Data: 2012-09-05 20:29:10 | |
Autor: rageofhonor | |
Internet w domu bez umowy? | |
Chodzi o to by znajoma miała u siebie w domu przez ok miesi±c internet przez WiFi i nie musiała się wi±zać z dostawc± umow±.
Czy jest to możliwe? Jak to zrobić? |
|
Data: 2012-09-05 20:31:32 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-05 20:29, Użytkownik rageofhonor napisał:
Chodzi o to by znajoma miała u siebie w domu przez ok miesi±c internet przez WiFi i nie musiała się wi±zać z dostawc± umow±. Poszukać niezabezpieczonej sieci w zasięgu. Jak nie ma to dogadać się z s±siadem aby udostępnił. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-07 14:59:18 | |
Autor: KJ | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-05 20:31, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-09-05 20:29, Użytkownik rageofhonor napisał: w życiu bym ¶wiadomie nie udostępnił netu obcej osobie, tym bardziej na miesi±c |
|
Data: 2012-09-07 16:37:10 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-07 14:59, KJ pisze:
w życiu bym ¶wiadomie nie udostępnił netu obcej osobie, tym bardziej na ani na miesi±c, ani dzień, ani rok, nigdy :) -- |
|
Data: 2012-09-07 18:33:08 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia Fri, 07 Sep 2012 16:37:10 +0200, Jawi napisał(a):
W dniu 2012-09-07 14:59, KJ pisze: Za czasów SDI miałem 7 s±siadów na swoim necie i było OK przez parę lat. -- Jacek |
|
Data: 2012-09-07 19:56:14 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-07 18:33, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 07 Sep 2012 16:37:10 +0200, Jawi napisał(a)::) dobre, ale za czasów SDI to raczej nie było co ¶ci±gać i kogo tak ¶cigać jak dzisiaj się to robi :) -- |
|
Data: 2012-09-07 20:51:43 | |
Autor: maX | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.pl> napisał w wiadomo¶ci news:504a3541$0$1208$65785112news.neostrada.pl... :) dobre, ale za czasów SDI to raczej nie było co ¶ci±gać i kogo tak ¶cigać jak dzisiaj się to robi :) No i wtedy wifi było znacznie mniej rozpowszechnione, więc podział ł±cza musiał być dokonywany kablowo (co raz że wymagało kładzenia kabli, a dwa że uniemożliwiało szybkie odł±czenie w razie nalotu "organów kontrolnych"). Aczkolwiek, bior±c pod uwagę prędko¶ć SDI, można było kombinować z IrDA. |
|
Data: 2012-09-08 07:50:19 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia Fri, 07 Sep 2012 19:56:14 +0200, Jawi napisał(a):
:) dobre, ale za czasów SDI to raczej nie było co ¶ci±gać i kogo tak ¶cigać jak dzisiaj się to robi :) Gdybym w tych czasach SDI na 4 osoby dzielone nie miał, to może bym uwierzył. :D -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Gdy mężczyĽnie jest Ľle - szuka żony. Gdy mężczyĽnie jest dobrze - żona ] [ szuka jego. (z bloga Internetowego Obserwatora Mediów) ] |
|
Data: 2012-09-08 08:08:18 | |
Autor: qwerty | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:504a3541$0$1208$65785112@news.neostrada.pl...
:) dobre, ale za czasów SDI to raczej nie było co ¶ci±gać i kogo tak ¶cigać jak dzisiaj się to robi :) Oj się ¶ci±gało - przez brazylijskie proxy. |
|
Data: 2012-09-08 13:42:04 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-08 08:08, qwerty pisze:
Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomo¶ci grupno ¶ci±gało, ale takiej nagonki w celu poprawy policyjnych statystyk nie było :) Chyba w ogóle jej nie było. No i technologia skutecznie nam ograniczała ilo¶ć ¶ci±ganych danych :) -- |
|
Data: 2012-09-08 15:20:47 | |
Autor: qwerty | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:504b2f10$0$26701$65785112@news.neostrada.pl...
No i technologia skutecznie nam ograniczała ilo¶ć ¶ci±ganych danych :) Ja wiem? Jak byłem u znajomego (który miał SDI dzielone na 7 osób) to codziennie był film do ogl±dania wieczorem (pobierał dobę). Wszyscy mieli do mnie pretensje, bo net im wolno działał. Teraz pobranie filmu zajmuje 1,5 min. |
|
Data: 2012-09-20 02:18:36 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia Fri, 07 Sep 2012 19:56:14 +0200, Jawi napisał(a):
Za czasów SDI miałem 7 s±siadów na swoim necie i było OK przez parę lat.:) dobre, ale za czasów SDI to raczej nie było co ¶ci±gać i kogo tak ¶cigać jak dzisiaj się to robi :) Za czasów SDI miałe¶ stałe IP (i AFAIR raczej niezmienne), a korzystanie z serwisów typu Napster czy Audiogalaxy powodowało, że o wiele łatwiej było Cię namierzyć (AFAIR). :D -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Rz±d, który kradnie od Piotra, żeby zapłacić Pawłowi, zawsze może liczyć ] [ na poparcie ze strony Pawła. (George Bernard Shaw) ] |
|
Data: 2012-09-07 20:51:51 | |
Autor: Michal | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-07 16:37, Jawi pisze:
>> w życiu bym ¶wiadomie nie udostępnił netu obcej osobie, tym bardziej na >> miesi±c > > ani na miesi±c, ani dzień, ani rok, nigdy :) W sumie smutne, ale prawdziwe. Dożyli¶my czasów, że praktyczne nikt nie podzieli się z inn± osob± sieci±, mimo że jego ł±cze leży odłogiem. Z czystego strachu, bo co z tego że w końcu (optymistycznie) sprawa powinna się wyja¶nić, ale organy ¶cigania działaj± u nas na zasadzie domniemania winy i zabezpieczaj± (eufemizm na zabieraj± by nie napisać gorzej) cały sprzęt elektroniczny z no¶nikami informacji jaki jest w domu - od całego komputera, po telefony, aparaty, pendrive, no¶niki optyczne. Co więcej nagminnie pod tym pretekstem nie jest respektowana tajemnica adwokacka/radcowska! (to akurat moja działka). Zostaje się w epoce kartki i długopisu. Dla człowieka wykonuj±cego pracę bardziej skomplikowan±, niż kopanie rowów jest to zawodowy wyrok ¶mierci. Fajne państwo policyjne sobie zbudowali¶my :> A tak na marginesie - zastanawiam się kiedy zaczn± się sypać głowy bogu ducha winnych ludzi po tym jak Netia wł±czyła wszystkim swoim klientom z NetiaSpotami FON'a - niby jest rejestracja, ale dla człowieka ze złymi zamiarami nie jest to problem nie do przeskoczenia. -- MB |
|
Data: 2012-09-07 16:12:23 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On Fri, 07 Sep 2012 20:51:51 +0200, Michal <usenet@invalid.pl> wrote:
W dniu 2012-09-07 16:37, Jawi pisze: tak sie dzieje, bo polskie spoleczenstwo dzieli sie na cwaniakow i frajerow i ta polaryzacja sie poglebia. nie dasz lacza, bo nie chcesz wyjsc na frajera i nie pozwolic innemu, zeby byl cwaniakiem. zupenie nie zalezy od tego jakie sa prawdziwe intencje jednego i drugiego. takie bywa powszechne rozumowanie. to jest smutne i prawdziwe. jakos knajpy nie maja problemu z udostepnianiem lacza. sa publiczne punkty dostepowe i jakos wszystko sie kreci. ja tez nie mam problemu z udostepnianiem. kiedy mieszkalem w innym miejscu, udostepnialem swoje lacze drum rodzinom i bylo ok. tylko haslo do AP. zadnych ciec czy przydzialania pasma itp. teraz kolezka obok udostepnia sygnal swojego expandera sygnalu komorkowego, bo nasz prowider jakos ma kiepskie pokrycie w tym miejscu. trzeba wiedziec komu sie udostepnia, a nie traktowac wszystkich jak potencjalnych przestepcow. Z czystego strachu, bo co z tego że w końcu (optymistycznie) sprawa powinna się wyja¶nić, ale organy ¶cigania działaj± u nas na zasadzie domniemania winy i zabezpieczaj± (eufemizm na zabieraj± by nie napisać gorzej) cały sprzęt elektroniczny z no¶nikami informacji jaki jest w domu - od całego komputera, po telefony, aparaty, pendrive, no¶niki optyczne. Co więcej nagminnie pod tym pretekstem nie jest respektowana tajemnica adwokacka/radcowska! (to akurat moja działka). to to nalezy zmieniac, a nie kultywowac bycie "czlowiek czlowiekowi wilkiem". Zostaje się w epoce kartki i długopisu. Dla człowieka wykonuj±cego pracę bardziej skomplikowan±, niż kopanie rowów jest to zawodowy wyrok ¶mierci. dlaczego profesja kopania rowow ma byc jakos dystryminujaca? taki koles tez moze chciec placic rachunki. szukac nowej pracy. wypelniac podatki czy mase innych rzeczy, ktore chce zrobic online. Fajne państwo policyjne sobie zbudowali¶my :> jakby bylo panstwo policyjne, to by scigalo wszystko, a nie tylko staruszki czy studentow, ktore maja pirackiego windowsa, albo pare sciagnietych divxow. A tak na marginesie - zastanawiam się kiedy zaczn± się sypać głowy bogu ducha winnych ludzi po tym jak Netia wł±czyła wszystkim swoim klientom z NetiaSpotami FON'a - niby jest rejestracja, ale dla człowieka ze złymi zamiarami nie jest to problem nie do przeskoczenia. bez paniki. <rs> |
|
Data: 2012-09-08 06:39:42 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-07, rs <no.address@no.spam.pl> wrote:
tak sie dzieje, bo polskie spoleczenstwo dzieli sie na cwaniakow i LOL. Jak kupisz u mnie kawę za 8 zł, to chętnie Ci "pożyczę" WiFi. trzeba wiedziec komu sie udostepnia, a nie traktowac wszystkich jak Ale przecież nie chodzi o "potencjalnych przestępców", bo choć ściąganie piratów jest powszechne, to naloty na domy prywatne już nie. Nie mniej dbam o to, żeby w domu żadne piraty się nie pojawiały, więc cenię sobie fakt, że generowany przeze mnie ruch w sieci jest "czysty" (jakby ktoś jednak zaczął podsłuchiwać). Chodzi o to, że zapłaciłem za produkt (w moim wypadku: Neostrada 2mbit) i chciałbym korzystać z tego, za co płacę. Tzn. mam przez cały dzień te 2mbit i stosunkowo niskie pingi. I np. wiem, że jak chcę w coś pograć albo zrobić wideokonferencję, to muszę wyłaczyć ściąganie itp. Jeśli dam komuś dostęp, to dostaję kawałek produktu. I nawet gdyby ta osoba mi coś płaciła, to straty komfortu i stabilności łacza mi to nie zwróci. Czy jak kupujesz kiełbasę, to też dajesz kawałek sąsiadowi? Sąsiedzi u Ciebie gotują, kąpią się, trzymają otrzymaną od Ciebie kiełbasę w Twojej lodówce? jakby bylo panstwo policyjne, to by scigalo wszystko, a nie tylko Tyle że państwo nie ściga staruszków i studentów, a Ty się naoglądałeś za dużo wiadomości w TV lub FAKTów. Państwo ściga niemal wyłącznie firmy, które łatwo się kontroluje i w wypadku których jest to po prostu ważne. Osoby prywatne się olewa do momentu, gdy zaczynają ściągać tak dużo, że zachodzi podejrzenie, iż mogą to dalej rozprowadzać. A za pirackiego oprogramowanie na komputerze się nie ściga tylko od razu karze, bo w Polsce prawie każdy coś takiego ma. Sprawdzenie kompa jest standardową czynnością przy bardzo wielu podejrzeniach: od piractwa, przez bicie żony, aż do organizowania zamachów. Przy każdej z tych okazji wychodzi na jaw fakt, że na kompie są piraty i można oberwać przy okazji (szczególnie jeśli w tej "bazowej" sprawie okazujesz się niewinny). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-08 09:01:04 | |
Autor: Dawid | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-e 09-08 08:39, PK pisze:
LOL. Jak kupisz u mnie kawę za 8 zł, to chętnie Ci "pożyczę" WiFi.Sąsiadom postawię kawę za darmo. Chodzi o to, że zapłaciłem za produkt (w moim wypadku: Neostrada 2mbit)Mam w domu trzy komputery, mój od córki i syna. Muszę każdemu kupić oddzielne łącze? Nie, bo wszystko chodzi jak trzeba na jednym. Jeżeli jest taka potrzeba, ludziom trzeba pomagać. To prawda. |
|
Data: 2012-09-08 07:32:16 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, Dawid <xxx@neostada.pl> wrote:
Mam w domu trzy komputery, mój od córki i syna. Ale córkę i syna możesz jakoś "kontrolować" w sensie: "synu i córko wyłączcie na chwilę torrenty, bo tata musi coś ważnego załatwić". Poza tym wiesz np. kiedy są w szkole lub śpią i wtedy masz całe łącze dla siebie. Jeśli udostępniasz łącze sąsiadowi, to tracisz kontrolę nad jego jakością. Jeżeli jest taka potrzeba, ludziom trzeba pomagać. Ale to nie jest kwestia "pomocy" w trudnej sytuacji, tylko stałego dzielenia się dobrami. Od Internetu nikt się nie robi zdrowszy i nikt się nie najada. Po prostu jednych stać, a innych nie. Mnie nie stać na sushi, więc jem (akurat w tej chwili) pstrąga gotowanego na parze. I tak dalej. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-08 15:23:37 | |
Autor: qwerty | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnk4lt9g.1ml.kosu@localhost.localdomain...
Ale córkę i syna możesz jakoś "kontrolować" w sensie: Jest coś takiego jak QoS. Jednak przy obecnym łączu całkowicie wyłączyłem. |
|
Data: 2012-09-12 08:56:49 | |
Autor: m4rkiz | |
Internet w domu bez umowy? | |
"PK" <kosu@nospam.pl> wrote in message news:slrnk4lt9g.1ml.kosulocalhost.localdomain...
Jeśli udostępniasz łącze sąsiadowi, to tracisz kontrolę nad jego tylko jezeli ktos jest zbyt leniwy zeby przeczytac instrukcje obslugi routera juz dawnoooo nie widzialem jakiegos bez qos |
|
Data: 2012-09-08 12:57:35 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 08 Sep 2012 06:39:42 GMT, PK <kosu@nospam.pl> wrote:
On 2012-09-07, rs <no.address@no.spam.pl> wrote: no wlasnie o tym mowie. mentalnosc psa ogrodnika. a jak kupie wode za 1-2zl, to juz mi dostepu nie dasz? a jak kupie kawe za 8zl, ale bedzie nas 4-ech z laptopami, to tez nie? gdybys, ty tymi sprawami rzadzil, to o publicznym dostepie do internetu bysmy moglo zapomniec. trzeba wiedziec komu sie udostepnia, a nie traktowac wszystkich jakAle przecież nie chodzi o "potencjalnych przestępców", bo choć myslenie oblezonej twierdzy. powiedz mi jak sobie z tym radza, wszyscy ci, ktorzy jednak internet publicznie udostepniaja? sam sobie przeczysz. przeciez z tego co pisze wynika, ze wlasnie chodzi o "potencjalnych przestepcow", ktorzy beda sciagali piraty, a ty masz stac na strazy, zeby ruch w twojej sieci byl czysty. Chodzi o to, że zapłaciłem za produkt (w moim wypadku: Neostrada 2mbit) przez cale 24 godziny potrzebujesz pelny transfer i niskie pingi? jaki jest problem spytac, tego co sie do ciebie zglosi: do czego bedzie uzywal twojego lacza i w zaleznosci od tego co odpowie, podjac decyzje, a nie z gory zakladac, ze bedzie ssal pelna para i utrudnial tobie zycie online. I np. wiem, że jak chcę w co¶ wszysko jest do obgadania, ale jesli jestes tak pazerny na lacze jak to prezentujesz wyzej, to ja rozumiem, ze z nikim sie nie podzielisz, bo pelne lacze "potrzebne" ci jest caly czas. Je¶li dam komu¶ dostęp, to dostaję kawałek produktu. I nawet gdyby ta no skoro kasa jest dla ciebie najwazniejsza, to jest dla mnie jasny twoj tok rozumowania. Czy jak kupujesz kiełbasę, to też dajesz kawałek s±siadowi? S±siedzi alez tak bylo po wojnie. tak bylo w czasie wojennym i pozniej za komuny. tak jest na wiekszosci terenow, gdzie bywa bieda. tak bywa i teraz na biednych wsiach (bywa roznie, ale zbalansowanie tego tematu to juz dluga rozmowa) ludzie (przynajmniej wiekszosc) byla i jest sobie zyczliwa i wlasnie sobie pomagala. teraz jak maja lzej, wiecej to (jak pisalem) czlowiek czlowiekowi wilkiem. a jesli chodzi o przyklad z kielbasa, to wlasnie dokladnie tak jest. jesli kupuje jaka wyjatkowo ciekawa rzecz do jedzenia, to wyobraz sobie, ze odpalam sasiadowi, albo kumplowi czesc. tak samo oni robia. z tego co piszesz wynika, ze gdyby sasiadowi padla lodowka, albo wyrwalo mu prysznic, to bys nie pozwolil mu w swojej lodowce przetrzymac wrazliwych na temperature produktow i nie pozwolilbys mu sie u siebie wykapac. wiec wlasnie dlatego jest w kraju tak jak jest. jakby bylo panstwo policyjne, to by scigalo wszystko, a nie tylkoTyle że państwo nie ¶ciga staruszków i studentów, a Ty się naogl±dałe¶ akurat matka mojego kumpla byla ciagana i drugi kumpel, ktoremu sie udalo kupic trefnego windowsa na allegro. sprawe zalatwili, ale co sie nerwow najedli to bylo ich. dodatkowo kumpel stacil kilku klientow, przez ten czas, kiedy nie mial dostepu do komputera. A za pirackiego oprogramowanie na komputerze się nie ¶ciga tylko jak wyzej. musimy sie bac i rozgladac do okola, zeby nam nikt noza w plecy nie wbil, a potem placzemy, ze nam panstwo policyjne zrobili. <rs> |
|
Data: 2012-09-08 19:50:29 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, rs <no.address@no.spam.pl> wrote:
no wlasnie o tym mowie. mentalnosc psa ogrodnika. a jak kupie wode za Nie pracuję jako wolontariusz, nie oddziedziczyłem fortuny po bogatym wujku ani nie znajduję kasy na ulicy. Ciężko pracuję na to co mam i - czego się w żaden sposób nie wstydzę - niechętnie się tym dzielę. Na każdym działaniu można zyskać albo stracić. To może Ci się wydać dziwne, ale wolę zyskać i gromadzić te wstrętne pieniądze! gdybys, ty tymi sprawami rzadzil, to o publicznym dostepie do Publiczny dostęp do internetu jest: a) fundowany z podatków, czyli już za niego zapłaciłeś, b) DROŻSZY niż dostęp prywatny. Zatem tak. Gdybym ja rządził, to nie byłoby otwartego wifi w miastach. Za to starałbym się nakłonić firmy do oferowania tanich usług o nędznej jakości i byłbyś równie szczęśliwy jak teraz. myslenie oblezonej twierdzy. powiedz mi jak sobie z tym radza, wszyscy Jakoś. Nie są bardzo zależni od jakości łącza, stać ich na ten podział lub mają nadmiar, którego nie potrafią wykorzystać. Wiele osób korzysta z dostępu do sieci sporadycznie - nawet raz w tygodniu. To oznacza, że ich łącze marnuje się przez większość czasu. Jeśli nie mają lepszego pomysłu, to oczywiście mogą się nim podzielić. Przecież ja im tego nie zabraniam (choć dostawca najczęściej tak). przez cale 24 godziny potrzebujesz pelny transfer i niskie pingi? jaki Tak. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-08 16:17:28 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 08 Sep 2012 19:50:29 GMT, PK <kosu@nospam.pl> wrote:
On 2012-09-08, rs <no.address@no.spam.pl> wrote: to u ciebie internet jest az tak kosztowny, ze trzeba fortuna dysponowac? Ciężko pracuję na to co mam i brawo. takich nam trzeba wiecej. grodzone osiedla, z ogrodzeniami pod pradem. moze wiezyczki straznicze ze snajperami. zeby sie tylko nikt do mojego, nawet nie zblizyl. idzie lepsze. Na każdym działaniu można zyskać albo stracić. To może Ci się wydać tak, to jest dla mnie dziwne, ze w imie gromadzenia kasy, nie pomaga sie drugiemu czlowiekowi, nawet w tak banalnej sprawie jak przyzwolenie skorzystania z internetu przez miesiac. oczywiscie jesli bys udostepnil swoj internet na miesiac, to twoja fortuna automatycznie by legla w gruzach. staruszcze pewnie tez nie pomozesz, jak sie przewroci, bo przeciez czas to pieniadz. gdybys, ty tymi sprawami rzadzil, to o publicznym dostepie do nie mam wplywu (w wiekszosci wypadkow w polsce) na co moje podatki ida, wiec to co piszesz jest zwykla demagogia, nieprzekladalna na sytuacje jednostki, ktora chce skorzystac darmowo z internetu, a to jest tematem tej rozmowy. nie polityka fiskalna rzadu. Zatem tak. Gdybym ja rz±dził, to nie byłoby otwartego wifi .... do oferowania tanich usluch o nedznej jakosci ... nosz kurcze piekny sposob na biznes. nie, nie bylbym, bo gdybym chcial isc do np. miejskiego parku i posiedziec pod drzewkiem i popracowac w "chmurze" to bym, w mysl twoich ustalen, nie mogl. myslenie oblezonej twierdzy. powiedz mi jak sobie z tym radza, wszyscy Jako¶. Nie s± bardzo zależni od jako¶ci ł±cza, stać ich na ten podział no dzieki bogu, ze nie zabraniasz. jeszcze tego by brakowalo. problem jest jednak w mentalnosci, tych, ktorzy nie chca pomoc. ot tak po prostu bezinteresownie. nie, bo nie. bo to moje, ja place i nikomu nie dam. bo to moje i tylko moje. dlaczego mam byc frajerem i dawac. niech se kupi. a co? przez cale 24 godziny potrzebujesz pelny transfer i niskie pingi? jakiTak. w domowej sieci. jasne. jasne. bujac to ty mozesz. ale nawet, jakby, to przeciez piszesz wyzej: "Wiele osób korzysta z dostępu do sieci sporadycznie - nawet raz w tygodniu." i osoba, z tej grupy, ktora by cie poprosila o udostepnienie internetu, by oczywiscie zaklucila twoje 24-o godzinne, pelne wykorzystanie lacza. penwie nawet mozesz przeliczyc ile zlotych bys stracil przez ten miesiac. <rs> |
|
Data: 2012-09-08 20:52:11 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, rs <no.address@no.spam.pl> wrote:
to u ciebie internet jest az tak kosztowny, ze trzeba fortuna Płacę 55zł/m-c. Nie jest to kwota dezorganizująca domowy budżet, ale jednak całkiem spora. brawo. takich nam trzeba wiecej. grodzone osiedla, z ogrodzeniami pod Akurat jestem przeciwny grodzonym osiedlom. Strzeliłeś jak kulą w - nomen omen - płot. Jestem za to wielkim zwolennikiem poprawnej pisowni, może o tym wolisz porozmawiać? :) tak, to jest dla mnie dziwne, ze w imie gromadzenia kasy, nie pomaga Udostępnianie internetu to nie żadne pomaganie, tylko obniżanie kosztu jakiegoś tam dobra (już nie luksusowego, ale wciąż nie niezbędnego do życia). Śmieszą mnie teksty, że jak nie dzielę się internetem, to pewnie nie przechowałbym jedzenia komuś z walniętą lodówką albo nie dał się umyć. Jeszcze niech ktoś napisze, że chętnie zagłodziłbym kogoś na śmierć. staruszcze pewnie tez nie pomozesz, jak sie przewroci, bo przeciez O! To prawie jak z głodującym - może być :). nie mam wplywu (w wiekszosci wypadkow w polsce) na co moje podatki I co z tego że nie masz wpływu? Czy to zwalnia urzędników od sensownego wydawania pieniędzy? :) sytuacje jednostki, ktora chce skorzystac darmowo z internetu, a to Jednostka chciałaby pewnie także chodzić po równych chodnikach, leczyć się w czystej przychodni i kryć się w cieniu drzew, a nie wieśniackich banerów reklamowych. Urzędnik może wydać pieniądze na wiele rzeczy, których jednostka (czy nawet duża grupa osób prywatnych) poprawić nie może. Tymczasem właśnie z tych pieniędzy funduje się ludziom publiczny internet, choć usługa znacznie lepsza i wygodniejsza kosztuje (miesięcznie) tyle co kebab albo paczka papierosów. w domowej sieci. jasne. jasne. bujac to ty mozesz. ale nawet, jakby,przez cale 24 godziny potrzebujesz pelny transfer i niskie pingi? jakiTak. No nic na to nie poradzę. Potrzebuję internetu 24/7 - taką mam sytuację. to przeciez piszesz wyzej: "Wiele osób korzysta z dostępu do sieci No właśnie. Dlatego nie udostępniam. Dobrze, że ktoś to wreszcie zaczyna rozumieć :]. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 00:25:05 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 08 Sep 2012 20:52:11 GMT, PK <kosu@nospam.pl> wrote:
On 2012-09-08, rs <no.address@no.spam.pl> wrote: nie ma to zadnego znaczenie ile placisz. nadal nie rozumiesz. wysmiewam jedynie twoj sposob myslenia w przypadku pomocy czlowiekowi, ktory sie do ciebie zglosi o pomoc. brawo. takich nam trzeba wiecej. grodzone osiedla, z ogrodzeniami pod a powiedz mi dlaczego jestes przeciwny grodzeniom osiedli, skoro jestes tak za "grodzeniem" dostepu do wlasnego internetu? Jestem za to wielkim zwolennikiem poprawnej pisowni, może o tym oooo. prosze. to bardzo powazny argument w rozmowie. bardzo czesty gdy slizga sie grunt pod nogami. tak, to jest dla mnie dziwne, ze w imie gromadzenia kasy, nie pomagaUdostępnianie internetu to nie żadne pomaganie, tylko obniżanie pomoc staruszce to tez obnizenie jakosci/czasu dojazdu do wyznaczonego celu. zastanow sie co ty piszesz. jesli udostepnienie internetu, jest dla ciebie obizenie kosztu jakiegos tam dobra (w tym wypadku oplaty za twoj dostep do internetu) to powinno to byc ci to tylko na reke. ¦miesz± mnie teksty, że jak nie dzielę się internetem, to pewnie alez nikt nie musi pisac. z tego co sam piszesz to przeciez jasno wynika. mam zacytowac twoj wlasny text o dzieleniu sie kielbasa? staruszcze pewnie tez nie pomozesz, jak sie przewroci, bo przeciezO! To prawie jak z głoduj±cym - może być :). ironizowac oczywiscie mozesz, ale do analogii sie nie odniosles. nie mam wplywu (w wiekszosci wypadkow w polsce) na co moje podatkiI co z tego że nie masz wpływu? Czy to zwalnia urzędników od sensownego nie interesuja mnie urzednicy, tak jak ciebie w tej rozmowie nie powinni. to inny temat. sytuacje jednostki, ktora chce skorzystac darmowo z internetu, a toJednostka chciałaby pewnie także chodzić po równych chodnikach, leczyć zapewne by chciala, a widzisz w tym jakis problem? jaki ja widze, to taki, ze jak ty w swoim osiedlu zaplacisz zeby ci prywatna firma chodnik wyrownala, to bedzie blokowal starania np. sasiedniego osiedla, ktore wystaralo sie od urzedu miasta, zeby jemu poktyl ich, proste chodniki. itp. Urzędnik może wydać pieni±dze na wiele rzeczy, których jednostka (czy jeszcze raz. nie mowa o rozdysponowaniu pieniedzy podatnikow, ale twoim podejsciu do kogos, kto prosi ciebie o dostep do twojego internetu. to jest tematem tej rozmowy. reszta to tylko dywagacje. No nic na to nie poradzę. Potrzebuję internetu 24/7 - tak± mam sytuację.w domowej sieci. jasne. jasne. bujac to ty mozesz. ale nawet, jakby,przez cale 24 godziny potrzebujesz pelny transfer i niskie pingi? jakiTak. potrzebujesz internetu, ale nie sadze, zebys komus na tej grupie wmowil, ze potrzebujesz w domu 100% pelnego jego pasma, do tego stopnia, zeby nie moc zezwolic komus skozystania do sprawdzania maili i skorzystania z webu. to przeciez piszesz wyzej: "Wiele osób korzysta z dostępu do sieci alez ja to, od razu zrozumialem i juz na samym poczatku nazwalem to postepowanie "czlowiek czlowiekowi wilkiem". <rs> |
|
Data: 2012-09-09 06:48:11 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-09, rs <no.address@no.spam.pl> wrote:
a powiedz mi dlaczego jestes przeciwny grodzeniom osiedli, skoro Bo ogrodzenia kaleczą przestrzeń publiczną, za którą płacę podatki. Choć Tobie (ponieważ widzę, jak źle reagujesz na wzmianki o pieniądzach) powinienem przekazać to jako "bo są brzydkie" albo "bo wydłużają staruszkom drogę do kościoła". Jednak oczywiście szanuję prawo ludzi do grodzenia się i jestem świadomy komfortu, który takie ogrodzenie oferuje, więc nie przyszłoby mi do głowy zabronienie stawiania płotów. To jest taki "bierny sprzeciw". oooo. prosze. to bardzo powazny argument w rozmowie. bardzo czesty gdy Grunt mi się w żaden sposób nie ślizga - nie wiem jak wpadłeś na taki wniosek. Możesz mi zdradzić, czemu nie używasz wielkich liter? pomoc staruszce to tez obnizenie jakosci/czasu dojazdu do wyznaczonego Oczywiście że tak. Dlatego zdarzają się sytuacje, w których nie pomagam. Zresztą podobnie jak Ty i jak każdy. jesli udostepnienie internetu, jest dla ciebie obizenie kosztu Udostępnienie internetu za darmo to obniżenie kosztu dla osoby, której udostniępniam, a nie mojego... Ogarnij się :). zapewne by chciala, a widzisz w tym jakis problem? jaki ja widze, to Teraz to już w ogóle nie wiem, o co Ci chodzi. potrzebujesz internetu, ale nie sadze, zebys komus na tej grupie Nie mam zamiaru nikomu tego wmawiać, bo niby po co? Jak Ci coś wmówię, to dostanę nagrodę? Nie potrzebuję pełnego pasma. Potrzebuję niskich pingów i stabilnego połaczenia przez 5 dni w tygodniu (non stop). W tym czasie wykorzystuję raptem kilka % przepustowości (z moich 2 Mb/s). Poza tym czasem pracuję z domu i oczywiście generalnie używam internetu jak każdy (przez kilka godzine dziennie, w weekendy bardziej, bo sporo ściągam/wysyłam). Ot cała historia. Jedni mają 40 Mb/s, którego używają przez 1/4 dnia, a inni 2 Mb/s, które pracują non stop. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 13:04:14 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 09 Sep 2012 06:48:11 GMT, PK <kosu@nospam.pl> wrote:
On 2012-09-09, rs <no.address@no.spam.pl> wrote: to bardzo ciekawa dychotomia, choc mozna ja wlasnie tlumaczyc kwestia priorytetow wydawania pieniedzy. Jednak oczywi¶cie szanuję prawo ludzi do grodzenia się i jestem ¶wiadomy ok. gdybys ty mial mieszkac w takim osiedlu i wspolnota mieszkancow, chcialaby postawic mury na okolo twojego osiedla, ktore faktycznie odciely by droge do kosciola staruszkom (jak to sam zaproponowales) i wymagana by byla jednomyslna zgoda. ty byc byc jedynym przeciwko tym murom. co bys zrobil? przychylibys sie do glosu wiekszosci, czy do konca postlulowalbys swoja racje? oooo. prosze. to bardzo powazny argument w rozmowie. bardzo czesty gdyGrunt mi się w żaden sposób nie ¶lizga - nie wiem jak wpadłe¶ na taki wlasnie na podstawie tego, ze uzyles takiego argumentu. Możesz mi zdradzić, czemu nie używasz wielkich liter? bo lubie jak mi ludzie zadaja to pytanie. pomoc staruszce to tez obnizenie jakosci/czasu dojazdu do wyznaczonegoOczywi¶cie że tak. Dlatego zdarzaj± się sytuacje, w których nie pomagam. zawsze sa jakies sytuacje, w ktorych czegos nie robimy. to zdanie nie ma sensu i nic nie wnosi. jesli udostepnienie internetu, jest dla ciebie obizenie kosztuUdostępnienie internetu za darmo to obniżenie kosztu dla osoby, której w takim ukladzie, udostepnienie czegos za darmo jest udostepnieniem ZA DARMO. nie ma tutaj zadnego kosztu. nie ma czego obnizac. zapewne by chciala, a widzisz w tym jakis problem? jaki ja widze, toTeraz to już w ogóle nie wiem, o co Ci chodzi. jakbys nie kasowal, tego na co odpowiadales, to bys wiedzial. zerkij do twojego akapitu, w ktorym piszesz, ze ludzie (jednostka) chca miec m.in. proste chodniki. potrzebujesz internetu, ale nie sadze, zebys komus na tej grupieNie mam zamiaru nikomu tego wmawiać, bo niby po co? Jak Ci co¶ wmówię, nagrody nie przewiduje, ale moze sie wspolnie posmiejemy. Nie potrzebuję pełnego pasma. Potrzebuję niskich pingów i stabilnego wiec jak pisalem. to nie jest zadnej argument, zeby odmowic komus dostepu do twojego lacza, aby sciagnal kilka razy dziennie poczte. byc moze taka osoba to zrozumie i nie bedzie miala do ciebie pretensji, ale tutaj wiekszosc chyba ma serwery, cos ciagnie, cos wysyla pewnie 24/24/7. w cos gra albo reaguje na zmiany kursow na gieldzie i taki argument jest po prostu smieszny. nic ci nie ubedzie przez te pare minut dziennie. nawet tego nie zauwazysz. przypomne. problem lezy w tym, ze ty bedziesz traktowal takie kogos, na dzien dobry, jak posozyta, ktory bedzie ci saturowal lacze. mozesz go tez traktowac jak cwaniaka, ktory chce cie wycyckac, wiec nie bedziesz chcial byc frajerem, albo nie bedziesz chcial sie dzielic tym co masz, "bo nie" (to akurat sam napisales) albo wszystko powyzsze razem. argument o niskich pingach i stabilnym polaczeniu jest po prostu mialki. to jest argument, ktory przedstawiesz sobie, aby uzasadnic juz wczeniej podjeta decyzje. Ot cała historia. Jedni maj± 40 Mb/s, którego używaj± przez 1/4 dnia, nadal nie rozumiesz i sadze, ze juz nie jestem w stanie lepiej wytlumaczyc. zreszta nie mam w tym zadnego celu, bo przeciez i tak twojego stanowiska nie zmienie. <rs> |
|
Data: 2012-09-09 21:23:50 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-09, rs <no.address@no.spam.pl> wrote:
ok. gdybys ty mial mieszkac w takim osiedlu i wspolnota mieszkancow, Oczywiście przychyliłbym się (i ew. postarał się coś z tego uzyskać). Jak pisałem już w tym wątku kilkukrotnie: przede wszystkim staram się "nie wychylać". Reszta działań jest temu podporządkowana. bo lubie jak mi ludzie zadaja to pytanie. List motywacyjny do pracy też tak napisałeś? zawsze sa jakies sytuacje, w ktorych czegos nie robimy. to zdanie nie To nie ma sensu czy nic nie wnosi? Bo sam potwierdziłeś, że to prawda. w takim ukladzie, udostepnienie czegos za darmo jest udostepnieniem ZA Tzn. jeśli idzisz do kasy w sklepie z bułką i wyciągniętą złotówką, a sprzedawca mówi "nie nie - dziś Pan nie musi płacić!", to Twój koszt zjedzenia tej bułki zmalał czy nie? Czy wyznajesz jakąś matematykę, w której 0 nie jest mniejsze od liczb dodatnich? Nauczyli Cię jej w tej samej szkole, w której przyswoiłeś sobie pisanie bez wielkich liter...? nagrody nie przewiduje, ale moze sie wspolnie posmiejemy. Napisałem w innej odpowiedzi, że to do obserwowania rynków finansowych (czyli w praktyce: ściągam dużo danych). wiec jak pisalem. to nie jest zadnej argument, zeby odmowic komus Jest, bo ta osoba może chcieć ściągnąć pocztę (z ogromny załącznikiem) w momencie, kiedy ja potrzebuję łącza. Naprawdę tak trudno Ci to zrozumieć? moze taka osoba to zrozumie i nie bedzie miala do ciebie pretensji, Chyba jednak trudno :). Myślę, że nie ma sensu kontynuować tej wymiany zdań - z tym się zgodzisz? pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 18:15:55 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 09 Sep 2012 21:23:50 GMT, PK <kosu@nospam.pl> wrote:
On 2012-09-09, rs <no.address@no.spam.pl> wrote: hmmmm. np. co? Jak pisałem już w tym w±tku kilkukrotnie: przede wszystkim staram się nie sledze calego watku i pierwsze slysze, ze ty taki potulny jestes. to o czym rozmawiamy, czyli nie dzielenie z dobrem z potrzebujacym, czesto idzie w parze z tym, zeby "sie nie wychylac" i to rowniez jest postawa, ktora sie zasadniczo brzydze. bo lubie jak mi ludzie zadaja to pytanie.List motywacyjny do pracy też tak napisałe¶? nie musialem pisac zadnego listu. poza tym, co cie to obchodzi? masz jakas legitymacje, zeby mi to pytanie zadac? wnosi to cos do rozmowy? ale z innej strony. czy ty naprawde nie widzisz roznicy miedzy pisaniem z doskoku, na necie, a pisaniem textu, od ktorego moze zalezec reszta zycia albo kariery? zawsze sa jakies sytuacje, w ktorych czegos nie robimy. to zdanie nieTo nie ma sensu czy nic nie wnosi? Bo sam potwierdziłe¶, że to prawda. zastanowiles sie co napisales? jedno nie wyklucza drugiego, a wrecz przeciwnie. w takim ukladzie, udostepnienie czegos za darmo jest udostepnieniem ZATzn. je¶li idzisz do kasy w sklepie z bułk± i wyci±gnięt± złotówk±, koles ktory przychodzi do ciebie nie przychodzi co miesiac, a tylko raz. nie mial zamiaru placic za lacze od samego poczatku, wiec dla niego ten koszt zawsze byl zero. zla analogia. Czy wyznajesz jak±¶ matematykę, w której 0 nie jest mniejsze od liczb nie dosc, ze juz zapusciles sie w wycieczki osobiste, zupelnie poza tematem, to jeszcze zaczales pisac bzdury. nagrody nie przewiduje, ale moze sie wspolnie posmiejemy.Napisałem w innej odpowiedzi, że to do obserwowania rynków finansowych duzo danych w obserwacji rynku. przy stalym laczu. wiec mozemy sie posmiac jak to kilkukrotne sciagniecie maili w ciagu dnia, spowoduje zachwianie twoich obserwacji. wez ty sobie jaj nie rob. kilku moich kumpli, powaznie zajmujacych sie gielda, czasami robi to na modemach 4G. wczesniej robili na 3G, majac dzieciaki z dostepem do tego samego lacza i zony, ktore tez poczte sprawdzaja. przyjmuja tez gosci jak np. ja, udostepniaja lacze i nigdy nawet nie slyszalem, slowa o ograniczeniach. np. zebym nie sciagal, albo nie sciagal w jakis godzinach. sadze, ze w tym przypadku zasadne jest powiedzienie: "kiepskiej baletnicy, przeszkadza i rabek u spodnicy". wiec jak pisalem. to nie jest zadnej argument, zeby odmowic komusJest, bo ta osoba może chcieć ¶ci±gn±ć pocztę (z ogromny zał±cznikiem) ogromny zalacznik powiadasz? a jakie, wedlug ciebie, to sa te ogromne zalaczniki pocztowe, jesli mozna wiedziec? moze taka osoba to zrozumie i nie bedzie miala do ciebie pretensji, chyba nie, bo mentalnosc czlowiek czlowiekowi wilkiem, jest zasadniczo silnie ugruntowana. czasami sie z tego wyrasta, czasami na zasadzie zwiekszenia swiadomosci otaczajacego swiata, ale czasami jeszcze sie umacnia z wiekiem. sam sie przekonasz, do ktorej grupy nalezysz. <rs> |
|
Data: 2012-09-10 10:28:12 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On Mon, 10 Sep 2012 09:36:01 +0200, "R.e.m.e.K" <go@dev.null> wrote:
Dnia Sun, 09 Sep 2012 18:15:55 -0400, rs napisał(a): moja idea tej rozmowy bylo wykazanie, ze odmowa "pozyczenia" internetu na miesiac wynika z mentalnosci, a nie ograniczen technicznych. jesli sie chce pozyczyc, to sie pozyczy. jesli nie, to wszysko moze stanac na przeszkodzie. <rs> |
|
Data: 2012-09-10 20:50:49 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia Mon, 10 Sep 2012 10:28:12 -0400, rs napisał(a):
Pomijajac juz te realne czy fikcyjne potrzeby to jest to banalny problem I wlasnie jedna z tych przeszkod obalilem, liczac na kolejna w dalszej czesci pojedynku epistolarnego ;-) -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2012-09-10 15:29:04 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On Mon, 10 Sep 2012 20:50:49 +0200, "R.e.m.e.K" <go@dev.null> wrote:
Dnia Mon, 10 Sep 2012 10:28:12 -0400, rs napisał(a): gratulacje i zycze dalszego powodzenia. hehehehe. <rs> |
|
Data: 2012-09-10 16:31:19 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-09, rs <no.address@no.spam.pl> wrote:
hmmmm. np. co? Np. obniĹĽenie skĹ‚adki remontowej. Znam kilka osĂłb, ktĂłre wynegocjowaĹ‚y coĹ› takiego w spółdzielniach. nie sledze calego watku i pierwsze slysze, ze ty taki potulny jestes. JeĹ›li sÄ…siadowi siÄ…dzie Ĺ‚Ä…cze (bo np. kupiĹ‚ sobie super osiedlĂłwkÄ™, a nie Neo w molochu - standardowa sytuacja w mojej okolicy), to przecieĹĽ pozwolÄ™ mu sprawdzić pocztÄ™ albo wysĹ‚ać PITa. W wÄ…tku mĂłwimy o staĹ‚ym dzieleniu Ĺ‚Ä…cza za friko. StosujÄ…c analogiÄ™ ĹĽywieniowÄ…: nie mĂłwimy o nakarmieniu kogoĹ›, kto w wyniku sytuacji losowej akurat jest gĹ‚odny (bo mu siÄ™ spaliĹ‚o mieszkanie i jest Ĺ›wiÄ™to koĹ›cielne, wiÄ™c wszystko zamkniÄ™te). MĂłwimy o ludziach, ktĂłrzy codziennie wbijaliby Ci siÄ™ na obiad, bo nie chce im siÄ™ kupić albo gotować :). nie musialem pisac zadnego listu. poza tym, co cie to obchodzi? masz Wnosi to, ĹĽe trudno siÄ™ Ciebie czyta. A co gdybym zaczÄ…Ĺ‚ odpowiadać Ci po chiĹ„sku albo po norwesku? Nie stwierdziĹ‚byĹ›, ĹĽe "to jest polska grupa i piszemy po polsku"? zastanowiles sie co napisales? jedno nie wyklucza drugiego, a wrecz "Jedno wyklucza drugie"? duzo danych w obserwacji rynku. przy stalym laczu. wiec mozemy sie Nie zajmujÄ™ siÄ™ gieĹ‚dÄ… tylko kontraktami terminowymi. I nie sprawdzam notowaĹ„ co jakiĹ› czas tylko, Ĺ›ciÄ…gam wszystkie dostÄ™pne dane non stop. ĹÄ…cza 2mbit to oczywiĹ›cie nie wyczerpuje, ale pobieram nowe dane kilkanaĹ›cie razy na sekundÄ™. Dlatego zaleĹĽy mi na stabilnym poĹ‚aczeniu. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-10 13:45:18 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 10 Sep 2012 16:31:19 GMT, PK <kosu@nospam.pl> wrote:
On 2012-09-09, rs <no.address@no.spam.pl> wrote: no to juz chyba wiadomo skad sie biora animozje miedzy sasiadami, jesli takie sprawy wyjda na jaw. sadzisz, ze to sie oplaca? jestes w stanie przeliczyc to na pieniadze? czy naprawde tak trudno przystac na zdanie wiekszosci? jesli glosujesz w wyborach i twoj kandydat nie wygra, to tez cos chcesz z tego miec od tej drugiej czesci spoleczenstwa? nie sledze calego watku i pierwsze slysze, ze ty taki potulny jestes.Je¶li s±siadowi si±dzie ł±cze (bo np. kupił sobie super osiedlówkę, W w±tku mówimy o stałym dzieleniu ł±cza za friko. nie. nie mowimy o tym. mowimy o: "Chodzi o to by znajoma miała u siebie w domu przez ok miesi±c internet przez WiFi i nie musiała się wi±zać z dostawc± umow±." napisane jest wyraznie: przez ok miesi±c Stosuj±c analogię żywieniow±: nie mówimy o nakarmieniu kogo¶, kto nie. wlasnie mowimy o sytuacji losowej. przez miesiac. nie musialem pisac zadnego listu. poza tym, co cie to obchodzi? maszWnosi to, że trudno się Ciebie czyta. przyjmujac twoj sposob myslenia, to moge powiedziec, ze nikt mi nie placi za uzywanie duzych liter, wiec nie widze powodu dlaczego mialbym to robic. tak mi latwiej. pasuje? A co gdybym zacz±ł odpowiadać Ci zaczynasz juz zanadto fantazjowac. zla analogia. zastanowiles sie co napisales? jedno nie wyklucza drugiego, a wrecz"Jedno wyklucza drugie"? potrafisz to wykazac? duzo danych w obserwacji rynku. przy stalym laczu. wiec mozemy sieNie zajmuję się giełd± tylko kontraktami terminowymi. I nie sprawdzam i jesli nie sciagniesz w przeciagu tej czesci sekundy, to kontrakt wyjdzie poza deadline i swiat sie zawali. kogo ty chcesz bujac. daj spokoj. Ł±cza 2mbit to oczywi¶cie nie wyczerpuje, ale pobieram nowe dane hehehe. a co z tym _ogromnym_ zalacznikiem, ktorym sie wspomagales w poprzedniej odpowiedzi? wytlumacz jak on wplynie czasowa wrazliwosc sciagania przez ciebie danych, jesli twoje lacze jest, jak sam nawet piszesz niewysaturowane? <rs> |
|
Data: 2012-09-10 20:51:28 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-10, rs <no.address@no.spam.pl> wrote:
no to juz chyba wiadomo skad sie biora animozje miedzy sasiadami, Głosuję w wyborach, bo jestem obywatelem Polski. Jestem obywatelem, bo zgodziłem się na "regulamin" zwany konstytucją i dodatkami w postaci ustaw. Te dokumenty regulują sprawę. Kupując mieszkanie na osiedlu płacisz nie tylko za X metrów kwadratowych, ale też m.in. za widok z okna i położenie klatki wejścia do klatki schodowej. Jeśli nagle osiedle postanowi strzelić płot, który (poza popsuciem widoku) wydłuży Ci drogę do pracy o kilkaset metrów, to mieszkanie traci część wartości i można się po prostu domagać pewnej rekompensaty. To zupełnie normalna procedura, więc nie wiem co Cię tak dziwi. Gdyby sąsiedzi postanowili zamurować Ci okno i powiesić w tym miejscu tablicę z koszem (znaczy się: urządzić boisko), to nie domagałbyś się jakiegoś wyrównania? Oczywiście nie wątpię, że byś się na to zgodził :P. zaczynasz juz zanadto fantazjowac. zla analogia. Zła, bo nie masz lepszej riposty? :) Widzę taką tendencję: jak łapię Cię za nieścisłość lub tracisz wątek, to są same złe analogie. Twoja o wyborach była zupełnie oderwana od rzeczywistości, ale Ci na nią konkretnie odpowiedziałem. Nie bolało. potrafisz to wykazac?zastanowiles sie co napisales? jedno nie wyklucza drugiego, a wrecz"Jedno wyklucza drugie"? Logicznym przeciwieństwem "jedno nie wyklucza drugiego" jest "jedno wyklucza drugie". To chyba Ty powinieneś to wykazać... i jesli nie sciagniesz w przeciagu tej czesci sekundy, to kontrakt Jeśli nie ściągnę przez kilka sekund (a na tyle może zamulić łacze ściąganie pliku) to rzeczywiście mogę ponieść jakąś stratę. Nie mniej inżynieria finansowa nie jest związana z tematyką grupy, więc proponuję zakończyć jałową wymianę zdań. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-10 18:18:20 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 10 Sep 2012 20:51:28 GMT, PK <kosu@nospam.pl> wrote:
On 2012-09-10, rs <no.address@no.spam.pl> wrote: jestes czescia spolecznosci mieszkancow, tez glosujesz. tu cos chcesz, a tu nie chcesz. Kupuj±c mieszkanie na osiedlu płacisz nie tylko za X metrów moze tak byc, ale niepotrzebnie komplikujesz. zaloz ze mieszkasz na fafnastym pietrze i ze plot w zaden sposob nie wplynie negatywnie na cene twojego mieszkania, a ze wzgledu na bezpieczenstwo osiedla jeszcze ja podwyzszy. Gdyby s±siedzi postanowili zamurować Ci okno i powiesić w tym miejscu i to uwazasz, ze jest dobra analogia? nie, nie jest bo zaweza ja do wybranego przypadku, tak aby pasowal tylko twojej tezie. przyjmij jak wyzej, ze mieszkam na fafnastym pietrze i dalej kombinuj. zaczynasz juz zanadto fantazjowac. zla analogia.Zła, bo nie masz lepszej riposty? :) oczywiscie, ze mam, ale taka powinna wystarczyc i jak widze, wystarczyla, bo nie zdolales nic rzeczowego wygenerowac. porownanie nie uzywania duzych liter, do pisania po chinsku, jest wystarczajaco od czapy, zeby skwitowac je tak jak to zrobilem, bez rozwodzenia sie dlaczego tak uwazam. Widzę tak± tendencję: jak łapię Cię za nie¶cisło¶ć lub tracisz w±tek, na razie jeszcze mnie na niczym nie zlapales i to raczej ja trzymam cie, zeby za daleko nie zdryfowal od tematu. a twoje analogie sa po prostu kiepskie i kiedy uwazam, ze sa zle, z wyjatkiem jednej (chinski vs. polski bo mi troche rece opadly) tlumacze dlaczego tak uwazam. jakos kasujesz to wszystko skrzetnie i nie widze, zadnego twojego odzewu. jakbys potrafil obronic swoje zdanie, i uzasadnosc adekwatnosc twojej analogii to bys chyaba to zrobil, nie? Twoja o wyborach była zupełnie oderwana nie byla oderwana, bo porownywala twoje stanowisko w dwoch procesach wyborczych. jednym narzuconym z gory (zeby zobaczyc jak dziala "nie wychylam sie"), drugi w ktorym ty uczestniczysz niejako dobrowolnie (cos chce z tego miec). brakowalo mi twoich odpowiedzi do dokladniejszego opisu, sposobu myslenia jaki prezentujesz. Logicznym przeciwieństwem "jedno nie wyklucza drugiego" jest "jednopotrafisz to wykazac?zastanowiles sie co napisales? jedno nie wyklucza drugiego, a wrecz"Jedno wyklucza drugie"? chyba sie zgubiles, ale postaram sie wytlumaczyc. ty: Oczywi¶cie że tak. Dlatego zdarzaj± się sytuacje, w których nie pomagam. Zreszt± podobnie jak Ty i jak każdy. ja: zawsze sa jakies sytuacje, w ktorych czegos nie robimy. to zdanie nie ma sensu i nic nie wnosi. "zawsze" (zebys sie pojec absolutnych) bywaja takie sytuacje, ze sie nie pomaga, bo np. nie jestes supermanem i nie zlapiesz spadajacego samolotu, bo nie jestes w stanie gdzies dobiec, czegos zrobic, bo jest za goraco, za zimno, jestes za slaby, za maly, za duzy. albo chocby dlatego, ze o jakiejs sytuacji nie wiesz. dlatego tego nie robisz, nie pomagaasz. dlatego wlasnie twoje zdanie jest pozbawione wartosci argumentu, nie ma sensu i wagi w tej rozmowie, dlatego tez, nic nie wnosi to tej rozmowy. tyle. CBDU. i jesli nie sciagniesz w przeciagu tej czesci sekundy, to kontrakt od paru postow staram sie dowiedziec w jaki sposob poniesiesz te strate i jaka to bedzie strata. sadze, ze nie tylko ja w tym momencie czekamy z niecierpliwoscia na te informacje. a tak z ciekawosci jak sciagasz/wysylasz newsy to nie ponosisz straty i zaden rynek finansowy nie padnie? troche sie martwie, ze to moze byc po czesci moja wina. Nie mniej wymiana zdan nie jest jalowa. twoja argumentacja w sporej czesci jest, ale skoro nie potrafisz wytlumaczyc, nawet tego czym sie zajmujesz w kontexcie przesylania danych, to trudno. chyba nie ma sensu cie meczyc. wiesz co ci powiem. ja juz bym bardziej zaakceptowal jesli bys powiedzial, ze jestes nalogowym graczem jakiejs strzelanki po sieci, moze bierzesz udzial w jakis spedach online i ze potrzebny sie jest kazdy b/s bo inaczej cie odstrzela, jak wyjdziesz zza winkla, ale to co starasz sie tu wciskac, to zwykla dziecinada. nawet juz zaakceptowalem, to ze powiedziales, ze nie podzielisz sie bo nie, nie wiem po co chcesz sie usprawiedliwiac. masz taka nature i juz. <rs> |
|
Data: 2012-09-11 08:28:32 | |
Autor: Iguan_007 Iguan_007 | |
Internet w domu bez umowy? | |
RS
od paru postow staram sie dowiedziec w jaki sposob poniesiesz testrate i jaka to bedzie strata. sadze, ze nie tylko ja w tym momencie Ale o co Ci tutaj wlasciwie chodzi? Strata moze byc bardzo duza i wlasnie spowodowana opoznieniem lacza. Przeciez gielda to nie tylko akcje ale tez np.. 5 minutowe opcje binarne gdzie liczy sie co widzisz "na biezaco" na ekranie. Jak mozna Ci odpowiedziec napytanie "jaka bedzie strata"? Przeciez zalezy w co zainwestowales i jak szybko zmienia sie rynek. Akurat ja tez nie wyobrazam sobie aktywnego tradingu bez szybkiego lacza. Pozdrawiam, Iguan - Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2012-09-11 12:23:31 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On Tue, 11 Sep 2012 08:28:32 -0700 (PDT), Iguan_007 Iguan_007
<iguan007@gmail.com> wrote: RS jesli chcesz brac udzial w rozmowie, to przynajmniej badz laskaw przeczytac to, co zostalo juz w niej powiedziane: PK napisal: "Nie zajmuję się giełd± tylko kontraktami terminowymi." pytanie bylo rowniez adresowane konkretnie do PK i interesuje mnie jaka strate ON by poniosl, w tym czym ON sie zajmuje, jesli udostepni swoje lacze. <rs> |
|
Data: 2012-09-10 23:38:20 | |
Autor: marfi | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "PK" <kosu@nospam.pl> napisał w wiadomości news:slrnk4sks2.7oh.kosulocalhost.localdomain...
Jeśli nie ściągnę przez kilka sekund (a na tyle może zamulić łacze Zakończ, nie miotaj się bez sensu... -- marfi |
|
Data: 2012-09-11 15:56:58 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 10 Sep 2012 20:51:28 GMT, PK napisał(a):
GĹ‚osujÄ™ w wyborach, bo jestem obywatelem Polski. Jestem obywatelem, bo Tak przy okazji spytam. Znasz sposob na niezgodzenie sie z konstytucja i wypisanie z obywatelstwa? Czy moze to jest przymus? :> -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2012-09-12 18:56:52 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-11, R.e.m.e.K <go@dev.null> wrote:
Tak przy okazji spytam. Znasz sposob na niezgodzenie sie z konstytucja i Nie ma przymusu. Obywatelstwa można się z zrzeknąć i jest to dosyć prosty proces. Składasz normalny wniosek w urzędzie stanu cywilnego (lub ambasadzie), do którego trzeba dołączyć zaświadczenie, że nie masz otwartych żadnych spraw sądowych (oczywiście w kraju, z którego się "wypisujesz"). Poza tym (ponieważ cyfryzacja urzędów jest wciąż dosyć odległa) trzeba dodać akt urodzenia, potwierdzenie stanu cywilnego i cośtam jeszcze. No i trzeba dostarczyć dowód, że masz lub będziesz miał inne obywatelstwo. Jeśli dostarczysz wszystko i spełniasz wymogi formalne, to papier trafia do Prezydenta RP i akceptacja jest właściwie automatyczna. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-14 16:37:52 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 12 Sep 2012 18:56:52 GMT, PK napisał(a):
Tak przy okazji spytam. Znasz sposob na niezgodzenie sie z konstytucja i Oczywiscie pomijasz drobny detal, jakze nieistotny, ze trzeba miec obywatelstwo innego panstwa lub jego przyrzeczenie. Rzeczywiscie prosty proces. -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2012-09-10 20:54:06 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-10, R.e.m.e.K <go@dev.null> wrote:
Pomijajac juz te realne czy fikcyjne potrzeby to jest to banalny problem Och rozwiązanie jest bardzo proste. Nie wiem jak się to robi, więc musiałbym albo komuś za to zapłacić albo poświęcić jakiś czas na naukę i ustawienie. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 12:51:49 | |
Autor: Michal | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-08 18:57, rs pisze:
myslenie oblezonej twierdzy. powiedz mi jak sobie z tym radza, wszyscy Ale to się też zmienia - np: wszystkie KFC jaki widziałem w zasięgu ostatnio maj± wł±czony hotspot, ale routing wyłaczony i obsługa niezmiennie twierdzi "zepsuł się" niezależnie od lokalizacji. Nie wiem czy wła¶nie powyższe nie miało na to wpływu. -- /MB |
|
Data: 2012-09-09 13:24:02 | |
Autor: rs | |
Internet w domu bez umowy? | |
On Sun, 09 Sep 2012 12:51:49 +0200, Michal <usenet@invalid.pl> wrote:
W dniu 2012-09-08 18:57, rs pisze: nie chodze do takich przybytkow jak KFC, ale pare miesiecy temu sprawdzalem w mojej okolicy dostepnosc wifi i wszystkie punkty takich sieci mialy, nawet jej nie reklamujac. wlasciwie tego juz sie nie reklamuje, bo to jest oczywiste, ze taki punkt oferuje taki dostep. moze moja wies jest wyjatkowa w tym, ale nie slyszalem, zeby ktos sie zkarzyl na brak wifi, tam gdzie, sadzi sie, ze on powinien byc. czy to co piszesz, dotyczy tylko KFC czy ogolenie punktow w sieciach fastfoodowych? sadze, ze jest to jakis tymczasowy myk/nieudolnosc bo wlasnie to jest jednym z punktow zachecajacych ludzi do przyjscia. dluzej beda siedziec, dziubiac w laptopy i sciagajac wideo z YT, wieksza szansa, ze zamowia kolejna porcje. te kilkadziesiac czy nawet kilkaset zloty miesiecznie, punktowi w sieci takiej jak KFC nie robi roznicy. z drugiej strony odchodzi sie juz powoli (albo i nie tak powoli) od wifi, wraz z dostepem do szybszego sygnalu telefonii cyfrowej. ale z innej strony, prowiderzy wprowadzaja limity na ilosc przekazywanych danych (nie wiadomo jeszcze czym sie to skonczy), wiec ludzie nawet majac jakies 4G beda chcieli ogladac wideo przy uzyciu wifi. moze wlasciciele tych przybytkow, o ktorych piszesz zareagowali troche zbyt szybko, na te zmiany? ciagnac dywagacje dalej, jestem jednak skonny przychylic sie do dego, ze byc moze faktycznie im sie cos sypnelo ze sprzetem. pewnie wszyskie punkty maja tego samego typu router/ap, ktorym we wszyskich puntkach zawiaduje pan Zenek, a on jest chory albo na wakacjach i jak wroci to naprawi. byc moze wlascicielom po prostu nie zalezy. to nie musi byc jakas konspiracja. <rs> |
|
Data: 2012-09-14 02:10:21 | |
Autor: Michal | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-09 19:24, rs pisze:
>> Ale to się też zmienia - np: wszystkie KFC jaki widziałem w zasięgu >> ostatnio mają włączony hotspot, ale routing wyłaczony i obsługa >> niezmiennie twierdzi "zepsuł się" niezależnie od lokalizacji. >> Nie wiem czy właśnie powyższe nie miało na to wpływu. > > nie chodze do takich przybytkow jak KFC, ale pare miesiecy temu > sprawdzalem w mojej okolicy dostepnosc wifi i wszystkie punkty takich > sieci mialy, nawet jej nie reklamujac. wlasciwie tego juz sie nie > reklamuje, bo to jest oczywiste, ze taki punkt oferuje taki dostep. > moze moja wies jest wyjatkowa w tym, ale nie slyszalem, zeby ktos sie > zkarzyl na brak wifi, tam gdzie, sadzi sie, ze on powinien byc. czy to > co piszesz, dotyczy tylko KFC czy ogolenie punktow w sieciach > fastfoodowych? Akurat mieszkałem w tym samym budynku z jednym z nich na parterze, a miejsce było takie że pomimo centrum miasta, to zasięg Aero2 pojawiał się i znikał (to zresztą dotyczyło wszystkich sieci komórkowych, również ze zwykłymi usługami głosowymi). Przy okazji spytałem obsługi i padła odpowiedź "modem jest zepsuty". W 2 innych było tak samo, więc nie wiem czy to ogólna polityka wyłączenia dostępu i zwalania na sprzęt, czy zbieg okoliczności. > ciagnac dywagacje dalej, jestem jednak skonny przychylic sie do dego, > ze byc moze faktycznie im sie cos sypnelo ze sprzetem. pewnie wszyskie > punkty maja tego samego typu router/ap, ktorym we wszyskich puntkach > zawiaduje pan Zenek, a on jest chory albo na wakacjach i jak wroci to > naprawi. byc moze wlascicielom po prostu nie zalezy. to nie musi byc > jakas konspiracja. <rs> Być może, ale 3 na 3 sprawdzone wyglądało na odgórne ustalenia. Może to potwierdzić ktoś, kto siętam stołuje, bo mnie jakoś odpycha jedzenie tam. -- /MB |
|
Data: 2012-09-09 12:08:21 | |
Autor: Michal | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-08 08:39, PK pisze:>
>> trzeba wiedziec komu sie udostepnia, a nie traktowac wszystkich jak >> potencjalnych przestepcow. > > Ale przecież nie chodzi o "potencjalnych przestępców", bo choć > ściąganie piratów jest powszechne, to naloty na domy prywatne już nie. > Nie mniej dbam o to, żeby w domu żadne piraty się nie pojawiały, więc > cenię sobie fakt, że generowany przeze mnie ruch w sieci jest "czysty" > (jakby ktoś jednak zaczął podsłuchiwać). No właśnie o to chodzi. Również cenię sobie spokój tego, że moje łącze jest czyste, jak czegoś potrzebuję to za to płacę, a nie ściągam lewiznę. Z chwilą "otworzenia" łącza to upada i nigdy nie wiadomo kiedy to może zemścić się w najmniej oczekiwany sposób - może nielegalne oprogramowanie czy multimedia mniej (ale też jest medialnie nośne i w statystykach organów ścigania dobrze wygląda małym nakładem pracy), ale chociażby współczesne "palenie czarownic" pt. pornografia dziecięca, gdzie co parę miesięcy przewala się fala przeszukań domów prywatnych i spektakularnych medialnie zabezpieczeń wszystkich nośników w całym domu - lekkie, łatwe i przyjemne zza biurka dla organów ścigania, do tego medialnie dla średnio zorientowanego czytelnika "Faktu" itp, a jak już coś takiego się przyklei to właściciel otwartego łącza jest od razu winy, skazany i stygmatyzowany z automatu, nieważne co za łebek z problemami ze zdrowiem, albo głupią ciekawością po coś takiego w sieci sięgnął (ludzie bywają dziwni - tak 10 lat temu nie mogłem uwierzyć, że istnieje serwis z makabrycznymi zdjęciami ofiar wypadków drogowych itp. i ktoś to chce oglądać). Co ciekawe jakoś praktycznie się nie słyszy by organy ścigania osiągały sukcesy w wyszukiwaniu ludzi, którzy w rzeczywisty sposób krzywdzą te dzieci TWORZĄC takie materiały - tu już trzeba by się bardziej wysilić i ruszyć tyłek zaa biurka. Kolejna sprawa - nikt też mi nie zagwarantuje że jakiś Kowalski na otwartym łączu nie napisze "*** (proszę sobie wpisać nazwisko dowolnego prominentnego polityka) "jest gupi" - kupię sobie strzelbę" i wizyta ABW o 6.00 gotowa. Prosty przykład - dopiero co rozmawiałem z ciotką. Od paru miesięcy ma problemy z Urzędem Skarbowym, bo któryś z sąsiadów napisał donos, że prowadzi działalność gospodarczą w swoim garażu (warsztat samochodowy). Fajne jest to, że ciotka ma już swoje lata (jest na emeryturze), z wykształcena jest nauczycielem-historykiem i w samochodzie nawet oleju czy przepalonej żarówki nie potrafi zmienić. Jakiś "życzliwy" albo celowo to napisał bo ma chrapkę na ograniczoną ilość garaży, albo po prostu numer garażu mu się pomylił. Ale fakt jest faktem - postępowanie skarbowe trwa już parę miesięcy (urzędnicy są mili to trzeba przyznać - widzą że ewidentnie ktoś napisał donos ze złośliwości albo się pomylił co do numeru posesji), ale ile to nerwów i straconego czasu kosztowało to inna sprawa. Teraz wyobraź sobie, że na takie parę miesięcy człowiek pracujący inaczej niż fizycznie, zostaje bez zabezpieczonych komputerów i wszystkich nośników informacji, bo jakoś Kowalski zrobił coś nieodpowiedzialnego na otwartym łączu. > Chodzi o to, że zapłaciłem za produkt (w moim wypadku: Neostrada 2mbit) > i chciałbym korzystać z tego, za co płacę. Tzn. mam przez cały dzień > te 2mbit i stosunkowo niskie pingi. I np. wiem, że jak chcę w coś > pograć albo zrobić wideokonferencję, to muszę wyłaczyć ściąganie itp. I to jest właśnie ta mentalność o jakiej była mowa w PL. Na zachodzie jest jednak masa otwartych sieci i jakoś ludzie tak nie wyślą. W PL wszystko pozamykane - po części z powodu podejścia jak wyżej, po części ze strachu przed konsekwencjami zachowań innych o których wcześniej pisałem i braku fundamentalnego zaufania, że przedstawiciele państwa będą respektować domniemanie niewinności i cywilizowany sposób postępowania typowy dla ugruntowanego społeczeństwa obywatelskiego, a nie znad Morza Białego. > Jeśli dam komuś dostęp, to dostaję kawałek produktu. I nawet gdyby ta > osoba mi coś płaciła, to straty komfortu i stabilności łacza mi to > nie zwróci. Co takiego robisz 24h/7, że tak uważasz? Gdyby nie groźba konsekwencji działań innych osób z przyjemnością udostępniłbym część swojego łącza - powiedzmy 2-8 mbps z QoS'em. Może jestem dziwny, ale naprawdę nie potrzebuję 24/7h 20 mbps łącza - wykorzystuje się to w pełni głównie po kupnie kolejnej gry na Steam mającej kilkanaście GB by i ta w nią nie zagrać. Do pozostałych zastosowań taka szybkość nie jest mi potrzebna, zwłaszcza 24/7, a dwa routery wifi działają w tym cyklu. > Czy jak kupujesz kiełbasę, to też dajesz kawałek sąsiadowi? Po pierwsze udostępniając część leżącego odłogiem przez 99% czasu łącza (przypadek większości użytkowników, może poza "backupującymi internet" w postaci BluRay ripów 50GB 24/7) nie zużywa się czegoś o ograniczonej ilości jak wspomniana kiełbasa, tylko medium udostępnione ryczałtem. Gdyby nie strach przed konsekwencjami to jest "pies ogrodnika", bo za to że ktoś skorzysta z łącza nie zapłacisz więcej i nie zużyjesz go więcej, za zjedzoną kiełbasę jak najbardziej, bo szybciej jej zabraknie. Po drugie kiełbasę może nie (nie jem mięsa), ale właśnie dzielę się różnymi drobiazgami z sąsiadami - raz ja coś im dam, innym razem oni mi, wyświadczamy sobie nawzajem przysługi. Nawet specjalnie zdemontowałem część ogrodzenia by nasze psy mogły bawić się razem i raz są w jednym domu/ogrodzie, raz w drugim, raz jedzą u mnie, raz u sąsiada. Zbiednieć przez to nie zbiednieję, a dobrze żyję z sąsiadami i widząc się uśmiechamy się do siebie, porozmawiamy chwilę itp. Można również żyć za kratami, patrzeć na sąsiadów spode łba i życzyć im "obyś zdechł, bo udało ci się to czy tamto, a mnie nie" jak robi większość Polaków. Kwestia podejścia - Twój wybór. > Sąsiedzi u Ciebie gotują, kąpią się, trzymają otrzymaną od Ciebie kiełbasę > w Twojej lodówce? Patrz wyżej. A jakby trzymali u mnie tą kiełbasę w lodówce, to może by nie zepsuły mi się ostatnio w niej owoce, gdy planowany na 3-4 dni wyjazd przeciągnął się do ponad 3 tygodni :> > Tyle że państwo nie ściga staruszków i studentów, a Ty się naoglądałeś > za dużo wiadomości w TV lub FAKTów. Nie wiem czy taka strona jak policja.pl wg Ciebie jest jednoznaczna z "Faktem", ale wynika z tego co innego. > Państwo ściga niemal wyłącznie firmy, które łatwo się kontroluje > i w wypadku których jest to po prostu ważne. Osoby prywatne się olewa > do momentu, gdy zaczynają ściągać tak dużo, że zachodzi podejrzenie, > iż mogą to dalej rozprowadzać. O tym akurat szerzej pisałem na samym początku. Większość domowych szaraczków olewa się, bo inaczej karanych musiałoby być ~90% społeczeństwa (reszta zazwyczaj po prostu nie ma komputera), ale jak ktoś ma pecha i przyjdzie "prikaz" dotyczący jego łącza to nie ma gadania, tylko machina rusza. Akurat z tym mam styczność zawodową, więc nie pisz mi proszę, że tak to nie działa. > A za pirackiego oprogramowanie na komputerze się nie ściga tylko > od razu karze, bo w Polsce prawie każdy coś takiego ma. Sprawdzenie > kompa jest standardową czynnością przy bardzo wielu podejrzeniach: > od piractwa, przez bicie żony, aż do organizowania zamachów. Przy każdej > z tych okazji wychodzi na jaw fakt, że na kompie są piraty i można > oberwać przy okazji (szczególnie jeśli w tej "bazowej" sprawie > okazujesz się niewinny). Tu się zgodzę w 100%. -- /MB |
|
Data: 2012-09-09 10:28:13 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-09, Michal <usenet@invalid.pl> wrote:
I to jest właśnie ta mentalność o jakiej była mowa w PL. Ale ta mentalność nie bierze się z nikąd. Polska wciąż jest takim krajem, gdzie jak nie zamkniesz dachu w zaparkowanym kabriolecie, to po powrocie będziesz zbierał puszki i wycierał ślinę. I wciąż jest to kraj, w którym ściąganie piratów jest czynnością równie powszechną jak mycie zębów (a może bardziej...). Pornografia to trochę inny temat - jej popularność jest pewnie taka sama wszędzie. Różnica polega na tym, że pornografię dziecięcą ścigają nieudolne urzędy, a o prawa autorskie dbają koncerny z armiami adwokatów, które silnie lobbują we władzach. Po prostu ja nie łamię prawa i nie chcę oberwać za kogoś. Dlatego wolę się nie wychylać i sobie spokojnie egzystować. Co takiego robisz 24h/7, że tak uważasz? Obserwuję rynki finansowe. Tzn. robi to mój komp, bo ja zazwyczaj śpię lub jestem w pracy :). Gdyby nie groźba konsekwencji działań innych osób z przyjemnością udostępniłbym część swojego łącza - powiedzmy 2-8 mbps z QoS'em. No ale masz 20 mbps. Wiadomo, że takie łącza się głównie marnują. Ja mam 10 razy mniej, więc jeśli używam aktywnie (tzn. siedząc przy kompie) to bez problemu wykorzystuję całe. Właśnie spojrzałem na stronę Orange i okazuje się, że nie ma już Neo poniżej 10mbps. Ciekawe czy te szybsze łącza pójdą na moim routerze... pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 12:48:05 | |
Autor: Michal | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-09 12:28, PK pisze:
Po prostu ja nie łamię prawa i nie chcę oberwać za kogoś. Dlatego Co do tego się zgadzamy - dla mnie też to jest powód nie otworzenia łącza, mimo że idea FON'a bardzo mi się podoba. Co takiego robisz 24h/7, że tak uważasz?Obserwuję rynki finansowe. Tzn. robi to mój komp, bo ja zazwyczaj Tak się domyślałem - znajomi, którzy tym się zajmują (całe biuro, a nie indywidualnie) też często wybierają lokal by miał jak najlepszą lokalizację ...pod kątem położenia światłowodu. No ale masz 20 mbps. Wiadomo, że takie łącza się głównie marnują. Tu też zgoda. ~10 lat temu miałem całe 256 kbps i jakoś to działało, teraz jak korzystałem z 512 kbps Aero2 poza domem to jest tragedia przy obecnej "wadze" stron. 1-2 mbps łatwo wysycić nawet na WEB 2.0, ale takich łacz jest coraz mniej. W sumie chwalę sobie te 20 mbps - jakbym miał za to płacić ekstra, pewnie wybrałbym wolniejsze (nie potrzebuję aż tyle), ale raz na jakiś czas przydaje się - choćby do ściągnięcia kilkunastu gigabajtów gry kupionej w dystrybucji cyfrowej. -- /MB |
|
Data: 2012-09-09 12:32:25 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-09, Michal <usenet@invalid.pl> wrote:
Tak się domyślałem - znajomi, którzy tym się zajmują (całe biuro, a nie indywidualnie) też często wybierają lokal by miał jak najlepszą lokalizację ...pod kątem położenia światłowodu. Nie jestem aż tak zakręcony :). To, o czym mówisz, to high frequency trading lub granie na arbitraż. Oba podejścia wymagają sporego kapitału na start :). Ja jestem po prostu takim indywidualnym inwestorem, ostatnio coraz bardziej zautomatyzowanym. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-20 02:58:36 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia Fri, 07 Sep 2012 16:12:23 -0400, rs napisał(a):
W sumie smutne, ale prawdziwe. Dożyliśmy czasów, że praktyczne nikt nie podzieli się z inną osobą siecią, mimo że jego łącze leży odłogiem. Zauważasz coś tak mniej więcej w środku? Przykład - z trochę innej beczki. Ze znajomym z jednej firmy jeździliśmy do pracy jego samochodem. Umawialiśmy się w jednym miejscu, o jednej godzinie. Bywało, że ja na niego czekałem (rzaaadko) bywało, że on na mnmie czekał (częściej). Szlag mnie trafiał, że co te kilka miesięcy, kiedy pytałem człowieka, ile mu się przy tankowaniu mam dorzucić, gość mnie prawie zmywakiem tłukł. Gdyby mieszkał w zasięgu mojego WiFi - nie byłoby żadnego problemu z jego dostępem do mojej sieci i korzystaniem z mojego łącza. Z drugiej strony - przychodzi do mnie sąsiad i ja mu mój dostęp do netu udostępniam. Bez kontroli, przycinania pasma - na zasadzie chcesz, potrzebujesz, korzystaj. I gość mi - przykładowego - piwa raz w miesiącu nie postawi, a jeżeli mi się, dajmy na to, router czy access point spieprzy, to wlatuje z pretensjami, że dlaczego on netu nie ma. Dude - seriously? Znajomi moi, jak przychodzi co do czego, z dostępem do netu problemu nie mają. Jak wygodniej jest im coś sprawdzić na normalnym, stacjonarnym komputerze, a nie na smartfonie - feel free. Siadają, sprawdzają co mają do sprawdzenia i finał. Ja w tym momencie mogę się wręcz obracać na drugi bok i rozkosznie chrapać - wiem, że nikt nie wpadnie na durny pomysł „a to mu wszystko pokasujemy, bo to będzie taki fajny dowcip”. jakos knajpy nie maja problemu z udostepnianiem lacza. sa publiczne punkty W razie jakichkolwiek problemów z organami ścigania, to jesteś pewien, że tak samo zostanie potraktowany przykładowo Starbucks czy Coffee Heaven, który - dajmy na to - wprost deklaruje, że hot spot jest publicznie dostępny? I ten organ ma do czynienia z firmą z paroma papugami na podorędziu. Nie jak w przypadku misia, co sąsiadowi swoje łącze udostępnił? ja tez nie mam problemu z udostepnianiem. kiedy mieszkalem w innym Ooooo. Najważniejsza rzecz: trzeba wiedzieć, komu się udostępnia. Trzeba też wiedzieć, co możesz, a czego nie możesz z racji umowy, którą podpisałeś. I o ile część zapisów u niektórych providerów zakrawała na paranoję (np. łącze może być podpięte tylko do jednego komputera w danym lokalu - znaczy się, jak mam stacjonarkę i laptopa dla dziewczyny, to ona z tego łącza korzystać nie może?), tak z tym, że dostawcy łącz bronili i bronią się zapisami w umowie przeciw dzieleniu sygnału poza dany lokal (typu - jeden gość zamawia w UPC łącze 120 Mbit i na tym wisi 15 innych osób) to z tym drugim jestem się w stanie zgodzić. Do momentu, w którym dostawca sygnału nie próbuje ze mnie robić idioty. Z czystego strachu, bo co z tego że w końcu (optymistycznie) sprawa powinna się wyjaśnić, ale organy ścigania działają u nas na zasadzie domniemania winy i zabezpieczają (eufemizm na zabierają by nie napisać gorzej) cały sprzęt elektroniczny z nośnikami informacji jaki jest w domu - od całego komputera, po telefony, aparaty, pendrive, nośniki optyczne. Co więcej nagminnie pod tym pretekstem nie jest respektowana tajemnica adwokacka/radcowska! (to akurat moja działka). Wiesz - był taki facet, AFAIR Optimusa założył. Działał _zgodnie z obowiązującym prawem_. Czytałeś, co z nim zrobiono? (ciach…) Fajne państwo policyjne sobie zbudowaliśmy :> Czytałeś może o tym, jak wyglądało aresztowanie właściciela Megaupload.com? Co na ten temat miał do powiedzenia sąd? Bo sprowadza się to do pewnej prostej kwestii - faceta zwinęli, sąd uwalił tzw. podstawy do takich działań. Ciekawe jakie odszkodowanie dostanie - mam nadzieję, że takowe wywalczy, bo to (niezależnie - winny, czy niewinny) i co z nim zrobiono, jest cholerstwem pierwszej kategorii. (ciach…) -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Life is simple, when you make choices and you don't look back. ] [ (znalezione w sieci) ] |
|
Data: 2012-09-29 13:12:35 | |
Autor: 666 | |
Internet w domu bez umowy? | |
A właściwie to który paragraf typowej umowy z UPC zabrania spółdzielni mieszkaniowej brać dla spółdzielni abonament na łącze 120 MB z UPC i udostępniać to wyjście w świat we własnej sieci osiedlowej swoim mieszkańcom, skoro to spółdzielnia jest właścicielem wszystkich budynków?
-- -- - I o ile część zapisów u niektórych providerów zakrawała na paranoję, tak z tym, że dostawcy łącz bronili i bronią się zapisami w umowie przeciw dzieleniu sygnału poza dany lokal (typu - jeden gość zamawia w UPC łącze 120 Mbit i na tym wisi 15 innych osób) to z tym drugim jestem się w stanie zgodzić. |
|
Data: 2012-09-08 00:41:36 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-07 20:51, Michal pisze:
W dniu 2012-09-07 16:37, Jawi pisze: no wła¶nie optymistycznie, nie o to chodzi co wszelkie organy pastwowe wymy¶l± i jak zadziałaj±, ale o cwaniactwo samych użytkowników. Net to można użyczyć znajomemu, zaufanemu, w wyj±tkowej sytuacji, a nie wokół s±siadom, a ci dalej swoim s±siadom :) Druga rzecz, kto¶ sprzedaje Ci ł±cze, a ty chcesz je dzielić dalej? Spytaj dostawcy czy to uczciwe. Po co w bloku łapać 20 klientów, jak można 1 czy 2 i reszta się podzieli. I to jest smutne, żeby być przedsiębiorc±, to trzeba być też policjantem. Z praw autorskich okradn±, VAT zapłacisz mimo, że inny przedsiębiorca cię oszukał i kasy nie zobaczyłe¶, zostałe¶ wydupczony dwa razy, przez US i kontrahenta, user net podzieli i s±siad do ciebie nie przyjdzie po ł±czę. To jest bardziej smutne. Pomoc s±siedzka nie musi oznaczać działania na niekorzy¶ć innych. -- |
|
Data: 2012-09-08 08:45:56 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-08 00:41, Użytkownik Jawi napisał:
W dniu 2012-09-07 20:51, Michal pisze: Brednie. Płacę za ł±cze o pewnej stałej przepustowo¶ci, ale nie jest mi potrzebne o tak duże przepustowo¶ci, więc kupuje je na spółkę z grup± s±siadów o podobnie małych wymaganiach. Je¶li dostawca w regulaminie nie dopisał stwierdzenia że nie wolno mi udostępniać dalej to gdzie widzisz nieuczciwo¶ć ? A dla przypomnienia kiedy¶ faktycznie takie wymysły w regulaminach czy umowach pisali, dzisiaj już nie, życie ich postawę skutecznie zweryfikowało. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-08 13:47:53 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-08 08:45, RadoslawF pisze:
Brednie. pokaż mi dostawcę, który dla usług przeznaczonych dla klientów indywidualnych pozwala udostępniać ł±cze poza lokal? Ja takiego nie znam. S± do tego odpowiednio droższe usługi, jak DSL z TP np. Ale neo już nie. -- |
|
Data: 2012-09-08 15:25:08 | |
Autor: qwerty | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:504b306d$0$26686$65785112@news.neostrada.pl...
pokaż mi dostawcę, który dla usług przeznaczonych dla klientów indywidualnych pozwala udostępniać ł±cze poza lokal? Prawie każdy udostępnia internet poza lokal. Nazywa się wi-fi. |
|
Data: 2012-09-08 13:38:05 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, qwerty <qwerty01@poczta.fm> wrote:
Prawie każdy udostępnia internet poza lokal. Nazywa się wi-fi. "Pozwala" legalnie, a nie technicznie. Technicznie to każde łącze możesz podłączyć do routera wifi i co z tego? pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-08 15:43:19 | |
Autor: qwerty | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnk4mind.7vn.kosu@localhost.localdomain...
"Pozwala" legalnie, a nie technicznie. Technicznie to kaĹĽde Ĺ‚Ä…cze Tak, dlatego jest to martwy zapis umowy. |
|
Data: 2012-09-08 14:01:10 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, qwerty <qwerty01@poczta.fm> wrote:
Tak, dlatego jest to martwy zapis umowy. Tak jak zakaz wyrzucania śmieci w lesie. I mordowania spotkanych w nim grzybiarzy... itp itd. Nie każdy okrada z taką łatwością. Np. ja bym mojego netu sąsiadom nie udostępnił. I nie dlatego, że spadnie mi jakość albo będą ściągać dziecięcą pornografię*. Nie zrobię tak dlatego, że zobowiązałem się tego nie robić. * - z tych powodów nie udostępniłbym za darmo żadnego łącza :) pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-08 16:56:29 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-08 16:01, Użytkownik PK napisał:
Tak jak zakaz wyrzucania ¶mieci w lesie. I mordowania spotkanych w nim Pochwal się co to za firma która zabrania tego robić ? Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-08 15:46:05 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
Pochwal się co to za firma która zabrania tego robić ? TP (neostrada) - to wiem, bo mam. Nie wolno udostępniać swojego netu osobom trzecim poza Lokalem, do którego doprowadzone jest łącze. Oznacza to, że: a) abonent może korzystać z usługi poza Lokalem (czyli np. wifi na podwórku, na klatce itp), b) w Lokalu łącza mogą używać go osoby trzecie. Specjalnie dla Ciebie sprawdziłem jeszcze UPC i Netię. W UPC jest tak samo jak w TP. W Netii jest ostrzej. Nie wolno udostępniać łącza osobom trzecim, ale nie wolno też podłączać do niego urządzeń, które nie są w dyspozycji abonenta. To oznacza, że np. nie można podłączyć laptopa znajomego, który Cię odwiedził. Oczywiście nie mogą z niego korzystać także osoby, którym np. wynajmujesz mieszkanie. Nie jestem ekspertem prawnym, ale moim zdaniem ten zapis dotyczy także komputerów leasingowanych. Chciałem sprawdzić jeszcze Vectrę, ale nie mogę znaleźć na ich stronie regulaminu świadczenia usługi. Jeśli cierpisz na nieumiejętność rozumienia regulaminów i interesują Cię jeszcze jakieś firmy, to pytaj. Najlepiej jakbyś od razu znalazł regulamin, bo niektórzy operatorzy strasznie go ukrywają... BTW: Oczywiście w większości firm (szczególnie tych dużych) możesz podpisać z operatorem aneks do umowy, który umożliwi udostępnianie usługi (ale jeśli nie jesteś firmą, to tylko nieodpłatne). Oczywiście takie dodatkowe prawo zazwyczaj podnosi cenę. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-08 18:24:31 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-08 17:46, Użytkownik PK napisał:
Pochwal się co to za firma która zabrania tego robić ? Sprawdziłem swojego dostawcę i nie ma takich ograniczeń, konkurencyjny dostawca s±siada również nie zastrzega udostępniania. Wygl±da że robi± to tylko molochy jak tepsa, upc czy netia. Normalny dostawca nie wnika jak i z kim wykorzystujesz przepustowo¶ć ł±cza za które płacisz. To co robi± dostawcy nienormalni to jak pobieranie opłaty za korzystanie z drogi z zastrzeżeniem że ty i twoja rodzina może po niej chodzić ale z twoich go¶ci tylko ci którzy zostaj± u ciebie na noc. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-08 19:37:22 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
Normalny dostawca nie wnika jak i z kim wykorzystujesz przepustowość Nie jestem takim konsumenckim filozofem jak Ty. Dostawca oferuje usługę z regulaminem - jak się nie podoba, to nie biorę i już. Regulamin to regulamin - oferujący dobro ma prawo sobie go stworzyć. Zresztą mi regulamin TP odpowiada. Odpowiada mi również jakość oferowanych przez nich usług, czego nie mogę powiedzieć o różnych małych firmach. Kiedyś nawet byłem klientem jednej z nich i mam nadzieję, że ostatni raz popełniłem taki błąd. Nie mniej wszedłem właśnie na ich archaiczną stronę i w regulaminie zaistne jest punkt, że można się dzielić łączem na własną odpowiedzialność. Zresztą te zapisy w regulaminach nie są oznaką żadnej "normalności" lub jej braku. Po prostu każda firma robi to, co jej się najbardziej opłaca. Małym opłaca się zezwalanie klientom na dzielenie łącza, a dużym nie. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-08 21:49:19 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-08 21:37, Użytkownik PK napisał:
Normalny dostawca nie wnika jak i z kim wykorzystujesz przepustowo¶ć Mam wrażenie ze jednak jeste¶. Zreszt± mi regulamin TP odpowiada. Odpowiada mi również jako¶ć No zobacz, a jeszcze kilka lat temu internet od firmy telekomunikacyjnej w mojej okolicy był uznawany za zło konieczne. :-) Zreszt± te zapisy w regulaminach nie s± oznak± żadnej "normalno¶ci" W dzisiejszych czasach i przy dzisiejszej dostępno¶ci ¶rodków technicznych nie ma sensu zabranianie, weĽ pod uwagę że te punkty to zaszło¶ć sprzed kilku lat a nikt tego nie rusza bo nikt tak naprawdę tego nie pilnuje i nikogo nie obchodzi ich przestrzeganie. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-08 20:08:47 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
No zobacz, a jeszcze kilka lat temu internet od firmy telekomunikacyjnej Och pewnie. Neostrada nadal jest synonimem zła i fatalnej jakości - wszyscy się jej boją i tak dalej. Szczerze to nie znam źródła tej opinii, bo ja jestem klientem dopiero od jakichś 8 lat. Co mogę powiedzieć po tym okresie? Że nie bardzo mogę sobie wyobrazić lepszego dostawcę :). W dzisiejszych czasach i przy dzisiejszej dostępności środków To nie jest żadna zaszłość. Tak jak napisałem wcześniej: dużej firmie się to nie opłaca. Ona jest "domyślnym" dostawcą. Jak nie będzie konkurencji, to wszyscy na klatce schodowej kupią jej usługę. Mała firma walczy o rynek. Jej bardziej opłaca się sprzedać 1 łącze na 3 mieszkania niż nie sprzedać żadnego. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-08 23:17:54 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-08 22:08, Użytkownik PK napisał:
No zobacz, a jeszcze kilka lat temu internet od firmy telekomunikacyjnej Z brakiem twojej wyobraĽni nie wygram. W dzisiejszych czasach i przy dzisiejszej dostępno¶ci ¶rodków Czyli wracamy do dostawców normalnych i nienormalnych. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-08 22:22:04 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
Z brakiem twojej wyobraźni nie wygram. Wahania transferu +/- 5% względem tego z umowy oraz w sumie pewnie mniej niż doba bez połączenia przez 8 lat używania. Ping do solidnych serwerów na terenie Polski w okolicy 25ms (nie "czasem się udaje" tylko "zawsze"). Do serwerów zagranicznych około 50ms. Jeśli znasz coś z podobnym komfortem użytkowania za mniej niż 55zł, to będę naprawdę wdzięczny za polecenie. To nie jest żadna zaszłość. Tak jak napisałem wcześniej: dużej firmie Nie bardzo wiem jak dochodzisz do takich wniosków... pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 01:04:19 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-09 00:22, Użytkownik PK napisał:
Z brakiem twojej wyobraĽni nie wygram. Tyle że zapomniałe¶ adres podać. Czy może masz ochotę się przeprowadzić w moje strony ? To nie jest żadna zaszło¶ć. Tak jak napisałem wcze¶niej: dużej firmieCzyli wracamy do dostawców normalnych i nienormalnych. :-) Zamawiam towar czy usługę, odbieram, płacę i nie życzę sobie aby dostawca interesował się w jaki sposób i z kim z tego korzystam. Jak próbuje tak jak twój ulubiony dostawca internetu to automatem łapie się do grupy nienormalnych. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-09 06:30:45 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-08, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
Tyle że zapomniałeś adres podać. Czy może masz ochotę się przeprowadzić Mali dostawcy odpadają. Ufam tylko molochom :). Zamawiam towar czy usługę, odbieram, płacę i nie życzę sobie No widzisz. A ja chętnie poświęcam odrobinę tej "prywatności" za jakieś inne cechy, które cenię w ofertach dużych firm. To nie jest kwestia normalności lub nie tylko normalnej wyceny. Dla mnie usługa, którą otrzymuję od TP/Orange w danej cenie jest warta poświęcenia odrobiny wolności przy używaniu. Tym bardziej, że regulamin Neo mnie akurat w żaden sposób nie ogranicza, ale właśnie z powodu regulaminu nie wybrałem (tańszej) Netii. Pomyśl o ubraniach (najlepiej to widać w tzw. "casual" oraz ciuchach sportowych). Możesz kupić tańsze i obwieszone logami producentów (i różnymi dziwnymi napisami i wzorami) albo droższe i pozbawione takich dodatków. Mnóstwo osób decyduje się na ubrania "otagowane", bo wygląd nie jest dla nich wart tej ekstra kasy. Czy to czyni z producentów ubrań normalnych i nienormalnych? :). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 11:51:13 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-09 08:30, Użytkownik PK napisał:
Tyle że zapomniałe¶ adres podać. Czy może masz ochotę się przeprowadzić :-) Zamawiam towar czy usługę, odbieram, płacę i nie życzę sobie To jest oczywi¶cie wybór do jakiego masz prawo. Tyle że jednak przyznaj±c się że zawarcie umowy z takimi ograniczeniami potwierdzasz moj± opinie o podziale firm. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-09 07:48:01 | |
Autor: qwerty | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnk4nhds.552.kosu@localhost.localdomain...
Jeśli znasz coś z podobnym komfortem użytkowania za mniej niż 55zł, to Co powiesz na ping z Białegostoku do Krakowa na poziomie 3 ms (kiedyś miałem tyle w UrbanTerror). |
|
Data: 2012-09-09 07:12:05 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-09, qwerty <qwerty01@poczta.fm> wrote:
Co powiesz na ping z Białegostoku do Krakowa na poziomie 3 ms (kiedyś miałem tyle w UrbanTerror). Powiem, że to bzdura i dowód Twojej naiwności życiowej. Albo za dużo gier, a za mało fizyki w szkole. Gdyby położyć idealny światłowód w linii prostej od Białegostoku do Krakowa (410km) to ping (czyli impuls tam i z powrotem) wynosiłby około 2.7 ms i możesz to traktować jako absolutną wartość minimum. Tyle że sygnał w sieci nie rozchodzi się w linii prostej i nie tylko po światłowodach. Większość czasu sygnał spędza w skrętce (20-30% wolniejszej), która się wije (spokojnie 1.5x dłuższa), a po drodze jest sporo routerów i przełączników (każdy dorzuca coś od siebie). Generalnie jakiego łącza byś nie miał, to na pingi między miastami poniżej 10-15ms nie licz. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 09:40:20 | |
Autor: qwerty | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnk4ogfm.15c.kosu@localhost.localdomain...
Generalnie jakiego łącza byś nie miał, to na pingi między miastami Cuda panie, cuda!: root@Gargoyle:~$ ping skynet.net.pl PING skynet.net.pl (194.153.119.5): 56 data bytes 64 bytes from 194.153.119.5: seq=0 ttl=57 time=6.422 ms 64 bytes from 194.153.119.5: seq=1 ttl=57 time=5.932 ms 64 bytes from 194.153.119.5: seq=2 ttl=57 time=5.937 ms 64 bytes from 194.153.119.5: seq=3 ttl=57 time=5.859 ms ^C -- - skynet.net.pl ping statistics -- - 4 packets transmitted, 4 packets received, 0% packet loss round-trip min/avg/max = 5.859/6.037/6.422 ms PING icm.edu.pl (212.87.14.41): 56 data bytes 64 bytes from 212.87.14.41: seq=0 ttl=56 time=5.814 ms 64 bytes from 212.87.14.41: seq=1 ttl=56 time=5.645 ms 64 bytes from 212.87.14.41: seq=2 ttl=56 time=7.972 ms 64 bytes from 212.87.14.41: seq=3 ttl=56 time=5.787 ms ^C -- - icm.edu.pl ping statistics -- - 4 packets transmitted, 4 packets received, 0% packet loss round-trip min/avg/max = 5.645/6.304/7.972 ms Według Ciebie do warszawy powinienem mieć > 10 ms. |
|
Data: 2012-09-09 08:21:12 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-09, qwerty <qwerty01@poczta.fm> wrote:
Według Ciebie do warszawy powinienem mieć > 10 ms. Nie będę się spierał z tymi wynikami - takie Ci komp wyświetla i już. Wrodzona ostrożność zmusza mnie do wątpienia w te wartości :). Nie mniej oczywiście światłowód między Warszawą a Białymstokiem idzie, więc jeśli Twój ISP ma w miarę prostą strukturę sieci i szybkie urządzenia, to teoretycznie takie 6ms dałoby się pewnie wycisnąć (w przeciwieństwie do 3ms, o których pisałeś wcześniej). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 13:05:54 | |
Autor: Michal | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-08 22:08, PK pisze:
Och pewnie. Neostrada nadal jest synonimem zła i fatalnej jakości - A tak z ciekawości - nadal jest przymus posiadania telefonu, albo opłata ~30 zł ekstra "za utrzymanie łącza" oraz Neo automatycznie rozłącza co 24h i przydziela inne IP? (kiedyś było miesiąc, potem 7 dni, w końcu 24h, ciekawe kiedy będzie jak w Aero2 co 1h ;) To z tych powodów, poza lepszą ceną i szybkością zmieniłem na Netię na ich kablach (w domu mam 2 gniazdka). Telefonu stacjonarnego nie potrzebuję, bo i tak jeśli mam zadzwonić do jakiejś instytucji gdzie jeszcze się ostał ...to jestem w tych godzinach w pracy i tak trzeba dzwonić z komórkowego, jak już raz na ruski rok potrzebuję stacjonarnego to sprawę załatwia Zyxel Prestige 2002L w Tlenofone i Betamaxie (ostatni raz wrzuciłem tam 5 euro ponad 5 lat temu i jeszcze nie wykorzystałem ;) Z kolei zmiana IP co 24h dość skutecznie przekreśla tunel VPN do firmy (musi być z dozwolonego IP). Zwykła DSLka konsumencka Netii na WRT54GL z Tomato i UPSem spokojnie trzyma mi to samo IP po 1-3 miesiące jeśli tylko chcę i nie wyłączę sprzętu. Z ciekawości spojrzałem do Twojego nagłówka - to serwer news Neostrady ma skopaną konfigurację, czy IP Neo nie mają teraz ustawionego revDNSa? P.S. No offence - z ciekawości pytam :) -- /MB |
|
Data: 2012-09-09 12:39:09 | |
Autor: PK | |
Internet w domu bez umowy? | |
On 2012-09-09, Michal <usenet@invalid.pl> wrote:
A tak z ciekawości - nadal jest przymus posiadania telefonu, albo opłata ~30 zł ekstra "za utrzymanie łącza" oraz Neo automatycznie rozłącza co Nadal :). 24h i przydziela inne IP? (kiedyś było miesiąc, potem Resetuje co 24h. Gęściej nie będzie, bo to jest AFAIK związane z resetem sprzętu i synchronizacją zegarów. Aero2 rozłącza co 1h, żeby "wyczyścić" część biernych userów, którzy np. zostawiają ściąganie i idą do pracy :). Z ciekawości spojrzałem do Twojego nagłówka - to serwer news Neostrady ma skopaną konfigurację, czy IP Neo nie mają teraz ustawionego revDNSa? Nie wiem i żyję nieźle bez tej wiedzy :). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-09-09 12:37:34 | |
Autor: Michal | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-08 17:46, PK pisze:
W Netii jest ostrzej. Nie wolno udostępniać łącza osobom trzecim, ale Teraz napisz proszę, jak to ma się do promowania i włączenia przez Netię FONa z automatu wszystkim użytkownikom, którzy mają NetiaSpot przy kolejnej automatycznej zmianie firmware. Albo spojrzałeś w nie ten regulamin, albo co bardziej prawdopodobne ktoś zapomniał dostosować regulaminów. To ostatnie bardziej prawdopodobne biorąc pod uwagę doświadczenia kolegi, który u jednego z ogólnopolskich dostawców sieci dla odbiorców indywidualnych przez kilka lat odpowiadał m.in. za tworzenie regulaminów i kontakty z UKE. Jakie tam czasem wychodziły cuda-wianki, to nawet szkoda pisać, nie mówiąc już że stare regulaminy zostawały często po prostu by ich nie ruszać, mimo że aktualne podejście dostawcy w międzyczasie radykalnie się zmieniło. -- /MB |
|
Data: 2012-09-12 13:11:36 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 08.09.2012 15:43, qwerty pisze:
Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup Nie jest martwy. |
|
Data: 2012-09-12 17:25:11 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-12 13:11, Użytkownik Smok Eustachy napisał:
"Pozwala" legalnie, a nie technicznie. Technicznie to każde ł±cze Jest, gdyby nie był napisał by¶ dlaczego. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-09 11:21:07 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-08 15:25, qwerty pisze:
Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomo¶ci grupUdostępnia z własnej głupoty, niewiedzy, ale nie ¶wiadomie. Rozsyłanie sygnału radiowego to nie jest udostępnianie ł±cza. Mylisz pojęcia. -- |
|
Data: 2012-09-20 02:08:37 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia Fri, 07 Sep 2012 14:59:18 +0200, KJ napisał(a):
w życiu bym ¶wiadomie nie udostępnił netu obcej osobie, tym bardziej na miesi±c Dowolne spotkanie ze znajomymi u mnie, w wynajmowanej norce (umowa odno¶nie internetu podpisana na moje nazwisko i ja tu za wszystko odpowiadam) - ktokolwiek chce, dostęp do WiFi ma. SID i hasło do sieci przylepione w widocznym miejscu. Znajomy znajomych stacjonuj±cy u mnie przez prawie dwa tygodnie - pełen dostęp do sieci miał. Choć znałem go przelotnie - z kilku spotkań przy piwie. Więc tak z tym kategorycznym twierdzeniem bym nie szalał. ;D -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Fortuna to niestała dziwka. ] [ (Konował, Glen Cook "Czarna Kompania") ] |
|
Data: 2012-09-07 16:38:16 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-05 20:31, RadoslawF pisze:
Poszukać niezabezpieczonej sieci w zasięgu. poza tym, fajna rada :))) |
|
Data: 2012-09-05 20:34:18 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Internet w domu bez umowy? | |
rageofhonor pisze:
Chodzi o to by znajoma miała u siebie w domu przez ok miesi±c internet Karta Aero2 - jedyne koszty to kaucja 20 zł. Do tego modem USB obsługuj±cy Aero. Ja mam np. Huawei K4505. Je¶li koniecznie musi być przez WiFi to router z obsług± modemów USB. -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2012-09-05 21:21:30 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-05 20:34, Piotr Rezmer pisze:
rageofhonor pisze:tia... i w kosztach wyjdzie tyle co umowa na czas nieokre¶lony od jakiego¶ ISP bez kombinacji. Modem to 100-130pln. (chyba ze ma lub ma od kogo pożyczyć). Jak nie jest z wawy to musi po kartę jechać, chyba że poczekać może ze 40 dni :) Najlepiej poszukać jakiego¶ dostawcy i z nim pogadać i tyle. A udostępnianie innym to kręcenie na siebie bata, okaże się, że kto¶ zakupy na jedynie nam panuj±cym portalu porobi i nie zapłaci. Może GSM, np oranga karty kilkana¶cie GB można kupić. Ale to zależy do czego tej sieci potrzebuje. Albo szukać netu testowego, kiedy¶ Neostradę testowo można było wsi±¶ć. -- |
|
Data: 2012-09-05 22:02:28 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-05 21:21, Użytkownik Jawi napisał:
A udostępnianie innym to kręcenie na siebie bata, okaże się, że kto¶ zakupy na jedynie nam panuj±cym portalu porobi i nie zapłaci. Czyli robi±c zakupy w znanym nam portalu z kafejki internetowej obci±żam rachunkiem jej wła¶ciciela ? To może rozwiń jak to zrobić. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-05 23:45:40 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-05 22:02, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-09-05 21:21, Użytkownik Jawi napisał: Nie rachunkiem tylko odpowiedzialno¶ci±. klient może sprzedawać soft piracki, ¶ci±gać pornografię dziecięc± i wiele innych. Mój kolega ze studiów miał nalot w domu, współdzielił net z kilkoma osobami a net był na niego. O co poszło nie pamiętam. Ale ¶wiadomo¶ć tego trzeba mieć i tyle -- |
|
Data: 2012-09-06 16:24:10 | |
Autor: RadoslawF | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia 2012-09-05 23:45, Użytkownik Jawi napisał:
A udostępnianie innym to kręcenie na siebie bata, okaże się, że kto¶ Owszem, ale to nie ma wiele wspólnego zakupami "na jedynie nam panuj±cym portalu". Pozdrawiam |
|
Data: 2012-09-06 15:45:04 | |
Autor: Tomek GĹ‚owacki | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-05 20:34, Piotr Rezmer pisze:
rageofhonor pisze: Listości. Wrogowi bym tego Aero2 nie polecił. To jest książkowy przykład czegoś co jest "za darmo" a nie za darmo. -- Tomek Głowacki |
|
Data: 2012-09-06 17:37:57 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia Thu, 06 Sep 2012 15:45:04 +0200, Tomek Głowacki napisał(a):
Karta Aero2 - jedyne koszty to kaucja 20 zł. Do tego modem USB Bo? -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2012-09-06 21:06:50 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-06 15:45, Tomek GĹ‚owacki pisze:
Czasami używam, możesz uszczegółowić swoją wypowiedź?Karta Aero2 - jedyne koszty to kaucja 20 zł. Do tego modem USB -- |
|
Data: 2012-09-07 09:27:26 | |
Autor: Chris | |
Internet w domu bez umowy? | |
Tomek Głowacki nabazgrał(a):
W dniu 2012-09-05 20:34, Piotr Rezmer pisze: Dla czego ? do tabletu i przeglądania poczty, www czy lekki YT nadaje się idealnie. -- www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem. www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową. |
|
Data: 2012-09-07 14:09:20 | |
Autor: Michal | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-06 15:45, Tomek Głowacki pisze: > Listości. Wrogowi bym tego Aero2 nie polecił. To jest książkowy przykład > czegoś co jest "za darmo" a nie za darmo. Konkretne argumenty proszę, bo bez tego wygląda to jak żale pracownika konkurencyjnej sieci, którym się urwało. Znajomi którzy u mnie to podejrzeli na wyścigi rezygnują z internetu w Play itp. i są zadowoleni (średnio/mało zaawansowani użytkownicy). Do tego zazwyczaj mieli już modemy z play/innej sieci - wystarczy przełożenie karty i wpisanie innego APN. Sam odbierałem SIM na Dzielnej - koszt 20 zł zwrotnej kaucji bo każdy średnio wypieczony geek smartfon z androidem/windows mobile czy iOS dawno ma. Działa OK - oczywiście 20 mbps DSL na kablu to nie zastąpi, ale bardzo dobrze go uzupełnia jako modem w tetheringu po kablu/wifi poza domem i jednocześnie urządzenie z dostępem do sieci 24/7 - w gmail w roli serwera exchange sprawdza się świetnie. Zasięg OK - jeżdżąc po PL wszystkie główne drogi i nawet niewielkie miasta - działa, czasem nawet lepiej niż w ścisłym centrum Wawy, bo BTSy są mniej obciążone niż np: na Kruczej gdzie dłużej go testowałem. -- /MB |
|
Data: 2012-09-07 14:18:46 | |
Autor: pitpull | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "Michal" <usenet@invalid.pl> napisał w wiadomości news:k2cods$cac$1mx1.internetia.pl... Zasięg OK - jeżdżąc po PL wszystkie główne drogi i nawet niewielkie miasta - działa, czasem nawet lepiej niż w ścisłym centrum Wawy, bo BTSy są mniej obciążone niż np: na Kruczej gdzie dłużej go testowałem. W Bieszczadach nad Soliną nie działa. W Żywcu, Myślenicach, też nie. pieknie działa w Suchej Beskidzkiej i Krakowie. pitpull |
|
Data: 2012-09-07 16:35:38 | |
Autor: Jawi | |
Internet w domu bez umowy? | |
W dniu 2012-09-07 14:09, Michal pisze:
nie usłyszysz argumentów :) Jest w Bydgoszczy firma ALfa, udostępnia net. Ojciec chciał koniecznie 2M/s, tyle mu z nawiązka wystarczy. Przedstawiciel przyszedł, podpisali umowę, ja ją później czytam, a tam kwiatki, net 2M/s w promocji, bo umowa na opcję 128_limit, o której nic nie wiadomo, na stronie ISP nie znalazłem ani słowa! 2Mb/s to opcja w promocji, którą trzeba odnawiać aneksem co roku, przedłużając non stop umoę na - uwaga: 2 lata :) Oznacza to albo uwiązanie klienta, albo na jego przemęczenie zniechęcające, bawienia się prędkością 128 i tu nie wiadomo czego, zakładam kb/s. I limit ściągniętych danych na 10GB. To kosztowało 39pln/m-c. I kuźwa niech mi ktoś powie że Aero jest gorszy w tym przypadku. A ten komentarz może jest właśnie opinią takiego dostawcy ;) -- |
|
Data: 2012-09-20 02:18:36 | |
Autor: Przemysław Ryk | |
Internet w domu bez umowy? | |
Dnia Fri, 07 Sep 2012 16:35:38 +0200, Jawi napisał(a):
nie usłyszysz argumentów :) Zadam może wredne pytanie - umowę i regulamin warunków ¶wiadczenia usługi to się czyta przed czy po podpisaniu umowy? -- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ House: Work smart, not hard. ("House M.D. 3x19 Act Your Age") ] |
|
Data: 2012-09-07 20:52:32 | |
Autor: maX | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "Tomek Głowacki" <t_gl@nospam.o2.pl.cx> napisał w wiadomości news:k2a9d6$gm8$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Darmowe hotspoty Miejskiego Internetu (prędkość ta sama co Aero) też ci się nie podobają? |
|
Data: 2012-09-07 13:09:41 | |
Autor: pitpull | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "Piotr Rezmer" <p.r@bezbzdur.pl> napisał w wiadomo¶ci news:50479b2e$0$26703$65785112news.neostrada.pl... rageofhonor pisze: Modem niekoniecznie - może byc telefon je¶li spełnia warunki - osobi¶cie używam do tego celu Nokii Classic 6370. Nie jest to może WiFi ale je¶li do 1-go laptopa to nie ma problemu. Ew. można chyba udostępniać z tego laptopa internet innym ;) Tylko musi być zasięg tego Aero2 ..... pitpull |
|
Data: 2012-09-17 01:38:57 | |
Autor: rageofhonor | |
Internet w domu bez umowy? | |
Użytkownik "pitpull" <pitpull@pitpull.com> napisał w wiadomo¶ci news:5049d5ff$0$1310$65785112news.neostrada.pl... Użytkownik "Piotr Rezmer" <p.r@bezbzdur.pl> napisał w wiadomo¶ci news:50479b2e$0$26703$65785112news.neostrada.pl... Modem niekoniecznie - może byc telefon je¶li spełnia warunki - osobi¶cie używam do tego celu Nokii Classic 6370. Sprawdzałem dzisiaj z moim smartfonem (Galaxy mini ) i na Orange z taryf± internetow± i ustawieniu 3G wyszło mi ok 630 kb/s nie jest to zabójczo szybko ale chyba wystarczy. Znajoma ma inny telefon (Samsung Avila) ale też powinno i¶ć. |
|
Data: 2012-09-17 02:27:46 | |
Autor: JoteR | |
Internet w domu bez umowy? | |
"rageofhonor" napisał:
Sprawdzałem dzisiaj z moim smartfonem (Galaxy mini ) i na Orange W 3G? Bardzo w±tpliwe, oględnie mówi±c. JoteR |
|