Data: 2014-12-09 15:29:02 | |
Autor: abc | |
Istotą świąt stały się prezenty | |
Istotą świąt stały się prezenty, które z roli sympatycznego dodatku do
pamiątki narodzin Chrystusa stały się zapłonem konsumpcjonizmu, któremu rodzice coraz bardziej nie potrafią się oprzeć. Dzieci życzą sobie tabletów, telefonów za minimum 1000 złotych czy najdroższych lalek, które w dodatku uczą dziewczęta, jak się ubierać. Wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia, o czym tradycyjnie informują nas reklamy Coca-Coli oraz przystrojone centra handlowe. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie to, że stało się to dominującą, czy wręcz jedyną treścią tych kilku dni. Zwłaszcza dzisiaj, w okresie, kiedy cywilizacja zachodnia cuchnie strachem i nazywa te święta Zimowym Festiwalem. (...) Proponuję sprawiać tańsze, aczkolwiek użyteczne upominki, które nie będą pochodziły ze świata reklam, seriali, w których uczy się dzieci buty czy technologii, które odrywają je od wspólnoty rodzinnej. Myślę, że lepszym prezentem może być zestaw składający się z trzech elementów: nauki, ubioru, zabawy. Pierwszym prezentem niech będzie słownik biograficzny zawierający krótkie biogramy znanych wynalazców, odkrywców, monarchów i sportowców. Miejmy przy tym nadzieję, jak i przy każdej lekturze którą by Państwo wybrali, że pobudzi ona nowe zainteresowania. Nie wnikajmy, czy będzie to kinematografia, literatura czy grafika komputerowa - najważniejsze będzie to, że czas wolny zostanie spożytkowany na zdobywanie wiedzy i umiejętności. Ów pierwszy upominek powinien zostać wręczony przez rodziców, gdyż to oni powinni być w oczach dzieci tymi ludźmi w ich życiu, którzy wymagają dyscypliny oraz są pierwszym autorytetem. Następnym podarkiem niech będzie jakiś element garderoby. To z kolei może wręczyć wujek bądź starsza siostra. Niech te spodnie albo golf dadzą do zrozumienia, że prezentem może być coś, czego się nie reklamuje ani nie wręcza w bogatych serialowych rodzinach. Ostatni prezent należy do dziadków, którzy traktują wnuki jak oczko w głowie i przy każdej wizycie obsypują cukierkami. W nagrodę za dobre zachowanie, a także na zachętę, niech położą pod choinką grę. Te nie są takie drogie jak wymarzone prezenty, a przy tym łatwiej będzie rodzicom czuwać nad tym, czy nie poświęcają temu zbyt wiele czasu. Więcej http://www.konserwatyzm.pl/artykul/12684/norbert-lewandowski-swiety-mikolaj-czy-dziadek-mroz -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|