Data: 2012-10-15 05:33:34 | |
Autor: muto2100 | |
Inwestycje Polskie, czyli najwikszy przekrt III RP | |
Data: 2012-10-15 17:30:08 | |
Autor: u2 | |
Inwestycje Polskie, czyli największy przekr ęt III RP | |
W dniu 2012-10-15 14:33, muto2100 pisze:
http://obserwator.com/obserwacje/polityka/inwestycje-polskie-czyli-najwiekszy-przekret-iii-rp Inwestycje Polskie jako spółka to świetna okazja, by stworzyć nowy podmiot z masą fantastycznych posad dla wiernych żołnierzy PO i trochę PSL. Powstanie zatem kolejny moloch zatrudniający swoich za nawet 100 tys. zł miesięcznie. Ten jeden pomysł rządu załatwia tyle potrzeb PO i rządu tej partii z PSL, że jest bodaj największym przekrętem w całej historii III RP. I ma tę zaletę, że uchodzi za dobrodziejstwo, a wręcz zbawienie. A zanim prezesi i dyrektorzy oraz liczni beneficjanci trafią w ręce CBA i prokuratury minie dużo czasu albo nigdy się to nie stanie, zaś „swoi” ludzie obłowią się z publicznych pieniędzy. Realne korzyści będą natomiast albo żadne, albo na tyle mizerne, że niewarte uwagi. Swoją drogą przekręt na 40 mld zł zasługuje na nagrodę Nobla z ekonomii. Inwestycje Polskie, czyli największy przekręt III RP Ministrowie Jacek Rostowski i Mikołaj Budzanowski pokazali, jak rząd zamierza otumanić Polaków i Brukselę. Otumanić, bo pomysł spółki Inwestycje Polskie to pierwszorzędny przekręt z zakresu inżynierii finansowej, spełniający kilka funkcji na raz. To pokazuje, że rząd absolutnie nie myśli jak zwiększać dochody budżetu, lecz zajmuje się nadal zadłużaniem państwa i sztuczkami, które tak mają te zobowiązania ukryć, żeby nie były one zaliczane do długu państwa. Inwestycje Polskie to przede wszystkim pomysł na to, jak się zadłużać na inwestycje, żeby to nie podwyższało długu publicznego. Czyli to pomysł podobny do Krajowego Funduszu Drogowego, mającego już 43 mld zł długów, które formalnie nie podnoszą poziomu zadłużenia państwa, choć są oczywistym długiem tego państwa. Ale Bruksela się nie czepia, nie przekracza się progów bezpieczeństwa. Jest to więc ewidentnie ciężki grzech bez żadnej kary. Tyle tylko, że tak jak Krajowy Fundusz Drogowy nie zapewnia sprawnego budowania dróg, tak Inwestycje Polskie nie gwarantują sensownych inwestycji prorozwojowych. Przekazanie Bankowi Gospodarstwa Krajowego udziałów spółek skarbu państwa ma na celu lewarowanie wartości tych udziałów. Innymi słowy, chodzi o to, żeby BGK złożył zamówienie na wydrukowanie 32-35 mld zł, które mają pobudzić popyt inwestycyjny. W rzeczywistości pewny jest tylko impuls inflacyjny, bo efekty tych inwestycji są mocno wątpliwe. Wymyślono więc pretekst, żeby wydrukować banknoty warte dziesiątki miliardów złotych, bo inaczej trzeba by je pożyczyć na komercyjnym rynku, co nie jest ani łatwe, ani praktyczne. Ministrowie Rostowski i Budzanowski ujawnili na konferencji prasowej 13 października, że w nowym programie inwestycyjnym chodzi przede wszystkim o spółki skarbu państwa, np. Lotos, które z BGK dostaną kredyty na strategiczne przedsięwzięcia. Na kilometr pachnie to zakamuflowaną pomocą państwa dla jego spółek, ale pod pozorem zwykłego, komercyjnego kredytowania. Co oznacza, że Bruksela nie będzie miała pretekstu, by zarzucić Polsce niedozwoloną pomoc publiczną. A to, że te kredyty mogą być spłacone na święty nigdy już nie jest ważne. Oczywiście dla pozoru trochę kredytów dostaną prywatne firmy, żeby nie było, iż to program dla spółek skarbu państwa. Ale przecież BGK to bank powołany do prowadzenia finansowania państwowych przedsięwzięć, więc wszystko to jest proste jak konstrukcja cepa. Inwestycje Polskie to także pomysł na zapewnienie finansowania projektom zaprzyjaźnionych prezesów i menedżerów. Oczywiście będzie formalnie konkursowe postępowanie i reguły rynkowe, ale wygra ten, kto ma wygrać, czyli „nasi” ludzie. A to oznacza, że inwestycje ani nie muszą być mądre, ani celowe, ani opłacalne, ani dobrze realizowane. Ale będą i będzie pozór stwarzania popytu inwestycyjnego, czyli pozór dbania o rozwój i podnoszenie wskaźników wzrostu. Ale w rzeczywistości będzie to socjalizm z czasów PRL, czyli inwestowanie dla samego inwestowania. Coś w rodzaju nowych hut Katowice. Inwestycje Polskie jako spółka to w końcu świetna okazja, by stworzyć nowy podmiot z masą fantastycznych posad dla wiernych żołnierzy PO i trochę PSL. Powstanie zatem kolejny moloch zatrudniający swoich za nawet 100 tys. zł miesięcznie. Jak widać jeden pomysł rządu załatwia tyle potrzeb PO i rządu tej partii z PSL, że jest bodaj największym przekrętem w całej historii III RP. I ma tę zaletę, że uchodzi za dobrodziejstwo, a wręcz zbawienie. A zanim prezesi i dyrektorzy oraz liczni beneficjanci trafią w ręce CBA i prokuratury minie dużo czasu albo nigdy się to nie stanie, zaś „swoi” ludzie obłowią się z publicznych pieniędzy. Realne korzyści będą natomiast albo żadne, albo na tyle mizerne, że niewarte uwagi. Swoją drogą przekręt na 40 mld zł zasługuje na nagrodę Nobla z ekonomii. |
|
Data: 2012-10-15 20:41:38 | |
Autor: sofu | |
Inwestycje Polskie, czyli największy przekręt III RP | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:507c2c01$0$1315$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2012-10-15 14:33, muto2100 pisze:-- -- -- -- -- A głupia Sawicka chciała krecić lody na zasranych szpitalach....... Tutaj bedzie kapucha do bezkarnego wziecia! Tutaj się nikt nieczego nie doliczy i bez łapówy niczego nie dostanie. Tu się bedzie kreciło lody na potęge. Będzie sie samemu ustalało pensje i wziatki. Żyć i nie umierać! Jeden tylko problem będzie do rozwiazania, aby być benificjentem tego niewatpliwie śmiałego i dobrego pomysłu: trzeba się utrzymac przy władzy jak najdłużej. Im dłużej tym więcej kaszany zgarną frontmeni. sofu |
|
Data: 2012-10-15 22:25:28 | |
Autor: u2 | |
Inwestycje Polskie, czyli najwikszy przekrt III RP | |
W dniu 2012-10-15 20:41, sofu pisze:
A gupia Sawicka chciaa kreci lody na zasranych szpitalach....... Niejaki Pawel P. niegdysiejszy prezio warszawki wygral byl na loterii glowna nagrode. Jego niegdysiejsi kolesie nie chca byc gorsi :-)))))) |
|