Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Intrum Justitia Atakuje

Intrum Justitia Atakuje

Data: 2012-11-23 11:46:33
Autor: Paweł U.
Intrum Justitia Atakuje
Wczoraj wpadł do skrzynki list od tej firmy z Białegostoku zatytułowany "Zawiadomienie o wizycie inspektora terenowego". Przypominają o konieczności spłaty zadłużenia pierwotnie wobec - Telekomunikacja Polska S.A. itd. Prawdę mówiąc to prawie zapomniałem, że taka firma istnieje.

Bardzo ciekawa sprawa. Czuję przekręt szyty grubymi nićmi! Pierwszy list od nich /i do wczoraj jedyny/ doszedł pod mój adres gdzieś w latach... dziewięćdziesiątych. Firma działała na zlecenie Telekomunikacji Polskiej, bo abonent zalegał z ostatnim rachunkiem pożegnalnym po zakończeniu umowy. Prawdę mówiąc to w liście zgadzał się tylko adres i nazwisko. Reszta wzięta z sufitu, nawet płeć pomylili. Skąd pamiętam? A stąd, że zaległa faktura została zapłacona niedługo później, ale Telekomunikacja Polska przysłała poleconym wezwanie do zapłacenia jeszcze odsetek w wysokości... 5 groszy (!). To też było płacone co wzbudziło zdrowy rechot na pobliskiej poczcie. Leżą papiery gdzieś w piwnicy ku pamięci - takich rodzynków się nie wyrzuca.
W świeżym liście - poza nazwiskiem - dane abonenta i kwota są też z sufitu. Realne są tylko dane kontaktowe do firmy i konto. Oczywiście nie mam zamiaru się z nimi kontaktować, bo list jest nie do mnie.

Co kombinują po kilkunastu latach? Próba wyłudzenia?

Paweł

Data: 2012-11-23 11:59:07
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 23.11.2012 11:46, Paweł U. pisze:

Bardzo ciekawa sprawa. Czuję przekręt szyty grubymi nićmi! Pierwszy list

Czyli normalny "model biznesowy" takich firm windykacyjnych.

[ciach]

Co kombinują po kilkunastu latach? Próba wyłudzenia?

Standardowe działanie. Kupują fikcyjne (wynikające z burdelu lub
celowego wyłudzenia) lub sporne długi, czekają do przedawnienia aż jest
duża szansa na wyrzucenie pokwitowań, przysyłają wezwanie, jak się nie
dajesz zastraszyć idą do e-sądu licząc, że człowiek zapomni wspomnieć o
przedawnieniu już w pierwszym piśmie.

Data: 2012-11-23 22:20:54
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-23 11:59, Andrzej Lawa pisze:

Co kombinują po kilkunastu latach? Próba wyłudzenia?
Standardowe działanie. Kupują fikcyjne (wynikające z burdelu lub
celowego wyłudzenia) lub sporne długi,

Starym tekstem: w d**** byłeś, g**** widziałeś.
To, że do portfela wierzytelności opisanych jako *bezsporne* firmy sprzedające pchają na potęgę fraudy i lewizny, to nie wina nabywców - nie sprawdzisz wszystkiego. Do tego klauzule w umowach zazwyczaj ograniczają czas na "zdiagnozowanie" czy w zakupionym pakiecie były "lewizny" do określonego czasu ... a sprawdź tu wszystkie dokumenty "reklamacyjne" przy zakupie portfela zawierającego kilkadziesiąt tysięcy wierzytelności.

Zgodzę się z tobą, że potem firmy windykacyjne pozywają. Pozywają MASOWO, i nie celując umyślnie w lewe wierzytelności. Takich się nie chce mieć, bo potem czarny PR etc ...

Ciekawym ilu dłużników z istniejącymi i nieprzedawnionymi długami w firmach windykacyjnych przychodzi na pl.soc.prawo oi użala się, że zostali pozwani, i przerypali aż po kasację.

Na prosty przykład: moja prywatna wierzytelność, (ja dłużnik) względem ORANGE - będąca w pełni wątpliwą, sporną i nienależną - została sprzedana firmie windykacyjnej ...

Po kontakcie z tą firmą windykacyjną i naświetleniem tematu - odpuścili mi. Nie pozywają mnie w epu bo wiedzą, że przerżną postępowanie z kretesem ... Nie mogą jednak wycofać ze sprzedaży tej wierzytelności - bo umowa z orange ich wiążąca uniemożliwia już to im ...

KPW ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-23 22:40:10
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 23.11.2012 22:20, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Starym tekstem: w d**** byłeś, g**** widziałeś.
To, że do portfela wierzytelności opisanych jako *bezsporne* firmy
sprzedające pchają na potęgę fraudy i lewizny, to nie wina nabywców -
nie sprawdzisz wszystkiego.

Gówno prawda - kupujący doskonale sobie zdają z tego sprawę. Tylko
oficjalnie "nic nie wiedzą".

[ciach]

Zgodzę się z tobą, że potem firmy windykacyjne pozywają. Pozywają
MASOWO, i nie celując umyślnie w lewe wierzytelności. Takich się nie
chce mieć, bo potem czarny PR etc ...

Mhm... Wytłumacz zatem, dlaczego czekają z pozwem (i często w ogóle z
wzywaniem) aż do przedawnienia, kiedy można założyć że "dłużnik" nie ma
już kwitów?

[ciach]

Po kontakcie z tą firmą windykacyjną i naświetleniem tematu - odpuścili
mi. Nie pozywają mnie w epu bo wiedzą, że przerżną postępowanie z
kretesem ... Nie mogą jednak wycofać ze sprzedaży tej wierzytelności -
bo umowa z orange ich wiążąca uniemożliwia już to im ...

KPW ?

A mnie pozwali PO naświetleniu. Kapewu?

Data: 2012-11-23 22:40:25
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-23 22:40, Andrzej Lawa pisze:

Starym tekstem: w d**** byłeś, g**** widziałeś.
To, że do portfela wierzytelności opisanych jako *bezsporne* firmy
sprzedające pchają na potęgę fraudy i lewizny, to nie wina nabywców -
nie sprawdzisz wszystkiego.
Gówno prawda - kupujący doskonale sobie zdają z tego sprawę. Tylko
oficjalnie "nic nie wiedzą".

Trudno z tym co napisałeś polemizować. Rozumiem, że znasz temat od podszewki. Przepraszam, że w ogóle się odezwałem.

Zgodzę się z tobą, że potem firmy windykacyjne pozywają. Pozywają
MASOWO, i nie celując umyślnie w lewe wierzytelności. Takich się nie
chce mieć, bo potem czarny PR etc ...
Mhm... Wytłumacz zatem, dlaczego czekają z pozwem (i często w ogóle z
wzywaniem) aż do przedawnienia, kiedy można założyć że "dłużnik" nie ma
juĹź kwitĂłw?

Dlaczego założyłeś, że czekają do przedawnienia ?

Podpowiem ci coś. Kup 200 000 wierzytelności względem 180 000 dłużników. Pozwij ich w rok ... Stawiam flachę.

A ... pamiętaj - nie da się w sposób systematyczny przekazać dokumentacji od wierzyciela pierwotnego do wstępującego w prawa .... Chyba, że zdradzisz jakbyś to zrobił w miesiąc ... powiem, że gotów jestem ci postawić naprawdę drogą flaszkę za wskazanie jak to zrobić.

(tak poza konkursem, ale próbuję ci uświadomić na czym polega praca na masówce) : Sprawdź jak działają EKW pomiędzy 10:00 a 14:00 ... i spróbuj np sprawdzić treść 100 ksiąg wieczystych w ciągu 8 h roboczych.

Po kontakcie z tą firmą windykacyjną i naświetleniem tematu - odpuścili
mi. Nie pozywają mnie w epu bo wiedzą, że przerżną postępowanie z
kretesem ... Nie mogą jednak wycofać ze sprzedaży tej wierzytelności -
bo umowa z orange ich wiążąca uniemożliwia już to im ...
KPW ?
A mnie pozwali PO naświetleniu. Kapewu?

Jeśli naświetlasz tak jak naświetliłeś wątek 50acdce5$1@news.home.net.pl gdzie dopytywać musiałem o parę szczegółów - to się nie dziwię.


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-23 17:12:34
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
Podpowiem ci coś. Kup 200 000 wierzytelności względem 180 000 dłużników.
Pozwij ich w rok ... Stawiam flachę.


skoro nie jestes w stanie obsluzyc,  kup 20000 nie 200000.

proste.

Data: 2012-11-24 00:49:59
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 00:12, witek pisze:

Podpowiem ci coś. Kup 200 000 wierzytelności względem 180 000
dłużników.
Pozwij ich w rok ... Stawiam flachę.
skoro nie jestes w stanie obsluzyc,  kup 20000 nie 200000.

Nie zrozumiałeś. Jestem. Problemem są wierzytelności "wątpliwe", sporne etc ... po prostu zdarzy się raz na jakiś czas obrączka piekarza w bochenku ...

No i kupujesz chleb, i masz tam fierfścionek ... Pojawia się art w prasie, że znalazłeś i połamałeś sobie zęby ... a potem Lawa pisze, że to standard, że w każdym chlebie jest albo pierścionek, albo paznokieć, albo gówno ...

Piję do tego- że zdarzają "się wtopy", których NIE DA SIĘ UNIKNĄĆ.

Nadużyciem jest snucie opinii, że jak się trafi - to oznacza, że to jest standard. I z tym poglądem polemizuję.

P.S. 500 000 do pozwania w jeden dzień to nie problem, zapcha się wszystko (epu, cba, etc), ale nie windykator ...

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-24 01:50:21
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 24.11.2012 00:49, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Nie zrozumiałeś. Jestem. Problemem są wierzytelności "wątpliwe", sporne
etc ... po prostu zdarzy się raz na jakiś czas obrączka piekarza w
bochenku ...

No i kupujesz chleb, i masz tam fierfścionek ... Pojawia się art w
prasie, że znalazłeś i połamałeś sobie zęby ... a potem Lawa pisze, że
to standard, że w każdym chlebie jest albo pierścionek, albo paznokieć,
albo gówno ...

Idiotyczne porównanie. Na dobry chleb nikt nie narzeka. Na windykację
ludzie narzekają zawsze, bo w ich odczuciu zawsze jest zła.

Czyli pojawiające narzekania są reprezentatywną próbką statystyczną dla
ogółu biznesu windykatorzyn pewnej klasy.

Piję do tego- że zdarzają "się wtopy", których NIE DA SIĘ UNIKNĄĆ.

To nie są wtopy tylko biznesplan - akceptują kupowanie takich "wtop" i
dlatego czekają do przedawnienia.

Przynajmniej niektóre firmy.

Nadużyciem jest snucie opinii, że jak się trafi - to oznacza, że to jest
standard. I z tym poglądem polemizuję.

Nie będę wnikał, co ciebie tak na prawdę motywuje do zaklinania
rzeczywistości, ale jeśli w przypadku tego typu firm (tzn. nie tyle
windykacyjnej, ale windykacyjnej rutynowo skupującej wątpliwe
należności) jeśli tylko pojawia się wołanie o pomoc "ratujcie! ściga
mnie windykator!" i w co najmniej 9 przypadkach na 10 w razie sądu
sprawę z miejsca rozwiązuje przedawnienie, to jednak o czymś to
świadczy. Zwłaszcza jeśli praktycznie zawsze te nieprzedawnione nie
budzą wątpliwości dłużnika (który chce tylko zminimalizować koszta) - w
przeciwieństwie do przedawnionych.

I nie tylko ja to zauważam.

Poszperaj sobie w archiwum.

Data: 2012-11-24 02:33:45
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:k8p2dn$f02$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-11-24 00:12, witek pisze:

Podpowiem ci coś. Kup 200 000 wierzytelności względem 180 000
dłużników.
Pozwij ich w rok ... Stawiam flachę.
skoro nie jestes w stanie obsluzyc,  kup 20000 nie 200000.

Nie zrozumiałeś. Jestem. Problemem są wierzytelności "wątpliwe", sporne etc ... po prostu zdarzy się raz na jakiś czas obrączka piekarza w bochenku ...

No i kupujesz chleb, i masz tam fierfścionek ... Pojawia się art w prasie, że znalazłeś i połamałeś sobie zęby ... a potem Lawa pisze, że to standard, że w każdym chlebie jest albo pierścionek, albo paznokieć, albo gówno ...

Piję do tego- że zdarzają "się wtopy", których NIE DA SIĘ UNIKNĄĆ.

Nadużyciem jest snucie opinii, że jak się trafi - to oznacza, że to jest standard. I z tym poglądem polemizuję.

P.S. 500 000 do pozwania w jeden dzień to nie problem, zapcha się wszystko (epu, cba, etc), ale nie windykator ...

Jest w tym wiele racji, ale przecież nawet automatycznie da się sporo takich ziółek odfiltrować. Spokojnie można odfiltrować należności przedawnione. Pewnie ludzie by częśćiej odpowiadali windykatorom i wyjaśniali te rozbieżności, gdyby nie praktyka, ze jak raz odpwoiesz, to i tak nikt tej odpowiedzi nie czyta, nie weryfikuje, tylko dalej wali w bęben, bo gość sie przejął. Po trzecie windykacja powinna brać długiw takim stanie, by ewentualnie mogła iść do sądu, czy komornika. A zatem nie tylko bazę danych, ale i dokumenty. Kopie faktur przykładowo - choćby skany. I pisząc do rzekomego dłużnika należałoby podać, o co tu dokąłdnie chodzi. A ja się spotkałem z takimi kretynizmami, ze ejst napisany tylko pierwotny dłużnik i kwota. Pal sześ, jak to dziesiątki tysiecy, bo dłużnik jest przeważnie w stanie to skojarzyć. Ale jak zarządają zwrotu 68,15 zł dla TP Sa, to wymyśl, o który im rachunek może chodzić?

Data: 2012-11-24 03:20:38
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

No i kupujesz chleb, i masz tam fierfścionek ... Pojawia się art w
prasie, że znalazłeś i połamałeś sobie zęby ... a potem Lawa pisze, że
to standard, że w każdym chlebie jest albo pierścionek, albo paznokieć,
albo gĂłwno ...

I jesli sobie na tym zęby połamię, to piekarz będzie to drogo kosztować.

Piję do tego- że zdarzają "się wtopy", których NIE DA SIĘ UNIKNĄĆ.


I wowczas firmw windykacyjna powinno mocno popłynąć.
Ryzyko zawodowe.
Za gapiostwo się płaci.

Data: 2012-11-24 12:02:05
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 10:20, witek pisze:


I wowczas firmw windykacyjna powinno mocno popłynąć.
Ryzyko zawodowe.

Wg twojego rozumowania popłynąć powinien dostawca pieczywa do sklepu, najlepiej sam kierowca, albo kasjerka, która cie za ten chleb skasowała.

Za gapiostwo się płaci.

Słusznie. Dzieciom kasjerki ogolić głowy.


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-24 06:24:13
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
W dniu 2012-11-24 10:20, witek pisze:


I wowczas firmw windykacyjna powinno mocno popłynąć.
Ryzyko zawodowe.

Wg twojego rozumowania popłynąć powinien dostawca pieczywa do sklepu,
najlepiej sam kierowca, albo kasjerka, która cie za ten chleb skasowała.

Nie. Powinna popłynąć firma, któa zawraca dupę, ale sprawdzić jej sie nie chciało czy dług rzeczywiscie istnieje.
Wystarczą mi koszta prawnika.



Za gapiostwo się płaci.

Słusznie. Dzieciom kasjerki ogolić głowy.



jak zwykle pieprzysz bez sensu.

Data: 2012-11-24 13:36:18
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 13:24, witek pisze:

I wowczas firmw windykacyjna powinno mocno popłynąć.
Ryzyko zawodowe.
Wg twojego rozumowania popłynąć powinien dostawca pieczywa do
sklepu,
najlepiej sam kierowca, albo kasjerka, ktĂłra cie za ten chleb
skasowała.
Nie. Powinna popłynąć firma, któa zawraca dupę, ale sprawdzić
jej sie nie chciało czy dług rzeczywiscie istnieje.
Wystarczą mi koszta prawnika.
Za gapiostwo się płaci.
Słusznie. Dzieciom kasjerki ogolić głowy.
jak zwykle pieprzysz bez sensu.

Nie zauważyłem ciebie w moim łóżku.

Nie dostrzegasz analogii między piekarzem i sprzedawcą, wierzycielem pierwotnym a wtórnym, więc co ci poradzę.

Zresztą jakoś wyjątkowo zaskoczony nie jestem.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-24 22:35:06
Autor: Gotfryd Smolik news
Intrum Justitia Atakuje
On Sat, 24 Nov 2012, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:

W dniu 2012-11-24 10:20, witek pisze:


I wowczas firmw windykacyjna powinno mocno popłynąć.
Ryzyko zawodowe.

Wg twojego rozumowania popłynąć powinien dostawca pieczywa do sklepu,

  A nie?
  Odpowiedzialność *cywilnoprawna* piekarza pojawi się poprzez regres,
czy źle myślę?
  Może inaczej - na chlebie nie ma danych piekarni.
  Załóżmy, że da się ustalić że to był chleb z tego sklepu :>,
sklep wie kto go przywiózł, ale przywożący nie chce się przyznać
skąd go ma.
  Kto "popłynie"?

Za gapiostwo się płaci.

Słusznie. Dzieciom kasjerki ogolić głowy.

  IMVHO przesadzasz ze sprowadzaniem do absurdu.
  Dzieci kasjerki nic nie żądali od nabywcy chleba, to że przy
okazji dostali coś z pieniędzy zebranych przez sprzedawcę
jest sprawą czwartorzędną, IMO.
  Mowa była o "ciągnięciu" strony, a nie osób trzecich.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-23 23:43:10
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 23.11.2012 22:40, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Gówno prawda - kupujący doskonale sobie zdają z tego sprawę. Tylko
oficjalnie "nic nie wiedzą".

Trudno z tym co napisałeś polemizować. Rozumiem, że znasz temat od
podszewki. Przepraszam, że w ogóle się odezwałem.

Nie trzeba od podszewki - wystarczy posłuchać, co się dzieje na świecie.

Zgodzę się z tobą, że potem firmy windykacyjne pozywają. Pozywają
MASOWO, i nie celując umyślnie w lewe wierzytelności. Takich się nie
chce mieć, bo potem czarny PR etc ...
Mhm... Wytłumacz zatem, dlaczego czekają z pozwem (i często w ogóle z
wzywaniem) aż do przedawnienia, kiedy można założyć że "dłużnik" nie ma
już kwitów?

Dlaczego założyłeś, że czekają do przedawnienia ?

Bo z reguły ludzie narzekają na takich windykatorków ścigających za
przedawnione, nawet ostro, a przypadki narzekania na nieprzedawnione są
pojedyncze.

Podpowiem ci coś. Kup 200 000 wierzytelności względem 180 000 dłużników.
Pozwij ich w rok ... Stawiam flachę.

Za flachę mam kupować wierzytelności co do których wiem, że duża część
będzie fikcyjna lub sporna? Nic z tego!

A ... pamiętaj - nie da się w sposób systematyczny przekazać
dokumentacji od wierzyciela pierwotnego do wstępującego w prawa ...

Twoje problemy techniczne mało mnie interesują. Jak nie potrafisz - to
nie pchaj się na afisz.

Chyba, że zdradzisz jakbyś to zrobił w miesiąc ... powiem, że gotów
jestem ci postawić naprawdę drogą flaszkę za wskazanie jak to zrobić.

Od czasu rozpowszechnienia komputerowych systemów finansowo-księgowych
nie jest to jakiś wielki problem, zwłaszcza jeśli kupujący zainwestuje w
kompatybilny system.

(tak poza konkursem, ale próbuję ci uświadomić na czym polega praca na
masówce) : Sprawdź jak działają EKW pomiędzy 10:00 a 14:00 ... i spróbuj
np sprawdzić treść 100 ksiąg wieczystych w ciągu 8 h roboczych.

Ponownie: a co mnie obchodzą twoje problemy techniczne?

Po kontakcie z tą firmą windykacyjną i naświetleniem tematu - odpuścili
mi. Nie pozywają mnie w epu bo wiedzą, że przerżną postępowanie z
kretesem ... Nie mogą jednak wycofać ze sprzedaży tej wierzytelności -
bo umowa z orange ich wiążąca uniemożliwia już to im ...
KPW ?
A mnie pozwali PO naświetleniu. Kapewu?

Jeśli naświetlasz tak jak naświetliłeś wątek 50acdce5$1@news.home.net.pl
gdzie dopytywać musiałem o parę szczegółów - to się nie dziwię.

Naświetliłem dostatecznie do uzyskania pełnej odpowiedzi na moje pytanie.

Ty zadawałeś pytania "pozakonkursowe".

Im naświetliłem dokładnie: że faktury są za miesiące po wypowiedzeniu,
że nie miałem już "cyrografu" i mogłem wypowiedzieć od razu, że za
ostatni miesiąc zapłaciłem pomimo niedostarczania w tym czasie usługi z
powodu "awarii", że reklamowałem bez odpowiedzi ze strony operatora
(czyli reklamacja z automatu uznana), że uważam za podejrzane, że tyle
czasu zwlekali zamiast wcześniej się odezwać i żeby się ode mnie w
cholerę odczepili i przestali próbować naciągać frajerów na kupienie
mojego nieistniejącego długu.

Data: 2012-11-24 00:01:12
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-23 23:43, Andrzej Lawa pisze:

Gówno prawda - kupujący doskonale sobie zdają z tego sprawę. Tylko
oficjalnie "nic nie wiedzą".
Trudno z tym co napisałeś polemizować. Rozumiem, że znasz temat od
podszewki. Przepraszam, że w ogóle się odezwałem.
Nie trzeba od podszewki

Zgadzam się z tobą.

- wystarczy posłuchać, co się dzieje na świecie.

"- Powiedz nam, sierściuchu zapchlony ... co słychać w wielkim świecie ? Co piszą gazety ?
- Nie rozumiem panie rezerwisto ..."

Zgodzę się z tobą, że potem firmy windykacyjne pozywają. Pozywają
MASOWO, i nie celując umyślnie w lewe wierzytelności. Takich się nie
chce mieć, bo potem czarny PR etc ...
Mhm... Wytłumacz zatem, dlaczego czekają z pozwem (i często w ogóle z
wzywaniem) aż do przedawnienia, kiedy można założyć że "dłużnik" nie ma
juĹź kwitĂłw?
Dlaczego założyłeś, że czekają do przedawnienia ?
Bo z reguły ludzie narzekają na takich windykatorków ścigających za
przedawnione

A jakich chwalą ?

nawet ostro, a przypadki narzekania na nieprzedawnione są
pojedyncze.

PowaĹźnie ?

Podpowiem ci coś. Kup 200 000 wierzytelności względem 180 000 dłużników.
Pozwij ich w rok ... Stawiam flachę.
Za flachę mam kupować wierzytelności co do których wiem, że duża część
będzie fikcyjna lub sporna? Nic z tego!

Troszkę za droga dla ciebie ta flacha imho.

A ... pamiętaj - nie da się w sposób systematyczny przekazać
dokumentacji od wierzyciela pierwotnego do wstępującego w prawa ...
Twoje problemy techniczne mało mnie interesują. Jak nie potrafisz - to
nie pchaj się na afisz.

I kto to mĂłwi ?

Chyba, że zdradzisz jakbyś to zrobił w miesiąc ... powiem, że gotów
jestem ci postawić naprawdę drogą flaszkę za wskazanie jak to zrobić.
Od czasu rozpowszechnienia komputerowych systemów finansowo-księgowych
nie jest to jakiś wielki problem, zwłaszcza jeśli kupujący zainwestuje w
kompatybilny system.

Wszczonsające. Pytam - w jakich PRYWATNYCH, działających BEZ ZARZUTÓW systemach można zweryfikować to co byś chciał by firmy windykacyjne weryfikowały ?

(tak poza konkursem, ale próbuję ci uświadomić na czym polega praca na
masówce) : Sprawdź jak działają EKW pomiędzy 10:00 a 14:00 ... i spróbuj
np sprawdzić treść 100 ksiąg wieczystych w ciągu 8 h roboczych.
Ponownie: a co mnie obchodzą twoje problemy techniczne?

Moje ? Zdawało się mi, że EKW należy do RP ... ale rozumiem - nie dostrzegłeś tego ...

Jeśli naświetlasz tak jak naświetliłeś wątek 50acdce5$1@news.home.net.pl
gdzie dopytywać musiałem o parę szczegółów - to się nie dziwię.
Naświetliłem dostatecznie do uzyskania pełnej odpowiedzi na moje pytanie.
Ty zadawałeś pytania "pozakonkursowe".

Pozakonkursowe ? Jeśli piszesz tak ogólnie, nie dziw się odpowiedzi żydowskiej w postaci ogólnych pytań.

Im naświetliłem dokładnie: że faktury są za miesiące po wypowiedzeniu,

Wypowiedzeniu czego ?

że nie miałem już "cyrografu"

Co to jest cyrograf ?

i mogłem wypowiedzieć od razu, że za

Wypowiedzieć CO i KOMU ?

ostatni miesiąc zapłaciłem pomimo niedostarczania w tym czasie usługi z
powodu "awarii",

Jakiej usługi ???

że reklamowałem bez odpowiedzi ze strony operatora

Zieeeeew ...

(czyli reklamacja z automatu uznana), Ĺźe uwaĹźam za podejrzane, Ĺźe tyle
czasu zwlekali zamiast wcześniej sirobę odezwać i żeby się ode mnie w
cholerę odczepili i przestali próbować naciągać frajerów na kupienie
mojego nieistniejącego długu.

I to wszystko zawarte było w  50acdce5$1@news.home.net.pl ?

A mnie się zdawało, że tam tyle było konkretów:

"Koszta zasądzone... teraz mam poczekać na uprawomocnienie i wezwać
powoda do zapłaty? Czy też sąd odliczy to od "zaliczki" zapłaconej
sądowy przez powoda?"

A może jednak masz problem z pisaniem tak, by czytelnik zrozumiał ?

Dla mnie - EOT, polemika z tobą jest równie prawdopodobna jak polemika z świnią o gwiazdach (sprawdź czemu) ...




--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-24 01:35:25
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje

W dniu 24.11.2012 00:01, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
[ciach]

I to wszystko zawarte było w  50acdce5$1@news.home.net.pl ?

A mnie się zdawało, że tam tyle było konkretów:

"Koszta zasądzone... teraz mam poczekać na uprawomocnienie i wezwać
powoda do zapłaty? Czy też sąd odliczy to od "zaliczki" zapłaconej
sądowy przez powoda?"

I czego nie zrozumiałeś w powyższym pytaniu, że wywołało to u ciebie
przymus wypytania o kwotę sporu i szczegóły umowy?

A może jednak masz problem z pisaniem tak, by czytelnik zrozumiał ?

Raczej ty masz problem z trzymaniem się tematu i pretensje o to do innych.

Dla mnie - EOT, polemika z tobą jest równie prawdopodobna jak
polemika z świnią o gwiazdach (sprawdź czemu) ...

Świń szukaj wśród swoich kolegów.

Data: 2012-11-24 22:26:38
Autor: Gotfryd Smolik news
Intrum Justitia Atakuje
On Fri, 23 Nov 2012, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Ciekawym ilu dłużników z istniejącymi i nieprzedawnionymi długami w firmach
windykacyjnych przychodzi na pl.soc.prawo oi użala się, że zostali pozwani,
i przerypali aż po kasację.

  Zero. I co w tym dziwnego?
  Gdzieś (.samochody, .pregierz albo jakoś tak) widziałem link do występu
pani, która mimo ewidentnej winy nie przyjęła mandatu za spowodowanie
kolizji. Mimo istnienia nagrania zdarzenia (monitoring) oraz uprzedzenia
czym odmowa przyjęcia się kończy.

  Powiem tak - nie spodziewam się, żeby taka osoba napisała na .prawo
  Twoje pytanie zawiera chyba błąd w tym miejscu ;)

  Znaczy gęstość wypowiedzi na .prawo jest niereprezentatywna do
częstości spotykania danego zjawiska w praktyce, bo żeby dorwać
się do usenetu trzeba albo mieć jakąś tam wiedzę albo dużo
swoistego szczęścia - laik przypadkiem może wylosować link
z googla i zadać sobie pytanie co to ten usenet jest, ale
wątpię aby był to laik z kategorii "nie znam się i nie
chcę wiedzieć".
  Ktoś taki *mógłby* prowadzić przegraną sprawę do oporu, ale
raczej w jakimś celu. Jakim?

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-23 13:40:52
Autor: Bydlę
Intrum Justitia Atakuje
On 2012-11-23 10:46:33 +0000, Paweł U. <pawel_u@nospam.pl> said:


 list jest nie do mnie.

To skąd wiesz, co w nim jest?

--
Bydlę

Data: 2012-11-23 13:47:52
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 23.11.2012 13:40, Bydlę pisze:
On 2012-11-23 10:46:33 +0000, Paweł U. <pawel_u@nospam.pl> said:


 list jest nie do mnie.

To skąd wiesz, co w nim jest?

Adresat pozwolił mu przeczytać. Co, nie może?

Data: 2012-11-23 17:38:20
Autor: Gotfryd Smolik news
Intrum Justitia Atakuje
On Fri, 23 Nov 2012, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 23.11.2012 13:40, Bydlę pisze:
On 2012-11-23 10:46:33 +0000, Paweł U. <pawel_u@nospam.pl> said:

 list jest nie do mnie.

To skąd wiesz, co w nim jest?

Adresat pozwolił mu przeczytać. Co, nie może?

  Taka argumentacja może poskutkować wezwaniem na komisariat,
w roli świadka, gdzie tego adresata ostatnio spotkał ;)
  Oczywiście o ile "wierzyciel" miałby jakiś dowód że zwykły
list doszedł, że został otwarty i "dla zasady" postanowiłby
sprowokować poszukiwanie dłużnika z niewykluczonym meldowaniem
z urzędu :P
(oczywiscie za dużo "o ile", w praktyce nie przejdzie, ale
składanie fałszywych oświadczeń to może nie być dobry pomysł)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-23 18:55:21
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 23.11.2012 17:38, Gotfryd Smolik news pisze:

Adresat pozwolił mu przeczytać. Co, nie może?

 Taka argumentacja może poskutkować wezwaniem na komisariat,
w roli świadka, gdzie tego adresata ostatnio spotkał ;)

A musiał spotkać? Zwłaszcza ostatnio?

Data: 2012-11-23 21:15:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Intrum Justitia Atakuje
On Fri, 23 Nov 2012, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 23.11.2012 17:38, Gotfryd Smolik news pisze:

Adresat pozwolił mu przeczytać. Co, nie może?

 Taka argumentacja może poskutkować wezwaniem na komisariat,
w roli świadka, gdzie tego adresata ostatnio spotkał ;)

A musiał spotkać?

  Nie musiał, ale może coś wiedzieć.

Zwłaszcza ostatnio?

  A wcale, ustalanie miejsca zameldowania obejmuje poszukiwanie
"ostatniego" AFAIR, więc wezwać na przesłuchanie nie zawadzi
(choć w tej procedurze chyba częściej dzielnicowy fatyguje
się na "wizję" czy jak to się nazywa).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-23 22:24:36
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 23.11.2012 21:15, Gotfryd Smolik news pisze:

 Taka argumentacja może poskutkować wezwaniem na komisariat,
w roli świadka, gdzie tego adresata ostatnio spotkał ;)

A musiał spotkać?

 Nie musiał, ale może coś wiedzieć.

Oj, adresat wyprowadzając się powiedział: "Z urzędowymi i podobnymi, np.
od jakichś firm, pismami rób co chcesz - czytaj lub spal".

I co więcej trzeba? Póki tamten się nie znajdzie i nie zaprzeczy -
sprawa czysta.

Data: 2012-11-23 16:16:50
Autor: Jacek
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-23 11:46, Paweł U. pisze:
Wczoraj wpadł do skrzynki list od tej firmy z Białegostoku
Wygląda, że to chyba złodzieje. Postrasz ich zgłoszeniem do prokuratury, czy policji oczywiście po sprawdzeniu zasadności roszczenia.
Ćwiczyłem to z Tele2 w 2008. Sprzedali należności hurtem do jakiejś firmy z Luksemburga a ci zlecili to firmie windykacyjnej w Polsce. Jak ktoś się wystraszy i zapłaci, to są "do przodu". Sprzedali te należności jak leci łącznie z przeterminowanymi i spornymi.
Przy okazji wyszło na jaw, jakie to aktywa miały w swoich portfelach fundusze inwestycyjne, w które tak chętni inwestowali ludziska.
Słowo klucz do sprawy to przedawnienie należności
http://tinyurl.com/clk72cj
Jacek

Data: 2012-11-24 12:17:05
Autor: Paweł U.
Intrum Justitia Atakuje
Hm, właściwie to kontakt z nimi jest nieuzasadniony - wrzucony list był nie do mnie. Osobę której trują nie znam. Ale dzięki za linka. Może przyda się komuś w przyszłości.

Paweł

**************************

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50af9361$0$1310$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2012-11-23 11:46, Paweł U. pisze:
Wczoraj wpadł do skrzynki list od tej firmy z Białegostoku
Wygląda, że to chyba złodzieje. Postrasz ich zgłoszeniem do prokuratury,
czy policji oczywiście po sprawdzeniu zasadności roszczenia.
Ćwiczyłem to z Tele2 w 2008. Sprzedali należności hurtem do jakiejś
firmy z Luksemburga a ci zlecili to firmie windykacyjnej w Polsce. Jak
ktoś się wystraszy i zapłaci, to są "do przodu". Sprzedali te należności
jak leci łącznie z przeterminowanymi i spornymi.
Przy okazji wyszło na jaw, jakie to aktywa miały w swoich portfelach
fundusze inwestycyjne, w które tak chętni inwestowali ludziska.
Słowo klucz do sprawy to przedawnienie należności
http://tinyurl.com/clk72cj
Jacek

Data: 2012-11-23 16:19:13
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Paweł U." <pawel_u@nospam.pl> napisał w wiadomości news:k8nk69$g6e$1news.task.gda.pl...

Co kombinują po kilkunastu latach? Próba wyłudzenia?

Oni kupują długi hurtowo. nikt tego nie sprawdza, bo po co? Jak to przyszło zwykłym listem, to bym nie reagował. Jak zareagujesz, to sobie odnotują Twój numer i bedą marudzić bezsensownie. Jak przyszło listem poleconym - w co wątpię - to by pasowało nie odbierać takiej korespondencji. Zwłąszcza wyczulam, by nie odbierać sądówki na cudze dane osobowe. Odmówić odbioru z adnotacją, że adresat nie znany.

Natomiast trudno powiedzieć, na ile zasadne jest to ich roszczenie, skoro nie Ty masz być dłużnikiem. Może jakaś baba podała im kiedyś taki adres i tyle. Ale jak masz chwilę czasu, to dla idei mozesz przespacerować sie do najbliższej jednostki Policji i złożyć zawiadomienie, ze ktoś oszukał tę zaczną firmę sprzedając im nieistniejacy dług. Takiego wierzyciela nie ma i nigdy przecież nie było. Pomóżcie tej firmie. Jak się przylecą kilka razy na Policję i bedą musieli wyjaśnić, skąd kretyńskie wezwanie, to może zaczną choc pobieżnie weryfikować.

Data: 2012-11-23 22:23:21
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-23 16:19, Robert Tomasik pisze:

kilka razy na Policję i bedą musieli wyjaśnić, skąd kretyńskie
wezwanie, to może zaczną choc pobieżnie weryfikować.

Z chęcią skorzystam z rady - jak weryfikować przy zakupie masowym, kiedy wierzyciel pierwotny oświadcza, że wszystko jest cacy.

Zero złośliwości z mojej strony - po prostu z chęcią wdrożę w życie, jeśli propozycja będzie rozsądna.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-23 17:10:59
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
Z chęcią skorzystam z rady - jak weryfikować przy zakupie masowym, kiedy
wierzyciel pierwotny oświadcza, że wszystko jest cacy.


z punktu widzenia klienta: g... mnie to obchodzi jak.

ryzyko zawodowo; kupujesz w ciemno, dostajesz po dupie.

Data: 2012-11-24 00:46:39
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 00:10, witek pisze:

Z chęcią skorzystam z rady - jak weryfikować przy zakupie
masowym, kiedy
wierzyciel pierwotny oświadcza, że wszystko jest cacy.
z punktu widzenia klienta: g... mnie to obchodzi jak.
ryzyko zawodowo; kupujesz w ciemno, dostajesz po dupie.

Określ kto jest klientem.

Cedent/cesjonariusz/dłużnik ?


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-24 03:18:08
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
W dniu 2012-11-24 00:10, witek pisze:

Z chęcią skorzystam z rady - jak weryfikować przy zakupie
masowym, kiedy
wierzyciel pierwotny oświadcza, że wszystko jest cacy.
z punktu widzenia klienta: g... mnie to obchodzi jak.
ryzyko zawodowo; kupujesz w ciemno, dostajesz po dupie.

Określ kto jest klientem.

Cedent/cesjonariusz/dłużnik ?



z punktu widzenia nieistniejacego dluznika.

Data: 2012-11-24 02:00:15
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:k8opqp$6d1$2node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-11-23 16:19, Robert Tomasik pisze:

kilka razy na Policję i bedą musieli wyjaśnić, skąd kretyńskie
wezwanie, to może zaczną choc pobieżnie weryfikować.

Z chęcią skorzystam z rady - jak weryfikować przy zakupie masowym, kiedy wierzyciel pierwotny oświadcza, że wszystko jest cacy.

No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo. Już pomijam fakt, że w takim wypadku sprzedający ma nierzetelne księgi, skoro ma w nich nieistniejące zobowiazania po stronie aktywó zaksięgowane.

Zero złośliwości z mojej strony - po prostu z chęcią wdrożę w życie, jeśli propozycja będzie rozsądna.

Rządać dokumentów, a nie jedynie bazy danych. W zasadzie kupywać długi wymagalne.

Data: 2012-11-24 02:11:03
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 02:00, Robert Tomasik pisze:
Rządać dokumentów, a nie jedynie bazy danych. W zasadzie kupywać długi
wymagalne.

Masz raczej "bardzo nikłe połączenie z rzeczywistością i realiami". Tzn. bez względu na to, jak tupać będą grupowi teoretycy, życie toczy się inaczej i należy to przyjąć do wiadomości.

> No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo

Niespecjalnie. Cena wierzytelności poniżej nominału istnieje między innymi właśnie dlatego.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 02:18:48
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k8p6r7$n92$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 02:00, Robert Tomasik pisze:
Rządać dokumentów, a nie jedynie bazy danych. W zasadzie kupywać długi
wymagalne.

Masz raczej "bardzo nikłe połączenie z rzeczywistością i realiami". Tzn. bez względu na to, jak tupać będą grupowi teoretycy, życie toczy się inaczej i należy to przyjąć do wiadomości.

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

> No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo

Niespecjalnie. Cena wierzytelności poniżej nominału istnieje między innymi właśnie dlatego.

Ale nie jest zerowa.

Data: 2012-11-24 03:22:50
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
Robert Tomasik wrote:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.


zgadzam sie w 100%.

Data: 2012-11-24 08:30:08
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.

> No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo

Niespecjalnie. Cena wierzytelności poniżej nominału istnieje między
innymi właśnie dlatego.

Ale nie jest zerowa.

Bo i nie wszystkie wierzytelności w pakiecie mają wartość "0".

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 09:03:59
Autor: rmrmg
Intrum Justitia Atakuje
Dnia Sat, 24 Nov 2012 08:30:08 +0100, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:

należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania
Z URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.

Więc lepiej iść o krok dalej: w stosunkach przedsiębiorca-osoba fizyczna niemożna dochodzić długów przedawnionych. 3 lata to chyba dość na zidentyfikowanie dłużnika i pozwanie go.

Data: 2012-11-24 09:49:51
Autor: Daniel Pyra
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.


Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych zeznaniach.
Bo na przykład ja mam świadka, że pożyczyłeś mi 1'000 złotych, mam zatem iść do sądu, czy sam oddasz?

Pozdr.!
(D)

Data: 2012-11-24 11:16:17
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.


Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

Bo na przykład ja mam świadka, że pożyczyłeś mi 1'000 złotych, mam zatem
iść do sądu, czy sam oddasz?

Próbuj. Niewykluczone, że niektórym się uda (biorąc poprawkę pod ustawowy brak możliwości dowodzenia świadkiem pożyczki >500zł).

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 11:17:30
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 11:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że
niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do
badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.


Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Poza tym my nie mówimy o żadnym składaniu zeznań, tylko o wskazywaniu swoich zeznań jako dowód, aby tylko sąd wydał nakaz zapłaty. Będzie sprzeciw, to się pozew wycofa :)

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 13:26:02
Autor: Daniel Pyra
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 24.11.2012 11:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.


Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.


Art. 233 KK nie ma w tym wypadku zastosowania?

Bo na przykład ja mam świadka, że pożyczyłeś mi 1'000 złotych, mam zatem
iść do sądu, czy sam oddasz?

Próbuj. Niewykluczone, że niektórym się uda (biorąc poprawkę pod
ustawowy brak możliwości dowodzenia świadkiem pożyczki >500zł).


Niby racja. Ale przecież to były 2 pożyczki po 500 złotych każda, nie wykręcaj się.

Pozdr.!
(D)

Data: 2012-11-24 14:06:22
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 13:26, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 11:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.


Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.


Art. 233 KK nie ma w tym wypadku zastosowania?

Dwie sprawy:

- mówimy o konstruowaniu pozwu i wskazywaniu swoich zeznań jako dowód, na tym etapie żadnych zeznań jeszcze nie składamy, a nakaz zapłaty może być wydany, nawet jakby sąd "miał badać" (lol) przedawnienie

- zeznania, którym sąd nie dał wiary, nie oznaczają automatycznie przestępstwa. Mogę Cię pozwać w dobrej wierze o zwrot pożyczki i jak przegram, to po prostu przegram, moje dowody (zeznania) okazały się zbyt słabe.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 18:30:43
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k8qgoi$s88$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 13:26, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 11:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.


Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.


Art. 233 KK nie ma w tym wypadku zastosowania?

Dwie sprawy:

- mówimy o konstruowaniu pozwu i wskazywaniu swoich zeznań jako dowód, na tym etapie żadnych zeznań jeszcze nie składamy, a nakaz zapłaty może być wydany, nawet jakby sąd "miał badać" (lol) przedawnienie

No to dodatkowy zapis, że niedopuszczalny jest dowód ze swiadka w sparwie zrzeczenia sie przedawnienia - skoro to taki problem - bo może być faktycznie.

Data: 2012-11-24 18:41:55
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 18:30, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:k8qgoi$s88$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 13:26, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 11:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako
świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.


Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.


Art. 233 KK nie ma w tym wypadku zastosowania?

Dwie sprawy:

- mówimy o konstruowaniu pozwu i wskazywaniu swoich zeznań jako dowód,
na tym etapie żadnych zeznań jeszcze nie składamy, a nakaz zapłaty
może być wydany, nawet jakby sąd "miał badać" (lol) przedawnienie

No to dodatkowy zapis, Ĺźe niedopuszczalny jest dowĂłd ze swiadka w
sparwie zrzeczenia sie przedawnienia - skoro to taki problem - bo moĹźe
być faktycznie.

Nadal nie widzę powodu do takiej regulacji. IMHO pilniejszą sprawą jest walka z podawaniem przez powoda nieaktualnego adresu, a nie walka z dochodzeniem przedawnionych roszczeń. W tym drugim przypadku uczyniono akurat wiele - przedawnione dochodzi się zwykle w e-sądzie, a tam złożenie sprzeciwu jest o wiele prostsze niż w marmurku.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 18:48:05
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k8r0t5$81d$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 18:30, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:k8qgoi$s88$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 13:26, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 11:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako
świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.


Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.


Art. 233 KK nie ma w tym wypadku zastosowania?

Dwie sprawy:

- mówimy o konstruowaniu pozwu i wskazywaniu swoich zeznań jako dowód,
na tym etapie żadnych zeznań jeszcze nie składamy, a nakaz zapłaty
może być wydany, nawet jakby sąd "miał badać" (lol) przedawnienie

No to dodatkowy zapis, Ĺźe niedopuszczalny jest dowĂłd ze swiadka w
sparwie zrzeczenia sie przedawnienia - skoro to taki problem - bo moĹźe
być faktycznie.

Nadal nie widzę powodu do takiej regulacji. IMHO pilniejszą sprawą jest walka z podawaniem przez powoda nieaktualnego adresu, a nie walka z dochodzeniem przedawnionych roszczeń. W tym drugim przypadku uczyniono akurat wiele - przedawnione dochodzi się zwykle w e-sądzie, a tam złożenie sprzeciwu jest o wiele prostsze niż w marmurku.

Dla Ciebie prostsze. Pytanie, czy dla 70-cio letniej babci teĹź.

Data: 2012-11-25 19:00:06
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 18:48, Robert Tomasik pisze:

Nadal nie widzę powodu do takiej regulacji. IMHO pilniejszą sprawą
jest walka z podawaniem przez powoda nieaktualnego adresu, a nie walka
z dochodzeniem przedawnionych roszczeń. W tym drugim przypadku
uczyniono akurat wiele - przedawnione dochodzi się zwykle w e-sądzie,
a tam złożenie sprzeciwu jest o wiele prostsze niż w marmurku.

Dla Ciebie prostsze. Pytanie, czy dla 70-cio letniej babci teĹź.

Sugerujesz zakaz pozywania 70letnich babć? (nawet nieprzedawniona wierzytelność może być nienależna, a zgodnie z Twoją logiką, pozwana taka nie jest w stanie wnieść sprzeciwu). Poza tym wątpię, aby ten przedział wiekowy w szczególny sposób nie płacił swoich rachunków, podejrzewam, że większość większości długów z tego przedziału i windykatorów wynika z (nieujawnionej jeszcze dla nich) śmierci dłużnika.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 19:28:22
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k8tmb3$j5t$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-25 18:48, Robert Tomasik pisze:

Nadal nie widzę powodu do takiej regulacji. IMHO pilniejszą sprawą
jest walka z podawaniem przez powoda nieaktualnego adresu, a nie walka
z dochodzeniem przedawnionych roszczeń. W tym drugim przypadku
uczyniono akurat wiele - przedawnione dochodzi się zwykle w e-sądzie,
a tam złożenie sprzeciwu jest o wiele prostsze niż w marmurku.

Dla Ciebie prostsze. Pytanie, czy dla 70-cio letniej babci teĹź.

Sugerujesz zakaz pozywania 70letnich babć? (nawet nieprzedawniona wierzytelność może być nienależna, a zgodnie z Twoją logiką, pozwana taka nie jest w stanie wnieść sprzeciwu). Poza tym wątpię, aby ten przedział wiekowy w szczególny sposób nie płacił swoich rachunków, podejrzewam, że większość większości długów z tego przedziału i windykatorów wynika z (nieujawnionej jeszcze dla nich) śmierci dłużnika.

Sugeruję zmniejszenie możliwości bezpodstawnego pozywania kogokolwiek.

Data: 2012-11-25 19:52:08
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 19:28, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:k8tmb3$j5t$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-25 18:48, Robert Tomasik pisze:

Nadal nie widzę powodu do takiej regulacji. IMHO pilniejszą sprawą
jest walka z podawaniem przez powoda nieaktualnego adresu, a nie walka
z dochodzeniem przedawnionych roszczeń. W tym drugim przypadku
uczyniono akurat wiele - przedawnione dochodzi się zwykle w e-sądzie,
a tam złożenie sprzeciwu jest o wiele prostsze niż w marmurku.

Dla Ciebie prostsze. Pytanie, czy dla 70-cio letniej babci teĹź.

Sugerujesz zakaz pozywania 70letnich babć? (nawet nieprzedawniona
wierzytelność może być nienależna, a zgodnie z Twoją logiką, pozwana
taka nie jest w stanie wnieść sprzeciwu). Poza tym wątpię, aby ten
przedział wiekowy w szczególny sposób nie płacił swoich rachunków,
podejrzewam, że większość większości długów z tego przedziału i
windykatorów wynika z (nieujawnionej jeszcze dla nich) śmierci dłużnika.

Sugeruję zmniejszenie możliwości bezpodstawnego pozywania kogokolwiek.

No ba, ale jak będziesz oceniał podstawność pozywania, skoro techniczna możliwość zbadania tego na etapie nakazu zapłaty jest znikoma? (hint: pozew na przedawnioną wierzytelność nie jest bezpodstawny).

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 16:01:54
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
Liwiusz wrote:

No ba, ale jak będziesz oceniał podstawność pozywania, skoro techniczna
możliwość zbadania tego na etapie nakazu zapłaty jest znikoma? (hint:
pozew na przedawnioną wierzytelność nie jest bezpodstawny).


To nawet nie o to chodzi.

Jak dostałem pismo z sądu cywilnego, to mialem dołaczone dokładne wyjasnienie artykułów na ktore sie powołują i informację co moge z tym zrobic dalej i co sie stanie jak nic nie zrobie.

Tutaj mi tego brakuje. Nie kazdy zna sie na prawie, szczegolnie jak ma lat 70 i nie wie co moze zrobi, i ze niekoneicznie jak mu kaza placic to musi to zapłacic.

Niech to kurde bedzie nawet jakis numer telefonu do jakies charytatywnej instytucji, ktora pomoglaby wyjasnic o co chodzi.

Ludziom po prostu ptrzeban jest pomoc co dalej, niekoniecznie w postaci prawnika za 500 zl.

Data: 2012-11-25 20:37:50
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 25.11.2012 19:52, Liwiusz pisze:

Sugeruję zmniejszenie możliwości bezpodstawnego pozywania kogokolwiek.

No ba, ale jak będziesz oceniał podstawność pozywania, skoro techniczna
możliwość zbadania tego na etapie nakazu zapłaty jest znikoma? (hint:
pozew na przedawnioną wierzytelność nie jest bezpodstawny).

Skoro pierwotny "wierzyciel" ze złożeniem pozwu czekał ponad 3 lata i
sprzedał należność za ułamek nominalnej wartości, to znaczy że sam miał
poważne wątpliwości czy da się skutecznie pozwać. CBDO.

Jeśli istnieje bezsporna wierzytelność, to po jaką cholerę czekać z
pozwem kilka lat? Zwłaszcza w dobie e-sądu, gdzie się to robi dość
automatycznie.

Sama zwłoka świadczy o próbie wyłudzenia wyroku dzięki jakiejś formalnej
sztuczce - nieaktualny adres, wyrzucone pokwitowania, brak powołania się
na przedawnienie w pierwszym piśmie procesowym...

Data: 2012-11-25 20:41:06
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 20:37, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 25.11.2012 19:52, Liwiusz pisze:

Sugeruję zmniejszenie możliwości bezpodstawnego pozywania kogokolwiek.

No ba, ale jak będziesz oceniał podstawność pozywania, skoro techniczna
możliwość zbadania tego na etapie nakazu zapłaty jest znikoma? (hint:
pozew na przedawnioną wierzytelność nie jest bezpodstawny).

Skoro pierwotny "wierzyciel" ze złożeniem pozwu czekał ponad 3 lata i
sprzedał należność za ułamek nominalnej wartości, to znaczy że sam miał
poważne wątpliwości czy da się skutecznie pozwać. CBDO.

Błędne wnioski z prawdziwej tezy.


Jeśli istnieje bezsporna wierzytelność, to po jaką cholerę czekać z
pozwem kilka lat? Zwłaszcza w dobie e-sądu, gdzie się to robi dość
automatycznie.

Z faktu oczekiwania nie można czynić zarzutu.


Sama zwłoka świadczy o próbie wyłudzenia wyroku dzięki jakiejś formalnej
sztuczce - nieaktualny adres, wyrzucone pokwitowania, brak powołania się
na przedawnienie w pierwszym piśmie procesowym...

Błąd logiczny "czekamy do przedawnienia, aby wykorzystać błąd polegający na niepowołaniu się na przedawnienie" ???

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 21:01:53
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 25.11.2012 20:41, Liwiusz pisze:

Jeśli istnieje bezsporna wierzytelność, to po jaką cholerę czekać z
pozwem kilka lat? Zwłaszcza w dobie e-sądu, gdzie się to robi dość
automatycznie.

Z faktu oczekiwania nie można czynić zarzutu.

Zarzutu może nie, ale o czymś to świadczy.

Sama zwłoka świadczy o próbie wyłudzenia wyroku dzięki jakiejś formalnej
sztuczce - nieaktualny adres, wyrzucone pokwitowania, brak powołania się
na przedawnienie w pierwszym piśmie procesowym...

Błąd logiczny "czekamy do przedawnienia, aby wykorzystać błąd polegający
na niepowołaniu się na przedawnienie" ???

Mało kto wie o przedawnieniu, a jeszcze mniej wie że należy się a nie
powołać za pierwszym razem. To po pierwsze. Po drugie nie tyle czekanie
do przedawnienia, tylko na tyle długo że normalny człowiek ani nie
pamięta czy faktycznie zapłacił, ani nie będzie miał już dokumentów w
których mógłby to sprawdzić.

Data: 2012-11-24 17:04:28
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 24.11.2012 11:16, Liwiusz pisze:

Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

Wisisz mi milion złotych! Oddawaj!

Data: 2012-11-24 17:48:14
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 17:04, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 24.11.2012 11:16, Liwiusz pisze:

Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

Wisisz mi milion złotych! Oddawaj!

Pozwij mnie, wykorzystaj doręczenie przez awizację, stań się bogaty...

--
Liwiusz

Data: 2012-11-27 23:24:54
Autor: Garg07.
Intrum Justitia Atakuje

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k8qtof$vvc$2news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 17:04, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 24.11.2012 11:16, Liwiusz pisze:

Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

Wisisz mi milion złotych! Oddawaj!

Pozwij mnie, wykorzystaj doręczenie przez awizację, stań się bogaty...


Nie kuś, jeszcze grupowa pieniaczyna uwierzy i ...

Data: 2012-11-24 22:30:20
Autor: Gotfryd Smolik news
Intrum Justitia Atakuje
On Sat, 24 Nov 2012, Liwiusz wrote:

W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka
i zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.

Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

  W sprawie formalnej - w roli oskarżonego niewątpliwie.

  A w roli strony?

Bo na przykład ja mam świadka, że pożyczyłeś mi 1'000 złotych, mam zatem
iść do sądu, czy sam oddasz?

Próbuj. Niewykluczone, że niektórym się uda (biorąc poprawkę pod ustawowy brak możliwości dowodzenia świadkiem pożyczki >500zł).

  O, spóźniłem się... (a już wysłałem)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-24 22:45:47
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 22:30, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 24 Nov 2012, Liwiusz wrote:

W dniu 2012-11-24 09:49, Daniel Pyra pisze:
W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka
i zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.

Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych
zeznaniach.

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

  W sprawie formalnej - w roli oskarżonego niewątpliwie.

  A w roli strony?

A na jakim etapie? Bo w pozwie można kłamać do woli. Potem na rozprawie też można popierać powództwo i kłamać do woli (zresztą zrobi to za powoda papuga). Dopiero w praktyce w rzadkich przypadkach strona jest przesłuchiwana jako świadek (304kpc, zwracam uwagę na zapis "stosownie do okoliczności", czyli nie każde zeznanie strony musi być pod przysięgą), wówczas powinna uważać co mówi.

Odnosząc się do tego, od czego się zaczęło (czyli pozywanie za przedawnione długi i wykazywanie nieprawdziwego przerwania biegu przedawnienia, jak również pozywanie o nieistniejące długi), powód może czynić to bezkarnie (jeśli przy okazji nie fałszuje dokumentów).

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 08:48:18
Autor: Big Jack
Intrum Justitia Atakuje
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/k8q6pj$u5q$1@news.task.gda.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

Czy również w charakterze świadka?

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2012-11-25 09:07:53
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 08:48, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/k8q6pj$u5q$1@news.task.gda.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

Czy również w charakterze świadka?

Jeśli nie po zaprzysiężeniu, to też nie.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 15:17:56
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 25.11.2012 09:07, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-25 08:48, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/k8q6pj$u5q$1@news.task.gda.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

Czy również w charakterze świadka?

Jeśli nie po zaprzysiężeniu, to też nie.


A jakie formalne znaczenie ma zaprzysiężenie?

Data: 2012-11-25 15:45:08
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 15:17, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 25.11.2012 09:07, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-25 08:48, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/k8q6pj$u5q$1@news.task.gda.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Fałszywe świadczenie we własnej sprawie nie jest przestępstwem.

Czy również w charakterze świadka?

Jeśli nie po zaprzysiężeniu, to też nie.


A jakie formalne znaczenie ma zaprzysiężenie?

A co Cię dokładnie interesuje?

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 15:57:34
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 25.11.2012 15:45, Liwiusz pisze:

Czy również w charakterze świadka?

Jeśli nie po zaprzysiężeniu, to też nie.


A jakie formalne znaczenie ma zaprzysiężenie?

A co Cię dokładnie interesuje?


Co wyłącza odpowiedzialność świadka za fałszywe zeznania po jego
powołaniu jeśli nie wyrecytował formalnej obietnicy mówienia prawdy, hmm?

Przecież wystarczy go uprzedzić o odpowiedzialności i Art. 233 działa
(patrz: paragraf 2).

Data: 2012-11-25 16:08:05
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 15:57, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 25.11.2012 15:45, Liwiusz pisze:

Czy również w charakterze świadka?

Jeśli nie po zaprzysiężeniu, to też nie.


A jakie formalne znaczenie ma zaprzysiężenie?

A co Cię dokładnie interesuje?


Co wyłącza odpowiedzialność świadka za fałszywe zeznania po jego
powołaniu jeśli nie wyrecytował formalnej obietnicy mówienia prawdy, hmm?

Przecież wystarczy go uprzedzić o odpowiedzialności i Art. 233 działa
(patrz: paragraf 2).

Zapewne chodzi o to, że "uprzedzać" to Cię może policjant przy protokołowaniu zeznań, a na rozprawie cywilnej procedura zakłada oprócz tego również odebranie przyrzeczenia.

http://e-prawnik.pl/porady-prawne/prawo-karne/falszywe-zeznania-w-procesie-cywilnym.html

"Natomiast w myśl przepisów art. 303 i art. 304 kpc sąd przesłuchuje najpierw strony bez odbierania przyrzeczenia.  Przed przystąpieniem do przesłuchania sąd jedynie uprzedza strony, że obowiązane są zeznawać prawdę i że stosownie do okoliczności mogą być przesłuchane ponownie po odebraniu od nich przyrzeczenia. Dopiero przed odebraniem przyrzeczenia sąd uprzedza stronę o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań. Zatem pierwsze składane przez stronę zeznania w procesie cywilnym nie spełniają warunku, o którym mowa w art. 233 § 2 kk."

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 20:33:19
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 25.11.2012 16:08, Liwiusz pisze:

Przecież wystarczy go uprzedzić o odpowiedzialności i Art. 233 działa
(patrz: paragraf 2).

Zapewne chodzi o to, że "uprzedzać" to Cię może policjant przy
protokołowaniu zeznań, a na rozprawie cywilnej procedura zakłada oprócz
tego również odebranie przyrzeczenia.

http://e-prawnik.pl/porady-prawne/prawo-karne/falszywe-zeznania-w-procesie-cywilnym.html


"Natomiast w myśl przepisów art. 303 i art. 304 kpc sąd przesłuchuje
najpierw strony bez odbierania przyrzeczenia.  Przed przystąpieniem do
przesłuchania sąd jedynie uprzedza strony, że obowiązane są zeznawać
prawdę i że stosownie do okoliczności mogą być przesłuchane ponownie po
odebraniu od nich przyrzeczenia. Dopiero przed odebraniem przyrzeczenia
sąd uprzedza stronę o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych
zeznań. Zatem pierwsze składane przez stronę zeznania w procesie
cywilnym nie spełniają warunku, o którym mowa w art. 233 § 2 kk."

Ale mowa była o przesłuchaniu w charakterze świadka, a nie strony.

To pierwsze przesłuchanie wg KPC to jest stron, a nie świadków - czyż nie?

Data: 2012-11-25 20:35:51
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 20:33, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 25.11.2012 16:08, Liwiusz pisze:

Przecież wystarczy go uprzedzić o odpowiedzialności i Art. 233 działa
(patrz: paragraf 2).

Zapewne chodzi o to, że "uprzedzać" to Cię może policjant przy
protokołowaniu zeznań, a na rozprawie cywilnej procedura zakłada oprócz
tego również odebranie przyrzeczenia.

http://e-prawnik.pl/porady-prawne/prawo-karne/falszywe-zeznania-w-procesie-cywilnym.html


"Natomiast w myśl przepisów art. 303 i art. 304 kpc sąd przesłuchuje
najpierw strony bez odbierania przyrzeczenia.  Przed przystąpieniem do
przesłuchania sąd jedynie uprzedza strony, że obowiązane są zeznawać
prawdę i że stosownie do okoliczności mogą być przesłuchane ponownie po
odebraniu od nich przyrzeczenia. Dopiero przed odebraniem przyrzeczenia
sąd uprzedza stronę o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych
zeznań. Zatem pierwsze składane przez stronę zeznania w procesie
cywilnym nie spełniają warunku, o którym mowa w art. 233 § 2 kk."

Ale mowa była o przesłuchaniu w charakterze świadka, a nie strony.

To pierwsze przesłuchanie wg KPC to jest stron, a nie świadków - czyż nie?

Mowa była o kłamaniu w pozwie i wskazywanie swoich zeznań jako dowodów. To można robić bezkarnie.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 21:03:11
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 25.11.2012 20:35, Liwiusz pisze:

To pierwsze przesłuchanie wg KPC to jest stron, a nie świadków - czyż
nie?

Mowa była o kłamaniu w pozwie i wskazywanie swoich zeznań jako dowodów.
To można robić bezkarnie.

Czyli jeśli jedna ze stron wezwana już na świadka zeznałaby, że kłamstwa
z pozwu są prawdą, to jest bezkarna??

Data: 2012-11-25 21:18:06
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 21:03, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 25.11.2012 20:35, Liwiusz pisze:

To pierwsze przesłuchanie wg KPC to jest stron, a nie świadków - czyż
nie?

Mowa była o kłamaniu w pozwie i wskazywanie swoich zeznań jako dowodów.
To można robić bezkarnie.

Czyli jeśli jedna ze stron wezwana już na świadka zeznałaby, że kłamstwa
z pozwu są prawdą, to jest bezkarna??


Do tego czasu i po odpowiednich zarzutach, już dawno cofnęłaby powództwo.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 21:51:53
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 25.11.2012 21:18, Liwiusz pisze:

Mowa była o kłamaniu w pozwie i wskazywanie swoich zeznań jako dowodów.
To można robić bezkarnie.

Czyli jeśli jedna ze stron wezwana już na świadka zeznałaby, że kłamstwa
z pozwu są prawdą, to jest bezkarna??


Do tego czasu i po odpowiednich zarzutach, już dawno cofnęłaby powództwo.


A, chyba że tak - ale wtedy nie ma mowy o przesłuchaniu w charakterze
świadka.

Data: 2012-11-25 22:06:24
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-25 21:51, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 25.11.2012 21:18, Liwiusz pisze:

Mowa była o kłamaniu w pozwie i wskazywanie swoich zeznań jako dowodów.
To można robić bezkarnie.

Czyli jeśli jedna ze stron wezwana już na świadka zeznałaby, że kłamstwa
z pozwu są prawdą, to jest bezkarna??


Do tego czasu i po odpowiednich zarzutach, już dawno cofnęłaby powództwo.


A, chyba że tak - ale wtedy nie ma mowy o przesłuchaniu w charakterze
świadka.

Bo i nie dyskutujemy o "pójściu w zaparte do końca", tylko o obejściu "zakazu pozywania o przedawnione roszczenia" przez kłamanie w pozwie i blefowanie odnośnie swoich przyszłych zeznań.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-25 22:15:40
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k8truj$1dc$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-25 20:33, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 25.11.2012 16:08, Liwiusz pisze:

Przecież wystarczy go uprzedzić o odpowiedzialności i Art. 233 działa
(patrz: paragraf 2).

Zapewne chodzi o to, że "uprzedzać" to Cię może policjant przy
protokołowaniu zeznań, a na rozprawie cywilnej procedura zakłada oprócz
tego również odebranie przyrzeczenia.

http://e-prawnik.pl/porady-prawne/prawo-karne/falszywe-zeznania-w-procesie-cywilnym.html


"Natomiast w myśl przepisów art. 303 i art. 304 kpc sąd przesłuchuje
najpierw strony bez odbierania przyrzeczenia.  Przed przystąpieniem do
przesłuchania sąd jedynie uprzedza strony, że obowiązane są zeznawać
prawdę i że stosownie do okoliczności mogą być przesłuchane ponownie po
odebraniu od nich przyrzeczenia. Dopiero przed odebraniem przyrzeczenia
sąd uprzedza stronę o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych
zeznań. Zatem pierwsze składane przez stronę zeznania w procesie
cywilnym nie spełniają warunku, o którym mowa w art. 233 § 2 kk."

Ale mowa była o przesłuchaniu w charakterze świadka, a nie strony.

To pierwsze przesłuchanie wg KPC to jest stron, a nie świadków - czyż nie?

Mowa była o kłamaniu w pozwie i wskazywanie swoich zeznań jako dowodów. To można robić bezkarnie.

Toteż właśnie trzebaby zablokować taką możliwość. Forma zrzeczenia się przedawnienia w analogicznej formie, jak zobowiązanie. Czyli w wypadku umów notarialnych - notaiusz. W wypadku umów pisemnych - pismo. Ustnie, gdy zobowiażanie ustne.

Data: 2012-11-24 22:28:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Intrum Justitia Atakuje
On Sat, 24 Nov 2012, Daniel Pyra wrote:

W dniu 24.11.2012 08:30, Liwiusz pisze:
Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka
i zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.

Nie zgadzam się co do tego, że "łatwa". KK coś wspomina o fałszywych zeznaniach.
Bo na przykład ja mam świadka, że pożyczyłeś mi 1'000 złotych, mam zatem iść do sądu, czy sam oddasz?

  Uprzejmie powiadamiam o zaliczeniu wtopy z art.720.1 KC.
  Ja rozumiem że ma miejsce złośliwość ustawodawcy i fakt zapisania limitu
co do którego istnieje "powinność" słownie (a nie liczbą) może powodować
przeoczenia, ale faktu to nie zmieni ;)
  Fakt, że powątpiewam w argumentację Liwiusza (z przyczyn różnych,
poruszonych przez innych grupowiczów), nie zmienia tego, że strzeliłeś
w płot :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-24 23:09:06
Autor: Daniel Pyra
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 24.11.2012 22:28, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 24 Nov 2012, Daniel Pyra wrote:


  Uprzejmie powiadamiam o zaliczeniu wtopy z art.720.1 KC.

To prawda, jednakowoż w swojej łaskawości ustawodawca chyba nie zabronił udzielenia dwóch zupełnie odrębnych pożyczek po 500 złotych każda bez zachowania formy pisemnej :D

Pozdr.!
(D)

Data: 2012-11-26 10:18:37
Autor: Gotfryd Smolik news
Intrum Justitia Atakuje
On Sat, 24 Nov 2012, Daniel Pyra wrote:

w swojej łaskawości ustawodawca chyba nie zabronił
udzielenia dwóch zupełnie odrębnych pożyczek po 500 złotych
każda bez zachowania formy pisemnej :D

  To prawda, ale zaatakowałeś Liwiusza jedną pożyczką 1kzł :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-24 16:33:23
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k8pt23$56n$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.

Ustnie, to sobie można w wypadku zobowiażania stwierdzonego pismem pogadać.

Data: 2012-11-24 16:34:17
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:k8pt23$56n$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.

Ustnie, to sobie można w wypadku zobowiażania stwierdzonego pismem pogadać. Pomijając, że jakby to było możliwe, to i teraz by po podniesieniu zarzutu przedawnienia tak robiono.

Data: 2012-11-24 17:47:37
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 16:34, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:k8pt23$56n$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

Kolejny przepis do łatwego obejścia - wskazywanie siebie jako świadka i
zeznawanie, że pozwany uznał dług ustnie.

Ustnie, to sobie moĹźna w wypadku zobowiaĹźania stwierdzonego pismem
pogadać. Pomijając, że jakby to było możliwe, to i teraz by po
podniesieniu zarzutu przedawnienia tak robiono.

Po podniesieniu zarzutu - nie, ponieważ wiadomo, że to dowód "miałki" i po rozprawie się przerżnie. Ale jeśli "napisanie, że się stwierdzi" miało być warunkiem wydania nakazu zapłaty, to czemu nie?

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 17:06:54
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 24.11.2012 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

To raz.

Dwa dodałbym drobną zmianę w przepisach dotyczących handlu długami -
żeby sprzedać można było wyłącznie długi z prawomocnym tytułami
egzekucyjnymi. Wszystko inne jest przecie co najmniej wątpliwe.

Firmy windykacyjne nadal mogłyby reprezentować oryginalnego dłużnika,
ale do uzyskania prawomocnego wyroku - nic ponadto.

Data: 2012-11-24 17:48:54
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 17:06, Andrzej Lawa pisze:


Dwa dodałbym drobną zmianę w przepisach dotyczących handlu długami -
żeby sprzedać można było wyłącznie długi z prawomocnym tytułami
egzekucyjnymi. Wszystko inne jest przecie co najmniej wątpliwe.

Ale indosy weksli byś pozostawił? ;)

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 18:36:02
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:k8qtpn$vvc$3news.task.gda.pl...
W dniu 2012-11-24 17:06, Andrzej Lawa pisze:


Dwa dodałbym drobną zmianę w przepisach dotyczących handlu długami -
żeby sprzedać można było wyłącznie długi z prawomocnym tytułami
egzekucyjnymi. Wszystko inne jest przecie co najmniej wątpliwe.

Ale indosy weksli byś pozostawił? ;)

Prawo wekslowe, to osobna sprawa.

Data: 2012-11-24 19:00:30
Autor: Andrzej Lawa
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 24.11.2012 17:48, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 17:06, Andrzej Lawa pisze:


Dwa dodałbym drobną zmianę w przepisach dotyczących handlu długami -
żeby sprzedać można było wyłącznie długi z prawomocnym tytułami
egzekucyjnymi. Wszystko inne jest przecie co najmniej wątpliwe.

Ale indosy weksli byś pozostawił? ;)


A co mają z tym wspólnego weksle?

Data: 2012-11-24 19:11:10
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 19:00, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 24.11.2012 17:48, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-11-24 17:06, Andrzej Lawa pisze:


Dwa dodałbym drobną zmianę w przepisach dotyczących handlu długami -
żeby sprzedać można było wyłącznie długi z prawomocnym tytułami
egzekucyjnymi. Wszystko inne jest przecie co najmniej wątpliwe.

Ale indosy weksli byś pozostawił? ;)


A co mają z tym wspólnego weksle?

No, skoro chcesz zakazać handlu wierzytelnościami niestwierdzonymi tytułami egzekucyjnymi... Jak widać, nie wystarczy tylko rzucić hasło w usenecie, wypracowane na podstawie subiektywnych, niereprezentacyjnych doświadczeń, ale i zastanowić się nad konsekwencjami.

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 19:12:42
Autor: Liwiusz
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 19:11, Liwiusz pisze:

A co mają z tym wspólnego weksle?

No, skoro chcesz zakazać handlu wierzytelnościami niestwierdzonymi
tytułami egzekucyjnymi... Jak widać, nie wystarczy tylko rzucić hasło w
usenecie, wypracowane na podstawie subiektywnych, niereprezentacyjnych
doświadczeń, ale i zastanowić się nad konsekwencjami.


*niereprezentatywnych :)

--
Liwiusz

Data: 2012-11-24 18:35:36
Autor: Robert Tomasik
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50b0f09e$1news.home.net.pl...
W dniu 24.11.2012 02:18, Robert Tomasik pisze:

Ależ ja wiem, jaka jest praktyka. Osobiście ejstem zdania, że niestety w
tym zakresie brakuje stosownego unormowania prawnego. W mojej ocenie
należałoby skorygować stan prawny poprzez zobowiazanie sądu do badania Z
URZĘDU, czy roszczenie nie jest przedawnione, a nie na wniosek
pozwanego. No bo to moim zdaniem na zdrowy rozsądek bezsens i liczenie
na ludzką niewiedzę albo jakieś wyzyskanie braku reakcji.

To raz.o po okrsie przeadwnienia

Dwa dodałbym drobną zmianę w przepisach dotyczących handlu długami -
żeby sprzedać można było wyłącznie długi z prawomocnym tytułami
egzekucyjnymi. Wszystko inne jest przecie co najmniej wątpliwe.


Ja bym inaczej to ujął. Zakaz przetwarzania danych dotyczących długów przedawnionych. Czyli albo przed przedawnieniem dochodzisz tego sądownie, albo wnosisz o zrzeczenie się przedawnienia, albo po okresie przedawnienia anonimizujesz sobie dług ksiegowo. Czyli masz go niezapłaconego (5 lat dla podatków i tak musisz mieć), ale nie mozesz przetwarzać tych danych.

Data: 2012-11-25 23:00:54
Autor: PiotRek
Intrum Justitia Atakuje
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50b0f09e$1news.home.net.pl...
Dwa dodałbym drobną zmianę w przepisach dotyczących handlu długami -
żeby sprzedać można było wyłącznie długi z prawomocnym tytułami
egzekucyjnymi. Wszystko inne jest przecie co najmniej wątpliwe.

Ale w takich akurat przypadkach to komornik jest chyba bardziej skuteczny
(bo ma odpowiednie instrumenty prawne)...

--
Pozdrawiam

Piotr

Data: 2012-11-24 12:06:46
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 02:00, Robert Tomasik pisze:

Z chęcią skorzystam z rady - jak weryfikować przy zakupie
masowym, kiedy wierzyciel pierwotny oświadcza, że wszystko
jest cacy.
No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo. Już
pomijam fakt, że w takim wypadku sprzedający ma nierzetelne
księgi, skoro ma w nich nieistniejące zobowiazania po stronie
aktywó zaksięgowane.
Zero złośliwości z mojej strony - po prostu z chęcią wdrożę w
życie, jeśli propozycja będzie rozsądna.
Rządać dokumentów, a nie jedynie bazy danych. W zasadzie kupywać
długi wymagalne.

Ależ żąda się. Powiem ,że w oparciu o te żądania napędza się inna część rynku. Zasadniczo kupując portfel wierzytelności kupujesz go z dokumentacją. Dokumentacja jest przekazywana do zewnętrznej firmy archiwizującej ją masowo, wierzyciel po "chwili" ma dostęp do skanów każdego dokumentu ... Problemem jest np (a to w Polsce bardzo częsta praktyka), że dokumenty u wierzyciela pierwotnego nie są przechowywane centralnie, a w jednostkach podległych - wówczas otrzymanie KOMPLETNEJ dokumentacji bywa kłopotliwe.

Nie jest tak jak próbuje się tu udowodnić, że zakup nawet przedawnionych wierzytelności jest zakupem tylko bazy danych.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-24 06:25:40
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Ależ żąda się. Powiem ,że w oparciu o te żądania napędza się inna część
rynku. Zasadniczo kupując portfel wierzytelności kupujesz go z
dokumentacją. Dokumentacja jest przekazywana do zewnętrznej firmy
archiwizującej ją masowo, wierzyciel po "chwili" ma dostęp do skanów
każdego dokumentu ... Problemem jest np (a to w Polsce bardzo częsta
praktyka), że dokumenty u wierzyciela pierwotnego nie są przechowywane
centralnie, a w jednostkach podległych - wówczas otrzymanie KOMPLETNEJ
dokumentacji bywa kłopotliwe.


A to jest problem tylko i wylacznie firmy windykacyjnej.

Data: 2012-11-24 13:38:32
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Intrum Justitia Atakuje
W dniu 2012-11-24 13:25, witek pisze:

A to jest problem tylko i wylacznie firmy windykacyjnej.

WprowadĹş jeszcze odpowiednie nazewnictwo.
Jak użyjesz milion razy określenie FIRMA WINDYKACYJNA zamiast WIERZYCIEL, to i pewnie ugruntujesz w sobie przekonanie na dobre, że niespłacanie przedawnionych długów jest uczciwe.

Ja nic nie pocznę, że w procesie "produkcji" trafiają się odpady .... Jak sam mówisz - ryzyko. Ty byś od razu chciał nie płacić wszystkich przedawnionych długów - bardzo blisko ci do złodzieja. Ale o tym pewnie sam wiesz, bo widzę, że mocno walczysz z nazywaniem tego po imieniu.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2012-11-24 06:54:16
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
W dniu 2012-11-24 13:25, witek pisze:

A to jest problem tylko i wylacznie firmy windykacyjnej.

WprowadĹş jeszcze odpowiednie nazewnictwo.
Jak użyjesz milion razy określenie FIRMA WINDYKACYJNA zamiast
WIERZYCIEL, to i pewnie ugruntujesz w sobie przekonanie na dobre, Ĺźe
niespłacanie przedawnionych długów jest uczciwe.

kwadrat tez jest prostokątem jakbys nie zauwazyl.


Ja nic nie pocznę, że w procesie "produkcji" trafiają się odpady ... Jak
sam mĂłwisz - ryzyko.

Owszem ryzyko. Za które powinno sie płacic słono. Minimum koszty drugiej strony i sadu.
Wowczas okazuje sie, ze bardziej sie opłaca odpady sprawdzac i odrzucac zanim trafią do sądu. Bo potem kosztuje to duzo drozej.
Narazie sie opłaca pchać do sadu co popadnie, najwyzej sie powie przepraszam pomylilem sie.



Ty byś od razu chciał nie płacić wszystkich
przedawnionych długów - bardzo blisko ci do złodzieja. Ale o tym pewnie
sam wiesz, bo widzę, że mocno walczysz z nazywaniem tego po imieniu.

Nie przedawnionych tylko nieistniejacych.
Bo komus sie cos pogubilo, pani krysia nie wpisala wpłąty do komputera, bo jej sie palec omsknął. I w ten sposob powstaja te "dlugi".

Niejaka firma telekomunikacyjna po raz trzeci chce ode mnie zwrot tego samego modemu plus koszta, grożac oddaniem sprawy do sądu. Oczywiscie za kazdym razem chce coraz wiecej.

I uwazasz, ze za burdel w ich papierach mam odpowiadac ja?

Data: 2012-11-25 22:49:01
Autor: Ula
Intrum Justitia Atakuje

Rządać dokumentów, a nie jedynie bazy danych. W zasadzie kupywać długi wymagalne.
Oj Robert, Robert.

Nie dosyć, że rządać to na dodatek kupywać.
Czyżbyś był ze Szczecina lub okolic, bo z tego co wiem tam sie kupy..je.

pozdrawiam
Ula

Data: 2012-11-26 00:47:17
Autor: Przemek Lipski
Intrum Justitia Atakuje

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:50b01cbb$0$26695$65785112news.neostrada.pl...

No jak sprzeda nieistniejacyt dług, to popełnia oszustwo. Już pomijam fakt, że w takim wypadku sprzedający ma nierzetelne księgi, skoro ma w nich nieistniejące zobowiazania po stronie aktywó zaksięgowane.

A to nie powinno zostać zgłoszone policji skarbowej, czy coś w tym guście? Skoro są dokumenty na to, że zostało im zapłacone, a oni nie mają zaksięgowane i sprzedają jako dług, to znaczy jakieś lewe przychody są, albo inne przekręty w księgowości firmy...

Data: 2012-11-24 11:51:51
Autor: Paweł U.
Intrum Justitia Atakuje
List był zwykły. Dzięki za podpowiedź co do poleconych. Uczuliłem na to członków rodziny. A co do biegania na policję, to zaczekam czy będą bardziej upierdliwi dla mojej skrzynki /policja na drugim końcu miasteczka/.

Paweł

***************************

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50af9482$0$1306$65785112@news.neostrada.pl...

Użytkownik "Paweł U." <pawel_u@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:k8nk69$g6e$1news.task.gda.pl...

Co kombinują po kilkunastu latach? Próba wyłudzenia?

Oni kupują długi hurtowo. nikt tego nie sprawdza, bo po co? Jak to przyszło
zwykłym listem, to bym nie reagował. Jak zareagujesz, to sobie odnotują
Twój numer i bedą marudzić bezsensownie. Jak przyszło listem poleconym - w
co wątpię - to by pasowało nie odbierać takiej korespondencji. Zwłąszcza
wyczulam, by nie odbierać sądówki na cudze dane osobowe. Odmówić odbioru z
adnotacją, że adresat nie znany.

Natomiast trudno powiedzieć, na ile zasadne jest to ich roszczenie, skoro
nie Ty masz być dłużnikiem. Może jakaś baba podała im kiedyś taki adres i
tyle. Ale jak masz chwilę czasu, to dla idei mozesz przespacerować sie do
najbliższej jednostki Policji i złożyć zawiadomienie, ze ktoś oszukał tę
zaczną firmę sprzedając im nieistniejacy dług. Takiego wierzyciela nie ma i
nigdy przecież nie było. Pomóżcie tej firmie. Jak się przylecą kilka razy
na Policję i bedą musieli wyjaśnić, skąd kretyńskie wezwanie, to może
zaczną choc pobieżnie weryfikować.

Data: 2012-11-26 11:22:11
Autor: Michal Jankowski
Intrum Justitia Atakuje
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

korespondencji. Zwłąszcza wyczulam, by nie odbierać sądówki na cudze
dane osobowe. Odmówić odbioru z adnotacją, że adresat nie znany.

Ile razy już przerabialiśmy, że adnotację taką może (chce?) zrobić
tylko listonosz? Jeśli dojdzie do wrzucenia awiza do skrzynki, poczta
zwraca list z adnotacją "awizowano, nie podjęte" i KATEGORYCZNIE
ODMAWIA innej adnotacji. Nie mamy pańskiego płaszcza...

  MJ

Data: 2012-11-26 04:33:03
Autor: witek
Intrum Justitia Atakuje
Michal Jankowski wrote:
 Jeśli dojdzie do wrzucenia awiza do skrzynki, poczta
zwraca list z adnotacją "awizowano, nie podjęte" i KATEGORYCZNIE
ODMAWIA innej adnotacji.

bo pewne rozporzrzadzenie pewnego ministra nie daje jej prawa do napisania czegokolwiek innego.

Intrum Justitia Atakuje

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona