Data: 2015-11-23 13:25:33 | |
Autor: mkarwan | |
Izrael nie che się rozwieść cz.1 | |
(...)W Izraelu - państwie wyznaniowym - nie ma rozdziału religii od państwa.
Nie ma ślubów cywilnych, a jedyną dostępną formą małżeństwa jest małżeństwo wyznaniowe. O rozwodzie, zarówno religijnych jak i świeckich obywateli żydowskich, decydują halacha - liczące tysiące lat starożytne prawo Tory ("Pięcioksięgu") i sąd rabinacki sugerujący rozwiązania, straszący karami, naznaczający terminy rozpraw, orzekający o warunkach i ważności rozwodu. (...)To co się dzieje w czterech ścianach sądów rabinackich, arenie męskiej agresji i degradacji kobiet, jest lustrzanym odbiciem tego, co się dzieje w izraelskim społeczeństwie, szczególnie zaś religijnym. (...)"Byłam dla nich powietrzem." - opisuje posiedzenia sądu rabinackiego Helen, pielęgniarka z zawodu i były oficer Armii Obrony Izraela, "nikt ze mną nie mówił, nikt mnie o nic nie pytał. Sędziowie rozmawiali z moim adwokatem i oczywiście z mężem, nie ze mną. Byłam dla nich jedynie muchą na ścianie". (...)Kobieta bez rozwodu, jeśli dopuściłaby się stosunków seksualnych z innym mężczyzną, popełniłaby cudzołóstwo podlegające sankcjom majątkowym. W przypadku rozwodu kobieta nie może wyjść za mąż za mężczyznę, z którym zdradziła prawowitego męża. Gdyby zdecydowała się na urodzenie potomstwa z nieprawego łoża, jej dzieci zostałyby uznane za mamzerów - największy postrach Żydów. Uznanie za mamzera oznacza wykluczenie wraz z rodzinami ze społeczności żydowskiej do 10 pokolenia. Mamzerzy nie mogą zostać obrzezani, ani wziąć religijnego ślubu czy zostać pochowani na cmentarzu żydowskim. Mężczyzna, w świetle judaizmu, może cudzołożyć bez żadnych sankcji finansowych czy cywilno-religijnych. Jego dzieci ze związku z inną niż żona kobietą są legalne i nie grozi im sankcja bycia mamzerami. więcej w http://gojka.blog.onet.pl/2015/03/30/izrael-nie-chce-sie-rozwiesc-cz-1/ |
|