Data: 2009-05-14 09:38:30 | |
Autor: mkarwan | |
Izba chorych względnie sejm kalek | |
Zakazane piosenki
Tekst: Jacek Kleyf, Maciej Zembaty oraz Małgorzata Braunek Maciej Karpiński Andrzej Krajewski Andrzej Kotkowski Halina Golanko Wocjciech Pszoniak Joanna Waniek Henryk Waniek Michał Tarkowski Muzyka: Jacek Kleyf, Maciej Zembaty źródło http://www.dolinaradosci.pl/pppp/05.htm (...)Za górami za lasami Był raz sobie kraik mały Od lat wielu doświadczany Najcięższymi nieszczęściami Kraj ten wielkie miał ambicje Licznych też obywateli Ale wszyscy mniej lub więcej Byli w nim upośledzeni Najróżniejsze typy kalectw Były reprezentowane Więc nikt prężnie rządzić krajem Nie mógł - no bo nie był w stanie Niemniej jednak powołano Tam ustawodawcze ciało Ciało to funkcjonowało Poświęcało się obradom Ława niemych - ława głuchych Było w Sejmie ław niemało A marszałkiem został ślepy Z marszałkowską biała lagą Stuk - puk Laską w podłogę Sejm - Sejm Wyraża zgodę Stuk - puk Laską o blat Sejm mówi tak! Już marszałek Sejmu kalek Uroczyście wbiegł na salę Strasznie brzęczą mu medale Lecz się nie przejmuje wcale Maca laską krok po kroku Dziewięć dioptrii w każdym oku Okulary ma schowane Dzisiaj będzie głosowanie Stuk - puk itd. Idzie jeden z krótszą nogą Delegują go kulawi On interpelację nową Dzisiaj Izbie ma przedstawić - W interesie społeczeństwa I dla dobra ogólnego Po wnikliwych konsultacjach Aż do szczebla związkowego Z dniem drugiego Października Ma dekretem prawomocnym W trotuarach i chodnikach Być co druga płyta Wyższa Stuk - puk itd. Ślepi patrzą zadziwieni Zaraz będą mówić niemi W ławach wrzawa wnet wybucha Głusi nadstawiają ucha Na mównicę wszedł niemowa Z wnioskiem o wolności słowa Dyskusja się zawiązała Kiedy zabrał głos jakała Stuk - puk itd. Przedstawiciel paranoi dziś nikogo się nie boi Chyba będzie nawet szczery Gdyż przy sobie ma papiery A na głowie ma czapeczkę W prawej ręce niesie teczkę A na szyi ma wstążeczkę A na ustach ma piosneczkę O jedności w społeczeństwie Żeby jedność była wszędzie Gdyż w jedności leży siła Byle tylko jedna była Jedna świnia - jedna krowa Jedna dupa - jedna głowa Teraz będzie głosowanie Siadł i puścił z pyska pianę Stuk - puk itd. Przerażony psychopatą Na mównicę wbiegł marszałek Ślepy potknął się o paproć Oczywiście bez patrzałek - Kto jest za? Kto się wstrzymuje? Maca Brajlem po pulpicie Tydzień obrad - obrad tydzień - Kto przeciw? Nie widzę! Stuk - puk Laską w podłogę Sejm - Sejm Wyraża zgodę Stuk - puk Laską o blat Sejm mówi tak! |
|