Firma AfiMilk z niewielkiego kibucu Afikim, który jest położony
nieopodal Jeziora Galilejskiego, podpisała umowę z Chinami.

Chińskie zakłady mleczarskie Mengniu zapłaciły pół miliarda dolarów
izraelskiej firmie, która wybuduje w Chinach 13 supernowoczesnych obór
dla 50 tys. mlecznych krów.

http://izrael.org.il/news/2620-izrael-uczy-azjatow-jak-sie-produkuje-mleko.html

piątek, 7 września 2012 17:41. carbon entity 'Tzva Adonai' <tzva.adonai1@lycos.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Firma AfiMilk z niewielkiego kibucu Afikim, który jest położony
nieopodal Jeziora Galilejskiego, podpisała umowę z Chinami.

Chińskie zakłady mleczarskie Mengniu zapłaciły pół miliarda dolarów
izraelskiej firmie, ktĂłra wybuduje w Chinach 13 supernowoczesnych obĂłr
dla 50 tys. mlecznych krĂłw.

http://izrael.org.il/news/2620-izrael-uczy-azjatow-jak-sie-produkuje-

mleko.html

W jakim celu? To jakiś absurd, bo rasa orientalna ma genetyczną nietolerancję laktozy.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

On 7 Wrz, 12:31, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

piątek, 7 września 2012 17:41. carbon entity 'Tzva Adonai'
<tzva.adon...@lycos.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> Firma AfiMilk z niewielkiego kibucu Afikim, który jest położony
> nieopodal Jeziora Galilejskiego, podpisała umowę z Chinami.

> Chińskie zakłady mleczarskie Mengniu zapłaciły pół miliarda dolarów
> izraelskiej firmie, która wybuduje w Chinach 13 supernowoczesnych obór
> dla 50 tys. mlecznych krów.

>http://izrael.org.il/news/2620-izrael-uczy-azjatow-jak-sie-produkuje-

mleko.html

W jakim celu? To jakiś absurd, bo rasa orientalna ma genetyczną
nietolerancję laktozy.

produkuje sie mleko bez laktozy.

piątek, 7 września 2012 23:29. carbon entity  contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

produkuje sie mleko bez laktozy.

Powodzenia w tym nie widzę. OprĂłcz tego, Ĺźe moĹźna produkować mleko bez laktozy czy przertwory mleczne w rodzaju serĂłw, dochodzi jednakĹźe czynnik kulturowy przedstawiający mleko zwierzęce jako jedzenie tabu. W tradycyjnej kulturze Dalekiego Wschodu popularne były natomiast mleko i sery sojowe. JeĹźeli nawet produkcja mleka na rynek krajowy zwiększy się,  to nie będzie wiadomość optymistyczna, dlatego, Ĺźe będzie ona mogła znaczyć wzrost rzeczywistego pogłowia mniejszości muzułmańskiej, gdzie tradycyjne dalekowschodnie tabu nigdy nie były tak silne ze względu na obce, nie-
hanowskie pochodzenie tej ludności.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

On 7 Wrz, 18:57, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

piątek, 7 września 2012 23:29. carbon entity 'emailstuffn...@gmail.com'
<jack.kle...@gmail.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> produkuje sie mleko bez laktozy.

Powodzenia w tym nie widzę. Oprócz tego, że można produkować mleko bez
laktozy czy przertwory mleczne w rodzaju serów, dochodzi jednakże czynnik
kulturowy przedstawiający mleko zwierzęce jako jedzenie tabu. W tradycyjnej
kulturze Dalekiego Wschodu popularne były natomiast mleko i sery sojowe..

i dlatego, ze produkty sojowe sa w zasadzie glowny produkuktem
dostarczajacym bialko tamtejszym spoleczestwom - ich wzrost jest
kurduplowaty:)
A meczyzni sa polbabami:)

Jeżeli nawet produkcja mleka na rynek krajowy zwiększy się,  to nie będzie
wiadomość optymistyczna, dlatego, że będzie ona mogła znaczyć wzrost
rzeczywistego pogłowia mniejszości muzułmańskiej, gdzie tradycyjne
dalekowschodnie tabu nigdy nie były tak silne ze względu na obce, nie-
hanowskie pochodzenie tej ludności.

Co? *poglowia mniejszości muzułmańskiej*?? Przeciez muzulmanie to
ludzie, a nie trzoda chlewna:)

Zaden przyrost nie nastapi, tylko ci ludzie beda lepiej odzywieni i
nie beda z niedozywienia tylko myslec o kopulowaniu..

sobota, 8 września 2012 01:26. carbon entity  contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

i dlatego, ze produkty sojowe sa w zasadzie glowny produkuktem
dostarczajacym bialko tamtejszym spoleczestwom - ich wzrost jest
kurduplowaty:)
A meczyzni sa polbabami:)

Potrafiącymi nieźle walczyć i rozsiekać szablami (dao) za takie epitety.

Co? *poglowia mniejszości muzułmańskiej*?? Przeciez muzulmanie to
ludzie, a nie trzoda chlewna:)

I owszem jakimś przypadkiem chińscy muzułmanie Huei (Dunganie) zaliczają się do ludzi. Tantra "Szy-luń" (znana też jako "Cogt-cajgin-chürden" albo "Kalaczakra") ostrzega jednakowoż przed ich przyrostem i dążeniem do zawojowania świata.

Zaden przyrost nie nastapi, tylko ci ludzie beda lepiej odzywieni i
nie beda z niedozywienia tylko myslec o kopulowaniu..

Nie, to dlatego może nastąpić spożycie mleka, iż nastąpi ich przyrost i zwiększy się zapotrzebowanie -- - nie odwrotnie.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

On 7 Wrz, 19:38, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

sobota, 8 września 2012 01:26. carbon entity 'emailstuffn...@gmail.com'
<jack.kle...@gmail.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> i dlatego, ze produkty sojowe sa w zasadzie glowny produkuktem
> dostarczajacym bialko tamtejszym spoleczestwom - ich wzrost jest
> kurduplowaty:)
> A meczyzni sa polbabami:)

Potrafiącymi nieźle walczyć i rozsiekać szablami (dao) za takie epitety.

ale ci co walcza szablami, na pewno nie zywia sie produktami
sojowymi?:)

> Co? *poglowia mniejszości muzułmańskiej*?? Przeciez muzulmanie to
> ludzie, a nie trzoda chlewna:)

I owszem jakimś przypadkiem chińscy muzułmanie Huei (Dunganie) zaliczają się
do ludzi.

ale napisal pan o nich cyt: *pogłowia mniejszości muzułmańskiej*,
czyli we wczesniejszym tekscie  nie uwazal ich pan za ludzi?:)


Tantra "Szy-luń" (znana też jako "Cogt-cajgin-chürden" albo

"Kalaczakra") ostrzega jednakowoż przed ich przyrostem i dążeniem do
zawojowania świata.

i nie spozywanie mleka i produktow mlecznych mialoby w tym
przeszkodzic? No, bez jaj:))

> Zaden przyrost nie nastapi, tylko ci ludzie beda lepiej odzywieni i
> nie beda z niedozywienia tylko myslec o kopulowaniu..

Nie, to dlatego może nastąpić spożycie mleka, iż nastąpi ich przyrost i
zwiększy się zapotrzebowanie -- - nie odwrotnie.

eeeeee.......:)))

sobota, 8 września 2012 02:15. carbon entity  contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Potrafiącymi nieźle walczyć i rozsiekać szablami (dao) za takie epitety.

ale ci co walcza szablami, na pewno nie zywia sie produktami
sojowymi?:)

Ci żywią się również mięsem, natoniast w większości nie spożywają nabiału.

> Co? *poglowia mniejszości muzułmańskiej*?? Przeciez muzulmanie to
> ludzie, a nie trzoda chlewna:)

I owszem jakimś przypadkiem chińscy muzułmanie Huei (Dunganie) zaliczają
się do ludzi.

ale napisal pan o nich cyt: *pogłowia mniejszości muzułmańskiej*,
czyli we wczesniejszym tekscie  nie uwazal ich pan za ludzi?:)

Za   z a l e d w i e   ludzi (w znaczeniu bezpiĂłrego dwunoga z gatunku tzw. Homo sapiens). PoniewaĹź ze względu na ich barbarzyńskie obyczaje nie są w znakomitej większości zdolni zdolni do słuchania Dharmy, to nie posiadają w tej większości aryjskiego umysłu. To nie rasowość świadczy o aryjskości vs. barbarzyńskość, ale stopień zdolności lub oporności na słuchanie Dharmy. Pod tym względem islam jest klasyfikiwany we wspomnianej Tantrze "Szy -luń" jako religia diabła. KaĹźdy szanujący się lama tybetański miał drzewiej w zwyczaju mĂłwić, Ĺźe muzułmanie to to samo co sataniści (i podczas klęski głodu moĹźna ich jeść na śniadanie, obiad i kolację). Teraz ze względu na politpoprawność otwarcie tak utrzymują tylko nieliczni.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

On 7 Wrz, 20:49, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

sobota, 8 września 2012 02:15. carbon entity 'emailstuffn...@gmail.com'
<jack.kle...@gmail.com>

> ale napisal pan o nich cyt: *pogłowia mniejszości muzułmańskiej*,
> czyli we wczesniejszym tekscie  nie uwazal ich pan za ludzi?:)

Za   z a l e d w i e   ludzi (w znaczeniu bezpiórego dwunoga z gatunku tzw.
Homo sapiens). Ponieważ ze względu na ich barbarzyńskie obyczaje nie są w
znakomitej większości zdolni zdolni do słuchania Dharmy, to nie posiadają w
tej większości aryjskiego umysłu. To nie rasowość świadczy o aryjskości vs.
barbarzyńskość, ale stopień zdolności lub oporności na słuchanie Dharmy. Pod
tym względem islam jest klasyfikiwany we wspomnianej Tantrze "Szy -luń" jako
religia diabła. Każdy szanujący się lama tybetański miał drzewiej w zwyczaju
mówić, że muzułmanie to to samo co sataniści (i podczas klęski głodu można
ich jeść na śniadanie, obiad i kolację). Teraz ze względu na politpoprawność
otwarcie tak utrzymują tylko nieliczni.

 Przeciez to jest rasistowska ideologia.

On 7 Wrz, 21:51, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

sobota, 8 września 2012 03:39. carbon entity 'emailstuffn...@gmail.com'
<jack.kle...@gmail.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

>  Przeciez to jest rasistowska ideologia.

Odpowiedź na rasistowską ideologię wczesnych muzułmanów, którzy
ateistycznych buddystów klasyfikowali niżej od bałwochwalczych politeistów
np. braministów. Muzułmanie zburzyli w Indiach Nalandę -- - największy
uniwersytet epoki średniowiecza, gdzie studiowali ludzie różnego pochodzenia
religijnego i rasowego Europu i Azji. Jeśli ktoś zdał egzamin do Nalandy
proadzonej przez mnichów buddyjskich to było dla wszystkich buddystów
świadectwo aryjskiej inteligencji tego człowieka niezależnie od rasy. Pośród
studiujących na Nalandzie byli także muzułmanie -- -- wśród tych co ją
nizczyli podobno byli także jej nielojalni absolwenci, którzy namówili do
tego sułtana Bachtiara Kilidża aby zburzył uczelnię ze względu na
obowiązujący tam zakaz posiadania i głoszenia Koranu. Powszechne niszczenie
klasztorów i uczelni buddyjskich przez islam dało jego wyznawcom opinię
najgorszych barbarzyńców.

ale zburzono ten uniwersytet w sredniowieczu. Jak mozna przez tyle
wiekow pamietac tamto wydrzenie i zyc checia zemsty oraz kierowac sie
rasizmem?
Wklepalem w google haslo Nalada i okazuje sie, ze ;

*In 2006, Singapore, China, India, Japan, and other nations, announced
a proposed plan to restore and revive the ancient site as Nalanda
International University.*

http://en.wikipedia.org/wiki/Nalanda

a tak a propos tych nienawistnych odwetow, pare dni temu ogladalem
film sfabularyzowany o wojnie w bylej Jugoslawi. Tam Serbowie i
muzulmanie tez *regulowali* podobne porachunki.

Niesamowita makabra !! Zaslepienie nienawiscia totalne.

sobota, 8 września 2012 04:20. carbon entity  contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

ale zburzono ten uniwersytet w sredniowieczu. Jak mozna przez tyle
wiekow pamietac tamto wydrzenie i zyc checia zemsty oraz kierowac sie
rasizmem?
Wklepalem w google haslo Nalada i okazuje sie, ze ;

*In 2006, Singapore, China, India, Japan, and other nations, announced
a proposed plan to restore and revive the ancient site as Nalanda
International University.*

http://en.wikipedia.org/wiki/Nalanda

a tak a propos tych nienawistnych odwetow, pare dni temu ogladalem
film sfabularyzowany o wojnie w bylej Jugoslawi. Tam Serbowie i
muzulmanie tez *regulowali* podobne porachunki.

Niesamowita makabra !! Zaslepienie nienawiscia totalne.

Co najśmieszniejsze w Tantrze "Shi-lun" opisane jest mniej więcej to jak Budda przepowiedział pojawienie się około tysiąca dwustu lat po jego śmierci barbarzyńskiej religii niszczącej buddyzm i buddystów za karę, że jego uczniowie w kraju Szambhala zaczną składać ofiary z mięsa i jeść mięso. Pierwsza sangha Buddy złożona głownie z mnichów żebrzących i niewielu wspomagających ich braci świeckich była niemal ściśle wegetariańska, tego wymagała reguła mnichów. Wyjątek był dla mięsa ofiarowanego żebrzącym mnichom pod warunkiem, że były to wyproszone resztki z obiadu, a nie zwierzę zabite specjalnie dla mnicha. Przepowiednia Buddy głosiła, że w kraju Szambhala jego uczniowie zaczną ofiarowywać mięso w ofiarach bramińskich specjalnie dla mnichów.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

On 7 Wrz, 22:33, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

sobota, 8 września 2012 04:20. carbon entity 'emailstuffn...@gmail.com'
<jack.kle...@gmail.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:









> ale zburzono ten uniwersytet w sredniowieczu. Jak mozna przez tyle
> wiekow pamietac tamto wydrzenie i zyc checia zemsty oraz kierowac sie
> rasizmem?
> Wklepalem w google haslo Nalada i okazuje sie, ze ;

> *In 2006, Singapore, China, India, Japan, and other nations, announced
> a proposed plan to restore and revive the ancient site as Nalanda
> International University.*

>http://en.wikipedia.org/wiki/Nalanda

> a tak a propos tych nienawistnych odwetow, pare dni temu ogladalem
> film sfabularyzowany o wojnie w bylej Jugoslawi. Tam Serbowie i
> muzulmanie tez *regulowali* podobne porachunki.

> Niesamowita makabra !! Zaslepienie nienawiscia totalne.

Co najśmieszniejsze w Tantrze "Shi-lun" opisane jest mniej więcej to jak
Budda przepowiedział pojawienie się około tysiąca dwustu lat po jego śmierci
barbarzyńskiej religii niszczącej buddyzm i buddystów za karę, że jego
uczniowie w kraju Szambhala zaczną składać ofiary z mięsa i jeść mięso.
Pierwsza sangha Buddy złożona głownie z mnichów żebrzących i niewielu
wspomagających ich braci świeckich była niemal ściśle wegetariańska, tego
wymagała reguła mnichów. Wyjątek był dla mięsa ofiarowanego żebrzącym
mnichom pod warunkiem, że były to wyproszone resztki z obiadu, a nie zwierzę
zabite specjalnie dla mnicha. Przepowiednia Buddy głosiła, że w kraju
Szambhala jego uczniowie zaczną ofiarowywać mięso w ofiarach bramińskich
specjalnie dla mnichów.

ale dlaczego ci biedni mnisi nie mogli jesc miesa ? Takie diety sa
szkodliwe dla prawidlowej pracy mozgu.
Dzisiaj wiadomo, ze wegetarianizm jest oki w pierwszym pokoleniu, ale
juz potomkowie wegetarian maja problemy z intelektem.

sobota, 8 września 2012 04:50. carbon entity  contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

ale dlaczego ci biedni mnisi nie mogli jesc miesa ? Takie diety sa
szkodliwe dla prawidlowej pracy mozgu.
Dzisiaj wiadomo, ze wegetarianizm jest oki w pierwszym pokoleniu, ale
juz potomkowie wegetarian maja problemy z intelektem.

Mnisi mieli nie płodzić potomków ;)
Zakaz nie obowiązywał joginów świeckich, których było mało w pierwszej sandze.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

On 7 Wrz, 23:06, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

sobota, 8 września 2012 04:50. carbon entity 'emailstuffn...@gmail.com'
<jack.kle...@gmail.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> ale dlaczego ci biedni mnisi nie mogli jesc miesa ? Takie diety sa
> szkodliwe dla prawidlowej pracy mozgu.
> Dzisiaj wiadomo, ze wegetarianizm jest oki w pierwszym pokoleniu, ale
> juz potomkowie wegetarian maja problemy z intelektem.

Mnisi mieli nie płodzić potomków ;)
Zakaz nie obowiązywał joginów świeckich, których było mało w pierwszej
sandze.

no racja, ale byli tak zywieni chyba dlatego aby byc poslusznymi
istotami:)

Sposob odzywiania jest bardzo wazny dla czlowieka. Nie zastanawialo
pana nigdy, ze pomimo tak ogromnej populacji Chinczycy nie otrzymali
zadnej Nagrody Nobla w dziedzinie nauk scislych i medycyny? Nie ma tez
nazwisk ludzi ktorzy zyli w krajach komunistycznych, gdzie odzywianie
bylo fatalne i niskobialkowe - prawie wegetarianskie?:))

Dopiero po emigracji do USA (po zmianie stylu zycia) nazwiska
Chinczykow  zaczely sie pojawiac w naukach scislych?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laureat%C3%B3w_Nagrody_Nobla

Użytkownik   napisał w wiadomości news:e7eb7779-88d6-44a2-bf37-a706ac6ce2a0e29g2000vbm.googlegroups.com...
On 7 Wrz, 23:06, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

sobota, 8 września 2012 04:50. carbon entity 'emailstuffn...@gmail.com'
<jack.kle...@gmail.com>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> ale dlaczego ci biedni mnisi nie mogli jesc miesa ? Takie diety sa
> szkodliwe dla prawidlowej pracy mozgu.
> Dzisiaj wiadomo, ze wegetarianizm jest oki w pierwszym pokoleniu, ale
> juz potomkowie wegetarian maja problemy z intelektem.

Mnisi mieli nie płodzić potomków ;)
Zakaz nie obowiązywał joginów świeckich, których było mało w pierwszej
sandze.

no racja, ale byli tak zywieni chyba dlatego aby byc poslusznymi
istotami:)

Sposob odzywiania jest bardzo wazny dla czlowieka. Nie zastanawialo
pana nigdy, ze pomimo tak ogromnej populacji Chinczycy nie otrzymali
zadnej Nagrody Nobla w dziedzinie nauk scislych i medycyny? Nie ma tez
nazwisk ludzi ktorzy zyli w krajach komunistycznych, gdzie odzywianie
bylo fatalne i niskobialkowe - prawie wegetarianskie?:))

Dopiero po emigracji do USA (po zmianie stylu zycia) nazwiska
Chinczykow  zaczely sie pojawiac w naukach scislych?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laureat%C3%B3w_Nagrody_Nobla
======================================

Ciekawie piszesz. Genialny matematyk hinduski był weganinem- dopiero jego życie w chłodnej, 19 wiecznej Anglii spowodowało, że ciężko zachorował. Sam jestem wegetarianinem, wiem jak to działa.
Dziś Hindusi chwalą się, że ich dzieci mają najwyższy IQ wśród innych dzieci świata- i wiele w tym prawdy.
Ich styl życia natomiast nie jest życiem w rywalizacji, gdzie każdy przede wszystkim pielęgnuje własne ego- jak to ma miejsce w naszej kulturze. Jeśli chodzi o Chińczyków- to na ogół nie są wegetarianami, z tego co wiem. Jednak są oni bardzo zamknięci. Mimo, ze rywalizacja tam trwa na dobre- nie obnoszą się ze swoimi osiągnięciami na zewnątrz. Ich medycyna góruje nad naszą- i to znacznie. Jednak mimo, ze ze względów propagandowych ładnie by wyglądali ich uczeni na liście noblistów- to ważniejsza jest tajemnica i możliwość uzyskania dzięki niej przewagi technologicznej.

--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

On 8 Wrz, 04:05, "Chiron" <eleu...@onet.eu> wrote:

Użytkownik "emailstuffn...@gmail.com" <jack.kle...@gmail.com> napisał w
wiadomościnews:e7eb7779-88d6-44a2-bf37-a706ac6ce2a0e29g2000vbm.googlegroups.com...
On 7 Wrz, 23:06, "Jakub A. Krzewicki" <drukpakun...@gmail.org> wrote:

> sobota, 8 września 2012 04:50. carbon entity 'emailstuffn...@gmail.com'
> <jack.kle...@gmail.com>
> contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> > ale dlaczego ci biedni mnisi nie mogli jesc miesa ? Takie diety sa
> > szkodliwe dla prawidlowej pracy mozgu.
> > Dzisiaj wiadomo, ze wegetarianizm jest oki w pierwszym pokoleniu, ale
> > juz potomkowie wegetarian maja problemy z intelektem.

> Mnisi mieli nie płodzić potomków ;)
> Zakaz nie obowiązywał joginów świeckich, których było mało w pierwszej
> sandze.

no racja, ale byli tak zywieni chyba dlatego aby byc poslusznymi
istotami:)

Sposob odzywiania jest bardzo wazny dla czlowieka. Nie zastanawialo
pana nigdy, ze pomimo tak ogromnej populacji Chinczycy nie otrzymali
zadnej Nagrody Nobla w dziedzinie nauk scislych i medycyny? Nie ma tez
nazwisk ludzi ktorzy zyli w krajach komunistycznych, gdzie odzywianie
bylo fatalne i niskobialkowe - prawie wegetarianskie?:))

Dopiero po emigracji do USA (po zmianie stylu zycia) nazwiska
Chinczykow  zaczely sie pojawiac w naukach scislych?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laureat%C3%B3w_Nagrody_Nobla
=====================================>
Ciekawie piszesz. Genialny matematyk hinduski był weganinem- dopiero jego
życie w chłodnej, 19 wiecznej Anglii spowodowało, że ciężko zachorował. Sam
jestem wegetarianinem, wiem jak to działa.

zachorowal, bo zle sie odzywial i dlatego mial oslabiony sytem
odpornosciowy.

Dziś Hindusi chwalą się, że ich dzieci mają najwyższy IQ wśród innych dzieci
świata- i wiele w tym prawdy.

chwalic sie mozna, ale prosze podac jakies statystyki.

Ich styl życia natomiast nie jest życiem w rywalizacji, gdzie każdy przede
wszystkim pielęgnuje własne ego- jak to ma miejsce w naszej kulturze. Jeśli
chodzi o Chińczyków- to na ogół nie są wegetarianami, z tego co wiem. Jednak
są oni bardzo zamknięci. Mimo, ze rywalizacja tam trwa na dobre- nie obnoszą
się ze swoimi osiągnięciami na zewnątrz. Ich medycyna góruje nad naszą- i to
znacznie. Jednak mimo, ze ze względów propagandowych ładnie by wyglądali ich
uczeni na liście noblistów- to ważniejsza jest tajemnica i możliwość
uzyskania dzięki niej przewagi technologicznej.

Rywalizacja napedza postep i rozwoj cywilizacji. Jakie osiagniecia
maja w wspolczesnych czasach Chinczycy? Chinczycy sa glowienie
odtworcami a nie tworcami nowych technologii. Ich agentura kradnie
pomysly w panstwach zachodnich,
a pozniej je u siebie wdraza po ichniemu:) Na razie sa to produkty
nizszej jakosci, anizeli te, ktore wytwarzae sie w panstwach
zachodnich cywilizacj.

Gdyby Chinczycy  nie chcieli sie obnosic ze swoimi osiagnieciami, to
np. nie wydaliby ogromnej forsy na olimpiade i nie tresowaliby swoich
zawodnikow jak ziwierzeta. Podobno chinski sportowiec, ktory odniosl
porazke ma przechlapane u wladz chinskich:)

Gdyby medycyna chinska stala na wyzszym poziomie, to mialoby to
odzwierciedlenie w statystykach np. w dlugosci zycia i mniejszej
smiertelnosci.

A jak jest to mozna przeciez sobie sprawdzic statystyki WHO. Okazuje
sie, ze tam gdzie medycyna konwecjonalna i opieka zdrowotna stoi na
wyzszym poziomie, to dlugosc zycia jest najwyzsza, a smiertelnosc
najnizsza.
 To sa fakty,a nie pobozne zyczenia:)

Polecam przestudiowac sobie statystyki WHO:

http://www.who.int/gho/mortality_burden_disease/life_tables/situation_trends/en/index.html

Ps. a tak na marginesie, to najwieksza kase robia tzw. chinskie ziola.
Niestety te ziola sa nieprzebadana i czesto przynosza wiecej szkody
anizeli pozytku, ludziom ciezko chorym ktorym robi sie wode z mozgu
opowiesciami o cudownej medycynie chinskiej.

Użytkownik   napisał w wiadomości news:517bf25d-82dd-42b3-bc0d-6ee2b8c29c95r14g2000vbd.googlegroups.com...

Dziś Hindusi chwalą się, że ich dzieci mają najwyższy IQ wśród innych dzieci
świata- i wiele w tym prawdy.

chwalic sie mozna, ale prosze podac jakies statystyki.

Ściślej- chodzi o białych Hindusów. Ponoć mają na to statystyki- pierwsze miejsce razem z Japończykami, Koreańczykami, Żydami Askenazi. Czarni Hindusi psują im statystyki- ale weganizm jest powszechny w całych Indiach. A czarny Hindus jest szachowym mistrzem świata.

Ich styl życia natomiast nie jest życiem w rywalizacji, gdzie każdy przede
wszystkim pielęgnuje własne ego- jak to ma miejsce w naszej kulturze. Jeśli
chodzi o Chińczyków- to na ogół nie są wegetarianami, z tego co wiem. Jednak
są oni bardzo zamknięci. Mimo, ze rywalizacja tam trwa na dobre- nie obnoszą
się ze swoimi osiągnięciami na zewnątrz. Ich medycyna góruje nad naszą- i to
znacznie. Jednak mimo, ze ze względów propagandowych ładnie by wyglądali ich
uczeni na liście noblistów- to ważniejsza jest tajemnica i możliwość
uzyskania dzięki niej przewagi technologicznej.

Rywalizacja napedza postep i rozwoj cywilizacji.

Napisz "europejskiej cywilizacji".  Nie jest ona jednak jedyna. Sama rywalizacja ma też wiele wad. Pewien hinduski biolog zaproszony do USA zauważył, że dokładnie takie samo doświadczenie jakie właśnie wykonują na jego oczach amerykańscy studenci jego studenci w Indiach robiąo wiele szybciej. Zbadał sprawę- i okazało się, że w Indiach pierwsi studenci kalibrują mikroskop, szykują preparat- to trwa dosyć długo,a następnie wykonują ćwiczenie. Każdy następny student już ma skalibrowany mikroskop i już przygotowany preparat. W USA jest zupełnie inaczej: każdy student kalibruje mikroskop, przygotowuje preparat, wykonuje mćwiczenie, a nastepnie- przez nikogo nie zachęcany- rozkalibrowuje mikroskop i psuje preparat. No i następny musi robić wszystko od początku.

Jakie osiagniecia
maja w wspolczesnych czasach Chinczycy? Chinczycy sa glowienie
odtworcami a nie tworcami nowych technologii. Ich agentura kradnie
pomysly w panstwach zachodnich,
a pozniej je u siebie wdraza po ichniemu:) Na razie sa to produkty
nizszej jakosci, anizeli te, ktore wytwarzae sie w panstwach
zachodnich cywilizacj.

Na razie. Kradną, podrabiają, przetwarzają na swój sposób. Błyskawicznie nadrabiają dystans oddzielający ich od USA i Europy.

Gdyby Chinczycy  nie chcieli sie obnosic ze swoimi osiagnieciami, to
np. nie wydaliby ogromnej forsy na olimpiade i nie tresowaliby swoich
zawodnikow jak ziwierzeta. Podobno chinski sportowiec, ktory odniosl
porazke ma przechlapane u wladz chinskich:)

To zupełnie co innego. To pokaz siły. Jednak można się pochwalić swoimi osiągnięciami naukowymi, ale po coś to musi byc. I nie może nieznanatechnologia wpaść w obce ręce. USA wymyśliły sobie, że jedyny sposób na wygranie wojny to zniszczenie elektroniki przeciwnika. Wymyślili taką broń, która niszczy elektronike- i doszli do wniosku, że jest ona tak bardzo zaawansowanatechnologicznie i droga, że tylko oni ją będą mieli. Niedługo później statek chiński płynący koło wojskowoego statku USA spowodował, że na amerykańskim statku przestała działalać elektronika. Amerykanie zrozumieli wiadomość, a Chińczycy zaprzeczyli, że coś takiego mają.

Gdyby medycyna chinska stala na wyzszym poziomie, to mialoby to
odzwierciedlenie w statystykach np. w dlugosci zycia i mniejszej
smiertelnosci.

Może tak: przy tak skromnych środkach, ta śmiertelność jest naprawdę bardzo niska

A jak jest to mozna przeciez sobie sprawdzic statystyki WHO. Okazuje
sie, ze tam gdzie medycyna konwecjonalna i opieka zdrowotna stoi na
wyzszym poziomie, to dlugosc zycia jest najwyzsza, a smiertelnosc
najnizsza.
To sa fakty,a nie pobozne zyczenia:)

Weź takżepod uwagę, że oni zrobili rzecz chyba bez precedensu w historii świata: w dużym stopniu zniszczyli swoją kulturę- i tak naprawdę niszczą ją nadal. Wiesz, że nawet Chi-Quong i Taj- chi są prześladowane przez władze?

Ps. a tak na marginesie, to najwieksza kase robia tzw. chinskie ziola.
Niestety te ziola sa nieprzebadana i czesto przynosza wiecej szkody
anizeli pozytku, ludziom ciezko chorym ktorym robi sie wode z mozgu
opowiesciami o cudownej medycynie chinskiej.

Twórcy parafarmaceutyków opanowali wciskanie ludziom kitu do perfekcji. Nie dziwota, że jak ktoś potem słyszy o leczeniu ziołami- to zaraz sobie kojarzy z tymi sępami. Jednakże do leczeniasą potrzebna zioła- ale jeszcze bardziej ci, co sięnimi potrafią posługiwać.

--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

On 8 Wrz, 13:18, "Chiron" <eleu...@onet.eu> wrote:

Użytkownik "emailstuffn...@gmail.com" <jack.kle...@gmail.com> napisał w
wiadomościnews:517bf25d-82dd-42b3-bc0d-6ee2b8c29c95r14g2000vbd.googlegroups.com...

>> Dziś Hindusi chwalą się, że ich dzieci mają najwyższy IQ wśród innych
>> dzieci
>> świata- i wiele w tym prawdy.
>chwalic sie mozna, ale prosze podac jakies statystyki.

Ściślej- chodzi o białych Hindusów. Ponoć mają na to statystyki- pierwsze
miejsce razem z Japończykami, Koreańczykami, Żydami Askenazi. Czarni Hindusi
psują im statystyki- ale weganizm jest powszechny w całych Indiach. A czarny
Hindus jest szachowym mistrzem świata.

Ponoc? Ale ja wolalbym zobaczyc wyniki badan.

>Rywalizacja napedza postep i rozwoj cywilizacji.

Napisz "europejskiej cywilizacji".  Nie jest ona jednak jedyna. Sama
rywalizacja ma też wiele wad. Pewien hinduski biolog zaproszony do USA
zauważył, że dokładnie takie samo doświadczenie jakie właśnie wykonują na
jego oczach amerykańscy studenci jego studenci w Indiach robiąo wiele
szybciej. Zbadał sprawę- i okazało się, że w Indiach pierwsi studenci
kalibrują mikroskop, szykują preparat- to trwa dosyć długo,a następnie
wykonują ćwiczenie. Każdy następny student już ma skalibrowany mikroskop i
już przygotowany preparat. W USA jest zupełnie inaczej: każdy student
kalibruje mikroskop, przygotowuje preparat, wykonuje mćwiczenie, a
nastepnie- przez nikogo nie zachęcany- rozkalibrowuje mikroskop i psuje
preparat. No i następny musi robić wszystko od początku.

to nie jest argument, ze pewien (jaki?) biolog cos zauwazyl. Zreszta
co takiego zauwazyl? :)

Wynik generalny w postepie sie liczy, a nie jakies takie anegdoty:)

>Jakie osiagniecia
>maja w wspolczesnych czasach Chinczycy? Chinczycy sa glowienie
>odtworcami a nie tworcami nowych technologii. Ich agentura kradnie
>pomysly w panstwach zachodnich,
>a pozniej je u siebie wdraza po ichniemu:) Na razie sa to produkty
>nizszej jakosci, anizeli te, ktore wytwarzae sie w panstwach
>zachodnich cywilizacj.

Na razie. Kradną, podrabiają, przetwarzają na swój sposób. Błyskawicznie
nadrabiają dystans oddzielający ich od USA i Europy.

ale to dzieki USA i innym panstwom cywilizacji zachodnich  moga ten
dystans zniwelowac. Bez tych kradziezy ile lat musieliby do tych
odkryc  dochodzic?

>Gdyby Chinczycy  nie chcieli sie obnosic ze swoimi osiagnieciami, to
>np. nie wydaliby ogromnej forsy na olimpiade i nie tresowaliby swoich
>zawodnikow jak ziwierzeta. Podobno chinski sportowiec, ktory odniosl
>porazke ma przechlapane u wladz chinskich:)

To zupełnie co innego. To pokaz siły. Jednak można się pochwalić swoimi
osiągnięciami naukowymi, ale po coś to musi byc. I nie może
nieznanatechnologia wpaść w obce ręce. USA wymyśliły sobie, że jedyny sposób
na wygranie wojny to zniszczenie elektroniki przeciwnika. Wymyślili taką
broń, która niszczy elektronike- i doszli do wniosku, że jest ona tak bardzo
zaawansowanatechnologicznie i droga, że tylko oni ją będą mieli. Niedługo
później statek chiński płynący koło wojskowoego statku USA spowodował, że na
amerykańskim statku przestała działalać elektronika. Amerykanie zrozumieli

acha...to znaczy Chinczycy moga KRASC amerykanska technologia, a
wlasna trzymaja w tajemnicy?:))

A teraz jeszcze wymyslili jakas technologie i chca zniszczyc USA, za
to ze moga tam nadal krasc technologie amerykanskie?

wiadomość, a Chińczycy zaprzeczyli, że coś takiego mają.

>Gdyby medycyna chinska stala na wyzszym poziomie, to mialoby to
>odzwierciedlenie w statystykach np. w dlugosci zycia i mniejszej
>smiertelnosci.

Może tak: przy tak skromnych środkach, ta śmiertelność jest naprawdę bardzo
niska

tak? ale gdzie wolelibyscie leczyc swoje ciezko chore dziecko: w
Chinach czy w USA?

>A jak jest to mozna przeciez sobie sprawdzic statystyki WHO. Okazuje
>sie, ze tam gdzie medycyna konwecjonalna i opieka zdrowotna stoi na
>wyzszym poziomie, to dlugosc zycia jest najwyzsza, a smiertelnosc
>najnizsza.
> To sa fakty,a nie pobozne zyczenia:)

Weź takżepod uwagę, że oni zrobili rzecz chyba bez precedensu w historii
świata: w dużym stopniu zniszczyli swoją kulturę- i tak naprawdę niszczą ją
nadal. Wiesz, że nawet Chi-Quong i Taj- chi są prześladowane przez władze?

nie bardzo rozumiem, o co chodzi w kontekscie tego co napisalem o
statystykach WHO..

>Ps. a tak na marginesie, to najwieksza kase robia tzw. chinskie ziola.
>Niestety te ziola sa nieprzebadana i czesto przynosza wiecej szkody
>anizeli pozytku, ludziom ciezko chorym ktorym robi sie wode z mozgu
>opowiesciami o cudownej medycynie chinskiej.

Twórcy parafarmaceutyków opanowali wciskanie ludziom kitu do perfekcji. Nie
dziwota, że jak ktoś potem słyszy o leczeniu ziołami- to zaraz sobie kojarzy
z tymi sępami. Jednakże do leczeniasą potrzebna zioła- ale jeszcze bardziej
ci, co sięnimi potrafią posługiwać.

ale tworcy tych paramedykow handluja wlasnie najczesciej chinska
medycyna. To z Chin i Indii przywedrowala ta moda na pseudomedycyne do
panstw zachodnich.

Leczenie ziolami jest pozbawione sensu. Nie udalo sie jeszce nimi
wyleczyc zadnego powaznego schorzenia. Ponadto ziola sa
niestandaryzowane pod wzgledem zawartosci skladnika aktywnego - a to
jest bardzo wazne kryterium przy leczeniu powaznych schorzen.

Poza tym, ziola chinskie czesto sa silnie zanieczyszczone toksycznymi
skladnikami. Chinczycy nie przestrzegaja zadnych cywiliowanych
procedur. Byla taka firma Sanrajder ktora sprzedawala mieszanki
ziolowe. Jak sie pozniej okazalo, to mieszanki zawieraly glownie
zmielone siano czy trawe:))

Prosze sobie poszukac na temat chinskich cudownych ziol publikacji
NAUKOWYCH. One sa dostepne nawet w sieci.

Ziolami mozna leczyc sobie tylko lekkie przeziebienie:)

Użytkownik   napisał w wiadomości news:10c47524-c403-4eea-a9fa-f4b3c3e6d124l14g2000yqo.googlegroups.com...

ale tworcy tych paramedykow handluja wlasnie najczesciej chinska
medycyna. To z Chin i Indii przywedrowala ta moda na pseudomedycyne do
panstw zachodnich.

Leczenie ziolami jest pozbawione sensu. Nie udalo sie jeszce nimi
wyleczyc zadnego powaznego schorzenia. Ponadto ziola sa
niestandaryzowane pod wzgledem zawartosci skladnika aktywnego - a to
jest bardzo wazne kryterium przy leczeniu powaznych schorzen.

Poza tym, ziola chinskie czesto sa silnie zanieczyszczone toksycznymi
skladnikami. Chinczycy nie przestrzegaja zadnych cywiliowanych
procedur. Byla taka firma Sanrajder ktora sprzedawala mieszanki
ziolowe. Jak sie pozniej okazalo, to mieszanki zawieraly glownie
zmielone siano czy trawe:))

Prosze sobie poszukac na temat chinskich cudownych ziol publikacji
NAUKOWYCH. One sa dostepne nawet w sieci.

Ziolami mozna leczyc sobie tylko lekkie przeziebienie:)

Od tysięcy lat istniała medycyna chińska. Zielarze znali zioła, potrafili nimi leczyć. W 20 wieku handlarze z Zachodu zaczęli sprzedawać różne "cudowne" chińskie zioła- które czasem kupowali w Chinach, nie wątpię że czasem i w dobrej wierze. Jednak nadal to nie ma niczego wspólnego z ziołolecznictwem. Od lat sam mam do czynienia z fitoterapeutami. Jesteś w ogromnym błędzie pisząc, że ziołami nie można wyleczyć żadnego poważnego schorzenia. Czy nasze ziołolecznictwo czy chińskie (ono jest o wiele bardziej zaawansowane) nie opiera się wyłącznie na "substancji aktywnej". Nie czytaliście co pisałem na temat holizmu, psychologicznego aspektu chorób. Być może tego nie rozumiecie- i to nie jest zarzut. Człowiek naszej kultury najczęściej leczenie kojarzy albo z zabiegiem, albo z przyjmowaniem leków. Coś, co w medycynie chińskiej (a także wśród wielu polskich lekarzy działąjących poza oficjalnym obiegiem) jest rzecząoczywistą- jej cele: holistyczne uzdrowienie człowieka- jest co najwyżej ledwie tolerowane (albo i nie) przez medycynę Zachodu. Medycyna ta jest nakierowana wyłącznie na rzecz, substancje biochemiczne- za jakie uważa ona człowieka.
W społęczeństwach, gdzie duża część ludności jeszcze potrafi korzystać z dobrodziejstw "ziołowej apteki" koncerny farmaceutyczne doprowadzają do likwidacji tej gałęzi przemysłu- tak właśnie, jak u nas. Jak uważacie- dlaczego?


--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

On 8 Wrz, 16:50, "Chiron" <eleu...@onet.eu> wrote:

Użytkownik "emailstuffn...@gmail.com" <jack.kle...@gmail.com> napisał w
wiadomościnews:10c47524-c403-4eea-a9fa-f4b3c3e6d124l14g2000yqo.googlegroups.com...









>ale tworcy tych paramedykow handluja wlasnie najczesciej chinska
>medycyna. To z Chin i Indii przywedrowala ta moda na pseudomedycyne do
>panstw zachodnich.

>Leczenie ziolami jest pozbawione sensu. Nie udalo sie jeszce nimi
>wyleczyc zadnego powaznego schorzenia. Ponadto ziola sa
>niestandaryzowane pod wzgledem zawartosci skladnika aktywnego - a to
>jest bardzo wazne kryterium przy leczeniu powaznych schorzen.

>Poza tym, ziola chinskie czesto sa silnie zanieczyszczone toksycznymi
>skladnikami. Chinczycy nie przestrzegaja zadnych cywiliowanych
>procedur. Byla taka firma Sanrajder ktora sprzedawala mieszanki
>ziolowe. Jak sie pozniej okazalo, to mieszanki zawieraly glownie
>zmielone siano czy trawe:))

>Prosze sobie poszukac na temat chinskich cudownych ziol publikacji
>NAUKOWYCH. One sa dostepne nawet w sieci.

>Ziolami mozna leczyc sobie tylko lekkie przeziebienie:)

Od tysięcy lat istniała medycyna chińska. Zielarze znali zioła, potrafili
nimi leczyć. W 20 wieku handlarze z Zachodu zaczęli sprzedawać różne
"cudowne" chińskie zioła- które czasem kupowali w Chinach, nie wątpię że
czasem i w dobrej wierze. Jednak nadal to nie ma niczego wspólnego z
ziołolecznictwem. Od lat sam mam do czynienia z fitoterapeutami. Jesteś w
ogromnym błędzie pisząc, że ziołami nie można wyleczyć żadnego poważnego
schorzenia. Czy nasze ziołolecznictwo czy chińskie (ono jest o wiele
bardziej zaawansowane) nie opiera się wyłącznie na "substancji aktywnej".
Nie czytaliście co pisałem na temat holizmu, psychologicznego aspektu
chorób. Być może tego nie rozumiecie- i to nie jest zarzut. Człowiek naszej
kultury najczęściej leczenie kojarzy albo z zabiegiem, albo z przyjmowaniem
leków. Coś, co w medycynie chińskiej (a także wśród wielu polskich lekarzy
działąjących poza oficjalnym obiegiem) jest rzecząoczywistą- jej cele:
holistyczne uzdrowienie człowieka- jest co najwyżej ledwie tolerowane (albo
i nie) przez medycynę Zachodu. Medycyna ta jest nakierowana wyłącznie na
rzecz, substancje biochemiczne- za jakie uważa ona człowieka.
W społęczeństwach, gdzie duża część ludności jeszcze potrafi korzystać z
dobrodziejstw "ziołowej apteki" koncerny farmaceutyczne doprowadzają do
likwidacji tej gałęzi przemysłu- tak właśnie, jak u nas. Jak uważacie-
dlaczego?

ale dzisiaj zyjemy w innych czasach. Medycyna korzysta z lekow ktore
sa wytwarzana na bazie skladnikow aktywnych wlasnie z ziol.
Nie ma potrzeby korzystania z samych ziol, ktore jak tlumaczylem nie
sa standaryzowane pod wzgledem zawartosci zwiazkow aktywnych.

Spoleczenstwa ktore korzystaja z ziol, to spoleczenstwa zacofane.
Prosze sobie przejrzec mapki ma stronie WHO.

Zarowno leki jak i ziola zawieraja *substancje biochemiczne*.

Kazdy lek jest poddawany wczesniej testom: od laboratoryjnych po
kliniczne.

Okresla sie np. bezpieczne dla organizmu dozy skladnika czynnego,
okres rozpadu oraz wydalania tego skladnika poza organizm (aby nie
przedozowac i nie zatoksycznic chorego czlowieka).

Dla ziol tego sie nie robi. Ponadto ziola sa wieloskladnikow i nie
kazdy skladnik moze byc korzystny przy leczeniu danego schorzenia oraz
moze zawierac zbyt niskie lub zbyt wysokie stezenie pozadanego
skladnika.

W tej chwili sa juz dostepne publikacje na temat synergetycznego i
antagonistycznego dzialania wielu ziol, ktore przyjmuja pacjeci bez
wiedzy lekarza. A takie praktyki utrudniaja leczenie przez lekarzy.

Leczenie holistyczne bedzie dostepne niebawem w medycynie
konwencjonalnej na wieksza skale, ale musza byc przeprowadzone
BADANIA.

Prowadzi sie np. badania nad lekami spersonalizowanymi, bo np. leki
stosowane w chemioterapiach nie sa w jednakowy sposob skuteczne i
tolerowane przez kazdego czlowieka chorego na ten sam typ nowotworu.

Te nagonki na koncerny farmaceutyczne sa pozbawione sensu. Przeciez
wiadomo, ze te koncerny wydaja mase forsy na wynalezienie JEDNEGO
nowego leku. To sa potezne pieniadze.

Natomiast ziola nie sa badana w ten sam sposob i dlatego stosowanie
ich to jak gra w ruletke za pare zlotych.

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2gb34$o5e$1node2.news.atman.pl...

Ziolami mozna leczyc sobie tylko lekkie przeziebienie:)

Od tysięcy lat istniała medycyna chińska. Zielarze znali zioła, potrafili nimi leczyć. W 20 wieku handlarze z Zachodu zaczęli sprzedawać różne "cudowne" chińskie zioła- które czasem kupowali w Chinach, nie wątpię że czasem i w dobrej wierze. Jednak nadal to nie ma niczego wspólnego z ziołolecznictwem. Od lat sam mam do czynienia z fitoterapeutami. Jesteś w ogromnym błędzie pisząc, że ziołami nie można wyleczyć żadnego poważnego schorzenia. Czy nasze ziołolecznictwo czy chińskie (ono jest o wiele bardziej zaawansowane) nie opiera się wyłącznie na "substancji aktywnej". Nie czytaliście co pisałem na temat holizmu, psychologicznego aspektu chorób. Być może tego nie rozumiecie- i to nie jest zarzut. Człowiek naszej kultury najczęściej leczenie kojarzy albo z zabiegiem, albo z przyjmowaniem leków. Coś, co w medycynie chińskiej (a także wśród wielu polskich lekarzy działąjących poza oficjalnym obiegiem) jest rzecząoczywistą- jej cele: holistyczne uzdrowienie człowieka- jest co najwyżej ledwie tolerowane (albo i nie) przez medycynę Zachodu. Medycyna ta jest nakierowana wyłącznie na rzecz, substancje biochemiczne- za jakie uważa ona człowieka.
W społęczeństwach, gdzie duża część ludności jeszcze potrafi korzystać z dobrodziejstw "ziołowej apteki" koncerny farmaceutyczne doprowadzają do likwidacji tej gałęzi przemysłu- tak właśnie, jak u nas. Jak uważacie- dlaczego?

Medycyna chińska, holistyczna i inne są paramedycynami.
Tak jak i ludzie twierdzący, że dotykiem leczą ludzi. Paralekarze czy parauzdrowiciele.

Jak to paracośtam działa, mamy obecny przykład z parabankiem AG.
Jak ktoś wierzy niech próbuje się leczyć. Efekty będą takie jak zyski z wkładów w Amber Gold.
Ale głupich nie sieją, sami się rodzą.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2eu88$cvq$1node2.news.atman.pl...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laureat%C3%B3w_Nagrody_Nobla
======================================

Ciekawie piszesz. Genialny matematyk hinduski był weganinem- dopiero jego życie w chłodnej, 19 wiecznej Anglii spowodowało, że ciężko zachorował. Sam jestem wegetarianinem, wiem jak to działa.
Dziś Hindusi chwalą się, że ich dzieci mają najwyższy IQ wśród innych dzieci świata- i wiele w tym prawdy.
Ich styl życia natomiast nie jest życiem w rywalizacji, gdzie każdy przede wszystkim pielęgnuje własne ego- jak to ma miejsce w naszej kulturze. Jeśli chodzi o Chińczyków- to na ogół nie są wegetarianami, z tego co wiem. Jednak są oni bardzo zamknięci. Mimo, ze rywalizacja tam trwa na dobre- nie obnoszą się ze swoimi osiągnięciami na zewnątrz.

Ich medycyna góruje nad naszą- i to znacznie.

Przedstaw ich osiągnięcia w dziedzinie medycyny, przewyższające osiągnięcia medycyny światowej.
W czym to tak góruje medycyna hińska?
--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:504b0a32$0$1313$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2eu88$cvq$1node2.news.atman.pl...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laureat%C3%B3w_Nagrody_Nobla
======================================

Ciekawie piszesz. Genialny matematyk hinduski był weganinem- dopiero jego życie w chłodnej, 19 wiecznej Anglii spowodowało, że ciężko zachorował. Sam jestem wegetarianinem, wiem jak to działa.
Dziś Hindusi chwalą się, że ich dzieci mają najwyższy IQ wśród innych dzieci świata- i wiele w tym prawdy.
Ich styl życia natomiast nie jest życiem w rywalizacji, gdzie każdy przede wszystkim pielęgnuje własne ego- jak to ma miejsce w naszej kulturze. Jeśli chodzi o Chińczyków- to na ogół nie są wegetarianami, z tego co wiem. Jednak są oni bardzo zamknięci. Mimo, ze rywalizacja tam trwa na dobre- nie obnoszą się ze swoimi osiągnięciami na zewnątrz.

Ich medycyna góruje nad naszą- i to znacznie.

Przedstaw ich osiągnięcia w dziedzinie medycyny, przewyższające osiągnięcia medycyny światowej.
W czym to tak góruje medycyna hińska?

Zajrzał byś chociaż na początek do wiki

http://pl.wikipedia.org/wiki/Medycyna_chińska

jest nastawiona na człowieka, na holizm. Traktuje go jako całość- człowiek wraz z jego środowiskiem (rodzina, to, gdzie mieszka, pracuje- etc). Nasza medycyna z trudem chce to przyąć do wiadomości- wciąż jest na etapie obezwładniania pacjenta pigułami- od tego zaczyna i na tym kończy. To może dać efekty- ale tylko na krótką metę, albo pojaiwają sie takie efekty uboczne, że nie wiadomo, czy gorsza choroba czy lekarstwo- jak np traktowanie antybiotykami byle przeziębienia- co już dziś skutkuje pojawianiem się coraz to powszechniej coraz nowszych i oporniejszych szczepów bakterii.

--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2f2en$3hc$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:504b0a32$0$1313$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2eu88$cvq$1node2.news.atman.pl...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laureat%C3%B3w_Nagrody_Nobla
======================================

Ciekawie piszesz. Genialny matematyk hinduski był weganinem- dopiero jego życie w chłodnej, 19 wiecznej Anglii spowodowało, że ciężko zachorował. Sam jestem wegetarianinem, wiem jak to działa.
Dziś Hindusi chwalą się, że ich dzieci mają najwyższy IQ wśród innych dzieci świata- i wiele w tym prawdy.
Ich styl życia natomiast nie jest życiem w rywalizacji, gdzie każdy przede wszystkim pielęgnuje własne ego- jak to ma miejsce w naszej kulturze. Jeśli chodzi o Chińczyków- to na ogół nie są wegetarianami, z tego co wiem. Jednak są oni bardzo zamknięci. Mimo, ze rywalizacja tam trwa na dobre- nie obnoszą się ze swoimi osiągnięciami na zewnątrz.

Ich medycyna góruje nad naszą- i to znacznie.

Przedstaw ich osiągnięcia w dziedzinie medycyny, przewyższające osiągnięcia medycyny światowej.
W czym to tak góruje medycyna hińska?

Zajrzał byś chociaż na początek do wiki

http://pl.wikipedia.org/wiki/Medycyna_chińska

jest nastawiona na człowieka, na holizm. Traktuje go jako całość- człowiek wraz z jego środowiskiem (rodzina, to, gdzie mieszka, pracuje- etc). Nasza medycyna z trudem chce to przyąć do wiadomości- wciąż jest na etapie obezwładniania pacjenta pigułami- od tego zaczyna i na tym kończy. To może dać efekty- ale tylko na krótką metę, albo pojaiwają sie takie efekty uboczne, że nie wiadomo, czy gorsza choroba czy lekarstwo- jak np traktowanie antybiotykami byle przeziębienia- co już dziś skutkuje pojawianiem się coraz to powszechniej coraz nowszych i oporniejszych szczepów bakterii.

Bzdura do n-tej potęgi. Zamiast wymienić serce - akupunktura? To taki drastyczny przykład.

Nie znasz podstawowych pojęć. Nigdy nie zwalcza się przeziębienia antybiotykami. Przeziębienie powodują bakterie. Antybiotyki są przeciw wirusom.
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:504b1538$0$1300$65785112news.neostrada.pl...

Nie znasz podstawowych pojęć. Nigdy nie zwalcza się przeziębienia antybiotykami. Przeziębienie powodują bakterie. Antybiotyki są przeciw wirusom.
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.

Ojciec, ojciec- elementarna wiedza z biologii uczy, że jest na odwrót. Pokazałeś właśnie swoją "znajomość" tematu:-))))

http://portalwiedzy.onet.pl/31925,,,,antybiotyki,haslo.html

oj nieuku jeden:-))))))))))))))
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.
:-))))))))))

Nie odróżniasz wirusa od bakterii, bo i skąd?

--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2f544$63g$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:504b1538$0$1300$65785112news.neostrada.pl...

Nie znasz podstawowych pojęć. Nigdy nie zwalcza się przeziębienia antybiotykami. Przeziębienie powodują bakterie. Antybiotyki są przeciw wirusom.
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.

Ojciec, ojciec- elementarna wiedza z biologii uczy, że jest na odwrót. Pokazałeś właśnie swoją "znajomość" tematu:-))))

http://portalwiedzy.onet.pl/31925,,,,antybiotyki,haslo.html

oj nieuku jeden:-))))))))))))))
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.
:-))))))))))

Nie odróżniasz wirusa od bakterii, bo i skąd?

Masz rację. Przejęzyczyłem się. Pisząc wirus miałem na myśli bakterie i odwrotnie.
Powinenem napisać: Nigdy nie zwalcza się przeziębienia antybiotykami. Przeziębienie powodują wirusy. Antybiotyki są przeciw bakteriom.
Cała reszta jest prawdą niepodważalną!
--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:504b22b1$0$1300$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2f544$63g$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:504b1538$0$1300$65785112news.neostrada.pl...

Nie znasz podstawowych pojęć. Nigdy nie zwalcza się przeziębienia antybiotykami. Przeziębienie powodują bakterie. Antybiotyki są przeciw wirusom.
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.

Ojciec, ojciec- elementarna wiedza z biologii uczy, że jest na odwrót. Pokazałeś właśnie swoją "znajomość" tematu:-))))

http://portalwiedzy.onet.pl/31925,,,,antybiotyki,haslo.html

oj nieuku jeden:-))))))))))))))
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.
:-))))))))))

Nie odróżniasz wirusa od bakterii, bo i skąd?

Masz rację. Przejęzyczyłem się. Pisząc wirus miałem na myśli bakterie i odwrotnie.
Powinenem napisać: Nigdy nie zwalcza się przeziębienia antybiotykami. Przeziębienie powodują wirusy. Antybiotyki są przeciw bakteriom.
Cała reszta jest prawdą niepodważalną!

To nie do końca tak. Z tak zwanej "sztuku medycznej" wynika, że jak masz np grypę- czyli wirusa, to powinieneś brać różne takie jak aspiryna, vitamina C, etc- ale nie antybiotyk. Jednak przy dłuższym zagrypieniu w drogach oddechowych robią się infekcje bakteryjne- i dlatego lekarze też podają antybiotyki.
Przychodzisz z delikatną infekcją bakteryjną (np anginą)- też dostaniesz antybiotyk. Jest obecnie mnóstwo antybiotykoopornych szczepów. Czytałem ostatnio o śmiertelnej...rzerzączce- bo nie działają na nią antybiotyki. Na logikę więc antybiotyki powinno się stosować jak najrzadziej, a należy robić tak, żeby pobudzić nasz układ immunologiczny do obrony. Byłeś kiedyś tak leczony? Chyba nie? Oczywiście jest wiele chorób- może nawet prawie wszystkie, które są wywołane (lub spotęgowane) naszymi toksycznymi zachowaniami. Chyba nawet Ciebie nie trzeba przekonywać, że za wiele wrzodów żołądka odpowiada nerwicowy tryb życia? Skoro tak- to wszelkie działania (żeby zostać przy tym przykładzie) osuszające wrzoda pozostaną tylko działaniami doraźnymi- bo przyczyna (nerwica) jest nadal nieusunięta. Medycyna chińska skupia się na holistycznym zdiagnozowaniu choroby- np co jest źródłem napieć, i jak może sobie z nimi chory poradzić. Chiński lekarz mógł się na jakiś czas sprowadzić do chorego- aby np poobserwować i uleczyć jego chore relacje domowe. I jednocześnie leczyć chorego np gojącymi wrzody żołądka ziołami i pobudzać jego odporność akupunkturą- przy jednoczesnym wzmacnianiu jego siły życiowej poprzez ćwiczenia chi- quong
--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2fq9s$81c$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:504b22b1$0$1300$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Chiron" <eleuzis@onet.eu> napisał w wiadomości news:k2f544$63g$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:504b1538$0$1300$65785112news.neostrada.pl...

Nie znasz podstawowych pojęć. Nigdy nie zwalcza się przeziębienia antybiotykami. Przeziębienie powodują bakterie. Antybiotyki są przeciw wirusom.
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.

Ojciec, ojciec- elementarna wiedza z biologii uczy, że jest na odwrót. Pokazałeś właśnie swoją "znajomość" tematu:-))))

http://portalwiedzy.onet.pl/31925,,,,antybiotyki,haslo.html

oj nieuku jeden:-))))))))))))))
Jeśli masz takie pojęcie o medycynie, lepiej zamilknij i nie ośmieszaj się.
:-))))))))))

Nie odróżniasz wirusa od bakterii, bo i skąd?

Masz rację. Przejęzyczyłem się. Pisząc wirus miałem na myśli bakterie i odwrotnie.
Powinenem napisać: Nigdy nie zwalcza się przeziębienia antybiotykami. Przeziębienie powodują wirusy. Antybiotyki są przeciw bakteriom.
Cała reszta jest prawdą niepodważalną!

To nie do końca tak. Z tak zwanej "sztuku medycznej" wynika, że jak masz np grypę- czyli wirusa, to powinieneś brać różne takie jak aspiryna, vitamina C, etc- ale nie antybiotyk. Jednak przy dłuższym zagrypieniu w drogach oddechowych robią się infekcje bakteryjne- i dlatego lekarze też podają antybiotyki.
Przychodzisz z delikatną infekcją bakteryjną (np anginą)- też dostaniesz antybiotyk. Jest obecnie mnóstwo antybiotykoopornych szczepów. Czytałem ostatnio o śmiertelnej...rzerzączce- bo nie działają na nią antybiotyki. Na logikę więc antybiotyki powinno się stosować jak najrzadziej, a należy robić tak, żeby pobudzić nasz układ immunologiczny do obrony. Byłeś kiedyś tak leczony? Chyba nie? Oczywiście jest wiele chorób- może nawet prawie wszystkie, które są wywołane (lub spotęgowane) naszymi toksycznymi zachowaniami. Chyba nawet Ciebie nie trzeba przekonywać, że za wiele wrzodów żołądka odpowiada nerwicowy tryb życia? Skoro tak- to wszelkie działania (żeby zostać przy tym przykładzie) osuszające wrzoda pozostaną tylko działaniami doraźnymi- bo przyczyna (nerwica) jest nadal nieusunięta. Medycyna chińska skupia się na holistycznym zdiagnozowaniu choroby- np co jest źródłem napieć, i jak może sobie z nimi chory poradzić. Chiński lekarz mógł się na jakiś czas sprowadzić do chorego- aby np poobserwować i uleczyć jego chore relacje domowe. I jednocześnie leczyć chorego np gojącymi wrzody żołądka ziołami i pobudzać jego odporność akupunkturą- przy jednoczesnym wzmacnianiu jego siły życiowej poprzez ćwiczenia chi- quong

Ta je!!!! Masz rację. Chińska medycyna jest doskonała.

Ale jak ci urwie rękę w jakimś wypadku, to choćby Chińczycy zrobili z ciebie jeża wtykając wszędzie, gdzie się da igły i układając kamyki itp., to ci ta ręka nie przyrośnie.
Porządny zabieg chirurgiczny jedynie może ci uratować rękę.
Możesz wierzyć w medycynę chińską, leki homeopatyczne, odżywianie słońcem i żywienie wegetariańskie.
Ale jak złapiesz syfilis lub inną "cholerę", to jedynie medycyna tradycyjna może cię uratować.
Jak się urodzisz z wadą serca, to ci żaden Chińczyk nie pomoże.
Ale tradycyjna medycyna przyjdzie z pomocą i już w łonie matki może dokonać zabiegu ratującego życie.

Możesz se kochać medycynę chińską i twierdzić, że jest najlepsza na świecie. Ale miłość tę zostaw dla siebie i sobie podobnym.
Mnie nie przekonuj, bo ja jestem przekonany aż do śmierci, że dzięki tradycyjnej medycynie jeszcze żyję. Medycyna chińska nie umożliwiłaby mi dalszego życia, choćby chiński lekarz mieszkał ze mną przez kilka lat i poił mnie ziołami i kłuł igłami oraz odprawiał modły co godzinę.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <drukpakunley@gmail.org> napisał w wiadomości news:k2eap8$ckg$1node1.news.atman.pl...

sobota, 8 września 2012 04:20. carbon entity contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

ale zburzono ten uniwersytet w sredniowieczu. Jak mozna przez tyle
wiekow pamietac tamto wydrzenie i zyc checia zemsty oraz kierowac sie
rasizmem?
Wklepalem w google haslo Nalada i okazuje sie, ze ;

*In 2006, Singapore, China, India, Japan, and other nations, announced
a proposed plan to restore and revive the ancient site as Nalanda
International University.*

http://en.wikipedia.org/wiki/Nalanda

a tak a propos tych nienawistnych odwetow, pare dni temu ogladalem
film sfabularyzowany o wojnie w bylej Jugoslawi. Tam Serbowie i
muzulmanie tez *regulowali* podobne porachunki.

Niesamowita makabra !! Zaslepienie nienawiscia totalne.

Co najśmieszniejsze w Tantrze "Shi-lun" opisane jest mniej więcej to jak
Budda przepowiedział pojawienie się około tysiąca dwustu lat po jego śmierci
barbarzyńskiej religii niszczącej buddyzm i buddystów za karę, że jego
uczniowie w kraju Szambhala zaczną składać ofiary z mięsa i jeść mięso.
Pierwsza sangha Buddy złożona głownie z mnichów żebrzących i niewielu
wspomagających ich braci świeckich była niemal ściśle wegetariańska, tego
wymagała reguła mnichów. Wyjątek był dla mięsa ofiarowanego żebrzącym
mnichom pod warunkiem, że były to wyproszone resztki z obiadu, a nie zwierzę
zabite specjalnie dla mnicha. Przepowiednia Buddy głosiła, że w kraju
Szambhala jego uczniowie zaczną ofiarowywać mięso w ofiarach bramińskich
specjalnie dla mnichĂłw.

Ciekawe, tym bardziej, że naprawdę nie wiemy, kiedy żył Buddha, czy to był jeden człowiek- czy co najmniej 2 w różnych okresach. Przypominam też- nie bez znaczenia- powód śmierci Buddy
--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

sobota, 8 września 2012 03:39. carbon entity  contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

 Przeciez to jest rasistowska ideologia.

Odpowiedź na rasistowską ideologię wczesnych muzułmanów, którzy ateistycznych buddystów klasyfikowali niżej od bałwochwalczych politeistów np. braministów. Muzułmanie zburzyli w Indiach Nalandę -- - największy uniwersytet epoki średniowiecza, gdzie studiowali ludzie różnego pochodzenia religijnego i rasowego z całej Europy i Azji. Jeśli ktoś zdał egzamin do Nalandy proadzonej przez mnichów buddyjskich to było dla wszystkich buddystów świadectwo aryjskiej inteligencji tego człowieka niezależnie od rasy. Pośród studiujących na Nalandzie byli także muzułmanie -- -- wśród tych co ją nizczyli podobno byli także jej nielojalni absolwenci, którzy namówili do tego sułtana Bachtiara Kilidża aby zburzył uczelnię ze względu na obowiązujący tam zakaz posiadania i głoszenia Koranu. Powszechne niszczenie klasztorów i uczelni buddyjskich przez islam dało jego wyznawcom opinię najgorszych barbarzyńców.

Kogoś kto pali książki i biblioteki nie grzech zjeść w czasie głodu.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

o qrwa!!!

Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:d327efaa-9f7e-4334-8ad4-a7095a86a2b3rg9g2000pbc.googlegroups.com...
Firma AfiMilk z niewielkiego kibucu Afikim, który jest położony
nieopodal Jeziora Galilejskiego, podpisała umowę z Chinami.

Chińskie zakłady mleczarskie Mengniu zapłaciły pół miliarda dolarów
izraelskiej firmie, która wybuduje w Chinach 13 supernowoczesnych obór
dla 50 tys. mlecznych krów.

http://izrael.org.il/news/2620-izrael-uczy-azjatow-jak-sie-produkuje-mleko.html

piątek, 7 września 2012 19:59. carbon entity 'aakpl' <aakpl@interia.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

o qrwa!!!

U�ytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisa� w wiadomo�ci
news:d327efaa-9f7e-4334-8ad4-a7095a86a2b3rg9g2000pbc.googlegroups.com...
Firma AfiMilk z niewielkiego kibucu Afikim, kt�ry jest po�o�ony
nieopodal Jeziora Galilejskiego, podpisa�a umow� z Chinami.

Chi�skie zak�ady mleczarskie Mengniu zap�aci�y p�� miliarda dolar�w
izraelskiej firmie, kt�ra wybuduje w Chinach 13 supernowoczesnych ob�r
dla 50 tys. mlecznych kr�w.

http://izrael.org.il/news/2620-izrael-uczy-azjatow-jak-sie-produkuje-

mleko.html

Chińczycy nie mają szeroko rozwiniętej produkcji mleka krowiego, bo dla przeważającej ich większości z powodu ich genetycznie przekazywanego wzorca przemiany materii jest ono niestrawne, mają nietolerancję na laktozę. Chyba że ta produkcja jest dla turystów oraz na eksport.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <drukpakunley@gmail.org> napisał w wiadomości news:k2dfu0$2vc$1node2.news.atman.pl...

piątek, 7 września 2012 19:59. carbon entity 'aakpl' <aakpl@interia.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

o qrwa!!!

U�ytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisa� w wiadomo�ci
news:d327efaa-9f7e-4334-8ad4-a7095a86a2b3rg9g2000pbc.googlegroups.com...
Firma AfiMilk z niewielkiego kibucu Afikim, kt�ry jest po�o�ony
nieopodal Jeziora Galilejskiego, podpisa�a umow� z Chinami.

Chi�skie zak�ady mleczarskie Mengniu zap�aci�y p�� miliarda dolar�w
izraelskiej firmie, kt�ra wybuduje w Chinach 13 supernowoczesnych ob�r
dla 50 tys. mlecznych kr�w.

http://izrael.org.il/news/2620-izrael-uczy-azjatow-jak-sie-produkuje-

mleko.html

Chińczycy nie mają szeroko rozwiniętej produkcji mleka krowiego, bo dla
przeważającej ich większości z powodu ich genetycznie przekazywanego wzorca
przemiany materii jest ono niestrawne, mają nietolerancję na laktozę. Chyba
Ĺźe ta produkcja jest dla turystĂłw oraz na eksport.

-- tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Pamiętasz chińskie produkty mleczne zawierające melaminę?

--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

piątek, 7 września 2012 23:15. carbon entity 'Chiron' <eleuzis@onet.eu>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Pamiętasz chińskie produkty mleczne zawierające melaminę?

Ale to mleko w proszku bbyło dla małych dzieci oraz na eksport.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <drukpakunley@gmail.org> napisał w wiadomości news:k2dtmi$vlu$2node1.news.atman.pl...

piątek, 7 września 2012 23:15. carbon entity 'Chiron' <eleuzis@onet.eu>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

Pamiętasz chińskie produkty mleczne zawierające melaminę?

Ale to mleko w proszku bbyło dla małych dzieci oraz na eksport.

....właśnie. No to może po to im te farmy mleczne? Teraz wypuszczą już zgodne z naszymi normami produkty- i zdominują nasze rynki w kolejnej dziedzinie.

--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

sobota, 8 września 2012 00:59. carbon entity 'Chiron' <eleuzis@onet.eu>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

...właśnie. No to może po to im te farmy mleczne? Teraz wypuszczą już
zgodne z naszymi normami produkty- i zdominują nasze rynki w kolejnej
dziedzinie.

Unia Europejska wprowadzi kolejne sankcje. Poza tym mleko i większość jego przetworów nadaje się do konsumpcji tylko wtedy, kiedy jest świeża i ma określony termin ważności. Nawet zważywszy pasteryzację, ze względu na czas dostaw i warunki przewozu konkurencyjność produktów chińskich w tej dziedzinie będzie bardzo obniżona, poza przetworami o bardzo długim czasie trwałości i przydatności do spożycia. Jeśli przy trwałych produktach zewzględu na ich niską jakość (np. czosnku) nie udało się zawojować naszego rynku i wyprzeć na stałe produktów krajowych, to podejrzewam, że eksportowy boom na chińskie przetwory mleczne nie będzie trwał przynajmniej w Europie zbyt długo.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <drukpakunley@gmail.org> napisał w wiadomości news:k2duqj$hmk$1node2.news.atman.pl...

sobota, 8 września 2012 00:59. carbon entity 'Chiron' <eleuzis@onet.eu>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

...właśnie. No to może po to im te farmy mleczne? Teraz wypuszczą już
zgodne z naszymi normami produkty- i zdominują nasze rynki w kolejnej
dziedzinie.

Unia Europejska wprowadzi kolejne sankcje. Poza tym mleko i większość jego
przetworów nadaje się do konsumpcji tylko wtedy, kiedy jest świeża i ma
określony termin ważności. Nawet zważywszy pasteryzację, ze względu na czas
dostaw i warunki przewozu konkurencyjność produktów chińskich w tej
dziedzinie będzie bardzo obniżona, poza przetworami o bardzo długim czasie
trwałości i przydatności do spożycia. Jeśli przy trwałych produktach
zewzględu na ich niską jakość (np. czosnku) nie udało się zawojować naszego
rynku i wyprzeć na stałe produktów krajowych, to podejrzewam, że eksportowy
boom na chińskie przetwory mleczne nie będzie trwał przynajmniej w Europie
zbyt długo.

Wiesz, liczy się cena. Pierwsza sprawa- eksport. Patrząc na sposób, historię zdobywania rynków przez azjatów- widać taką prawidłowość: zarzucają nasze rynki jakimiś śmieciami. Ponoszę klęskę, ale chyba wiedzą o tym, że poniosą- bo robią to dla rozpoznania rynku. Potem przychodzi druga fala- najczęściej udana. Produkty spełniają nasze normy, ale są o wiele tańsze. Chińczycy obecnie produkują przecież nawet drogie towary, którymi spychają z rynku jeszcze droższe zachodnie- bo podobna jakość, a niższa cena. Często nie epatują też klienta "made in China". Przykład: Philipiak.
Jeśli chodzi o to mleko- mogą chcieć zalać nasze rynki takimi przetworami, jak mleko w proszku (jak zauważyłeś, chodzi o terminy) czy sery.

Kolejna sprawa: oni na serio poszukują sposobów wyżywienia swojej populacji. Mlekiem i jego przetworami akurat dotąd gardzili- ze względów kulturowych. Brzydzi ich na przykład ser- bo robiony ze starego, zepsutego mleka. Jednak nie mają nic przeciw jedzeniu szczurów. Myślę, że władze ich mogą chcieć przełamać to tabu kulturowe- i propagować potrawy mlekopochodne. Oni nie liczą się ze swoją kulturą. W każdym razie- nie traktują jej jako czegoś najważniejszego.

--

--
demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

W dniu piątek, 7 września 2012 17:41:11 UTC+2 użytkownik Tzva Adonai napisał:

Firma AfiMilk z niewielkiego kibucu Afikim, który jest położony

nieopodal Jeziora Galilejskiego, podpisała umowę z Chinami.



Chińskie zakłady mleczarskie Mengniu zapłaciły pół miliarda dolarów

izraelskiej firmie, która wybuduje w Chinach 13 supernowoczesnych obór

dla 50 tys. mlecznych krów.

Czy beda ich tez uczyc, jak sie, bez ogluszania zwierzecia, podrzyna mu gardlo ?
http://www.youtube.com/watch?v=V6jV_7Q9RhQ&feature=related

http://izrael.org.il/news/2620-izrael-uczy-azjatow-jak-sie-produkuje-mleko.html