Data: 2010-06-16 09:37:35 | |
Autor: Maddy | |
Inwigilacja powszechna | |
W dniu 16-06-2010 09:30, qwerty pisze:
Witam. Mały pikuś. Poczytaj co nam smażą lepszego. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8019794,Nowa_ustawa_o_CBA___Zamach_na_wolnosc_obywatelska_.html -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-06-16 10:47:15 | |
Autor: Liwiusz | |
Inwigilacja powszechna | |
Maddy pisze:
W dniu 16-06-2010 09:30, qwerty pisze: "Takie rozszerzanie kompetencji jest zrozumiałe w państwie totalitarnym, ale jest nie do przyjęcia w kraju demokratycznym - dodaje prof. Kruszyński." Skąd się tacy naiwni biorą, którzy uważają, że demokracja nie prowadzi do totalitaryzmu? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-16 10:35:30 | |
Autor: Jacek_P | |
Inwigilacja powszechna | |
Liwiusz napisal:
Skąd się tacy naiwni biorą, którzy uważają, że demokracja nie prowadzi do totalitaryzmu? Hm, wypowiedź Kruszyńskiego to raczej głos propagandowy, bo o taką naiwność go nie podejrzewam. Każda służba specjalna w naturalny sposób dąży do nieograniczonego pwiększania swoich uprawnień i do minimalizacji jakiejkolwiek kontroli zewnętrznej. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-06-16 11:00:09 | |
Autor: Maddy | |
Inwigilacja powszechna | |
W dniu 16-06-2010 10:47, Liwiusz pisze:
Powala mnie Twoje rozumowanie. Pójdźmy tym torem: Ponieważ mamy co do zasady na świecie kraje demokratyczne (które zmierzaj do totalitaryzmu, bo inaczej być nie może, tylko naiwny tego nie widzi), kraje totalitarne które zmierzają do demokracji (czyli okrężną drogą z powrotem do totalitaryzmu) i kraje totalitarne stabilne, to właściwie totalitaryzm to jedyny funkcjonując w praktyce ustrój. Inne ustroje to utopijne mrzonki, ewentualnie niestabilne, graniczące z anarchią formy przejściowe miedzy jednym totalitaryzmem a drugim. Wyjścia z tej matni nie widać. Może powinieneś wyemigrować na Marsa, jeżeli nie chce żyć w totalitaryzmie? Zanim tam dotrą Ametrykanie (i amerykański totalitaryzm oczywiście) będziesz miał trochę wolności. Pa pa! -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-06-16 10:47:37 | |
Autor: Jacek_P | |
Inwigilacja powszechna | |
Maddy napisal:
[ ciach ] IMHO mylisz demokrację, która jest sposobem wyboru władz z totalitaryzmem, który opisuje stopień opresywności systemu wobec pojedynczego obywatela. Liwiusz wyraził pogląd, moim zdaniem nieco zbyt ogólny, że władze wybrane nawet w sposób demokratyczny dążą do zwiększenia swojej omnipotencji poprzez wprowadzenie regulacji totalitarnych. Mogę się natomiast z nim zgodzić, że taka reguła działa w przypadku niewybieralnych władz urzędniczych oraz służb specjalnych. Pięknym przykładem takiego pełzającego totalitaryzmu są władze... polskie. Jak porównam stopień swobód obywatelskich w roku np. 1990 z rokiem 2010 to wyraźnie widać systematyczne nakładanie coraz silniejszego kagańca. W zakresie obyczajowym to wręcz komuna była bardziej liberalna. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-06-16 11:05:00 | |
Autor: Liwiusz | |
Inwigilacja powszechna | |
Maddy pisze:
W dniu 16-06-2010 10:47, Liwiusz pisze: Chciałem tylko powiedzieć, że zauważa się, że kraje demokratyczne dążą do totalitaryzmu (chcą mieć coraz więcej władzy nad społeczeństwem), ponieważ takie jest życzenie wyborców (bezpieczeństwo, opieka, walka z...itp.), dlatego prawdziwie wolny kraj może być tylko w przypadku dyktatury, wówczas bowiem dyktator ma możliwość rządzenia nie po myśli wyborców (nie dawać "bezpieczeństwa", opieki, nie walczyć z...). Zwłaszcza w Polsce, gdzie wybory wygrywają osoby pokazujące się w telewizji, a w telewizji pokazują się osoby wcześniej zatwierdzone przez odpowiednie służby - tajne i nietajne. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-16 12:32:51 | |
Autor: Maddy | |
Inwigilacja powszechna | |
W dniu 16-06-2010 11:05, Liwiusz pisze:
Chciałem tylko powiedzieć, że zauważa się, Tzn. Ty i kto jeszcze? Możesz podać jakieś nazwisko, czy znasz tylko pseudonimy kolegów z podziemia? że kraje demokratyczne Oh, bo przecież dyktator nigdy nie zaprowadzi rządów totalitarnych. W historii takie przypadki są nieznane, wszyscy tylko myśleli dzień i noc jak dać poddanym więcej wolności. Fajnie będzie jak jakiś jeden człowiek (cholera wie kto, może pijak i złodziej, albo zwykły wariat - jest duże prawdopodobieństwo) urządzi nam życie na swoją modłę, bo wie lepiej. Idealnie będzie, jak nie da nam tego, co brzydkie państwa demokratyczne(jakieś tam bezpieczeństwo, opieka, sądy, konstytucja itp głupoty dla motłochu), za to będzie wyciskał dwa razy więcej niż teraz - ale dla siebie, nie dla tych brzydkich biurokratów, co gwałcą Twoją wolność na każdym kroku. A to zdaje się nawet funkcjonuje, jest nawet dynastia dyktatorów, żeby zachować ciągłość "wiedzenia lepiej" (wiadomo - taka wiedza to tylko w genach płynie). Taki nieduży kraj na północ od Korei Południowej - tam leży twoja ziemia obiecana! Tam wolność i swoboda o której marzysz. Szerokiej drogi.
Ty o tym mówisz publicznie i jeszcze Cię żadne służby nie zgarnęły? Coś nie bardzo im ta robota wychodzi, nie bardzo... amatorszczyzna. Tak a propos - tajne służby to jest wynalazek dyktatur, demokracje je tylko dość nieudolnie skopiowały, ewentualnie przejęły po dyktaturach i popsuły. I już wszystko jasne - jak już tajne służby, bezpieka, zamordyzm itp, to nich będzie solidnie i profesjonalnie. A taką gwarantuje tylko dyktatura, temu się nie da zaprzeczyć. Rozumiem takie spojrzenie na świat, ale dalej uważam, że nie powinieneś mieć prawa decydowania nawet o kolorze zasłon w Twojej sypialni, jeżeli tylko sypia tam też inna istota ludzka. Tak na wszelki wypadek. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-06-16 12:51:18 | |
Autor: Liwiusz | |
Inwigilacja powszechna | |
Maddy pisze:
W dniu 16-06-2010 11:05, Liwiusz pisze: Uściślę, bo może nie zostałem zrozumiany. Protestuję przeciwko twierdzeniu "demokracja oznacza zawsze brak totalitaryzmu". Zdanie to jest nawet teoretycznie sprzeczne - co jeśli demokratyczna większość będzie chciała totalitaryzmu? Jak widać po krajach europy i ameryki - demokracje idą w kierunku totalitaryzmu - więcej podatków, więcej kontroli (kontrola antypiracka internetu we Francji, "Patriotic Act" w USA). Dyktatorzy - mogą być totalitarni, a mogą dać więcej wolności, niż w demokracji. Mówienie, że dyktator=totalitaryzm to takie samo nieporozumienie, jak demokracja=wolność. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-16 15:14:00 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Inwigilacja powszechna | |
Liwiusz pisze:
Protestuję przeciwko twierdzeniu "demokracja oznacza zawsze brak Liwiusz, po prostu dla większości ludzi samodzielne myślenie jest zbyt trudne i nie są przez to oddzielić systemów ekonomicznych, formalnej organizacji władzy oraz zasadniczych kwestii wolności indywidualnej czy wolności rynku. Ludziom tak zaprogramowano w móżdżkach: "demokracja == kapitalizm == wolność". Kapitalizm nie oznacza też wolnego rynku - w praktyce wychodzi wręcz przeciwnie. |
|
Data: 2010-06-16 12:53:37 | |
Autor: mvoicem | |
Inwigilacja powszechna | |
(16.06.2010 11:05), Liwiusz wrote:
[...] Chciałem tylko powiedzieć, że zauważa się, że kraje demokratyczne dążą Teoretycznie ma, a w praktyce? Możesz podać przykład takiej "dyktatury oświeconej"? Nawet jeżeli taka istnieje, to do "dyktatury klasycznej" ma znacznie mniej przeszkód - więc szybciej może do niej przejść. p. m. |
|
Data: 2010-06-16 10:56:30 | |
Autor: Jacek_P | |
Inwigilacja powszechna | |
mvoicem napisal:
Teoretycznie ma, a w praktyce? Możesz podać przykład takiej "dyktatury Praktycznie? Singapur, choć pozornie to demokracja. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-06-16 13:10:06 | |
Autor: mvoicem | |
Inwigilacja powszechna | |
(16.06.2010 12:56), Jacek_P wrote:
mvoicem napisal:I to jest ten prawdziwie wolny kraj? p. m. |
|
Data: 2010-06-16 11:07:10 | |
Autor: Jacek_P | |
Inwigilacja powszechna | |
mvoicem napisal:
(16.06.2010 12:56), Jacek_P wrote: A gdzie w twoim, powyżej zamieszczonym pytaniu, jest 'prawdziwie wolny kraj'? Wczytuję się, wczytuję i wciąż widzę tylko pytanie o 'dyktaturę oświeconą'? Niestety, telepatą nie jestem i widzę tylko to, co napiszesz, a nie mam wglądu w to, co myślałeś tak pisząc ;) -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-06-16 16:42:25 | |
Autor: mvoicem | |
Inwigilacja powszechna | |
(16.06.2010 13:07), Jacek_P wrote:
mvoicem napisal: Nie trzeba być telepatą, wystarczy czytać wątek. Napisałem "przykład *takiej* 'dyktatury oświeconej'". Skoro takiej - to odnoszę się do przykładu dyktatury o której pisał mój przedpiśca. A tam, w cytacie który wyciąłeś Liwiusz pisze "dlatego prawdziwie wolny kraj może być tylko w przypadku dyktatury". p. m. |
|
Data: 2010-06-16 16:44:36 | |
Autor: Liwiusz | |
Inwigilacja powszechna | |
mvoicem pisze:
Napisałem "przykład *takiej* 'dyktatury oświeconej'". Skoro takiej - to Czy fakt, że nie istnieje "konkurencja doskonała" oznacza, że trzeba tępić wolny rynek? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-16 19:59:24 | |
Autor: mvoicem | |
Inwigilacja powszechna | |
(16.06.2010 16:44), Liwiusz wrote:
mvoicem pisze: A czy ja to napisałem? Ja tylko ciągle domagam się przykładu prawdziwie wolnego kraju który jest jednocześnie dyktaturą. Dziś istniejącego lub w przeszłości (chętnie jednak niedawnej, żeby nie popadać w ahistoryzm w ocenianiu wolności), w Europie lub nie. p. m. |
|
Data: 2010-06-16 13:12:06 | |
Autor: Liwiusz | |
Inwigilacja powszechna | |
mvoicem pisze:
(16.06.2010 12:56), Jacek_P wrote: A nie można podać przykładów z historii? Niech będzie i Polska. Dyktatury przez 800 lat, a nieraz byliśmy potęgą europejską ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-16 19:51:25 | |
Autor: mvoicem | |
Inwigilacja powszechna | |
(16.06.2010 13:12), Liwiusz wrote:
mvoicem pisze: Można, Niech będzie i Polska. W Polsce dyktatura? 800 lat? Mógłbyś podać które lata masz na myśli? a nieraz byliśmy potęgą europejską ;) A co to ma do rzeczy? Chodzi o prawdziwą wolność którą to podobno tylko dyktatura ma szansę zapewnić. p. m. |
|
Data: 2010-06-16 12:57:40 | |
Autor: Liwiusz | |
Inwigilacja powszechna | |
mvoicem pisze:
(16.06.2010 11:05), Liwiusz wrote: Ale gdzie mam podać przykład, skoro cała cywilizacja "białego człowieka" jest demokratyczna. Brak jest różnorodności. Gdyby w Europie było 30 dyktatur, to już samo to gwarantowałoby, że nie we wszystkich byłby totalitaryzm. Przykładem z obcych kultur mogą być tzw. tygrysy azjatyckie, gdzie niektóre były dyktaturami/monarchiami i mimo to (a właściwie dzięki temu) wykorzystały swoją szansę i rozwijały się zadziwiająco szybko, dla Europy wręcz zawstydzająco, gdyby w demokracji można było mówić o wstydzie polityka. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-06-16 13:12:33 | |
Autor: mvoicem | |
Inwigilacja powszechna | |
(16.06.2010 12:57), Liwiusz wrote:
mvoicem pisze: Tu, na grupie ;) skoro cała cywilizacja "białego Mi nie chodzi o "nie totalitaryzm" a o "prawdziwie wolny kraj" o którym pisałeś. Podaj mi przykład europejski lub nie, współczesny lub nie, takiego kraju który jest rządzony dyktatorsko i jest "prawdziwie wolnym krajem". p. m. |
|
Data: 2010-06-16 14:36:40 | |
Autor: Maddy | |
Inwigilacja powszechna | |
W dniu 16-06-2010 12:57, Liwiusz pisze:
mvoicem pisze: Kiedyś nie była. Dyktatura, (w formie monarchii, lordów protektorów, kanclerzy, carów, kajzerów, tyranów itp aż po pierwszych sekretarzy), była w historii Europy (skoro ograniczamy się do "białego człowieka") wielokrotnie dłużej ustrojem dominującym niż różne odmiany demokracji. > Brak jest różnorodności. Gdyby w Europie było 30 dyktatur, 30 dyktatur na takim małym kontynencie? Zagryźli by się. Kiedyś było kilka a i tego było za dużo. Potem jedna połknęła drugą (każdy dyktator zawsze chce mieć więcej poddanych - cóż prostszego niż zarżnąć sąsiedniego dyktatora, ludzie prawie się nie zorientują kto ich teraz batoży, pojęci narodu jaki znamy dziś ma, jak dobrze pójdzie, 200lat) a potem zmarły, śmiercią czasami gwałtowną. Dyktatura nie totalitarna przestaje być dyktaturą. Rozmywa się. Miękki dyktator nie utrzyma władzy - albo zastapi go inny, twardy albo demokracja. "Ukochany dyktator" to jest postać z powieści sci-fi. Nieznana w naturze. Dyktator, żeby skutecznie rządzić, musi dysponować siłą wzbudzającą strach poddanych. Lub dysponować poddanymi którzy marzą o tym, żeby ktoś za nich decydował i mówił co robić. Nie ma takiego narodu który składa się w 100% z pokornych baranów, zawsze się znajda wywrotowcy i zawsze znajda się barany w których obudzi się wilk - i wracamy do wojska, bezpieki itp dyktatorskich metod rządzenia. Bo dyktator to taki sam człowiek jak każdy inny, tylko z większą, niż przeciętna rządzą władzy i przeważnie z mniejszymi oporami natury moralnej - największe szanse na sukces dyktatorski ma inteligentny socjopata, ale zwykły chciwy drań też się wybije. A może Twoja wymarzona dyktatur opiera się na rządach jakiejś nieziemskiej istoty, niewrażliwej na pokusy, niepałającej rządzą zysku, stabilnej emocjonalnie, bez lęków, paranoi, fobii itp. I oczywiście niezniszczalnej i nieśmiertelnej, żeby jakiś ziemski, zaciekły dyktator-wannbe nie zajął jej miejsca. to już samo to gwarantowałoby, że nie we wszystkich byłby Było, przerabialiśmy to. Nikt nie chce dyktatury, poza dyktatorami i ich przydupasami, którzy sami marzą by dyktatorami zostać. Część populacji podporządkowuje się dyktaturze ze strachu (i tu mamy armię i tajne służby), część w nadziei na profity a część z czystej miłości do władcy (ludzka psychika to straszne bagno). Niestety, zawsze zostaje grupa, której się dyktatura nie podoba. I tu wkracza drugi raz bezpieka. Wolność osobista jak cholera. Przykładem z obcych kultur mogą być tzw. tygrysy azjatyckie, gdzie Cały czas mówiłeś o większej wolności osobistej jednostki w dyktaturze niż w demokracji. Co to ma wspólnego z rozwojem gospodarczym kraju? Najszybciej dziś rozwijają się Chiny. Kosztem wolności osobistej milionów ludzi. Nakładem ich niewolniczej pracy. Czy może wysiedlenie w trybie natychmiastowym kilku wiosek, żeby zbudować elektrownie wodną dla nowej fabryki, bez żadnych rekompensat dla ludności (bo za co? ziemia państwowa) i troski, gdzie będą dalej mieszkać, jest dla Ciebie symbole tej wolności? Czy ta wolność to wszechobecna cenzura i więźniowie polityczni? A może polityka jednego dziecka? Przymusowe aborcje? Skuteczne narzędzie, niewątpliwie - nadmierny przyrost skutecznie zahamowali. Ale jakoś nie wolność przychodzi tutaj na myśl. A gospodarka gna jak szalona. Oczywiście Chiny to nie dyktatura. Sorry. Wolność, Liwiusz, twierdzisz że dyktatura gwarantuje jednostce większą wolność niż demokracja. Podaj przykład, nie zmieniaj tematu. Powiedz o jakiego innego tygrysa Ci chodziło? ps. Japonia i Korea płd. to demokracje parlamentarne. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-06-16 15:04:05 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Inwigilacja powszechna | |
Maddy pisze:
Dyktator, żeby skutecznie rządzić, musi dysponować siłą wzbudzającą No popatrz. To zupełnie jak w tzw. "zachodniej demokracji". Nie ma takiego narodu który składa się w 100% z pokornych baranów, Wystarczy, że jest ich demokratyczna (hehe) większość. zawsze się znajda wywrotowcy i zawsze znajda się barany w których obudzi No i masz paru wywrotowców w Polsce. I co taki wywrotowiec może zrobić? [ciach] ps. Japonia i Korea płd. to demokracje parlamentarne. Aha. Seungman Rhee był wybitnie demokratyczny, nie? ;-> |
|
Data: 2010-06-18 16:36:52 | |
Autor: Olgierd | |
Inwigilacja powszechna | |
Dnia Wed, 16 Jun 2010 14:36:40 +0200, Maddy napisa³(a):
ps. Japonia i Korea p³d. to demokracje parlamentarne. Pierwsza z oktrojowan± przez namiestnika konstytucj±, druga, w której 30 lat temu zabili prezydenta, a jeszcze pó¼niej siê zdrowo kot³owa³o (i nadal siê kot³uje). -- :) Olgierd || Lege Artis ==> http://legeartis.org.pl [reklama] fotograf+Wroc³aw? tylko http://foto-krzyki.pl |
|
Data: 2010-06-18 10:04:11 | |
Autor: cranky | |
Inwigilacja powszechna | |
Dnia Wed, 16 Jun 2010 12:53:37 +0200, mvoicem napisa³(a):
(16.06.2010 11:05), Liwiusz wrote: Polska przedwojenna po przejêciu w³adzy przez dyktatora Pi³sudskiego. Niby demokracja - a jeden go¶æ trzyma³ za pysk. I ponoæ by³o dobrze wtedy! |
|
Data: 2010-06-18 10:20:21 | |
Autor: Maddy | |
Inwigilacja powszechna | |
W dniu 18-06-2010 10:04, cranky pisze:
Dnia Wed, 16 Jun 2010 12:53:37 +0200, mvoicem napisał(a): Bereza Kartuska jako symbol wolności. Tam to musiało być dobrze. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-06-18 13:59:13 | |
Autor: mvoicem | |
Inwigilacja powszechna | |
(18.06.2010 10:04), cranky wrote:
Dnia Wed, 16 Jun 2010 12:53:37 +0200, mvoicem napisa³(a): :) Ale pe³ni wolno¶ci nie by³o. A mi ci±gle chodzi o ten "prawdziwie wolny kraj". p. m. |
|
Data: 2010-06-18 14:22:56 | |
Autor: Maddy | |
Inwigilacja powszechna | |
W dniu 18-06-2010 13:59, mvoicem pisze:
(18.06.2010 10:04), cranky wrote: Mnie też. Ale może my coś źle rozumiemy. Dla mnie wolny kraj to kraj, w którym obywatele mają szeroki zakres wolności osobistej. Jeżeli obywatele czują się wolni to kraj jest wolny. I żaden samozwańczy mędrzec najbardziej pokrętną dialektyką tego nie zmieni. Może Liwiszu ma koncepcję wolnego kraju w którym obywatele są zniewoleni? Właściwie skoro marzy mu się wolny kraj z dyktaturą, to może ta wolność dotyczy osoby dyktatora a nie obywateli? Cholera wie. Przy takim rozumowaniu dyktatura to też demokracja. Spełnia zasadę "jeden człowiek-jeden głos". Fakt że tym człowiekiem jest dyktator i to ma ten głos jest drugorzędny. :-) Na razie doszłam do wniosku, że bez zdefiniowania "wolności" i "totalitaryzmu" to dalej nie ruszymy. Dla Liwiusza zdecydowanie te pojęcia znaczą co innego niż dla przeciętnego zjadacza demokratycznego chleba. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-06-18 16:19:53 | |
Autor: Jacek_P | |
Inwigilacja powszechna | |
Maddy napisal:
Może Liwiszu ma koncepcję wolnego kraju w którym obywatele są zniewoleni? (Pratchett) W Ankh-Morpork Patrycjusz doszedł do systemu 'jeden człowiek-jeden głos'. On był tym człowiekiem i miał głos. MSPANC ;) -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-06-21 08:20:13 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Inwigilacja powszechna | |
Jacek_P pisze:
W Ankh-Morpork Patrycjusz doszedł do systemu 'jeden człowiek-jeden głos'. Ale to był psychopata, którego jedynym celem było sprawne działanie miasta ;) W dodatku inteligentny. |
|
Data: 2010-06-21 09:56:15 | |
Autor: Maddy | |
Inwigilacja powszechna | |
W dniu 21-06-2010 08:20, Andrzej Lawa pisze:
Jacek_P pisze: Socjopata, mój drogi. Socjopata. To bardzo duża różnica. którego jedynym celem było sprawne działanie Przecież mówiłam, że tacy idealni dyktatorzy to tylko w bajkach :-p -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-06-20 12:31:06 | |
Autor: mi | |
Inwigilacja powszechna | |
Maddy wrote:
Na razie doszłam do wniosku, że bez zdefiniowania "wolności" i "totalitaryzmu" to dalej nie ruszymy. Dla Liwiusza zdecydowanie te pojęcia znaczą co innego niż dla przeciętnego zjadacza demokratycznego chleba. Nie chcę rozgrzewać flejma, więc tylko grzecznie zauważę, że obecna tzw. demokracja z przerostem mediów korporacyjnych zaangażowanych politycznie to mieszanina ochlokracji z oligarchią. Jest to władza grup interesu (niekoniecznie biznesowych) z organizacją pospulstwu igrzysk w postaci polityki medialnej. Wybitnymi przedstawicielami polityki medialnej jest Niesiołowski czy Polikot. Ostatni nawet wydał książczynę o tytule "Pop-polityka". Tak więc nie nazywajmy tego co mamy demokracją, bo to nadużycie. mi |
|
Data: 2010-06-20 12:36:18 | |
Autor: mi | |
Inwigilacja powszechna | |
mi wrote:
Wybitnymi przedstawicielami polityki medialnej jest Niesiołowski czy Polikot. Bardzo przepraszam Bronka "z WSI" Komorowskiego, że w tak ważnym dla niego czasie zapomniałem o nim i jego niegdysiejszym spektaklu dla pospólstwa "afera Szeremietiewa". Żeby skurwiel zgnił w męczarniach. Bynajmniej nie pan R. Szeremietiew. mi |
|