Data: 2018-03-16 11:50:49 | |
Autor: Łukasz Kroczka | |
Is Cycling To Work Really As Easy As It Sounds? | |
A ja mam perspektywę 25 km w jedną stronę. Godziny dla mnie w porządku, 10-19 chyba, kondycyjnie nie widzę problemu - w maju ub.r. jeździłem tak dla siebie dzień w dzień, od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca, po min. 100 km na dobę, w sumie wyszło ~ 3750 km, 45000 m. No i m.in. dlatego mam wątpliwości, bo później przez jakiś czas łukiem obchodziłem rower, choć ostatecznie w 2017 przejechałem > 10 tys. km przy > 100 tys. m. ?
Co do trasy, to biegnie wzdłuż rzeki i na odcinku 15 km mam możliwość jechania drugą stroną, 10 km dojazdu do ronda to lekki koszmar, droga wąska i miejscami ze strasznymi koleinami. Ale już się nauczyłem, żeby w odpowiednich miejscach odbić od prawej krawędzi bliżej osi, żeby nie być wyprzedzanym na gazetę. Gdybym po roku coś odłożył, to miałbym poważny dylemat: kupić jakiś motocykl (skuter, bo lepsza ochrona przed wodą) typu 125 ccm, czy nowy, lżejszy rower aero (na pewno żaden elektryk). :)) |
|
Data: 2018-03-16 16:29:27 | |
Autor: Ĺ | |
Is Cycling To Work Really As Easy As It Sounds? | |
A masz plan B na deszcz?
-- -- - A ja mam perspektywę 25 km w jedną stronę. |
|
Data: 2018-03-17 00:07:04 | |
Autor: Łukasz Kroczka | |
Is Cycling To Work Really As Easy As It Sounds? | |
W dniu 16.03.2018 o 16:29, ń pisze:
A masz plan B na deszcz? Deszcz? Raczej śnieg i lód. Wynajem mieszkania w pobliżu bardziej mi się kalkuluje niż zakup i utrzymywanie samochodu. |
|
Data: 2018-03-17 09:45:30 | |
Autor: Ĺ | |
Is Cycling To Work Really As Easy As It Sounds? | |
Zupełnie jak z żoną i panienką ;-))
-- -- - śnieg i lód. |
|