisał w wiadomości news:ihhom4$2hh$1news.onet.pl...

A załatwiłem sprawę wrzucając po kolei 2 listy do przegródki z napisem ZWROTY.

Więc jednak wiesz jak rozwiązywać podobne problemy. Dlaczego w takim razie obawiasz się obecnej sytuacji?

Jak będą Cię nagabywać, zrobisz to co wyżej.

Na etapie wniosku, zarówno bank jak i Ty możecie zrezygnować z dalszej procedury. Dopóki nie podpiszecie umowy, nic Was nie wiąże.

Zadałem pytanie licząc na odpowiedzi od osób, które miały podobne doświadczenia wcześniej. Zależy mi na tym, aby sprawę zakończyć czysto i bez konsekwencji w postaci zawracania dupy w przez X lat, tylko dlatego, że ktoś kiedyś umieścił w procedurze jakąś bzdurę. Szukam sprawdzonej w boju przegródki z napisem "To ja jednak dziękuję ale tym razem nie skorzystam".

Takiej gwarancji nikt Ci nie da. Jak już tak bardzo się "boisz" to wyślij pismo, że rezygnujesz z  dalszej procedury i żądasz usunięcia swoich danych z ich baz danych (zapewne zgodziłeś się na przetwarzanie we wniosku). Jak będziesz miał pecha to i tak nie unikniesz wymiany korespodencji zanim się u nich to przeproceduje.

Ja bym po prostu olał temat i poszedł do innego banku.

Pozdrawiam
X

W dniu 2011-01-23 16:30, Maciek pisze:

Dzień dobry,

dziś obudził mnie telefon z Inteligo. Pani oświadczyła, że przesłana do
nich kopia zaświadczenia o numerze REGON jest nieczytelna - nie widać
jednej pieczątki.

nasrane maja, ja kolekcjonuje konta dlatego napisalem maila do tych od regonu z prosba o przeslanie nowego zaswiadczenie. Ale jak to ma byc Twoje podstawowe konto to daj sobie spokoj.

Bedziesz im wysylal to samo dwukrotnie i to samo dwukrotnie Ci odpisza a pozniej jakis debil doprecyzuje (zamiast zrobic to na poczatku), brak [pieczatki a nie nie widac, nie widzac ze w urzedzie statystycznym z reguly przybijaja jedna a nie dwie.

Tak wiec jak az tak strasznie Ci zalezy to pisz do urzedu statystycznego prosbe o przesalnei zaswiadczenia z dwoma pieczatkami.

Użytkownik "Kotlet" <Kotlet@nowedopalacze.eu> napisał

nasrane maja, ja kolekcjonuje konta dlatego napisalem maila do tych od regonu z prosba o przeslanie nowego zaswiadczenie. Ale jak to ma byc Twoje podstawowe konto to daj sobie spokoj.

Właśnie chcę sobie odpuścić, bo zwyczajnie nie mam już czasu. Potrzebny mi nr rachunku :)

Bedziesz im wysylal to samo dwukrotnie i to samo dwukrotnie Ci odpisza a pozniej jakis debil doprecyzuje (zamiast zrobic to na poczatku), brak [pieczatki a nie nie widac, nie widzac ze w urzedzie statystycznym z reguly przybijaja jedna a nie dwie.

Ja mam 2 pieczątki, słownie: dwie :)
Z lewej u dołu na napisie "pieczęć US": Urząd Statystyczny w Warszawie tel. 22 464-20-83
Z prawej u dołu jest odcisk pieczęci imiennej z podpisem.
Wszystko jest w porządku z kserokopiarką włącznie. Tylko ta nadgorliwość... ;)

M.

Dnia Sun, 23 Jan 2011 16:30:56 +0100, Maciek napisał(a):

Czy wystarczy, że razem z kopią regonu wyślę do nich pismo, że "Dziękuję
za fatygę ale nie skorzystam!"? Pytam, bo dodatkowo zaniepokoił mnie
fakt używania przez panią telefonistkę słów "_musi_ pan wysłać kopię"
albo "_musi_ pan iść do urzędu po drugie zaśswiadczenie"...

Nic im nie wysyłaj. Skoro nie podpisałeś umowy, to nie masz też czego rozwiązywać ani z czego rezygnować.


--
xbartx

Nic im nie wysyłaj. Skoro nie podpisałeś umowy, to nie masz też czego
rozwiązywać ani z czego rezygnować.

może w Inteligo, ale spróbuj iść pogadać nt. kk w jakimś hipermarkecie (np. Realu), ja po takiej rozmowie (niczego nie podpisywałem ani nie deklarowałem) musiałem pisać wypowiedzenie czegoś czego nie podpisałem, oj działo się wtedy ;-/

--
pozdrawiam
RobertS

Dnia Mon, 24 Jan 2011 10:11:10 +0100, RobertS napisał(a):

może w Inteligo, ale spróbuj iść pogadać nt. kk w jakimś hipermarkecie
(np. Realu), ja po takiej rozmowie (niczego nie podpisywałem ani nie
deklarowałem) musiałem pisać wypowiedzenie czegoś czego nie podpisałem,
oj działo się wtedy ;-/

No ale skoro nic nie podpisałeś, to w świetle prawa przy ewentualnych roszczeniach banku raczej nic Ciebie spotkać nie może.



--
xbartx

No ale skoro nic nie podpisałeś, to w świetle prawa przy ewentualnych
roszczeniach banku raczej nic Ciebie spotkać nie może.

wiem i rozmowa nawet nie była rejestrowana, ale facet w punkcie był przerażony, bo "będzie mu wisiało w systemie
i jak on się szefostwu wytłumaczy"

finalnie wziąłem kartę (dawali kupon na zakupy za 20 zł), wykonałem jedną transakcję, spłaciłem, wypowiedziałem umowę i NIGDY więcej tego rodzaju historii

--
pozdrawiam
RobertS

On Mon, 24 Jan 2011 10:49:23 +0100, RobertS <bob75@xpostx.pl> wrote:

No ale skoro nic nie podpisałeś, to w świetle prawa przy ewentualnych
roszczeniach banku raczej nic Ciebie spotkać nie może.

wiem i rozmowa nawet nie była rejestrowana, ale facet w punkcie był przerażony, bo "będzie mu wisiało w systemie
i jak on się szefostwu wytłumaczy"

Nie wytłumaczyłby. Moja "karta" (nie zawarłem umowy) była w BIK i
musiałem od Sygma Banque zażądać sprostowania fałszywej informacji (co
uczynili).

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski