Pono Wałęsa w Irlandii zachwala traktat... Za kasę Ganleja? W końcu
trudno znaleźć silniejszy bodziec awersyjny, he, he.
Piotr

To przeciez kurduple i twoje ajdole wynegocjowali ten traktat
i miesiacami belkotali, ze to ich zajebisty sukcesior.

Wiec o co chodzi ?


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

pluton pisze:

Pono Wałęsa w Irlandii zachwala traktat... Za kasę Ganleja? W końcu
trudno znaleźć silniejszy bodziec awersyjny, he, he.
Piotr

To przeciez kurduple i twoje ajdole wynegocjowali ten traktat
i miesiacami belkotali, ze to ich zajebisty sukcesior.

Wiec o co chodzi ?

O zazdrość... Zazdrość Piotra zżera, że taki Wałęsa byle gdzie się pojawi to mu płacą. :> Piotra co najwyżej w dupę kopną.


--
Immortal silence gathers illusions inside...

O zazdrość... Zazdrość Piotra zżera, że taki Wałęsa byle gdzie się
pojawi to mu płacą. :> Piotra co najwyżej w dupę kopną.

Ja tam bym go nie kopnal.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

pluton pisze:

O zazdrość... Zazdrość Piotra zżera, że taki Wałęsa byle gdzie się
pojawi to mu płacą. :> Piotra co najwyżej w dupę kopną.

Ja tam bym go nie kopnal.

Słusznie... Poprosiłbym, żeby sobie poszedł. :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn wrote:

pluton pisze:

Pono Wałęsa w Irlandii zachwala traktat... Za kasę Ganleja? W końcu
trudno znaleźć silniejszy bodziec awersyjny, he, he.
Piotr

To przeciez kurduple i twoje ajdole wynegocjowali ten traktat
i miesiacami belkotali, ze to ich zajebisty sukcesior.

Wiec o co chodzi ?

O zazdrość... Zazdrość Piotra zżera, że taki Wałęsa byle gdzie się
pojawi to mu płacą. :> Piotra co najwyżej w dupę kopną.

-- -- -- -- -- -- --

A jednak jestes pokoorwialym glupkiem!
Dobraliscie sie ty z Pluto i walkunem w idealny 'komplet'
Ustalcie tylko , ktory z was w srodku...
Gratuluje:))))
H

Dnia Fri, 18 Sep 2009 21:25:18 +0200, pluton napisał(a):

To przeciez kurduple i twoje ajdole wynegocjowali ten traktat
i miesiacami belkotali, ze to ich zajebisty sukcesior.

Wiec o co chodzi ?

W zeszłym roku Wałęsa występował u Ganleja, który entuzjastą traktatu
nie jest. O to chodzi.
Piotr

Piotr pisze:

Dnia Fri, 18 Sep 2009 21:25:18 +0200, pluton napisał(a):

To przeciez kurduple i twoje ajdole wynegocjowali ten traktat
i miesiacami belkotali, ze to ich zajebisty sukcesior.

Wiec o co chodzi ?

W zeszłym roku Wałęsa występował u Ganleja, który entuzjastą traktatu
nie jest. O to chodzi.

No to nie słuchałeś Wałęsy... Twierdził, że traktat jest złem? :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 18 Sep 2009 21:29:34 +0200, Lorn napisał(a):

W zeszłym roku Wałęsa występował u Ganleja, który entuzjastą traktatu
nie jest. O to chodzi.

No to nie słuchałeś Wałęsy... Twierdził, że traktat jest złem? :>

A ktoś go w ogóle słucha?
Piotr

Piotr pisze:

Dnia Fri, 18 Sep 2009 21:29:34 +0200, Lorn napisał(a):

W zeszłym roku Wałęsa występował u Ganleja, który entuzjastą traktatu
nie jest. O to chodzi.

No to nie słuchałeś Wałęsy... Twierdził, że traktat jest złem? :>

A ktoś go w ogóle słucha?

Nie słuchasz, a komentujesz? Ignorantem i kłamcą jesteś? :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 18 Sep 2009 21:37:00 +0200, Lorn napisał(a):

Ignorantem i kłamcą jesteś? :>

A w którym miejscu? :>
Piotr

Piotr pisze:

Dnia Fri, 18 Sep 2009 21:37:00 +0200, Lorn napisał(a):

Ignorantem i kłamcą jesteś? :>

A w którym miejscu? :>

Rozpoczynając wątek. :> Skoro nie słuchałeś...

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 18 Sep 2009 22:01:38 +0200, Lorn napisał(a):

A w którym miejscu? :>

Rozpoczynając wątek. :> Skoro nie słuchałeś...

Przeczytaj jeszcze raz. :>
Rozmawiasz z własnymi myślami, nie ze mną i z tego twoje wnioski.
Wałkuniejesz kolego. Tu masz trochę z tego co "mówił" Wałęsa. http://wyborcza.pl/1,75478,6607531,Walesa_znow_u_Ganleya__Tusk_przyznaje__ze_nie_ma_na.html
Piotr

Piotr pisze:

Dnia Fri, 18 Sep 2009 22:01:38 +0200, Lorn napisał(a):

A w którym miejscu? :>

Rozpoczynając wątek. :> Skoro nie słuchałeś...

Przeczytaj jeszcze raz. :>

Nie muszę... :>

Rozmawiasz z własnymi myślami, nie ze mną i z tego twoje wnioski.

Dyskutuję z Tobą, dziwne, że jeszcze tego nie zauważyłeś. Doceniam, że widzisz mnie już w liczbie pojedynczej. :>

Wałkuniejesz kolego.

Nigdy. :)

Tu masz trochę z tego co "mówił" Wałęsa.

Nie męcz się. :> Za kasę Ganley`a Nie potępiał traktatu... Wspominał o tym, że każdy może znaleźć swoje miejsce w UE. Konfabulujesz, że Wałęsa rzekomo promuje Traktat za kasę Ganley`a? On i umacnianie wspólnoty? :>




--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 18 Sep 2009 22:40:45 +0200, Lorn napisał(a):

Nie męcz się. :> Za kasę Ganley`a Nie potępiał traktatu... Wspominał o tym, że każdy może znaleźć swoje miejsce w UE. Konfabulujesz, że Wałęsa rzekomo promuje Traktat za kasę Ganley`a? On i umacnianie wspólnoty? :>

To jednak musisz przeczytać jeszcze raz.
"Były prezydent Lech Wałęsa wystąpił dziś na kolejnym zjeździe
Libertas (Forum Europa w Madrycie). Ponownie życzył partii Ganleya
sukcesów i podkreślał, żeby mimo to nie "szufladkować go do żadnej
partii". Rolą laureata pokojowego Nobla było przyciągnąć uwagę mediów
do kandydata Libertas w eurowyborach Hiszpanii Miguela Durana."
Ja wiem, że jak ktoś jest wytrenowany w dialektyce, to dla niego
popieranie Libertasu, wcale nie oznacza negowania traktatu, he, he.
Dla Wałęsy taka wolta to mięta, dla ciebie widzę też. Teraz za inną kasę Wałęsa zdecydowanie promuje traktat:
http://www.rp.pl/artykul/2,365329.html
Tu już szpagatu robić nie musi.
A, że mogłoby być to za forsę Ganleya, he, he, to kpina... Dla Walizy
do zrobienia w realu.
Piotr

Piotr pisze:

Dnia Fri, 18 Sep 2009 22:40:45 +0200, Lorn napisał(a):

Nie męcz się. :> Za kasę Ganley`a Nie potępiał traktatu... Wspominał o tym, że każdy może znaleźć swoje miejsce w UE. Konfabulujesz, że Wałęsa rzekomo promuje Traktat za kasę Ganley`a? On i umacnianie wspólnoty? :>

To jednak musisz przeczytać jeszcze raz.
"Były prezydent Lech Wałęsa wystąpił dziś na kolejnym zjeździe
Libertas (Forum Europa w Madrycie). Ponownie życzył partii Ganleya
sukcesów i podkreślał, żeby mimo to nie "szufladkować go do żadnej
partii". Rolą laureata pokojowego Nobla było przyciągnąć uwagę mediów
do kandydata Libertas w eurowyborach Hiszpanii Miguela Durana."
Ja wiem, że jak ktoś jest wytrenowany w dialektyce, to dla niego
popieranie Libertasu, wcale nie oznacza negowania traktatu, he, he.
Dla Wałęsy taka wolta to mięta, dla ciebie widzę też. Teraz za inną kasę Wałęsa zdecydowanie promuje traktat:
http://www.rp.pl/artykul/2,365329.html
Tu już szpagatu robić nie musi.
A, że mogłoby być to za forsę Ganleya, he, he, to kpina... Dla Walizy
do zrobienia w realu.

Aha... czyli wziął kasę, ale swoje powiedział? :> Uhm cwany... :) Popieram. Ma głowę do interesów... :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Aha... czyli wziął kasę, ale swoje powiedział? :> Uhm cwany... :) Popieram. Ma głowę do interesów... :>

Czyli tak, jak w latach siedemdziesiatych... ;>

R.

raff pisze:

Aha... czyli wziął kasę, ale swoje powiedział? :> Uhm cwany... :) Popieram. Ma głowę do interesów... :>

Czyli tak, jak w latach siedemdziesiatych... ;>

Wziął kasę, ale swoje im powiedział? :> Może dlatego był internowany... :> Wkurzyli się, że ich oszukał? :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

W zeszłym roku Wałęsa występował u Ganleja, który entuzjastą traktatu
nie jest. O to chodzi.
Piotr

Jarek i brat Jarka (aka szambonur) tez sa wrogami traktatu.
To chyba powinni sie teraz cieszyc, co nie ?
Co za tym idzie ty tez powinienes teraz sikac z zachwytu,
a cos nie widze...

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Dnia Fri, 18 Sep 2009 21:43:38 +0200, pluton napisał(a):

W zeszłym roku Wałęsa występował u Ganleja, który entuzjastą traktatu
nie jest. O to chodzi.
Piotr

Jarek i brat Jarka (aka szambonur) tez sa wrogami traktatu.
To chyba powinni sie teraz cieszyc, co nie ?
Co za tym idzie ty tez powinienes teraz sikac z zachwytu,
a cos nie widze...

No może, ale co to ma do rzeczy, czy się posikałem, czy nie?
Piotr

No może, ale co to ma do rzeczy, czy się posikałem, czy nie?
Piotr

Nic, ty sie zawsze posikujesz, jak szambonur cos powie, co mu Jarek kaze.
Ale nie rozumiem, o co ci chodzi. To jak wkoncu, traktat jest dobry,
czy traktat jest zly ?

pozdrawiam
pluton

Dnia Fri, 18 Sep 2009 22:02:49 +0200, pluton napisał(a):

No może, ale co to ma do rzeczy, czy się posikałem, czy nie?
Piotr

Nic, ty sie zawsze posikujesz, jak szambonur cos powie, co mu Jarek kaze.

A nie prawda. Coś ci sie wydaje.

Ale nie rozumiem, o co ci chodzi. To jak wkoncu, traktat jest dobry,
czy traktat jest zly ?

A bo ja wiem, dobry, czy zły...? Nie o tym jest wątek.
Piotr

> Ale nie rozumiem, o co ci chodzi. To jak wkoncu, traktat jest dobry,
> czy traktat jest zly ?
>
>
A bo ja wiem, dobry, czy zły...? Nie o tym jest wątek.
Piotr

Ciezko zyc w takiej schizofrenii, nie ? Raz traktat to sukcesior,
raz totalna porazka...

Wiem, ze jako pisoliz musisz myslec to, to mowi Jarek,
ale moze jednak kusilo cie kiedys miec wlasne zdanie o traktacie ?

Wtedy moglibysmy zrozumiec, czy to, ze Walesa mowi o traktacie
to dobrze, czy zle. Bo chyba o tym byl watek.


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

pluton pisze:

Wiem, ze jako pisoliz musisz myslec to, to mowi Jarek,
ale moze jednak kusilo cie kiedys miec wlasne zdanie o traktacie ?

Aż takim schizolem nie jest... On tylko lubi jak na Tuska nadają :> Wówczas wie, że żyje... :>



--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 18 Sep 2009 22:56:44 +0200, Lorn napisał(a):

Wiem, ze jako pisoliz musisz myslec to, to mowi Jarek,
ale moze jednak kusilo cie kiedys miec wlasne zdanie o traktacie ?

Aż takim schizolem nie jest... On tylko lubi jak na Tuska nadają :> Wówczas wie, że żyje... :>

Widzę, że się z plutem rozumicie, lorn... Te same szmery, co?
Co wam w tych czachach tak rezonuje?
Piotr

Piotr pisze:

Dnia Fri, 18 Sep 2009 22:56:44 +0200, Lorn napisał(a):

Wiem, ze jako pisoliz musisz myslec to, to mowi Jarek,
ale moze jednak kusilo cie kiedys miec wlasne zdanie o traktacie ?

Aż takim schizolem nie jest... On tylko lubi jak na Tuska nadają :> Wówczas wie, że żyje... :>

Widzę, że się z plutem rozumicie, lorn...

Nie jestem ślepy... Widzę co i kiedy wypisujesz :>

Te same szmery, co?

Żadnych szmerów... :> Jestem zdrowy... Z deka zapracowany, ale kilka dni wolnego... :>

Co wam w tych czachach tak rezonuje?

na chwilę obecną... Pink Floyd - High Hopes :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

na chwilę obecną... Pink Floyd - High Hopes :>

Nawet jest tam cos o boukunie: "Leaving the myriad small creatures trying to tie us to the ground" ;)

--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

na chwilę obecną... Pink Floyd - High Hopes :>

Nawet jest tam cos o boukunie: "Leaving the myriad small creatures trying to tie us to the ground" ;)

Ja tu bym bardziej widział Piotra... :> Takie małe zawistne... :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

Ja tu bym bardziej widział Piotra... :> Takie małe zawistne... :>

O Piotrze jest pozniej: "Encumbered forever by desire and ambition
There's a hunger still unsatisfied"

--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Ja tu bym bardziej widział Piotra... :> Takie małe zawistne... :>

O Piotrze jest pozniej: "Encumbered forever by desire and ambition
There's a hunger still unsatisfied"

Hmm... True. :>

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

O Piotrze jest pozniej: "Encumbered forever by desire and ambition
There's a hunger still unsatisfied"

Hmm... True. :>

Tak czy inaczej, zajefajna plytka. To byla jedna z pierwszych plyt kompaktowych jakie sobie kupilem. Wtedy jeszcze za kase wysepiona od ojca. Ojciec nie byl fanem muzyki tego typu, ale potrafil docenic pasje, nawet jesli (he, he) nie potrafil zrozumiec tej akurat fascynacji :)

--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

O Piotrze jest pozniej: "Encumbered forever by desire and ambition
There's a hunger still unsatisfied"

Hmm... True. :>

Tak czy inaczej, zajefajna plytka. To byla jedna z pierwszych plyt kompaktowych jakie sobie kupilem. Wtedy jeszcze za kase wysepiona od ojca. Ojciec nie byl fanem muzyki tego typu, ale potrafil docenic pasje, nawet jesli (he, he) nie potrafil zrozumiec tej akurat fascynacji :)

Mi się jeszcze na winylu uchowała... :> Szkoda, bo nie mam gramofonu. Cholerne kompakty :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

Mi się jeszcze na winylu uchowała... :> Szkoda, bo nie mam gramofonu. Cholerne kompakty :>

Ja mam na winylu "Delicate Sound Of Thunder" i "The Dark Side Of The Moon" (obie z przeslawetnej wytworni Мелодия), ale tez nie mam gramofonu... Niedlugo sobie kupie :)


--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Mi się jeszcze na winylu uchowała... :> Szkoda, bo nie mam gramofonu. Cholerne kompakty :>

Ja mam na winylu "Delicate Sound Of Thunder" i "The Dark Side Of The Moon" (obie z przeslawetnej wytworni Мелодия), ale tez nie mam gramofonu... Niedlugo sobie kupie :)

Hmm... Podczas zakupów daj mi namiary... Chętnie sobie sprezentuję... Nie mam czasu przeglądać fora, śledzić opinie użytkowników. Zdaję się na Twój wybór.


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

Hmm... Podczas zakupów daj mi namiary... Chętnie sobie sprezentuję... Nie mam czasu przeglądać fora, śledzić opinie użytkowników. Zdaję się na Twój wybór.

OK. Napisze na priva :)

--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Hmm... Podczas zakupów daj mi namiary... Chętnie sobie sprezentuję... Nie mam czasu przeglądać fora, śledzić opinie użytkowników. Zdaję się na Twój wybór.

OK. Napisze na priva :)

Dzięki :)

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

Dzięki :)

Lorn, kiedy ostatnio byles w Ostrolece?

--
Vic

Lorn napisał(a):

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Dzięki :)

Lorn, kiedy ostatnio byles w Ostrolece?

Hmm... jakoś pod koniec czerwca.

Lorn, Ty też znasz stolicę Kurpiów...?

pulsar

pulsar pisze:

Lorn napisał(a):

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Dzięki :)

Lorn, kiedy ostatnio byles w Ostrolece?

Hmm... jakoś pod koniec czerwca.

Lorn, Ty też znasz stolicę Kurpiów...?

Jestem z Łomşy, daleko nie mam do Oki. :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

Jestem z Łomşy, daleko nie mam do Oki. :>

Zajebiste piwo tam macie! Zbierajac grzyby zapuszczalismy sie az prawie pod Lomze :) Wasze boskie piwko to byla najlepsza rzecz w calym grzybobraniu...
Szkoda, ze nigdzie poza Lomza nie da sie go kupic (choc raz udalo mi sie kupic w Wawie - ale to wyjatek).

--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Jestem z Łomşy, daleko nie mam do Oki. :>

Zajebiste piwo tam macie! Zbierajac grzyby zapuszczalismy sie az prawie pod Lomze :) Wasze boskie piwko to byla najlepsza rzecz w calym grzybobraniu...
Szkoda, ze nigdzie poza Lomza nie da sie go kupic (choc raz udalo mi sie kupic w Wawie - ale to wyjatek).

Podobno export krĂłluje nawet za oceanem :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

Podobno export krĂłluje nawet za oceanem :>

I nic dziwnego, bo jest naprawde niezle. Mowi ci to wlasciciel prawdziwie wymagajacego i wybrednego, piwolubnego slaskiego podniebienia :)

--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Podobno export krĂłluje nawet za oceanem :>

I nic dziwnego, bo jest naprawde niezle. Mowi ci to wlasciciel prawdziwie wymagajacego i wybrednego, piwolubnego slaskiego podniebienia :)

No proszę... Obyś się jeszcze na elektronice znał i dobry gramofon wybrał. :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn napisał(a):

Lorn, Ty też znasz stolicę Kurpiów...?

Jestem z Łomşy. :>

Cholera, co za noc... w Łomży byłem
chyba tylko raz, na weselu... ale
nawiazałem wspaniałe przyjaźnie, trwające
do dziś... Nie mamy chyba wspólnych
znajomych, jestem za stary (rocznik 48)...

pulsar

pulsar pisze:

Lorn napisał(a):

Lorn, Ty też znasz stolicę Kurpiów...?

Jestem z Łomşy. :>

Cholera, co za noc... w Łomży byłem
chyba tylko raz, na weselu... ale
nawiazałem wspaniałe przyjaźnie, trwające
do dziś... Nie mamy chyba wspólnych
znajomych, jestem za stary (rocznik 48)...

Raczej nie. Pewnie znam... Jeśli nie przybysz... :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn napisał(a):

Cholera, co za noc... w Łomży byłem
chyba tylko raz, na weselu... ale
nawiazałem wspaniałe przyjaźnie, trwające
do dziś... Nie mamy chyba wspólnych
znajomych, jestem za stary (rocznik 48)...

Raczej nie. Pewnie znam... Jeśli nie przybysz... :>

Z trudem powstrzymam się od nazwisk...
ale wesele było pamiętne, mojej byłej
dziewczyny, koleżanki z AM w Białymstoku.
Byliśmy tacy naiwni, zazdrośni, łamiący
sobie serca nawzajem...

Pozdrawiam,
pulsar

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Dzięki :)

Lorn, kiedy ostatnio byles w Ostrolece?

Hmm... jakoś pod koniec czerwca. Dlaczego pytasz? :>



--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

Hmm... jakoś pod koniec czerwca. Dlaczego pytasz? :>

A tak :) Ja ostatnio bylem tam w zeszlym roku. Pod koniec pazdziernika. Wtedy mieszkalem w Warszawie przez dluzszy czas, wiec dosc latwo bylo mi wybrac sie do Ostroleki...

--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Hmm... jakoś pod koniec czerwca. Dlaczego pytasz? :>

A tak :) Ja ostatnio bylem tam w zeszlym roku. Pod koniec pazdziernika. Wtedy mieszkalem w Warszawie przez dluzszy czas, wiec dosc latwo bylo mi wybrac sie do Ostroleki...

Fajnie... Tylko jakoś nie wierzę w przypadek :> Nie byłeś jakoś zwiazany z lomza.sdi.tpnet.pl ? :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Lorn пишет:

Nie byłeś jakoś zwiazany z lomza.sdi.tpnet.pl ? :>

Que?
Ale osssochozzi?

--
Vic

VicAbarca pisze:

Lorn пишет:

Nie byłeś jakoś zwiazany z lomza.sdi.tpnet.pl ? :>

Que?
Ale osssochozzi?

Nevermind :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 18 Sep 2009 23:35:28 +0200, Lorn napisał(a):

Hmm... True. :>

True, uhm, to dlaczego mi u nogawki wisicie?
Idźcie spać ratlerkowaci, diagności.
Dobranoc.
Piotr

Piotr pisze:

Dnia Fri, 18 Sep 2009 23:35:28 +0200, Lorn napisał(a):

Hmm... True. :>

True, uhm, to dlaczego mi u nogawki wisicie?

Bo na schizofrenię cierpicie? :>




--
Immortal silence gathers illusions inside...

Dnia Fri, 18 Sep 2009 22:51:22 +0200, pluton napisał(a):

Wtedy moglibysmy zrozumiec, czy to, ze Walesa mowi o traktacie
to dobrze, czy zle. Bo chyba o tym byl watek.

Hm, raczej o tym, że jak zapłacą, to może Waliza i tak, i tak...
Ale...
Piotr

> Wtedy moglibysmy zrozumiec, czy to, ze Walesa mowi o traktacie
> to dobrze, czy zle. Bo chyba o tym byl watek.
>
>
Hm, raczej o tym, że jak zapłacą, to może Waliza i tak, i tak...
Ale...
Piotr

Jak ja lubie ten pisdzielczy belkot, te subtelne aluzje, ze ten wzial kase,
tamten mial dziadka w mundurku, my stalismy na ziemi wolskiej, a tamte tam,
gdzie zomo, a nasz pis-tolecik to taaaaaaaaaki malutki byl...

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

pluton napisał(a):

Jak ja lubie ten pisdzielczy belkot, te subtelne aluzje, ze ten wzial kase,
tamten mial dziadka w mundurku, my stalismy na ziemi wolskiej, a tamte tam,
gdzie zomo, a nasz pis-tolecik to taaaaaaaaaki malutki byl...

Ty ich chyba nie lubisz, a oni
takie odleżyny od styropianu mają...
I tyle sobie obiecywali...

pulsar